O ciążę się staramy i o dzieciakach gadamy :)

[magbes]

dzien dobry
isiu sto lat dla Lidzi jeju 3 lata! kiedy? kieeeedy ? zdrowka
co d kwiatkow to tez juz musze pomyslec zeby troche wiosny zaczac wprowadzac
bazile szkoda ze Szon antyprzedszkolowy ... moze sie zmieni jeszce? My zlozylisme teraz wnioski do przedszkoli, nie licze ze sie dostanie ale da czyztego sumienia lozylam... pewnie czeka nas prywatne... pewnie tez bedzie moj Skarbek plakac
u nas wszystko dobrze... jak zwyle czasu brak na cokolwiek.na budowie wszystko co potrzebne d zycia skonczone.W tym tyg chcemy pomyc a w naste sie przenosic ... jeszcze jest troche niedorobek ale to juz na spokojnie
Za chwile swieta...i znow pichcenie i stanie przy garach a pozniej obarstwo

[bazile]

[magbes]

Dziewczynki, ja do Świąt juz się pewnie nie pojawie, a pzniej mam tydzwolnego wiec tez bedzi pewnie ciezko. Zatem chcialabym juz teraz zyczyc Wam wszystkim WESOłYCH, ZDROWYCH, SŁONECZNYCH I MOKRYCH OD DYNGUSA śWIĄT WIELKIEJ NOCY pYSZNEGO JAJECZKA I KICAJĄCEGO ZAJĄCZKA NIECH SIĘ SPEŁNIĄ WASZE WSZYSTKIE MARZENIA

[bazile]

Magbes dziekuje i podpinam sie pod Twoje zyczenia

[monini2507]

Hej dziewczyny
Życzę Wam zdrowych pogodnych i wesołych Świąt Wielkanocnych oraz mokrego dyngusa !!!!!!!!!!!!!!!!:cm ok:

[czarna_mala]

Pogodnych Świąt Wielkanocnych, spędzonych w miłej, rodzinnej atmosferze, bez tematów politycznych i religijnych przy stole, smacznego jajka oraz mokrego Dyngusa

[czarna_mala]

Święta, święta i po świętach

Dzień dobry

Nic nie odpoczęłam...

[201606011622]

Napisane przez czarna_mala

Święta, święta i po świętach

Dzień dobry

Nic nie odpoczęłam...

U mnie też bez szalu

[lianeska]

u mnie też, jedynie teściowa nam ciśnienie podniosła na maxa, bezczelna..

[201606011622]

to tak jak moja...

[czarna_mala]

Napisane przez lianeska

u mnie też, jedynie teściowa nam ciśnienie podniosła na maxa, bezczelna..

Napisane przez ola_la_7676

to tak jak moja...

Ja może nie będę o mojej pisaćw sumie to jakoś strasznie ciśnienia mi nie podniosła, mogłabym się czepnąć, ale nie będę bo było możliwie

[201606011622]

Napisane przez czarna_mala

Ja może nie będę o mojej pisaćw sumie to jakoś strasznie ciśnienia mi nie podniosła, mogłabym się czepnąć, ale nie będę bo było możliwie

ehhh wiemy jak to jest...

[lianeska]

moja jest mistrzynią nietaktu, dopier..się a jak coś ktoś jej powie-to foch na całego..a potem jeszcze powiedziała,że ze swoim facetem przyjeżdza w maju do mojego tżta

[czarna_mala]

Ja pomijam fakt, że moja zbiera jedzenie ze stołu jak siedzą jeszcze goście powiedzmy że przywykłam do tego

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

A i że zamiast siedzieć z gośćmi, których zaprosiła do siebie to siedziała z córką w kuchni i szeptały sobie...to dopiero brak kultury.

