Scent Bar LIX

[rachell111]

Napisane przez agnyska81

Cześć Kochane
Ja się tylko melduję, że żyję i u mnie żadnej katastrofy nie było Tylko czuję się jak przepoczwarzający się owad tą wiosną i potrzebuję pobyć sama ze sobą. Nie słyszeć głosów z zewnątrz tylko swój. Czy jakoś tak Znaczy się, zaliczam spóźnione dojrzewanie

Zapisałam się na bieg 10 km, w rzyciu tyle nie przebiegłam Dziś w ramach treningu byłam pobiegać z żoną kuzyna (nieco młodsza ode mnie, w świetnej formie, niedawno przebiegła półmaraton - pół roku po urodzeniu drugiego dziecka; wygląda zresztą jakby miała lat 20 i w życiu nie rodziła) i cieszę się, że w ogóle dotarłam do domu

Poza tem byłam z potomkiem w szpitalu - planowo. Poszliśmy wyciąć mu trzeci migdał, a okazało się, że oprócz tego miał też przycięte dwa gardłowe i robione uszy, bo niedosłuch (jeszcze mnie opieprzyli, że nic nie zauważyłam, ale serio, nikt nie zauważył, że coś nie dosłyszy). Wszystko poszło sprawnie, ale stresik był, musiałam lekko odchorować.

MatkoBosko, gratuluję rocznicy
I idę zajmować się moim połówkiem, bo ostatnio zajmuję się dużo sobą, a mało nim.

Oł mannn, jesteście wielcy wszyscy !
Popieram pogrubione. Tj wszystko popieram i respeeeeeeeeeeeeect, ale to jedno zdanie jest kluczem uwalniaczem do wszystkiego

Napisane przez MotherDivine

Dziemkujem za gratulacje

Pragnę ogłosić, że rocznica była bardzo udana. Bezirytkowa, bo Iryt był u teściów. Siedzielim na sofie, przytulalim się jak za dobrych przed-irytkowych czasów, oglądalim film przy kominku, a później zjedlim baaaaardzo ostre curry. Tak ostre, że po dwóch godzinach ścigaliśmy się do łazienki.

tymbardziej gratsy

Napisane przez aileenn

Uroczo wlewny weekend można spędzić, przedpołudniem cierpiąc z powodu nadmiaru alko dnia poprzedniego, a następnie udając się do pracy w celu gonienia dedlajnów


A propos totka - w końcu coś trafiłam Co prawda tylko czwóreczkę, ale to nie umniejsza radości z trafienia

1. Ałć.

2. To jakie perfumy z tego będą ?

[aileenn]

Napisane przez rachell111

To jakie perfumy z tego będą ?

Żadnych - za to będzie coś czerwonego, bo akurat ducha wyzionęła moja ostatnia czerwona bluzka, która jako tako nadawała się do pokazania ludziom. A że czerwieni w choćby minimalnej ilości potrzebuje do szczęścia...

[rachell111]

Napisane przez aileenn

Żadnych - za to będzie coś czerwonego, bo akurat ducha wyzionęła moja ostatnia czerwona bluzka, która jako tako nadawała się do pokazania ludziom. A że czerwieni w choćby minimalnej ilości potrzebuje do szczęścia...

Też

[Betty83]

znad kaca

Napisane przez justynaneyman

Mnie przestaje się podobać pachnienie - zapachy tak, ale w globalu - niestety, prawie wszystkie odpadają. Prawie - i tego będę się trzymać.
Nad morzem pachnę hardkorowo - Aromatics wygrywa, potem Eden i Shalimar. Ale żeby mieć flachy - to już mnie na razie nie bawi.

wiedziałam, że idzie w dobre ręce

Napisane przez agnyska81

U mnie ostatnio króluje bieganie, joga i pilates, moje trzy stare-nowe miłości No i sezon rowerowy i ogrodowy rozpoczęty. Ach, życie w pełni
Wege też bardzo do przodu

Napisane przez aileenn

A propos totka - w końcu coś trafiłam Co prawda tylko czwóreczkę, ale to nie umniejsza radości z trafienia

grasz na swoje liczby?

