|
Notka |
|
Wizażowe Społeczności Wizażowe społeczności to forum, na którym poznasz osoby w swoim wieku, spod tego samego znaku zodiaku, szkoły. Dołącz do nas i daj się poznać. |
|
Narzędzia |
2016-04-03, 22:33 | #1171 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
|
|
2016-04-04, 07:49 | #1172 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Współczuć czy gratulować? A jaka to wizja? Chociaż trochę zgodna z tym o czym myślałaś? Utknęłam z odgruzowywaniem: mam jakąś blokadę na wyrzucanie Wyjęłam kilka rzeczy, wiem, ze ich nie chcę, a nie mogę ich wyrzucić. wtf?
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2016-04-04, 08:12 | #1173 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
|
|
2016-04-04, 11:04 | #1174 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-05
Lokalizacja: Chicago
Wiadomości: 18 685
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Smutne jest to, że w sklepach tak łatwo rzucają podejrzenia, a potem trudno się zachować na poziomie.
__________________
"Wiesz, wszystko co się tak naprawdę liczy, to aby ludzie, których kochasz, byli szczęśliwi i zdrowi. Cała reszta to zamki na piasku..." |
|
2016-04-04, 11:10 | #1175 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 9 934
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Przede wszystkim nie mają prawa żądać pokazywania zawartości toreb - to może robić tylko policja i straż graniczna; podejrzewają kradzież = powinni wezwać policję
__________________
"The past is history. Tomorrow is a mystery. Today is a gift. That is why it is called the present" Anon. - 100/2017 (28304 strony) - 143/2018 (35435 strony) - 45/2019 (9833 strony) |
2016-04-04, 12:35 | #1176 | ||||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Cytat:
Cytat:
Cytat:
U mnie w weekend trwało intensywne pakowanie rzeczy do worków próżniowych, ile miejsca jak się kurtki spakowało. Już wiosenne rzeczy wiszą i cieszą oko Edytowane przez 201608160903 Czas edycji: 2016-04-04 o 12:43 |
||||
2016-04-04, 13:12 | #1177 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Też muszę oddać płaszcz do czyszczenia i popakować |
|
2016-04-04, 13:13 | #1178 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Rise, jestem zniesmaczona po przeczytaniu tej historii z apteki. Wspolczuje :/
Cytat:
|
|
2016-04-04, 13:18 | #1179 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;58400901]Rise, jestem zniesmaczona po przeczytaniu tej historii z apteki. Wspolczuje :/
I jaka to wizja? My sie coraz bardziej zbieramy do slubu, ale jestem naprawde rozdarta, sama nie wiem czego chce. Tak naprawde moje niezdecydowanie to jedyna rzecz, ktora mnie powstrzymuje, a mojego TZ coraz bardziej pili, zeby zalegalizowac zwiazek w przeciagu 2-2,5 roku.[/QUOTE] A wahasz się między ślubem a brakiem ślubu czy jakąś wizją konkretną? Mój TŻ nie jest w ogóle sentymentalny, mam wrażenie, że dla niego ślub to tylko formalne uregulowanie, bo i tak jesteśmy razem, a dla mnie to mimo wszystko coś więcej i to tez mnie zniechęca |
2016-04-04, 13:55 | #1180 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ---------- Btw. fav, pamietasz jak kiedys rozkminialysmy o zwiazkach partnerskich? W Anglii sytuacja wyglada tak "Only same sex couples can form a civil partnership.". I wszystko jasne, moze jak przejde kiedys "na druga strone" Edytowane przez b82ed09e83d6cc96f3cec4b39c6008ed9e8c5acd_5dd330825eb9e Czas edycji: 2016-04-04 o 13:32 |
|
2016-04-04, 14:06 | #1181 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Napisałam długiego posta i mi zjadlo :p
Powtórka. Mi, powiem szczerze, nie zależy na ślubie ani uroczystości, zależy mi na legalizacji związku teraz kiedy jestem w ciąży z przyczyn praktycznych, mój Tz ma tak samo. Dlatego po prostu pójdziemy do urzędu i załatwimy co trzeba bez zbędnych ceremonii. Natomiast dla naszych rodziców i rodzin (bo się nie znają i są z różnych rejonów Polski) zrobimy zabawę w przyszłym roku. Zrobimy wiejska zabawę i się we trójkę przedstawimy (bo chrzcin też nie będzie). Ale nie chce białej sukni, przysieg itd. P. S. Nadal nie mamy auta w sobotę termin ostateczny, oby. ---------- Dopisano o 14:06 ---------- Poprzedni post napisano o 14:01 ---------- Alma dzięki za info. Ja staram się rozkminic różnice pomiędzy civil partnership a civil marriage i nie mogę zrozumieć czy stosują to zamiennie czy po prostu jest tak jak u ciebie. Ale jeszcze mamy kilka miesięcy A w ogóle wczoraj poprosiłam z ciekawości Tzta żeby mi zrobił zdjęcia bo nie umiem sama siebie ocenić w lustrze czy widać brzuszek czy po prostu grubo wyglądam ;p No więc widać ;D |
2016-04-04, 16:30 | #1182 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Wizja TŻ jest podobna do mojej tzn my sami i urzędnik, bez kościołów, wesel, obiadów i innych rzeczy dla rodziny.
