|
|||||||
| Notka |
|
| Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności. |
![]() |
|
|
Narzędzia |
|
|
#511 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
jedyne co bym teraz zrobila jakbym go zobaczyla, to chcialabym mu dac w pysc, naprawde nie umiem tego pojac. ze kazdy gest kazde slowo bylo klamstwem by mnei bylo dobrze jasne. a teraz nie poczuwa sie do tgo ze zrobil jeszcze gorzej.
i ten jego tekst bo taki jestem... a ja jaka jestem lalka bez uczuc, co on sobie myslal. |
|
|
|
|
#512 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Bardzo mi przykro
Ale mam nadzieje,ze teraz bedzie Ci latwiej.Nie bedziesz przeciez rozpaczala po kims kto jest czlowiekiem malym,bez klasy i odwagi. To nie facet tylko jakas karykatura i tchorz. Nie placz Flofferku,pozbieraj sie i zacznij nowe zycie. Chyba nie chcialabys zyc z klamca i tchorzem? |
|
|
|
|
#513 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
no wlasnie, jakos inaczej do tego podchodze teraz, inaczej to widze. chociaz dalej ni w zab nie moge pojac jak mozna tak lzec w zywe oczy bez zastanowienia, mowi ze nie myslalam co robi jak klamal, ze w w kocnu cos poczuje.. jasne a jak sie zpaytalam dlaczego mi nie dal odejsc jak czasem ja mialam dosc jego durnych zachowan, to powedzial, ze za malo probowalam. matko swieta a jak mialam wiecej probowac, skoro zapewnial ze mnie kocha i ze jest mu np przykro za to co sie stalo... to mialam ja jego ot tak rzucic. jak mowil ze mam dosc bo takei zachowanie mnie zeneerwowalo, to owszem np wyszedl ale za chwile wracal porozmawiac, chociaz nie wiem po co bo pozniej robil dokladnie to samo o co byla awnatura i te niby rozstanie.
dla mnie jest cholernym tchorzem. boli mnie to, ze dalam sie wykorzystywac, jak juz to napisalam wyzej |
|
|
|
|
#514 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
pytam sie czy np nie bylo mu glupio uzywac samochodu skoro tak sie dla mnie poswiecal, a on ze nie myslal o tym... matko swieta, on o niczym nie myslal, to on jest parszywym samolubem, a czasem mnie to wmawial. szkoda gadac
|
|
|
|
|
#515 |
|
Wtajemniczenie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
bo faceci bardzo rzadko mysla....
|
|
|
|
|
#516 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Przykro mi, naprawde.
Ale teraz bedzie Ci łatwiej dojść do siebie.
__________________
"Najprzebieglejszy mężczyzna nie dorówna w fałszu najszczerszej kobiecie."
|
|
|
|
|
#517 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 43
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
mam pytanie ,a ile wogóle czasu się znaliście zanim postanowiliście się związać ze sobą?
|
|
|
|
|
#518 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
najgorsze ze czuje ze to moja wina, bo gdybym ja byla bardziej stanowcza i zwiala z tego klamliwego hmm zwiazku? jakbym nie byla taka milutka, jakbym nei byla taka latwowierna, albo kazdy zgryz traktowala jako cos nie tak z jego strony, chociz czasem tak mialam po glowie, ze moze mnie juz nie chce, bo cos tam cos tam... ale on zapewnial ze chce, to bylo zdradliwe i to bardzo:/ jestem tak wsciekla ze dalam mu sie wyrolowac, no az sie we mnei gotuje, naprawde mam ochote dac mu w gebe moze wtedy mi ulzy.. swinia wielka z niego
|
|
|
|
|
|
#519 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Wiadomości: 2 082
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
__________________
http://suwaczki.waszslub.pl/img-2007080400700730.png |
|
|
|
|
|
#520 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Och, Flo...
Powiedzmy, że potrafię zrozumieć co czujesz, bo kiedyś (nie tak dawno wcale) tkwiłam w związku z góry skazanym na porażkę, o czym facet wiedział, ale jednocześnie mamił mnie nadzieją, kłamał, mówił, że kocha, że tęskni, mówił o pierścionku, o ślubie (!!!) [paranoja!]. To obrzydliwe uczucie, że dało się tak "oszukać". Tylko nie obudź w sobie żadnego poczucia winy, ja np myślałam sobie, że byłam głupia, że powinnam była to widzieć, a nie karmić w sobie nadzieję, że będzie dobrze. Ale już wiem , że to nie była moja wina. Tak samo Ty nie jesteś winna, że dawałaś się oszukiwać, bo to jego zadaniem było powiedzieć Ci jak niestety sprawa wygląda. To on tu okazał się tchórzem, który nie potrafił zmierzyć się z sytuacją.Nie chciałabyś przecież być z kimś, kto potrafi Cię tak okłamywać, a później tak ranić i poniżac, jak on... Teraz opłacz ten związek. Łzy oczyszczają. A kiedy przestaniesz opłakiwać, zacznij robić to, co radzą dziewczyny. Zajmij się sobą, rozwijaj się, sprawiaj sama sobie drobne przyjemności... I powoli, stopniowo - będzie lepiej. Popatrz na Ptysia, pozbierała się już . popatrz na mnie - po traumatycznym toksycznym związku, po zakończeniu go groźbami ze strony faceta - też stanęłam na nogi. I nawet związałam się z kimś innym.Zobaczysz, będzie dobrze |
|
|
|
|
#521 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 43
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#522 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 4 241
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Czyli ideał sięgnął bruku.
