Fitness Blender - kto ćwiczy

[Martva]

To nawet nie jest tak że czuję że takie są potrzeby mojego organizmu, nie lubię cardio, pocę się przy nim, męczę i dostaję zadyszki. Ale to może właśnie o to chodzi :P Ale ktoś tu pisał jakiś czas temu że od programu dla zajętych się człowiek raczej nie wysmukli, a ja chyba powinnam. Wolałabym na przykład już nie rosnąć w ramionach/barkach bo i tak są szersze od bioder jak się patrzy z przodu, taka budowa kośćca.

[pseudofeministka]

Napisane przez Martva

To nawet nie jest tak że czuję że takie są potrzeby mojego organizmu, nie lubię cardio, pocę się przy nim, męczę i dostaję zadyszki. Ale to może właśnie o to chodzi :P Ale ktoś tu pisał jakiś czas temu że od programu dla zajętych się człowiek raczej nie wysmukli, a ja chyba powinnam. Wolałabym na przykład już nie rosnąć w ramionach/barkach bo i tak są szersze od bioder jak się patrzy z przodu, taka budowa kośćca.

To moze wyprobuj sobie cardio dla poczatkujacych. Moze celowalas w zbyt intensywne, stad to zniechcenie.

Jak chcesz chudnac to fat burning/cardio. Ale troche silowych nie zaszkodzi - one ksztaltuja sylwetke, nadaja jej jedrnosci itd. Wiec naprawde niewarto rezygnowac z tej formy treningu. A silowe z obciazeniem ciala, nie zrobi Ci bog wie jakich miesni:P

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez Martva

To nawet nie jest tak że czuję że takie są potrzeby mojego organizmu, nie lubię cardio, pocę się przy nim, męczę i dostaję zadyszki. Ale to może właśnie o to chodzi :P Ale ktoś tu pisał jakiś czas temu że od programu dla zajętych się człowiek raczej nie wysmukli, a ja chyba powinnam. Wolałabym na przykład już nie rosnąć w ramionach/barkach bo i tak są szersze od bioder jak się patrzy z przodu, taka budowa kośćca.

Niestety, zeby schudnac trzeba sie spocic. Nie ma nic za darmo. Z fb w 30 min mozna zrobic solidny trening. To nie duzo. Mozna sie poswiecic

A mnie nadal boli krzyz. Ciekawe czy dam rade jutro z hiitem ...

[Martva]

Ja ćwiczyłam z FB w swoim czasie, całkiem sporo Wiem że żeby schudnąć trzeba się spocić, na litość boską Tylko że to nie jest tak że mój organizm potrzebuje cardio, to prędzej moja próżność potrzebuje cardio
I czy dla początkujących czy nie dla początkujących - po prostu tak mam, że po cardio jakby mi ktoś chlusnął w twarz miską ciepłej wody. Po takich bardziej modelująco-siłowych zupełnie nie.
Mam wrażenie że ten starszy ośmiotygodniowiec był bardziej na spalanie, ale ćwiczenia trwały dłużej (to była bardziej godzina niż pół). Co chyba oznacza że będę sobie musiała sama coś poskładać, pewnie z rzeczy typu 37min cardio na początek. Ale tak żeby mieć plan, na papierze/w pliku, inaczej codziennie będę marnować godzinę zastanawiając się co by tu dziś poćwiczyć

Na razie skończę z tą Jillian, dobrze przynajmniej że drugi level się już skończył.

[pseudofeministka]

Nie ma co kominowac. Jak bedziesz sie sysmetycznie ruszac, to na pewno zobaczysz efekty. Wiec po prostu cwicz

[IloveFASHION007]

A wy bierzecie jakies dodatkowe suplementy jak cwiczycie? Jakies tabletki albo białko?

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

ja bialko wole jesc . taniej i zdrowiej

[Laura Rose]

Napisane przez IloveFASHION007

A wy bierzecie jakies dodatkowe suplementy jak cwiczycie? Jakies tabletki albo białko?

