Sierpnióweczki 2016! Część III.

[Orange_tree1]

Napisane przez czarna1985

Mi się śniło jakiś czas temu ze urodziłam dziewczynkę i miała takie grube ciemne włosy do ramion, to wyglądało komicznie....

sny bywają kosmiczne ;p
ale po moim przykładzie widać, że różne cuda się zdarzają ;p
mama moja ma ciemna karnacje i czarne włosy więc zaskoczenie było podwójne (tata blondyn ;p)

[Świniaczek]

Napisane przez Kasmina

Ruchy, kopniaki czuje już mocno i do tego widzę jak brzuch mi faluje czasami młody chyba siada mi na pęcherzu i to takie dziwne uczucie

Mi sadełko jeszcze nie pozwala widzieć ruchów, na upartego da się ręką wyczuć jak się dobrze trafi w moment, ale ogólnie to wiercipięta nie z tej ziemi. Co do pęcherza - mój robi chyba za worek treningowy, bo normalnie czasem aż czuję jak mi w niego trzaska I wtedy tylko takie po 5 sekund "chce mi się siku, nie chce mi się siku, chce mi się siku, nie chce mi się siku" i tak potrafi kilka minut skubaniec jeden

Napisane przez Orange_tree1

Ja się urodziłam z blond włosami 10cm długości które nie wypadły. Od kiedy miałam 2 miesiące mama czesała mi "palmę" na czubku głowy

Urodziłam się kompletnie łysa Włosy dopiero jak miałam rok zaczęły się u mnie pojawiać i to takie jakieś liche, więc moja mama za bardzo się moim owłosieniem nie nacieszyła Za to jak już zaczęły konkretnie rosnąć, to mam tak grube i gęste (a wydają się dość liche, żeby było śmieszniej, dopiero jak się je złapie to idzie zauważyć ile tego i jakie grube), że na farbowanie tego kudła to każda fryzjerka bluźniła pod nosem.

Napisane przez czarna1985

Pogratulować!!! Nawet troszkę zazdroszczę, ja mam połówkowe w najbliższy wtorek i bardzo jestem ciekawa czy płeć się potwierdzi czy jednak wyrośnie siusiak... chciałabym być już po...

My połówkowe w środę.
Mam nadzieję, że siusiak nie zamienił się w pipcie i nadal jest tam gdzie był ostatnio Zresztą, już od samego początku mówię jak o chłopaku i od zrobienia testu wiadomo, że jak chłopak to Gabryś, a z dziewczynką do teraz nic sensownego nie wymyśliliśmy co by nam się spodobało Tak jakbyśmy oboje wiedzieli, że to chłopak
Co nie zmienia faktu, że TŻ ma dwie córki i byliśmy mimo wszystko nastawieni, że będzie kolejna dziewuszka , więc jak tatuś usłyszał na ostatniej wizycie, że chłopak w końcu, to całą drogę do domu siedział tak dumny w aucie jak jeszcze nigdy

Co do nosidełek, dałyście mi do myślenia. W tym co wybrałam niby jest możliwość noszenia niemowlaka, który jeszcze główki sam nie trzyma, ale chyba się wstrzymam tak jak piszecie do momentu, aż sam będzie siedzieć. Nic na siłę, nie będę dziecku krzywdy robić dla własnej wygody.

[Fantasmagori]

Napisane przez Świniaczek

My połówkowe w środę.
Mam nadzieję, że siusiak nie zamienił się w pipcie i nadal jest tam gdzie był ostatnio Zresztą, już od samego początku mówię jak o chłopaku i od zrobienia testu wiadomo, że jak chłopak to Gabryś, a z dziewczynką do teraz nic sensownego nie wymyśliliśmy co by nam się spodobało Tak jakbyśmy oboje wiedzieli, że to chłopak
Co nie zmienia faktu, że TŻ ma dwie córki i byliśmy mimo wszystko nastawieni, że będzie kolejna dziewuszka , więc jak tatuś usłyszał na ostatniej wizycie, że chłopak w końcu, to całą drogę do domu siedział tak dumny w aucie jak jeszcze nigdy

