Rocznik 87 Zgłoś Się!!! :)

[AimiA]

Nadżerka jest od urazów mechanicznych generalnie, wiec od tamponów też, ale myślę ze bardziej można sobie szyjkę poturbować podczas seksu:P

Copykat Masterpiece Max jest dobry. Warto choć raz kupić a potem ta szczoteczka+jakikolwiek tusz za 3 zł = piękne rzęsiska
Mam krótkie rzęsy(a przynajmniej tak sądzę) i podoba mi sie to ze łapie nawet te rzęsy przy wewnętrznym kąciku a nie od połowy oka tylko. VC wypróbuje ja i podzielę sie opinią



Ok dziewczynki-dobrej nocy Wszystkim

[Copykat]

oo dobrze wiedziec tez nie jestem zadowolona ze swoich rzes, krotkie moze nie sa, ale zadkie, cienkie i jasne

[Szept-Aniola]

Freddy uwielbiam Dzieciaczki sa takie slodkie szczegolnie jak spia
;D hehe a moj TZ w sumie tez jak dzieciaczek i uwielbiam na Niego patrzec jak spi Takie slodkie minki ))))) az chce sie zjesc
CopyKat co do tuszu Masterpiece Max ja osobiscie nie bylam zadowolona. Ale wiem z doswiadczenia ze trzeba samemu wyprobowac moze akurat Tobie podpasuje. Czesto gdy rozmawiam z kolezankami na temat ,ktory tusz jest najlepszy okazuje sie ze kazdej sluzy co innego wiec proboj moze akurat On bedzie dla Ciebie Buziaki Dziewczyny

[Szept-Aniola]

A propo jestem nowa wiem ze TŻ to okreslenie chlopaka - ale mozne ktoras z Was rozwinac ten skrot ,bo nie moge nic dopasowac

[4832b41e8290910197f9e2708b6071e8198c523e_655bf3bc8fce4]

Treść usunięta

[Copykat]

ha, mnie @ powinien odwiedzic ze 2 tygodnie temu i nic..
posprzatalam a po poludniu ide na piwko

CopyKat co do tuszu Masterpiece Max ja osobiscie nie bylam zadowolona. Ale wiem z doswiadczenia ze trzeba samemu wyprobowac moze akurat Tobie podpasuje. Czesto gdy rozmawiam z kolezankami na temat ,ktory tusz jest najlepszy okazuje sie ze kazdej sluzy co innego wiec proboj moze akurat On bedzie dla Ciebie Buziaki Dziewczyny

jeszcze nad 2000 calorie sie zastanawiam, ach ciezki wybor

[4832b41e8290910197f9e2708b6071e8198c523e_655bf3bc8fce4]

Treść usunięta

[AimiA]

Hehe ten miss sporty to był mój pierwszy tusz do rzęs

[4832b41e8290910197f9e2708b6071e8198c523e_655bf3bc8fce4]

Treść usunięta

[irmandara]

Aleście sie rozpisałyyy :P

ja sobie owoców nakupiłam i zrobię sałatkę owocową i swiat kobiety czasami lubie taka głupia gazete sobie popglądac juz to widze oczami wyobraźni mniam

Napisane przez Bulinka.

A ja sama jutro będe oglądać mecz Pewnie jesteście zaskoczone, ale interesuje się sportem i nawet motoryzacją Bez Tż-ta będe oglądać bo.. Ehh Ostatnio nie moge na nikogo trafić

Napisane przez biiibiii

buli no ja tezx bede oglaac mecz

A ja pewne tez bede :P

Napisane przez Copykat

no ja tez mysle ze to od tamponow pewnie mam bo swego czasu uzywalam glownie ich, teraz tez uzywam ale mniej niz kiedys

ja tylko i wyłącznie tamponów uzywam i niczego innego
a nadżerki nie mam pewnie "jeszcze"

Napisane przez Copykat

oo dobrze wiedziec tez nie jestem zadowolona ze swoich rzes, krotkie moze nie sa, ale zadkie, cienkie i jasne

moje króciutkie i jasne i sie nie zakrecaja masakra

całuje zimowo

[Korlat]