Ja nie.

Napisane przez coccinelle_88

Ile dałaś ? ja się napalam na nie non stop, ale żal mi... portfel ściska na myśl ile kosztują






Taaaa, a ja se pomyślałam, pewnie jakiś lajcik, jak to zwykle z pilatesem bywa. No to się zdziwiłam

A ja mam dziś za sobą trening dnia 40. Upociłam sie jak dzika. Po raz kolejny trening jest opisany jako total body workout, a przysiadów było chyba milion. Wymiękam już z tym ich podejściem. Figura Kelli to po prostu nie jest przypadek. Ćwicząc tylko z nimi po roku będzie się mieć talię osy, fajne łapy, wielką dupę i uda jak napompowane balony.Nie widzę innej opcji.
Jutro stretching (), i koniec tygodnia 6. Czytli 3/4 prgramu za mną.
W połowie kwietnia zaczynam Mel...

To jest licytacja niestety, więc czekam .

Te przysiady z FB to pogrom. Jeszcze robiłam wyzwanie przysiadowe w marcu, więc czasem było ostro .

[pseudofeministka]

Ja po takim wyzwnaiu nie moglabym chodzic chyba :P Juz oczyma wyobrazni widze moja napompowane uda :P

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

3 hiity zrobione razem 45 min. Tak mi sie troche nie chcialo za to brac, bo jakas bezsilna sie czulam (bez slonca nie mam energii) ale po cwiczeniach jest o wiele lepiej

[coccinelle_88]

Napisane przez pseudofeministka

Ja po takim wyzwnaiu nie moglabym chodzic chyba :P Juz oczyma wyobrazni widze moja napompowane uda :P

Nie było tak tragicznie
W szczególności, jeśli wybiera się przysiady sumo. Wtedy oprócz tyłka rzeźbi się wewnętrzną stronę ud

Napisane przez pseudofeministka

Nie ma co kominowac. Jak bedziesz sie sysmetycznie ruszac, to na pewno zobaczysz efekty. Wiec po prostu cwicz

10/10.
Dlatego ja ufam długoterminowym rozkładom ćwiczeniowym. Raz jedno ćwiczenie przypasuje nam bardziej, innym razem mniej, ale reasumując każdy ruch, aktywność powoduje spadek, a najgorszym razem rzeźbi. Działając sama na własna rękę traciłam wiele czasu na dumaniu co by tu dzisiaj poćwiczyć. Z ośmiotygodniowcami tego problemu nie ma.

Napisane przez IloveFASHION007

A wy bierzecie jakies dodatkowe suplementy jak cwiczycie? Jakies tabletki albo białko?

Nie.

Napisane przez Laura Rose

Ja nie.


To jest licytacja niestety, więc czekam .

Te przysiady z FB to pogrom. Jeszcze robiłam wyzwanie przysiadowe w marcu, więc czasem było ostro .

I ja mam je za sobą. Ale co innego jest robić te przysiady statycznie, a co innego mordować praktycznie codziennie w różnych konfiguracjach- z obciążeniem w łapach, lub najczęściej w formie jumpin'squats to je po prostu mega torturuje
I to mi w fb średnio pasuje.

Napisane przez pseudofeministka

Tak, jest na YT



No kurde, bo przeciez malysmy przecierac sobie szlaki :P Ja nie wiem co jest w tym osmiotygodniowcu, ale jak czytalam Twoje zniechecenie z uwagi na brak obciazen, to postanowilam zabrac glos w tej sprawie i podzielic sie swoimi spostrzezeniami :P

Ja z Mel B jestem zadowolona. Zeby nie tracic kondycji to dorzucam sobie krotkie lecz wymagajace cardio. z teog mojego odkrycia I dla mnie taki trening jest naprawde spoko, bo widze efekty. Do FB pewnie wroce, ale poki co chce sie nacieszyc radoscia plynaca z nowych treningow :P

Natomiast figura Kelli to na pewno nie przypadek :P Po roku cwiczen z nimi, moja figura byla dosc podobna :P