i dobrze, będzie Ci łatwiej przeboleć ten związek i szybciej dojdziesz do siebie. M. |
|
|
|
|
#523 | |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
![]() Zazwyczaj jest tak,ze ludzie jak sie poznaja to albo sie w sobie zakochuja albo nie,rzadziej sie zdarza ze zwiazek rodzi sie z wieloletniej przyjazni... Albo chodzilo Ci o cos innego... |
|
|
|
|
|
#524 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 43
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
ona każdego z tych facetów nie zdążyła nawet w minimalnym stopniu poznać...,albo nie wiem ,może to ja jakaś zdziwaczała na starość się robię
|
|
|
|
|
|
#525 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
No pisala,ale zaistnialy problem dotyczy faceta,z ktorym byla 4 lata,to chyba zdazyla go dobrze poznac
Tak jej sie przynajmniej wydawalo.A swoja droga to ja o 4 lata jestem starsza a do 10 facetow to mi brakuje,ze hoho.mam nadzieje,ze nie dobije do tej liczby oczywiscie ![]() No ale nie o tym jest watek. |
|
|
|
|
#526 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 43
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
jeszcze tylko chciałąm dodać tak na marginesie że to nie jest atak na flo i żeby tego ktoś tak nie odebrał ...bo jej współczuje..ale może tak niech spojrzy na tą sprawę i wyciągnie wnioski na przyszłość..a swoją drogą związki po wieloletniej przyjażni to jest TO
|
|
|
|
|
#527 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 542
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
|
|
|
|
|
#528 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 060
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Flofferek oj tak mi przykro mocno przytulam
ale pamiętaj nie możesz się załamać musisz żyć dalej,z czasem zapomnisz i normalnie zaczniesz żyć,wiem łatwo powiedzieć trudniej zrobić,ale nic więcej nie mogę zrobić tylko cię wspierać i na pewno dasz radę,trzymaj się i nie poddawaj
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14 ![]() Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie... |
|
|
|
|
#529 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2006-09
Wiadomości: 15 124
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Hmm...czyli moje przypuszczenia sie potwierdzily...Nikt nie przestaje kochac z dnia na dzien. To jest zawsze proces. Problem polega na tym, ze malo kto umie sie do tego odpowiednio wczesnie przyznac. A Twoj facet Flo robil pewnie wiele rzeczy wbrew sobie a po to, zeby uszczesliwic Ciebie. Coz..taki slaby charakter. Przykro mi, bo wolalabym nie miec racji. Buziaki.
|
|
|
|
|
#530 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Kraina Niedzwiedzi
Wiadomości: 1 385
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
Wiesz co? Powiem Ci cos. Jestes SZCZESCIARA ze sie go pozbylas na czas. ![]()
__________________
Haslo mojego matematyka " Tylko kilkoro z was wykorzysta ten material w przyszlosci, ale ze nie mozemy uczyc kilku studentow to uczymy wszystkich" |
|
|
|
|
|
#531 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
hej dziewczyny ja juz w domu
![]() dzien minal jako tako, po tym co sie dowiedzialam raczej nie tesknie, owszem brakuje mi pewnych rzeczy ale to sa jako przyzwyczajenie chyba, chociaz cos tam czuje do niego neistety:/ a dla wyjasnienia, bo glupio wyszlo z tymi 10 chlopami, bo powiedzialam okolo. bo pierwszym bylym szukalam kogos chyba na sile i spotykalam sie z kim sie chyba tylko dalo, tak mi brakowalo bliskosci (ale nei chodzi o seks, ale o uczucia!!!!).z zadnym nie bylam w lozku... poprostu myslalam, ze znajde kogos lepszego ale kto mnie bedzie pasowal. tamci byli lepsi ale ja nic nie czulam a szkoda bo niektorzy to porzadni faceci. wiec umawiajac sie z tym dupkiem nawet nie myslalam o tworzeniu zwiazku, mialam dosc szukania ![]() hmm co jeszcze... a do wypowiedzi Aga Ka, a jakie to ma znaczenie... czlowieka sie poznaje pozniej jak juz sie jest razem, tak mi sie wydaje, wtedy najbardziej sie otwiera itp. wiec to nie ma znaczenia dla mnie. znalam kogos 2 lata, bylam z nim pozniej i okazal sie byc inna osoba, gorsza takze roznie bywatak, teraz widze ze dobrze ze zwiazek sie zakonczyl, ale czuje sie wykorzystana a teksty ze: robil to dla mnie, bo widzial ze ja jestem szczesliwa lub na pytanie dlaczego on nie dal mi odejsc - bo za malo sie staralam. no t przepraszam bardzo. dla samych wyjasnien jest idiota:/ zla jestem tylko, bo bylo kilka spraw do zalatwienia ktore oboje mielismy zrobic, on mial mi pomoc itp, a teraz zostalam sama z tym wszystkim, a on dupa w troki. ehh. |
|
|
|
|
#532 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 611
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
![]() . Jakbym miała policzyć wszystkich facetów, którzy gdzieś się tam przewinęli w moim życiu (bo liczę nawet takich, z którymi była bardzo krótko, nie do końca na poważnie) to wyszłoby, że co najmniej Mata Hari ze mnie. Więc się nie przejmuj!