Kurcze ale sie rozpisalyscie Dziwczynki Ze dwa dni mnie nie bylo i juz sie robia 4 strony do przeczytania

A ja znowu siedze w pracy... i znowu do 21. Jutro bedzie najgorzej, najpierw od 9 do 21 siedze na recepcji a potem od 21.10 do nocy (najprawdopodobniej do 3-4) jestem w klubie Ale strasznie mi sie tam podoba, bardzo fajni ludzie, mila atmosfera. Tylko strasznie duzo pracy, latania. Nie mialam czasu nawet przez cala noc pojsc do toalety. Ale oolnie jestem bardzo zadowolona.

Co do tuszu to naj naj najlepszy wedlug mnie jest Lash XL Estee Lauder, ale tylko raz sie na niego szarpnelam bo cena zwala z nog. Normalnie uzywam LashArchitect L'Orealu i tez jest swietny. Takze polecam

szept-Aniola, bulinka - witam

[4832b41e8290910197f9e2708b6071e8198c523e_655bf3bc8fce4]

Treść usunięta

[słonik]

Hej Dziewczynki
Ale mnie tu dawno nie było - normalnie się za Wami stęskniłam
Mam teraz tyle nauki, że nie wyrabiam... Dopiero ten weekend teraz mam taki troszkę luźniejszy
Widzę, żeście się o kosmetykach rozpisały ładnie ładnie

Dzisiaj idę z moim pięknym na urodziny do Jego Babci.... nie żebym nie lubiła takich imprezek rodzinnych, bo jest bardzo sympatycznie, ale po takim nawale na studiach chciałam sobie zrobić jeden dzień totalnego leniuchowania... no i się niestety nie dało Jutro też sobie mogę to wybić z głowy ech ech... ale ja marudzę

[biiibiii]

dziewczyny ratujcie...
poklocilam sie ze swoim i to tak na maxa.
jazda totalna. prawie zerwalismy.
chodzi o to ze on ma 'kolezanke' o ktora ja jestem zazdrosna, wkurzam sie na maxa, nie znam jej ale wkurza mnie ze ma z nia taki kontakt, ona byla wlasnie powodem naszego rozstania chwilowego w zeszlym roku bo nie moglam tego zniesc.
niby wszystko ok juz, ale wczoraj przypadkiem weszlam na nasza-klasa i zobaczylam ze on ma tam konto (*******a ale wkurzylam sie ze nic mi nie powedział) i ze ma ja oczywiscie wsrod swoich znajomych. ona mu pisze jakies komentarze i wogole. przejrzalam jej profil - nie chce byc wyniosła ale wizulanie - konkurencja dla mnie zadna miala tam zdjecia ze swoim chlopakiem (wiec mial racje ze ma faceta), ale mimo to wkurzylam sie bo nic mi nie powiedzial, tak ukrywa...
nie moglam sie powstrzymac i napisalam mu esa ' widze ze przyjazn kwitnie.powodzenia' on odpisal co ja znowu wymysliłam? nie odp.
dzis rano zadzwonil wsciekly o co mi chodzi, powiedzialam, ze *******a ale jakos dziwne sie poczulam i przykro mi sie zrobilo...on oczywiscie nie mnie z ryjem, ze zachowuje sie jak dzieciak, ze on ma dosc i nie bedzie tego znosił, ze nie rozumiem ze moze miec kolezanke a nie musi miec z nia odrazu romansu i takie tam, czyli pojechal mnie.
tak sobie potem siedzialam i myslalam i stwirdzilam ze co bedzie mnie jechal a ja bede wysluchiwac? zadzownilam i tez go pojechalam, klocilismy sie na maxa, on twierdzi ze ja go ograniczam, ze nie moze sie spotykac z kolegami, nie moze miec znajomych (co jest bzzdura bo wiecznie gdzies lazi ze swoimi kumplami)
aaa! i ze nie moze nigdzie wyjsc ze mna i z nimi bo ja jestem wyniosla i wszystkich jego kolegow traktuje z gory. powiedzialam mu ze to, ze nie smieje sie z beznadziejnych kawalow jego kolegow nie znaczy ze jestem hamska czy wyniosla tylko czekos wiecej mi potrzeba do smiechu niz jakis beznadziejny zart...
no i generalnie jest znowu awantura w ktorej ja jestem najgorsza. on jest wsciekly, ale olewa to wszytsko, bo ma takie podejscie...nic go nie obhcodzi, powiedzial mi dzisiaj ze tylko przezemnie nie ma spokojnego zycia...
normalnie go nie nawidze, ale nie umiem tego skonczyc, jestem w kropce i nie wiem co mam zrobic...