No miałyśmy, miałyśmy!!! A Ty mnie tu do złego namawiasz
Zniechęcenie wynika z faktu, że podczas wykonywania ćwiczenia Kelli używa np 12kg na łapę, gdy ja mam tylko 3kg jak już mam robić trening, to na podobnych zasadach...
Już niedługo mam nadzieję wyjawisz mi sekret cóż to za trenerka jeszcze tylko 2 tygodnie do końca mojego wyzwania !!!
Ja też na pewno wrócę do fb. Raczej na pewno nie w formie ośmiotygodniowca, ale w setach tygodniowych, dwutygodniowych, max miesięcznych. Efekty są, i też czuję się doskonale

Napisane przez Martva

To nawet nie jest tak że czuję że takie są potrzeby mojego organizmu, nie lubię cardio, pocę się przy nim, męczę i dostaję zadyszki. Ale to może właśnie o to chodzi :P Ale ktoś tu pisał jakiś czas temu że od programu dla zajętych się człowiek raczej nie wysmukli, a ja chyba powinnam. Wolałabym na przykład już nie rosnąć w ramionach/barkach bo i tak są szersze od bioder jak się patrzy z przodu, taka budowa kośćca.

Ja z kolei uwielbiam cardio, a nie przepadam za hiitami. Cardio mogłabym robić codziennie.
Oczywiście, że o to chodzi serducho ma wejść na odpowiedni poziom, bo tylko przy podniesionym tętnie spalamy kcal.
Nie przypominam sobie, by ktoś tu tak pisał o programie dla zajętych, ale jeśli tak było, to pozwolę się z tą osobą nie zgodzić.

Napisane przez Martva

Wolałabym na przykład już nie rosnąć w ramionach/barkach (...)

Tak się nie da to tak, jakbyś po zjedzeniu ciastka chciała powiedzieć "chcę, by poszło w cycki". Jeśli trening ma mieć sens, powinno się ćwiczyć każda partię ciała. W barach, to możesz się rozrosnąć przy ostrej siłówce z wyciskaniem na ławeczce, ale nie z dreningiem z obciążeniem 10 kg co trzeci dzień, lub plankowaniu (jak to ma miejsce przy fb- vide- ramiona i bary Kelli & Daniela).

Pamiętaj też o tym, że są różne rodzaje ośmiotygodniowców na stronie fb- od spalających, przez przypakowujące, robiące tyłek, brzuch, aż po rozciągające. Z obciążeniami, bez...Do wyboru do koloru.

A ja mam za sobą wczorajsze rozciąganko- strasznie mnie to irytuje

ZACZYNAM TYDZIEŃ 7

---------- Dopisano o 17:17 ---------- Poprzedni post napisano o 17:16 ----------

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;5831072 6]3 hiity zrobione razem 45 min. Tak mi sie troche nie chcialo za to brac, bo jakas bezsilna sie czulam (bez slonca nie mam energii) ale po cwiczeniach jest o wiele lepiej [/QUOTE]

A nie za długi trochę ten hiit...?

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

45 to limit max przy hiitach a pozatym nie bylo az tak strasznie bo byla tez rozgrzewka i duzo cwiczen na brzuch

[Laura Rose]

Napisane przez coccinelle_88

I ja mam je za sobą. Ale co innego jest robić te przysiady statycznie, a co innego mordować praktycznie codziennie w różnych konfiguracjach- z obciążeniem w łapach, lub najczęściej w formie jumpin'squats to je po prostu mega torturuje
I to mi w fb średnio pasuje.

Rzecz w tym, że po 150-200 przysiadach trafić dodatkowo na mnóstwo skakanych, zmienianych i obciążanych przysiadów było magicznie . Ogólnie te przysiady zwyczajne faktycznie są nudne. Szczególnie w zestawieniu z FB .

Nie wygrałam tych powerblocków. Chyba muszę kupić zwykłe .

