Planujemy zajść w ciążę w 2007 roku:)

[agusieczek]

Jezu dziwczyny nie straszcie wszystkich kobiet, bo niektóre zaszły w ciązę nie planowaną a to oznacza że się nie pilnowały na imprezach. To nie znaczy że urodzą chore dzieci. Zdrowym ludziom alkohol fajki narkotyki i tysiące rzeczy też szkodzi i to robią. Ale to nie znaczy że jak nie będziesz tego robić dzieci będą zdrowe. Dzieci z wadami też się rodzą i bez alkoholu. Myślę że siejecie panikę. Oczywiście że alkohol szkodzi ale o Fas MÓWIMY JAK KTOS PIJE SYSTEMATYCZNIE ALBO DUŻO, O czy my tu piszemy, wogóle o FAS NIE POWINNYŚMY ZACHACZAĆ, przy takim pytaniu. Czytałam że gorzej jak dzieciaczka zrobi się popijanemu to konsekwencje mogą być większe. Ale nie po lampce wina, chociaż każda ma swój rozum
To tak jak twierdzenie że po tab. anty nie zachodzi się w ciążę albo są poronienia, jak ciąża jest w pierwszym cyklu. A bez tego to nie ma poronien i każdy zachodzi w ciązę od tak?

[anusia_82]

Dziewczyny widze, ze macie wiele pytan moze to Wam pomoze
o diecie:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
o objawach:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
o lekach:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
o wymiotach:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
o ruchu:
http://www.poradnikmedyczny.pl:80/mo...ViYzAxMmYxIjt9
i o szczepieniach:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
Pozdrawiam Anusia

[madziwnia]

Napisane przez agusieczek

Jezu dziwczyny nie straszcie wszystkich kobiet, bo niektóre zaszły w ciązę nie planowaną a to oznacza że się nie pilnowały na imprezach. To nie znaczy że urodzą chore dzieci. Zdrowym ludziom alkohol fajki narkotyki i tysiące rzeczy też szkodzi i to robią. Ale to nie znaczy że jak nie będziesz tego robić dzieci będą zdrowe. Dzieci z wadami też się rodzą i bez alkoholu. Myślę że siejecie panikę. Oczywiście że alkohol szkodzi ale o Fas MÓWIMY JAK KTOS PIJE SYSTEMATYCZNIE ALBO DUŻO, O czy my tu piszemy, wogóle o FAS NIE POWINNYŚMY ZACHACZAĆ, przy takim pytaniu. Czytałam że gorzej jak dzieciaczka zrobi się popijanemu to konsekwencje mogą być większe. Ale nie po lampce wina, chociaż każda ma swój rozum
To tak jak twierdzenie że po tab. anty nie zachodzi się w ciążę albo są poronienia, jak ciąża jest w pierwszym cyklu. A bez tego to nie ma poronien i każdy zachodzi w ciązę od tak?

Nie chcę być nie miła bo tonie jest forum lekarzy i o tym kto ma a kto nie racji. Ale to co przytoczyłam ja i anusia_82 to sa stronki gdzie masz wyraźnie napisane NIE WOLNO!!!! Są badania i nie chodzi o systematyczne picie, jak mówiłam oglądałam nawet program 2 tyg. temu na ten temat, nie jest powiedziane że kazde dziecko bedzie chore nawet od jednego drinka bo to nie reguła ale alkohol w każdej ilości nawet jedenj lampki wina szkodzi dziecku bardziej widocznie albo mniej. Poczytaj naprawde te linki od ani_82. My nie siejemy paniki. Bo to jest informacja ogólnodostepna wystarczy wpisac w wyszukiwarke, ciąża a alkohol!!!nAWET DRINKA!! Zaszkodzi albo nie ale czy warto wypróbowac to na własnym dziecku?????? Agusiaczek nie powinnac nawet tego tu umieszczać ( przyt.Oczywiście że alkohol szkodzi ale o Fas MÓWIMY JAK KTOS PIJE SYSTEMATYCZNIE ALBO DUŻO, O czy my tu piszemy, wogóle o FAS NIE POWINNYŚMY ZACHACZAĆ, przy takim pytaniu) !!!!! bo to tak jakbyś napisała że Dzieci przynosi bocian

Napisane przez anusia_82

Dziewczyny widze, ze macie wiele pytan moze to Wam pomoze
o diecie:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
o objawach:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
o lekach:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
o wymiotach:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
o ruchu:
http://www.poradnikmedyczny.pl:80/mo...ViYzAxMmYxIjt9
i o szczepieniach:
http://www.poradnikmedyczny.pl/mod/a...ViYzAxMmYxIjt9
Pozdrawiam Anusia

Dziękuje za dodatkowe linki bo zostałam tu aatakowana za sianie paniki ale niech kolezanka choc jeden artukuł przeczyta

[Eenax]

Napisane przez agusieczek

Dentysty nie można chyba tylko 3 trymestrze. Także nie ma co panikować

W 3 trymestrze własnie jak istnieje koniecznosc to mozna do dentysty i na rendgen ale z "ołowianym" fartuszkiem. Natomiast rendgen jest kompletnie zabroniony w 1 trymestrze.

