W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III - Strona 40 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Forum plotkowe > Wizażowe Społeczności

Notka

Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-04-03, 22:33   #1171
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Ja wam powiem że dziś przeżyłam niezły szok bo TŻ opowiedział mi swoją uwaga....'wymarzoną' wizję naszego ślubu. Zatkało mnie, wychodzi na to że dziad mnie oszukiwał że nie chce ślubu i ma tą wizję bardziej sprecyzowaną niż ja! A właściwie to nawet wszystko w szczegółach mi popowiedział. Nie ogarniam tego chłopa....
Super fajny chłop że myśli
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 07:49   #1172
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Ja wam powiem że dziś przeżyłam niezły szok bo TŻ opowiedział mi swoją uwaga....'wymarzoną' wizję naszego ślubu. Zatkało mnie, wychodzi na to że dziad mnie oszukiwał że nie chce ślubu i ma tą wizję bardziej sprecyzowaną niż ja! A właściwie to nawet wszystko w szczegółach mi popowiedział. Nie ogarniam tego chłopa....


Współczuć czy gratulować?
A jaka to wizja? Chociaż trochę zgodna z tym o czym myślałaś?


Utknęłam z odgruzowywaniem: mam jakąś blokadę na wyrzucanie Wyjęłam kilka rzeczy, wiem, ze ich nie chcę, a nie mogę ich wyrzucić. wtf?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 08:12   #1173
201608010929
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
W związku ze znacznym polepszeniem warunków bytowych być może uda mi się troche ogarnąć mojego TŻta Dziś na przykład kupił sobie dwie (drogie) wymarzone koszule i przeżywał jak nie wiem że tyle kosztowały. Obiecał mi, że wyrzuci 4 stare... Problemem dla niego jest wydanie dużej sumy na raz, chociaż nas na to stać. Rozczula/drażni mnie to tym bardziej że moja druga połowa dba o siebie i lubi luksus... ale najpierw tydzień przeżywa, że coś kupił
Mam z moim Tż to samo. Wiem, że przydałaby mu się porządna, skórzana kurtka i wczoraj kupowałam sobie portfel w Ochniku i próbowałam go przekonać, oczywiście nie udało mi się. Co dziwne, taka reakcja jest tylko na ubrania bo osprzęt do nurkowania czy gadżety wojskowe to nieraz kupuje w takich cenach, że zastanawiam się, czy nie oszalał ale porządna kurtka? Po co?
201608010929 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 11:04   #1174
ParoleParole
Zakorzenienie
 
Avatar ParoleParole
 
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 18 685
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
dziś pani w aptece, w której zawsze kupowałam kosmetyki rosyjskie oskarżyła mnie o próbę kradzieży... bo stałam kilka min przy półce (sprawdzając recenzje na wizażu) i kiedy patrzyła na mnie na kamerce to odłożyłam maskę dalej w głąb półki, a tego już na monitoringu nie było dobrze widać... więc kiedy powiedziała "proszę wyciągnąć drugą maskę z torebki" to najpierw mnie zatkało, później jak już pani osłupiała że nic w niej nie ma zaczęła mnie najpierw ochrzanić że źle odłożyłam i że wyglądam podejrzanie (ja!!!), a później próbować przepraszać, ale powiedziałam im że nigdy więcej nikt z mojej rodziny i znajomych nie kupi tam leków ani kosmetyków, niczego. Jestem w szoku!

Od dziś ograniczam się do rossmana i hebe, a inne kosmetyki zamawiam przez internet
o masakra
Smutne jest to, że w sklepach tak łatwo rzucają podejrzenia, a potem trudno się zachować na poziomie.
__________________
"Wiesz, wszystko co się tak naprawdę liczy, to aby ludzie, których kochasz, byli szczęśliwi i zdrowi. Cała reszta to zamki na piasku..."
ParoleParole jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 11:10   #1175
scarlett26
Zakorzenienie
 
Avatar scarlett26
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez ParoleParole Pokaż wiadomość
o masakra
Smutne jest to, że w sklepach tak łatwo rzucają podejrzenia, a potem trudno się zachować na poziomie.
Przede wszystkim nie mają prawa żądać pokazywania zawartości toreb - to może robić tylko policja i straż graniczna; podejrzewają kradzież = powinni wezwać policję
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon.


- 100/2017 (28304 strony)
- 143/2018 (35435 strony)
- 45/2019 (9833 strony)
scarlett26 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 12:35   #1176
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Ja wam powiem że dziś przeżyłam niezły szok bo TŻ opowiedział mi swoją uwaga....'wymarzoną' wizję naszego ślubu. Zatkało mnie, wychodzi na to że dziad mnie oszukiwał że nie chce ślubu i ma tą wizję bardziej sprecyzowaną niż ja! A właściwie to nawet wszystko w szczegółach mi popowiedział. Nie ogarniam tego chłopa....
Przyszła kryska na matyska jak mówi przysłowie. Proszę proszę, nawet taki zatwardziały przypadek jak Ty, pogratuluj ode mnie swojemu TŻ odwagi w poruszeniu tego tematu Ani się obejrzysz a będziecie mieli wspólny budżet

Cytat:
Napisane przez Kusum Pokaż wiadomość
Współczuć czy gratulować?
A jaka to wizja? Chociaż trochę zgodna z tym o czym myślałaś?