|
|
|
|
|
|
#533 |
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
|
|
|
|
|
#534 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 10 060
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
lepiej teraz że nim się rozstałąś niż po ślubie bo był by rozwód i takie tak zamieszanie sprawy,wiec lepiej teraz,a szczeście jeszcze napewno znajdziesz
__________________
Dwa serduszka na zawsze w pamięci[*] 25.09.07[*]17.06.14 ![]() Życie to nie bajka, każdy o tym wie. Bajkę można powtórzyć - życia niestety nie... |
|
|
|
|
#535 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 625
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
no właśnie, grunt to pozbyć się pasożyta ze swojego życia raz na zawsze
__________________
Gonna walk because it would save me And my fragility could kill me Is this the best I can be? Is this the best I can give? |
|
|
|
|
#536 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 559
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Flo wspolczuje ci bardzo i troszke wiem co przezywasz...
zgadadzam sie ze wszystkim co pisaly dziewczyny <yes> kazda z nas przezyła badz przezyje takie chwili takie juz zycie :/ chociaz bywaja zwiazki wieczne eh ja coprawda nie bylam z nikim az tyle najdluzszy moj zwiazek to rok wiec nic w porownaniu z Twoimi czterema. ale jestem osoba bardzo wrazliwa i bardzo szybko przywiazuje sie do ludzi a zwlaszcza do partnerow jestem w stanie poswiecic wszystko dac cala siebie. teraz majac te 20 lat i po jednym powaznym zwiazku jestem bogatsza i twardsza wewnetrznie! nadal czuje cos do niego itd.. ale ciagle powtarzam sobie ze to on cos stracil nie ja ! i ciagle przypominam sobie jego wady co mnie w nim wkurzalo to pomaga rozstalismy sie miesiac temu on tak zdecydowal nie powiedzial czemu dokladnie:| a tez dzien wczesniej mowil ze kocha i tez jak sie kochalismy byl czuly jak za pierwszym razem a na drugi dzien zrobil co zrobil bylam w szoku takim jak ty prawie tez tydzien ponad nie jadlam schidlam z 43 na 39:p zbladlam takze wymiotowac mi sie chcialo ciagle tak sie denerwowalam. nie zycze tego najgorszemu wrogowi :/ dlatego wiedz ze to nie spotkalo własnie i TYLKO Ciebie takie jest zycie okrutne niestety staraj sie nie myslec o wpanialych chwilach przynajmniej teraz gdy jestes z tym na swiezo. wierze w ciebie i wierze ze w to ze czas leczy rany bo to prawda !!! jesli sie z nim gdzies mijasz to poradzilabym zeby sie wewnetrznie zebrala w sobie i wystroila sie wymalowala i przeparadowala przed nim :p efekt zaskoczenia murowany i wtedy zobaczy "co" stracil bo jesli mowi ze go juz nie pociagasz :/ to moze dlatego ze czulas ze cie kocha nawet w bluzie i dzinsach . . a tu widac ze trzeba co jakis czas pokazac sie jak na pierwszej randce jeszcze raz : trzymam za ciebie kciuki uda ci sie pokonac bol bo zapomniec sie nie da i nawet nie staraj sie go zapomniec nie zaluj tych 4 lat dziekuj Bogu ze byl ktos taki kto pokazal ci czym jest milosc ze nie bylas sama a teraz .. teraz zyj wlasnym zyciem - a zobaczysz ze napewno spotkasz kogos jak bedziesz na to gotowa![]() zylas bez niego 20 lat i dalo sie zyc bylas szczesliwa wyciagnij zdjecia jak bylas nastolatka i zobacz ze mialas tez zycie wczesniej ![]() polecam posenke Agnieszka Chylińska- JEstem silna. mi osobiscie bardzo pomogla. gdy mnie lapie dolek wlaczam ja glosno i lepiej mi
__________________
- wiesz które rany goją sie najdłużej? - te po szczęściu ... |
|
|
|
|
#537 |
|
KWC
Zarejestrowany: 2004-01
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 671
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Flo, nie znam Cię w realu, ale na wizażu bardzo dobrze i muszę Ci się przyznać, że bardzo mnie zmartwiło Twoje złamane serce
