![]() |
#61 | |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2015-09
Lokalizacja: Wielkopolska
Wiadomości: 342
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
No fakt, troszkę się jej tu wgryzłam w temat... Za co z góry ją przepraszam ![]()
__________________
![]() ![]() ![]() ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#62 | ||
Dostojna peema.
Zarejestrowany: 2013-11
Wiadomości: 15 835
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Ciekawy wątek. :P
Cytat:
Cytat:
Kwestie takie mamy przegadane, bo mam alergię na temat wpływu rodziców na młode małżeństwo i wtrącanie się rodziców, choć moich kocham naprawdę bardzo. Tż powiedział, że teraz ja jestem i będę jego najbliższą rodziną, oboje mimo tego,że będziemy mieszkać dość blisko jednych i drugich rodziców, nie widzimy zasadnego powodu, żebyśmy mieli widywać swoich rodziców częściej niż powiedzmy raz na 2 tygodnie, chyba że oczywiście zaistnieją jakieś inne okoliczności, uroczystości rodzinne czy ktoś będzie potrzebował naszej pomocy. Wiem, że będziemy się tego trzymać, ponieważ ja bardzo poważnie podchodzę do sprawy, a tż generalnie nie czuje jakiejś przeogromnej więzi z mamą i tatą na zasadzie, że musi lecieć do nich i wszystko im opowiedzieć. Od zwierzania się, doradzania i rozpatrywania wszystkich codziennych kwestii ma mnie.Mama czasem oczywiście w czymś pomoże i doradzi, ale nie jest to notoryczne. I dzięki bogom, bo z moim temperamentem to byłaby codzienna kłótnia. Nie bez powodu czasem kwestia braku odcięcia pępowiny decyduje o rozwodzie. Autorko, musisz jakoś otrząsnąć się z tego stanu, w którym jesteś. Wyszłaś za mąż, twoją najbliższą rodziną jest mąż, nie przeżyjesz życia z mamą i tatą. Tęsknić to nic złego, pogadać raz na jakiś czas też nie, ale jeżeli twój mąż zacznie odczuwać twoją rozpacz z powodu odległości od domu, może czuć się odstawiony na dalszy plan, a to nigdy nie jest dobre.
__________________
Szczęśliwa żona. |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#63 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 3 157
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Ludzie dojrzewają w mega różnym tempie i wychodzi, autorko, że wyszłaś za mąż, zanim tak naprawdę osiągnęłaś pełną dojrzałość, która wiąże się m.in. z odcięciem mentalnej pępowiny. Nie miałaś okazji pobyć dorosła i otrzaskać się w tej dorosłości pomiędzy opuszczeniem rodzinnego domu a założeniem własnej rodziny. To widać po Twojej historii studiów, które bardziej przypominały liceum z internatem. Dla niektórych wyjazd na studia do innego miasta to pierwszy krok w kierunku nowego, dorosłego życia - znajdują na miejscu nowych znajomych, pracę, zakorzeniają się. Ty sobie na to nie dałaś szansy. W sumie ciężko stwierdzić, czy to źle. Taka atmosfera w domu rodzinnym jak u Ciebie to skarb. I ja Cię rozumiem, bo mam podobny charakter, też jestem bardzo wrażliwa i też byłam cholernie zdołowana, jak wyprowadziłam się z domu - na studia właśnie. Z tym że szybko przeszło mi przyjeżdżanie do domu co tydzień i zaczęłam budować własne życie na miejscu. I wyszło mi to na dobre. Bo dopiero wtedy odcięłam pępowinę i zaczęłam w pełni dojrzewać do tak bliskich związków, na bazie których mogłam później założyć własną, samodzielną i niezależną rodzinę.