Napisane przez martuko

zastanawia mnie czy takie poronienie kiedy się nie wiedzialo że jest się w ciązy mozna zauważyć???

Teoretycznie nie. Praktycznie tez prawie nie. Osoba bardzo przeczulona i dobry obserwator zauważy ze ma ciut wieksze krwawienie w pierwszych dniach okresu.

Napisane przez bezsenność

@martuko- celne pytanie.
Ja natomiast sie zastanawiam czy w powiedzmy w pierwszym tyg wolno mi wypic piwko lub winko. Akuratnie tak za tydz od zafasolkowania bedzie big impreza i nie chce sie od razu zdradzać. I zastanawiam sie czy moge sączyć sobie lempkę wina czy cóś?

Jak już wiesz ze jestes w ciazy to raczej sie nie powinno.
Jak juz nie wytrzymujesz to mozesz sie napić. Jednak tak naprawde nie do konca jeszcze jest zbadane czy nawet tak mała ilosć alkoholu moze nie niec ujemnych skutków dla dziecka.

Napisane przez agusieczek

T eż o tym winku myślałam, kobiety piją i palą całą ciążę i rodzą zdrowe i duże dzieci, to nie znaczy że każdy ma tak robić, jednakże to w pewnym procencie potwierdza że umiarkowane picie czy sporadyczne palenie nie jest zagrożeniem dla ciąży, w sensie że się ją straci.

Jednym nic nie jest innym szkodzi. Nie wiadomo do konca jaka ilośc alkoholu i jaka ilosc paierosów moze czy tez nie moze zaszkodzić. Moim zdaniem lepiej jest nie ryzykowac. U jednej picie czy palenie przez cała ciaże moze nie spowodowac nic złego u drugiej 2 lapki wina czy kilka paierosów moze miec juz późniejsze konsekwencje.

Napisane przez bezsenność

Ale moje pytanie sie wiąże z pietwszym tyg. Tzn wówczas, gdy jeszcze nie łaczy mnie z fasolka pępowina. Jest to jedynie zapłodniona komówka. Czy do niej tez jest w stanie dotrzeć alkochol?- tak od strony bilogocznej. Ktos sie orientuje?

Te pierwsze tygodnie po zagniezdzeniu sie maluszka w macicy sa własnie najbardziej niestabilne i w tym okresie najbardziej mozna maluszkowi zaszkodzic. przez pierwsze 12 tygodni maluszek jest całkowicie bezbronny i uzależniony od mamusi. Dopiero w 12 tygodniu zaczyna mu sie wykształcac system immunologiczny.

Napisane przez agusieczek

O Fas MÓWIMY JAK KTOS PIJE SYSTEMATYCZNIE ALBO DUŻO, O czy my tu piszemy, wogóle o FAS NIE POWINNYŚMY ZACHACZAĆ, przy takim pytaniu.

Rzecz w tym ze własnie nie jest zbadane jaka ilosc alkoho.lu moze spowodowac FAS. Tak samo jak jednej osobie potrzeba 6 kanapek by bys najedzonym innym wystarczy poł. Tak samo jest z Fas jednym trzeba pic duzo innym wystarczy kilka lampek wina.

Na wszelki wypadek napisze jeszcze raz. Dziecko jest najbardziej bezbronne w pierwszym trymestrze (0-12 tygodnia) i wtedy jest najwieksze ryzyko ze mu coś zaszkodzi.