spaliłam wam glowe, wybaczcie, ale musialam to z siebie wyrzucic.
dzis sie oczywiscie nie widzimy, bo pojechal gdzies z kolesiem kupic jakies klejne auto ktore nadaje sie na złom. never mind.

mam dośc...

[Korlat]

[1=4832b41e8290910197f9e27 08b6071e8198c523e_655bf3b c8fce4;5809954]Treść usunięta[/QUOTE]
Jak przetestujesz kremik, to napisz mi czy jest cokolwiek warty, bo tez o nim myslalam

[Korlat]

Napisane przez biiibiii

dziewczyny ratujcie...
poklocilam sie ze swoim i to tak na maxa.
jazda totalna. prawie zerwalismy.
chodzi o to ze on ma 'kolezanke' o ktora ja jestem zazdrosna, wkurzam sie na maxa, nie znam jej ale wkurza mnie ze ma z nia taki kontakt, ona byla wlasnie powodem naszego rozstania chwilowego w zeszlym roku bo nie moglam tego zniesc.
niby wszystko ok juz, ale wczoraj przypadkiem weszlam na nasza-klasa i zobaczylam ze on ma tam konto (*******a ale wkurzylam sie ze nic mi nie powedział) i ze ma ja oczywiscie wsrod swoich znajomych. ona mu pisze jakies komentarze i wogole. przejrzalam jej profil - nie chce byc wyniosła ale wizulanie - konkurencja dla mnie zadna miala tam zdjecia ze swoim chlopakiem (wiec mial racje ze ma faceta), ale mimo to wkurzylam sie bo nic mi nie powiedzial, tak ukrywa...
nie moglam sie powstrzymac i napisalam mu esa ' widze ze przyjazn kwitnie.powodzenia' on odpisal co ja znowu wymysliłam? nie odp.
dzis rano zadzwonil wsciekly o co mi chodzi, powiedzialam, ze *******a ale jakos dziwne sie poczulam i przykro mi sie zrobilo...on oczywiscie nie mnie z ryjem, ze zachowuje sie jak dzieciak, ze on ma dosc i nie bedzie tego znosił, ze nie rozumiem ze moze miec kolezanke a nie musi miec z nia odrazu romansu i takie tam, czyli pojechal mnie.
tak sobie potem siedzialam i myslalam i stwirdzilam ze co bedzie mnie jechal a ja bede wysluchiwac? zadzownilam i tez go pojechalam, klocilismy sie na maxa, on twierdzi ze ja go ograniczam, ze nie moze sie spotykac z kolegami, nie moze miec znajomych (co jest bzzdura bo wiecznie gdzies lazi ze swoimi kumplami)
aaa! i ze nie moze nigdzie wyjsc ze mna i z nimi bo ja jestem wyniosla i wszystkich jego kolegow traktuje z gory. powiedzialam mu ze to, ze nie smieje sie z beznadziejnych kawalow jego kolegow nie znaczy ze jestem hamska czy wyniosla tylko czekos wiecej mi potrzeba do smiechu niz jakis beznadziejny zart...
no i generalnie jest znowu awantura w ktorej ja jestem najgorsza. on jest wsciekly, ale olewa to wszytsko, bo ma takie podejscie...nic go nie obhcodzi, powiedzial mi dzisiaj ze tylko przezemnie nie ma spokojnego zycia...
normalnie go nie nawidze, ale nie umiem tego skonczyc, jestem w kropce i nie wiem co mam zrobic...

spaliłam wam glowe, wybaczcie, ale musialam to z siebie wyrzucic.
dzis sie oczywiscie nie widzimy, bo pojechal gdzies z kolesiem kupic jakies klejne auto ktore nadaje sie na złom. never mind.

mam dośc...