Utknęłam z odgruzowywaniem: mam jakąś blokadę na wyrzucanie Wyjęłam kilka rzeczy, wiem, ze ich nie chcę, a nie mogę ich wyrzucić. wtf?
Chodź powyrzucasz ze mną Załóż koszulkę którą Ci pokazywałam i jedziemy

Cytat:
Napisane przez MistrzyniSprzecznosci Pokaż wiadomość
Mam z moim Tż to samo. Wiem, że przydałaby mu się porządna, skórzana kurtka i wczoraj kupowałam sobie portfel w Ochniku i próbowałam go przekonać, oczywiście nie udało mi się. Co dziwne, taka reakcja jest tylko na ubrania bo osprzęt do nurkowania czy gadżety wojskowe to nieraz kupuje w takich cenach, że zastanawiam się, czy nie oszalał ale porządna kurtka? Po co?
U mnie jest inaczej - kupiłbym, ale to drogie. Później przez tydzień jest "kupiłem ale nie mogę spać po nocy bo to takie drogie o boże". Po jakimś czasie zazwyczaj jest "no, to był dobry zakup, chociaż taki drogi"
Cytat:
Napisane przez ParoleParole Pokaż wiadomość
o masakra
Smutne jest to, że w sklepach tak łatwo rzucają podejrzenia, a potem trudno się zachować na poziomie.


U mnie w weekend trwało intensywne pakowanie rzeczy do worków próżniowych, ile miejsca jak się kurtki spakowało. Już wiosenne rzeczy wiszą i cieszą oko

Edytowane przez 201608160903
Czas edycji: 2016-04-04 o 12:43
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 13:12   #1177
Jigoku
Zakorzenienie
 
Avatar Jigoku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Przyszła kryska na matyska jak mówi przysłowie. Proszę proszę, nawet taki zatwardziały przypadek jak Ty, pogratuluj ode mnie swojemu TŻ odwagi w poruszeniu tego tematu Ani się obejrzysz a będziecie mieli wspólny budżet


Chodź powyrzucasz ze mną Załóż koszulkę którą Ci pokazywałam i jedziemy


U mnie jest inaczej - kupiłbym, ale to drogie. Później przez tydzień jest "kupiłem ale nie mogę spać po nocy bo to takie drogie o boże". Po jakimś czasie zazwyczaj jest "no, to był dobry zakup, chociaż taki drogi"



U mnie w weekend trwało intensywne pakowanie rzeczy do worków próżniowych, ile miejsca jak się kurtki spakowało. Już wiosenne rzeczy wiszą i cieszą oko
Rise, a jakie masz worki próżniowe?
Też muszę oddać płaszcz do czyszczenia i popakować
__________________
After all this time? Always.


kosmetyki [urlhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1170481][/url]
książki
Jigoku jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-04-04, 13:13   #1178
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Rise, jestem zniesmaczona po przeczytaniu tej historii z apteki. Wspolczuje :/

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Ja wam powiem że dziś przeżyłam niezły szok bo TŻ opowiedział mi swoją uwaga....'wymarzoną' wizję naszego ślubu. Zatkało mnie, wychodzi na to że dziad mnie oszukiwał że nie chce ślubu i ma tą wizję bardziej sprecyzowaną niż ja! A właściwie to nawet wszystko w szczegółach mi popowiedział. Nie ogarniam tego chłopa....
I jaka to wizja? My sie coraz bardziej zbieramy do slubu, ale jestem naprawde rozdarta, sama nie wiem czego chce. Tak naprawde moje niezdecydowanie to jedyna rzecz, ktora mnie powstrzymuje, a mojego TZ coraz bardziej pili, zeby zalegalizowac zwiazek w przeciagu 2-2,5 roku.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 13:18   #1179
Jigoku
Zakorzenienie
 
Avatar Jigoku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;58400901]Rise, jestem zniesmaczona po przeczytaniu tej historii z apteki. Wspolczuje :/


I jaka to wizja? My sie coraz bardziej zbieramy do slubu, ale jestem naprawde rozdarta, sama nie wiem czego chce. Tak naprawde moje niezdecydowanie to jedyna rzecz, ktora mnie powstrzymuje, a mojego TZ coraz bardziej pili, zeby zalegalizowac zwiazek w przeciagu 2-2,5 roku.[/QUOTE]

A wahasz się między ślubem a brakiem ślubu czy jakąś wizją konkretną?