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:38 ----------

Napisane przez aileenn

Żadnych - za to będzie coś czerwonego, bo akurat ducha wyzionęła moja ostatnia czerwona bluzka, która jako tako nadawała się do pokazania ludziom. A że czerwieni w choćby minimalnej ilości potrzebuje do szczęścia...

a ja właśnie się zastanawiam co zrobić z czerwonym trenczem vero moda
piękny jest, dwurzędowy, do kolan
ale jak go założyłam na swoje czarne ciuchy, to poczułam się jak biedronka

[Spoora]

Napisane przez rachell111

W tak uroczy ulewny weekend ciekawe gdzie ? Nie no, pewnie nie wszędzie leje i zimno jak u nas.
Ja się udzielam towarzysko/rodzinnie.

Ja byłam na urodzinach, 40-tych

Napisane przez Corii

A teraz zycze sobie wygrac w totka

No to powodzenia

Napisane przez aileenn

A propos totka - w końcu coś trafiłam Co prawda tylko czwóreczkę, ale to nie umniejsza radości z trafienia

To teraz chyba zaszalejesz?

Napisane przez justynaneyman

Zaliczylam podryw w Biedronce - pan miał z 70 lat , na buty mnie podrywał - moje - chciał na kawę zaprosić, ale kiedy odmówiłam, powiedział, że bardzo mnie przeprasza, ale jestem do tego stopnia w jego typie, bo przypominam żone nieboszczkę że po prostu musiał

To ja tak przy niedzieli zapytam, bo mi się przypomniało, a już kilka razy miałam o to pytać Jakich deo w sztyfcie, kulce czy czym tam innym używacie? Chodzi o to, żeby oczywiście działał i nie zostawiał białych plam Polećcie coś, tylko nie blokery Jeszcze o coś miałam pytać, ale zapomniałam

[Betty83]

Napisane przez Spoora

To ja tak przy niedzieli zapytam, bo mi się przypomniało, a już kilka razy miałam o to pytać Jakich deo w sztyfcie, kulce czy czym tam innym używacie? Chodzi o to, żeby oczywiście działał i nie zostawiał białych plam Polećcie coś, tylko nie blokery Jeszcze o coś miałam pytać, ale zapomniałam

na mnie działa wyłącznie lady speed stick w żelu
od prawie 20 lat
ostatnio u chłopa zostawiłam i prawie 2 tygodnie jechałam na różnych znalezionych w domu sprayach (dove, isana, ziaja bloker i nie pamiętam co jeszcze ) i dosłownie jechałam, bo uświadomiłam sobie że się pocę. zwłaszcza w pracowych białych koszulach
plam na czarnych ciuchach nie widzę, na białych też nic nie zostawia

chyba jest jeszcze na promo w rossie



rosół z pieczonej kaczki postawił mnie na nogi
ale do pracy iść się nie chce...

[MotherDivine]

Ostatnio z głupa kupiłam deo w kulce z Aldika, innego już nie kupię.

A w ogóle to macham snad pełnego brzucha. Wyleźlim na kąsanie do pubu, no i to było konkretne kąsanie... dobre burgery, dobre.

A w ogóle to Iryt śpi, Chłopu się nie chce rozpalić w kominku (oj, bo pogrzebaczem prześwięcę...) a ja pomstuję, bo, cholera jasna, nowe spodnie dresowe po dwóch praniach się 'zkulkowały'. :/

[Spoora]

Napisane przez Betty83

na mnie działa wyłącznie lady speed stick w żelu
od prawie 20 lat
ostatnio u chłopa zostawiłam i prawie 2 tygodnie jechałam na różnych znalezionych w domu sprayach (dove, isana, ziaja bloker i nie pamiętam co jeszcze ) i dosłownie jechałam, bo uświadomiłam sobie że się pocę. zwłaszcza w pracowych białych koszulach
plam na czarnych ciuchach nie widzę, na białych też nic nie zostawia

chyba jest jeszcze na promo w rossie



rosół z pieczonej kaczki postawił mnie na nogi
ale do pracy iść się nie chce...

Qrczę ja go właśnie używam, no działa, ale bluzki nie można po aplikacji założyć a już czarnej to fogle

[Margot45]

Zielona, aloesowa Rexona, tylko w kulce. Czarnego noszę mało, ale śladów nie zostawia.