My też

[czarna1985]

Napisane przez Orange_tree1

sny bywają kosmiczne ;p
ale po moim przykładzie widać, że różne cuda się zdarzają ;p
mama moja ma ciemna karnacje i czarne włosy więc zaskoczenie było podwójne (tata blondyn ;p)

Mam znajomych, małżeństwo o ciemnych włosach, maja dwoje dzieci dziewczynkę i chłopca i dzieci są rude ale tak rude i piegowate jak Ania z Zielonego Wzgórza... Okazuje się ze pradziadek dzieci był rudy i gen "odezwał się" dopiero w tym pokoleniu.... Ale jak dla mnie kolor super, sama jestem piegowata ale ruda nie....

[Orange_tree1]

Napisane przez Świniaczek

Mi sadełko jeszcze nie pozwala widzieć ruchów, na upartego da się ręką wyczuć jak się dobrze trafi w moment, ale ogólnie to wiercipięta nie z tej ziemi. Co do pęcherza - mój robi chyba za worek treningowy, bo normalnie czasem aż czuję jak mi w niego trzaska I wtedy tylko takie po 5 sekund "chce mi się siku, nie chce mi się siku, chce mi się siku, nie chce mi się siku" i tak potrafi kilka minut skubaniec jeden
Urodziłam się kompletnie łysa Włosy dopiero jak miałam rok zaczęły się u mnie pojawiać i to takie jakieś liche, więc moja mama za bardzo się moim owłosieniem nie nacieszyła Za to jak już zaczęły konkretnie rosnąć, to mam tak grube i gęste (a wydają się dość liche, żeby było śmieszniej, dopiero jak się je złapie to idzie zauważyć ile tego i jakie grube), że na farbowanie tego kudła to każda fryzjerka bluźniła pod nosem.
My połówkowe w środę.
Mam nadzieję, że siusiak nie zamienił się w pipcie i nadal jest tam gdzie był ostatnio Zresztą, już od samego początku mówię jak o chłopaku i od zrobienia testu wiadomo, że jak chłopak to Gabryś, a z dziewczynką do teraz nic sensownego nie wymyśliliśmy co by nam się spodobało Tak jakbyśmy oboje wiedzieli, że to chłopak
Co nie zmienia faktu, że TŻ ma dwie córki i byliśmy mimo wszystko nastawieni, że będzie kolejna dziewuszka , więc jak tatuś usłyszał na ostatniej wizycie, że chłopak w końcu, to całą drogę do domu siedział tak dumny w aucie jak jeszcze nigdy

Ja do dziś mam dużo włosów i bardzo gęste i też fryzjerzy mają dość (a ja przy płaceniu za usługe, na szczęście wróciłam do naturalnego koloru i tylko robie końce ;p)

Ja ruchy wyczuwam jedynie pod ręką jak się dobrze wmontuje w nasłuchiwanie też sobie to tłumaczę moją izolacją

[czarna1985]

Napisane przez Świniaczek

My połówkowe w środę.
Mam nadzieję, że siusiak nie zamienił się w pipcie i nadal jest tam gdzie był ostatnio Zresztą, już od samego początku mówię jak o chłopaku i od zrobienia testu wiadomo, że jak chłopak to Gabryś, a z dziewczynką do teraz nic sensownego nie wymyśliliśmy co by nam się spodobało Tak jakbyśmy oboje wiedzieli, że to chłopak
Co nie zmienia faktu, że TŻ ma dwie córki i byliśmy mimo wszystko nastawieni, że będzie kolejna dziewuszka , więc jak tatuś usłyszał na ostatniej wizycie, że chłopak w końcu, to całą drogę do domu siedział tak dumny w aucie jak jeszcze nigdy

No my mamy córkę w domciu, od początku do brzucha mówiliśmy Ludwik...a w ostatni piątek mój gin stwierdził że jednak nie Ludwik ale powiedziała że nie w 100% także czekamy do wtorku... ewentualnie będziemy działać dalej....

