![]() |
#451 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
Przez neta poznałam mojego faceta
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#452 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 856
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
omatkooo
![]() ![]() A swoja sie nie pochwale bo zakonczona i nie ma czym o. ![]()
__________________
"szukam innego swiata. bez nudy, rutyny, bezsensownych dyskusji, głupich wymówek, zadufanych i egoistycznych ludzi. czegos, co nie jest plastikowe i przereklamowane." [ Uciekaj moje serce! ] |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#453 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2004-07
Wiadomości: 2 671
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
Ja swojego TŻ poznałam w pracy
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#454 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 647
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
poznaliśmy się na studiach w październiku na najnudniejszych zajęciach świata.siedział w 1 ławce, ja za nim. on ostentacyjnie się we mnie wgapiał,ale nigdy dłużej nie gadaliśmy (pomijając fakt że na teście zaliczeniowym ściągął ode mnie na potęgę). podobno wyglądałam na smutną,zagubioną,a on bał się zagadać
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#455 |
Rozeznanie
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
nieaktualne
![]()
__________________
![]() Edytowane przez mutacumliquida Czas edycji: 2007-11-24 o 10:33 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#456 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Sosnowiec
Wiadomości: 1 225
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
Cytat:
![]()
__________________
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#457 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
przez gg
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#458 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 16 346
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#459 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 77
|
Jak poznałyście swoich TZow? :)
Nie mam pojęcia,czy taki wątek już był,ale chciałabym abyśmy wszystkie jeszcze raz powspominały jak to kiedyś było
![]() ![]() ![]() ![]() Codziennie mijałam się z nim na korytarzu,wymienialiśmy spojrzenia,ale co mi było po tym,skoro go nie znałam.W mojej szkole odbywały sie wtedy rekolekcje.Cała sala zapełniona ludzmi,ja osobiście jakoś niechętna do nich,siedziałam na jednym z krzeseł i zanudzałam się po prostu...Jedyne wolne miejsce,było koło mnie.Wtedy to podszedł on i zapytał się,czy jest wolne ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() Uwielbiam wspominać tamten czas...kiedy było to wielkie zauroczenie,poznawanie ![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#460 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: centrum
Wiadomości: 2 441
|
Dot.: Jak poznałyście swoich TZow? :)
Z mojej historii wszyscy się smieją i jednoczesnie dziwią się, że przez taką błahostkę to wyszło.
Jest rok straszy, ode mnie ze szkoły, a z racji, że potrzebne były mi książki na nowy rok szkolny, postanowiłam go zaczepić i zapytać czy takowych nie ma do sprzedania. Zaznaczam, że wtedy zupełnie nic nie milo podtekstów zadnych! I tak potem napisałam do niego na gg, tylko za sprawą książek, ktore mialam kupić. (gg załatwione od koleżanki tylko w w/w celu) I potem codzienne rozmowy przez gg, w szkole, pierwsze spotkanie... potem następne, następne itd. No i jesteśmy razem ! ![]() Jak to głupi zakup książek, może połączyć ludzi ...
__________________
studentka czas na zmiany! Prosiaczek: -Jak się pisze 'miłość'? Puchatek: -Tego się nie pisze. To się czuje. ♥♥♥ |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#461 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 77
|
Dot.: Jak poznałyście swoich TZow? :)
No i fajnie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#462 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Wiadomości: 9 660
|
Dot.: Jak poznałyście swoich TZow? :)
był taki wątek
__________________
"Jeśli nie masz dzieci, to tak, jakby część twojego serca nigdy nie czuła. Jakby została na zawsze odłączona..."Gillian Flynn – Ostre przedmioty |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#463 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: pl
Wiadomości: 4 955
|
Dot.: Jak poznałyście swoich TZow? :)
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#464 |
Zadomowienie
|
Dot.: Jak poznałyście swoich TZow? :)
U mnie sprawa wygląda też "internetowo". obydwoje mieliśmy zdjęcia na portalu fotka.pl
![]() ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#465 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: las
Wiadomości: 5 022
|
Dot.: Jak poznałyście swoich TZow? :)
Było. Radzę skorzystać z wyszukiwarki
![]()
__________________
"mów mi dobrze, dobrze mi mów łaskocz czule warkoczem ciepłych słów wilgotnym szeptem przytul mnie i mów mi dobrze, nie mów mi źle rozłóż przede mną księgę zaklęć i wróżb okrytą w obwolutę twoich ramion i ud czaruj we mnie, na ołtarz duszę złóż i w dusznym kącie rzuć na mnie urok swój" M ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#466 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 9 276
|
Dot.: Jak poznałyście swoich TZow? :)
W lesie z karabinem
![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#467 |
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
|
Dot.: Jak poznałyście swoich TZow? :)
Przesuwam i oddaję w ręce rambo
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#468 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Jak poznałyście swoich TZow? :)
![]() ![]() ![]() (ćwiczę wypowiadanie się samymi emotkami ![]()
__________________
"I'm all alone, I smoke my friends down to the filter"
Tom Waits |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#469 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 323
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
Ja swojego ukochanego poznalam wdosc dziwny sposob przez gadu gadu
![]() Dziwny - ale efektywny, bo oto jestesmy juz razem cudowny rok ![]() Szybko i milo zlecialo... : > Edytowane przez shi Czas edycji: 2008-05-11 o 15:52 Powód: teraz? literowka ;d |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#470 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-06
Wiadomości: 19 312
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
ja tez poznalam mojego TZ przez internet.... pozniej przerzucilismy sie na gadu-gadu
![]() nasze pierwsze spotkanie odbylo sie w rocznice slubu moich rodzicow.....i bylo calkiem sympatycznie(nie wiem dlaczego chcialam oddac mu mojego pluszowego miska,ktorego od niego dostalam), na drugi dzien umowilam sie znowu zeby pokazac mu Krakow...( przy okazji zbalamucilam podczas nocnego spaceru pod smokiem wawelskim ![]() na kolejna randke musielismy czekac kolejne 1,5 miesiaca. i tak w kolko.pozniej ja w koncu przylecialam do niego i jestem tu juz 15 miesiecy ![]()
__________________
We don't attract what we want,but what we are. Only by changing your thoughts you will change your life.