[201606011622]

Napisane przez czarna_mala

Ja pomijam fakt, że moja zbiera jedzenie ze stołu jak siedzą jeszcze goście powiedzmy że przywykłam do tego

---------- Dopisano o 11:56 ---------- Poprzedni post napisano o 11:55 ----------

A i że zamiast siedzieć z gośćmi, których zaprosiła do siebie to siedziała z córką w kuchni i szeptały sobie...to dopiero brak kultury.

masakra... czułabym sie jak intruz
ale moja nieraz tak robiła, a jak wchodziłam do kuchni to nagle zmiana tematu albo cisza... miłe, nie? ...

[monini2507]

Eh teściowe i teściowie
Ja za to z moim prawie wogóle nie gadam bo nie mam o czym nima po prostu wspólnych tematów i koniec ograniczyłam się do dzień dobry i do widzenia już sama nie wiem co gorsze

A jutro idę do lekarza na mierzenie i ważenie Antka, swojego ważenia sie nie boję po swiętach bo mało co mogłam jeść

[IsiaG]

Napisane przez czarna_mala

Święta, święta i po świętach

Dzień dobry

Nic nie odpoczęłam...

Eh, bo my Polacy ponoć nie potrafimy odpoczywać. Ale za to potrafimy się bawić.

Witam się. Ja przeżyłam urodzinki mojej młodszej, potem starszej wspólni ze świętami. Trochę się alkoholizowałam ale bez szaleństw, bez kaca. Było spoko. Miło i wesoło. Pogoda w niedzielę super, poszliśmy na wspólny spacer a potem po południu pojechaliśmy za bratem do nich. Spędzaliśmy dalej miłe święta, przyszła do nas moja kuzynka z bratem, dalej sobie drinkowałam, w poniedziałek my poszliśmy do kuzynki a potem w południe dalej w gosci do koleżanki a stamtąd do domku. Ogólnie bilans +3 kg. i po co się odchudzać, jak wszystko takie dobre? Jeszcze dziś żurek jedliśmy na obiad. Została jeszcze golonka pieczona, ciasta 3 rodzaje, dużo wędlin i jajek. Ja się pytam kto to zje???

[czarna_mala]

Hejo

Melduję że moja @ pojawiła się łaskawie po 59dniach...łaskawa księżniczka

[201606011622]

Napisane przez czarna_mala

Hejo

Melduję że moja @ pojawiła się łaskawie po 59dniach...łaskawa księżniczka

Oesu niezły poślizg

[IsiaG]

Napisane przez czarna_mala

Hejo

Melduję że moja @ pojawiła się łaskawie po 59dniach...łaskawa księżniczka

Hej. A wiesz dlaczego?

[czarna_mala]

Hej

Isiu stresy i coś jeszcze pewnie tam doszło, i mam

[bazile]

Napisane przez czarna_mala

Hejo

Melduję że moja @ pojawiła się łaskawie po 59dniach...łaskawa księżniczka

a to malpa,zrobila sobie prawdziwe prima aprilis

Napisane przez monini2507

A jutro idę do lekarza na mierzenie i ważenie Antka, swojego ważenia sie nie boję po swiętach bo mało co mogłam jeść

i jak po wizycie? gdyby nie Antos,to Mama dostalaby klapsa za nie chwalenie sie,poprosze o poprawe

Napisane przez IsiaG

Eh, bo my Polacy ponoć nie potrafimy odpoczywać. Ale za to potrafimy się bawić.

Witam się. Ja przeżyłam urodzinki mojej młodszej, potem starszej wspólni ze świętami. Trochę się alkoholizowałam ale bez szaleństw, bez kaca. Było spoko. Miło i wesoło. Pogoda w niedzielę super, poszliśmy na wspólny spacer a potem po południu pojechaliśmy za bratem do nich. Spędzaliśmy dalej miłe święta, przyszła do nas moja kuzynka z bratem, dalej sobie drinkowałam, w poniedziałek my poszliśmy do kuzynki a potem w południe dalej w gosci do koleżanki a stamtąd do domku. Ogólnie bilans +3 kg. i po co się odchudzać, jak wszystko takie dobre? Jeszcze dziś żurek jedliśmy na obiad. Została jeszcze golonka pieczona, ciasta 3 rodzaje, dużo wędlin i jajek. Ja się pytam kto to zje???

