Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane) - Strona 5 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe

Notka

Forum plotkowe Zapraszamy do plotkowania. Na forum plotkowym nie musisz się trzymać tematyki urodowej. Tutaj porozmawiasz o wszystkim co cię interesuje, denerwuje i zadziwia.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2007-11-16, 19:25   #121
00aga00
Wtajemniczenie
 
Avatar 00aga00
 
Zarejestrowany: 2005-08
Lokalizacja: Stamtąd ;)
Wiadomości: 2 182
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Dziewczyny ... brak mi słów Nie mam pojęcia jak można być takim jak ci faceci...

Przypomniała mi się jeszcze jedna sytuacja. Moich rodziców nie było na 2 tygodnie, ja sama w mieszkaniu, nadchodzi weekend. Było to w okresie, kiedy nasz związek zaczął podupadać, więc nawet nie zdziwiłam się, że zamiast przyjechać do mnie w weekend pojechał do jakiegoś klubu z najlepszymi kumplami Około godziny 23:30 sms do mnie że mam ROBIĆ KANAPKI bo on już jedzie i będzie ich 3 Ja, kretynka, zrobiłam kanapeczek sto pięćdziesiąt, czekam i o 1 w nocy przyjezdza TŻ ze swoim przyjacielem i jego dziewczyną... Okazało się, że nie był to męski wypad do klubu oczywiście. TŻ ani me, ani be, prosto na komputer... Bez komentarza

Oczywiście po tej akcji co tygodniowe wyjście z kumplami to norma. W telefonie zapisane jakieś nowe dziewczyny np. Ania-(nazwa dyskoteki) i tak właśnie skończył się nasz związek...a jak ja rozpaczałam przy rozstaniu ... Teraz mi się w głowie nie mieści
__________________
"Nie widziałam cię już od miesiąca.
I nic.
Jestem może bledsza,
trochę śpiąca
trochę bardziej milcząca
lecz widać można żyć bez powietrza !"

00aga00 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-16, 20:10   #122
miss venflon
Zakorzenienie
 
Avatar miss venflon
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: bielsko
Wiadomości: 3 607
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

ja miałam pana inteligencika kiedys ,który to przy kazdej okazji raczył mnie uświadamiać tekstem:"Ale ty to głupia jesteś!"
Kiedyś prosto po wizycie u fryzjera(ścięłam włosy na króciutko-pinknie mi było) pobiegłam od razu do domu exTZ ,żeby się pochwalić. Stoję już pod drzwiami naciskami dzownek-po dłuższej chwili exTż otwiera drzwi i co słyszę: "Maaaaaaaaammmmoooooo oo-zobacz co ona ****a ze sobą zrobiła!" i zatrzasnął drzwi. Zadzwoniłam jeszcze raz ale nie chciał mnie widocznie widzieć-więc poszłam
__________________
MISS VENFLON PORTFOLIO
miss venflon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-16, 20:28   #123
Kiciunia21
Zadomowienie
 
Avatar Kiciunia21
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 1 903
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez motylek1007 Pokaż wiadomość
zgadzam sie
A jest gdzies watek w ktorym mozemy ponarzekac na facetow i powyzywac ich troche?
__________________
Czarodziejka

-15




Kiciunia21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-16, 20:34   #124
lapus
Wtajemniczenie
 
Avatar lapus
 
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 2 651
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez miss venflon Pokaż wiadomość
Kiedyś prosto po wizycie u fryzjera(ścięłam włosy na króciutko-pinknie mi było) pobiegłam od razu do domu exTZ ,żeby się pochwalić. Stoję już pod drzwiami naciskami dzownek-po dłuższej chwili exTż otwiera drzwi i co słyszę: "Maaaaaaaaammmmoooooo oo-zobacz co ona ****a ze sobą zrobiła!" i zatrzasnął drzwi. Zadzwoniłam jeszcze raz ale nie chciał mnie widocznie widzieć-więc poszłam
cóż za subtelny komplement na widok nowej fryzury...
__________________

Gonna walk because it would save me
And my fragility could kill me
Is this the best I can be?
Is this the best I can give?
lapus jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-16, 20:49   #125
Djana
Zadomowienie
 
Avatar Djana
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 1 262
GG do Djana
Red face Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Dziewczyny na pocieszenie powiem wam, ze tak czytajac wasze historie sobie mysle "gdzie ja sie uchowalam, chyba mam farta - tylu facetow sie przewinelo i jakis bardzo ekstremalnych sytuacji nie kojarze, moze co najwyzej kilka smiesznych...." (w sumie bardzo pamietliwa tez nie jestem) ....no i tak mysle o tych smiesznych i dochodze do wnisku ze chyba jednak MEGA NAIWNIARA jestem bo do dzis sie nie domyslilam, ze gosc mnie wkrecil