J. Allen |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#471 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-01
Lokalizacja: słonecznikowe pole :-)
Wiadomości: 3 176
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
![]() ![]()
__________________
@->>-- @->>-- @->>-- Kalendarz PM
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#472 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: Zielona Góra
Wiadomości: 2 544
|
Dot.: Jak poznałyście drugą połówke ??
Co wiecej pisac - na gg
![]()
__________________
Pasmo kontrolne-29cm Włosomaniaczka - 15.05.2012
Listuję ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#473 |
Zadomowienie
|
Historia jednej znajomości- Ty i TŻ
Witam!
Każda para ma swoją historię- najpierw się poznaje a potem schodzi, po drodze zaliczając spotkania, pocałunki? Jak to u Was było, od poznania do zejścia się? Wasze wspólne pierwsze pocałunki itp? Każda historia miłości jest piękna, opowiadajcie ![]()
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#474 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Historia jednej znajomości- Ty i TŻ
fajny wątek założyłaś i napewno wezme w nim udział tyle, ze nie dzisiaj bo mam podły nastrój...
![]()
__________________
Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę.
Ja o Twe zdrowie najgoręcej proszę. Jestem przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje dziecko, a ja ...Twoja mama! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#475 | |
Zadomowienie
|
Dot.: Historia jednej znajomości- Ty i TŻ
Cytat:
![]() ![]() ja też odpiszę na temat ale musze wszystko zebrać i skrócić bo sporo tego ![]()
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#476 |
BAN stały
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 289
|
Dot.: Historia jednej znajomości- Ty i TŻ
To ja sie wypowiem na ten temat pierwsza
![]() Wiec bylo to tak : Zauwazyłam Go kiedys w szkole jednak nie byl on z mojej szkoly tylko przyszedl naj akis konkurs czy cos tam .Wtedy zauwazyłam ze podszedł do niego mój kolega ktoremu sie podobałam widocznie sie znali . Wykorzystałam kolege i wziełam numer gg do tamtego (ahh okrutna jestem :p) Napisałam na gg choc miałam opory własciwie to sama nie wiedziałam po co to robie . Tak gadalismy jakis miesiac ale nie bylo zadnych spotkań . Poźniej przerwa i znow zaczelismy rozmawiac . Ja stwierdzilam ze to bez sensu no i wcale mi na nim nie zależało . Mielismy takie okresy rozmow i przerw przez ok poł roku ![]() ![]() ![]() Taka jest moja historia . Cięzko było wiadomo ale opłacało sie . Czekam na wasze historie ![]() Edytowane przez Imorth Czas edycji: 2007-11-21 o 13:05 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#477 |
Zakorzenienie
|
Dot.: Historia jednej znajomości- Ty i TŻ
No to teraz ja, chociaż jak tak myślę co napisać to mam nie złe wypracowanie w głowie ale postaram sie streścić:
Mojego obecnego Tz kojarzylam z widzenia pracowal w kinie , czesto widywalam go na jakis imprezach ale nie bardzo zwracal na mnie uwagi a i jak jakos nie krecilam sie kolo niego, mialam faceta wiec nie szukalam nikogo, az pewnego dnia odezwal sie do mnie na gg, okazalo sie mieszkamy bardzo blisko siebie. Wieczorem umowilismy sie na spotkanie (oczywiscie zaznaczylam od razu ze kogos mam zeby nie bylo nie jasnych sytuacji)spotkalismy sie , od razu cos miedzy nami zaiskrzylo, wspolne tematy, identyczne poczucie humoru, ale ze bylo tak jak bylo zaznaczylam ze mozemy byc tylko znajomymi. I tak minal miesiac,widywalismy sie codziennie, wspolne spacery, ogladanie filmow, obydwoje wiedzielismy ze po prostu nie potrafimy sie nie widywac. A mnie zaczelo gryzc sumienie, no bo jak to mam kogos,a codziennie spotykam sie z innym, pamietam jak usprawiedliwialam sie ze to tylko kolega chociaz tak naprawde chyba sama w to nie wierzylam (zreszta on sam dal mi do zrozumienia ze nie jestem mu obojetna) Balam sie sama swoich reakcji na jego przypadkowy dotyk, kazalam mu nawet obiecac ze nie bedzie probowal mnie pocalowac ![]() ![]() ![]() I to na tyle ![]() ![]() ![]()