czyli milo i zabawnie spedzony czas
Ciekawa jestem gdzie te 3 kg

A ja moge sie pochwalic,ze Ada dokladnie od tygodnia juz siedzi sama

[ANTERIA]

Dziewczyny u nas bardzo trudna sytuacja, sławka zaatakował wirus i wywołał u niego zapalenie oskrzelików, od środy jest w szpitalu, pierwsze dwa dni byłam z nim ale później przenieśli go na intensywną terapię i już tam mogę go tylko odwiedzać. Ma problemy z oddychaniem jest ciągle podpięty do tlenu, na założoną sondę bo nie miał siły normalnie jeść, obecnie już dają mu jeść butelką ale sondę ma nadal. Obecnie nie wiemy co dalej, mam nadzieję że dzisiaj usłyszę dobre wieści i przeniosą go na normalny oddział i będę mogła zostać z nim. Wszyscy chorowaliśmy ale biedaczek najbardziej ucierpiał. A wczoraj skończył miesiąc.


Odciągam mleko i nic więcej nie mogę zrobić...

[bazile]

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny u nas bardzo trudna sytuacja, sławka zaatakował wirus i wywołał u niego zapalenie oskrzelików, od środy jest w szpitalu, pierwsze dwa dni byłam z nim ale później przenieśli go na intensywną terapię i już tam mogę go tylko odwiedzać. Ma problemy z oddychaniem jest ciągle podpięty do tlenu, na założoną sondę bo nie miał siły normalnie jeść, obecnie już dają mu jeść butelką ale sondę ma nadal. Obecnie nie wiemy co dalej, mam nadzieję że dzisiaj usłyszę dobre wieści i przeniosą go na normalny oddział i będę mogła zostać z nim. Wszyscy chorowaliśmy ale biedaczek najbardziej ucierpiał. A wczoraj skończył miesiąc.


Odciągam mleko i nic więcej nie mogę zrobić...

wspolczuje przezyc i Wam i Slawkowi,zycze Wam duzo zdrowka i sil.
Trzyam wielkie kciukasy za szybkie wyzdrowienie

[IsiaG]

Hej Laski.

Napisane przez bazile

czyli milo i zabawnie spedzony czas
Ciekawa jestem gdzie te 3 kg

A ja moge sie pochwalic,ze Ada dokladnie od tygodnia juz siedzi sama

Brawa dla Adusi. Tyle radości Wam dostarcza, prawda?

A te 3 kg to szkoda, że nie w cycki poszło. Teraz pewnie z 3 miesiące będę to gubić. Nie chodzi o to, że jestem gruba ale źle się z tymi kilogramami czuję, taka ciężka, stękam przy schylaniu...ogólnie źle.

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny u nas bardzo trudna sytuacja, sławka zaatakował wirus i wywołał u niego zapalenie oskrzelików, od środy jest w szpitalu, pierwsze dwa dni byłam z nim ale później przenieśli go na intensywną terapię i już tam mogę go tylko odwiedzać. Ma problemy z oddychaniem jest ciągle podpięty do tlenu, na założoną sondę bo nie miał siły normalnie jeść, obecnie już dają mu jeść butelką ale sondę ma nadal. Obecnie nie wiemy co dalej, mam nadzieję że dzisiaj usłyszę dobre wieści i przeniosą go na normalny oddział i będę mogła zostać z nim. Wszyscy chorowaliśmy ale biedaczek najbardziej ucierpiał. A wczoraj skończył miesiąc.


Odciągam mleko i nic więcej nie mogę zrobić...

Mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie, takie maleństwo. Trzymam za Was kciuki kochani.