no mialam moze wtedy ze 21 lat, pewien "sympatyczny" portal bil rekordy popularnosci. Przyplatal sie mily facet, klika lat starszy, 250km ode mnie.. Sympatyczne listy, rozmowy, on mna zachwycony jakby conajmniej nowa pasje w swym zyciu odkryl. ktoregos dnia zaprasza mnie na kawe u mnie w miescie w niedziele- czemu nie?! randka w ciemno - bo ja nie widzialam jego zdjecia(lubie przygode) Pamietam byl maj, wyszlam z domu wyfiokowana az milo, 150m od bloku zerwala sie burza i zanim doszlam do przystanku(jakies 100m) bylam prawie cala mokra. Wskoczylam do autobusu a w chwili gdy zamknely sie drzwi zadzwonila mi komorka - On ze sie spozni jakies 1,5h bo zabladzil... wysiadlam na nastepnym przystanku. Sciana deszczu byla, ja juz mokra do ostatniej nitki, wsiadlam do tax'y i spowrotem na mieszkanie (studenciara sie wozila ) Wchodze taka mokra jakbym do rzeki wpadla, dziewczyny w smiech, ja wsciekla pisze do goscia ze jest mi zimno i w ogole zla jestem, cala moja praca poszla na marne i mi chyba przeszla ochota na spotkanie... no a On ze niby juz jest blizej niz dalej ale jak ja nie chce to mozemy sie nie spotykac - glupio mi sie zrobilo, w koncu to szmat drogi, wiec nie odwolalam spotkania.
po przerzuceniu calej szafy wskoczylam w jeansy i biala koszule, zwiazalam wlosy(wczesniej sie meczylam pol dnia z walkami ) oczy machnelam tuszem, usta blyszczykiem (makijaz wczesniej z godzine robilam ) i jeszcze sie beszczelnie spoznilam a co ale spotkanie w sumie udane bylo, poszlam na luzaka, dokazywalam na spotkaniu jak pijany zajac nawet to ze on byl w pelnym garniturze jakos mi nie przeszkadzalo (uroda - raczej na ulicy bym go nie poderwala ) (bo wczesniej bym do niego pasowala a pozatym bylam w swoich ukochanych ciuchach wiec czulam sie w nich swietnie)
po 2 tygodniach wielka powtorka spotkania, umowilismy sie blizej mojego mieszkania wiec nie spieszylam sie z wyjsciem, a on mi mial dac znac jak juz do miasta wjedzie... i czekam i czekam telefon, jeden - juz dojezdzam, jeszcze jakies 10-15km - no oki, to zadzown jak juz bedziesz... mija pol godziny drugi telefon - sluchaj jestem na stacji benzynowej przy wjezdzie do miasta, cos mi auto nie robi, chyba je do domu odholuje nooooo ok bylo mi jakos tak smutno bo skoro byl juz w miescie to moglismy sie zobaczyc - holownik nie zajac - nie ucieknie... w kocu 250km jechal i est jakies 5 ode mnie!! pamietam jak wtedy emocje ze mnie opadly ze spotkania nie bedzie... jaka roczarowana bylam :-(.... potem, po kilku tygodniach spotkalismy sie jeszcze 2 razy.... tak po prostu.... dzis jestem swiecie przekonana ze on mnie wtedy wystawil

Wczesna jestem, no nie??


druga historia - rowniez zapoznalismy sie na owym sympatycznym portalu, pamietam pierwsza wiadomosc dostalam w dniu ataku USA na IRAK... on mieszkal w USA, byl polakiem z Opola, tarktowalam ta znajomosc baaaaaaaardzo luzno, bez zadnych zobowiazan, ot taka sieciowa znajomosc. po kilku miesiacach korespondowania pierwsza telefoniczna rozmowa i tak polecialo, rozmawialismy czasami po kilka godzin przez telefon, czeste maile, takie plany ze jak on na wakacje przyjedzie to sie spotkamy na kawke (nie byl w kraju 12 lat wiec w to nie wierzylam ze przyjedzie). W polowie lipca wyjechalam do Wloch do pracy(oslawione w tym roku "obozy pracy") na pocztaku jakies 2 sms'y, bo tam oczywiscie dostepu do kompa nie bylo, a potem cisza. jakos nie rozpaczalam. Wyslalam widokowke i tyle. Wrocilam do domu, rzucilam sie na e-mail a tam 2 listy - w jednym ze byl w kraju i ze sie nudzil ze wielka szkoda ze mnie nie bylo.... i ze teraz juz jest spowrotem w USA.... oki, mowi sie trudno. zaraz gdy wrocilam tylko na uczelnie zadzwonil, znowu dluga rozmowa, o tym jak wakacje zlecialy, ja mowie ze kogos poznalam ,ze taki maly wakacyjny romans, ale ze to pomylka bez przyszlosci.... a Pan Sympatyczny wiece zaskoczony z tekstem ze go rozczarowalam ze on ze mna przyszlosc wiazal, ze tak powaznie o mnie myslal i ze jak ja tak moglam.... halo, ale o co chodzi?? po dlugim udowadnianiu ze nie ma prawa do takich pretensji wielkodusznie zapomnial o wszystkim... potem rozmowy staly sie bardziej konkretne, tzn ze sie mu podobam, ze chcialby mnie duzo blizej poznac, chcial mi wyslac prezent pod choinke ale nie chcialam mu adresu podac jakos na poczatku roku oznajmil mi ze wraca do kraju na stale i ze chce zamiszkac w KRK, w celu poglebienia znajomosci....(niezly z niego byl bajerant, ale nigdy nie przywiazywalam do tego wiekszego znaczenia - jestem realistka - w takie rzeczy wierze dopiero po fakcie) przed wyjazdem ze stanow zrobil sobie wycieczke na Floryde, pisal e-maile, przsylal fotki... chcial zebym po niego na lotnisko wyjechala (), byl srodek sesji , w przeddzien wylotu zadzwonil, umowilismy sie ze jak wyladuje w kraju to da znac, napisal e-mail, ze zadzwonii po ladowaniu i ze spotkamy sie najszybciej jak to mozliwe bedzie, bo on sie juz nie moze doczekac, powodzenia na egzaminach, ble ble ble (ja dalej skapilam entuzjazmu - no ale "kawka" nikomu jeszcze nie zaszkodzila) no i co sie stalo?? gosc rzekomo wylecial do polski i zapadl sie pod ziemie!! Srodek sesji byl, wychodzilam ze siebie, szukalam informacji o jakis wypadkach lotniczych, pisalam e-maile, zastanawialam sie czy cos sie nie stalo jeszcze na Florydzie - slowem milion pomyslow.... i czekalam i czekalam i sie denerwowalam, potem wysylalam e-maile raz na czas, majac nadzieje ze kiedys odpisze i powie dlaczego zniknal.... w tej chwili nie pamietam, ale wydaje mi sie ze po jakis 2 latach dostalam pustego recive (wiec chyba zyje)...