[Parabelka]

snad ciachnięcia w ramach wiosny kolejnych 15 cm mysiego ogona

Napisane przez MotherDivine

A tam łykent. Czecio rocznicę z Chłopem dzisiaj mamy. Aż mnie dziw bierze, że to już trzy lata temu się poznaliśmy. Jutro będą trzy lata jak ze sobą mieszkamy.

Napisane przez MotherDivine

Nooo... poznaliśmy się i już zostałam. Na drugi dzień poszliśmy po moje rzeczy.
Po pół roku byłam już w ciąży. 3 tygodnie przed porodem wzięłam ślub.
I nadal jest fajnie.

Napisane przez Corii

Na dzien dzisiejszy mam dosyć wrazeń Byłam ogladać swoje przyszłe autko u sprzedającego
W Saturnie zas znalazłam laptop idealny dla mnie, a szukałam ponad rok - padłam z wrazenia, jak zobaczyłam
Namierzyłam też zarąbisty express do kawy
A teraz zycze sobie wygrac w totka

Napisane przez agnyska81

Cześć Kochane
Ja się tylko melduję, że żyję i u mnie żadnej katastrofy nie było Tylko czuję się jak przepoczwarzający się owad tą wiosną i potrzebuję pobyć sama ze sobą. Nie słyszeć głosów z zewnątrz tylko swój. Czy jakoś tak Znaczy się, zaliczam spóźnione dojrzewanie

Zapisałam się na bieg 10 km, w rzyciu tyle nie przebiegłam Dziś w ramach treningu byłam pobiegać z żoną kuzyna (nieco młodsza ode mnie, w świetnej formie, niedawno przebiegła półmaraton - pół roku po urodzeniu drugiego dziecka; wygląda zresztą jakby miała lat 20 i w życiu nie rodziła) i cieszę się, że w ogóle dotarłam do domu

Poza tem byłam z potomkiem w szpitalu - planowo. Poszliśmy wyciąć mu trzeci migdał, a okazało się, że oprócz tego miał też przycięte dwa gardłowe i robione uszy, bo niedosłuch (jeszcze mnie opieprzyli, że nic nie zauważyłam, ale serio, nikt nie zauważył, że coś nie dosłyszy). Wszystko poszło sprawnie, ale stresik był, musiałam lekko odchorować.

MatkoBosko,

1. to podstawa funkcjonowania , czymię kciuki
2.
3.no to dobrze że już po
4.

Napisane przez MotherDivine

Dziemkujem za gratulacje

Pragnę ogłosić, że rocznica była bardzo udana. Bezirytkowa, bo Iryt był u teściów. Siedzielim na sofie, przytulalim się jak za dobrych przed-irytkowych czasów, oglądalim film przy kominku, a później zjedlim baaaaardzo ostre curry. Tak ostre, że po dwóch godzinach ścigaliśmy się do łazienki.

reszty mi nie cytło
Aileenn - gratuluję czwórki

Spoo - używam AA w kulce , ale one chyba blokery niemniej jestem zadowolona

Ju - podryw na buty i żonę nieboszczkę boski

idę remontować ręce

[Ewusia_marchew]

Napisane przez agnyska81

Cześć Kochane
Ja się tylko melduję, że żyję i u mnie żadnej katastrofy nie było Tylko czuję się jak przepoczwarzający się owad tą wiosną i potrzebuję pobyć sama ze sobą. Nie słyszeć głosów z zewnątrz tylko swój. Czy jakoś tak Znaczy się, zaliczam spóźnione dojrzewanie

Zapisałam się na bieg 10 km, w rzyciu tyle nie przebiegłam Dziś w ramach treningu byłam pobiegać z żoną kuzyna (nieco młodsza ode mnie, w świetnej formie, niedawno przebiegła półmaraton - pół roku po urodzeniu drugiego dziecka; wygląda zresztą jakby miała lat 20 i w życiu nie rodziła) i cieszę się, że w ogóle dotarłam do domu

Poza tem byłam z potomkiem w szpitalu - planowo. Poszliśmy wyciąć mu trzeci migdał, a okazało się, że oprócz tego miał też przycięte dwa gardłowe i robione uszy, bo niedosłuch (jeszcze mnie opieprzyli, że nic nie zauważyłam, ale serio, nikt nie zauważył, że coś nie dosłyszy). Wszystko poszło sprawnie, ale stresik był, musiałam lekko odchorować.