Piękna pogoda, korzystamy na całego.

[201606011622]

Hej
Powiem Wam, że mam dość wszystkiego. W sobotę jechałam do Radomia a w niedzielę spowrotem... oczywiście większość drogi się darl zawodowy kierowca k...a... wczoraj na zawracaniu wysiadlam i mówię jezdz Ty jak Ci nie pasuje. Nawyzywal mnie i usiadł za kierownica mimo że nie byl pewny czy % wyleciały mu już... niedaleko później chyba przemyslał bo zajechał na stacje i kazał mi jechać, bo mogą stać. Już wtedy chyba ochlonal i spokojnie tłumaczył co i jak... sek w tym że muszę się do tego auta przyzwyczaić po pierwsze, szczególnie do sprzegla które lapie bardzo wysoko, po drugie on krzyczy na mnie za coś czego mnie uczyli na kursie, każe mi robić inaczej jak ja inaczej nie umiem... no sorry on to by chciał żebym jeździła tak jak on,.co już 8 lat jeździ... trochę trzeba się zaznajomic z autem i po trochu jeździć.... ale tak to już jest, wiedziałam co brałam... histeryk jeden.... to się wyzalilam.

[monini2507]

Napisane przez IsiaG

Eh, bo my Polacy ponoć nie potrafimy odpoczywać. Ale za to potrafimy się bawić.

Witam się. Ja przeżyłam urodzinki mojej młodszej, potem starszej wspólni ze świętami. Trochę się alkoholizowałam ale bez szaleństw, bez kaca. Było spoko. Miło i wesoło. Pogoda w niedzielę super, poszliśmy na wspólny spacer a potem po południu pojechaliśmy za bratem do nich. Spędzaliśmy dalej miłe święta, przyszła do nas moja kuzynka z bratem, dalej sobie drinkowałam, w poniedziałek my poszliśmy do kuzynki a potem w południe dalej w gosci do koleżanki a stamtąd do domku. Ogólnie bilans +3 kg. i po co się odchudzać, jak wszystko takie dobre? Jeszcze dziś żurek jedliśmy na obiad. Została jeszcze golonka pieczona, ciasta 3 rodzaje, dużo wędlin i jajek. Ja się pytam kto to zje???

Isia co to jest 3 kg u Ciebie to pewnie nawet nie widać
Oj a ja ostatnio mam taką chcicę na piwko że szok a tu nie można

Napisane przez czarna_mala

Hejo

Melduję że moja @ pojawiła się łaskawie po 59dniach...łaskawa księżniczka

To se wolne zrobiła @

Napisane przez bazile

a to malpa,zrobila sobie prawdziwe prima aprilis

i jak po wizycie? gdyby nie Antos,to Mama dostalaby klapsa za nie chwalenie sie,poprosze o poprawe


czyli milo i zabawnie spedzony czas
Ciekawa jestem gdzie te 3 kg

A ja moge sie pochwalic,ze Ada dokladnie od tygodnia juz siedzi sama

Bazi po wizycie wszystko ok obiecuję poprawę
Antoś waży już ok 1600g także spory chłopak i wg USG termin wychodzi mi na 29 maj mały goni, a ja kolejny 1 kg w dół
Widzieliśmy na USG jak rusza buźka otwierał i zamykał i oczkami też łądnie ruszał
A u Was co tam ciekawego słychać

Napisane przez ANTERIA

Dziewczyny u nas bardzo trudna sytuacja, sławka zaatakował wirus i wywołał u niego zapalenie oskrzelików, od środy jest w szpitalu, pierwsze dwa dni byłam z nim ale później przenieśli go na intensywną terapię i już tam mogę go tylko odwiedzać. Ma problemy z oddychaniem jest ciągle podpięty do tlenu, na założoną sondę bo nie miał siły normalnie jeść, obecnie już dają mu jeść butelką ale sondę ma nadal. Obecnie nie wiemy co dalej, mam nadzieję że dzisiaj usłyszę dobre wieści i przeniosą go na normalny oddział i będę mogła zostać z nim. Wszyscy chorowaliśmy ale biedaczek najbardziej ucierpiał. A wczoraj skończył miesiąc.


