Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

[201604250941]

Napisane przez Onnaa88

Candycotton
To nie fajnie,brak miesiączki mi doskwiera ale w sumie jak by nie patrzeć nie mam innych dokuczliwych objawów choroby. Musiałabym poszukać porządnego ginekologa bo nie chodziłam do ginekologa-endrykologa

idz koniecznie do gin-endo, bo inni nawet patrzac na wyniki ich nie rozumieja, ja mam swietnego gina profesora, ale chirurga, jak mi zrobil panel to sie przestraszyl, ze to guz przysadki, bo faktycznie takie mam objawy na wszystkich frontach, poszlam do gin-endo i jedzie po kolei, to przez tabletki, to tez, to tez, to moze tak byc, to tez normalne, do tego gin-endo zwykle pukaja sie w czolo jak slysza o kladzeniu kogos na stol z powodu torbieli, bo potrafia sobie z tym poradzic farmakologicznie

ja bym na twoim miejscu sprobowala tabletek, najwyzej odstawisz, ludzie strasza skutkami ubocznymi, a ja sobie nie wyobrazam zycia bez nich

[Aysell]

Napisane przez Onnaa88

(...)
Aysell
To masz szczęście,że u Ciebie te skutki uboczne nie występują po luteinie.Właśnie nie wiem czy potrzebuje tabletki,bo niby one leczą te pęcherzyki na jajnikach które się robią przy PCO.Lekarz mówił że nie muszę tego leczyć a jak chce to może mi dać tabletki na wyregulowanie okresu i koniecznie mam przyjść bo tabletki jak będę chciała zajść w ciążę bo sama bez tabletek nie zajde według lekarza.Wydaje mi się,że to chorubsko mam przez mamę ona też miała nie regularny okres czasami nawet co 3 - 4 miesiące w ciążę zaszła bez problemu tylko ona miała wtedy 23 lata jak zaszła.Ja akurat dzieci mieć nie chce to też inna sprawa.

Głównym minusem tabletek jest według mnie to, że kiedy się zacznie, dobrze byłoby już brać bardzo długo. A perspektywa ok. 15 lat z tabletkami nie przedstawia się zbyt różowo...

Napisane przez Onnaa88

W ogóle bardzo ciężko znaleźć faceta który nie chciał by mieć dzieci. Mój ex mnie z tego powodu zostawił.Po jakimś czasie znalazł sobie inna i ona jest z nim w ciąży i mają już ślub.Moj TŻ upierał się, że dzieci mieć też nie chce ale ostatnio powiedział,że chyba jednak by chciał. I znów czeka mnie pewnie rozstanie z nim bo się nie dogadamy.Bardzo to przykre bo jestem z nim ponad dwa lata.

Zgadzam się. Ja na razie nawet takiego nie znam, a również z tego właśnie powodu rozstałam się z byłym facetem. W takiej kwestii nie ma kompromisu, niestety jedynym wyjściem jest zakończenie związku...

Napisane przez candycotton

(...)
ja bym na twoim miejscu sprobowala tabletek, najwyzej odstawisz, ludzie strasza skutkami ubocznymi, a ja sobie nie wyobrazam zycia bez nich

Warto jednak wspomnieć o skutkach ubocznych odstawienia o ile w czasie brania tabletek nic się nie działo, to z efektami ich odstawienia szarpię się do dziś, a właśnie minął rok. Nie twierdzę oczywiście, że każdy będzie miał jakieś problemy, ale ludzie chyba często zapominają o tym, że nawet po zakończeniu brania tabletek mogą wystąpić uciążliwe skutki uboczne.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

faceci chca miec dzieci bo praktycznie wszystkie obowiazki spadna na kobiete. proste

[201604250941]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;5824943 1]faceci chca miec dzieci bo praktycznie wszystkie obowiazki spadna na kobiete. proste[/QUOTE]

Zalezy, u mnie jednak wiekszosc spadla na ojca.