[Orange_tree1]

Napisane przez czarna1985

No my mamy córkę w domciu, od początku do brzucha mówiliśmy Ludwik...a w ostatni piątek mój gin stwierdził że jednak nie Ludwik ale powiedziała że nie w 100% także czekamy do wtorku... ewentualnie będziemy działać dalej....

ja mówię Jasio - ciekawe czy po połówkowym nadal nim będzie

[czarna1985]

Odnosząc się do wcześniejszego wątku o stopach to jak byłam na usg genetycznym w 13 tygodniu to stopka Kropka miała 2,3 cm i wyglądała kosmicznie... wrzucam zdjęcie ale na nim tak dokładnie tych wielkich stópek nie widać...

[superhuman]

Ja zasypiam wyłącznie z rogalem na prawej stronie (od zawsze to jest moja strona-w domu do ściany teraz do okna- TZ śpi bardziej na wylocie) ale czasami zdarza mi sie zarzucić nogę na TZ i tak zasnąć niestety lewy bok mam wlasnie w jego strone wiec pewnie będziemy musieli zmienić strony bo juz teraz mi cieżko przerzucać rogala pod kołdra w srodku nocy jak chce zmienić bok :P a kiedyś to tylko na brzuchu - brakuje mi tego

[kasia_ruda]

Strasznie się dziś wkurzyłam, byłam u mojego pulmonologa po receptę na leki na alergię i na wziewy na czas pylenia i okazalo się, że zginęła im moja karta... Masakra jakaś, byłam dwa miesiace temu i było ok, w rejestracji musieli gdzieś wsadzić. Bez karty lekarz nie mógł mi dać wziewów (bo nie miał skierowania i prawa do wypisania ryczałtu). W koncu dostalam tylko moje tabletki, a karty mają szukać :/


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Orange_tree1]

Napisane przez kasia_ruda

Strasznie się dziś wkurzyłam, byłam u mojego pulmonologa po receptę na leki na alergię i na wziewy na czas pylenia i okazalo się, że zginęła im moja karta... Masakra jakaś, byłam dwa miesiace temu i było ok, w rejestracji musieli gdzieś wsadzić. Bez karty lekarz nie mógł mi dać wziewów (bo nie miał skierowania i prawa do wypisania ryczałtu). W koncu dostalam tylko moje tabletki, a karty mają szukać :/

wrrr, sytuacja nie do pozazdroszczenia ...

[Świniaczek]

Napisane przez Fantasmagori

My też

O której godzinie? Ja jadę na 14.30. Jezu, cały Poznań będę musiała przejechać i to w godzinach pełnego oblężenia

Napisane przez Orange_tree1

Ja do dziś mam dużo włosów i bardzo gęste i też fryzjerzy mają dość (a ja przy płaceniu za usługe, na szczęście wróciłam do naturalnego koloru i tylko robie końce ;p)

Ja ruchy wyczuwam jedynie pod ręką jak się dobrze wmontuje w nasłuchiwanie też sobie to tłumaczę moją izolacją

Mój naturalny jest szary (serio, taki mysi ble) i matka natura zmusiła mnie do bycia blondynką
No ręką to się konkretnie muszę skupić, tak to prawie co chwilę się kręci, czuję w środku, ale ręka to muszę mieć farta

Napisane przez czarna1985

No my mamy córkę w domciu, od początku do brzucha mówiliśmy Ludwik...a w ostatni piątek mój gin stwierdził że jednak nie Ludwik ale powiedziała że nie w 100% także czekamy do wtorku... ewentualnie będziemy działać dalej....