Odciągam mleko i nic więcej nie mogę zrobić...

Anti trzymam kciuki żeby Sławuś szybko wyszedł z tego, bądź silna wszytsko będzie dobrze

Napisane przez IsiaG

Hej Laski.





Brawa dla Adusi. Tyle radości Wam dostarcza, prawda?

A te 3 kg to szkoda, że nie w cycki poszło. Teraz pewnie z 3 miesiące będę to gubić. Nie chodzi o to, że jestem gruba ale źle się z tymi kilogramami czuję, taka ciężka, stękam przy schylaniu...ogólnie źle.



Mam nadzieję, że szybko z tego wyjdzie, takie maleństwo. Trzymam za Was kciuki kochani.


Piękna pogoda, korzystamy na całego.

Isia teraz ciepło się zrobiło więcej ruchu będzie szybko zrzucisz a 3kg to nie taka tragedia

Napisane przez ola_la_7676

Hej
Powiem Wam, że mam dość wszystkiego. W sobotę jechałam do Radomia a w niedzielę spowrotem... oczywiście większość drogi się darl zawodowy kierowca k...a... wczoraj na zawracaniu wysiadlam i mówię jezdz Ty jak Ci nie pasuje. Nawyzywal mnie i usiadł za kierownica mimo że nie byl pewny czy % wyleciały mu już... niedaleko później chyba przemyslał bo zajechał na stacje i kazał mi jechać, bo mogą stać. Już wtedy chyba ochlonal i spokojnie tłumaczył co i jak... sek w tym że muszę się do tego auta przyzwyczaić po pierwsze, szczególnie do sprzegla które lapie bardzo wysoko, po drugie on krzyczy na mnie za coś czego mnie uczyli na kursie, każe mi robić inaczej jak ja inaczej nie umiem... no sorry on to by chciał żebym jeździła tak jak on,.co już 8 lat jeździ... trochę trzeba się zaznajomic z autem i po trochu jeździć.... ale tak to już jest, wiedziałam co brałam... histeryk jeden.... to się wyzalilam.

Oj Ola współczuję Ci najgorsze to te złote rady tych niby doświadczonych kierowców, ty jesteś świeżynka więc powinien być wyrozumiały że dopiero zdobywasz doświdczenie

A ja jetesm na etapie sprzątania prania ubranek prasowania i kompletowania wyprawki zaczęłam już 31tc także już coraz bliżej zaczynam się bać

[IsiaG]

Witam.

Korzystam z wolnej chwilki.

Napisane przez ola_la_7676

Hej
Powiem Wam, że mam dość wszystkiego. W sobotę jechałam do Radomia a w niedzielę spowrotem... oczywiście większość drogi się darl zawodowy kierowca k...a... wczoraj na zawracaniu wysiadlam i mówię jezdz Ty jak Ci nie pasuje. Nawyzywal mnie i usiadł za kierownica mimo że nie byl pewny czy % wyleciały mu już... niedaleko później chyba przemyslał bo zajechał na stacje i kazał mi jechać, bo mogą stać. Już wtedy chyba ochlonal i spokojnie tłumaczył co i jak... sek w tym że muszę się do tego auta przyzwyczaić po pierwsze, szczególnie do sprzegla które lapie bardzo wysoko, po drugie on krzyczy na mnie za coś czego mnie uczyli na kursie, każe mi robić inaczej jak ja inaczej nie umiem... no sorry on to by chciał żebym jeździła tak jak on,.co już 8 lat jeździ... trochę trzeba się zaznajomic z autem i po trochu jeździć.... ale tak to już jest, wiedziałam co brałam... histeryk jeden.... to się wyzalilam.