[201604301932]

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;5824943 1]faceci chca miec dzieci bo praktycznie wszystkie obowiazki spadna na kobiete. proste[/QUOTE]


Nie sądzę. Myślę, że po prostu, większość ludzi chce mieć dzieci, a dla wielu to taki naturalny ciąg życia (ślub, mieszkanie, dziecko, dom itp). Serio, większość ludzi, jak ich pytam, chce mieć dzieci.

[201611240917]

Z okazji wiosny podcięłam włosy, zaczęłam pracę i czekam na ciepłe dni

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Tylko ciekawe czy do karmienia i przewijania faceci sa tacy chetni jak do posiadania ....

Lepiej miec bo w przeciwnym razie rodzina i znajomi beda docinac, ze pewnie nie umie zrobic. A to jest obciach

[201604250941]

Chetni czesto sa, tylko problem jest taki, ze sa pomijani przy naukach jak sie prawidlowo dzieckiem zajac, bo to przeciez nie ich rola. Niestety bywa, ze to ma tragiczne skutki, znajomemu nikt nie wyjasnil jak sie karmi prawidlowo, akurat zostal sam z dzieckiem i stalo sie nieszczescie.

[faeria]

też się właśnie tego boję, gdzie ja znajdę sobie faceta, coby podzielał moje poglądy

[Vinnga]

To w moim środowisku jest odwrotnie, znam facetów, którzy nie chcieliby mieć dzieci, a ich dziewczyny są innego zdania Może w dwóch-trzech znanych mi parach mężczyzna też chce rodzinę.

---------- Dopisano o 23:17 ---------- Poprzedni post napisano o 23:15 ----------

[1=e005a964934c5ccfb93a5cc da41449f79d95ca06;5824943 1]faceci chca miec dzieci bo praktycznie wszystkie obowiazki spadna na kobiete. proste[/QUOTE]

Jakby ktoś mi powiedział, że mogę mieć swoje dziecko, które urodzi mój facet, i to on będzie siedział na tacierzyńskim, karmił, przewijał i wychowywał, zrezygnuje na jakiś czas z pracy, a ja będę się w tym czasie rozwijać, moje ciało się nie zmieni i nie przejdzie burzy hormonalnej, a z dzieckiem spędzać popołudnia i się bawić, to pewnie byłabym bardziej chętna na taki układ

[Onnaa88]

evelinarav
Mój TŻ bez problemu przewijał swoją chrzesniaczke gdy była mała. Tylko rzeczywiście jego szwagier często mu ubliża,że dziecka nie potrafi zrobić to jest dość przykre dla niego.Wtedy zaczyna się kłótnia.
Candycotton
Mój ojciec podobno dużo rzeczy też sam robił przy mnie i przy bracie dlatego uważam,że obowiązki powinny być podzielone
Vinnga
Szkoda,że Ci faceci są zajęci :P
Rzeczywiście też pewnie bym inaczej myślała,gdybym nie musiała tych wszystkich rzeczy przejść jak ciąża poród i wychowanie

[agniesiaa]

Napisane przez faeria

też się właśnie tego boję, gdzie ja znajdę sobie faceta, coby podzielał moje poglądy

Znajdziesz Gdzieś czeka. Ja jestem 14 lat po ślubie, od zawsze nie chciałam mieć dzieci, mój mąż też nie, ale chyba dopiero od czasu, kiedy mnie poznał

[Onnaa88]

Jak na to w ogóle Twoja rodzina reaguje?Bo ja czuję nacisk z każdej strony,że czasami ciężko to znieść

[201611240917]

Napisane przez Onnaa88

Jak na to w ogóle Twoja rodzina reaguje?Bo ja czuję nacisk z każdej strony,że czasami ciężko to znieść

To współczuję środowiska.
Ja mam 28 lat i nie czuję żadnych nacisków.
To prywatna sprawa.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Napisane przez Onnaa88

Jak na to w ogóle Twoja rodzina reaguje?Bo ja czuję nacisk z każdej strony,że czasami ciężko to znieść

U mnie to nawet gadaja (poza plecami) ze my nie mozemy miec dzieci z przyczyn zdrowotnych. No bo 10 lat po slubie i bez dziecka? Jak to mozliwe ?

