Kasza manna

[tamonita]

Napisane przez Ather

wiesz Lullu, jak bardzo rzadko używam słodziku (najczęsciej do inki lub budyniu) bo przyzwyczaiłam się do wersji mniej słodkich - wszystkiego
Dlatego też mannę często jadam bez słodziku, aczkolwiek zdarza się czasami, jak mam ogromną ochotę podkreślić smak jakiegoś dodatku

O dokładnie to tak jak ja. Chociaż kawę lubie słodką, za to herbate nie, no może odrobinke, ale to gdzieś jedną-czwartą, a nawet jedną-piątą słodzika dodaje, czasem wcale. A co do manny, to fakt zamiast cukru mozna dodac soku, kawałek czekolady, itd. wiecie, ja nigdy nie lubiłam mleka, tzn. w takiej postaci żeby sobie go ugotować i np. zalać nim płatki itd. więc myślałam ze i manna mi nie będzie smakowała, ale jak teraz nad tym szerzej myśle, to kiedys ją jadłam, więc raczej nie powinno być problemu, a straszną chrapke mi narobiliście na nią ! No, az sobie w poniedziałek zrobie, ale... na kolacje. nadaje sie ?

[Ludowa]

Napisane przez tamonita

A wogóle w jakiej proporcji robicie kasze manne ? Ile kaszy na ile mleka ? Bo kusi mnie aby sobie zrobic

Kiedyś robiłam 6 łyżeczek/200ml, była baaardzo gęsta. Teraz daję 4,5 łyżeczki i uważam, że jest lepsza - też dość gęsta, ale bardziej delikatna i puszysta

Napisane przez lullaby22

No ale jeśli zdecydujesz się dodać czubatą łyżeczkę cukru, to wiadomo, że kaloryczność zwiększy się o 40 kalorii

A wg moich przeliczników o 17 kcal Lulluś
http://kalkulator.przepis-na.pl/

A jeszcze co do słodzenia manny - cóż, ja daję małą łyżeczkę cukru, albo zamiennie miód lub dżem (również bardzo dobrze 'słodzi').

Napisane przez tamonita

, ale... na kolacje. nadaje sie ?

Na U, a zwłaszcza na P nie musisz zwracać uwagi na pory, a szczególnie jeśli nie jesz kolacji przed snem, to na zdrowie

[tamonita]

Napisane przez Ludowa

Kiedyś robiłam 6 łyżeczek/200ml, była baaardzo gęsta. Teraz daję 4,5 łyżeczki i uważam, że jest lepsza - też dość gęsta, ale bardziej delikatna i puszysta



A wg moich przeliczników o 17 kcal Lulluś
http://kalkulator.przepis-na.pl/

A jeszcze co do słodzenia manny - cóż, ja daję małą łyżeczkę cukru, albo zamiennie miód lub dżem (również bardzo dobrze 'słodzi').



Na U, a zwłaszcza na P nie musisz zwracać uwagi na pory, a szczególnie jeśli nie jesz kolacji przed snem, to na zdrowie

Ludka kolacje jem koło 19 najczęściej, ale przyznaje, że jem nawet po 22, albo koło 23 batonika fitness i jogobelle light

[Ludowa]

Napisane przez tamonita

Ludka kolacje jem koło 19 najczęściej, ale przyznaje, że jem nawet po 22, albo koło 23 batonika fitness i jogobelle light

Wiesz, mnie na U też się zdarza zjeść wieczorem (21-22) czyste węgle, np. płatki lub, o zgrozo, ciasto Rzadko bo rzadko, ale się zdarza. I żyję

Oczywiście, lepiej jeść białko o tej porze, wiadomo. Ale przecież czasem nic się nie stanie.

[Ather]

Napisane przez tamonita

Ludka kolacje jem koło 19 najczęściej, ale przyznaje, że jem nawet po 22, albo koło 23 batonika fitness i jogobelle light

Napisane przez Ludowa

Wiesz, mnie na U też się zdarza zjeść wieczorem (21-22) czyste węgle, np. płatki lub, o zgrozo, ciasto Rzadko bo rzadko, ale się zdarza. I żyję

Oczywiście, lepiej jeść białko o tej porze, wiadomo. Ale przecież czasem nic się nie stanie.