Coś co mnie zaskoczyło (pozytwnie) On chciałby żebyśmy hajtneli się na wyjeździe tzn za jednym zamachem z podróżą poślubną . Do tego niezobowiązujące stroje, fotki sami sobie zrobimy i do tego jakaś pyszna kolacja. Różnica jest w tym że on ma to naprawdę dobrze przemyślane... wie jaki kraj, jakie miasto, jak tam dojedziemy, w co będzie ubrany, kiedy powie rodzicom, że po fakcie zrobimy impreze i powiemy znajomym etc.. Nawet mi powiedział jaki pierścionek dla mnie wymyślił . Zatkało mnie... czuje się prawie jakby przybył do mnie agent jakieś fimry organizującej śluby i przedstawił ofertę wszystko przemyślane, zorganizowane, policzone... Dziwne rzeczy...
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
2016-04-04, 16:48 | #1183 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Moze to juz niedlugo Nigdy nie wiesz.
|
2016-04-04, 18:02 | #1184 | ||
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
u mnie też już brzuszek widać, nieminimalistycznie jestem zmuszona kupić sobie jakąś sukienkę trzymam kciuki za zakup auta, u nas to poszło miło, tanio i jak na razie bezboleśnie, Tż już się przywiązał wcześniej było - dawaj psa na tylną kanapę, będzie tylko dla psa i dziecka, komu tam sierść przeszkadza, a teraz - co tam tyle tej sierści jest, trzeba to odczyścić Cytat:
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania. Julia Hartwig, Kot Maurycy
|
||
2016-04-04, 18:14 | #1185 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 7 136
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
A jak chce ślub na wyjeździe to znaczy że w konsulacie? ---------- Dopisano o 18:14 ---------- Poprzedni post napisano o 18:13 ---------- Cytat:
A na wsi może i być gadanie, przynajmniej będą mieli rozrywkę i się może trochę co poniektorym w głowach przewietrzy |
||
2016-04-04, 19:26 | #1186 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 13 984
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
[1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;58401791]Waham sie miedzy cichym slubem a slubem z obecnoscia rodziny. Moj TZ strasznie oponuje za pierwsza opcja, bo odcial sie od znacznej czesci swojej rodziny, a ja sama nie wiem... Z jednej strony kusi mnie ta opcja, a z drugiej byloby mi zal, ze nie bylo ze mna w tym dniu rodzicow i siostry. Problem jest tez taki, ze chcielibysmy niskobudzetowy slub i jakbysmy zdecydowali sie jednak zaprosic rodzicow i rodzenstwo, to kosztuje strasznie duzo pieniedzy, zeby oplacic wszystkim nocleg itp. Slubu w Polsce nie chce brac, nie jara mnie zalatwianie slubu przez telefon, uwazam ze to niepotrzebne zamieszanie. TZ mowi "to zaprosmy rodzine, ale musza sami zaplacic za nocleg, to sie zrobi automatyczna selekcja". No tak, to takie logiczne Wiem, ze dla kogos to moze byc blahy problem, ale dla mnie to taki wybor pomiedzy 3 stronami- moje szczescie, szczescie mojego TZ, szczescie naszej rodziny. Nie potrafie zadowolic wszystkich
---------- Dopisano o 13:55 ---------- Poprzedni post napisano o 13:28 ---------- Btw. fav, pamietasz jak kiedys rozkminialysmy o zwiazkach partnerskich? W Anglii sytuacja wyglada tak "Only same sex couples can form a civil partnership.". I wszystko jasne, moze jak przejde kiedys "na druga strone" [/QUOTE] Chyba najlepiej iść na kompromis, w końcu to dzień dwóch osób i obie powinny być zadowolone Zależy jaką macie rodzinę. Byłam na takich ślubach, gdzie trzeba było płacić za nocleg i takich, gdzie wszystko było opłacone, lepiej zrobić ślub, na który można sobie pozwolić niż się zapożyczać i później spłacać wesele (lub go gorsza liczyć, że goście spłacą) Ja akurat bym chciała mieć wesele, ale nie zamierzam zapraszać pociotków lub znajomych z grzeczności, tylko najbliższa rodzina i przyjaciele. |
2016-04-04, 19:36 | #1187 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 9 280