[agusieczek]

Napisane przez madziwnia

Nie chcę być nie miła bo tonie jest forum lekarzy i o tym kto ma a kto nie racji. Ale to co przytoczyłam ja i anusia_82 to sa stronki gdzie masz wyraźnie napisane NIE WOLNO!!!! Są badania i nie chodzi o systematyczne picie, jak mówiłam oglądałam nawet program 2 tyg. temu na ten temat, nie jest powiedziane że kazde dziecko bedzie chore nawet od jednego drinka bo to nie reguła ale alkohol w każdej ilości nawet jedenj lampki wina szkodzi dziecku bardziej widocznie albo mniej. Poczytaj naprawde te linki od ani_82. My nie siejemy paniki. Bo to jest informacja ogólnodostepna wystarczy wpisac w wyszukiwarke, ciąża a alkohol!!!nAWET DRINKA!! Zaszkodzi albo nie ale czy warto wypróbowac to na własnym dziecku?????? Agusiaczek nie powinnac nawet tego tu umieszczać ( przyt.Oczywiście że alkohol szkodzi ale o Fas MÓWIMY JAK KTOS PIJE SYSTEMATYCZNIE ALBO DUŻO, O czy my tu piszemy, wogóle o FAS NIE POWINNYŚMY ZACHACZAĆ, przy takim pytaniu) !!!!! bo to tak jakbyś napisała że Dzieci przynosi bocian

Dziękuje za dodatkowe linki bo zostałam tu aatakowana za sianie paniki ale niech kolezanka choc jeden artukuł przeczyta

Oczywiście że alkohol szkodzi, zgadzam się z tym 100 % ale pytanie wizażanki było czy lampka wina szkodzi, więc- tak może zaszkodzić, ale nie wyskakujcie tutaj odrazu z FAS do kogoś kto grzecznie pyta. Czytałam te artykuły, i oczywiście to prawda, ale nawet ta dziewczyna zauważyła , że zadała tylko jedno małe pytanko a uzyskała nie taką odpowiedz, więc nikt tutaj nie przeczy skutkom pica alkoholu.
A co do tego co umieszczam to nic złego nie napisałam, każda znas wypowiada swoje uwagi,myśli, jesteśmy tylko ludzmi, . Jeżeli moje wywody komuś nie przypadły do gustu to przepraszam, może się niezrozumiałyśmy

[bezsenność]

Oj dziewczyny, ale temat sie rozbujał!

Jedno jest pewne i na pewno sie zgodzimy wszytskie razem- nie powinno sie pić w ciązy.

Moje pytanie wywodziło się z ciekawosci gdyz słyszałam wiele sprzecznych teorii, które mogły by sięgać az po aborcję.

@Eenax - bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Wygląda mi na to że masz sporoą wiedze w tym temacie.

No jeśli nikt nie ma dodatkowych pytań skonczmy temat o alkocholu. Sprzeczać sie można w wątku o dokładnie tym temacie

[madziwnia]

Napisane przez bezsenność

Oj dziewczyny, ale temat sie rozbujał!



No jeśli nikt nie ma dodatkowych pytań skonczmy temat o alkocholu. Sprzeczać sie można w wątku o dokładnie tym temacie

Już nie będę, bęe grzeczna a nie chciałam sie kłócic tutaj tylko mnie poniosło jak przeczytałam kilka zdan...
Agusiaczek ciiiiii już nie było tematu

[roxi1980]

Napisane przez martuko

dziewczyny, po pierwsze dołączam do Waszego grona, bo mi tak jakos śpieszno
po drugie konkretne pytanie, bo chyba tu moge je spokojnie zadać, "same w temacie" - jak dbacie o siebie nie wiedząc jeszcze czy jesteście w ciąży czy nie?? Czy zachowujecie się tak jakbyście były (przez te 2-3 tygodnie do potwierdzenia) ??? Mam ciągle jakies leczeniai stomatologiczne, czasem potrzebny jest rentgen i tak się zastanawiam co z tym fantem zrobić. nie chciałabym zaszkodzic fasolce jeśli się pojawi, z drugiej strony nie chcialabym zostac uznana za obsesyjną maniaczkę pt "mogę-byc-w-ciąży" Jak sobie z tym radzicie????

Ja odkąd staram się o dziecko (czyli od 08/2006) generalnie dbam o siebie, a szczególnie od owulacji do następnej miesiączki - tak już mam "na wszelki wypadek" wolę być pewna, że nic złego nie robię

Napisane przez agusieczek

Z jednej strony trudne pytanie ale....mi lekarz przy pierwszej ciąży mówił że do momentu" wykrycia" ciązy ( 5 czy 6 tydz.) nie ma co przesadzać z uważaniem, jak jest to ciąża patologiczna( chora, z wadami płodu bądź łożyska), to i tak organizm ją usunie( tz. poroni) jak jest zdrowa, to na tym etapie papieros, czy drink, albo stres nie zaszkodzą.