Mój TŻ nie jest w ogóle sentymentalny, mam wrażenie, że dla niego ślub to tylko formalne uregulowanie, bo i tak jesteśmy razem, a dla mnie to mimo wszystko coś więcej i to tez mnie zniechęca
__________________
After all this time? Always.


kosmetyki [urlhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1170481][/url]
książki
Jigoku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 13:55   #1180
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez Jigoku Pokaż wiadomość
A wahasz się między ślubem a brakiem ślubu czy jakąś wizją konkretną?

Mój TŻ nie jest w ogóle sentymentalny, mam wrażenie, że dla niego ślub to tylko formalne uregulowanie, bo i tak jesteśmy razem, a dla mnie to mimo wszystko coś więcej i to tez mnie zniechęca
Waham sie miedzy cichym slubem a slubem z obecnoscia rodziny. Moj TZ strasznie oponuje za pierwsza opcja, bo odcial sie od znacznej czesci swojej rodziny, a ja sama nie wiem... Z jednej strony kusi mnie ta opcja, a z drugiej byloby mi zal, ze nie bylo ze mna w tym dniu rodzicow i siostry. Problem jest tez taki, ze chcielibysmy niskobudzetowy slub i jakbysmy zdecydowali sie jednak zaprosic rodzicow i rodzenstwo, to kosztuje strasznie duzo pieniedzy, zeby oplacic wszystkim nocleg itp. Slubu w Polsce nie chce brac, nie jara mnie zalatwianie slubu przez telefon, uwazam ze to niepotrzebne zamieszanie. TZ mowi "to zaprosmy rodzine, ale musza sami zaplacic za nocleg, to sie zrobi automatyczna selekcja". No tak, to takie logiczne Wiem, ze dla kogos to moze byc blahy problem, ale dla mnie to taki wybor pomiedzy 3 stronami- moje szczescie, szczescie mojego TZ, szczescie naszej rodziny. Nie potrafie zadowolic wszystkich

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Btw. fav, pamietasz jak kiedys rozkminialysmy o zwiazkach partnerskich? W Anglii sytuacja wyglada tak "Only same sex couples can form a civil partnership.". I wszystko jasne, moze jak przejde kiedys "na druga strone"

Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Czas edycji: 2016-04-04 o 13:32
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 14:06   #1181
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Napisałam długiego posta i mi zjadlo :p

Powtórka.
Mi, powiem szczerze, nie zależy na ślubie ani uroczystości, zależy mi na legalizacji związku teraz kiedy jestem w ciąży z przyczyn praktycznych, mój Tz ma tak samo. Dlatego po prostu pójdziemy do urzędu i załatwimy co trzeba bez zbędnych ceremonii.
Natomiast dla naszych rodziców i rodzin (bo się nie znają i są z różnych rejonów Polski) zrobimy zabawę w przyszłym roku. Zrobimy wiejska zabawę i się we trójkę przedstawimy (bo chrzcin też nie będzie).
Ale nie chce białej sukni, przysieg itd.

P. S. Nadal nie mamy auta w sobotę termin ostateczny, oby.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Alma dzięki za info. Ja staram się rozkminic różnice pomiędzy civil partnership a civil marriage i nie mogę zrozumieć czy stosują to zamiennie czy po prostu jest tak jak u ciebie.
Ale jeszcze mamy kilka miesięcy

A w ogóle wczoraj poprosiłam z ciekawości Tzta żeby mi zrobił zdjęcia bo nie umiem sama siebie ocenić w lustrze czy widać brzuszek czy po prostu grubo wyglądam ;p
No więc widać ;D
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-04, 16:30   #1182
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Wizja TŻ jest podobna do mojej tzn my sami i urzędnik, bez kościołów, wesel, obiadów i innych rzeczy dla rodziny.
Coś co mnie zaskoczyło (pozytwnie) On chciałby żebyśmy hajtneli się na wyjeździe tzn za jednym zamachem z podróżą poślubną . Do tego niezobowiązujące stroje, fotki sami sobie zrobimy i do tego jakaś pyszna kolacja.

Różnica jest w tym że on ma to naprawdę dobrze przemyślane... wie jaki kraj, jakie miasto, jak tam dojedziemy, w co będzie ubrany, kiedy powie rodzicom, że po fakcie zrobimy impreze i powiemy znajomym etc..

Nawet mi powiedział jaki pierścionek dla mnie wymyślił . Zatkało mnie... czuje się prawie jakby przybył do mnie agent jakieś fimry organizującej śluby i przedstawił ofertę wszystko przemyślane, zorganizowane, policzone... Dziwne rzeczy...
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 16:48   #1183
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Moze to juz niedlugo Nigdy nie wiesz.
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 18:02   #1184
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Napisałam długiego posta i mi zjadlo :p

Powtórka.
Mi, powiem szczerze, nie zależy na ślubie ani uroczystości, zależy mi na legalizacji związku teraz kiedy jestem w ciąży z przyczyn praktycznych, mój Tz ma tak samo. Dlatego po prostu pójdziemy do urzędu i załatwimy co trzeba bez zbędnych ceremonii.
Natomiast dla naszych rodziców i rodzin (bo się nie znają i są z różnych rejonów Polski) zrobimy zabawę w przyszłym roku. Zrobimy wiejska zabawę i się we trójkę przedstawimy (bo chrzcin też nie będzie).
Ale nie chce białej sukni, przysieg itd.