[Onnaa88]

shantai
Moi rodzice twierdzą,że nie mam żadnych wartości że dziecka mieć nie chce i dyskusja z nimi to ciężki temat
evelinarav
Też słyszałam już takie co i to w twarz od koleżanki jak to możliwe że nie mam dziecka skoro jestem w związku 8 lat (z poprzednim partnerem) jestem pewnie bezpłodna,że jeszcze nie wpadłam czyli widzę,że nie u mnie takie odcinki,jest to bardzo krzywdzące.Czym jestem starsza to takie docinki są bardziej instensywne

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez Wasp_0

Widzę, że zaczęłyście temat dentystów. Powinnam w końcu mieć aparat ortodontyczny i nie wiem, jak to jest z tym wyrywaniem zębów. Ja się panicznie boję wyrywania, niby moja znajoma mówiła, że się nie zgodziła na wyrwanie zdrowych przed założeniem aparatu, ale nie wiem, jak to jest...

Ja miałam aparat stały, przez 2,5 roku na górze i 3 lata na dole. Zanim mi założyli miałam wyrwane wszystkie 4 - i na dole i u góry, a moje zęby mają się świetnie Normalnie u chirurga szczękowego byłam wyrywać, w znieczuleniu nic mnie nie bolało. W dodatku na NFZ, musiałam mieć tylko zrobione zdjęcie szczęki. To tak ogólnie, naprawdę nie ma się czego bać Jakbyś chciała wiedzieć więcej to z chęcią napiszę

[Shar14]

Napisane przez Onnaa88

shantai
Moi rodzice twierdzą,że nie mam żadnych wartości że dziecka mieć nie chce i dyskusja z nimi to ciężki temat
evelinarav
Też słyszałam już takie co i to w twarz od koleżanki jak to możliwe że nie mam dziecka skoro jestem w związku 8 lat (z poprzednim partnerem) jestem pewnie bezpłodna,że jeszcze nie wpadłam czyli widzę,że nie u mnie takie odcinki,jest to bardzo krzywdzące.Czym jestem starsza to takie docinki są bardziej instensywne

Wkurza mnie niemiłosiernie jak ludzie się wtryniają w nie swoje sprawy. Ostatnio zrobiłam się cięta na takie rzeczy i nawet jak usłyszałam na świętach, że zobacz jakie to wspaniałe patrzeć jak takie dziecko się rozwija (bla, bla, bla) to powiedziałam, że podziękuję i wyszłam do toalety. Ja staram się ucinać ten temat.
Natomiast w kwestii faceta, cóż. Nigdy chyba nie można być pewnym, zwłaszcza będąc z młodym. Mój niby mówi, że jak kiedyś zmieni decyzję dotyczącą dzieci (tj. ich braku) to mi powie. W tej chwili też nie chcę, ale niestety dziećmi się chętnie zajmuje, więc coraz bardziej przestaje się łudzić, że mu się nie odmieni.
Zwłaszcza po wczorajszej rozmowie na temat sterylizacji u mnie, gdzie stwierdził, że to moja decyzja i sama poniosę jej konsekwencje. Na moje stwierdzenie, że taka decyzja dotyczy nas oboje odpowiedział milczeniem. Będę musiała ten temat przewałkować jeszcze raz zwłaszcza, że w maju będę mieć nareszcie pieniądze, żeby ewentualnie się takiemu zabiegowi poddać.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[faeria]

U mnie nacisku JESZCZE nie ma (i marzę o tym, żeby tak zostało...), ale boję się, że za parę lat się zaczną. Moja mama to mam wrażenie, że patrzy póki co na mnie z pobłażliwością - ot, takie moje niedorosłe jeszcze gadanie, z dziadkami nigdy tematu nie poruszę, bo doskonale wiem, że dla nich w ogóle nie istnieje opcja, że można nie chcieć
Większość koleżanek chce mieć dzieci, ale spotkałam już na całe szczęście parę dziewczyn, co myśli podobnie jak ja
Z facetami jak na razie ciężko, ale nie ukrywam, że mnie pocieszyłaś, agniesiaa