[pseudofeministka]

Napisane przez coccinelle_88

Nie było tak tragicznie
W szczególności, jeśli wybiera się przysiady sumo. Wtedy oprócz tyłka rzeźbi się wewnętrzną stronę ud

10/10.
Dlatego ja ufam długoterminowym rozkładom ćwiczeniowym. Raz jedno ćwiczenie przypasuje nam bardziej, innym razem mniej, ale reasumując każdy ruch, aktywność powoduje spadek, a najgorszym razem rzeźbi. Działając sama na własna rękę traciłam wiele czasu na dumaniu co by tu dzisiaj poćwiczyć. Z ośmiotygodniowcami tego problemu nie ma.

I ja mam je za sobą. Ale co innego jest robić te przysiady statycznie, a co innego mordować praktycznie codziennie w różnych konfiguracjach- z obciążeniem w łapach, lub najczęściej w formie jumpin'squats to je po prostu mega torturuje
I to mi w fb średnio pasuje.

No miałyśmy, miałyśmy!!! A Ty mnie tu do złego namawiasz
Zniechęcenie wynika z faktu, że podczas wykonywania ćwiczenia Kelli używa np 12kg na łapę, gdy ja mam tylko 3kg jak już mam robić trening, to na podobnych zasadach...
Już niedługo mam nadzieję wyjawisz mi sekret cóż to za trenerka jeszcze tylko 2 tygodnie do końca mojego wyzwania !!!
Ja też na pewno wrócę do fb. Raczej na pewno nie w formie ośmiotygodniowca, ale w setach tygodniowych, dwutygodniowych, max miesięcznych. Efekty są, i też czuję się doskonale

Ja z kolei uwielbiam cardio, a nie przepadam za hiitami. Cardio mogłabym robić codziennie.
Oczywiście, że o to chodzi serducho ma wejść na odpowiedni poziom, bo tylko przy podniesionym tętnie spalamy kcal.
Nie przypominam sobie, by ktoś tu tak pisał o programie dla zajętych, ale jeśli tak było, to pozwolę się z tą osobą nie zgodzić.

Tak się nie da to tak, jakbyś po zjedzeniu ciastka chciała powiedzieć "chcę, by poszło w cycki". Jeśli trening ma mieć sens, powinno się ćwiczyć każda partię ciała. W barach, to możesz się rozrosnąć przy ostrej siłówce z wyciskaniem na ławeczce, ale nie z dreningiem z obciążeniem 10 kg co trzeci dzień, lub plankowaniu (jak to ma miejsce przy fb- vide- ramiona i bary Kelli & Daniela).

Pamiętaj też o tym, że są różne rodzaje ośmiotygodniowców na stronie fb- od spalających, przez przypakowujące, robiące tyłek, brzuch, aż po rozciągające. Z obciążeniami, bez...Do wyboru do koloru.

A ja mam za sobą wczorajsze rozciąganko- strasznie mnie to irytuje

ZACZYNAM TYDZIEŃ 7

A niby do czego zlego ja Cie namawiam? Przecie nie zakazuje Ci cwiczen z FB, lecz sugeruje wprowadzenie pewnych modyfikacji (ktore nie sa Ci obce:P) heheh :P

Jezeli chodzi o to moje odkrycie i "trenerke" to jest to Lumowell. Bardzo odpowiada mi system jej cwiczen, glownie dlatego, ze wsrod tych cardio ktore ma, moge sobie wybrac te ktore mi odpowiadaja. Sa np. takie ktore w 30 minut spala sie 500 kalorii itd. I o ile w przypadku FB mialam watpliwosci co do spalonej liczby kalorii, tak w przypadku Lumowell czuje, ze wysilek byl konkretny, cuzje zmeczenie i mam poczucie, ze solidnie pocwiczylam.