P. S. Nadal nie mamy auta w sobotę termin ostateczny, oby.

---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ----------

Alma dzięki za info. Ja staram się rozkminic różnice pomiędzy civil partnership a civil marriage i nie mogę zrozumieć czy stosują to zamiennie czy po prostu jest tak jak u ciebie.
Ale jeszcze mamy kilka miesięcy

A w ogóle wczoraj poprosiłam z ciekawości Tzta żeby mi zrobił zdjęcia bo nie umiem sama siebie ocenić w lustrze czy widać brzuszek czy po prostu grubo wyglądam ;p
No więc widać ;D
no to będzie potem skandal na wsi i gadanie my się zastanawialiśmy czy się opłaca brać ślub, bo dla nas to tylko formalność, a jednak pewnie trzeba by chociaż symboliczny obiad dla rodziny zorganizować. a to kosztuje i to nie mało. więc nie, nie opłaca nam się teraz, może kiedyś
u mnie też już brzuszek widać, nieminimalistycznie jestem zmuszona kupić sobie jakąś sukienkę
trzymam kciuki za zakup auta, u nas to poszło miło, tanio i jak na razie bezboleśnie, Tż już się przywiązał wcześniej było - dawaj psa na tylną kanapę, będzie tylko dla psa i dziecka, komu tam sierść przeszkadza, a teraz - co tam tyle tej sierści jest, trzeba to odczyścić

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Wizja TŻ jest podobna do mojej tzn my sami i urzędnik, bez kościołów, wesel, obiadów i innych rzeczy dla rodziny.
Coś co mnie zaskoczyło (pozytwnie) On chciałby żebyśmy hajtneli się na wyjeździe tzn za jednym zamachem z podróżą poślubną . Do tego niezobowiązujące stroje, fotki sami sobie zrobimy i do tego jakaś pyszna kolacja.

Różnica jest w tym że on ma to naprawdę dobrze przemyślane... wie jaki kraj, jakie miasto, jak tam dojedziemy, w co będzie ubrany, kiedy powie rodzicom, że po fakcie zrobimy impreze i powiemy znajomym etc..

Nawet mi powiedział jaki pierścionek dla mnie wymyślił . Zatkało mnie... czuje się prawie jakby przybył do mnie agent jakieś fimry organizującej śluby i przedstawił ofertę wszystko przemyślane, zorganizowane, policzone... Dziwne rzeczy...
eee, jak dla mnie klasa, jeszcze niech pokryje koszta i ja bym na to szła
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 18:14   #1185
favianna
Zakorzenienie
 
Avatar favianna
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Wizja TŻ jest podobna do mojej tzn my sami i urzędnik, bez kościołów, wesel, obiadów i innych rzeczy dla rodziny.
Coś co mnie zaskoczyło (pozytwnie) On chciałby żebyśmy hajtneli się na wyjeździe tzn za jednym zamachem z podróżą poślubną . Do tego niezobowiązujące stroje, fotki sami sobie zrobimy i do tego jakaś pyszna kolacja.

Różnica jest w tym że on ma to naprawdę dobrze przemyślane... wie jaki kraj, jakie miasto, jak tam dojedziemy, w co będzie ubrany, kiedy powie rodzicom, że po fakcie zrobimy impreze i powiemy znajomym etc..

Nawet mi powiedział jaki pierścionek dla mnie wymyślił . Zatkało mnie... czuje się prawie jakby przybył do mnie agent jakieś fimry organizującej śluby i przedstawił ofertę wszystko przemyślane, zorganizowane, policzone... Dziwne rzeczy...
Bardzo fajny pomysł
A jak chce ślub na wyjeździe to znaczy że w konsulacie?