A co jak nie jest to ciąża patologiczna?? Nigdy się tego nie wie na tym etapie... A co jeśli dziecko jest zdrowe?
Wiadomo, że sytuacja wygląda deczko inaczej u kobiety, która dziecka nie planuje, bo nie ma ona świadomości konsekwencji swojego postępowania. Jednak, jeśli kobieta zakłada choć hipotetycznie, że może być w ciąży, to nie zrozumiałabym podejścia "nie ma co przesadzać z uważaniem, jak jest to ciąża patologiczna( chora, z wadami płodu bądź łożyska), to i tak organizm ją usunie"

Napisane przez agusieczek

Ja to po swojemu myślę jeśli ktoś niezabezpiecza się to z góry zgadza się na ciążę. Więc jak istnieje cień ryzyka że mogłabym być w ciązy to np. na rentgen nie pójdę, . Ale jest mało rzeczy których nie wolno absolutnie w ciąży robić, chodzi mi o pierwsze tygodnie. Dentysty nie można chyba tylko 3 trymestrze. Także nie ma co panikować

Aga... takich rzeczy jest więcej niż myślisz... a ich ilość zależy od stanu zdrowia kobiety ciężarnej. Jeśli chcesz to mogę zrobić mały referacik...

Napisane przez anielka85

Jeśli przypuszczasz że jesteś w ciązy podczas rentgenu poinformuj o tym lekarza, powinien okryć ci brzuch specjalnie do tego przystosowanym nakryciem. U stomatologa tez powinnaś powiedzieć o swoich przypuszczeniach

W ZOZ-ie, gdzie pracuję i we wszystkich mi znanych zakładach opieki zdrowotnej NIKT nie wykona zdjęcia RTG kobiecie, która jest lub podejrzewa, że może być w ciąży. Przed wejściem do kabiny kobieta - nawet jak ma 40-45 lat podpisuje oświadczenie, że nie jest w ciąży... Takie są nowe przepisy.

Napisane przez martuko

zastanawia mnie czy takie poronienie kiedy się nie wiedzialo że jest się w ciązy mozna zauważyć???

Można z dużym prawdopodobieństwem nawet nie tyle ZAUWAŻYĆ, ale WIEDZIEĆ... pod warunkiem, że bardzo wnikliwie prowadzi się obserwacje wg NMPR (Naturalne Metody lanowania Rodziny). Dobrze prowadzone wykresy PTC (podstawowej temperatury ciała) oraz obserwacje śluzu i szyjki macicy mogą bardzo wcześnie dać obraz prawdopodobieństwa ciąży, a wykonane odpowiednio wcześnie badanie beta HCG może ją potwierdzić. Gwałtowne zmiany na wykresie temperatur doświadczony analityk NPR może zinterpretować jako tzw. ciążę biochemiczną czyli poronioną w okresie przed terminem planowanej @ i poronioną najczęściej z przyczyny niezagnieżdżenia się zarodka, lub nieprawidłowego zagnieżdzenia. Powyższe jest jednak trudne do zaobserwowania.

Napisane przez agusieczek

T eż o tym winku myślałam, kobiety piją i palą całą ciążę i rodzą zdrowe i duże dzieci, to nie znaczy że każdy ma tak robić, jednakże to w pewnym procencie potwierdza że umiarkowane picie czy sporadyczne palenie nie jest zagrożeniem dla ciąży, w sensie że się ją straci. Ja tak myślę, to pobudza pracę serca, czy wywołuje szybsze ruchy płodu, bądź po dużej dawce alkoholu z krwią dostaje się do fasolki, ale jak to jest umiarkowane to nic tragicznego się nie dzieje( choć wyżej wymienione skutki mogą już budzić strach). Co ma być to będzie, ja z dystansem podchodzę do tego że nic nie wolno w ciązy, myślę że można ale z bez szaleństwa. Każda kobieta ma intuicję i sama w pewien sposób wyczuwa że robi źle. Przecież jak ktoś powie że nie wolno to nie znaczy że w naszym przypadku też się to potwierdzi. Moja koleżanka nie oszczędzała się ani z wódką ani z fajkami, urodziła syna 3700, zdrowy i donoszony. Ja nie zapaliłam ani jednego papierosa, nikt przy mnie nie mógł zapalic, nie piłam nawet krzty, chuchał na mnie mąż i rodzice, a synka ledwie donosiłam i urodził się 2850 g. TAK WIĘC NIE MA REGUŁY, można ale z umiarem.( moje skromne zdanie, choć mogę się mylić)

