|
|
#1501 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mysłowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Melliana, boogi dzięki za miłe słowa
no i koniecznie trzymajcie kciukasy, wierzę, że już niebawem znajdę pracę
__________________
26.06.2007 - obrona pracy magisterskiej - od teraz Pani mgr inż. ![]() http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200109082441.png Nasze zaręczyny http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200402030926.png 15.09.2007 - żoncia to ja http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070915060114.png |
|
|
|
|
#1502 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Cytat:
![]() ![]() : kciuki:![]() My dziś nagrywamy nasze płyty z wesela wszystkim, którzy od nas chcieli- trochę tego jest...
|
|
|
|
|
|
#1503 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
witam dziewczyny ja tak samo zabiegana ze nie mam czasu was nawet podczytywać. Karola śliczne zdjecia
boogi gratuluje pracy Ja chciałam wczoraj wywołać zdjecia i sie oazało ze płyty sa juz tak wyekspoatowane ze nie chciały sie odtworzyc i musze nagrac raz jeszcze. Dobrze ze w media czeka sie tylko godzine i juz sa.. Płytke odebraliśmy w zeszłym tygodniu i super wyszła wszystkim sie podoba. Pozdrawiam
__________________
ANIA
![]() |
|
|
|
|
#1504 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 3
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
hej ja brałam ślub 15 wrzesnia 2007 i uwazam ze byl to najwspanialszy dzien mojego życia
|
|
|
|
|
#1505 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
hej, witamy Cię serdecznie. I oczywiście gratulujemy - ja też żem z 15
![]() Cytat:
Naprawdę najwspanialszy? To chyba nalezy współczuć, na resztę dni nie warto w takim razie czekać.... Po co ten patos? Rozumiem, że było to wazne i fajne wydarzenie, jak pewnie u każdej z nas, ale żeby od razu najwspanialszy dzień życia... Nie wiem, Dziewczęta drogie, skąd się bierze takie gadanie. Nie wierzę, by życie było takie nudne i nijakie, że ślub staje się tym najwspanialszym dniem jak do tej pory? Eeee.. |
|
|
|
|
|
#1506 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Cytat:
![]() A tak zmieniając temat- w tym tygodniu, najpóźniej w przyszłym będę miała projekt mojej płyty... już się nie mogę doczekać. A jak już obejrzę projekt, to do zakończenia filmu z naszym udziałem już dużo nie zostanie
__________________
....bo miłość nie zna pór dnia.... a nadzieja nie ma końca....
|
|
|
|
|
|
#1507 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Cytat:
No chyba że ktoś naprawdę ma przeeeeenudne życie ![]() Gdy słyszę pytania o ślub typu: "i jak? najpiękniejszy dzień w życiu, prawda? och jej, ach jej" - wpadam w diabelską wręcz irytację. Po co ta cała szopka? Ślub jak ślub, jakich wiele, nie ja pierwsza nie ostatnia z tych szczęśliwych. Ważne jest zupełnie coś innego. Edytowane przez Melliana Czas edycji: 2007-11-19 o 21:43 Powód: literówki |
|
|
|
|
|
#1508 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 159
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Dla mnie też był to najwspanialszy dzień. A co nie może?
|
|
|
|
|
#1509 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
|
|
|
|
|
#1510 | |
|
kosmitka
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 149
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Cytat:
Chyba nie ma w tym nic złego, że ktoś egzaltuje się ślubem i uważa je za najważniejsze wydarzenie w jego życiu, wcale może to nie oznaczać nudnego życia tylko inne podejście do zycia, ot co. Tego nikomu nie można zabronić.
__________________
mama Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
|
|
|
|
|
|
#1511 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
jest wiele ważniejszych rzeczy. Wiele piękniejszych wydarzeń, wspanialszych wiadomości, dobrych nowin. Może to wszystko jest kwestią życiowego doświadczenia, obserwacji, świadomości społecznej, nie wiem...