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------

Cytat:
Napisane przez nelyen Pokaż wiadomość
no to będzie potem skandal na wsi i gadanie my się zastanawialiśmy czy się opłaca brać ślub, bo dla nas to tylko formalność, a jednak pewnie trzeba by chociaż symboliczny obiad dla rodziny zorganizować. a to kosztuje i to nie mało. więc nie, nie opłaca nam się teraz, może kiedyś
u mnie też już brzuszek widać, nieminimalistycznie jestem zmuszona kupić sobie jakąś sukienkę
trzymam kciuki za zakup auta, u nas to poszło miło, tanio i jak na razie bezboleśnie, Tż już się przywiązał wcześniej było - dawaj psa na tylną kanapę, będzie tylko dla psa i dziecka, komu tam sierść przeszkadza, a teraz - co tam tyle tej sierści jest, trzeba to odczyścić



eee, jak dla mnie klasa, jeszcze niech pokryje koszta i ja bym na to szła
Zazdroszczę że wam poszły zakupy auta bezboleśnie, u nas to droga przez mękę.
A na wsi może i być gadanie, przynajmniej będą mieli rozrywkę i się może trochę co poniektorym w głowach przewietrzy
favianna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 19:26   #1186
Jigoku
Zakorzenienie
 
Avatar Jigoku
 
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;58401791]Waham sie miedzy cichym slubem a slubem z obecnoscia rodziny. Moj TZ strasznie oponuje za pierwsza opcja, bo odcial sie od znacznej czesci swojej rodziny, a ja sama nie wiem... Z jednej strony kusi mnie ta opcja, a z drugiej byloby mi zal, ze nie bylo ze mna w tym dniu rodzicow i siostry. Problem jest tez taki, ze chcielibysmy niskobudzetowy slub i jakbysmy zdecydowali sie jednak zaprosic rodzicow i rodzenstwo, to kosztuje strasznie duzo pieniedzy, zeby oplacic wszystkim nocleg itp. Slubu w Polsce nie chce brac, nie jara mnie zalatwianie slubu przez telefon, uwazam ze to niepotrzebne zamieszanie. TZ mowi "to zaprosmy rodzine, ale musza sami zaplacic za nocleg, to sie zrobi automatyczna selekcja". No tak, to takie logiczne Wiem, ze dla kogos to moze byc blahy problem, ale dla mnie to taki wybor pomiedzy 3 stronami- moje szczescie, szczescie mojego TZ, szczescie naszej rodziny. Nie potrafie zadowolic wszystkich

---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ----------

Btw. fav, pamietasz jak kiedys rozkminialysmy o zwiazkach partnerskich? W Anglii sytuacja wyglada tak "Only same sex couples can form a civil partnership.". I wszystko jasne, moze jak przejde kiedys "na druga strone" [/QUOTE]
Chyba najlepiej iść na kompromis, w końcu to dzień dwóch osób i obie powinny być zadowolone

Zależy jaką macie rodzinę. Byłam na takich ślubach, gdzie trzeba było płacić za nocleg i takich, gdzie wszystko było opłacone, lepiej zrobić ślub, na który można sobie pozwolić niż się zapożyczać i później spłacać wesele (lub go gorsza liczyć, że goście spłacą)

Ja akurat bym chciała mieć wesele, ale nie zamierzam zapraszać pociotków lub znajomych z grzeczności, tylko najbliższa rodzina i przyjaciele.
__________________
After all this time? Always.


kosmetyki [urlhttps://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=1170481][/url]
książki
Jigoku jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 19:36   #1187
201607111632
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 280
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Dzisiaj spotkałam ciotke Grażynę po długim czasie nie widzenia się (totalnie typowa Graża) i po przywitaniu wypaliła Kiedy wychodzisz za mąż?! Już pora!!! Zamurowalo mnie i powiedziałam, że nigdy, nie planuje, poza tym to bliżej 30stki jeżeli już aniżeli mając ledwo 20 klika lat. Po prostu brak kultury :-/

Wysłane z mojego ARIES_785 przy użyciu Tapatalka
201607111632 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 19:44   #1188
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Wizja TŻ jest podobna do mojej tzn my sami i urzędnik, bez kościołów, wesel, obiadów i innych rzeczy dla rodziny.
Coś co mnie zaskoczyło (pozytwnie) On chciałby żebyśmy hajtneli się na wyjeździe tzn za jednym zamachem z podróżą poślubną . Do tego niezobowiązujące stroje, fotki sami sobie zrobimy i do tego jakaś pyszna kolacja.

Różnica jest w tym że on ma to naprawdę dobrze przemyślane... wie jaki kraj, jakie miasto, jak tam dojedziemy, w co będzie ubrany, kiedy powie rodzicom, że po fakcie zrobimy impreze i powiemy znajomym etc..

Nawet mi powiedział jaki pierścionek dla mnie wymyślił . Zatkało mnie... czuje się prawie jakby przybył do mnie agent jakieś fimry organizującej śluby i przedstawił ofertę wszystko przemyślane, zorganizowane, policzone... Dziwne rzeczy...
Bardzo fajnie
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 20:08   #1189
nelyen
Zadomowienie
 
Avatar nelyen
 
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez amelsss Pokaż wiadomość
Dzisiaj spotkałam ciotke Grażynę po długim czasie nie widzenia się (totalnie typowa Graża) i po przywitaniu wypaliła Kiedy wychodzisz za mąż?! Już pora!!! Zamurowalo mnie i powiedziałam, że nigdy, nie planuje, poza tym to bliżej 30stki jeżeli już aniżeli mając ledwo 20 klika lat. Po prostu brak kultury :-/

Wysłane z mojego ARIES_785 przy użyciu Tapatalka
chyba każdy ma jakąś taką ciotkę Grażynę
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi

Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania.