Tu akurat wiedzialam, ze gosc mnie olal, ale tak po latach dalej mi smutno z tego powodu...

A mowia ze kobieta to skomplikowane stworzenie!!
__________________
Jestem idealna wszak kula to kształt doskonały




Mam ciało boga tylko szkoda, że Buddy
Djana jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 00:24   #126
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ze związku z eks/em.


2. Nieraz tak było(pare lat temu),że jak się pokłóciliśmy,to potrafił tylko powiedzieć,ja nie chce cie słuchać,jade domu.To był typ,który rozmawiać/rozwiązywać problemów niepotrafił=taki z niego zwykły tchórz.A,że ja zakochana/naiwna stawałam w drzwiach od pokoju,twardo mówiłam,że nigdzie nie pojedzie,prosiłam abyśmy pogadali.Zdarzyło mi się z tego powodu nawet poryczeć,wybłagać aby został. Noi zazwyczaj ulegał.

2. Były też sytuacje,że jak się pokłóciliśmy to szedł spać,albo siedział na kompie,słuchawki na uszy i zagłuszał co mówiłam.

3. Za to raz zdarzyła nam się sytuacja (patrz pkt 1) że się pożarliśmy,on zaczął się ubierać.To spytałam się tylko gdzie idziesz,odpowiedział że po papierosy.Pomyślałam wtedy, a idz sobie.W oknie wypatrywałam czy idzie,jak już widziałam że tak,to szybko wyszłam z domu,schowałam się na wyższym piętrze i czekałam.Noi sobie chłoptaś postukał i poczekał przez pare minut pod drzwiami.Aż żałuje,że sobie poprostu gdzieś nie wyszłam/poszłam.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 12:05   #127
Arethaf
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Mojego numeru to chyba nic nie przebije Jest mi smutno i przykro, nie wiedziałam, że faceci potrafią być tak podli.

Kręciłam z takim jednym, okazało się, że łaskawca ma na oku mnie i jeszcze inną laskę. Umówiłam się z nim na następny weekend, a on mi dzisiaj powiedział, że idzie do kuzyna i na siłownię. OK, wszystko fajnie, a okazało się, że poszedł na spacer z tą drugą laską. Od razu jak wszedł na gg podłączyłam się do niego i zaczęła się rozmowa. On powiedział, że to było "czysto koleżeńskie spotkanie". Co za cham Zaczął mnie prosić, żeby wszystko było tak jak dawniej, że mu na mnie zależy i chce, żeby coś między nami było. Ja oczywiście byłam ta zła i napisałam, że nie, bo ma się zdecydować, albo ja, albo ona. W ogóle dziwię się sobie, że tak się z nim patyczkowałam On raczył mi PRZEZ SMS-A powiedzieć, że woli być z tamtą, a teraz ma w opisach jakieś cholerne wyznania. Tego samego dnia mówił mi, że mu na mnie zależy i parę godzin później migdali się do tamtej.

Emocjonalny niedorostek, myślał, że zrobi mnie w chu...
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg

Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły.
Czasami pękam, bo mnie przerywa
niecierpliwość życia.
Arethaf jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2007-11-17, 12:32   #128
Aeterna
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 10 112
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

, ale nie, nic nie przebije kolesia, ktory zostawil rodzącą żonę na przystanku i zagapił się w telewizor u matki w domu.

a prawde powiedziawszy, to nic nie przebije jego matki (no chyba, że mamusia była nieobecna), która pozwoliła synkowi zaspokoic ciekawość.

Swoją drogą, to ja Cię, Wanda, w jakiś sposób podziwiam, dla mnie to byłby koniec. Nooo, ale za taki debilizm to naprawdę dałabym facetowi obłędnie popalić (nie mówię, że tak natychmiast , w końcu poród i nowy członek rodziny, to przecież nie takie hop, ale zastanawiałabym się, co robić dalej, najszybciej, jakby się tylko dało ).
__________________
Laska maga ma na czubku gałkę..!
[sigpic][/sigpic]
Nikomu nie przeszkadzam, nikogo nie ruszam, reperuję prymus...
Aeterna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 12:41   #129
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Aeterna Pokaż wiadomość
, ale nie, nic nie przebije kolesia, ktory zostawil rodzącą żonę na przystanku i zagapił się w telewizor u matki w domu.