Ja niestety tez cierpialam na te przypadlosc - rozkminiania, co powinnam cwiczyc, do ktoregos momentu szlo mi dobrze Ale teraz wiem, ze absolutnie powinnam sluchac swojej intuicji i porzeb ciala, czyli celowac w cardio, ale nie zapominac o silowych. Jak juz Mel B mi sie znudzi, to wroce do FB i tak bede ukladac swoje treningi - osobno cardio, osobno silowe . I chyba tez obiore taki system jak przy Mel B, czyli cwiczenia codziennie, ale niezbyt dlugie takie do 37, a co drugi dzien do godziny w tym cardio. Duzo lepiej czuje sie cwiczac codzienie, niz kilka razy w tygodniu, ale dluzej. Codzienne cwiczenia sprawiaja, ze nie wybijam sie z rytmu.

A mi zostalo jeszcze niecale 1,5 tygodnia do zakonczenia programu :P Chociaz mysle, ze pozniej i tak go bede go kontynuowac, ale z modyfikacjami :P

[coccinelle_88]

Napisane przez Laura Rose

Rzecz w tym, że po 150-200 przysiadach trafić dodatkowo na mnóstwo skakanych, zmienianych i obciążanych przysiadów było magicznie . Ogólnie te przysiady zwyczajne faktycznie są nudne. Szczególnie w zestawieniu z FB .

Nie wygrałam tych powerblocków. Chyba muszę kupić zwykłe .

I ja muszę kupić większe obciążenie. Oszukuję samą siebie...

To polecam w takim razie przedwczorajszego hiita na wyprówanie- i serię 4x po 20s star jumps
NIGDY przy wyzwaniu squatowym nie miałam takich zakwasów, jak to w przypadku powyższego workoutu.

[Laura Rose]

Napisane przez coccinelle_88

I ja muszę kupić większe obciążenie. Oszukuję samą siebie...

To polecam w takim razie przedwczorajszego hiita na wyprówanie- i serię 4x po 20s star jumps
NIGDY przy wyzwaniu squatowym nie miałam takich zakwasów, jak to w przypadku powyższego workoutu.

Masz na myśli to, prawda? Robiłam w piątek . Wyzwanie przysiadowe to tylko przyspieszało nieco oddech na parę chwil, ale wystarczyło ''strzepać'' nogi i git. Dlatego lubię ćwiczyć z FB, często można pogubić nogi .

No i z obciążeniem mam identyko...

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

a ja dzisiaj zrobilam wkoncu tiffoczki i do tego trening Jillian na brzuch. Nie moglam sie doczekac konca .....

[Laura Rose]

Hej .

Ja dziś zrobiłam to i to. Zdecydowanie muszę kupić większe obciążenia jak najszybciej, bo kurczę Kelli nie dawała rady z jump squate'ami, a ja tak . Pewnie z większym ciężarem przy siłowych też bym miała problemy z hiitami. I zauroczyłam się w downward dog push offach, pierwszy raz spotkałam to ćwiczenie w dynamicznej wersji .

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Jakbym miala robic przysiady z wyskokiem z obciazeniem to chyba by mi kolana wysiadly...

[Laura Rose]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;5849152 6]Jakbym miala robic przysiady z wyskokiem z obciazeniem to chyba by mi kolana wysiadly...[/QUOTE]



Ale to były interwały siły i hiity, przysiady skazane bez obciążenia .

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Aha ☺

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

gdzie sie podziewacie?




ja dzisiaj to https://www.youtube.com/watch?v=s3zAG4zvVpc ale sie spocilam. az sie slizgalam na macie

[coccinelle_88]

Napisane przez pseudofeministka

A niby do czego zlego ja Cie namawiam? Przecie nie zakazuje Ci cwiczen z FB, lecz sugeruje wprowadzenie pewnych modyfikacji (ktore nie sa Ci obce:P) heheh :P

Jezeli chodzi o to moje odkrycie i "trenerke" to jest to Lumowell. Bardzo odpowiada mi system jej cwiczen, glownie dlatego, ze wsrod tych cardio ktore ma, moge sobie wybrac te ktore mi odpowiadaja. Sa np. takie ktore w 30 minut spala sie 500 kalorii itd. I o ile w przypadku FB mialam watpliwosci co do spalonej liczby kalorii, tak w przypadku Lumowell czuje, ze wysilek byl konkretny, cuzje zmeczenie i mam poczucie, ze solidnie pocwiczylam.