Wydaje mi się, że trochę przesadzasz z tym liberalizowaniem używania sobie w ciąży...
1. co z tego, że niektóre kobiety palą i piją całą ciążę (to świadczy tylko o ich braku szacunku do zdrowia małego człowieczka, który siedzi w środku) i rodzą zdrowe i duże dzieci (to, że dziecko rodzi się duże o niczym nie świadczy, a to czy te dzieci są zdrowe... czas pokaże...)
2. "umiarkowane picie czy sporadyczne palenie nie jest zagrożeniem dla ciąży, w sensie że się ją straci " - hmmmm no tak fakt - dziecko od tego nie umiera (lub zdarza się to rzadko), ale... jeśli straci zdrowie, to "faktycznie"... mała i nieistotna strata
3. alkohol wywołuje nie tylko szybsze ruchy dzieka, czy przyspieszenie akcji serca... alkohol przechodzi do krwiobiegu dziecka w takim samym stężeniu jakie jest we krwi matki.. więc wyobraź sobie, że ty ważąc 50 kg wypijesz 2 piwa... niewiele prawda? ale tu się kłania matematyka... jeśli ty wypiłaś tyle, tzn, że dziecko które waży 0,5 kg wypiło 100 ml. Wniosek jest jeden - jeśli wydaje Ci się to normalne, to jak urodzisz podaj dziecku od czasu do czasu 100 czy 200 ml piwka... ze smoczkiem. Na jedno wyjdzie...

Napisane przez bezsenność

@madziwna. Tak , zgadzam sie z Tobą że alkochol szkodzi.
Aha- ostrzegam że to jedynie lużna dyskusja. Ciekawośc z mojej strony.

Ale moje pytanie sie wiąże z pietwszym tyg. Tzn wówczas, gdy jeszcze nie łaczy mnie z fasolka pępowina. Jest to jedynie zapłodniona komówka. Czy do niej tez jest w stanie dotrzeć alkochol?- tak od strony bilogocznej. Ktos sie orientuje?

wydaje mi się, że chodzi Ci o to, co się dzieje kiedy zapłodniona komórka jeszcze się nie zagnieździła... wydaje mi się, że alkohol nie dociera, ale ja bym nie ryzykowała... Po co? czy ten alkohol jest taki istotny??
* pępowina wykształca się stopniowo przez pierwsze tygodnie, ale jako pępowina zaczyna służyć dziecku, kiedy wykształca się łożysko i kiedy to łożyska przejmuje funkcję ciałka żółtego, czyli ok. 12-13 tygodnia ciąży


ZAZNACZAM, ŻE WSZYSTKIE POWYŻSZE MOJE WYPOWIEDZI, TO TYLKO MOJE PRYWATNE ZDANIE (BĄDŹ W NIEKTÓRYCH PRZYPADKACH INFORMACJE MEDYCZNE ZACZERPNIĘTE BEZPOŚREDNIO U ŹRÓDŁA, CZYLI U LEKARZY I Z PRASY I LEKTURY MEDYCZNEJ)

[agusieczek]

Napisane przez madziwnia

Już nie będę, bęe grzeczna a nie chciałam sie kłócic tutaj tylko mnie poniosło jak przeczytałam kilka zdan...
Agusiaczek ciiiiii już nie było tematu

OK, ja zgadzam się z wami w 100 % , nikogo nie chciałam urazić, ciiiii, ale jaki temat

[madziwnia]

Juz póxno i w głowach sie ...piiiiipppp....hihihihi hihihiih ale niedobra jestem do końca roku jeszcze 46 nocy i 45 dni do akcji kobiety mało czasu mamy

[bezsenność]

No!

To teraz dużo już wiemy. Dziekuję za dopowiedzi.
I cieszę się że tamat możemy szczęśliwie skonczyć.



Madziwnia! To nie sprawiedliwe! Ja jeszcze nie zaczęłam! :O

[madziwnia]

Napisane przez bezsenność

No!




Madziwnia! To nie sprawiedliwe! Ja jeszcze nie zaczęłam! :O

Tak spytam całkiem prawie powaznie ...czego nie zaczełaś??? Co że ty nigdy... no wiesz... no głupio mi... daj spokój... czy my tu no.. dziewice mamy...!!!Wątpię!!! Teraz czy kiedyś ale jestem pewna że wiesz co to sisior hahahihgihhihihiih
Więć jestes w temacie a 1 stycznia zakładam watek zajśc do końca 2008 roku!! chyba że juz ktoś mnie ubiegł....

[bezsenność]

eheheheehe


Tak tak , masz racje ponad rok po slubie i czekaliśmy do teraz. :p


hihi - rzeczeiście to juz nie Twoja pora :p
No nie zaczeliśmy starań o bejbi! o fasolka! maleństwo!

