Sierpnióweczki 2016! Część III. - Strona 17 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem > Poczekalnia - będę mamą

Notka

Poczekalnia - będę mamą Forum dla przyszłych rodziców. Poczekalnia - będę mamą to miejsce, w którym podzielisz się tematami związanymi z oczekiwaniem na potomstwo.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-03-22, 22:40   #481
ziuta.
Rozeznanie
 
Avatar ziuta.
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 806
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Mi również podnosi się ciśnienie u lekarza. I leków też bym nie brała w takiej sytuacji.
A mi na odwrót! Jak idę do lekarza to zdrowieję. Np jestem przeziębiona, gorączka, kaszel, katar itp a w przychodni jak ręką odjął, do lekarza wchodzę już zdrowa

Cytat:
Napisane przez di_anna Pokaż wiadomość
Nie wiem co z tą wcześniejszą umową zlecenie, czy to też liczą. Ale skoro odpowiedzieli, że od lutego to raczej nie. Z tego co się orientuję, to kwiecień się nie wliczy, bo liczą się pełne miesiące wstecz, a jak wyliczą Ci średnią i potem wrócisz do pracy i na kolejne L4 pójdziesz przed upływem trzech miesięcy to już od nowa nie przeliczają tylko zostaje ta podstawa co poprzednio i jeśli bedzie trwało do porodu to do macierzyńskiego też ta sama podstawa jeśli będzie przysługiwał.
Umowa-zlecenie na pewno się nie liczy to już wiem. Dzwoniłam do ZUSu na infolinię i właśnie pani powiedziała najpierw że się liczy a potem że nie bo właśnie coś o tych 3 miesiącach gadała.

Cytat:
Napisane przez Origa Pokaż wiadomość
L4 będzie Ci się liczyło z pełnych przepracowanych miesięcy, czyli w kwietniu dostałabyś na podstawie wynagrodzenia za luty i marzec, ale już w maju dostaniesz średnią policzoną z lutego, marca i kwietnia (czyli z tą pomniejszoną pensją, choć L4 masz 100% płatne w ciąży, ale faktycznie premię będziesz za ten tydzień miała pomniejszoną). Jeśli to tylko tydzień L4 w kwietniu to dużej różnicy Ci potem nie zrobi do średniej (chyba, że bardzo duża ta premia i tydzień bez niej znacząco wpłynie na wysokość wynagrodzenia). Nie wiem, czy jasno to napisałam
Napisałaś trochę inaczej niż di_anna ale w sumie masz rację tydzień L4 znacząco nie wpłynie na wysokość wynagrodzenia. Chociaż tak naprawdę na umowie mam premię uznaniową i teoretycznie firma może mi zapłacić ile chce albo i nic.

Cytat:
Napisane przez kasia_ruda Pokaż wiadomość
Nie do końca. Podobno należy zusowi zgłaszać zmianę miejsca pobytu.
Słyszałam że trzeba być pod tym adresem który jest wypisany na zwolnieniu a zazwyczaj spisują z dowodu osobistego.

Cytat:
Napisane przez aniula83 Pokaż wiadomość
Dziś dostalam telefon od brata ze złą wiadomością ,dziadek mi zmarł i nawet nie bede na pogrzebie
Przykro mi
U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale
ziuta. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-22, 22:58   #482
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez agnieszkaruta1 Pokaż wiadomość
DobraDusza88, natalia_23, gosiaczkam
Mam L4 leżące gdyż mój lekarz niechętnie to chodzące wypisuje, ale w kwietniu jak pójdę to musi mi wypisać chodzące bo jestem sama w domu i będę musiała zawozić dziecko do żłobka bo nikt inny za mnie tego nie zrobi.
Odnośnie wizyty sprawdzającej to myślę że przez dziwny tel od Zusu mogę się jej spodziewać, jeśli tylko uda się paniom Zusu do mnie trafić, ostatnio tylko jehowi przychodzą;p

LunaLov
Śliczne rzeczy

Kasia_ruda
Śliczny kocyk
To ciekawe czemu nie chce dać chodzącego. Czy on też nie ma jakichś problemów w razie negatywnego wyniku kontroli ZUSu i nie powinien woleć dawać chodzącego? Oby się dał przekonać, bo to dość mocno utrudniające życie z malutkim dzieckiem.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
A mi na odwrót! Jak idę do lekarza to zdrowieję. Np jestem przeziębiona, gorączka, kaszel, katar itp a w przychodni jak ręką odjął, do lekarza wchodzę już zdrowa


Umowa-zlecenie na pewno się nie liczy to już wiem. Dzwoniłam do ZUSu na infolinię i właśnie pani powiedziała najpierw że się liczy a potem że nie bo właśnie coś o tych 3 miesiącach gadała.


Napisałaś trochę inaczej niż di_anna ale w sumie masz rację tydzień L4 znacząco nie wpłynie na wysokość wynagrodzenia. Chociaż tak naprawdę na umowie mam premię uznaniową i teoretycznie firma może mi zapłacić ile chce albo i nic.


Słyszałam że trzeba być pod tym adresem który jest wypisany na zwolnieniu a zazwyczaj spisują z dowodu osobistego.


Przykro mi
U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale
Przykro mi z powodu choroby Twojego taty. Musi być Ci bardzo ciężko, zwłaszcza jak nie możesz go nawet tam odwiedzić. Życzę Twojemu tacie dużo siły teraz, tak samo Tobie i całej Waszej rodzinie. Rokowania dobre, to trzeba wierzyć w to, że będzie dobrze.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-22, 23:09   #483
shybuya
Rozeznanie
 
Avatar shybuya
 
Zarejestrowany: 2007-07
Lokalizacja: Pionki
Wiadomości: 516
GG do shybuya
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Nie posmarowałam sie dzis po kąpieli oliwką i mnie wszytsko swędzi :/ łącznie z pupą
Jeszcze przed ciążą, czasem mnie swędziało z suchości. Ale moja skóra jest mega przyzwyczajona do tych wszystkich mazideł :/

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
A mi na odwrót! Jak idę do lekarza to zdrowieję. Np jestem przeziębiona, gorączka, kaszel, katar itp a w przychodni jak ręką odjął, do lekarza wchodzę już zdrowa


Umowa-zlecenie na pewno się nie liczy to już wiem. Dzwoniłam do ZUSu na infolinię i właśnie pani powiedziała najpierw że się liczy a potem że nie bo właśnie coś o tych 3 miesiącach gadała.


Napisałaś trochę inaczej niż di_anna ale w sumie masz rację tydzień L4 znacząco nie wpłynie na wysokość wynagrodzenia. Chociaż tak naprawdę na umowie mam premię uznaniową i teoretycznie firma może mi zapłacić ile chce albo i nic.


Słyszałam że trzeba być pod tym adresem który jest wypisany na zwolnieniu a zazwyczaj spisują z dowodu osobistego.


Przykro mi
U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale
Co do pogrubionego - ale miałabym problemy, ja prawie nigdy nie jestem pod adresem z dowodu

Przykro mi z powodu taty Skoro rokowania są dobre, to musi być dobrze, nie ma innej opcji!
__________________
100 % nie istnieje
shybuya jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-22, 23:39   #484
ziuta.
Rozeznanie
 
Avatar ziuta.
 
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 806
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Przykro mi z powodu choroby Twojego taty. Musi być Ci bardzo ciężko, zwłaszcza jak nie możesz go nawet tam odwiedzić. Życzę Twojemu tacie dużo siły teraz, tak samo Tobie i całej Waszej rodzinie. Rokowania dobre, to trzeba wierzyć w to, że będzie dobrze.
Cytat:
Napisane przez shybuya Pokaż wiadomość
Przykro mi z powodu taty Skoro rokowania są dobre, to musi być dobrze, nie ma innej opcji!
Dziękuję za słowa otuchy. Czasem mi się wydaję że się "przyzwyczaiłam" że on jest teraz ciągle w szpitalu ale do tego nie da się przyzwyczaić najgorsze że nie wyjdzie nawet na święta

Może wiecie czy ten test obciążenia glukozą robi się po godzinie czy po dwóch?
ziuta. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 00:00   #485
pati0090
Zakorzenienie
 
Avatar pati0090
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 17 265
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Dziękuję za słowa otuchy. Czasem mi się wydaję że się "przyzwyczaiłam" że on jest teraz ciągle w szpitalu ale do tego nie da się przyzwyczaić najgorsze że nie wyjdzie nawet na święta

Może wiecie czy ten test obciążenia glukozą robi się po godzinie czy po dwóch?
Po godzinie

Przykro mi z powodu choroby twojego taty

---------- Dopisano o 00:00 ---------- Poprzedni post napisano Wczoraj o 23:59 ----------

Cytat:
Napisane przez shybuya Pokaż wiadomość

Co do pogrubionego - ale miałabym problemy, ja prawie nigdy nie jestem pod adresem z dowodu
I mnie pod adresem z l4 jest remont i mega rozpierducha
__________________
Kocham Cię mój maluszku


pati0090 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 01:51   #486
znowuzapomnialamhasla
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 412
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
Ojej, aż tak? Mnie ten skurcz nie bolał. Miałam tak jeszcze następnej nocy, obudziłam się i czułam dyskomfort, ale nie ból.

Ja już dwa razy byłam na IP z powodu bardzo silnych skurczy, ale wszystko ok, szyjka zamknieta-po prostu więzadła puszczają, wszystko się przestawia no i niestety, tak mnie boli. Za pierwszym razem miałam ból jak na miesiączkę, za drugim dwa silne skurcze, tak silne, że nie mogłam się w ich trakcie ruszyć. Tż aż zbladł jak to zobaczył Niemniej wszystko z dzieciorem dobrze, a to najważniejsze.