U Ciebie ta kolejność będzie inna, ale moim zdaniem to też kwestia czasu, jak oswoisz się z faktem, że teraz to Ty i mąż jesteście w centrum Twojej nowej rodziny, a nie rodzice. Przechodzisz teraz bolesny proces, ale po jego zakończeniu będziesz silniejsza. A teraz rady. ![]() Nie wiem, czy też pracujesz, czy tylko Twój mąż? Może Ty albo on zakolegujecie się z jakimiś fajnymi osobami z pracy i zaprosicie ich do siebie na kolację/wino/wieczór gier planszowych. Może wypatrzycie sympatycznych sąsiadów i ich też zaprosicie. Jak się z kimś zaprzyjaźnicie, to zawsze będzie można zorganizować w weekend jakiś wyjazd typu spływ kajakowy, rowery, góry (w zależności w której części Polski mieszkacie). Zresztą sama z mężem też przecież możesz to robić. Rozwijaj relacje z nim - bo on jest teraz Twoją najbliższą osobą - a najlepiej robi się to przez wspólne ciekawe spędzanie czasu. Słynne wychodzenie do ludzi. Ja np. kiedyś chodziłam na zumbę, gdzie uczestniczki z instruktorką organizowały wspólne wyjścia. Nie dosyć, że zumba sama w sobie to fajna sprawa, bardzo wesołe zajęcia w towarzystwie innych dziewczyn, to jeszcze można się z nimi zakumplować i mieć towarzystwo do wyjścia do kawiarni/pubu. Jak się zakorzenisz w nowym miejscu i zbudujesz w nim swoje życie, to nawet nie zauważysz, jak kolejne weekendy zaczną Ci tak przelatywać, że ciężko będzie Ci wygospodarować czas na wizytę u rodziców. ![]()
__________________
Sprawy, które były i opadły w otchłań wyłaniają się na nowo, wykuwają z ognia. Edytowane przez Arsonist Czas edycji: 2017-01-05 o 15:17 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#64 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
![]() Z tym, ze ja nie mieszkam u rodzicow od prawie 6 lat. Jestem bardzo rodzinna, lubie wszystkie spotkania rodzinne i w miare mozliwosci staram sie na tych wazniejszych pojawiac. Ale nigdy nie wpadlam na pomysl, zeby jezdzic co weekend ani nawet co dwa. Mam swoje zycie i nie wyobrazam sobie zyc jak na pieciodniowym wygnaniu a potem weekend na trasie z walizką. Musisz sie zastanowic czy jestes w stanie stworzyc wlasny dom czy zawsze bedziesz sie czula obco bez rodzicow. ---------- Dopisano o 15:51 ---------- Poprzedni post napisano o 15:47 ---------- Cytat:
![]() bd ok ![]()
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#65 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#66 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: Pomiedzy niebem a piekłem
Wiadomości: 5 564
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
![]() Wiadomo, że jeśli studiuje się w rodzinnym mieście, to samodzielne mieszkanie jest kiepskim pomysłem (ze względów finansowych) i wtedy ciężko jest się "odciąć pępowinę", ale wyjazd na studia do innego miasta to świetna okazja, żeby dorastać stopniowo i bezboleśnie! No ale skoro autorka wolała wracać do domu... też miałam znajomych, którzy do momentu obrony jeździli do domu w każdej wolnej chwili i nie wyobrażali sobie zostać chociaż jeden dzień dłużej, żeby np spotkać się w gronie znajomych ![]()
__________________
"Każdy popełnia głupstwa, kiedy jest nieszczęśliwy.." |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#67 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Powroty ze studiów co weekend wynikały z odległości (tylko 50km) i tego że tam był mój facet i przyjaciele a przy okazji dom i rodzice gdzie czułam się idealnie. Zapewne gdybym wtedy zamieszkała już z moim TŻ w mieście studenckim to wyglądałoby to nieco inaczej. Ale on studiował w innym mieście i też przyjeżdżał na weekendy do domu i to była nasza okazja na spotykanie się. Po studiach wróciłam do domu bo mąż zaraz po studiach dostał tam pracę więc po ślubie zamieszkaliśmy z moimi rodzicami. Możliwe że to był błąd że tak długo trzymałam się spódnicy mamy, a teraz gdy jestem już starsza jest mi z tym jeszcze trudniej. Zapewne studia to idealny czas bo są znajomi, imprezy, nauka i łatwiej ten czas jakoś wypełnić. Teraz w nowym miejscu nie znam dosłownie nikogo. Gdy mąż jest w pracy to przez 8 godzin siedzę sama w mieszkaniu. Oczywiście staram się zajmować sobie czas - idę na spacer, zakupy, gotuję, ćwiczę, uczę się angielskiego ale brakuje mi kontaktu z innymi ludźmi. W domu tak jak pisałam zawsze było gwarno, po sąsiedzku miałam jedną przyjaciółkę, druga często do mnie wpadała wieczorem, do tego odwiedziny u rodziny, dużo czasu spędzałam z innymi. Nie byłam nauczona samotności czy tego że jestem sama w domu.