Ps. a co to sisior? :p

[madziwnia]

Napisane przez bezsenność

eheheheehe
Ps. a co to sisior? :p

No nie..... takie numery na wątku o tym jak zrobić fasolkę hgihihihihihih Bezsenność jak chcesz to ci na priv napisze co to takiego.....
( żartuje )
Juz nowy dzień , ale pozostałośąci z wczoraj chyba mam....

[Seona]

Napisane przez Kasiulka22

Dziewczyny wybaczcie, że ta latam po wątkach, ale udało mi się i tak niesamowicie się cieszę. Wierzę, że mi pomogł Castagnus, ziolowe tabletki. Brałam go tylko miesiąc, owulacje mialam piękną, a dziś zrobilam test i są dwie kreseczki. Warto poczytać o nim winternecie i skonsultować się z lekarzem. Trzymam za Was kciuki, najmocniej jak potrafię.

Kochan gratulacje!!!! Teraz sprawdź szpitale, żebym wiedziała gdzie rodzić, jak mi się w końcu uda zajść
Ja też zamierzam brać ten Castagnus, ale wyczytałam, że należy go zacząć w 1 dzień okresu? To prawda? Może i u mnie zadziała

Napisane przez madziwnia

Bezsenność mam pytanie, ta Twoja córka z Zambii.... to jest prawdziwa adopcja czy taka wirtualna chodzi o to że przesyłasz pieniązki na jej cel, bardzo mnie to interesuje, cały ten temat!!!

Ja też mam córeczkę z tej samej adopcji Zdjęcie mojej Mercy w avatarku Również polecam "takie" dziecko

[Kasiulka22]

Seonko kochana, mnie się udało to i Tobie się uda W każdym razie mamy niezbity dowód, że powietrze nie jest u nas zainfekowane Co do rodzenia (hihihi dobrze, że jeszcze tyle miesięcy przede mną bo już bym histeryzowała) to najprawdopodobniej wybiorę się na Rycerską. Słyszałam mnóstwo dobrych opinii o tym szpitalu, choć z drugiej strony nie podoba mi się tam to, że po porodzie z mężem możesz sobie posiedzieć godzinkę na takim "placyku" nie może wejść na oddział, to mnie przeraża, ale na szczęście mam jeszcze czas żeby wszystko przemyśleć. Teraz na 28 listopada zarejestrowałam się na prywatną wizytę do mojego gienia, bo w przychodni to miejsca na styczeń wyzajmowane


A co do Castagnusa, to ja zaczęłam go brać od pierwszego dnia ostatniej miesiączki owulację miałam jak się patrzy, ale tej ciąży jakoś się nie spodziewałam, czułam że mam straszliwego pmsa, taka rozdrażniona byłam, a teraz jestem oazą spokoju

[Icha27]

Ja właśnie zaczynam starać się o fasolkę. I im więcej o tym czytam, tym bardziej jestem przerażona. Pierwszy test: pojedyncza kreska - dól, a już sobie wkręciłam niemal wszystkie objawy. W tym cyklu miałam problem: zaraz po przypuszczalnych dniach płodnych zachorowałam. test jeszcze nic by nie wykazał, a konieczny był antybiotyk. Czy na tak wczesną ewentualną ciążę miałoby to wpływ?

[Dla ciebie J.]