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Dzisiaj spotkałam ciotke Grażynę po długim czasie nie widzenia się (totalnie typowa Graża) i po przywitaniu wypaliła Kiedy wychodzisz za mąż?! Już pora!!! Zamurowalo mnie i powiedziałam, że nigdy, nie planuje, poza tym to bliżej 30stki jeżeli już aniżeli mając ledwo 20 klika lat. Po prostu brak kultury :-/
Wysłane z mojego ARIES_785 przy użyciu Tapatalka |
2016-04-04, 19:44 | #1188 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2016-04-04, 20:08 | #1189 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 761
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
__________________
bo nie ma za małych lub za dużych piersi Więc nie za cnoty i charakter nagrodą jest miłość i nie za posłuszeństwo ani lojalność, ale za wdzięk i niepokorność, za życie samo w sobie w całej jego oczywistości. Wielka jest bowiem w nas potrzeba kochania. Julia Hartwig, Kot Maurycy
|
|
2016-04-04, 20:49 | #1190 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 6 592
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Ja mam ciotke Grazyne (naprawde ma tak na imie), ktora do tej pory operuje w tysiacach i milionach. Kto mnie przebije?
|
2016-04-04, 20:51 | #1191 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
---------- Dopisano o 20:51 ---------- Poprzedni post napisano o 20:49 ---------- Cytat:
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
||
2016-04-05, 06:27 | #1192 | ||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Dokładnie. [1=b82ed09e83d6cc96f3cec4b 39c6008ed9e8c5acd_5dd3308 25eb9e;58427491]Ja mam ciotke Grazyne (naprawde ma tak na imie), ktora do tej pory operuje w tysiacach i milionach. Kto mnie przebije? [/QUOTE] Hahaha dobrze że nie mówi "bo kiedyś za cara" 😀 Cytat:
Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka |
||
2016-04-05, 08:13 | #1193 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-11
Lokalizacja: lbn
Wiadomości: 9 822
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Trzeba było z szerokim uśmiechem zapytać czy ciocia już pieniążki nazbierała na tą okoliczność? Jeśli nie to niech zbiera, bo nie zna dnia ani godziny To bardzo skuteczny argument dla takich Grażyn Fakt jest faktem: ludziom nie dogodzisz dlatego nie ma sensu przejmować się czyimś zdaniem. Najpierw kiedy ślub, potem kiedy dziecko, a dlaczego jedno, kiedy drugie? To się nie kończy
__________________
"Kiedyś traktowałem ludzi dobrze. Teraz - z wzajemnością" A. Hopkins |
|
2016-04-05, 13:33 | #1194 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-08
Wiadomości: 5 110
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Podczytuję was ostatnio, nie mam czasu sama pisać. Ale chciałam tylko dodać, że też jestem za wątkiem Eko-zerowaste-itd. Właściwie pojawiłam się w tym watku tylko dlatego, że sama wyszłam z inicjatywą utworzenia go - pisałam o tym jakiś czas temu na wątku wegetariańskim i przysłano mnie tutaj Jeśli nie chcecie tworzyć nowego (bo teraz sama nie jestem pewna że istnieje taka potrzeba), to może po prostu w następnych częściach minimalistycznego, warto uwzględnić eko aspekt w tytule? Co do pakowania kanapek - ja proponuję po prostu mniejsze pudełka z wieczkiem, albo ceratowe, nieprzemakalne koperty na rzep o których już ktoś tu wspomniał. A tak w ogóle to musze się wyżalić, kupiłam ostatnio kubeczek menstruacyjny i zdązyłam go użyć tylko podczas jednego okresu Zostawiłam zawinięty lekko w chusteczkę żeby wysechł po myciu, a pani sprzątająca w mieszkaniu mi go wywaliła zapewne przez przypadek tyle kasy od razu w błoto. A zbierałam się do kupna ze dwa lata
__________________
i'm just standing here being a horse and a wizard Edytowane przez abiblabla Czas edycji: 2016-04-05 o 13:35 |
|
2016-04-05, 13:49 | #1195 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 146
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
No ja wciąż czekam aż ktoś otworzy wątek Zero Waste, bo sama nie czuję się kompetentna. |
|
2016-04-05, 13:59 | #1196 |
Lux Mundi
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Kyoto ;D
Wiadomości: 13 603
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Istari, nie za ma co .