Brawo za brzuszek
U nas też jest odwieczny problem z lustrem, tyle że i mi się zdarza zachlapać
Dzięki. Z mojego brzucha wszyscy się zbijają, że pewnie się najadłam, a ciążę mam urojoną

Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość
Śliczny brzuszek. Z lustrem to u nas jest zawsze wojna o pryskanie pastą do zębów. :P
Też jestem teraz na kupnie poduszki, dla mnie one wszystkie wyglądają fajnie i zachęcająco, wcześniej dziewczyny polecały tutaj cebuszkę i kojec Motherhood. Muszę coś zamówić, bo jestem cała połamana.



Mam podobnie, ciągle się budzę i raczej nie uniknę sikania, a to mnie kompletnie rozbudza: łażenie, światło itp. Przed ciążą też miałam problemy z zasypianiem, ogólnie dobrze mi to idzie tylko jak jestem baaardzo zmęczona, tylko że wtedy w 99% przypadków przesypiałam całe noce i nie było problemu, a teraz w 1%.
Znalazłam kojec Motherhood za 139 zł na allegro z odbiorem na moim osiedlu w sklepie z akcesoriami, ale...okazało się, że moja siostra ma taką poduchę i chętnie mi ją da. Także mówię do tż, że zaoszczędziłam 139 zeta i teraz mogę "zaszaleć" z ciuszkami dla młodej, buehehehe.



Cytat:
Napisane przez florencee Pokaż wiadomość

A z moimi dłońmi jest teraz tragedia i musiałam je w końcu posmarować maścią sterydową (1% hydrokortyzonu, dermatolog mówiła że to bezpieczne i ginekolog też, ale i tak się jakoś cykam...)
A co Ci się dzieje z dłońmi? Nie doczytałam, a ja też się borykam z alergią (dokładnie kontaktową-mam egzemę...tzn. teraz już nie, bo wyeliminowałam alergen rezygnując z pracy moich marzeń jednocześnie )

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
O boszzzeee jaka figura.....:l ove:
O rany, zawstydziłaś mnie. Dziękuję Kiedyś, gdy uprawiałam sport wyczynowo była dużo lepsza, tera to flaczek jestem, a do tego trochę za chuda. Liczyłam, że w ciąży nadrobię i zostawię sobie 5 kg na plusie, ale nie zapowiada się z czego wcale się nie cieszę Do tej pory przytyłam 40 dkg (ważąc się na czczo)
Cytat:
Napisane przez Kasmina Pokaż wiadomość
a ja od piątku ruszam na szkołę rodzenia ciekawa jestem jak to będzie wyglądało
Ja też. Skrobnij coś na ten temat, jak bęsz po pierwszych zajęciach.

Cytat:
Napisane przez TinkerrBell Pokaż wiadomość
Mojego wózka chyba nie ma w PL, ale będzie wyglądał tak:

http://www.icandyworld.com/uk/en/product/peach-3

Kolorystyka zależy od tego czy wybierzemy nowy model czy używany. Bo te z roku 2016 mają nową super kolorystkę.

Te starsze mają trochę mniejszą gamę kolorystyczną.

Bardzo podoba mi się wersja designerska <3
https://www.icandyworld.com/uk/en/pe...gnercollection

Ale te białe ramy na moich drogach i tak wiecznie byłyby czarne))
O matko, boski! Stylówka, baaaaarrdzo mi się podoba

Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
Farbowałam pod koniec pierwszego trymestru.
Zapisując się zapytałam czy można farbować włosy w ciąży, fryzjerka zażartowała że "najwyżej dziecko będzie rude".
Ja rozjaśniałam na początku 4 miesiąca. I obcięłam trochę-ponoć dziecko będzie miało krótszy rozum przez to



Cytat:
Napisane przez Babygirl1990 Pokaż wiadomość
Dziewczyny, że tak się spytam... czy przed badaniem krwi na czczo myjecie zęby?
Przepraszam, ale...:ha haha: Made my day (night)
Oczywiście, że myję, a także piję przynajmniej litr wody, żeby rozrzedzić krew. Ostatnio miałam pobranie na 10, a wstałam o 6 i strasznie chciało mi się jeść. Zjadłam więc (za radą mamy-diabetyka) dwie kanapki z masłem. Wyniki wyszły ok, po 4 h po kanapkach nie było śladu.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Dziękuję za słowa otuchy. Czasem mi się wydaję że się "przyzwyczaiłam" że on jest teraz ciągle w szpitalu ale do tego nie da się przyzwyczaić najgorsze że nie wyjdzie nawet na święta

Może wiecie czy ten test obciążenia glukozą robi się po godzinie czy po dwóch?
Podobno w niektórych placówkach po godzinie i po dwóch. A w niektórych tylko po godzinie.

Współczuję z powodu choroby taty, ale nie martw się! Jeśli rak został odpowiednio wcześnie wykryty, a odmiana nie jest bardzo ostra to tato ma ogromną szansę na stałą remisję, choć oczywiście leczenie i pobieranie chemii nie należy do przyjemności. Rak to nie wyrok, głowa do góry

____________
Dziś byłam na połówkowym. Mam dokładnie 19 tc i 1d. Mała misia waży 243 g i całe usg najprawdopodobniej...prze spała Pani doktor starała się ją budzić, ale średnio się udało, hihi. Ledwo się ruszała, przytulona do ścianki i swojej rączki (fotka <3). Chyba zwariowałam, ale uważam, że ma zdecydowanie mój profil Kolejne genetyczne w 30 tc. Nina postanowiła zostać Niną, także określenie płci przez panią doktor w 13 tc, tak wyśmiewane przez niektóre moje koleżanki i niektórych lekarzy, okazało się trafione w punkt. Ta lekarka podobno słynie z tego, że ma sokoli wzrok (i zarąbisty sprzęt) i jak widać to prawda

Znów mnie wkurzyła teściowa...Bardzo ją lubię, naprawdę złota kobieta, ale jej wtrącanie się w naszą koncepcję wychowania dziecka doprowadza mnie do szału. Dziś się zdenerwowała, bo jak to nie ochrzcimy? No jak to?!?! Krzywdę mu zrobimy, poza tym mój tż ochrzczony, szwagierka ochrzczona i zyją! No cudownie, ale my do kościoła nie chodzimy (ona zresztą też, co najzabawniejsze), ja jestem antyklerykałem do kwadratu i nie będę składała publicznego krzywoprzysięstwa, że wychowam dziecko w duchu katolickim, skoro tak nie będzie. Jeśli córka kiedyś przyjdzie ze szkoły z płaczem, że chce iść do komunii to z nią porozmawiam poważnie i jeśli nadal będzie chciała to ją ochrzczę i do komunii puszczę, ale niech to będzie jej decyzja. Nie widzę powodu, aby już teraz zapisywać ją do organizacji, której się sprzeciwiam i uważam za największą sektę na świecie. Pomijam argument "co ci szkodzi". Od razu mam ochotę powiedzieć, że w sumie nic, dlatego pójdę z nią do meczetu na jakiś obrządek-no, bo w sumie czemu nie? Dla mnie chrzest powinien mieć wymiar duchowy i powinno podchodzić się do tego rytuału z szacunkiem, a jeśli tak nie jest to hipokryzją jest urządzać teatrzyk pt."Wszyscy tak robią to i ja"-to skrajna kpina z religii i kościoła. Zdenerwowałam się strasznie, ale na szczęście tż powiedział, że w razie kolejnej próby ataku dosadnie z mamą porozmawia (dziś tylko powiedział, że żadne z nas nie chodzi do kościoła i nie wierzy, na co teściowa, że jeśli mają się kłócić to może lepiej nie poruszać tego tematu; sądzę jednak, że on powróci jeszcze, tak samo jak wybór metody karmienia). Kurczę, nie mam 16 lat, żeby ktoś mi wychowywał dziecko. To moje dziecko i zrobię tak jak ja uważam. Teściowa swoje już miała, a moje niech kocha jak babcia, ale wychowanie zostawi mnie i tżtowi. Dostaję szału na jej "musisz, musicie". Nie wiem, ile to wytrzymam, a nie chciałabym psuć naszych relacji, które do tej pory były bardzo ciepłe.

PS Dodałam filtr, żeby zdjęcie było wyraźniejsze i jakiś taki żółty okrutnie...no nic.
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg nina.jpg (67,9 KB, 31 załadowań)

Edytowane przez znowuzapomnialamhasla
Czas edycji: 2016-03-23 o 01:56
znowuzapomnialamhasla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 06:43   #487
Piernik Torunski
Zakorzenienie
 
Avatar Piernik Torunski
 
Zarejestrowany: 2012-12
Wiadomości: 3 090
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez agnieszkaruta1 Pokaż wiadomość
Odnośnie wizyty sprawdzającej to myślę że przez dziwny tel od Zusu mogę się jej spodziewać, jeśli tylko uda się paniom Zusu do mnie trafić, ostatnio tylko jehowi przychodzą;p
do mnie też chętnie zaglądają..może na tej samej wsi mieszkamy
Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale
tak jak dziewczyny napisały - rak to nie wyrok, znam wiele przypadków zaleczenia..pewnie i tak bym się martwiła na Twoim miejscu nieziemsko, bo to jednak poważna choroba, ale też oczekiwanie na dzieciątko napewno Twojemu tacie dodaje sił i chęci do zycia, a to w leczeniu jest najważniejsze Lekarze z pewnością was nie wprowadzają w błąd mówiąc o dobrych rokowania-ich rolą nie jest pocieszanie, a informowanie, więc tego bym się trzymała.. duzo czytałam swego czasu o terapii gersona, no ale to metoda alternatywna..więc jeśli u twojego taty szybko wykryto to lepiej trzymac się tradycyjnych metod..trzymam kciuki za Tatę, pisz jak idzie leczenie
Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość



Znalazłam kojec Motherhood za 139 zł na allegro z odbiorem na moim osiedlu w sklepie z akcesoriami, ale...okazało się, że moja siostra ma taką poduchę i chętnie mi ją da. Także mówię do tż, że zaoszczędziłam 139 zeta i teraz mogę "zaszaleć" z ciuszkami dla młodej, buehehehe.