Przede wszystkim to sie uspokoj, bo tak zdenerwowana to nic nie wymyslisz Zastanow sie czy taki zwiazek ma sens (kiedy on ukrywa przed Toba pewne rzeczy i kiedy czesto sie klocicie), na ile Go kochasz, zeby znosic takie kolezanki (moj byly na naszych wspolnych urodzinach (bo jestesmy z tego samego dnia) dluzej przytulal sie do swojej przyjaciolki niz do mnie i ogolnie mial ciagoty do innych lasek i mial duzo kolezanek, no ale nie jestesmy juz razem bo sie w koncu wkurzylam i powiedzialam ze on nie bedzie mnie tak traktowal i skonczylam ten zwizek po prawei 3 latach co byo dla mnie tez dosyc trudne ale nigdy potem tego nie zalowalam). Trudno mi cos powiedziec bo nie znam za dobrze sytuacji, Ty ja znasz najlepiej i to Ty musisz postanowic co dalej. Jedno moge powiedziec, jak by mialo nie byc, na pewno bedzie dobrze Ja sobie to zawsze powtarzam w ciezkich chwilach. Trzymaj sie

[Klariska]

biiibiii olej i miej w d**ie
Facet sra wyzej niz tylek ma (grubianskie ale w tym przypadku prawdziwe) Pospolitus prostakus

[4832b41e8290910197f9e2708b6071e8198c523e_655bf3bc8fce4]

Treść usunięta

[AimiA]

biiiii jeżeli masz już dość naprawdę to nic innego Ci nie mogę poradzić jak zakończ to. Byłam już kiedyś z facetem przez jakiś czas "dla świętego spokoju/bo szkoda czasu który byliśmy razem/ze strachu przed zmianą" i żałuje tego z całego serca-to czas w moim życiu w którym byłam najbardziej nieszczęśliwa a im dłużej w tym tkwisz tym gorzej i trudniej zerwać.


A jeśli napisałaś tak tylko w złości to tak:

nie powiedział Ci bo faceci naprawdę nie zwracają uwagi na takie rzeczy.W zasadzie to chyba nikt nie zwraca. Jestem na wizażu w klubie glamour na jakichś forach epulsie studentixie i nigdy nie mówię o tym mojemu facetowi(że zakładam konto). Co nie znaczy ze to ukrywam, nie mówię mu też ze właśnie wydepilowałam pachy, zjadłam batonika i pomalowałam paznokcie. Bez sensu że sie tym tak bardzo przejęłaś. A może nie mówił Ci też bo wiedział ze laska jest dla Ciebie jak płachta na byka? Czy Twój facet dał Ci powód żebyś mu nie ufała? Może trochę za bardzo sie przejmujesz. Może spróbuj poznać tę dziewczynę, jeśli Cię polubi to raczej nie będzie w stanie zrobić Ci świństwa i romansować z Twoim chłopakiem...

Co do tego ze jesteś wyniosła i go ograniczasz - powiedział Ci to żeby Cię zranić bo był zły-to normalne w czasie kłótni.

Poczekaj trochę zastanów sie co czujesz i czego chcesz a na pewno wszystko sie ułoży i będzie ok

[biiibiii]

dziekuje dizewcyznki, wiedzialam ze moge na was liczyc
ciezko mi strasznie, czuje sie tak okropnie...
zaluje ze zgodzilam sie doniego wrocic, nie jest wart

alez ja glupia! wr

[słonik]

Napisane przez biiibiii

dziewczyny ratujcie...
poklocilam sie ze swoim i to tak na maxa. (...)