(...)
To prawda - ten numer powinien trafić na pierwsze miejsce listy najgorszych i NAJGŁUPSZYCH numerów.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 13:54   #130
Astra24.
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: CENTRUM
Wiadomości: 863
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Wreszcie jakiś temat dla mnie. W swoim życiu trafiałam na samych buraków, więc jest co pisać.
Mój 1 facet:
  • okłamywał mnie przez 2 lata, że studiuje zaocznie. Nie widywaliśmy się w weekendy, w które miał niby zajęcia. Co robił - nie wiem.
  • Po dyskotece zaproponował mojej koleżance, że odwiezie ją do domu. Mieszkała w innej miejscowości, więc nie było już o tej porze połączenia żadnego. Wysiadła z auta a on do mnie, że skoro to moja kolezanka to chyba oddam mu kasę za paliwo...
  • pod koniec naszej znajomości stwierdził, że musiał wieczorami udawać, że mu się spać chce żeby móc ode mnie wyjść.
Facet nr 2:
  • przez 7 miesięcy będąc ze mną miał narzeczoną.
  • kiedy wyjechaliśmy na weekend do Krakowa powiedział swojej narzeczonej, że jedzie na szkolenie. Wydrukował sobie certyfikat i pokazywał go po powrocie wszystkim.
  • kupował nam te same prezenty np na walentynki czy dzień kobiet. W każde święto był u nas obu.
  • obu zaproponował wspólne zamieszkanie w Wawie.
Facet nr 3 ( nie byłam z nim, ale wszystko było na dobrej drodze)
  • Powiedział mi po miesiącu znajomości, że wyjeźdza na szkolenie do Holandii. Był zawodowym żołnierzem, więc takie wyjazdy były na porządku dziennym. Zastanowiło mnie, że nie wziął tel. Dzwonie do niego następnego dnia, odbiera, pytam czy jednak wziąl tel a tam ktoś mi mówi, że rozmawiam z jego ojcem Głos identyczny. Postanowiłam to sprawdzić. Przez miesiąc czasu zdobyłam wszystkie jego dane. Wlącznie z dniem jego ślubu. Aby się upewnic, że to on jest przy tel poprosiłam kolegę żeby zadzwonił z innego nr tel. Przedstawił się jako przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej. Chcieliśmy po prostu potwierdzenia, że on to on. Uzyskaliśmy je. Zaproponował mu kolega jeszcze pakiet rodzinny pytając czy małżonka ubezpieczona. Potwierdził, więc wszystko było jasne. Po jego rzekomym powrocie z Holandii przyjechał do mnie. Mówi jak to bardzo się stęsknił, opowiada o pobycie tam ze szczegółami a ja słucham...po jakiejś godzinie pytam się jak tam na urlopie było. On w szoku. Po czym oskarżył mnie, że nie miałam prawa dowiadywać się tego.
No ale za te wszystkie cierpienia teraz mam Aniołka
__________________
"Zabawnie tak oddychać przez różową słomkę...cudownie tak rozmawiać bez niemiłych wspomnień..."
Astra24. jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 14:41   #131
laurka23
Zakorzenienie
 
Avatar laurka23
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 872
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Mój ex był zapalonym piłkarzem, treningi 2 razy w tygodniu, w weekendy mecze a po nich wypady z kumplami. Zdarzało się że nie miał dla mnie czasu nawet przez... miesiąc (o moja naiwności, a ja to znosiłam i wierzyłam )
któregoś wieczora byłam w domu sama, miałam atak koszmarnej migreny, a w domu ani pół tabletki, wisiałam nad sedesem wymiotując z bólu. Zadzwoniłam do niego z prosbą, żeby się na chwilkę od kolegów urwał i podrzucił mi jakieś tabletki, bo nie byłam w stanie się z domu wyczołgać. Siedział w ogródku piwnym po meczu wtedy. Odpowiedział zatroskany, że za jakieś 15 min przyniesie. Minęła godzina, jego nie ma. Zadzwoniłam i co? telefon wyłączony. Ja przerażona, czy mu się nic nie stało, do północy próbowałam się z nim skontaktować. Nie dość że ledwo żyłam z bólu, to jeszcze się o tego głąba zamartwiałam. Rano łaskawie zadzwonił że nie przyszedł bo .... zaczął padać deszcz. Głupia byłam, że po tym wszystkim nadal z nim nie skończyłam. Dadam, że byliśmy razem 6 lat.

Kiedyś powiedział że się spotkać nie możemy, bo u siebie na osiedlu grają w piłkę. Mówię ok, trudno innym razem. Wtedy wpadła do mnie siostra i pyta czemu K nie przyszedł? To tłumaczę jej, że ma jakiś ważny mecz i w ogóle, a ona mi mówi że przed 10 minutami widziała go w ogródku piwnym jakieś 200 metrów od mojego domu. Myślałam że się ze wstydu zapadnę pod ziemię. Potem się dziwił, że moja rodzina go nie lubi.

O tym, że praktycznie wymusił na mnie zerwanie, bo nie miał dla mnie rzekomo czasu przez treningi, a w tym czasie obracał inną nie wspomnę. Dowiedziałam się o wszystkim jakieś 2 miesiące po zerwaniu na dwa tygodnie przed jego ślubem (zrobił pannie dziecko)

Dobrze że się od pajaca uwolniłam i nareszcie wiem jak powinien wyglądać szczęśliwy związek
laurka23 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-17, 16:22   #132
Poor_Little_Girl
Raczkowanie
 