____________
Dziś byłam na połówkowym. Mam dokładnie 19 tc i 1d. Mała misia waży 243 g i całe usg najprawdopodobniej...prze spała Pani doktor starała się ją budzić, ale średnio się udało, hihi. Ledwo się ruszała, przytulona do ścianki i swojej rączki (fotka <3). Chyba zwariowałam, ale uważam, że ma zdecydowanie mój profil Kolejne genetyczne w 30 tc. Nina postanowiła zostać Niną, także określenie płci przez panią doktor w 13 tc, tak wyśmiewane przez niektóre moje koleżanki i niektórych lekarzy, okazało się trafione w punkt. Ta lekarka podobno słynie z tego, że ma sokoli wzrok (i zarąbisty sprzęt) i jak widać to prawda

Znów mnie wkurzyła teściowa...Bardzo ją lubię, naprawdę złota kobieta, ale jej wtrącanie się w naszą koncepcję wychowania dziecka doprowadza mnie do szału. Dziś się zdenerwowała, bo jak to nie ochrzcimy? No jak to?!?! Krzywdę mu zrobimy, poza tym mój tż ochrzczony, szwagierka ochrzczona i zyją! No cudownie, ale my do kościoła nie chodzimy (ona zresztą też, co najzabawniejsze), ja jestem antyklerykałem do kwadratu i nie będę składała publicznego krzywoprzysięstwa, że wychowam dziecko w duchu katolickim, skoro tak nie będzie. Jeśli córka kiedyś przyjdzie ze szkoły z płaczem, że chce iść do komunii to z nią porozmawiam poważnie i jeśli nadal będzie chciała to ją ochrzczę i do komunii puszczę, ale niech to będzie jej decyzja. Nie widzę powodu, aby już teraz zapisywać ją do organizacji, której się sprzeciwiam i uważam za największą sektę na świecie. Pomijam argument "co ci szkodzi". Od razu mam ochotę powiedzieć, że w sumie nic, dlatego pójdę z nią do meczetu na jakiś obrządek-no, bo w sumie czemu nie? Dla mnie chrzest powinien mieć wymiar duchowy i powinno podchodzić się do tego rytuału z szacunkiem, a jeśli tak nie jest to hipokryzją jest urządzać teatrzyk pt."Wszyscy tak robią to i ja"-to skrajna kpina z religii i kościoła. Zdenerwowałam się strasznie, ale na szczęście tż powiedział, że w razie kolejnej próby ataku dosadnie z mamą porozmawia (dziś tylko powiedział, że żadne z nas nie chodzi do kościoła i nie wierzy, na co teściowa, że jeśli mają się kłócić to może lepiej nie poruszać tego tematu; sądzę jednak, że on powróci jeszcze, tak samo jak wybór metody karmienia). Kurczę, nie mam 16 lat, żeby ktoś mi wychowywał dziecko. To moje dziecko i zrobię tak jak ja uważam. Teściowa swoje już miała, a moje niech kocha jak babcia, ale wychowanie zostawi mnie i tżtowi. Dostaję szału na jej "musisz, musicie". Nie wiem, ile to wytrzymam, a nie chciałabym psuć naszych relacji, które do tej pory były bardzo ciepłe.

PS Dodałam filtr, żeby zdjęcie było wyraźniejsze i jakiś taki żółty okrutnie...no nic.
tez tak zawsze mówię,że zaoszczędziłam..fajnie Ci się udało z tą poduchą

brawa dla Ninki..śliczne imię..jest u mnie w r-nie dziewczynka o tym imieniu - jest przebojowa, wrażliwa i bardzo mądra..

temat chrztu omijam, bo każdy ma swoje poglądy i tylko nimi się nalezy kierować.. choć rozumiem,że wkurzyłas się na teściową..mnie też szlag trafia jak ostatnio usłyszłam uwagi nt ślubu cywilnego - taki mamy i do tej pory była cisza, a po slubie jestem 8 lat , a teraz "dyskretne" aluzje.. normalnie ludzie problemów nie mają,żeby rozmyślać o moim ślubie..zamiast się cieszyć to wymyslają sobie problemy
Piernik Torunski jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 07:43   #488
Lucynka20xd
Wtajemniczenie
 
Avatar Lucynka20xd
 
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: Małopolskie
Wiadomości: 2 753
GG do Lucynka20xd
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez shybuya Pokaż wiadomość
Melduję się po usg - ufff... wszystko OK. Stwierdził lekarz, że ''okaz zdrowia''

Waży 447g, nie wiem ile centymetrów - niby mi mówił, a w karcie jakoś nie mogę się doczytać, za dużo tych parametrów Dziś mam 20t i 3 d, a wg usg 21t1d

Szyjka długa - 40mm, więc ulgę czuję

No i potwierdził się chłopczyk
Gratulacje :Oklaski: ;-)
__________________

Kocham , Tęsknie, Czekam . . . ♥♥♥♥♥

Adrianek ♥♥
30.05.2014 /3700g,59cm/


http://www.suwaczki.com/tickers/relg2n0aqox8ccd7.png








Lucynka20xd jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 08:21   #489
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Umowa-zlecenie na pewno się nie liczy to już wiem. Dzwoniłam do ZUSu na infolinię i właśnie pani powiedziała najpierw że się liczy a potem że nie bo właśnie coś o tych 3 miesiącach gadała.


Słyszałam że trzeba być pod tym adresem który jest wypisany na zwolnieniu a zazwyczaj spisują z dowodu osobistego.
Jeśli od umowy zlecenia masz odprowadzaną składkę chorobową to wyliczają z chorobowe.

W nowych dowodach nie ma adresu. Pani wypisywała mi zwolnienie i do mnie z tekstem "ale tutaj nie ma adresu". A co to ja zarządziłam wygląd dowodu?
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 08:49   #490
Origa
Rozeznanie
 
Avatar Origa
 
Zarejestrowany: 2009-02
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 703
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Rano padał deszcz. Rzęsisty. A potem snieg Gdzie jest moje 15 stopni ja się pytam

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Umowa-zlecenie na pewno się nie liczy to już wiem. Dzwoniłam do ZUSu na infolinię i właśnie pani powiedziała najpierw że się liczy a potem że nie bo właśnie coś o tych 3 miesiącach gadała.

Napisałaś trochę inaczej niż di_anna ale w sumie masz rację tydzień L4 znacząco nie wpłynie na wysokość wynagrodzenia. Chociaż tak naprawdę na umowie mam premię uznaniową i teoretycznie firma może mi zapłacić ile chce albo i nic.

Słyszałam że trzeba być pod tym adresem który jest wypisany na zwolnieniu a zazwyczaj spisują z dowodu osobistego.

Przykro mi
U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale
A przepraszam, zwracam honor, nie zwróciłam uwagi na te trzy miesiące, choc akurat w Twojej sytuacji zmienia to wysokość wynagrodzenia minimalnie. Ale to prawda, trzy miesiące bez L4 powinnaś przepracować, żeby Ci się liczyły do średniej. Natomiast co do premii: jesli na umowie jest uznaniowa i jest wypłacana niezależnie od tego, czy jesteś na L4/urlopie czy nie, to niestety nie będzie Ci się wliczała do podstawy macierzyńskiego. Żeby było jaśniej: jesli miesięcznie dostajesz np. 1000 PLN jako premię uznaniową i dostajesz ją tylko za dni przepracowane w danym miesiącu (czyli 1000 PLN to jest 100%, pracowałaś przez 85% dni pracujących więc dostajesz 850 PLN), to będzie Ci sie liczyć. Natomiast jak jej wysokość jest dowolna i niezależna od Twojej obecności, to nie będzie Ci się liczyć.