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i Wyprzedaże
![]() |
#68 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Właśnie obejrzałam ten film Brooklyn i się całkiem rozkleiłam. Jestem właśnie na ten weekend w domu rodzinnym i ciągle chce mi się płakać. Jutro wyjeżdżamy i przyjedziemy dopiero na weekend majowy. Staram się nie dać po sobie poznać jak bardzo to przeżywam. Będąc w tamtym mieście po pewnym czasie było już lepiej ale te odwiedziny mnie zupełnie rozkleiły. Poważnie zastanawiam się nad tym czy nie wybrać się do psychologa. Nie chcę więcej pokazywać przed mężem jak to na mnie wpływa. Ostatnim razem powiedział że jeśli nadal będę to tak mocno przeżywać to będziemy musieli rozważyć powrót. Nie mogę do tego dopuścić. Wiem jak bardzo zależy mu na obecnej pracy, wiem ile w nią wkłada wysiłku i nigdy bym sobie nie wybaczyła gdyby przeze mnie z niej zrezygnował.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#69 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Właśnie obejrzałam ten film Brooklyn i się całkiem rozkleiłam. Jestem właśnie na ten weekend w domu rodzinnym i ciągle chce mi się płakać. Jutro wyjeżdżamy i przyjedziemy dopiero na weekend majowy. Staram się nie dać po sobie poznać jak bardzo to przeżywam. Będąc w tamtym mieście po pewnym czasie było już lepiej ale te odwiedziny mnie zupełnie rozkleiły. Poważnie zastanawiam się nad tym czy nie wybrać się do psychologa. Nie chcę więcej pokazywać przed mężem jak to na mnie wpływa. Ostatnim razem powiedział że jeśli nadal będę to tak mocno przeżywać to będziemy musieli rozważyć powrót. Nie mogę do tego dopuścić. Wiem jak bardzo zależy mu na obecnej pracy, wiem ile w nią wkłada wysiłku i nigdy bym sobie nie wybaczyła gdyby przeze mnie z niej zrezygnował.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#70 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 6 411
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
Obecnie mieszkam w UK z rodzina jestem bardzo zzyta ba nawet latam co 2-3 miesiace czasami bo jestem w trakcie leczenia i nie chce go przerywać i zaczynać tutaj od nowa bo nie mam pewności ze dobrze wyjdzie a dwa ze juz swoje przeżyłam i skoro mam specjalistę poleconego to dałam mu szansę. Ostatnio w samolocie w obie strony po policzkach popłynęły łzy. Za dużo emocji ![]() ![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#71 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-09
Wiadomości: 7 169
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
A ty szukasz pracy? Jak wyjdziesz do ludzi to może nie będziesz tylko siedzieć w domu i myśleć. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#72 |
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Dziki Wschód
Wiadomości: 2 303
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Sama jestem związana z rodzicami, ale wyprowadzka na studia (7 lat temu), kilkumiesięczny wyjazd na drugą stronę globu, czy mieszkanie z Tż - nigdy nie stanowiło to dla mnie problemu czy dramatu moralnego. Nie rozpatrywałam tego jako błędnej decyzji. Może dlatego, że moje podejście do życia jest mocno pragmatyczne, podobnie moich rodziców.
Autorko - pamiętaj, że są telefony, skype itp. Zawsze to jakaś forma podtrzymania kontaktu.
__________________
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#73 | |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
szukasz pracy? może pomyślisz o jakimś wolontariacie, żeby właśnie wyjść do ludzi?
__________________
-27,9 kg ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#74 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Oczywiście szukam pracy, w tym tygodniu wreszcie zakładają nam internet na mieszkaniu więc te poszukiwanie będą bardziej intensywne i liczę że szybko coś znajdę.
---------- Dopisano o 11:24 ---------- Poprzedni post napisano o 11:18 ---------- Ja również w rodzinnej miejscowości mam swojego lekarza i raz w miesiącu kontrolna wizyta więc ten raz w miesiącu tak czy siak muszę być w domu ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#75 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#76 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Oczywiście że lubię spędzać czas z mężem. Ale lubię też przy niedzieli spotkać się z rodziną czy przyjaciółmi. Męża mam przy sobie cały czas ale fajnie też czasem mieć inne towarzystwo.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#77 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
stwórzcie nowe zwyczaje. w każdą niedzielę idźcie do schroniska wyprowadzić jakiegoś psa na spacer.