Avatar Poor_Little_Girl
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: pomorskie
Wiadomości: 141
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Astra 24 , laurka 23 SZOK, dobrze ze już z tymi palantami nie jesteście..
__________________
Każda przeżyta chwila ma swoje znaczenie,
bo bez niej, nie bylibyśmy tym, czym jesteśmy..
Poor_Little_Girl jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 17:07   #133
izoola
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2003-11
Lokalizacja: ciężko określić ;)
Wiadomości: 432
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez BaBy Girl Pokaż wiadomość
no dobra to ja się dołacze,własciwie mnie osobiscie nic chyba z tych rzeczy mnie nie spotkało ale moja kolezanke owszem....chodziła z facetem przez 3 lata..na poczatku zabiegał o nią jak nigdy nikt ,przynosił kwiaty,itp itp chciał z nia byc koniecznie,w koncu uległa,był zakochany,spedzili ze soba 3 lata...nagle ktoregos dnia bez powodu- oznajmił ze to koniec, ze z nia zrywa. Jak jej to oznajmił? przez ...SMSa.. i kto tu zrozumie facetów...
sms.. skądś to znam...
__________________
To niewiarygodne ile można usłyszeć z zamkniętymi oczami
izoola jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 17:12   #134
anulka0016
Raczkowanie
 
Avatar anulka0016
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez laurka23 Pokaż wiadomość
Mój ex był zapalonym piłkarzem, treningi 2 razy w tygodniu, w weekendy mecze a po nich wypady z kumplami. Zdarzało się że nie miał dla mnie czasu nawet przez... miesiąc (o moja naiwności, a ja to znosiłam i wierzyłam )
któregoś wieczora byłam w domu sama, miałam atak koszmarnej migreny, a w domu ani pół tabletki, wisiałam nad sedesem wymiotując z bólu. Zadzwoniłam do niego z prosbą, żeby się na chwilkę od kolegów urwał i podrzucił mi jakieś tabletki, bo nie byłam w stanie się z domu wyczołgać. Siedział w ogródku piwnym po meczu wtedy. Odpowiedział zatroskany, że za jakieś 15 min przyniesie. Minęła godzina, jego nie ma. Zadzwoniłam i co? telefon wyłączony. Ja przerażona, czy mu się nic nie stało, do północy próbowałam się z nim skontaktować. Nie dość że ledwo żyłam z bólu, to jeszcze się o tego głąba zamartwiałam. Rano łaskawie zadzwonił że nie przyszedł bo .... zaczął padać deszcz. Głupia byłam, że po tym wszystkim nadal z nim nie skończyłam. Dadam, że byliśmy razem 6 lat.

Kiedyś powiedział że się spotkać nie możemy, bo u siebie na osiedlu grają w piłkę. Mówię ok, trudno innym razem. Wtedy wpadła do mnie siostra i pyta czemu K nie przyszedł? To tłumaczę jej, że ma jakiś ważny mecz i w ogóle, a ona mi mówi że przed 10 minutami widziała go w ogródku piwnym jakieś 200 metrów od mojego domu. Myślałam że się ze wstydu zapadnę pod ziemię. Potem się dziwił, że moja rodzina go nie lubi.

O tym, że praktycznie wymusił na mnie zerwanie, bo nie miał dla mnie rzekomo czasu przez treningi, a w tym czasie obracał inną nie wspomnę. Dowiedziałam się o wszystkim jakieś 2 miesiące po zerwaniu na dwa tygodnie przed jego ślubem (zrobił pannie dziecko)

Dobrze że się od pajaca uwolniłam i nareszcie wiem jak powinien wyglądać szczęśliwy związek
Normalnie historie jak z jakiś romansówszok
__________________
W przypadku facetów mniej znaczy więcej, bo im mniej poświęcasz im uwagi, tym większe wzbudzasz w nich pożądanie!

Przyczyną połowy
naszych blędów życiowych jest to,
że odczuwamy tam,
gdzie powinniśmy myśleć,
a myślimy tam,
gdzie powinniśmy odczuwać.
anulka0016 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 17:16   #135
Selis
Zadomowienie
 
Avatar Selis
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 1 192
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Dawno to już było i takie szczeniackie, ale zawsze...
W gimnazjum umówił się ze mną chłopak za którym szalałam...była zima, a umówiliśmy się na ławce koło parku, wiadomo zima, więc ciemno i mroźno. Ja się wyszykowłam, czapki nie zakładałam bo przecież fryzure sobie popsuje, z szalikiem bede kiepsko wyglądała, wiec taka na wpół ubrana poszłam...czekam na tej ławce 5, 10, 15 min. Dygocze z zimna, uszy odmarzają, sama koło tego parku, nie wiem co się dzieje, nagle po ok.30 min, dostaje od niego SMSa, że sorki ale jemu zostały jeszcze 2 życia w (tu nazwa gry komputerowej) i jego chyba nie bedzie. Tak skończyła się moja wielka miłość do niego. Aha jeszcze na drugi dzień, jak nie odzywałam sie do niego to stwierdził, że w takim razie mogłam do niego przyjść jak mi się nudziło Gdybym była bardziej odważna wtedy sprzedała bym mu niezłego kopniaka w
Selis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 17:45   #136
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Selis Pokaż wiadomość
Dawno to już było i takie szczeniackie, ale zawsze...
W gimnazjum umówił się ze mną chłopak za którym szalałam...była zima, a umówiliśmy się na ławce koło parku, wiadomo zima, więc ciemno i mroźno. Ja się wyszykowłam, czapki nie zakładałam bo przecież fryzure sobie popsuje, z szalikiem bede kiepsko wyglądała, wiec taka na wpół ubrana poszłam...czekam na tej ławce 5, 10, 15 min. Dygocze z zimna, uszy odmarzają, sama koło tego parku, nie wiem co się dzieje, nagle po ok.30 min, dostaje od niego SMSa, że sorki ale jemu zostały jeszcze 2 życia w (tu nazwa gry komputerowej) i jego chyba nie bedzie. Tak skończyła się moja wielka miłość do niego. Aha jeszcze na drugi dzień, jak nie odzywałam sie do niego to stwierdził, że w takim razie mogłam do niego przyjść jak mi się nudziło Gdybym była bardziej odważna wtedy sprzedała bym mu niezłego kopniaka w
No i jak tu nie wierzyć w to, że miłość może zabić - np. poprzez zapalenie płuc. Mogłaś nauczyć się grać perfekt w tą grę i regularnie mu łoić skórę jako wirtualny przeciwnik .
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 17:48   #137
laurka23
Zakorzenienie
 