Pamiętam niesamowity widok nad morzem. Państwo przyjechali na rodzinne wakacje. Autem 7 - osobowym. Kierowca - mąż i ojciec. Reszta wyposażenia płci żeńskiej. Nie wiemy tylko co było w okazałym brzuchu mamy gromadki, z całego serca mu życzyliśmy, żeby w końcu chłopak, o którego ewidentnie się starali

[Krefetka]

Napisane przez Orange_tree1

Ja mam taką bestię
zwykły dachowiec ale uwielbiam go

kotek łapie promienie słoneczne taki wyluzowany

[florencee]

Napisane przez zonamojegomeza

Mój szpital ( tzn ginekologia, nie wiem jak położniczy) ma łazienki na korytarzu. W razie jakiegokolwiek przecieku wolę sie zasłonić szlafrokiem. Zresztą sale kilkuosobowe i odwiedzający też zachęcają mnie do okrycia a nie bycia w samej koszuli. Dlatego szukam czegoś cienkiego, bo mam tylko cieplysi szlafrok w domu.

Nie wiem jak u mnie będzie z łazienkami, ale właśnie ze względu na obcych odwiedzających wymarzyłam sobie taki cieniutki szlafroczek z krótkim rękawem.

Napisane przez czarna1985

Odnosząc się do wcześniejszego wątku o stopach to jak byłam na usg genetycznym w 13 tygodniu to stopka Kropka miała 2,3 cm i wyglądała kosmicznie... wrzucam zdjęcie ale na nim tak dokładnie tych wielkich stópek nie widać...

Fajowe stópki.

Napisane przez kasia_ruda

Strasznie się dziś wkurzyłam, byłam u mojego pulmonologa po receptę na leki na alergię i na wziewy na czas pylenia i okazalo się, że zginęła im moja karta... Masakra jakaś, byłam dwa miesiace temu i było ok, w rejestracji musieli gdzieś wsadzić. Bez karty lekarz nie mógł mi dać wziewów (bo nie miał skierowania i prawa do wypisania ryczałtu). W koncu dostalam tylko moje tabletki, a karty mają szukać :/


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

O rety, wkurzające, niech szukają teraz, byle szybko.

[Orange_tree1]

Napisane przez Świniaczek

Mój naturalny jest szary (serio, taki mysi ble) i matka natura zmusiła mnie do bycia blondynką
No ręką to się konkretnie muszę skupić, tak to prawie co chwilę się kręci, czuję w środku, ale ręka to muszę mieć farta

Kiedyś też uwazalam ze natura dała mi beznaadziejny kolor, z wiekiem mi przeszło ;p

Hmm a ja nic nie czuję albo to co czuję to dzidzia a nie jelita jak sądziłam, ehh i bądź tu mądra haha

[kasia_ruda]

Ja miałam w szpitalu taki lekki, krótki szlafrok z krótkim rękawem z czarnej satyny, bardzo mi się przydawał. Po pierwsze u nas się do odwiedzających wychodzilo przed oddział z dzieckiem (nie były to zasady szpitala, ale tak sobie to w pokoju ustaliłyśmy, że w sali tylko tata dziecka, a do innych my wychodzimy). Więc jak szłam na korytarz, gdzie siedziałam na krześle z cyckami bez stanika (dla pobudzenia laktacji) to w samej koszuli czułabym się mega niekomfortowo przy tych gościach, ktorzy tam do nas wpadali (a było ich trochę).


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

[Aniol1985]

Napisane przez czarna1985

Pogratulować!!! Nawet troszkę zazdroszczę, ja mam połówkowe w najbliższy wtorek i bardzo jestem ciekawa czy płeć się potwierdzi czy jednak wyrośnie siusiak... chciałabym być już po...

Szybko zleci , zaraz będzie wtorek 3mam kciuki

[Orange_tree1]

Napisane przez Krefetka

kotek łapie promienie słoneczne taki wyluzowany

oj tak, luzak totalny

[Orange_tree1]

Napisane przez kasia_ruda

Ja miałam w szpitalu taki lekki, krótki szlafrok z krótkim rękawem z czarnej satyny, bardzo mi się przydawał. Po pierwsze u nas się do odwiedzających wychodzilo przed oddział z dzieckiem (nie były to zasady szpitala, ale tak sobie to w pokoju ustaliłyśmy, że w sali tylko tata dziecka, a do innych my wychodzimy). Więc jak szłam na korytarz, gdzie siedziałam na krześle z cyckami bez stanika (dla pobudzenia laktacji) to w samej koszuli czułabym się mega niekomfortowo przy tych gościach, ktorzy tam do nas wpadali (a było ich trochę).