MatkoBosko, gratuluję rocznicy
I idę zajmować się moim połówkiem, bo ostatnio zajmuję się dużo sobą, a mało nim.

za bieganie
i zdrówka dla dzielnego potomka

Napisane przez justynaneyman

Mnie przestaje się podobać pachnienie - zapachy tak, ale w globalu - niestety, prawie wszystkie odpadają. Prawie - i tego będę się trzymać.
Nad morzem pachnę hardkorowo - Aromatics wygrywa, potem Eden i Shalimar. Ale żeby mieć flachy - to już mnie na razie nie bawi.

Dzing przestał mi się podobać - w pachnieniu. Na krótko, owszem, ale żeby mieć go na sobie x godzin - męczy. Więc chyba zostanę z odlewkami.


Brawo! Super!
Ja z Wojtkiem zamieszkałan razem po 3 tygodniach niecałych - a to bylo drugie małżeństwo (znaczy się jest) - o ktorym się mówi "drugie małżeństwo to zwycięstwo miłości nad rozumem"






zdrówka dla wszystkich, wyrazy podziwu dla biegania!

A ja jutro już wracam do Wwy i nie mogę się doczekać spotkania z W., chociaż obawiam się, że Mu się mocno moja fryzura nie spodoba...
No i malowanie - niestety, mieszkaliśmy tu w pokojach z tak malymi okienkami, że światło było do d., tylko jeden widoczek popełniłam i szkice - w tym panienkowe. Mokra robota! Z farbami! Gucio w szkole! Zaszaleję.

Zaliczylam podryw w Biedronce - pan miał z 70 lat , na buty mnie podrywał - moje - chciał na kawę zaprosić, ale kiedy odmówiłam, powiedział, że bardzo mnie przeprasza, ale jestem do tego stopnia w jego typie, bo przypominam żone nieboszczkę że po prostu musiał

Podryw super

I jak tam po spotkaniu z W?

Napisane przez Spoora

Ja byłam na urodzinach, 40-tych



No to powodzenia





To teraz chyba zaszalejesz?








To ja tak przy niedzieli zapytam, bo mi się przypomniało, a już kilka razy miałam o to pytać Jakich deo w sztyfcie, kulce czy czym tam innym używacie? Chodzi o to, żeby oczywiście działał i nie zostawiał białych plam Polećcie coś, tylko nie blokery Jeszcze o coś miałam pytać, ale zapomniałam

Ja nadal szukam idealnego ale chyba nie istnieje


Bry po weekendzie
Wczorajsza impreza minęła bezboleśnie a dziś byliśmy pierwszy raz z Didem na basenie

[MotherDivine]

Ależ mnie wzięło na Organzę... a nigdy specjalnie nie lubiłam. Ostatnio dorwałam próbkę Organza Indian Jasmine. Przepadłam. Zakochnęłam się. Ale to to już nie do dorwania, więc równie dobrze może być i normalna Organza... będzie setka jak nic.

[Corii]

Ja zaś czekam na nowego Muglera i kurka powoli cierpliwosc mi sie kończy, bo doczekać sie nie moge, a nikt w Syforowni nie umie mi powiedziec, KIEDY wreszcie bedzie

[MotherDivine]

Podobno gdzieś na świecie już jest, też jestem go strasznie ciekawa, tego Muglera, głównie przez te orzechy laskowe... UWIELBIAM zapach orzechów laskowych. Jeśli pobije moje ukochane Aomassai, to będę zadowolona.

[Corii]

Gdzieś ... polska jak zwykle na szarym końcu
Ja sama nie wiem, czy chce, zeby mi się podobał - co oznacza wyskok z kasy, czy nie chce - co oznacza $ bezpieczne
Z drugiej strony dotychczas wszelakie limitki Angela nijak mi sie nie podobały, ale ta ma być gourmandowa i moja ciekawość i poprzeczka sięgła szczytów

[Spoora]

Napisane przez Margot45

Zielona, aloesowa Rexona, tylko w kulce. Czarnego noszę mało, ale śladów nie zostawia.