No i zależy, owszem, jakie ktoś ma podejście. Ślub to ślub, jedynie przysięga miała dla mnie jakiekolwiek znaczenie, cała reszta - owszem, fajnie, super nawet, ale to nic wyjątkowego, ślub jak każdy inny i tyle. Śmieszna jest egzaltacja towarzysząca "doborowi serwetek do skarpetek świadka" i śmieszna jest egzaltacja typu "ooochh i aaaach"... Słuchając takich relacji mam wrażenie, że pustką wieje i w życiu i w głowie... Nie twierdzę, że coś złego w egzaltowaniu się, nie bronię. Nie rozumiem tylko tego - po co i dlaczego do tego dochodzi. I śmieszy mnie nazywanie owszem, bardzo ważnego wydarzenia, ale przecież zupełnie normalnego "najpiękniejszym dniem". Ale proszę nie brać tego osobiście - moje zdanie nie znaczy, że chcę kogoś urazić. |
|
|
|
|
#1512 |
|
kosmitka
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 149
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Tak myślałam, że to masz na myśli, wszystko sprowadza się do rozumienia słowa ślub. Myślę, że nie każdy uważa ślub za najpiękniejszy dzień w życiu tylko dlatego, że skarpetki do serwetek dobrane były idealnie. Dla mnie ślub to wydarzenie zmieniające jednak coś w moim żyiu, skoro wobec Boga rodziny składam ważną i wiążącą przysięgę, mówię słowa, których nikomu (teoretycznie) nie powinnam już nigdy powiedzieć. I to się składa na ważność tego dnia, tego wydarzenia. Nie skarpetki, serwetki i inne takie tam.
A skoro to co się dzieje na ślubie (czytaj przysięga) jest jednorazowym i ważnym wydarzeniem, to nie ma nic złego chcieć nadać temu dniu specjalną oprawę. Mówienie, że ten dzień był jak każdy inny hmmm to świadczyć może o tym, że nie przywiązuje się do wypowiadanych słów zbyt wysokiej wagi. Trochę to puste. W którą stronę idzie w takim razie świadomość społeczna? Co w społeczeństwie staje się ważniejsze? edit : jeśli o mnie chodzi nie biorę Twoich słów do siebie, jest to dla mnie po prostu ciekawa wymiana zdań
__________________
mama Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
Edytowane przez anciaahk Czas edycji: 2007-11-22 o 09:54 Powód: dopisek |
|
|
|
|
#1513 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Dla mnie ślub to wydarzenie zmieniające jednak coś w moim żyiu, skoro wobec Boga rodziny składam ważną i wiążącą przysięgę, mówię słowa, których nikomu (teoretycznie) nie powinnam już nigdy powiedzieć. I to się składa na ważność tego dnia, tego wydarzenia. Nie skarpetki, serwetki i inne takie tam.
A skoro to co się dzieje na ślubie (czytaj przysięga) jest jednorazowym i ważnym wydarzeniem, to nie ma nic złego chcieć nadać temu dniu specjalną oprawę. Mówienie, że ten dzień był jak każdy inny hmmm to świadczyć może o tym, że nie przywiązuje się do wypowiadanych słów zbyt wysokiej wagi. Trochę to puste. W którą stronę idzie w takim razie świadomość społeczna? Co w społeczeństwie staje się ważniejsze? A ja mam wrażenie, że jak ktoś mówi o najwspanialszym i najpiękniejszym dniu to ma jednak na mysli skarpetki. Egzaltacja i sztuczny patos, nawet jesli dotyczy tylko słów, mnie sugeruje jedno. Nie przysięgę, ale "byłam księżniczką i wszyscy się zachwycali". I to jest własnie bardzo puste. A o społeczeństwo nie pytaj - jak dla mnie 50% ślubow zawieranych jest "bo ciąży czas nastał", 40% bo wypada, bo co ludzie powiedzą itp. A potem jest własnie wybór skarpetek i serwetek i najważniejsza staje się biała sukienka. Nie powiedziałam, ze dzień był jak każdy inny, tylko jak każdy inny ślub - mam na myśli sens i tradycję, archetyp tego ceremoniału - że dla każdego powinno to byc podobne w sumie przeżycie, w sensie społecznym, globalnym. I przysięga wpisuje się w ceremonię, nie jest to niczym szczególnym. NA PEWNO dla nas to bylo duże przeżycie, ale, ale... Dla mnie - osobiście - ślub nie mogł niczego zmienić zasadniczo - ja i tak byłam pewna, że z tym czlowiekiem będę już zawsze, Bogu dziękowałam już wcześniej, że stalo się tak jak się stało. Ślub był po prostu okazją do formalizacji tego, co czułam wcześniej i co nie uległo żadnej zmianie - oficjalnie to potwierdziłam i to owszem, było bardzo WAŻNE. Ale co tu jest najwspanialszego i najpiekniejszego, to w kontekście ceremonii jakich wiele, nie rozumiem. p.s. to cieszę się, że się zrozumiałyśmy a'propos personalnej recepcji
Edytowane przez Melliana Czas edycji: 2007-11-22 o 11:53 Powód: zly cytat |
|
|
|
|
#1514 |
|
kosmitka
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 149
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Ostatnio byłam na wielu ślubach branych z miłości, nie z obowiązku, stąd pewnie takie (mylne?) mniemanie. Nawet powiedziałabym, że wśród swojego otoczenia obserwuję spadek liczby takich małżeństw z poczucia obowiązku. A gdy na ceremonii widać tą miłość, staje się ona nawet dla uczestników pewnego rodzaju ważnym przeżyciem (może nie dla wszystkich, dla mnie tak).