Też muszę sobie taki sprawić

[TinkerrBell]

Wiecie co, czytam o tej ustawie antyaborcyjnej i włos mi się jezy. Pomijam fakt samej aborcji bo każda z nas ma już wyrobiona opinie na ten temat, ale to dotyczy również invitro, ciąży pozanacicznej a nawet ograniczenia badań prenatalnych.

Czy już tych ludzi po☠☠☠ało do reszty? Jakaś banda dziadow w sukienkach i starych bab które skrobanki w latach 70-80 robiły tak często jak trwałą będą decydować o tym, że jakaś kobieta zamiast leczenia niepłodności dzięki metodzie invitro będzie musiała stosować naprotechnologie, która w niektórych sytuacjach po prostu nie pomaga?
Że ktoś będzie decydował o MOIM życiu, bo przecież ciąża pozanaciczna to życie a ja matka już przynajmniej jednego dziecka (a inne kobiety przecież i więcej) może sobie cierpieć i w najlepszym wypadku mieć niewielki uszczerbek na zdrowiu....

Jednocześnie przy tym wszystkim ograniczając antykoncepcje....

Ehhhh ale się wkurzylam na wieczór....

[Krefetka]

dobra, na dziś się za bardzo rozpisałam. Napisałam tyle postów, że aż sama siebie nie poznaję.
uciekam spać.
Spokojnej nocy Wam wszystkim życzę.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------

Napisane przez Orange_tree1

oj tak, luzak totalny

Z tymi uszkami to zawsze tak krzywo?

[Orange_tree1]

Napisane przez TinkerrBell

Wiecie co, czytam o tej ustawie antyaborcyjnej i włos mi się jezy. Pomijam fakt samej aborcji bo każda z nas ma już wyrobiona opinie na ten temat, ale to dotyczy również invitro, ciąży pozanacicznej a nawet ograniczenia badań prenatalnych.

Czy już tych ludzi po☠☠☠ało do reszty? Jakaś banda dziadow w sukienkach i starych bab które skrobanki w latach 70-80 robiły tak często jak trwałą będą decydować o tym, że jakaś kobieta zamiast leczenia niepłodności dzięki metodzie invitro będzie musiała stosować naprotechnologie, która w niektórych sytuacjach po prostu nie pomaga?
Że ktoś będzie decydował o MOIM życiu, bo przecież ciąża pozanaciczna to życie a ja matka już przynajmniej jednego dziecka (a inne kobiety przecież i więcej) może sobie cierpieć i w najlepszym wypadku mieć niewielki uszczerbek na zdrowiu....

Jednocześnie przy tym wszystkim ograniczając antykoncepcje....

Ehhhh ale się wkurzylam na wieczór....

Też mnie to doprowadza do wścieklizny !! Jak ktoś może decydować za mnie co dla mnie jest dobre i moralne. Każdy powinien mieć prawo sam zdecydować. Wstyd mi za mój kraj

[BeataAmelka]

Napisane przez TinkerrBell

Wiecie co, czytam o tej ustawie antyaborcyjnej i włos mi się jezy. Pomijam fakt samej aborcji bo każda z nas ma już wyrobiona opinie na ten temat, ale to dotyczy również invitro, ciąży pozanacicznej a nawet ograniczenia badań prenatalnych.