Hej dziewczyny,
bardzo ciekawy temat poruszyłyście i ciekawa jestem co mnie tu wepchnęło
Ja mam dwie córki i choć zawsze marzyłam o trzech,to nie wiem czy mój TŻ sie na to namówi.(tymbardziej brak syna dla mężczyzny to co by nie powiedzieć...)
Ale może .....
Kiedyś....
Ale tak do rzeczy,mój ginekolog mi kiedys tez odpowiadał na pytanie o alkohol,więc jest to wg mnie tak jak ze wszystkim - bez przesady
"Co za dużo to i świnie nie chcą..."(taki cytat)
Ale gdy macie na cos ochotę ,to czy nigdy nikt nie pomyślał o tym że byc może czegoś w organizmie brak i w ten sposób domaga sie o uzupełnienie.(aczkolwiek to chyba nie dotyczy słodyczya może magnez?)
Ja będąc w ciąży miałam ochotę na wino,no wiadomo,ze nie butelkę ale łyczka,no może dwa...
Lekarz nie bronił,wszystko musi miec umiar,a zapewniam was że jeśli będziecie w ciąży (czego życzę)zupełnie inaczej patrzy sie na świat,tzn to co szkodzi dziecku,a kiedys sie to lubiło przestaje nas interesować itd...
(Ale to takie wymądżanie...moze komus pomoże jeśli nie prosze nie czytać!)
Nie dajcie sie zastraszyć,pocieszajcie się a nie straszcie ...
Każda z was najlepiej wie co jest dziecku potrzebne,każda z was będzie najlepsza mamą,każdej z was dziecko będzie zdrowe,piękne i każda z was bardzo łatwo urodzi(choć to się szybko zapomina) - to prosze sobie powtarzać ZAWSZE i tak ma byc bo tak chcę i już!!!!!.Nawet jak urodzicie i cały tłum ludzi będzie wam mówił co robić,to pamiętajcie,wy jesteście matkami i wy wiecie najlepiej(bo przecież jakbyście wylądowały na bezludnej wyspie to co dziecka nie dałoby rady wychować bo nie ma doradców,wszystko przez palce i cos w tym jest że matka wie najlepiej co dobre dla jej dziecka!!!
Poczytajcie co dobrego robi dla organizmu czerwone wino,ale gdy sie go wypije 2 butelki no to sorki,ale jak masz ochotę to pół lampki nie zaszkodzi(a zobaczysz ,ze po pierwszym łyku moze być tak ze już nie bedziesz chciała),a gdy sobie kategorycznie zabronisz to twoja chęć sie wzmocni ...
Straszyć można wszystkim,np.wpływem malowania paznokci w ciąży,czy ktoś o tym myślał? no bez paranoi
A co do pierwszych momentów byci w ciąży to faktycznie są one najważniejsze i najbardziej trzeba uważać,bo pomimo nie uwiązania pępowiną to właśnie wtedy powstaje najwięcej z naszej fasolki.
Ale bez paranoi,dbajmy o siebie i powtarzać sobie :
"JA jestem najlepszą matką"a nie co ja zrobiłam.
Jeszcze raz powodzenia i wybaczcie mi moje przemądżanie,ale może coś w tym jest że tu trafiłam.
Może kiedyś i ja powiem Wam ze mi sie udało?
Pozdrawiam

[madziwnia]

Ale tu cisza czyzbyście straciły nadzieję????Kobiety jeszcze cały miesiąć!!!! Ja jutro testuje i Pomidora tez razem ze mna wiec albo bedzie fasolka albo bedą dwie albo wcale!!!!Trzymajcie kciukasy!!!

[majka versace]

Witam Was kochane koleżanki!

Dawno sie nie udzielałam na tym wątku, ale czytałam uważnie wszystkie wpisy. Nie pisałam nic, bo właściwie nie było o czym. Staram sie już 7 miesięcy i nadal NIC. Tak naprawde to nie jestem pewna czy wszystko w porządku z moim zdrowiem, po odstawieniu tabsów cykl mi sie tak rozregulował że już nawet nie wiem czy napewno mam owulacje . Nigdy nie obserwowałam jakos wnikliwiej swojego organizmu, od "zawsze" brałam tabletki więc nie było mi to potrzebne. Teraz ciagle mam problemy z @, najpierw miałam bardzo długie przerwy, teraz mam za często..... Wkurza mnie to! Nic już nie wiem. A najgorsze jest to że nie moge iść do lekarza bo tutaj gdzie mieszkam na wszystko jest jeden lekarz ogólny i dopiero jak on zadecyduje że jest taka potrzeba to kieruje do specjalisty. Naogół jest tak, że z każdym problemem u lekarza wygląda to tak "jak nie minie po 2 miesiącach to prosze wrócic do mnie". A za 3 miesiące to ja lece do Polski i pójde do swojej ginki, zobaczymy co mi powie..... Boje się że nie moge zajść w ciąże... Chociaż to już sama nie jestem pewna czy jestem gotowa. Niby chcę ale nie potrafie sobie wyobrazić jak to będzie jak się wreszcie uda..... Jakieś dziwne myślenie mnie ostatnio łapie. Pozatym jestem przemęczona pracą i remontem w domu i nic mi się nie chce. Czekam na święta żeby sobie odpocząć i przemyśleć pare spraw.