Julia Hartwig, Kot Maurycy
nelyen jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-04-04, 20:49   #1190
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Ja mam ciotke Grazyne (naprawde ma tak na imie), ktora do tej pory operuje w tysiacach i milionach. Kto mnie przebije?
b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-04, 20:51   #1191
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez nelyen Pokaż wiadomość
no to będzie potem skandal na wsi i gadanie my się zastanawialiśmy czy się opłaca brać ślub, bo dla nas to tylko formalność, a jednak pewnie trzeba by chociaż symboliczny obiad dla rodziny zorganizować. a to kosztuje i to nie mało. więc nie, nie opłaca nam się teraz, może kiedyś
u mnie też już brzuszek widać, nieminimalistycznie jestem zmuszona kupić sobie jakąś sukienkę
trzymam kciuki za zakup auta, u nas to poszło miło, tanio i jak na razie bezboleśnie, Tż już się przywiązał wcześniej było - dawaj psa na tylną kanapę, będzie tylko dla psa i dziecka, komu tam sierść przeszkadza, a teraz - co tam tyle tej sierści jest, trzeba to odczyścić



eee, jak dla mnie klasa, jeszcze niech pokryje koszta i ja bym na to szła
O to to jedyne co mu dałam radę powiedzieć jak zapytał co o tym myśle to "ale Ty załatwiasz formalności"

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------

Cytat:
Napisane przez favianna Pokaż wiadomość
Bardzo fajny pomysł
A jak chce ślub na wyjeździe to znaczy że w konsulacie?

---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ----------



Zazdroszczę że wam poszły zakupy auta bezboleśnie, u nas to droga przez mękę.
A na wsi może i być gadanie, przynajmniej będą mieli rozrywkę i się może trochę co poniektorym w głowach przewietrzy
Jedna opcja jest bez konsulatu (USA) a druga z konsulatem (jesli inny kraj wybierzemy w którym konsulem jest ktos ze znajomych )
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-05, 06:27   #1192
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez amelsss Pokaż wiadomość
Dzisiaj spotkałam ciotke Grażynę po długim czasie nie widzenia się (totalnie typowa Graża) i po przywitaniu wypaliła Kiedy wychodzisz za mąż?! Już pora!!! Zamurowalo mnie i powiedziałam, że nigdy, nie planuje, poza tym to bliżej 30stki jeżeli już aniżeli mając ledwo 20 klika lat. Po prostu brak kultury :-/

Wysłane z mojego ARIES_785 przy użyciu Tapatalka
Boże, co za bezczelność.Tz ma mnóstwo takich ciotek i szczerze ich nie znoszę. Pomyśl że jak ja brałam i miałam 25/26 to ludzie komentowali "co tak szybko" zwłaszcza do mojego męża, że chce się zakuć w kajdany... Pewno wpadka 😱😀 Nie dogodzisz.
Cytat:
Napisane przez nelyen Pokaż wiadomość
chyba każdy ma jakąś taką ciotkę Grażynę
Dokładnie.
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;58427491]Ja mam ciotke Grazyne (naprawde ma tak na imie), ktora do tej pory operuje w tysiacach i milionach. Kto mnie przebije? [/QUOTE]
Hahaha dobrze że nie mówi "bo kiedyś za cara" 😀
Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
O to to jedyne co mu dałam radę powiedzieć jak zapytał co o tym myśle to "ale Ty załatwiasz formalności"

---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ----------



Jedna opcja jest bez konsulatu (USA) a druga z konsulatem (jesli inny kraj wybierzemy w którym konsulem jest ktos ze znajomych )
Ciągle jestem pod wrażeniem jak Cię ograł teraz tylko kredyt i dwójka dzieci

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-05, 08:13   #1193
Kusum
Zakorzenienie
 
Avatar Kusum
 
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez amelsss Pokaż wiadomość
Dzisiaj spotkałam ciotke Grażynę po długim czasie nie widzenia się (totalnie typowa Graża) i po przywitaniu wypaliła Kiedy wychodzisz za mąż?! Już pora!!! Zamurowalo mnie i powiedziałam, że nigdy, nie planuje, poza tym to bliżej 30stki jeżeli już aniżeli mając ledwo 20 klika lat. Po prostu brak kultury :-/

Wysłane z mojego ARIES_785 przy użyciu Tapatalka

Trzeba było z szerokim uśmiechem zapytać czy ciocia już pieniążki nazbierała na tą okoliczność? Jeśli nie to niech zbiera, bo nie zna dnia ani godziny To bardzo skuteczny argument dla takich Grażyn
Fakt jest faktem: ludziom nie dogodzisz dlatego nie ma sensu przejmować się czyimś zdaniem. Najpierw kiedy ślub, potem kiedy dziecko, a dlaczego jedno, kiedy drugie? To się nie kończy
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins
Kusum jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-05, 13:33   #1194
abiblabla
Zakorzenienie
 