Napisane przez Parabelka

Spoo - używam AA w kulce , ale one chyba blokery niemniej jestem zadowolona

[Miciel]

Orelia, z pastów to jeszcze korzenie pieczone (marchew, pietruszka, buraki) z dodatkami i np. dynia

jezd Rejcz? i jeszcze sałateczka z tych bardziej sycących:
pieczone bataty, pieczona marchew (lub burak - będzie ładniejsze), rukola, kruszony wyrazisty słony ser (feta, rokfor, stilton), odrobina oliwy, balsamico i pieprzu, opcjonalnie prażony słonecznik/płatki migdałów/piniole

[justynaneyman]

Więc odpowiadam bez cytowania :
włosy ścięłam dość krótko, tzn tył krótszy sporo, przód skośnie idący - no bob taki
spotkanie... mówi, że musi się przyjrzeć, ale widzi, że tył za wysoko jest jak na jego gust - tzn lubi tyły, jeśli krótkie, to nie na równo, tylko takie w łezkę - no ale w bobie musi być równo
i w ogóle to nie koniec zabiegów fryz., bo pójdę do swojej fryzjerki na korektę - bo widzę, że tu i ówdzie mi kosmyki wystają, już próbowałam sama ciachać

Tak, Betty - ten właśnie Aromatics od Ciebie był nad morzem

[Betty83]

Napisane przez justynaneyman

Tak, Betty - ten właśnie Aromatics od Ciebie był nad morzem

to się napodróżuję flachonik
ze mną ponad 2k km zrobił

Napisane przez Parabelka

snad ciachnięcia w ramach wiosny kolejnych 15 cm mysiego ogona

ja muszę znowu końce, ale ciacham co miesiąc
z długości nie ubywa, bo szybko ostatnio rosną
ale rozdwajają się, chyba do angielskich garnierów muszę wrócić

Napisane przez Spoora

Qrczę ja go właśnie używam, no działa, ale bluzki nie można po aplikacji założyć a już czarnej to fogle

ja nakładam bardzo mało, czekam chwilę z ciuchami i uważam przy zakładaniu. ale pachy w bluzkach nie mają żadnych śladów, więc dla mnie jest niebrudzący.
zresztą wiele razy próbowałam zmienić na coś innego i zawsze lepsze wrogiem dobrego się okazywało


drugie miejsce w powiatowym plebiscycie na najlepszą restaurację. cały miesiąc prowadziliśmy, zostawiając dość daleko w tyle konkurencję. a tu w ostatniej godzinie (23-24), ktoś inny nastukał ponad 5k głosów. albo kombinowali ze zmiennym ip albo 500zł poszło na smsy konkursowe

[Redhaired Witch]

Ad Elixira - zachciało mi się potestować skoro już zapachowo zmądrzałam i przyleci używka EDP. Ale pytanie mam, którą wersję wy wolicie i czy reforma dużo spaskudziła?

[Maja102]

Czy Warszawa nadal ma chęć na jakiś zlot?

[rachell111]

Napisane przez Miciel

Orelia, z pastów to jeszcze korzenie pieczone (marchew, pietruszka, buraki) z dodatkami i np. dynia

jezd Rejcz? i jeszcze sałateczka z tych bardziej sycących:
pieczone bataty, pieczona marchew (lub burak - będzie ładniejsze), rukola, kruszony wyrazisty słony ser (feta, rokfor, stilton), odrobina oliwy, balsamico i pieprzu, opcjonalnie prażony słonecznik/płatki migdałów/piniole

Dzięki.
Brzmi nieźle, ale ... mam jednak do batatowych słodkości odrzut. Choć uwielbiam takie właśnie sałatki. Natomiast buraki jem non stop kolor Na ciepło lub w soku.