Współczuję chorego taty, ale nie załamuj się: w dzisiejszych czasach rak to naprawdę nie wyrok

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Dziś byłam na połówkowym. Mam dokładnie 19 tc i 1d. Mała misia waży 243 g i całe usg najprawdopodobniej...prze spała Pani doktor starała się ją budzić, ale średnio się udało, hihi. Ledwo się ruszała, przytulona do ścianki i swojej rączki (fotka <3). Chyba zwariowałam, ale uważam, że ma zdecydowanie mój profil Kolejne genetyczne w 30 tc. Nina postanowiła zostać Niną, także określenie płci przez panią doktor w 13 tc, tak wyśmiewane przez niektóre moje koleżanki i niektórych lekarzy, okazało się trafione w punkt. Ta lekarka podobno słynie z tego, że ma sokoli wzrok (i zarąbisty sprzęt) i jak widać to prawda

Znów mnie wkurzyła teściowa...Bardzo ją lubię, naprawdę złota kobieta, ale jej wtrącanie się w naszą koncepcję wychowania dziecka doprowadza mnie do szału. Dziś się zdenerwowała, bo jak to nie ochrzcimy? No jak to?!?! Krzywdę mu zrobimy, poza tym mój tż ochrzczony, szwagierka ochrzczona i zyją! No cudownie, ale my do kościoła nie chodzimy (ona zresztą też, co najzabawniejsze), ja jestem antyklerykałem do kwadratu i nie będę składała publicznego krzywoprzysięstwa, że wychowam dziecko w duchu katolickim, skoro tak nie będzie. Jeśli córka kiedyś przyjdzie ze szkoły z płaczem, że chce iść do komunii to z nią porozmawiam poważnie i jeśli nadal będzie chciała to ją ochrzczę i do komunii puszczę, ale niech to będzie jej decyzja. Nie widzę powodu, aby już teraz zapisywać ją do organizacji, której się sprzeciwiam i uważam za największą sektę na świecie. Pomijam argument "co ci szkodzi". Od razu mam ochotę powiedzieć, że w sumie nic, dlatego pójdę z nią do meczetu na jakiś obrządek-no, bo w sumie czemu nie? Dla mnie chrzest powinien mieć wymiar duchowy i powinno podchodzić się do tego rytuału z szacunkiem, a jeśli tak nie jest to hipokryzją jest urządzać teatrzyk pt."Wszyscy tak robią to i ja"-to skrajna kpina z religii i kościoła. Zdenerwowałam się strasznie, ale na szczęście tż powiedział, że w razie kolejnej próby ataku dosadnie z mamą porozmawia (dziś tylko powiedział, że żadne z nas nie chodzi do kościoła i nie wierzy, na co teściowa, że jeśli mają się kłócić to może lepiej nie poruszać tego tematu; sądzę jednak, że on powróci jeszcze, tak samo jak wybór metody karmienia). Kurczę, nie mam 16 lat, żeby ktoś mi wychowywał dziecko. To moje dziecko i zrobię tak jak ja uważam. Teściowa swoje już miała, a moje niech kocha jak babcia, ale wychowanie zostawi mnie i tżtowi. Dostaję szału na jej "musisz, musicie". Nie wiem, ile to wytrzymam, a nie chciałabym psuć naszych relacji, które do tej pory były bardzo ciepłe.

PS Dodałam filtr, żeby zdjęcie było wyraźniejsze i jakiś taki żółty okrutnie...no nic.
Brawo za Ninkę
Co do chrztu, to jest to bardzo indywidualna sprawa: u nas Tż nalega, a skoro ustąpił mi ze ślubem (mamy cywilny), to ja nie będę protestowac przy chrzcie, choc wystąpię jako ta "niewierząca" połowa małżeństwa. Moja rodzina wie, jaki mam stosunek do kościoła i nawet ze mną nie dyskutują na ten temat, jego mojego antyklerykalizmu nie rozumie, ale juz dawno ustalilismy, że jestesmy poślubieni sobie, a nie naszym rodzinom i dobrze nam z tym.
Origa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 08:54   #491
Kasmina
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 669
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Ziuta. trzymam kciuki za zdrowie Twojego taty. Dużo pomóc może pozytywne myślenie i chęć pokonania choroby Twój tata ma dla kogo żyć a wkrótce pojawi się jeszcze jedna wyjątkowa osoba o kochania



Miałam dziś podjechać na małe zakupy dla synusia, ale jestem przeziębiona i chyba wizyta w CH nie jest wskazana. Podjadę tylko po kocyk, który szyty był na zamówienie
Kasmina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:04   #492
scoiatael86
Rozeznanie
 
Avatar scoiatael86
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Gliwice
Wiadomości: 958
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez shybuya Pokaż wiadomość
A co do ciśnieniomierzy - gdziekolwiek bym nie mierzyła, zawsze mierzą mi ręcznym. Nieważne, czy placówka źle, czy mega dobrze wyposażona. Aż ostatnio zapytałam położną, powiedziała mi, że ręcznym pomiar dokładniejszy i bardziej wiarygodny.
A ja jestem niskociśnieniowiec i takie elektroniczne często mi nie wykrywają wcale i wtedy i tak kończy się na takich tradycyjnych.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale
Nie martw się na zapas, wiem że łatwo mówić, ale moi oboje rodzice są po nowotworach, już wiele lat żyją i mają się dobrze ważne, że Twój Tata jest pod opieką lekarzy. Czeka na wnuka (wnuczkę?) - to też mu doda woli życia Zobaczysz, będzie dobrze, trzeba być dobrej myśli.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Znów mnie wkurzyła teściowa...Bardzo ją lubię, naprawdę złota kobieta, ale jej wtrącanie się w naszą koncepcję wychowania dziecka doprowadza mnie do szału. Dziś się zdenerwowała, bo jak to nie ochrzcimy? No jak to?!?! Krzywdę mu zrobimy, poza tym mój tż ochrzczony, szwagierka ochrzczona i zyją! No cudownie, ale my do kościoła nie chodzimy (ona zresztą też, co najzabawniejsze), ja jestem antyklerykałem do kwadratu i nie będę składała publicznego krzywoprzysięstwa, że wychowam dziecko w duchu katolickim, skoro tak nie będzie. Jeśli córka kiedyś przyjdzie ze szkoły z płaczem, że chce iść do komunii to z nią porozmawiam poważnie i jeśli nadal będzie chciała to ją ochrzczę i do komunii puszczę, ale niech to będzie jej decyzja. Nie widzę powodu, aby już teraz zapisywać ją do organizacji, której się sprzeciwiam i uważam za największą sektę na świecie. Pomijam argument "co ci szkodzi". Od razu mam ochotę powiedzieć, że w sumie nic, dlatego pójdę z nią do meczetu na jakiś obrządek-no, bo w sumie czemu nie? Dla mnie chrzest powinien mieć wymiar duchowy i powinno podchodzić się do tego rytuału z szacunkiem, a jeśli tak nie jest to hipokryzją jest urządzać teatrzyk pt."Wszyscy tak robią to i ja"-to skrajna kpina z religii i kościoła. Zdenerwowałam się strasznie, ale na szczęście tż powiedział, że w razie kolejnej próby ataku dosadnie z mamą porozmawia (dziś tylko powiedział, że żadne z nas nie chodzi do kościoła i nie wierzy, na co teściowa, że jeśli mają się kłócić to może lepiej nie poruszać tego tematu; sądzę jednak, że on powróci jeszcze, tak samo jak wybór metody karmienia). Kurczę, nie mam 16 lat, żeby ktoś mi wychowywał dziecko. To moje dziecko i zrobię tak jak ja uważam. Teściowa swoje już miała, a moje niech kocha jak babcia, ale wychowanie zostawi mnie i tżtowi. Dostaję szału na jej "musisz, musicie". Nie wiem, ile to wytrzymam, a nie chciałabym psuć naszych relacji, które do tej pory były bardzo ciepłe.
Ja jestem zdania, że to są indywidualne decyzje każdej pary rodziców i całemu światu od nich wara. Ja będę miała podobną przeprawę jak Ty, chociaż mi pewnie teściowa nic nie powie w twarz (zbyt poprawna politycznie jest ), ale za to TŻ już był "na stronie" z tekstem właśnie "a co Wam szkodzi". Mnie szlag trafia bo tak jak mówisz, a co mi szkodzi zapisać do innego wyznania Ciekawa jestem bardzo jak będzie z całą resztą naszych decyzji, które wyjdą "w praniu" - jak długo karmić piersią, czy ma spać z nami, kiedy wprowadzać jakie pokarmy ... mega się boję tego okresu, bo tak jak u Ciebie - mamy dość ciepłe stosunki i głupio by było przez takie pierdoły je popsuć

Wgl wiecie co ja wczoraj pobiłam samą siebie... Tak gadałyście o tym jedzeniu, ja się tak wkręciłam na to KFC, później TŻ taki zmęczony z pracy wrócił i nie pojechaliśmy w końcu. A ja cały wieczór łaziłam po domu i szukałam czegoś do jedzenia na co mam ochotę, a nie miałam na nic, a byłam coraz bardziej głodna ... aż się popłakałam tak mocno te hormony są masakryczne :P współczuję temu mojemu TŻ czasami

Uświadomiłyście mi też, że może do mnie przyjść kontrola z ZUSu a ja mam zwyczaj nie otwierania domofonu jak na nikogo nie czekam bo właśnie ciągle chodzą albo jehowi, albo z ulotkami, albo po jedzenie. I już mi się nie chce tyłka z kanapy ruszać.. a to mógł być ZUS oh well, wyślą list, tak?
__________________
...no day but today...
scoiatael86 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:12   #493
tabitabi
Raczkowanie
 
Avatar tabitabi
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 154
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Witam się środowo !

Ziuta - trzymam kciuki za Twojego tatę, wszyscy musicie być jak najlepszej myśli i tak jak ktoś już wspomniał - świadomość narodzin wnuka/wnuczki jest potężnym zastrzykiem energii dla dziadków

Niepamietamhasla - gratuluje udanej wizyty aż miło się czyta wasze relacje.

My mamy dzisiaj wizytę chwilę po 17, ale mój ginekolog od stycznia już nie robi mi usg więc nie nastawiam się nawet na podejrzenie maluszka pewnie sprawdzi szyjkę, położna sprawdzi ciśnienie i wagę, wypisze L4 i do widzenia za 4tygodnie.

Powiem wam że jestem zaskoczona że część z was wstaje z rana na L4 ja nie widzę za bardzo powodu dla siebie żeby od razu wyskakiwać z wyrka, jestem leniuszkiem i śpiochem tak więc nawet jak się obudzę o 8, to potem jeszcze poleżę z dwie godzinki, przejrzę wizaz i internet na telefonie i dopiero leniwie wstaję . Jedynie czasem króliczka domaga się otwarcia klatki [ATTACH]6300691[/ATTACH.