Ja niestety tez cierpialam na te przypadlosc - rozkminiania, co powinnam cwiczyc, do ktoregos momentu szlo mi dobrze Ale teraz wiem, ze absolutnie powinnam sluchac swojej intuicji i porzeb ciala, czyli celowac w cardio, ale nie zapominac o silowych. Jak juz Mel B mi sie znudzi, to wroce do FB i tak bede ukladac swoje treningi - osobno cardio, osobno silowe . I chyba tez obiore taki system jak przy Mel B, czyli cwiczenia codziennie, ale niezbyt dlugie takie do 37, a co drugi dzien do godziny w tym cardio. Duzo lepiej czuje sie cwiczac codzienie, niz kilka razy w tygodniu, ale dluzej. Codzienne cwiczenia sprawiaja, ze nie wybijam sie z rytmu.

A mi zostalo jeszcze niecale 1,5 tygodnia do zakonczenia programu :P Chociaz mysle, ze pozniej i tak go bede go kontynuowac, ale z modyfikacjami :P

Kochanie, plan to plan. Jak zacznę zbyt często kombinować, to w końcu guzik z tego będzie. Modyfikuję- owszem, ale zawsze in plus (no chyba, że obciążenie mam za małe, to wtedy modyfikacja następuję "z urzędu")- a już na pewno nie migam się od sumiennego przestrzegania planu ćwiczeń, czego chociażby o Tobie powiedzieć nie można
Dzięki za polecenie kanału!!! Już sobie oblukałam, i faktycznie jest super! Najbardziej podoba mi się to, że nie ma tak cudowania z ćwiczeniami, dziwacznymi pozami czy nie wiadomo jakim sprzętem- wszystkie ćwiczenia są proste, powszechnie znane i... męczące wkurza mnie jednak trochę odgłos oddychania w tle, brak info, ile mniej więcej kcal można spalić, oraz sposób wymawiana 5 przez lektorkę ale cóż to w obliczu tak fajnie zbilansowanych (z tego co zdążyłam zauważyć) treningów. NAPRAWDĘ WIELKIE DZIĘKI!

Ja mam ten problem, że lubię cardio, ale nie przepadam za ćwiczeniami siłowymi. Tzn siłówkę lubię, ale żaden workout nie porwał mnie na tyle, bym chciała go dobrowolnie, bez bata w postaci rozpiski powtórzyć. A może masz jakiś fajny siłowy trening, do któego wracasz, i mogłabyś polecić? Najlepiej z obciążeniem w postaci ciężaru własnego ciała..?

Ja zaczynam jutro 8 tydzień wyzwania.
Tydzień 7 zaliczyłam bez żadnych ekscesów, ale poza wczorajszym treningiem, nawiasem mówiąc za☠☠☠istym, wkurzyłam się mocno. Znowu workouty opisane jako total body, a ja czuję uda; nawet trening siłowy jest ułożony w taki sposób, by pracował zadek i uda, i ja to rozumiem, ale trzebaby jednak starać się zachować jakieś proporcje- dla przykładu- ani jednego dnia treningowego w tyg 7 nie poświęcono na ćwiczenie brzucha. Uda, choć już mocno wyćwiczone zaliczyły zakwasy po jednym z treningów tego tygodnia.
Już tęsknię to zmiany. Myślę, że na razie Mel B, a potem może spróbuję zdać się na siebie...

Natomiast po tym wczorajszym treningu pękam z dumy
Nie zmęczył mnie jakoś szczególnie, a to jest 5 i jako hiit mamy serię 4x plank jack burpee i 4x crisscross thigh slap jumps. Pamiętam, jak robiłam podobne ćwiczenia jakiś czas temu, i myślałam, że zdechnę, i musiałam modyfikować. Teraz nie muszę mogę, ale nie ma takiej potrzeby, bo daję radę w ogóle teraz sama się sobie dziwię, co ja tak naprawdę chciałam od burpees przecież fajne są

Warto!....