Co do past, odnosząc się do postu Karkki. Trudna sprawa, bo przepisów na blogach mnóstwo, a tak na prawdę każdy z nich wybierze tylko to co lubi. Ja do pieczywa nie przepadam za cieciorowymi, z pietruch i marchwi też mnie nie bawią smakowo, za słodkie Nie lubię dodatków typu dynia etc. W zasadzie lubię tylko pesto z rukuli - no ale to pesto, na pieczywie mi nie podchodzi. Ciężka sprawa jak ktoś tego nie lubi. Słodkości wege, w tym warzyw. Ja lubię tylko pasty z soczewicy, awokado - takie tam własne guacamole - rybne, czyli odpada, z fasoli lubię, ale ponownie, NIE na pieczywie. Więc preferuję tylko wytrawne w dodatku słone. Sama sobie ostatnio ukręciłam duszoną cukinię z pomidorkami i czosnkiem, oliwą i ziołami włoskimi, taki sos tylko w formie pasty. Dobre, ale ciapa, więc tylko do spożycia w domu.

Spo - Co do deo, sama szukam, więc raczej to nie będzie polecenie też

Fenjal kulkowy - nie brudzi, fajny, ale mało chroni. Na lato no way Już jest za słaby. Ot lubiłam go, bo był delikatny.

Nivea w kulce - całkiem spoko, nie brudzi, ale też ochrona średniawa, acz lepsza niż Fenjal.

Nivea Dry sztyft - chroni super, brudzi.

Fa Sport 72 h sztyft (tego nie sprawdziłam, zdążyłam się umyć super chroni, nic się nie spociłam, ale koszmarnie się klei i brudzi.

Myślę, że najmniej brudzą kulki, ale też i słabiej chronią? Podobnie jak Ewuś, szukam swojej idealnej

---------- Dopisano o 11:55 ---------- Poprzedni post napisano o 11:35 ----------

Ja z kolei, prowadzę nieustanne poszukiwania filtra minimum 30, ale dla cer wrażliwych, komedogennych, trądzikowych, czyli czegoś z mega dobrym składem, delikatnego, niezapychającego etc. Taka była Bioderma AR 50 Tint, jednak jest za droga i za mała 30 ml. Co prawda odżałowałam poprzednio na 2 opak na promo, albowiem kasa, którą wywaliłam w tanie acz zapychające kremy z filtrem, kompletnie zaklejające twarz, była równa tamtej, a stracona. Także pozorna oszczędność. Niemniej ufam, że gdzieś jest DOBRY i tani krem z filtrem, tak jak firma Fitomed i ich kremy. Otóż zimą szukałam kremu, który by mi odżywił cerę niczym sok pomarańczowy pity litrami dziennie, co czynię ale wiadomo, chciałąm mieć krem i basta Pożaliłam się cioci, i dostałam paczuchę z zestawem od Ole Henriksen. No i potwierdzam słowa HellKitty, koszmarnie droga słabizna. Serum z wit C, i moją ulubioną lukrecją NIE ROBI NIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIII IC. Ot oblepia skórę żółtą galaretką. Dno. Krem, słaby. Sylveco ten lekki rokitnik oraz Fitomedy okazały się o niebo lepsze. Skóra lepiej wyglądała, miało się poczucie komfortu, uelastycznienia, nawilżenia, odżywienia, linie znikniete, rozmiękczone, koloryt lepszy. Po Henriksenach NIIIIIIIIIIIIIIIIIIIC. Także idąc tym tropem, zapewne jest gdzies dobry produkt z filtrem nie robiący dziadostwa na twarzy w niskiej cenie.

[MotherDivine]

Henriksen niedobry? Kurczaki, dobrze wiedzieć, bo miałam zamiar wypróbować jak skończą mi się Declełory. Tylko w takim razie co ja mam kupić? Caudalie? Jurlique? Oskia? Nie wiem.

[Maja102]

z dezodorantów kupiłam zachwalany w KWC adidas climaool.
Faktycznie niezły, nieco ponad przeciętną, choć nie pomaga mi, jak blokery

[rachell111]

Napisane przez MotherDivine

Henriksen niedobry? Kurczaki, dobrze wiedzieć, bo miałam zamiar wypróbować jak skończą mi się Declełory. Tylko w takim razie co ja mam kupić? Caudalie? Jurlique? Oskia? Nie wiem.

Trzymać się Decleora!

Zależy czego potrzebujesz, ale Decleor jest dobry po całości, z tego co słyszałam. Ja miałam kilka rzeczy i looooooooove. tylko fundyszy brak.