Mimo deszczowego, pochmurnego dnia u nas życzę wam miłego dnia! załączam króliczkę
Załączone zdjęcia
Rodzaj pliku: jpg ImageUploadedByWizaz Forum1458720670.894583.jpg (685,1 KB, 16 załadowań)
tabitabi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:17   #494
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Dzięki. Z mojego brzucha wszyscy się zbijają, że pewnie się najadłam, a ciążę mam urojoną



Znalazłam kojec Motherhood za 139 zł na allegro z odbiorem na moim osiedlu w sklepie z akcesoriami, ale...okazało się, że moja siostra ma taką poduchę i chętnie mi ją da. Także mówię do tż, że zaoszczędziłam 139 zeta i teraz mogę "zaszaleć" z ciuszkami dla młodej, buehehehe.





A co Ci się dzieje z dłońmi? Nie doczytałam, a ja też się borykam z alergią (dokładnie kontaktową-mam egzemę...tzn. teraz już nie, bo wyeliminowałam alergen rezygnując z pracy moich marzeń jednocześnie )



O rany, zawstydziłaś mnie. Dziękuję Kiedyś, gdy uprawiałam sport wyczynowo była dużo lepsza, tera to flaczek jestem, a do tego trochę za chuda. Liczyłam, że w ciąży nadrobię i zostawię sobie 5 kg na plusie, ale nie zapowiada się z czego wcale się nie cieszę Do tej pory przytyłam 40 dkg (ważąc się na czczo)


Ja też. Skrobnij coś na ten temat, jak bęsz po pierwszych zajęciach.



O matko, boski! Stylówka, baaaaarrdzo mi się podoba



Ja rozjaśniałam na początku 4 miesiąca. I obcięłam trochę-ponoć dziecko będzie miało krótszy rozum przez to





Przepraszam, ale...:ha haha: Made my day (night)
Oczywiście, że myję, a także piję przynajmniej litr wody, żeby rozrzedzić krew. Ostatnio miałam pobranie na 10, a wstałam o 6 i strasznie chciało mi się jeść. Zjadłam więc (za radą mamy-diabetyka) dwie kanapki z masłem. Wyniki wyszły ok, po 4 h po kanapkach nie było śladu.



Podobno w niektórych placówkach po godzinie i po dwóch. A w niektórych tylko po godzinie.

Współczuję z powodu choroby taty, ale nie martw się! Jeśli rak został odpowiednio wcześnie wykryty, a odmiana nie jest bardzo ostra to tato ma ogromną szansę na stałą remisję, choć oczywiście leczenie i pobieranie chemii nie należy do przyjemności. Rak to nie wyrok, głowa do góry

____________
Dziś byłam na połówkowym. Mam dokładnie 19 tc i 1d. Mała misia waży 243 g i całe usg najprawdopodobniej...prze spała Pani doktor starała się ją budzić, ale średnio się udało, hihi. Ledwo się ruszała, przytulona do ścianki i swojej rączki (fotka <3). Chyba zwariowałam, ale uważam, że ma zdecydowanie mój profil Kolejne genetyczne w 30 tc. Nina postanowiła zostać Niną, także określenie płci przez panią doktor w 13 tc, tak wyśmiewane przez niektóre moje koleżanki i niektórych lekarzy, okazało się trafione w punkt. Ta lekarka podobno słynie z tego, że ma sokoli wzrok (i zarąbisty sprzęt) i jak widać to prawda

Znów mnie wkurzyła teściowa...Bardzo ją lubię, naprawdę złota kobieta, ale jej wtrącanie się w naszą koncepcję wychowania dziecka doprowadza mnie do szału. Dziś się zdenerwowała, bo jak to nie ochrzcimy? No jak to?!?! Krzywdę mu zrobimy, poza tym mój tż ochrzczony, szwagierka ochrzczona i zyją! No cudownie, ale my do kościoła nie chodzimy (ona zresztą też, co najzabawniejsze), ja jestem antyklerykałem do kwadratu i nie będę składała publicznego krzywoprzysięstwa, że wychowam dziecko w duchu katolickim, skoro tak nie będzie. Jeśli córka kiedyś przyjdzie ze szkoły z płaczem, że chce iść do komunii to z nią porozmawiam poważnie i jeśli nadal będzie chciała to ją ochrzczę i do komunii puszczę, ale niech to będzie jej decyzja. Nie widzę powodu, aby już teraz zapisywać ją do organizacji, której się sprzeciwiam i uważam za największą sektę na świecie. Pomijam argument "co ci szkodzi". Od razu mam ochotę powiedzieć, że w sumie nic, dlatego pójdę z nią do meczetu na jakiś obrządek-no, bo w sumie czemu nie? Dla mnie chrzest powinien mieć wymiar duchowy i powinno podchodzić się do tego rytuału z szacunkiem, a jeśli tak nie jest to hipokryzją jest urządzać teatrzyk pt."Wszyscy tak robią to i ja"-to skrajna kpina z religii i kościoła. Zdenerwowałam się strasznie, ale na szczęście tż powiedział, że w razie kolejnej próby ataku dosadnie z mamą porozmawia (dziś tylko powiedział, że żadne z nas nie chodzi do kościoła i nie wierzy, na co teściowa, że jeśli mają się kłócić to może lepiej nie poruszać tego tematu; sądzę jednak, że on powróci jeszcze, tak samo jak wybór metody karmienia). Kurczę, nie mam 16 lat, żeby ktoś mi wychowywał dziecko. To moje dziecko i zrobię tak jak ja uważam. Teściowa swoje już miała, a moje niech kocha jak babcia, ale wychowanie zostawi mnie i tżtowi. Dostaję szału na jej "musisz, musicie". Nie wiem, ile to wytrzymam, a nie chciałabym psuć naszych relacji, które do tej pory były bardzo ciepłe.

PS Dodałam filtr, żeby zdjęcie było wyraźniejsze i jakiś taki żółty okrutnie...no nic.
Mam dokładnie tak samo. Nasze dziecko nie będzie ochrzczone. Podobnie jak Ty jestem antyklerykalem a TZ ma kościół w nosie.
Moja teściowa dostaje zawału na samą myśl. Nie dość, że bez ślubu to jeszcze bez chrztu.
Młoda nie miała komuni, choć to było dla nas dużo łatwiejsze bo chodzi do świeckiej szkoły, więc nie było presji otoczenia.

Cieszę się, że mieszkam tak daleko bo nikt nam się nie wtrąca.
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:28   #495
Fantasmagori
Zakorzenienie
 
Avatar Fantasmagori
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 6 685
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Przykro mi
U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale
przykro mi ale jak rokowania są dobre to nie ma się co załamywać

Cytat:
Napisane przez aniula83 Pokaż wiadomość

Dziś dostalam telefon od brata ze złą wiadomością ,dziadek mi zmarł i nawet nie bede na pogrzebie
wyrazy współczucia

Cytat:
Napisane przez shybuya Pokaż wiadomość
Melduję się po usg - ufff... wszystko OK. Stwierdził lekarz, że ''okaz zdrowia''

Waży 447g, nie wiem ile centymetrów - niby mi mówił, a w karcie jakoś nie mogę się doczytać, za dużo tych parametrów Dziś mam 20t i 3 d, a wg usg 21t1d

Szyjka długa - 40mm, więc ulgę czuję

No i potwierdził się chłopczyk
super


---------- Dopisano o 09:28 ---------- Poprzedni post napisano o 09:26 ----------

Cytat:
Napisane przez tabitabi;57812416
My mamy dzisiaj wizytę chwilę po 17, ale mój ginekolog od stycznia już nie robi mi usg więc nie nastawiam się nawet na podejrzenie maluszka ;) pewnie sprawdzi szyjkę, położna sprawdzi ciśnienie i wagę, wypisze L4 i do widzenia za 4tygodnie.

Powiem wam że jestem zaskoczona że część z was wstaje z rana na L4 :D ja nie widzę za bardzo powodu dla siebie żeby od razu wyskakiwać z wyrka, jestem leniuszkiem i śpiochem :D tak więc nawet jak się obudzę o 8, to potem jeszcze poleżę z dwie godzinki, przejrzę wizaz i internet na telefonie i dopiero leniwie wstaję :D. Jedynie czasem króliczka domaga się otwarcia klatki [ATTACH
6300691[/ATTACH.

Mimo deszczowego, pochmurnego dnia u nas życzę wam miłego dnia! załączam króliczkę
jaka śliczna i puchata
ja też nie widzę powodu żeby wstawać wcześnie na L4 taka okazja żeby się wyspać, szkoda marnować
Udanej wizyty
__________________
Żona 2013
Mama 2015 [*]
Mama 2016


Fantasmagori jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:33   #496
DobraDusza88
Zakorzenienie
 
Avatar DobraDusza88
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 328
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

ziuta trzymam kciuki za tatę tak jak dziewczyny piszą, myślę, że oczekiwanie na wnuka/wnuczkę doda tacie siły i pokona to dziadostwo czego Wam z całego serca życzę!


Cytat:
Napisane przez tabitabi Pokaż wiadomość

Powiem wam że jestem zaskoczona że część z was wstaje z rana na L4 ja nie widzę za bardzo powodu dla siebie żeby od razu wyskakiwać z wyrka, jestem leniuszkiem i śpiochem tak więc nawet jak się obudzę o 8, to potem jeszcze poleżę z dwie godzinki, przejrzę wizaz i internet na telefonie i dopiero leniwie wstaję . Jedynie czasem króliczka domaga się otwarcia klatki [ATTACH]6300691[/ATTACH.