Uhhh, jak ja nienawidzę jak ktoś na mnie krzyczy. W domu też mam despotę, ale on już wie, że jak krzyknie to ma odwrotny skutek od zamierzonego. Albo się ofukam i nie odzywam. Ale wiadomo, że czasami w nerwach trzeba dać upust emocji.
Co do Twojego opisu, to faktycznie go poniosło. Czy on myśli, że od jego krzyków Ty się nauczysz od razu super jeździć. Zawsze początki są trudne. Powinien mieć to na uwadze zanim wypije.

Napisane przez monini2507

Isia co to jest 3 kg u Ciebie to pewnie nawet nie widać
Oj a ja ostatnio mam taką chcicę na piwko że szok a tu nie można

Bazi po wizycie wszystko ok obiecuję poprawę
Antoś waży już ok 1600g także spory chłopak i wg USG termin wychodzi mi na 29 maj mały goni, a ja kolejny 1 kg w dół
Widzieliśmy na USG jak rusza buźka otwierał i zamykał i oczkami też łądnie ruszał

A ja jetesm na etapie sprzątania prania ubranek prasowania i kompletowania wyprawki zaczęłam już 31tc także już coraz bliżej zaczynam się bać

Weź łyczka od męża, ja swojego jak byłam w ciąży też opijałam. Niby nie przepadam za takim piwem ale wtedy miałam taką ochotę, że żebrałam o łyczka.

Jeny, Moniś toż Ty już na wylocie prawie
Jak ja Ci zdrowo zazdroszczę, maj - taka ładna pora na dzieci.
I nic się nie bój, kobiety rodzą od wieków i dają radę. Ty też dasz.


Całuski laseczki, zmykam do pracy.

[magbes]

hej ho
witam sie po swietach i po tygodniu urlopu
u nas ok,przeprowadamy sie wszytsko praktycznie juz przewiezione, teraz skonczyc ukladanie i wio super ale i mi zal :P glupia jestem :P

pogoda pokazala piekne sloneczo, mozna zrzucic kozaczory, kurtki grubasne .. jak milo srezon grillowy rozpoczety.

ola - musi sie ten Twoj tz troszke opamietac, przeciez jestes swiezynka, musisz nabrac doswiadczenia,powinuien Cie wspierac.

moni - super ze u Was wszytsko ok i juz wkrotce bedzie dzidzius porodu sie nie boj ..piekne przezycie dasz rade

isia - Ty laska jestes to tych g u Ciebie nie widac pewnie

[bazile]

Napisane przez IsiaG

Hej Laski.





Brawa dla Adusi. Tyle radości Wam dostarcza, prawda?

Zdecydowanie tak jest to tez zupelnie inna radosc.Ona tyle musi zrobic zeby cos osiagnac,kiedy to nastepuje chce mi sie wyc jak bobr ze szczescia. Niektore rzczy wydawalyby sie takie proste i normalne,na ktore przy Szonie cieszylam sie,ale nie tak..Poprostu inaczej sie to przezywa ...
Jest bardzo pogodna,jak placze to musi sie cos dziac,np Szon przygniata Ja
Ostatnio ma troche gorssze dni,bo ida zeby.A ma tak,ze najczesciej ruszae Jej kilka naraz.Potem to sie ciagnie i ciagnie.Aktualnie ida trzy piatki,jedna dwojka.I od 3 tygodni walczymy z katarem.