__________________
[B]Nigdy nie zapominaj najpiękniejszych dni Twojego życia Wracaj do nich ilekroć w Twoim życiu wszystko zaczyna się walić Biustonosze: https://wizaz.pl/forum/showthread.ph...1#post77106731 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#478 | |
Raróg
|
Dot.: Historia jednej znajomości- Ty i TŻ
A mi coś świta, że był już taki wątek
![]()
__________________
❅ Cytat:
🌹14 lat z Wizaż.pl ![]() Nie mogę chodzic, ale nie wolno mi prosic o pomoc... ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#479 |
Zadomowienie
|
Dot.: Historia jednej znajomości- Ty i TŻ
to ja już nie wiem, szukałam, znalazłam wątki jak się poznaliście, o pierwszym pocałunku też, ale nic takiego w sensie cała historia
__________________
"Trzymałem cię w ręce, Wagabundo. Byłaś przepiękna."
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#480 |
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2006-08
Lokalizacja: z doliny
Wiadomości: 653
|
Dot.: Historia jednej znajomości- Ty i TŻ
Moje historie nie są zbyt ciekawe ale co tam.
Jednego TŻ znałam ładnych kilka lat z widzenia, mieszkaliśmy niedaleko siebie i często widywaliśmy się na imprezach. Wydawał mi się sympatyczny i zabawny. Którejś niedzieli spotkaliśmy się jak zawsze przypadkiem. Akurat byłam świeżo po zerwaniu z chłopakiem. Późniejszy TŻ powiedział że przychodzi do mnie o 17 na kawę. Ok. Przyszedł, rozsiadł się w fotelu, gadka szmatka i nawet nie zauważyłam jak zaczął mówić o tym że mnie kocha, że bedzie dla nas stawiał dom, do mojego brata zaczął mówić "szwagier" i tak jakoś mnie zakręcił, że tak już zostało. Okazało się, że od dawna mu się podobałam, ale nie chciał mi mącić w związku. A kiedy dowiedział się, że jestem wolna, zaczął działać. Bajerant. Kolejne miesiące były najpiękniejszym okresem mojego życia. Druga historia: Pewnego Sylwestra spędzałam z chłopakiem u koleżanki na imprezie. W sąsiedniej klatce imprezę miał kolega i trochę się potem przemieszczaliśmy z jednej imprezy na drugą. Tam u tego kolegi poznałam JEGO. Nie zwróciłabym na niego uwagi, ale doniesiono mi że bardzo mu wpadłam w oko. Ale ja miałam chłopaka i nie chciałam nic zmieniać. Z tamtym bardzo rzadko się widywałam, byłam odporna na jego zaloty. Doszło nawet do tego, że jego kolega tak mnie przez to znielubił, że zakończył swój kilkumiesięczny związek z moją koleżanką, bo przeszkadzało mu to że ona sie ze mną koleguje. 8 marca kiedy wróciłam wieczorem do domu, mama stanęła przede mną z różą i mówi, że był tu jakiś chłopak i przyniósł mi różę. To był on. Potem doszły do tego telefony z pogróżkami od dziewczyny, której on się bardzo podobał. Zaczęliśmy się widywać coraz częściej, ale tak "przypadkiem", nie umawialiśmy się. Zaczęło mnie coś do niego ciągnąć ale nie na tyle by z nim być. Kilka razy dawałam mu nadzieję a potem brutalnie odbierałam. A on mnie trzymał za ręce i nie chciał mnie puścić do innego. W końcu w maju złożyło się tak, że ze znajomymi poleźlismy na długasny spacer, na którym cały czas gadaliśwy we dwoje. I wtedy zakochałam się po uszy, po sam czubek głowy, na maksa, tak że nie mogłam bez niego już żyć. Wtedy pierwszy raz się pocałowaliśmy. A z tym drugim zerwałam. Tak sie zaczęło największe szczęście i największe bagno mojego życia.
__________________
Czarny kot już jest! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 16:23.