[agniesiaa]

Napisane przez Onnaa88

Jak na to w ogóle Twoja rodzina reaguje?Bo ja czuję nacisk z każdej strony,że czasami ciężko to znieść

Normalnie. Moje poglądy w tej kwestii były od zawsze jasno wyrażane. Dla mnie praktycznie tego tematu nie ma, od czasu do czasu (pisałam kiedyś o moim byłym już onkologu i ginekologu) spotykają mnie komentarze u lekarza, ale wśród rodziny i znajomych tego tematu nie ma. To moja sprawa. Nikt mający odrobinę kultury o to nie zapyta.

---------- Dopisano o 19:20 ---------- Poprzedni post napisano o 19:18 ----------

Napisane przez faeria

U mnie nacisku JESZCZE nie ma (i marzę o tym, żeby tak zostało...), ale boję się, że za parę lat się zaczną. Moja mama to mam wrażenie, że patrzy póki co na mnie z pobłażliwością - ot, takie moje niedorosłe jeszcze gadanie, z dziadkami nigdy tematu nie poruszę, bo doskonale wiem, że dla nich w ogóle nie istnieje opcja, że można nie chcieć
Większość koleżanek chce mieć dzieci, ale spotkałam już na całe szczęście parę dziewczyn, co myśli podobnie jak ja
Z facetami jak na razie ciężko, ale nie ukrywam, że mnie pocieszyłaś, agniesiaa

Proszę Choć nie chodziło mi o pocieszenie raczej, a o uspokojenie. U mnie zaraz na początku znajomości określiłam swoje stanowisko w tej sprawie, żeby nie było zdziwienia, rozczarowań, albo straty czasu dla którejś ze stron, mój facet podzielił moje zdanie i tak jest do dziś.

[GrumpyCat]

A ja od kilku dni mam dziwną i niezrozumiałą dla mnie fazę:P ruszają mnie dzieci (ale nie cudze, tylko wyobrażenia o nich) Wyobrażam sobie jakby to było mieć, że może i fajnie (czasami), a za chwilę że upadłam na głowę i w ogóle *@%#^ jestem
że dobrze mi tak jak jest i nie chciałabym nic zmieniać. Instynkt poczuł 30stkę na karku i próbuje walczyć? Help ;D Nie chcę! Ale dziwnie się czuję :/

[201604250941]

Chyba tak, niektorzy moga twierdzic, ze instynkt nie istnieje, ale jak kogos to chociaz raz trzeplo, to wie o co chodzi. Jakis czas temu znajoma poszla zobaczyc noworodka, a one wydzielaja feromony, od ktorych niektorym tancza jajniki i az jej sie w glowie zakrecilo. Mialysmy potem dluga rozmowe o tym, jakie to okropne byc tak zniewolonym przez biologie, wiesz doskonale, ze nie chcesz, a tu cos zobaczysz, nawdychasz sie, zblizasz do menopauzy i nagle zaczyna Ci sie chciec z zupełnie niewłaściwych przyczyn. Zycze wytrwalosci i zeby to minelo szybko

[201611240917]

Napisane przez GrumpyCat

A ja od kilku dni mam dziwną i niezrozumiałą dla mnie fazę:P ruszają mnie dzieci (ale nie cudze, tylko wyobrażenia o nich) Wyobrażam sobie jakby to było mieć, że może i fajnie (czasami), a za chwilę że upadłam na głowę i w ogóle *@%#^ jestem
że dobrze mi tak jak jest i nie chciałabym nic zmieniać. Instynkt poczuł 30stkę na karku i próbuje walczyć? Help ;D Nie chcę! Ale dziwnie się czuję :/

Miałam tak kilka razy.
Wg mnie, to biologia.
Moje ciało chce ciąży. To dziwnie brzmi, ale tak czuję.
Natomiast jest jeszcze rozum i wolna wola.