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#78 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Ale chyba nie powiesz, ze w tygodniu macie na wszystko czas skoro twoj maz pracuje. Poza tym nie wyobrazam sobie pn-pt ciezko pracowac a sobote i niedziele spedzac w drodze.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#79 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Do domu wyjeżdżamy w piątek wieczorem, mąż wraca z pracy po 16 i o 17 jedziemy. Wyjeżdżamy w niedzielę 16-17. Droga schodzi nam 2,5h więc nie tak długo. Wiem że to bez sensu wytłumaczenie i że powinniśmy jako nowa rodzina stworzyć sobie swój własny tryb spędzania wolnego czasu i swoje zwyczaje. Ale na razie chyba za krótko tu jesteśmy i mało znamy miasto.
|
![]() ![]() |
![]() |
Okazje i pomysĹy na prezent
![]() |
#80 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#81 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
ojej, autorko, jak ty marudzisz, dosłownie w każdym poście
![]() znajdź sobie pracę jak najszybciej, bo to twoje utyskiwanie bierze się chyba ze zbyt dużej ilości wolnego czasu. nie wyobrażam sobie, że po całym tygodniu roboty mój partner zamiast cieszyć się na weekend ze mną, chce jechać do mamusi ![]() i tydzień w tydzień znajduje się jakiś powód, żeby wrócić do domku na cały weekend ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#82 |
.
Zarejestrowany: 2010-07
Lokalizacja: koniec świata
Wiadomości: 28 112
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
lol. WIELKIE LOL. jak niby macie poznać miasto, skoro co weekend wyjeżdżacie? czemu rodzice nie wysłali ci tego certyfikatu pocztą?
__________________
-27,9 kg ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#83 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Cytat:
Autorko z coraz wiekszym zdziwieniem czytam twoje posty, bo brzmisz jakbys byla przyklejona do rodziny i nigdy nie miala wlasnego zycia. Ja wszystko rozumiem, kawka ciasto przy rodzinnym stole spoko, ale zeby z powodu braku wspolnego weekendu robic drame takich rozmiarow? Szok. Uprzedzam, mam super relacje rodzinne ![]()
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#84 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
No tak, mieszkając blisko można sobie wpadać tylko na kawkę. A my skoro jedziemy już taki kawał drogi to raczej na samą kawkę nie wpadniemy. A certyfikat musiałam odebrać z uczelni bo gdzieś mi się zapodział i musiałam wziąć jego odpis osobiście.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#85 |
zuy mod
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Mogliście jechać w piątek i wracać w sobotę ;-) tylko nie chciałaś.
__________________
![]() L'amore scalda il cuore. Do. Or do not. There is no try. 23.05.2011
22.05.2017 02.12.2017 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#86 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Zgadzam się
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#87 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-08
Lokalizacja: garnek złota na końcu tęczy
Wiadomości: 60 422
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Juz ci pisalam, ze jezdze dokladnie tyle samo i schodzi mi dluzej, bo nie jezdze wlasnym samochodem. A bywalo, ze mialam pilną sprawe do zalatwienia i nie moglam nawet na tą przyslowiową kawke wpasc, bo jechalam w obie strony w ciagu jednego dnia. A ty w kazdym mozliwym czasie wolnym szukasz pretekstu do powrotu w rodzinne strony. Nigdy nie poczujesz sie jak u siebie jesli nie zaczniesz traktowac tego mieszkania jako domu. Twojego i meza.
__________________
Z tobą chcę oglądać rzeki, co samotnie płyną Gwiazdy nad łąkami w środku lasu i jagód czarnych... Tyranozaury |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#88 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Serio nie wiem czy sama sobie dam z tym radę czy nie poszukać jakiegoś psychologa. Poczekam jeszcze chwilę i postaram się robić wszystko żeby to zmienić. Za 2 godziny wyjeżdżamy a mnie z nerwów brzuch boli i chce mi się płakać. OCzywiście nie daję tego po sobie poznać.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#89 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-08
Wiadomości: 5 779
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
wy chcecie czy ty chcesz? jeśli wam obojgu tak tęskno do rodziców, to niech mąż zacznie szukać innej super pracy gdzieś bliżej, a stan obecny traktujcie jako przejściowy. albo w ogóle wróć do rodziców i czekaj na to aż mąż zmieni pracę i wtedy sobie zamieszkacie razem.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#90 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-10
Lokalizacja: Rzeszów
Wiadomości: 402
|
Dot.: Wyprowadzka z domu - ogromna tęsknota
Mąż również cieszy się z odwiedzin. Tyle że on potrafi normalnie żyć w nowym mieście, od razu się przystosował. Z odwiedzin się cieszy ale to jest na zasadzie że cieszy się czasem spędzonym z rodziną a potem wracamy i nie odczuwa jakiejś wielkiej tęsknoty. Co do pracy to nie takie proste. W zawodzie męża w naszych stronach zwyczajnie pracy nie ma a jeśli juz się trafi to miejsca są obsadzane po znajomości. Szukał tutaj takiej pracy 2 lata i nie znalazł więc zaczął szukać w innych miastach i udało się 220km od domu.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:29.