Czy już tych ludzi po☠☠☠ało do reszty? Jakaś banda dziadow w sukienkach i starych bab które skrobanki w latach 70-80 robiły tak często jak trwałą będą decydować o tym, że jakaś kobieta zamiast leczenia niepłodności dzięki metodzie invitro będzie musiała stosować naprotechnologie, która w niektórych sytuacjach po prostu nie pomaga?
Że ktoś będzie decydował o MOIM życiu, bo przecież ciąża pozanaciczna to życie a ja matka już przynajmniej jednego dziecka (a inne kobiety przecież i więcej) może sobie cierpieć i w najlepszym wypadku mieć niewielki uszczerbek na zdrowiu....

Jednocześnie przy tym wszystkim ograniczając antykoncepcje....

Ehhhh ale się wkurzylam na wieczór....

Jeszcze nie zglebialam się w tą ustawę...ale już mi się nie podoba :-(

[Orange_tree1]

Napisane przez Krefetka

dobra, na dziś się za bardzo rozpisałam. Napisałam tyle postów, że aż sama siebie nie poznaję.
uciekam spać.
Spokojnej nocy Wam wszystkim życzę.

---------- Dopisano o 22:15 ---------- Poprzedni post napisano o 22:14 ----------


Z tymi uszkami to zawsze tak krzywo?

hahah nie ;p
ma "normalne" ;p
ale kocham to zdjęcie

chyba tak ma jak pozuje hahaha

[Świniaczek]

Napisane przez Orange_tree1

Kiedyś też uwazalam ze natura dała mi beznaadziejny kolor, z wiekiem mi przeszło ;p

Hmm a ja nic nie czuję albo to co czuję to dzidzia a nie jelita jak sądziłam, ehh i bądź tu mądra haha

Próbowałam bodajże 3 lata temu wrócić do naturalnego. Nie wyszło, wszyscy włącznie z odbiciem w lustrze utwierdzali mnie jak mogli, że mam w końcu z powrotem zostać blondynką Ale chęci były

Jelita troszkę inaczej czuć, ale pierwsze ruchy jakieś pojedyncze już prawie miesiąc temu czułam, co byłam zdziwiona. Skup się jak się kręci, myślę, że rozróżnisz czy to zawartość bebecha czy młode Bo to takie śmieszne uczucie, czasem aż irytujące jak się rozszaleje

Napisane przez kasia_ruda

Ja miałam w szpitalu taki lekki, krótki szlafrok z krótkim rękawem z czarnej satyny, bardzo mi się przydawał. Po pierwsze u nas się do odwiedzających wychodzilo przed oddział z dzieckiem (nie były to zasady szpitala, ale tak sobie to w pokoju ustaliłyśmy, że w sali tylko tata dziecka, a do innych my wychodzimy). Więc jak szłam na korytarz, gdzie siedziałam na krześle z cyckami bez stanika (dla pobudzenia laktacji) to w samej koszuli czułabym się mega niekomfortowo przy tych gościach, ktorzy tam do nas wpadali (a było ich trochę).

Głównie ze względu na dość ograniczoną ilość odwiedzających cieszę się, że będę rodzić ponad 50 km od miejsca zamieszkania TŻ i rodzice jakoś dotrą, zmotoryzowani to dadzą radę, moi dziadkowie niestety będą musieli poczekać na odwiedziny u nas, bo dziadek już się na Poznań pchać nie będzie, nie te lata i na szczęście zdaje sobie z tego sprawę i nie porywa się z motyką na słońce. Ale nie wykluczam, że zabiorą się dziadkowie z moimi rodzicami, ale to mimo wszystko brak jakichkolwiek znajomych i całej reszty ciekawskiej familiady. Niech sobie przyjadą do nas jak już będziemy w domku i będę miała możliwość ogarnięcia się na tyle, żeby ich nie pogryźć.