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;5867841 6]gdzie sie podziewacie?




ja dzisiaj to https://www.youtube.com/watch?v=s3zAG4zvVpc ale sie spocilam. az sie slizgalam na macie[/QUOTE]

Uuuuuu, wygląda to dobrze
Wrzucam do ulubionych- do wypróbowania

[pseudofeministka]

Napisane przez coccinelle_88

Kochanie, plan to plan. Jak zacznę zbyt często kombinować, to w końcu guzik z tego będzie. Modyfikuję- owszem, ale zawsze in plus (no chyba, że obciążenie mam za małe, to wtedy modyfikacja następuję "z urzędu")- a już na pewno nie migam się od sumiennego przestrzegania planu ćwiczeń, czego chociażby o Tobie powiedzieć nie można
Dzięki za polecenie kanału!!! Już sobie oblukałam, i faktycznie jest super! Najbardziej podoba mi się to, że nie ma tak cudowania z ćwiczeniami, dziwacznymi pozami czy nie wiadomo jakim sprzętem- wszystkie ćwiczenia są proste, powszechnie znane i... męczące wkurza mnie jednak trochę odgłos oddychania w tle, brak info, ile mniej więcej kcal można spalić, oraz sposób wymawiana 5 przez lektorkę ale cóż to w obliczu tak fajnie zbilansowanych (z tego co zdążyłam zauważyć) treningów. NAPRAWDĘ WIELKIE DZIĘKI!

Ja mam ten problem, że lubię cardio, ale nie przepadam za ćwiczeniami siłowymi. Tzn siłówkę lubię, ale żaden workout nie porwał mnie na tyle, bym chciała go dobrowolnie, bez bata w postaci rozpiski powtórzyć. A może masz jakiś fajny siłowy trening, do któego wracasz, i mogłabyś polecić? Najlepiej z obciążeniem w postaci ciężaru własnego ciała..?

Ja zaczynam jutro 8 tydzień wyzwania.
Tydzień 7 zaliczyłam bez żadnych ekscesów, ale poza wczorajszym treningiem, nawiasem mówiąc za☠☠☠istym, wkurzyłam się mocno. Znowu workouty opisane jako total body, a ja czuję uda; nawet trening siłowy jest ułożony w taki sposób, by pracował zadek i uda, i ja to rozumiem, ale trzebaby jednak starać się zachować jakieś proporcje- dla przykładu- ani jednego dnia treningowego w tyg 7 nie poświęcono na ćwiczenie brzucha. Uda, choć już mocno wyćwiczone zaliczyły zakwasy po jednym z treningów tego tygodnia.
Już tęsknię to zmiany. Myślę, że na razie Mel B, a potem może spróbuję zdać się na siebie...

Natomiast po tym wczorajszym treningu pękam z dumy
Nie zmęczył mnie jakoś szczególnie, a to jest 5 i jako hiit mamy serię 4x plank jack burpee i 4x crisscross thigh slap jumps. Pamiętam, jak robiłam podobne ćwiczenia jakiś czas temu, i myślałam, że zdechnę, i musiałam modyfikować. Teraz nie muszę mogę, ale nie ma takiej potrzeby, bo daję radę w ogóle teraz sama się sobie dziwię, co ja tak naprawdę chciałam od burpees przecież fajne są

Warto!....

Ale zes mi napisala Jezu A niby dlaczego uwazasz, ze ja sie migam od cwiczen? Pierwszy tydzien z Mel B rzeczywiscie mialam rozciagniety, ale to z uwagi na chorobe i wyjazdy. A od osanich dwoch tygodni cwicze niemal codziennie i jeszcze dorzucam sobie dodatkowe treningi

Lumowell oj bardzo fajna. Nauczona doswiadczeniem - juz nie patrze na liczbe spalonych kalorii. Podczas treningu z Lum czuje, ze cwicze, czasami nawet sie spoce Po treningu mam swietne samopoczucie. Wiec nie chce niczego wiecej. A wiem, ze jak bede cwiczyla intensywniej to i tak czy siak spale te kalorie.