Mimo deszczowego, pochmurnego dnia u nas życzę wam miłego dnia! załączam króliczkę
Jaka słodka króliczka my też mieliśmy mieć królika, a wzięliśmy psa

Ja wstaję wcześnie po pierwsze dlatego, że idę z moim kudłaczem na spacer, a odkąd nie śpi z nami w łóżku to niestety nie śpi zbyt długo (wcześniej potrafił nawet do 10). Poza tym zwyczajnie szkoda mi dnia... Jak wstanę ok 7 (czasem dłużej pośpię) to przynajmniej wypiję kawę z TŻ, porozmawiamy chwilę i po spacerze z psem mam sporo czasu na to, żeby ogarnąć mieszkanie na spokojnie, ugotować obiad i bez wyrzutów sumienia powizażować

Dzisiaj np zdążyłam już zjeść śniadanie, pójść na spacer z psem, załadować zmywarkę, ogarnąć ciuchy tż (ubiję go kiedyś za robienie szafy z krzesła), wyprasować i powiesić firankę i nawet się troszkę polenić

A teraz zmykam na dalszą część przedświątecznych porządków Jest szansa, że w tym roku będę miała zrobione wszystko i w dodatku ciasta upieczone niekoniecznie o 1 w nocy jak to miało zwykle miejsce
__________________
1.09.2012 (...) i ślubuję Ci...
DobraDusza88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:47   #497
TinkerrBell
Zadomowienie
 
Avatar TinkerrBell
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Szkocja
Wiadomości: 1 998
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Ja się odmeldowuje na kilka dni. Nie chce przy babci siedzieć w telefonie, a wieczorem nie wiem czy zawsze zdąże nadrobić.

W przyszłym tygodniu lecimy do Polski na tydzień (ostatnia wyprawa w tym roku(() i jak wrócę to wrócę do żywych
__________________
38/40
Soon...7
TinkerrBell jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:47   #498
tabitabi
Raczkowanie
 
Avatar tabitabi
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 154
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez navioe Pokaż wiadomość
Dzisiaj np zdążyłam już zjeść śniadanie, pójść na spacer z psem, załadować zmywarkę, ogarnąć ciuchy tż (ubiję go kiedyś za robienie szafy z krzesła), wyprasować i powiesić firankę i nawet się troszkę polenić
Hahahah ja mam podobny problem jak ty i twój TŻ tyle że zarówno ja jak i mój partner robimy sobie szafę z krzesła, ale od przeprowadzki idzie nam dużo lepiej chowanie ciuchów bo mamy większą szafę i tuż pod ręką
tabitabi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:55   #499
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

hej,
ja do Świąt wzięłam urlop bo córka chora
nie chciałam L4 ze względu na to , że każdy cały m-c to wyższa podstawa na prawie kolejne 1,5 roku

Cytat:
Napisane przez natalia_23 Pokaż wiadomość
oj współczuję, strasznie Cię ta migrena męczy... a córce co dolega
Natalia, straszne mam migreny

Córka chora, zaflegmiona, kaszle jak gruźlik ....odrywa jej się okropnie, suchego kaszlu w ogóle nie miała.
do tego z nosa leci litrami, a w nocy miała gorączke.
Póki co bez antybiotyku, ma 2 syropy + inhalacje.
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:55   #500
asicuha
Wtajemniczenie
 
Avatar asicuha
 
Zarejestrowany: 2008-09
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 2 195
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Witam sie z rana

Ja na L4 mam bydzik ustawiony na 8 :P nie lubie dlugiego spania, bo mnie potem glowa boli itp. :P
Ale np nie mam problemu z tym zeby sobie polezec o 9 na kanapie z ksiazka

Cytat:
Napisane przez tabitabi Pokaż wiadomość
Hahahah ja mam podobny problem jak ty i twój TŻ tyle że zarówno ja jak i mój partner robimy sobie szafę z krzesła, ale od przeprowadzki idzie nam dużo lepiej chowanie ciuchów bo mamy większą szafę i tuż pod ręką
To jest chyba problemem kazdego malzenstwa ale robie to i ja i Tz, tyle ze ja rano sprzatam, a jemu to gdzies umyka :P
__________________
Dbam o siebie!

Mani hybrydowy <3
asicuha jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:56   #501
slo_nk_o
Raczkowanie
 
Avatar slo_nk_o
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 306
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Dzień dobry

Ziuta przykro mi z powodu taty. Musisz być jednak dobrej myśli. Lekarze też na pewno robią wszystko żeby Twój tata wyzdrowiał. Na pewno ma silną wolę walki i mu się uda

Tabitabi piękny króliczek Tak słodko leży, jakbym widziała moje dwa zwierzyńce lecz "trochę" większe

Dzisiaj rano leżąc jeszcze w łóżku pierwszy raz dostałam porządne kopniaki Łzy same leciały....

I mam pytanie kiedyś był temat śpiworków takich do spania. To jaki rozmiar byłby odpowiedni? Kupić większy czy taki w sam raz. Bo chyba to na chłodniejsze dni?
slo_nk_o jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:56   #502
DobraDusza88
Zakorzenienie
 
Avatar DobraDusza88
 
Zarejestrowany: 2008-08
Lokalizacja: śląsk
Wiadomości: 3 328
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez tabitabi Pokaż wiadomość
Hahahah ja mam podobny problem jak ty i twój TŻ tyle że zarówno ja jak i mój partner robimy sobie szafę z krzesła, ale od przeprowadzki idzie nam dużo lepiej chowanie ciuchów bo mamy większą szafę i tuż pod ręką
jakoś dziwnie Ci się zacytowało, bo to ja pisałam, a nie navioe W każdym razie u nas również jest szafa pod ręką ale Tż wiecznie "nie ma czasu" i jest spóźniony. Dodam tylko, że wstaje 2 godziny przed wyjściem do pracy
__________________
1.09.2012 (...) i ślubuję Ci...
DobraDusza88 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 09:57   #503
zonamojegomeza
Zakorzenienie
 
Avatar zonamojegomeza
 
Zarejestrowany: 2014-04
Wiadomości: 11 728
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Ja nie lubię leżeć.
Budzę się z mężem, najczęściej siku i zwykle nie zasypiam. Szybko robię się głodna to muszę wstać.Nie jadam w łóżku, więc już do niego nie wracam. Piżama dla mnie jest do spania to szybko wskakuję w ubranko. I jeśli poleżę, to na kanapie.
W weekendy piliśmy kawę w łóżku. To taka godzinka dla nas. Teraz oboje szybciej wstajemy.
zonamojegomeza jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 10:02   #504
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość

U mnie w rodzinie same złe wieści odkąd jestem w ciąży. W lutym zmarła babcia TŻa. A 2 tygodnie po tym jak oznajmiłam moim rodzicom że będą dziadkami okazało się że mój tata ma białaczkę na początku nawet ukrywali rodzice to przede mną żebym się nie martwiła. Ciągle płaczę jak o tym mówię, nawet teraz jak to piszę... Lekarze mówią że rokowania są dobre ale nie oszukujmy się to jednak jest rak Ciągle mam przed oczyma jak mój tato się cieszy jak się dowiedział że będzie dziadkiem. Skakał z radości. Teraz bierze drugą chemię a ja nawet nie mogę go odwiedzić bo nie jest zalecane by ciężarne czy małe dzieci przebywały na takim oddziale
Przykro mi


---------- Dopisano o 10:01 ---------- Poprzedni post napisano o 09:58 ----------

Cytat:
Napisane przez Piernik Torunski Pokaż wiadomość

temat chrztu omijam, bo każdy ma swoje poglądy i tylko nimi się nalezy kierować.. choć rozumiem,że wkurzyłas się na teściową..mnie też szlag trafia jak ostatnio usłyszłam uwagi nt ślubu cywilnego - taki mamy i do tej pory była cisza, a po slubie jestem 8 lat , a teraz "dyskretne" aluzje.. normalnie ludzie problemów nie mają,żeby rozmyślać o moim ślubie..zamiast się cieszyć to wymyslają sobie problemy
Każdy robi jak uważa
Ludzie zawsze gadali, gadają i będą gadać.
Ważne , żeby robić co dla siebie jest najlepsze i nie denerwować się
(ohhh jaka ja mądra teraz , a nie raz jak moja babcia mnie wkurzy to przeżywam i olać nie umiem )

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:01 ----------

Cytat:
Napisane przez zonamojegomeza Pokaż wiadomość
Ja nie lubię leżeć.
Budzę się z mężem, najczęściej siku i zwykle nie zasypiam. Szybko robię się głodna to muszę wstać.Nie jadam w łóżku, więc już do niego nie wracam. Piżama dla mnie jest do spania to szybko wskakuję w ubranko. I jeśli poleżę, to na kanapie.
W weekendy piliśmy kawę w łóżku. To taka godzinka dla nas. Teraz oboje szybciej wstajemy.

Ja też nie znoszę leżeć
Mój tż za to mógłby spać cały dzień
w weekendy zawsze o to się wkurzam...
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 10:05   #505
Talantea
Zakorzenienie
 
Avatar Talantea
 
Zarejestrowany: 2010-01
Lokalizacja: UK/Wro
Wiadomości: 3 349
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Dziendoberek
Dzisiaj u mnie równiez wizyta u gina Moze tym razem potwierdzi mi płec.


Cytat:
Napisane przez tabitabi Pokaż wiadomość
Powiem wam że jestem zaskoczona że część z was wstaje z rana na L4 ja nie widzę za bardzo powodu dla siebie żeby od razu wyskakiwać z wyrka, jestem leniuszkiem i śpiochem tak więc nawet jak się obudzę o 8, to potem jeszcze poleżę z dwie godzinki, przejrzę wizaz i internet na telefonie i dopiero leniwie wstaję . Jedynie czasem króliczka domaga się otwarcia klatki [ATTACH]6300691[/ATTACH.