Napisane przez ola_la_7676

Hej
Powiem Wam, że mam dość wszystkiego. W sobotę jechałam do Radomia a w niedzielę spowrotem... oczywiście większość drogi się darl zawodowy kierowca k...a... wczoraj na zawracaniu wysiadlam i mówię jezdz Ty jak Ci nie pasuje. Nawyzywal mnie i usiadł za kierownica mimo że nie byl pewny czy % wyleciały mu już... niedaleko później chyba przemyslał bo zajechał na stacje i kazał mi jechać, bo mogą stać. Już wtedy chyba ochlonal i spokojnie tłumaczył co i jak... sek w tym że muszę się do tego auta przyzwyczaić po pierwsze, szczególnie do sprzegla które lapie bardzo wysoko, po drugie on krzyczy na mnie za coś czego mnie uczyli na kursie, każe mi robić inaczej jak ja inaczej nie umiem... no sorry on to by chciał żebym jeździła tak jak on,.co już 8 lat jeździ... trochę trzeba się zaznajomic z autem i po trochu jeździć.... ale tak to już jest, wiedziałam co brałam... histeryk jeden.... to się wyzalilam.

Ola musisz jezdzic po swojemu,tak jak Ci idzie dobrze,a z czasem nabierzesz wprawy.A Meza popros,zeby nie dokladal Ci jeszcze stresu do tych pierwszych miesiecy jazdy.Sama mowa nie zmieni Twojej jazdy,a doda Ci tylko stresu,ktory w trakcie jazdy robi sie jeszcze wiekszy.Jesli bedzie mial jakies uwagi,to niech Ci powie po wylaczeniu silnika. Niestety tak tez zwykle bywa,ze faceci chca byc najlepsi w jezdzie i najczesciej nie nadaja sie na pasazerow na przednim siedzeniu

Napisane przez monini2507

Bazi po wizycie wszystko ok obiecuję poprawę
Antoś waży już ok 1600g także spory chłopak i wg USG termin wychodzi mi na 29 maj mały goni, a ja kolejny 1 kg w dół
Widzieliśmy na USG jak rusza buźka otwierał i zamykał i oczkami też łądnie ruszał
A u Was co tam ciekawego słychać


A ja jetesm na etapie sprzątania prania ubranek prasowania i kompletowania wyprawki zaczęłam już 31tc także już coraz bliżej zaczynam się bać

no to faktycznie pedzisz.Juz lada chwila.Takze ogarniaj juz wyprawke,zeby pozniej miec luz.

Ada od dwoch tygodni juz sobie siedzi,nadal to robi swoim akrobackim stylem. Coraz bardziej "tupie nozkami" i ma swoje prawa. Cwiczenia staly sie katorga,nie potrafie Jej juz wogole cwiczyc.A tak to powoli sie tu ogarniamy,zalatwiamy wszystko co jest zwiazane z nowym mieszkaniem,adresem itp Latamy tu i tam z Ada,zeby zaczela terapie,ktore powinny juz trwac.
Robilismy badanie sluchu i cos sie dzieje w jednym uszku.Mamy teraz skierowanie na jakis zabieg do szpitala i zrobienie testu sluchu.Beda to az dwa terminy.I wiele innych rzeczy jeszcze...

Mialam nadzieje,ze Szon dostanie sie do przedszkola,ale nie udalo sie..Wiec nadal bedzie ze mna chodzil na wszystko co z Ada zwiazane.
A ja,ja nie potrafie znalezc czasu i checi na nauke niemieckiego,ale wkoncu musze to jakos okielznac

Napisane przez magbes

hej ho
witam sie po swietach i po tygodniu urlopu
u nas ok,przeprowadamy sie wszytsko praktycznie juz przewiezione, teraz skonczyc ukladanie i wio super ale i mi zal :P glupia jestem :P

pogoda pokazala piekne sloneczo, mozna zrzucic kozaczory, kurtki grubasne .. jak milo srezon grillowy rozpoczety.

i jak sie mieszka na nowym? Sasiedzi ok? I jak Dominika to przeszla?
Zazdroszcze grilla,uwielbiam tradycyjna kielbache,mmm i sos czosnkowy mojej Siostry.

Anteria jak sie ma Slawus? I jak Ty? Mam nadzieje,ze od stresu nie podzialo sie cos z Twoim mlekiem.

Czarnula jak tam @, normalna czy ma jakies zawirowania nadal?