A jak wasze humory? I nastawienie do świata?
Bo ja strasznie schamiałam Nigdy nie byłam aniołem, potrafiłam się wydrzeć jak mnie ktoś wkurzył, ale teraz mnie wkurzyć jakoś specjalnie nie trzeba, żeby mnie sprowokować do szczerego, bardzo brutalnego postawienia sprawy tak jak mi w głowie siedzi. Ot tak. Łażę, narzekam, wyzywam i pyskuję Moja bratowa ma nadzieję, że uda im się zwiać na urlop jak będzie się mój termin zbliżać, bo uznała, że będę niebezpieczna dla otoczenia w połączeniu skurczy z moim wstrętem do upałów (temperatura powyżej 25 stopni to dla mnie już ZŁO), a jako, że u moich rodziców jest zimniutka piwnica zaadaptowana na mieszkanie (gdzie właśnie brat z bratową mieszkają)to będę tam przesiadywać zapewne do upadłego.

[pati0090]

Napisane przez czarna1985

Pogratulować!!! Nawet troszkę zazdroszczę, ja mam połówkowe w najbliższy wtorek i bardzo jestem ciekawa czy płeć się potwierdzi czy jednak wyrośnie siusiak... chciałabym być już po...

Ja mam w środę wieczorem połówkowe

---------- Dopisano o 22:43 ---------- Poprzedni post napisano o 22:41 ----------

Napisane przez Orange_tree1

ja mówię Jasio - ciekawe czy po połówkowym nadal nim będzie

Ja do brzucha mowie Laura i jak sie okaże że to jednak chlopak to bedzie chodzil w różowych ciuchach bo dzis zrobilam male zakupy Hehe

[Fantasmagori]

Napisane przez Świniaczek

O której godzinie? Ja jadę na 14.30. Jezu, cały Poznań będę musiała przejechać i to w godzinach pełnego oblężenia

Identycznie Również na 14:30 bo TŻ pracuje do 14 i akurat pójdziemy prosto po jego pracy My nie mamy daleko na szczęście

[Świniaczek]

Napisane przez Fantasmagori

Identycznie Również na 14:30 bo TŻ pracuje do 14 i akurat pójdziemy prosto po jego pracy My nie mamy daleko na szczęście

Mój też do 14, ale ominie go ta wizyta tym razem, bo wyjdzie z pracy gdzieś o 14.10 i w 20 minut nie mamy szans się przebić z jednego końca Poznania na drugi Chyba, że dostanę cudownego smsa o opóźnieniu np. 30-minutowym to się poświęcę i podjadę po niego, a istnieje takie bardzo duże prawdopodobieństwo, bo skoro od 9 przyjmuje to już im się namnoży kolejka, więc mimo wszystko mam nadzieję, że sama w gabinecie nie będę

[Fantasmagori]

Napisane przez Świniaczek

Mój też do 14, ale ominie go ta wizyta tym razem, bo wyjdzie z pracy gdzieś o 14.10 i w 20 minut nie mamy szans się przebić z jednego końca Poznania na drugi Chyba, że dostanę cudownego smsa o opóźnieniu np. 30-minutowym to się poświęcę i podjadę po niego, a istnieje takie bardzo duże prawdopodobieństwo, bo skoro od 9 przyjmuje to już im się namnoży kolejka, więc mimo wszystko mam nadzieję, że sama w gabinecie nie będę

Fajnie by było jakby mu się udało dotrzeć czasem opóźnienia się przydają

[natalia_23]

Witam dzień wolnego i tele nadrabiania
U nas dziś piękna pogoda, szkoda siedzieć w domu. Efekty pracy - grządki przygotowane do sadzenia .
Ogranęłam mój wyjazd do Poznania .

Napisane przez DobraDusza88

Widzę, że rozmowa na temat spania w majtkach/bez

U mnie jest taka śmieszna sytuacja, że jakoś na jesień rozmawiałyśmy o tym z dziewczynami w pracy. No i wyszło, że tylko ja spałam w szortach i majtkach i na mnie najechały, że to nie zdrowo, śmiały się że mąż ma trudniej i w ogóle co najlepsze- posłuchałam ich rady i po kilku tygodniach byłam w ciąży po 2 latach starań

Także ten tego. Jak chcecie później szybko zajść w ciążę to polecam spać bez majtek

za działało

Gratulacje udanych wizyt