Avatar laurka23
 
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 3 872
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez anulka0016 Pokaż wiadomość
Normalnie historie jak z jakiś romansówszok
Raczej telenowela brazylijska
laurka23 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 17:55   #138
Abuba
Zadomowienie
 
Avatar Abuba
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ale wątek - i śmieszny, i straszny.

Wydrukuję go ku przestrodze i za 10 lat przekażę mojej córce w ramach rozmów o facetach.

Dołożę jedną historię, ale kiepściutka jest, zwłaszcza przy buraku stulecia i burakach roku.

Zaczęło się w liceum. Podobał mi się jeden chłopak, ale niestety ciągle był zajęty - fakt, że dziewczyny zmieniał jak rękawiczki. A my się tylko kumplowaliśmy, choć skrycie się podkochiwałam.
Nasza znajomość trwała kilka lat, spotykaliśmy się i plotkowaliśmy o różnych sprawach, głównie dodawałam mu otuchy po kolejnych zerwaniach.

I teraz trzy beznadziejne sytuacje z jego udziałem.

1. impreza u niego w domu. Siedzę na kanapie z jego dziewczyną i gadamy sobie. On podchodzi, kuca przy nas i z błogością w oczach mówi "Teraz mam was obie" (współczuję jego dziewczynie)

2. Spotykał się z jedną dziewczyną, zerwali, a on zostawił u niej łańcuszek lub sweter (nie pamiętam, bo zawsze zostawiał łańcuszek lub sweter, żeby mieć pretekst do wizyty, gdyby dziewczyna nie chciała się z nim więcej spotkać - widzicie - Przezorny Zawsze Ubezpieczony).

W każdym razie trzeba było odebrać ten łańcuszek i do tego byłam potrzebna ja. Podjechaliśmy pod blok dziewczyny, on zostawił włączony silnik w samochodzie i mnie do pilnowania auta. A do niej wszedł na górę odebrać "zastaw" i powiedział, że nie może wejść, bo ma popsuty samochód, nie chce mu odpalać i musiał zostawić zapalony.

3. jakoś kolega się mną nie interesował jako kobietą, więc w końcu przestałam robić sobie nadzieję, znalazłam innego, sporo starszego i pokochałam go z wzajemnością.
Kiedy więc kolego kiedyś odwiedził mnie ponownie, żeby się wyżalić po jakieś nieszczęśliwej miłości, pocieszyłam go słowami, że może musi jeszcze poczekać, dojrzeć i wtedy spotka go prawdziwa miłość, tak jak mojego faceta, który długo czekał zanim spotkał mnie (też beznadziejnie powiedziałam, no nie?).
Wtedy kolega wstał i powiedział, że myślał, że ze mnie to jeszcze dzieciak, a tutaj weselisko się szykuje (???). Wyszedł i więcej się nie odezwał.

Oto koniec kilkuletniej znajomości.
Abuba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 18:20   #139
Karolynka
Zakorzenienie
 
Avatar Karolynka
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 35 799
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Abuba coś mi się wydaje,że kolega pouczuł się urażony,że już po cichu do niego nie wzdychasz i w dodatku masz innego W każdym razie raczej nie masz czego żałować
Karolynka jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-17, 18:27   #140
Abuba
Zadomowienie
 
Avatar Abuba
 
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 1 089
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Karolynka Pokaż wiadomość
Abuba coś mi się wydaje,że kolega pouczuł się urażony,że już po cichu do niego nie wzdychasz i w dodatku masz innego W każdym razie raczej nie masz czego żałować
Też tak myślę - że poczuł sie urażony, i że nie mam czego żałować. Czasem tylko wspominam z rozrzewnieniem...
Abuba jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 20:01   #141
traci
Wtajemniczenie
 
Avatar traci
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Chocolate Factory
Wiadomości: 2 761
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez pkawecka Pokaż wiadomość
moja koleżanka ze swoim długoletnim narzeczonym planowali huczne wesele. przygotowania trwały rok. na trzy tygodnie przed dniem ślubu oznajmił jej ni z tego ni z owego, że on się jednak zastanowił i chyba nie jest gotów na taki krok jak ożenek. poprosił o przesunięcie terminu ślubu o pół roku, bo coś tam. tydzień póżniej rzucił ją. a dwa kolejne tygodnie później ożenił się z inna, bo była w ciąży.
Normalnie zabic to za malo....biedna dziewczyna.