Nigdy bym nie pomyślała, że nałożenie białej sukienki, która pasowała do białych serwetek, skarpetek i czegoś tam jeszcze może stać się powodem, dla którego ten dzień stanie się dla kogokolwiek szczególny, najważniejszy i w ogóle łał . No, ale to tylko ja. Ciekawe masz podejście do tematu, podoba mi się.
__________________
mama Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
|
|
|
|
|
#1515 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Cytat:
Otoczka, napędzana marketingowymi sztuczkami, niestety zwykle przesłania to, co ważne. Nie znoszę przesady i dlatego kwestionuję wytarty frazes "najpiękniejszy dzień w zyciu". Dla mnie każdy jest najpiękniejszy, jak ma się bliskich i kochanych ludzi obok siebie. anciaahk - jawisz mi się ewenemetem spośród tych ćwierkających ochy i achy. Masz konkretne argumenty |
|
|
|
|
|
#1516 | |
|
kosmitka
Zarejestrowany: 2005-10
Wiadomości: 19 149
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Cytat:
Co do podejścia - myślę, że jest to kwestia przeżyć, doświadczenia życiowego. Na mój stosunek do ślubu złożyło się wiele elementów, m.in fakt, że moi rodzice są po rozwodzie. Po tym co przeszli wcale nie chciałam wychodzić za mąż. Dlatego ten dzień ma dla mnie inne, szczególne znaczenie. Choć nadal upieram się, że nie ma nic złego chcieć nadać temu jakąś specjalną oprawę, oby tylko to nie przesłoniło prawdziwego wymiaru tego wydarzenia. Dziękuję.
__________________
mama Posłuchaj, jak mi prędko bije Twoje serce...
|
|
|
|
|
|
#1517 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Wrocław
Wiadomości: 802
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Cytat:
Oprawa oprawą - jednak skąd ciągłe wrażenie, że dla większości o tę oprawę bardziej chodzi? Nasi znajomi, skądinąd normalni i inteligentni ludzie, pytali, czy np. będziemy mieć sztuczne ognie itp. szok po prostu. Nawet bym na taki pomysł nie wpadła... Na pewno to wszystko jest kwestią doświadczenia życiowego. Dlatego dla mnie - nie pomyśl, że jestem nieczuła i cyniczna - był to piękny dzień, owszem, ale piękniejszy już też przeżyłam. A chodziło o życie i zdrowie mojej ukochanej mamy. Edytowane przez Melliana Czas edycji: 2007-11-22 o 20:50 Powód: problem z siecią |
|
|
|
|
|
#1518 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 159
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Najwspanialszy tzn. - wzruszenie, emocje, uczucia które mi towarzyszyły w czasie tej ceremonii.