A poza tym bardzo mnie smucą obecne rządy w kraju i kolejne rewelacyjne ustawy.

[Onnaa88]

Ja poczułam instynkt w wieku 20 lat zajmując się wtedy dwu miesięczna chrzesniaczką brata.To było coś niesamowitego zapragnęłam mieć swoje dziecko,tak bardzo że gdy jechałam do domu to aż mi się płakać chciało bo tak bardzo chciałam być przy tym dziecku i się nim zajmować.Jednak miałam wtedy kryzys z pierwszym partnerem więc mowy o dzieciach nie było.Był to mój pierwszy facet z którym się później rozstałałam aż po 8 latach.Toksyczny związek nie miał w ogóle żadnych planów w stosunku do mnie.Dalej kilka lat przerwy od facetów.Kolejny partner ale już nie poczułam nigdy więcej tego instynktu.Mimo,że w późniejszym czasie zajmowałam się małymi dziećmi koleżanek.

[agniesiaa]

Ja nic takiego nigdy nie poczułam.

[NiebieskaKoszula]

Ja posiadam pewną wrażliwość jeżeli chodzi o dzieci innych osób - znajomych, rodziny itp. Mogę posiedzieć chwilę z dzieckiem, pobawić się i zająć nim tak by się nie nudziło, jednak na dłuższą metę byłaby to dla mnie katorga. Moja mama ma takie powiedzenie, że dziecko jest słodkie, ale tylko na 5 minut. Chwile potrzymać na rękach, a jak jest większe to pobawić się - ale żeby tak cały czas z nim przebywać, 24h/dobę... Oj, raczej marnie to widzę w moim wypadku. Teraz jak jeżdżę do rodziny mam kuzynów 11 lat, chwilę z nimi porozmawiam, zapytam co w szkole ale zwykle na tym się kończy. Nie rozumiem tej potrzeby, instynktu macierzyńskiego. Każde dziecko jest dla mnie w większym lub mniejszym stopniu obojętne, nie potrafiłabym przebywać z nim cały czas i poświęcać mu 100% swojej uwagi, bo to byłaby udręka. A biologia pod tym względem jest zabójcza, bo ciało podpowiada co innego, a rozum wie swoje.

[aKatia]

Napisane przez candycotton

Chyba tak, niektorzy moga twierdzic, ze instynkt nie istnieje, ale jak kogos to chociaz raz trzeplo, to wie o co chodzi. Jakis czas temu znajoma poszla zobaczyc noworodka, a one wydzielaja feromony, od ktorych niektorym tancza jajniki i az jej sie w glowie zakrecilo. Mialysmy potem dluga rozmowe o tym, jakie to okropne byc tak zniewolonym przez biologie, wiesz doskonale, ze nie chcesz, a tu cos zobaczysz, nawdychasz sie, zblizasz do menopauzy i nagle zaczyna Ci sie chciec z zupełnie niewłaściwych przyczyn. Zycze wytrwalosci i zeby to minelo szybko

Czyli dobrze że podświadomie nie chce odwiedzać ludzi z niemowlętami.

[201604250941]

Napisane przez aKatia

Czyli dobrze że podświadomie nie chce odwiedzać ludzi z niemowlętami.

Na mnie akurat tak nie dzialaja, ale czasem mi sie cos przysni, jak uciec od tego?

[201611240917]

Jeśli któraś z was wie, gdzie w Warszawie nie robią problemów z założeniem wkładki bez hormonów nieródce, bardzo proszę o info na priv.

[e005a964934c5ccfb93a5ccda41449f79d95ca06]

Ale cyrk w Pl z tym calkowitym zakazem aborcji. Wstyd na caly swiat. Niedlugo wycofaja ze sprzedazy gumki i pigulki .... do czego to zmierza ... ?