Caudalie jest TRAGICZNE. Miałam masę próbek i nie-próbek, mleczka do demakijażu skończyć nie dałam rady, nikt go nie chciał aż się przedatowało, trzeba będzie wyrzucić. Czujesz? NIKT go nie chciał za darmo, badziew. Koszmarne produkty, koszmarne składy. Mam na myśli kremy wszelakie i emulsje. Może olejki sa spoko, ale ja już tego nie chcę wiedzieć.

Oskia i Jurlique nie znam. Ale jakoś bardziej ufam, bazując na onlajnie wciąż, jednak intuicyjnie firmom PAI i MV Organics.

Na Henriksenie się zawiodłam, bo składy miał całkiem wporzo. Nie miałam wszystkiego, raptem dwa kremy, express the Truth i Featherlight Moisturizer, żel do mycia twarzy on the go, pomarańczowy - mam wciąż, ok, ale nie ma sensu kupować za taką kasiurę czegoś ok, trochę sciąga. Serum coś tam reveal th truth to z vit C, dno, i próbka żelu pod oczy niebieskiego, to już wiedziałam że dno, bez otwierania. Klej do powiek. Wylądował w koszu. Być może słynny Sheer Transformation będzie dobrym kosmetykiem, tego nie wiem.

[MotherDivine]

W takim razie trzymam się Decleora. W sumie masz rację - to naprawdę świetnie kosmetyki, tylko ja wiecznie szukam czegoś innego

[aileenn]

Napisane przez rachell111

Ja z kolei, prowadzę nieustanne poszukiwania filtra minimum 30, ale dla cer wrażliwych, komedogennych, trądzikowych, czyli czegoś z mega dobrym składem, delikatnego, niezapychającego etc. Taka była Bioderma AR 50 Tint, jednak jest za droga i za mała 30 ml. Co prawda odżałowałam poprzednio na 2 opak na promo, albowiem kasa, którą wywaliłam w tanie acz zapychające kremy z filtrem, kompletnie zaklejające twarz, była równa tamtej, a stracona. Także pozorna oszczędność. Niemniej ufam, że gdzieś jest DOBRY i tani krem z filtrem, tak jak firma Fitomed i ich kremy.

Ziaja SPF 50? Albo Pharmaceris? Tu recka: klik.

[rachell111]

Napisane przez MotherDivine

W takim razie trzymam się Decleora. W sumie masz rację - to naprawdę świetnie kosmetyki, tylko ja wiecznie szukam czegoś innego

To chyba naturalne, lubimy poznawać, a noż coś ciekawego nas omija

Napisane przez aileenn

Ziaja SPF 50? Albo Pharmaceris? Tu recka: klik.

Czytałam już kiedys. Na mnie Ziaja się nie sprawdziła, nawet na dekolcie miałam sajgon. Pharmaceris zapchał mnie każdy krem jakiego używałam, tego nigdy nie miałam, jakoś nie mogę uwierzyć, że byłby jedynym z tej stajni, który tego nie zrobi. Coś w ich formułach, może ten Glykol? działa na mnie jak klej. Pewnie się skuszę, z ciekawości, jednak trądzikowcom nie jest łatwo

Dziękuję za pomysly.

Nienawidzę lata, no po prostu już jestem cała chora jak sobie pomyślę o tych wszystkich "letnich rewelacjach" Serio prościej jest nałożyć kozaki, płaszcz, szalik i popylać z gracją, niż wytrzymywać to co się, z moim organizmem dzieje latem. Włos suchy jak siano, cielsko spocone, spuchnięte, omdlenia, skóra i włosy spocone, przetłuszczone, lepkie, twarz indianina (rumień) Kłopot z utrzymaniem pionu, zrobieniem kroku aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa aaa

[MotherDivine]

Ja też nienawidzę lata Dla mnie lato to czas potwora & paszteta. Zero makijażu, ciuch bylejaki, włosy na czubku głowy, i ino podstawowa higiena - prysznic i wsio, bo nawet balsam to już za wiele.

[Corii]

Obcięłam jeść e bardziej wlosy łącznie poszło 20 cm teraz mam long boba i czuje sie super

Byłam w sephorze, odswiezylam znajomość z Piosonami Diora i .... Chce Pure Poison niech mi go ktoś wybije ze łba, ze nietrwały etc, bo normalnie polecę jutro kupic