No to zrob sobie Mel z silowych - ona wykorzystuje wlasnie ciezar ciala. Do ego fajnie przemyca te cwiczenia - bo sa wykonywane w duchu hm... cardio A efekty na pewno bedziesz miala. Ja skonczylam 3 tydzien, wiec wiem co mowie.

Chociaz jak skoncze program z Mel, to silowe wezme sobie z SHapea. Mialam kilka takich fajnych programow. A treningi uloze sobie w duchu Mel, bo to sie u mnie sprawdza.

Wiesz generalnie w przypadku silowych, to nie ma co liczyc ze beda fajne. Nie ma co sie oszukiwac, ale te cwiczenia sa po prostu bardzo nudne. Zero dynamiki itd. Wiec moim zdaniem jedynym ratunkiem dla silowych jest wykonywanie ich w interwalach albo intensywnie bez przerw , tak jak to jest u Mel B.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez coccinelle_88

---------- Dopisano o 23:55 ---------- Poprzedni post napisano o 23:47 ----------



Uuuuuu, wygląda to dobrze
Wrzucam do ulubionych- do wypróbowania

ja akurat zbyt predko do tego zestawu cwiczen nie wroce. kazde cwiczenie w osmiu seriach to przesada. przy cwiczeniach na brzuch bolal mnie tylek od machania noga.... az sie musialam zatrzymywac




dzisiaj pobiegalam a pozniej zrobilam abs to - https://www.youtube.com/watch?v=aqqwZ_leAMA i jeszcze to na brzuch 10 min 5x5x5 z Kelli. te akurat moge polecic choc brzuch boli, ale musi bolec zeby efekty byly

[Martva]

Shred mi się totalnie rozjechał, ostatnie 10 treningów będę miała rozłożone na 3 tygodnie, w tym 5 na ten tydzień
Ale chyba działa. W okolicach 20 marca byłam na jednej imprezie z moją biżuterią, przejechałam z obrzeży Krakowa do centrum, wlokłam walizkę parę minut i nosiłam ją po schodach jedno piętro, następnego dnia miałam dzikie zakwasy w ramionach. W ostatni weekend przejechałam z tą samą walizką z Krakowa do Stalowej Woli, wlokłam ją długo, wniosłam na czwarte piętro nie licząc drobnych schodków - zakwasy w łapach śladowe, niemal niewyczuwalne.

Jak skończę Shreda, to zrobię sobie tydzień półgodzinnych treningów z FB, tak na poziomie 3 na początek W tym pewnie ze dwa razy 37min cardio. I przestanę spamować Jillian

[yuuna]

Uwielbiam ich treningi, w zasadzie wszystkie. Nie było jeszcze treningu/filmu który by mi nie odpowiadał. <3

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

robilyscie to https://www.youtube.com/watch?v=cZnsLVArIt8 ?


robilam to w czwartek. myslalam, ze ducha wyzione. nie wiedzialam ze hiit moze nie miec przerw pomiedzy cwiczeniami ...?


a dzisiaj zrobilam six pack z Danielem i 2 hiit-y z Kelli

[Martva]

Koniec ze Shredem!
Dziś 37min cardio, skończyłam mokra i szczęśliwa. Jutro jeszcze nie wiem co. Zastanawiam się czy przeplatać cardio HIITami czy jednak rozsądniej będzie 3xtydzień cardio/HIIT a pomiędzy 2x coś bardziej siłowego z obciążeniem.

[Laura Rose]

Ja zrobiłam wczoraj to, któraś z was ostatnio wrzucała . Gdyby nie te kopniaki w bocznym planku, powiedziałabym, że nawet miło było .