Ja kiedys poznalam takiego jednego na dyskotece ,zaczepil mnie a ,ze bylam wolna to czemu nie ,dalam mu swoj tel.
Zadzwonil umowilismy sie i tak to trwalo z kila tygodni.Raz bylismy umowinieni a on nie przyjezdza ,dzwonie co jest grane ,telefon wylaczony.Zostawilam mu wiadomosc ,ze jak nie mogl przyjechac to mogl zadzwonic i powiedziec ,ze nie moze ,swiat sie nie zawali,A nie poprostu wylaczyc tel.
Na drugi dzien zadzwonil ,przepraszal tlumaczyl sie ,ze zlapala go policja i zabrali mu samochod za cos tam ,ze musial potem ten samochod odebrac i takie tam
Ok nie ma problemu ,powiedzialam mu ,ze nastepnym razem jak cos mu sie przytrafi to ma poprostu mnie o tym powiadomic a nie marnowac mi wieczor na czekaniu i staniu przy oknie.
Za tydzien umowilismy sie na dyskotece ,ja nie moglam przyjechac wczesniej ,wiec on juz na mnie tam czekal.Wchodze do dyskoteki ide do lozy gdzie powinien na mnie czekac ale go nie bylo ,jego znajomi powiedzieli mi ,ze on gdzies tam jest i mam na niego tu poczekac.
za jakis czas przyszedl jakis taki dziwny podszedl do mnie i mowi "Wiesz nie bede mogl dzis sie z Toba bawic ,bo moja zona sie uparla zeby przyjechac ze mna i za nic nie moglem sie jej pozbyc"
Bylam w takim szoku ,ze zanim doszlam do siebie to on mi zniknol.
Mimo tego incydentu bawialam sie swietnie i dziekowalam w duchu ,ze do niczego takiego miedzy nami nie doszlo ,no moze troche bylam na siebie zla ,ze nic nie zauwazylam.W kazdym razie opowiastka o Policji nabrala innego znaczenia ,przypuszczam ,ze byl z zona nie mogl sie wyrwac no i zadzwonic tez nie a ,zebym ja nie zadzwonila to wylaczyl telefon.Cwana bestia.Po tej dyskotece zadzwonil zeby sie umowic do kina ,tak jakby nic sie nie stalo, powiedzialam mu ze to koniec i ,ze jest swinia.Stwierdzil ,ze niewie o czym ja mowie ,byl zdziwony ,ze jestem zla i sie jeszce na mnie do tego obrazil bo sie dziwnie zachowuje.

No tak dziwnie bo nie chce sie zadawac z zonatym.Zal mi tej jego zony bo pewnie nie bylam pierwsza ani ostatnia.

Ach Ci faceci...
traci jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 20:15   #142
paulinka3110
Wtajemniczenie
 
Avatar paulinka3110
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Pomerania :)
Wiadomości: 2 363
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Ja też dołozę zasłyszany "numer"...

Znajoma mi opowiadała, że jej kuzyn zostawił swoją narzeczoną tydzień przed ślubem..Ile byli razem?! UWAGA - !!!!!!!!!!!! 8 lat !!!!!!!!!!

__________________
maniaczko-fanka mundurowych

Moja książkowa wymiana. Zapraszam
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=630571http://
paulinka3110 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 20:42   #143
Arethaf
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Dziki Zachód :)
Wiadomości: 2 838
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Selis Pokaż wiadomość
Dawno to już było i takie szczeniackie, ale zawsze...
W gimnazjum umówił się ze mną chłopak za którym szalałam...była zima, a umówiliśmy się na ławce koło parku, wiadomo zima, więc ciemno i mroźno. Ja się wyszykowłam, czapki nie zakładałam bo przecież fryzure sobie popsuje, z szalikiem bede kiepsko wyglądała, wiec taka na wpół ubrana poszłam...czekam na tej ławce 5, 10, 15 min. Dygocze z zimna, uszy odmarzają, sama koło tego parku, nie wiem co się dzieje, nagle po ok.30 min, dostaje od niego SMSa, że sorki ale jemu zostały jeszcze 2 życia w (tu nazwa gry komputerowej) i jego chyba nie bedzie. Tak skończyła się moja wielka miłość do niego. Aha jeszcze na drugi dzień, jak nie odzywałam sie do niego to stwierdził, że w takim razie mogłam do niego przyjść jak mi się nudziło Gdybym była bardziej odważna wtedy sprzedała bym mu niezłego kopniaka w
O ja Cię Faceci są podli! I dziecinni na dodatek.


Cytat:
Napisane przez Abuba Pokaż wiadomość
1. impreza u niego w domu. Siedzę na kanapie z jego dziewczyną i gadamy sobie. On podchodzi, kuca przy nas i z błogością w oczach mówi "Teraz mam was obie" (współczuję jego dziewczynie)
Ratunku! Zdycham
__________________
Jeszcze: 4 3 2 1 kg

Przewijam się przez palce czasu,
plączę się w zdradzieckie supły.
Czasami pękam, bo mnie przerywa
niecierpliwość życia.

Edytowane przez Arethaf
Czas edycji: 2007-11-17 o 20:48 Powód: dopisek, poprawka
Arethaf jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 20:47   #144
kleo14
Zakorzenienie
 
Avatar kleo14
 
Zarejestrowany: 2005-04
Wiadomości: 7 150
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Czytam i po prostu nie mogę uwierzyć Skąd się biorą takie świnie?!
__________________
Jeden dzień - a na tęsknotę - wiek.
jeden gest - a już orkanów pochód,
jeden krok - a otoś tylko jest
w każdy czas - duch czekający w prochu.
kleo14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-17, 21:20   #145
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez paulinka3110 Pokaż wiadomość
Ja też dołozę zasłyszany "numer"...

Znajoma mi opowiadała, że jej kuzyn zostawił swoją narzeczoną tydzień przed ślubem..Ile byli razem?! UWAGA - !!!!!!!!!!!! 8 lat !!!!!!!!!!

Co za palant.