Tak czytam o Waszych historiach z ciotkami [włos się jeży na głowie] i mimo że pochodzę z małego miasteczka, to u mnie w rodzinie czegoś takiego nie ma. Każdy pilnuje swojego nosa, a jeśli pyta o coś to z hm... żywego zainteresowania i wcześniej zazwyczaj wstawia frazę 'nie chcę Cię urazić, jeśli nie chcesz to nie odpowiadaj' - jednak nie jest to w żadnym wypadku podszyte fałszywą troską. Chyba zacznę bardziej doceniać ich normalność . Alma, w kwestii tysięcy i milionów, to faktycznie - raczej nikt Cię nie przebije . Fav, trzymam kciuki za dobre auto w przyjaznej cenie . Rise, współczuje sytuacji w aptece, żenua :/. CpCook, widzę Tż zorganizowany ^^. Co do wykańczania zapasów, to od 10.02 zużyłam co następuje : - olejek pod prysznic Isana, - żel BD, - pasty : Blanx, Elmex i Himalaya + mini tubka Himlayi 100g, - krem do rąk Evree, - pomadkę rumiankową Alterry, - hydrolat z róży damasceńskiej [BU], - Triacneal, - olej arganowy z pompką.
__________________
"Nie ma czasu na całowanie niewłaściwych chłopców"...
|
2016-04-05, 21:45 | #1197 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Ja kredytu nie biorę wystarczy ze spłacam studencki i jedna pożyczkę i chyba z 4lata mi jeszcze zejdzie . Poczekam na spadek . Albo...na moment w którym TZ zrozumie ze jest jedyna osoba która może ogarnac na starość rodzicow i ich dom i wtedy naprawdę podziela ta chałupę. Moje bliskie kumpele sa na etapie kupowania mieszkań i ceny w wawie mnie zabijają...nie chce wydawać takiej kasy na 4sciany... Wolalabym kupic jacht
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów Edytowane przez CptCook Czas edycji: 2016-04-05 o 21:50 |
|
2016-04-06, 06:25 | #1198 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka |
|
2016-04-06, 16:27 | #1199 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2015-04
Lokalizacja: Wawa
Wiadomości: 3 556
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
Ja nie potrafie się 'zaangażować finansowo' na 30 lat . W sumie właśnie przez Ciebie wpadła mi do głowy myśl, że może TŻ też mnie oszukuje jak idzie o kredyt na mieszkanie... Mówi że nie chce a później powie że kupil, wybrał, etc jak z tym ślubem!
__________________
zapuszczam włosy dla fundacji Rak'n'Roll 2017 - rok oszczędzania, rok bez zakupów |
|
2016-04-06, 16:30 | #1200 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 3 093
|
Dot.: W drodze do minimalizmu, czyli kiedy mniej znaczy więcej - cz. III
Cytat:
A może Twój TŻ po prostu trochę dojrzał do niektórych rzeczy i teraz dopiero Ci o tym mówi bo nie wiem, boi się Twojej reakcji czy coś? Ludzie zmieniają czasem zdanie Wysłane z mojego m2 note przy użyciu Tapatalka |
|
Nowe wątki na forum Wizażowe Społeczności |
|
Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 22:29.