Mimo deszczowego, pochmurnego dnia u nas życzę wam miłego dnia! załączam króliczkę
Sliczny króliczek Chcialam miec królika, ale ostatecznie wyszło, że wziełam dwie świnki morskie

Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
Dzisiaj np zdążyłam już zjeść śniadanie, pójść na spacer z psem, załadować zmywarkę, ogarnąć ciuchy tż (ubiję go kiedyś za robienie szafy z krzesła), wyprasować i powiesić firankę i nawet się troszkę polenić

A teraz zmykam na dalszą część przedświątecznych porządków Jest szansa, że w tym roku będę miała zrobione wszystko i w dodatku ciasta upieczone niekoniecznie o 1 w nocy jak to miało zwykle miejsce
Mój TZ robi sobie wieszak na ciuchy z rowerka do treningów. Stoi złozony w kącie i wiesza sobie na rączkach. Mówi, że swietny wieszak. Tyle razy mu tlumaczylam, ze estetycznie to nie wygląda, on na to, że przeciez nikt nie patrzy. Poddalam się On nie rozumie mojego poczucia estetyki. Oczywiscie nie wiesza tam calej swojej szafy, ale najczesciej takie podomowe spodnie i koszulkę plus cos tam zawsze dodatkowego się znajdzie.
Ja juz wyrobilam w sobie nawyk zeby wieszac od razu do szafy.
Ma cała wielką szafe na swoje ciuchy, wieksza od mojej bo ma pelno koszul do pracy. Takze miejsce ma.
__________________
11.08.2016

Talantea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 10:13   #506
agnszp
Rozeznanie
 
Avatar agnszp
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 851
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Trzymam kciuki za Wasze wizyty
Moja następna dopiero 6 kwietnia, a połówkowe 19 kwietnia i juz sie nie moge doczekać :/
Mam straszna zagwostke teraz, po tych zamachach wczorajszych bo mamy lecieć na euro w czerwcu do Paryża i nie wiem co z tym zrobic sprzedaż ciezko bo juz mamy wszytsko wykupione i nie wiem czy da rade bilety lotnicze sprzedać i tym bardziej bilety na mecze ale lecieć bym nie chciala..... Gdybym nie była w ciąży to co innego a tak to strach jescZze większy
agnszp jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 10:17   #507
navioe
Zakorzenienie
 
Avatar navioe
 
Zarejestrowany: 2013-11
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 3 489
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez ziuta. Pokaż wiadomość
Może wiecie czy ten test obciążenia glukozą robi się po godzinie czy po dwóch?


ja mam po godzinie i po dwóch.


Cytat:
Napisane przez tabitabi Pokaż wiadomość
Hahahah ja mam podobny problem jak ty i twój TŻ tyle że zarówno ja jak i mój partner robimy sobie szafę z krzesła, ale od przeprowadzki idzie nam dużo lepiej chowanie ciuchów bo mamy większą szafę i tuż pod ręką

my po przeprowadzce nadal mamy pełny kosz prania mimo, że ciągle coś się suszy na dwóch suszarkach. my teraz bez szafy ale z garderobą i wiszą, ale trzeba dokupić wieszaki bo już miejsca nie ma




Cytat:
Napisane przez DobraDusza88 Pokaż wiadomość
jakoś dziwnie Ci się zacytowało, bo to ja pisałam, a nie navioe W każdym razie u nas również jest szafa pod ręką ale Tż wiecznie "nie ma czasu" i jest spóźniony. Dodam tylko, że wstaje 2 godziny przed wyjściem do pracy
spoko, mój tż też tak robi. albo w łazience sobie robi taką kupkę kwadratowa i tam wklada brudne ubrania aż kupka nie urośnie i się nie zawali, a ja tego nie ruszam i się powoli uczy wynosić to do kosza
navioe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 10:20   #508
florencee
Zadomowienie
 
Avatar florencee
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 1 531
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Dzięki. Z mojego brzucha wszyscy się zbijają, że pewnie się najadłam, a ciążę mam urojoną



Znalazłam kojec Motherhood za 139 zł na allegro z odbiorem na moim osiedlu w sklepie z akcesoriami, ale...okazało się, że moja siostra ma taką poduchę i chętnie mi ją da. Także mówię do tż, że zaoszczędziłam 139 zeta i teraz mogę "zaszaleć" z ciuszkami dla młodej, buehehehe.





A co Ci się dzieje z dłońmi? Nie doczytałam, a ja też się borykam z alergią (dokładnie kontaktową-mam egzemę...tzn. teraz już nie, bo wyeliminowałam alergen rezygnując z pracy moich marzeń jednocześnie )


____________
Dziś byłam na połówkowym. Mam dokładnie 19 tc i 1d. Mała misia waży 243 g i całe usg najprawdopodobniej...prze spała Pani doktor starała się ją budzić, ale średnio się udało, hihi. Ledwo się ruszała, przytulona do ścianki i swojej rączki (fotka <3). Chyba zwariowałam, ale uważam, że ma zdecydowanie mój profil Kolejne genetyczne w 30 tc. Nina postanowiła zostać Niną, także określenie płci przez panią doktor w 13 tc, tak wyśmiewane przez niektóre moje koleżanki i niektórych lekarzy, okazało się trafione w punkt. Ta lekarka podobno słynie z tego, że ma sokoli wzrok (i zarąbisty sprzęt) i jak widać to prawda

Znów mnie wkurzyła teściowa...Bardzo ją lubię, naprawdę złota kobieta, ale jej wtrącanie się w naszą koncepcję wychowania dziecka doprowadza mnie do szału. Dziś się zdenerwowała, bo jak to nie ochrzcimy? No jak to?!?! Krzywdę mu zrobimy, poza tym mój tż ochrzczony, szwagierka ochrzczona i zyją! No cudownie, ale my do kościoła nie chodzimy (ona zresztą też, co najzabawniejsze), ja jestem antyklerykałem do kwadratu i nie będę składała publicznego krzywoprzysięstwa, że wychowam dziecko w duchu katolickim, skoro tak nie będzie. Jeśli córka kiedyś przyjdzie ze szkoły z płaczem, że chce iść do komunii to z nią porozmawiam poważnie i jeśli nadal będzie chciała to ją ochrzczę i do komunii puszczę, ale niech to będzie jej decyzja. Nie widzę powodu, aby już teraz zapisywać ją do organizacji, której się sprzeciwiam i uważam za największą sektę na świecie. Pomijam argument "co ci szkodzi". Od razu mam ochotę powiedzieć, że w sumie nic, dlatego pójdę z nią do meczetu na jakiś obrządek-no, bo w sumie czemu nie? Dla mnie chrzest powinien mieć wymiar duchowy i powinno podchodzić się do tego rytuału z szacunkiem, a jeśli tak nie jest to hipokryzją jest urządzać teatrzyk pt."Wszyscy tak robią to i ja"-to skrajna kpina z religii i kościoła. Zdenerwowałam się strasznie, ale na szczęście tż powiedział, że w razie kolejnej próby ataku dosadnie z mamą porozmawia (dziś tylko powiedział, że żadne z nas nie chodzi do kościoła i nie wierzy, na co teściowa, że jeśli mają się kłócić to może lepiej nie poruszać tego tematu; sądzę jednak, że on powróci jeszcze, tak samo jak wybór metody karmienia). Kurczę, nie mam 16 lat, żeby ktoś mi wychowywał dziecko. To moje dziecko i zrobię tak jak ja uważam. Teściowa swoje już miała, a moje niech kocha jak babcia, ale wychowanie zostawi mnie i tżtowi. Dostaję szału na jej "musisz, musicie". Nie wiem, ile to wytrzymam, a nie chciałabym psuć naszych relacji, które do tej pory były bardzo ciepłe.

PS Dodałam filtr, żeby zdjęcie było wyraźniejsze i jakiś taki żółty okrutnie...no nic.
Ja też mam egzemę i alergeny ciężko mi wyeliminować, bo to np. nikiel, kobalt, no i teraz w ciąży się pogorszyło. Z jakiej pracy musiałaś przez to zrezygnować?

To fajnie Ci się trafiło z poduszką. U mnie jest ten minus, że nie znam kompletnie żadnej osoby, która mogłaby mi coś dać używanego dla dziecka lub dla mnie w ciąży (poza zwykłymi ubraniami, które są trochę większe niż moje ), bo wszyscy w rodzinie mają duże dzieci i dawno się pozbyli tego albo nawet wtedy nie było takich rzeczy, jak teraz. Znajomi niedzieciaci w ogóle.

Cieszę się, że na połówkowym wszystko ok i masz potwierdzenie płci, córeczka wygląda ślicznie.

Co do chrztu ja również uważam, że to kwestia indywidualna i nie powinniście dać się złamać.
Ja sama do kościoła chodzę, mój mąż też i planujemy ochrzcić dziecko. Ale szczerze mówiąc, dla wszystkich byłoby lepiej i dla kondycji kościoła w Polsce, i ogólnie dla stosunków w rodzinach gdyby się przyjęło, że chrzci się osoby starsze, może nawet dorosłe. Komunia to nawet za wcześnie, może nawet bierzmowanie to za wcześnie. Każdy decydowałby sam. Ja do tego doszłam dopiero w wieku dwudziestu-paru lat. Co prawda wtedy to dziecko w przyszłości musiałoby walczyć z presją ze strony babci, ale i tak wydaje mi się to lepszym rozwiązaniem.

Cytat:
Napisane przez tabitabi Pokaż wiadomość
Witam się środowo !