Przepraszam że tak smuce ale musiałam się wygadać. Pozdrawiam wszystkie Staraczki-buziaki

[meszsares]

[quote=majka versace;5907093] Chociaż to już sama nie jestem pewna czy jestem gotowa. Niby chcę ale nie potrafie sobie wyobrazić jak to będzie jak się wreszcie uda..... Jakieś dziwne myślenie mnie ostatnio łapie. Pozatym jestem przemęczona pracą i remontem w domu i nic mi się nie chce. /quote]
hej, a moze to dlatego, ze jestes przemeczona i zestresowana? wiem, ze latwo powiedziec, ze trzeba sie odstresowac... sama staram sie tyle co ty o fasolke i nic z tego nie wychodzi , choc dotad bylam wypoczeta, zdrowa i nastawiona pozytywnie, jednakze te nieudane proby zaczely mnie ostatnio wkurzac i postanowilam porealizowac sie zawodowo, a starania jeszcze odlozyc (mimo nadchodzacych 32 urodzin).
Moze zrob sobie miesiac przerwy w mysleniu i staraniu, a od Nowego Roku dopiero wez sie za to na nowo. Czasem to pomaga sie zdystansowac i zwrocic uwage na inne sprawy, ktore sie dzieja dookola. powodzenia trzymam kciuki!

[majka versace]

Napisane przez meszsares

hej, a moze to dlatego, ze jestes przemeczona i zestresowana? wiem, ze latwo powiedziec, ze trzeba sie odstresowac... sama staram sie tyle co ty o fasolke i nic z tego nie wychodzi , choc dotad bylam wypoczeta, zdrowa i nastawiona pozytywnie, jednakze te nieudane proby zaczely mnie ostatnio wkurzac i postanowilam porealizowac sie zawodowo, a starania jeszcze odlozyc (mimo nadchodzacych 32 urodzin).
Moze zrob sobie miesiac przerwy w mysleniu i staraniu, a od Nowego Roku dopiero wez sie za to na nowo. Czasem to pomaga sie zdystansowac i zwrocic uwage na inne sprawy, ktore sie dzieja dookola. powodzenia trzymam kciuki!

Nie myśle o tym już tak jak wcześniej, ale czasem się jeszcze zdarzy bo nie potrafie się tak całkowicie "wyłączyć" z tego tematu. Ale masz racje jestem przemęczona po ostatnich stresujących i pełnych pracy miesiącach. Niestety to jeszcze nie koniec. Czekam aż wszystko się ułoży w moim życiu i może wtedy się uda.

Dziękuje za wsparcie Tobie też życze szybkiego spełnienia marzeń.

[hooba]

Ja też miałam plan zajścia w ciąże w 2007, a tu rok się kończy i lipa

[Seona]

Napisane przez madziwnia

do końca roku jeszcze 46 nocy i 45 dni do akcji kobiety mało czasu mamy

Jak to robić, jak tu znowu oqres i będzie się ciągnął przez tydzień
Idę zażyć Castagnus

Napisane przez madziwnia

1 stycznia zakładam watek zajśc do końca 2008 roku!! chyba że juz ktoś mnie ubiegł....

Czekam bo w tym roku już się nie udą

Napisane przez hooba

Ja też miałam plan zajścia w ciąże w 2007, a tu rok się kończy i lipa

No ja też, ale jak nie w tym to w następnych

Powiem Wam, że dzisiaj moim motywem przewodnim w pracy była płyta "Nienasycenie" Anny Marii Jopek a głównie piosenka "Na dłoni" Bardzo piękna piosenka i mądry tekst. (tutaj cały tekst)
"Szczęście zjawi się, gdy samo chce i gdy się za nim nie goni"
Więc nic na siłę
Wiem, jakie to trudne, bo starałam się i czekałam tyle miesięcy, ale koniec z tym Trzeba zająć się innymi rzeczami, a nie skupiać się tylko na TEJ jednej.

[Kasiulka22]

Seonko kochana, jak miło Cię widzieć... zastanawiałam się co u Ciebie słychać. Powiedz czy to Twój pierwszy cykl z Castagnusem? Czy już go brałaś i okres przyszedł? Ściskam za Ciebie kciuki z całych sił i kibicuję Ci z całego serduszka

Moc fluidków dla Was Dziewczyny

[kindzia1984]

Napisane przez hooba

Ja też miałam plan zajścia w ciąże w 2007, a tu rok się kończy i lipa

Ja też, nawet w 2006 roku a tu nadchodzi 2008 i ani widu ani słychu

[hooba]

Napisane przez kindzia1984

Ja też, nawet w 2006 roku a tu nadchodzi 2008 i ani widu ani słychu

Ehh nic się nie martw, jak nie w tym to w przyszłym damy radę

[kindzia1984]

Napisane przez hooba

Ehh nic się nie martw, jak nie w tym to w przyszłym damy radę

Tak, tylko w zeszłym roku tak samo mówiłam więc....

[hooba]

Napisane przez kindzia1984

Tak, tylko w zeszłym roku tak samo mówiłam więc....

więc w przyszłym musi się udać...

[bezsenność]

No to ja juz moge wpisac sie na 2008 rok.

Buziole!