Oj kurcze....
Moim zdaniem, teraz, jak sprawa jest taka świeża, lepiej nie podejmować żadnych decyzji... Pod wpływem chwili impulsywni ludzie (do których ja również należę) mówią i myślą rzeczy, które zwykle na "trzeźwo" nie przyszły by do głowy - a potem się tego żałuje..
Facet, delikatnie mówiąc, nie zachował się w porządku, powiedział i zrobił coś, czego nie powinien
Ale najlepiej będzie, jak oboje trochę ochłoniecie, spotkacie się i pogadacie tak od serca, co Cię zdenerwowało, zobaczysz, co on naprawdę myśli o tej całej sytuacji i wtedy ewentualnie można podejmować jakieś decyzje - teraz nie warto

Najlepiej będzie jak gdzieś wyjdziesz lub zajmiesz się czymś absorbującym - żeby o tym nie myśleć i troszkę ochłonąć

[4832b41e8290910197f9e2708b6071e8198c523e_655bf3bc8fce4]

Treść usunięta

[Klariska]

Napisane przez biiibiii

dziekuje dizewcyznki, wiedzialam ze moge na was liczyc
ciezko mi strasznie, czuje sie tak okropnie...
zaluje ze zgodzilam sie doniego wrocic, nie jest wart

alez ja glupia! wr

Nie bede sie sprzeciwiac (nie gniewaj sie). Juz swoje napisalam na gg i wez sobie to do serca. Trzeba go bylo przepedzic na 4strony swiata, jak bylas w Anglii. On mysli ze mu wszystko wolno.
<Jak mysle co bym mu zrobila to mam taka mine >

[biiibiii]

Napisane przez AimiA

biiiii jeżeli masz już dość naprawdę to nic innego Ci nie mogę poradzić jak zakończ to. Byłam już kiedyś z facetem przez jakiś czas "dla świętego spokoju/bo szkoda czasu który byliśmy razem/ze strachu przed zmianą" i żałuje tego z całego serca-to czas w moim życiu w którym byłam najbardziej nieszczęśliwa a im dłużej w tym tkwisz tym gorzej i trudniej zerwać.


A jeśli napisałaś tak tylko w złości to tak:

nie powiedział Ci bo faceci naprawdę nie zwracają uwagi na takie rzeczy.W zasadzie to chyba nikt nie zwraca. Jestem na wizażu w klubie glamour na jakichś forach epulsie studentixie i nigdy nie mówię o tym mojemu facetowi(że zakładam konto). Co nie znaczy ze to ukrywam, nie mówię mu też ze właśnie wydepilowałam pachy, zjadłam batonika i pomalowałam paznokcie. Bez sensu że sie tym tak bardzo przejęłaś. A może nie mówił Ci też bo wiedział ze laska jest dla Ciebie jak płachta na byka? Czy Twój facet dał Ci powód żebyś mu nie ufała? Może trochę za bardzo sie przejmujesz. Może spróbuj poznać tę dziewczynę, jeśli Cię polubi to raczej nie będzie w stanie zrobić Ci świństwa i romansować z Twoim chłopakiem...

Co do tego ze jesteś wyniosła i go ograniczasz - powiedział Ci to żeby Cię zranić bo był zły-to normalne w czasie kłótni.

Poczekaj trochę zastanów sie co czujesz i czego chcesz a na pewno wszystko sie ułoży i będzie ok

ty...kochana mądrze piszesz...
nie zmienia to faktu ze jestem wsciekła, ale on twierdzi ze nie zwraca uwagi na takie pierdoły jak jakies glupie konta na stronach...wie ze jestem zawsze zla o ta 'kolezanke'.
nie znam jej, ona nie mieszka w Polsce tylko gdzies za granica co jakis czas tylko wpada do kraju i w zeszlym roku sie z nia spotkał...

a co do oraniczania i wysniosłosci to on naprawde tak mysli. mowi mi to coziennie, a juz napewno przy kazdej okazji jak sie widzimy. twierdzi ze jestem potworem, wredna i wogole chodzace zlo..! haha wiem ze trudno w to uwiezyc ale on naprawde tak mi mowi zawsze...
nie potrafi sie ciesszyc z moich sukcesow, ciagle mnie krytykuje...

ten zwiazek i tak nie ma przyszlosci zapewne ale musze narazie ochlonac, olać to i isc za rada Klari

[4832b41e8290910197f9e2708b6071e8198c523e_655bf3bc8fce4]

Treść usunięta

[AimiA]

biiibiii napisała:
a co do oraniczania i wysniosłosci to on naprawde tak mysli. mowi mi to coziennie, a juz napewno przy kazdej okazji jak sie widzimy. twierdzi ze jestem potworem, wredna i wogole chodzace zlo..! haha wiem ze trudno w to uwiezyc ale on naprawde tak mi mowi zawsze...
nie potrafi sie ciesszyc z moich sukcesow, ciagle mnie krytykuje...