Ziuta - trzymam kciuki za Twojego tatę, wszyscy musicie być jak najlepszej myśli i tak jak ktoś już wspomniał - świadomość narodzin wnuka/wnuczki jest potężnym zastrzykiem energii dla dziadków

Niepamietamhasla - gratuluje udanej wizyty aż miło się czyta wasze relacje.

My mamy dzisiaj wizytę chwilę po 17, ale mój ginekolog od stycznia już nie robi mi usg więc nie nastawiam się nawet na podejrzenie maluszka pewnie sprawdzi szyjkę, położna sprawdzi ciśnienie i wagę, wypisze L4 i do widzenia za 4tygodnie.

Powiem wam że jestem zaskoczona że część z was wstaje z rana na L4 ja nie widzę za bardzo powodu dla siebie żeby od razu wyskakiwać z wyrka, jestem leniuszkiem i śpiochem tak więc nawet jak się obudzę o 8, to potem jeszcze poleżę z dwie godzinki, przejrzę wizaz i internet na telefonie i dopiero leniwie wstaję . Jedynie czasem króliczka domaga się otwarcia klatki [ATTACH]6300691[/ATTACH.

Mimo deszczowego, pochmurnego dnia u nas życzę wam miłego dnia! załączam króliczkę
Śliczna króliczka.
Powodzenia na wizycie!


Cytat:
Napisane przez iweczka Pokaż wiadomość
hej,
ja do Świąt wzięłam urlop bo córka chora
nie chciałam L4 ze względu na to , że każdy cały m-c to wyższa podstawa na prawie kolejne 1,5 roku



Natalia, straszne mam migreny

Córka chora, zaflegmiona, kaszle jak gruźlik ....odrywa jej się okropnie, suchego kaszlu w ogóle nie miała.
do tego z nosa leci litrami, a w nocy miała gorączke.
Póki co bez antybiotyku, ma 2 syropy + inhalacje.
Zdrówka dla córeczki.

Cytat:
Napisane przez Talantea Pokaż wiadomość
Dziendoberek
Dzisiaj u mnie równiez wizyta u gina Moze tym razem potwierdzi mi płec.




Sliczny króliczek Chcialam miec królika, ale ostatecznie wyszło, że wziełam dwie świnki morskie



Mój TZ robi sobie wieszak na ciuchy z rowerka do treningów. Stoi złozony w kącie i wiesza sobie na rączkach. Mówi, że swietny wieszak. Tyle razy mu tlumaczylam, ze estetycznie to nie wygląda, on na to, że przeciez nikt nie patrzy. Poddalam się On nie rozumie mojego poczucia estetyki. Oczywiscie nie wiesza tam calej swojej szafy, ale najczesciej takie podomowe spodnie i koszulkę plus cos tam zawsze dodatkowego się znajdzie.
Ja juz wyrobilam w sobie nawyk zeby wieszac od razu do szafy.
Ma cała wielką szafe na swoje ciuchy, wieksza od mojej bo ma pelno koszul do pracy. Takze miejsce ma.
Trzymam kciuki za wizytę.
florencee jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 10:27   #509
iweczka
Zakorzenienie
 
Avatar iweczka
 
Zarejestrowany: 2010-10
Lokalizacja: @ home
Wiadomości: 3 984
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez agnszp Pokaż wiadomość
Trzymam kciuki za Wasze wizyty
Moja następna dopiero 6 kwietnia, a połówkowe 19 kwietnia i juz sie nie moge doczekać :/
Mam straszna zagwostke teraz, po tych zamachach wczorajszych bo mamy lecieć na euro w czerwcu do Paryża i nie wiem co z tym zrobic sprzedaż ciezko bo juz mamy wszytsko wykupione i nie wiem czy da rade bilety lotnicze sprzedać i tym bardziej bilety na mecze ale lecieć bym nie chciala..... Gdybym nie była w ciąży to co innego a tak to strach jescZze większy
No ostatnio kiepsko się porobiło
My mieliśmy lecieć w maju do Paryża (prezent na moją 30-tkę),
nie wiem czy polecimy czy nie ..... boję się trochę, do tego plany wakacyjne też mieliśmy na okolice maja.czerwca ale boję się wirusa Zika

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:26 ----------

Dzięki Florencee
iweczka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-03-23, 10:28   #510
Aniol1985
Zadomowienie
 
Avatar Aniol1985
 
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 1 107
Dot.: Sierpnióweczki 2016! Część III.

Cytat:
Napisane przez znowuzapomnialamhasla Pokaż wiadomość
Znów mnie wkurzyła teściowa...Bardzo ją lubię, naprawdę złota kobieta, ale jej wtrącanie się w naszą koncepcję wychowania dziecka doprowadza mnie do szału. Dziś się zdenerwowała, bo jak to nie ochrzcimy? No jak to?!?! Krzywdę mu zrobimy, poza tym mój tż ochrzczony, szwagierka ochrzczona i zyją! No cudownie, ale my do kościoła nie chodzimy (ona zresztą też, co najzabawniejsze), ja jestem antyklerykałem do kwadratu i nie będę składała publicznego krzywoprzysięstwa, że wychowam dziecko w duchu katolickim, skoro tak nie będzie. Jeśli córka kiedyś przyjdzie ze szkoły z płaczem, że chce iść do komunii to z nią porozmawiam poważnie i jeśli nadal będzie chciała to ją ochrzczę i do komunii puszczę, ale niech to będzie jej decyzja. Nie widzę powodu, aby już teraz zapisywać ją do organizacji, której się sprzeciwiam i uważam za największą sektę na świecie. Pomijam argument "co ci szkodzi". Od razu mam ochotę powiedzieć, że w sumie nic, dlatego pójdę z nią do meczetu na jakiś obrządek-no, bo w sumie czemu nie? Dla mnie chrzest powinien mieć wymiar duchowy i powinno podchodzić się do tego rytuału z szacunkiem, a jeśli tak nie jest to hipokryzją jest urządzać teatrzyk pt."Wszyscy tak robią to i ja"-to skrajna kpina z religii i kościoła. Zdenerwowałam się strasznie, ale na szczęście tż powiedział, że w razie kolejnej próby ataku dosadnie z mamą porozmawia (dziś tylko powiedział, że żadne z nas nie chodzi do kościoła i nie wierzy, na co teściowa, że jeśli mają się kłócić to może lepiej nie poruszać tego tematu; sądzę jednak, że on powróci jeszcze, tak samo jak wybór metody karmienia). Kurczę, nie mam 16 lat, żeby ktoś mi wychowywał dziecko. To moje dziecko i zrobię tak jak ja uważam. Teściowa swoje już miała, a moje niech kocha jak babcia, ale wychowanie zostawi mnie i tżtowi. Dostaję szału na jej "musisz, musicie". Nie wiem, ile to wytrzymam, a nie chciałabym psuć naszych relacji, które do tej pory były bardzo ciepłe.

PS Dodałam filtr, żeby zdjęcie było wyraźniejsze i jakiś taki żółty okrutnie...no nic.
Miałam pare tyg temu bardzo podobną dyskusję, ja co prawda jestem ochrzczona ale niedługo po moich chrzcinach rodzice zrezygnowali z katolicyzmu i nie wychowali mnie w tej religii . Nie mam ani komunii ani bierzmowania. Mój men jest z rodziny katolickiej , jako młody chłopak nawet ministrantem był ale z wiekiem dorastania miała coraz wiecej pytań i nie podobały mu sie odpowiedzi księży więc sam również zrezygnował z tej religii. Teściowa jest wierząca chodzi nawet kilka razy w tyg do kościoła. Problem w tym że jest "ślepo wierząca" jeżeli mogę to tak nazwać , chodzi mi o to , że bezrefleksyjnie przyjmuje wszystko co tam ksiądz głosi z ambony, zna modlitwy z modlitewnika, pieśni kościelne i kolędy ale Biblii sama chyba ani razu nie zadała sobie trudu żeby przeczytać i zrozumieć treść. Teściowa uważa , że same sakramenty przeprowadzone w kościele dadzą nam szczęście i błogosławieństwo boże. I tak kiedyś w rozmowie mówi do mnie że w kościele mogą brać również ślub innowiercy , więc się pytam jaki to miał by dla nas sens skoro ja nie wierze w katolicyzm , odpowiedź była prosta bo jak byście ślub zawarli w kościele to byście mieli błogosławieństwo boże. Starałam się jej wiele razy tłumaczyć , że ja wierze w Boga ale nie w kościół jako instytucje ale dla niej to abstrakcja. Temat chrztu też był ciężko do ogarniecia i żadne z moich argumentów nie dochodziło bo dziecko po porostu "powinno być ochrzczone i już" więc nie wytrzymałam i powiedziałam, że skoro Jezus ochrzcił się dopiero jako dorosły i świadomy mężczyzna i mu nie zaszkodziło to ja dam mojemu dziecku podobny wybór. Ogólnie serio nie mam z teściami żadnych problemów ale ta sytuacja jest konfliktowa tym bardziej, że brat mojego mena tez bedzie miał dziecko niecały miesiąc później niż my i oni będą chrzcić dziecko , właściwie to będzie ślub z chrztem na raz. Oczywiście nie mam do nich żadnych pretensji bo oni są katolikami i mają prawo własne dziecko wychowywać jak im sie podoba . Problem w tym , że teściowa już nas sobie w tej kwestii porównuje no i jak to tak wypada że syn A bedzie chrzcił dziecko i weźmie do tego ślub kościelny a syn B ani chrztu ani ślubu... Ogólnie na razie zgodziliśmy sie że w tej kwestii się nie zgadzamy i tyle tak musi być.
Aniol1985 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Poczekalnia - będę mamą


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-04-16 09:48:02


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 21:06.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.