Cytat:
Napisane przez kleo14 Pokaż wiadomość
Czytam i po prostu nie mogę uwierzyć Skąd się biorą takie świnie?!
Sama się nad tym zastanawiam.
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-18, 09:39   #146
anulka0016
Raczkowanie
 
Avatar anulka0016
 
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 468
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

To taka inna odmiana świni - ma ogonek z przodu
__________________
W przypadku facetów mniej znaczy więcej, bo im mniej poświęcasz im uwagi, tym większe wzbudzasz w nich pożądanie!

Przyczyną połowy
naszych blędów życiowych jest to,
że odczuwamy tam,
gdzie powinniśmy myśleć,
a myślimy tam,
gdzie powinniśmy odczuwać.
anulka0016 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-18, 11:28   #147
motylek1007
Zakorzenienie
 
Avatar motylek1007
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 26 565
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez anulka0016 Pokaż wiadomość
To taka inna odmiana świni - ma ogonek z przodu
Nie obrażajmy świnek
__________________

[*] 11.09.2012
jeszcze się kiedyś spotkamy...
motylek1007 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-18, 11:44   #148
Rybulka
Zakorzenienie
 
Avatar Rybulka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Lokalizacja: Górny Śląsk
Wiadomości: 5 032
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Koleżanka ostatnio mi opowiadała o swoim byłym już chłopaku... Gdy nadszedł Dzień Kobiet, zapytał ją, czy chciałaby 5 złotych, czy ma jej kupić za to kwiatka
Rybulka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-18, 11:52   #149
Muffi
Wtajemniczenie
 
Avatar Muffi
 
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 2 543
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

Cytat:
Napisane przez Rybulka Pokaż wiadomość
Koleżanka ostatnio mi opowiadała o swoim byłym już chłopaku... Gdy nadszedł Dzień Kobiet, zapytał ją, czy chciałaby 5 złotych, czy ma jej kupić za to kwiatka



Wybrałabym 5zł
__________________
najważniejsze jest podejście, a dzisiaj mam złe.
Muffi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2007-11-18, 14:04   #150
malaj
Raczkowanie
 
Avatar malaj
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 67
Dot.: Najgorsze, najdziwniejsze NUMERY WYKRĘCONE PRZEZ FACETÓW (przeżyte i zasłyszane

nie wiem, czy mam pogrążać facetów, czy też ratować ich honor... więc może zacznę od tego, że na szczęście znalazłam i poślubiłam naprawdę wyjątkowego mężczyznę (mam nadzieję, że się nie zmieni na gorsze i będzie taki cudowniutki) przed nim było kilku innych -parę porzuceń z mojej strony (święta nie byłam) i dwa bolesne zerwania z innymi facetami... Jednak to, co chcę opisać wydarzyło się tydzień temu. Wraz z moim świeżo poślubionym mężem pojechaliśmy na wesele jego kuzynki. Zabawa była by przednia, gdyby nie jeden z gości... facet był na tym weselu wraz ze swoją żoną i dwoma małymi córeczkami (wiek 5-7), zamiast się z nimi bawić non stop kleił się do mnie... zaczęło się od miłej rozmowy o byle, czym (jak to na weselu goście siedzący koło siebie się zapoznają), jednak poczuł się on tak pewnie, że kilka godzin później siedząc koło swojej małżonki zaczął mi się oświadczać po angielsku (na szczęście mojego męża nie było przy mnie, a jego żona nie rozumiała). Wyśmiałam gościa angielszczyznę i ogólnie go skrytykowałam, ale nie dawał za wygraną i cały czas zagadywał... Mojego małżonka zaczęło nieco to irytować, więc jak tamten poprosił mnie do tańca mój małżonek w moim imieniu odmówił (byłam mu bardzo wdzięczna) tłumacząc się zazdrością... Jednak tamten się nie poddawał i gdy mój mąż pojechał z parą młodych na zdjęcia korzystając z tej okazji tamten ponowił propozycję tańca, broniłam się przez tym przez jakiś czas, jednak był bardzo natarczywy, więc pomyślałam sobie, że jak z nim zatańczę to da sobie w końcu spokój, więc jak znowu jęczał, że chciałby zatańczyć -zgodziłam się na taniec... oj żałowałam!!! Ten typ w najlepsze mnie obmacywał... wszystko oczywiście przez przypadek, bo to przy obrocie jego ręka "niechcący" spoczęła na moim pośladku, lub otarła się o pierś... nigdy w życiu też nie nasłuchałam się, jaka to jestem niesłychanie piękna, jaki on szczęśliwy, że może mnie trzymać w ramionach i takie tam bajery... normalnie niedobrze się robiło. Na szczęście z opresji wyratował mnie małżonek, który, gdy wrócił, widząc, co się dzieje "odbił" mnie.
Źle się czułam, że gościu tak bezceremonialnie przy swojej rodzinie tak się beznadziejnie i niepoprawnie zachowuje. Było mi szkoda jego żony, której na pewno było przykro, że zamiast nią facet chce „zajmować” się mną robiąc przy okazji z siebie kompetnego kretyna. Było to tym bardziej smutne, że jak jego małe córeczki przychodziły do niego, by z nimi zatańczył, to on im odmawiał, bo z nimi to on nie chciał tańczyć... (palant!!!) Podziwiam mojego małżonka za opanowanie, bo widziałam jak go nosi, ale nie chciał robić przykrości kuzynce i wszczynać bójki (na szczęście).
No cóż niektórzy faceci są beznadziejni.... na szczęście jest kilka skarbeczków...
malaj jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Forum plotkowe


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:23.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.