Nigdy nie myślałam, że będę mężatką. Wydawało mi się że bycie razem bez formalności wystarcza. Teraz się cieszę że mogłam doświadczyć tego dnia. Nie było zbędnych fajerwerków, ani wymyślnych dekoracji. Wszystko skromne, eleganckie, świątecznie podkreślające ważny dzień. O wielu dniach mogę powiedzieć że były najwspanialsze, bo nie biorę tego słowa w znaczeniu gramatycznym, ortograficzynym czy jak to inaczej opisać, że naj- to do jednej rzeczy. Dla mojego męża codziennie jestem królową a on moim czarodziejskim królem. Fajnie, że nie tylko dla mnie był to dzień na bycie księżniczką, ale czymś dużo, dużo więcej. |
|
|
|
|
#1519 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Po prawie dwóch miesiącach oczekiwania odebrałam dziś w końcu mój nowy dowód
. Byłam przy okazji w urzędzie skarbowym i w bankach. Został mi jeszcze fundusz emerytalny i deweloper, ale to już w poniedziałek |
|
|
|
|
#1520 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mysłowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Dziewczyny ale tu ucichło...
Co tam u Was?? Ja w końcu znalazłam pracę i zaczynam we środę, ale się cieszę
__________________
26.06.2007 - obrona pracy magisterskiej - od teraz Pani mgr inż. ![]() http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200109082441.png Nasze zaręczyny http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200402030926.png 15.09.2007 - żoncia to ja http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070915060114.png |
|
|
|
|
#1521 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#1522 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Meg9 - GRATULUJE!!!!!
Bardzo się cieszę, że masz pracę, wiem jak ja się cieszyłam jak znalazłam, super!!!! |
|
|
|
|
#1523 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 159
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
A ja już mam dowód i czekam teraz na prawo jazdy i dowód rejestracyjny.
|
|
|
|
|
#1524 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mysłowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Dzięki dziewczyny za gratulacje
![]() Cieszę się bardzo ale też trochę się boję czy sobie ze wszystkim poradzę ![]() mam nadzieję, że będzie dobrze, w końcu zaczyna się u mnie coś dziać ![]() Buziaki dla Was
__________________
26.06.2007 - obrona pracy magisterskiej - od teraz Pani mgr inż. ![]() http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200109082441.png Nasze zaręczyny http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200402030926.png 15.09.2007 - żoncia to ja http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070915060114.png |
|
|
|
|
#1525 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
Meg9 - poradzisz sobie na pewno!!!! Ja tez sie bałam, a jest fajnie
Bede trzymac kciuki!!!!Ja mam dowód dopiero 20 grudnia do odbioru, a prawo jazdy za tydzien... Ale mamy w koncu kasete i zdjecia Fajnie sobie tak wszystko przypommniec i w koncu popatrzec na siebie
|
|
|
|
|
#1526 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10
|
Ślub we wrześniu 2007
Oto jedno z naszych pleneroowych zdjeć
i jeszcze ... i jeszcze ... ... Edytowane przez Taverney Czas edycji: 2007-12-09 o 13:52 Powód: 3 posty pod sobą! proszę używać opcji EDYTUJ |
|
|
|
|
#1527 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-02
Lokalizacja: Mysłowice
Wiadomości: 244
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
asia2381 śliczne fotki
![]() Piękna Para Młoda ![]() Gratulacje
__________________
26.06.2007 - obrona pracy magisterskiej - od teraz Pani mgr inż. ![]() http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200109082441.png Nasze zaręczyny http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/200402030926.png 15.09.2007 - żoncia to ja http://www.slub-wesele.pl/suwaczki/20070915060114.png |
|
|
|
|
#1528 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Ślub we wrześniu 2007
hej dziewczyny tak rzadko mam teraz czas by do was pisać, nowa praca, obowiazki. Meg 9gratuluje, Asiu śliczne fotki ja swoje wkleiłam do albumu i ogladam ogladam i ogladam.
__________________
ANIA
![]() |
|
|
|
|
#1529 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 137
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
a ja nadal nie mam płty z wesela
|
|
|
|
|
#1530 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-01
Wiadomości: 1 701
|
Dot.: Ten dzień - 15.września 2007 KTO JESCZE :]
Cytat:
Na pewno już niedługo ją dostaniesz |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Forum ślubne
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:09.



no i koniecznie trzymajcie kciukasy, wierzę, że już niebawem znajdę pracę 











. Byłam przy okazji w urzędzie skarbowym i w bankach. Został mi jeszcze fundusz emerytalny i deweloper, ale to już w poniedziałek