Kochana, trzymaj się i zaciskaj zęby! Precz z męskimi frajerami!!! Kij im w |
|
|
|
|
#538 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 124
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
teraz juz moze byc tylko lepiej
pytanie do Was Wizażanki tak sobie dziewczyny pomyslalam - moze warto by zalozyc watek, w którym autorkami postów byłyby osoby po przejsciach - czyli wlasnie po zlamanych sercu, które podniosly sie, znalazly milosc swojego zycia itp. chodzi mi o takie konkretne historie (nie musza byc wnikliwe), ale wlasnie jak tutaj podajecie przyklady by dodac otuchy. Mysle, ze zebranie tego w jednym watku byloby przekonywujace, to ze tyle niezaleznych od siebie osob wyszlo z tego, a nawet wiele zyskalo. W tym moga sie zawierac rozne sprawdzone sposoby itp. zastanawiam sie czy to ma sens bo moze odpowiedz zawiera sie juz w innych watkach, jak w watku dla porzuconych itp. Chociaz moze taki watek konkretny mialby dobry wplyw, bo naprawde zlamane serduszka sa zjawiskiem bardzo powszechnym ??? Nawet mialabym tytul "wiesz co tracisz, ale nie wiesz co Cie czeka - mantra dla porzuconych" ![]() ten cytat kiedys stal sie sensem mojego zycia, wlasnie w takiej sytuacji przepraszam Flofferku za off topic
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie Edytowane przez koKOro Czas edycji: 2007-11-15 o 22:11 Powód: dopisek |
|
|
|
|
#539 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 11 946
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
koKOro no problem
![]() nawet zajrzalam dzisiaj na watek dla porzuconych (Jezu myslalam ze nigdy tam nie bede nic pisac, a jak czytalam wypowiedzi dziwczyn to tak mi ichs zkoda bylo, ze czasem mi lzy lecialy...) ale jakos wlasnie tamten nei do konca mi podpasowal, a tutaj tez nei chce sie zalic i by dalej kazdy mnie pocieszal, b o bede sie zalila nie raz zapewne, wiec tez uwazam ze to dobry pomysl a ja czuje sie tragicznie, znow ten pieprzony kryzys, musze robic pewna rzecz sama a on mial mi w tym pomagac
|
|
|
|
|
#540 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 124
|
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((
Cytat:
dobrze wiem co czujesz, ostatnio sama mialam problemy w zwiazku i tez przymierzalam sie jak to bedzie wiem, ze masz kryzys, ciagle wahania. Znow trzeba nauczyc sie smaodzielnosci - pamietaj, ze sa inne osoby, na ktore mozesz liczyc - tylko trzeba sie zwrocic do nich. Ja tak zrobilam. Jak bylam w zwiazku zaniedbalam bliskie mi osoby, gdy zostalam sama dostrzeglam blad i wyciagnelam do nich reke (to wazne - ja wyciagnelam reke, ja zrobilam gest, wkoncu to ja sie oddalilam), troche jak skulony pies, bardzo milo zaskoczyla mnie reakcja. teraz staram sie utrzymywac kontakty, umawiac spotkania i bardzo mi z tym dobrze. zaakceptuj te uczucia, ktora Toba miotaja, sa normalne, to ludzkie odruchy, ale pamietaj, ze sie podniesiesz, a wtedy to jest takie przyjemne jak zaczyna sie czuc radosc zycia. Naprawde warto. kryzys bedzie jeszcze nie raz, nie denerwuj sie za to na siebie, dasz rade! zobacz jakie tlumy Cie tu wspieraja
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:55.











, że to nie była moja wina. Tak samo Ty nie jesteś winna, że dawałaś się oszukiwać, bo to jego zadaniem było powiedzieć Ci jak niestety sprawa wygląda. To on tu okazał się tchórzem, który nie potrafił zmierzyć się z sytuacją.


ona każdego z tych facetów nie zdążyła nawet w minimalnym stopniu poznać...,albo nie wiem ,może to ja jakaś zdziwaczała na starość się robię

murowany i wtedy zobaczy "co" stracil 