Avatar abiblabla
 
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 110
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Wizja TŻ jest podobna do mojej tzn my sami i urzędnik, bez kościołów, wesel, obiadów i innych rzeczy dla rodziny.
Coś co mnie zaskoczyło (pozytwnie) On chciałby żebyśmy hajtneli się na wyjeździe tzn za jednym zamachem z podróżą poślubną . Do tego niezobowiązujące stroje, fotki sami sobie zrobimy i do tego jakaś pyszna kolacja.

Różnica jest w tym że on ma to naprawdę dobrze przemyślane... wie jaki kraj, jakie miasto, jak tam dojedziemy, w co będzie ubrany, kiedy powie rodzicom, że po fakcie zrobimy impreze i powiemy znajomym etc..

Nawet mi powiedział jaki pierścionek dla mnie wymyślił . Zatkało mnie... czuje się prawie jakby przybył do mnie agent jakieś fimry organizującej śluby i przedstawił ofertę wszystko przemyślane, zorganizowane, policzone... Dziwne rzeczy...
Chyba najfajniejszy pomysł na ślub o jakim słyszałam A mówię to ja, która ślubu nie chce brać nigdy (mam nadzieję że mnie do tego nigdy sytuacja życiowa nie zmusi).

Podczytuję was ostatnio, nie mam czasu sama pisać. Ale chciałam tylko dodać, że też jestem za wątkiem Eko-zerowaste-itd. Właściwie pojawiłam się w tym watku tylko dlatego, że sama wyszłam z inicjatywą utworzenia go - pisałam o tym jakiś czas temu na wątku wegetariańskim i przysłano mnie tutaj
Jeśli nie chcecie tworzyć nowego (bo teraz sama nie jestem pewna że istnieje taka potrzeba), to może po prostu w następnych częściach minimalistycznego, warto uwzględnić eko aspekt w tytule?

Co do pakowania kanapek - ja proponuję po prostu mniejsze pudełka z wieczkiem, albo ceratowe, nieprzemakalne koperty na rzep o których już ktoś tu wspomniał.

A tak w ogóle to musze się wyżalić, kupiłam ostatnio kubeczek menstruacyjny i zdązyłam go użyć tylko podczas jednego okresu Zostawiłam zawinięty lekko w chusteczkę żeby wysechł po myciu, a pani sprzątająca w mieszkaniu mi go wywaliła zapewne przez przypadek tyle kasy od razu w błoto. A zbierałam się do kupna ze dwa lata
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard

Edytowane przez abiblabla
Czas edycji: 2016-04-05 o 13:35
abiblabla jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-05, 13:49   #1195
Selva
Raczkowanie
 
Avatar Selva
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 146
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez abiblabla Pokaż wiadomość
Podczytuję was ostatnio, nie mam czasu sama pisać. Ale chciałam tylko dodać, że też jestem za wątkiem Eko-zerowaste-itd. Właściwie pojawiłam się w tym watku tylko dlatego, że sama wyszłam z inicjatywą utworzenia go - pisałam o tym jakiś czas temu na wątku wegetariańskim i przysłano mnie tutaj
Jeśli nie chcecie tworzyć nowego (bo teraz sama nie jestem pewna że istnieje taka potrzeba), to może po prostu w następnych częściach minimalistycznego, warto uwzględnić eko aspekt w tytule?

No ja wciąż czekam aż ktoś otworzy wątek Zero Waste, bo sama nie czuję się kompetentna.
Selva jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-05, 13:59   #1196
Cindy28
Lux Mundi
 
Avatar Cindy28
 
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Istari, nie za ma co .

Tak czytam o Waszych historiach z ciotkami [włos się jeży na głowie] i mimo że pochodzę z małego miasteczka, to u mnie w rodzinie czegoś takiego nie ma.
Każdy pilnuje swojego nosa, a jeśli pyta o coś to z hm... żywego zainteresowania i wcześniej zazwyczaj wstawia frazę 'nie chcę Cię urazić, jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj' - jednak nie jest to w żadnym wypadku podszyte fałszywą troską.
Chyba zacznę bardziej doceniać ich normalność .

Alma, w kwestii tysięcy i milionów, to faktycznie - raczej nikt Cię nie przebije .

Fav, trzymam kciuki za dobre auto w przyjaznej cenie .

Rise, współczuje sytuacji w aptece, żenua :/.

CpCook, widzę Tż zorganizowany ^^.