Takie rzeczy da sie w facecie zmienić pod warunkiem, że nie pozwalałaś mu na takie zachowanie zbyt długo. Ale z tego co widzę to to nie jest dwumiesięczny związek tylko co najmniej ponad roczny. Jestem w stanie zrozumieć, ze ktoś może zachowywać sie tak a nie inaczej, bo np. nie okazywano mu uczuć,wiec sam tego nie potrafi, czy też zachowywano sie wobec niego w taki sposób. Ale bywa też tak (niestety) że ludzie są wredni, chamscy, nie szanują siebie nawzajem i na to się godzić nie powinien nikt a w szczególności dziewczyna, względem której zachowuje sie tak chłopak, który powinien być dla niej oparciem, przystanią i traktować ja poważnie. masz 20 lat, jeśli więc jest tak jak piszesz to nie ma sensu tkwić w beznadziejnym i toksycznym związku. Zwłaszcza teraz kiedy w Twoim życiu dzieje sie najwięcej, poznajesz ogrom nowych ludzi i usamodzielniając się kształtujesz swoje przyszłe życie. Bo nim sie spostrzeżesz przyzwyczaisz sie do roli poniżanej i upokarzanej wiernej żony i będzie Ci sie 100000 razy trudniej z tego wyrwać.

trzymaj się kochana

[biiibiii]

[1=4832b41e8290910197f9e27 08b6071e8198c523e_655bf3b c8fce4;5810322]Treść usunięta[/QUOTE]
dziekuje Kal

juz nie dlugo, jestem wlasnie na etaie podejmowania tej dezycji, wkoncu ile bede sie meczyc i tkwic w zwiazku z ktorego nie mam zadnej radosci..??

a Klariska dzielnie mi pomaga i przekonuje jaka to ja jestem fajna a on jaki burak dzieki ryba

Aim to 6,5 roczny związek...
dziekuej ze to wszytsko piszesz,
czemu ja nie jestem taka madra..? hah

[Klariska]

Napisane przez AimiA

masz 20 lat, jeśli więc jest tak jak piszesz to nie ma sensu tkwić w beznadziejnym i toksycznym związku. Zwłaszcza teraz kiedy w Twoim życiu dzieje sie najwięcej, poznajesz ogrom nowych ludzi i usamodzielniając się kształtujesz swoje przyszłe życie. Bo nim sie spostrzeżesz przyzwyczaisz sie do roli poniżanej i upokarzanej wiernej żony i będzie Ci sie 100000 razy trudniej z tego wyrwać.

trzymaj się kochana

Zgadzam sie
Biiibiii odejdz od niego koniecznie. 20lat to nie koniec swiata i mozesz jeszcze miec wielu facetow ktorzy beda Cie szanowali. Ja i tak nie rozumiem czemu sie tak katujesz. Jestes masochistka? Wiem ze zal Ci straconego czasu(bo jestes najdluzej z nas z ta... nieudana podroba faceta), ale lepiej odejsc teraz niz np po slubie, odejdz poki malo was laczy. Przeciez fajna z Ciebie dziewczyna i wielu Cie podrywa. W koncu znajdzie sie ksiaze na bialym rumaku, ale musisz byc wolna.

[4832b41e8290910197f9e2708b6071e8198c523e_655bf3bc8fce4]

Treść usunięta

[AimiA]

biiibii napisała:
Aim to 6,5 roczny związek...
dziekuej ze to wszytsko piszesz,
czemu ja nie jestem taka madra..? hah

Jesteś Kochanie, po prostu o wiele łatwiej ocenić sytuacje z boku, niestety...