Co do wykańczania zapasów, to od 10.02 zużyłam co następuje :
- olejek pod prysznic Isana,
- żel BD,
- pasty : Blanx, Elmex i Himalaya + mini tubka Himlayi 100g,
- krem do rąk Evree,
- pomadkę rumiankową Alterry,
- hydrolat z róży damasceńskiej [BU],
- Triacneal,
- olej arganowy z pompką.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie
niewłaściwych chłopców"...
Cindy28 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-05, 21:45   #1197
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Boże, co za bezczelność.Tz ma mnóstwo takich ciotek i szczerze ich nie znoszę. Pomyśl że jak ja brałam i miałam 25/26 to ludzie komentowali "co tak szybko" zwłaszcza do mojego męża, że chce się zakuć w kajdany... Pewno wpadka ���� Nie dogodzisz.

Dokładnie.

Hahaha dobrze że nie mówi "bo kiedyś za cara" ��

Ciągle jestem pod wrażeniem jak Cię ograł teraz tylko kredyt i dwójka dzieci

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
Dzieci on chce conajmniej 3... To męska angelina jolie ...pol świata by adoptował a drugie pol urodził ale nie ma macicy .
Ja kredytu nie biorę wystarczy ze spłacam studencki i jedna pożyczkę i chyba z 4lata mi jeszcze zejdzie . Poczekam na spadek .
Albo...na moment w którym TZ zrozumie ze jest jedyna osoba która może ogarnac na starość rodzicow i ich dom i wtedy naprawdę podziela ta chałupę. Moje bliskie kumpele sa na etapie kupowania mieszkań i ceny w wawie mnie zabijają...nie chce wydawać takiej kasy na 4sciany... Wolalabym kupic jacht
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów

Edytowane przez CptCook
Czas edycji: 2016-04-05 o 21:50
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-06, 06:25   #1198
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Dzieci on chce conajmniej 3... To męska angelina jolie ...pol świata by adoptował a drugie pol urodził ale nie ma macicy .
Ja kredytu nie biorę wystarczy ze spłacam studencki i jedna pożyczkę i chyba z 4lata mi jeszcze zejdzie . Poczekam na spadek .
Albo...na moment w którym TZ zrozumie ze jest jedyna osoba która może ogarnac na starość rodzicow i ich dom i wtedy naprawdę podziela ta chałupę. Moje bliskie kumpele sa na etapie kupowania mieszkań i ceny w wawie mnie zabijają...nie chce wydawać takiej kasy na 4sciany... Wolalabym kupic jacht
Jacht dobra sprawa, ale dla mnie mieszkanie w wawie ma jeden plus. Moje jest jak na dzisiejsze standardy spore, zadbane etc. i plan b jest taki, żeby wynajmować je na emeryturze a samemu za tą kasę żyć sobie gdzieś w Azji koło plaży zawsze można je później wynajmować, spieniężyć i kupić mniejsze etc. Jeden facet z firmy TŻ tak zrobił - sprzedał mieszkanie na muranowie i za tą kasę kupił sobie sporą kawalerkę (jest wdowcem) na białołęce a sporą resztę dał córce i jest bardzo zadowolony

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-06, 16:27   #1199
CptCook
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez rise_against Pokaż wiadomość
Jacht dobra sprawa, ale dla mnie mieszkanie w wawie ma jeden plus. Moje jest jak na dzisiejsze standardy spore, zadbane etc. i plan b jest taki, żeby wynajmować je na emeryturze a samemu za tą kasę żyć sobie gdzieś w Azji koło plaży zawsze można je później wynajmować, spieniężyć i kupić mniejsze etc. Jeden facet z firmy TŻ tak zrobił - sprzedał mieszkanie na muranowie i za tą kasę kupił sobie sporą kawalerkę (jest wdowcem) na białołęce a sporą resztę dał córce i jest bardzo zadowolony

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
Niezły plan .
Ja nie potrafie się 'zaangażować finansowo' na 30 lat . W sumie właśnie przez Ciebie wpadła mi do głowy myśl, że może TŻ też mnie oszukuje jak idzie o kredyt na mieszkanie... Mówi że nie chce a później powie że kupil, wybrał, etc jak z tym ślubem!
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll

2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów
CptCook jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-04-06, 16:30   #1200
201608160903
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III

Cytat:
Napisane przez CptCook Pokaż wiadomość
Niezły plan .
Ja nie potrafie się 'zaangażować finansowo' na 30 lat . W sumie właśnie przez Ciebie wpadła mi do głowy myśl, że może TŻ też mnie oszukuje jak idzie o kredyt na mieszkanie... Mówi że nie chce a później powie że kupil, wybrał, etc jak z tym ślubem!
I utkniesz w zobowiązaniu finansowym na 45 lat
A może Twój TŻ po prostu trochę dojrzał do niektórych rzeczy i teraz dopiero Ci o tym mówi bo nie wiem, boi się Twojej reakcji czy coś? Ludzie zmieniają czasem zdanie

Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka
201608160903 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-11-28 18:56:52


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:29.