A ja jadam nawet o północy kolację, zależy xD no z tym że u mnie białkowa
jakoś do ww na noc nie potrafię przywyknąć, ale nie uważam abym potrzebowała ich tak późno, w ciągu dnia sporo ich wcinam więc jest równowaga

[lullaby22]

Napisane przez Ludowa

A wg moich przeliczników o 17 kcal Lulluś
http://kalkulator.przepis-na.pl/

No co Ty?! Ja mam dwa przeliczniki: z Vity i jakiejś starej gazety o odchudzaniu, któej strzępki ciotce wykradłam i w obu są tabele i w obu jak byk: czubata łyżeczka cukru białego (10g) 40 kalorii.

To całkiem zmienia moją filozofię życiową!!!

[MonikaZmyślona]

Napisane przez Ather

A ja jadam nawet o północy kolację, zależy xD no z tym że u mnie białkowa

Ja tak samo Np. wczoraj(a raczej dzisiaj) zjadłam twaróg o magicznej godzinie 00:05, bo szłam spać o 1

Kurcze, chyba sobie zrobię odstępstwo kontrolowane od ww zlozonych i jutro na sniadanie zaserwuje manne z kakaem

[Ather]

Napisane przez lullaby22

No co Ty?! Ja mam dwa przeliczniki: z Vity i jakiejś starej gazety o odchudzaniu, któej strzępki ciotce wykradłam i w obu są tabele i w obu jak byk: czubata łyżeczka cukru białego (10g) 40 kalorii.

To całkiem zmienia moją filozofię życiową!!!

łyżeczka cukru to aż 10 g ? coś mi sie nie chce wierzyć później z ciekawości zważę o ile mam w domu coś takiego jak cukier, a pewnie tak bo w końcu rodzeństwo ze mną mieszka xD

Napisane przez MonikaZmyślona

Kurcze, chyba sobie zrobię odstępstwo kontrolowane od ww zlozonych i jutro na sniadanie zaserwuje manne z kakaem

i prawidłowo czasami można a nawet trzeba zgrzeszyć, bo żyje się tylko raz

[lullaby22]

Napisane przez Ather

łyżeczka cukru to aż 10 g ? coś mi sie nie chce wierzyć później z ciekawości zważę o ile mam w domu coś takiego jak cukier, a pewnie tak bo w końcu rodzeństwo ze mną mieszka xD

Napisane jest: łyżeczka 10g a kostka cukru 5g. Ech bo zaraz sama pójdę to sprawdzić

[agatka-a]

a ja dziś znowu kaszke na śniadanie. Z tym, ze kupiłam Kupca, bo pomyślałam, że raz kupie jakąś lepszą a nie najtańszą i ponownie sie przekonałam, że droższe nie znaczy lepsze... bardziej smakują mi te tańsze np. z Tesco

[diamentowa]

Napisane przez agatka-a

a ja dziś znowu kaszke na śniadanie. Z tym, ze kupiłam Kupca, bo pomyślałam, że raz kupie jakąś lepszą a nie najtańszą i ponownie sie przekonałam, że droższe nie znaczy lepsze... bardziej smakują mi te tańsze np. z Tesco

Ja kupuję w Lidlu 500g za 0,99zł i bardzo mi smakuje . Z kupca tez jadłam i zostałam przy mojej bo nie zauważyłam większej różnicy smakowej .

[tamonita]

Napisane przez Ludowa

Wiesz, mnie na U też się zdarza zjeść wieczorem (21-22) czyste węgle, np. płatki lub, o zgrozo, ciasto Rzadko bo rzadko, ale się zdarza. I żyję

Oczywiście, lepiej jeść białko o tej porze, wiadomo. Ale przecież czasem nic się nie stanie.

no ja jem batonika i jogurt, ale co gorsza ja tak jem codziennie... niby wiem, ze bedac na P. moge sobie pozwolic, ale potem mam okropne wyrzuty sumienia :/

[Ludowa]

Lullu - ja obstawiam przy mojej wersji.
Mniej niż 20 kcal i basta

Napisane przez tamonita

no ja jem batonika i jogurt, ale co gorsza ja tak jem codziennie... niby wiem, ze bedac na P. moge sobie pozwolic, ale potem mam okropne wyrzuty sumienia :/

Tamo, nie zrozum mnie źle, ale muszę to napisać. Bezpośrednio.
W niemal każdym wątku piszesz o swoich oporach. Że jem coś o tej porze, odtłuszczone i light, i co prawda jestem na P, ale ta godzina, łolaboga. Że to takie dobre i tak kiedyś lubiłam, no ale to było dawno i teraz już za cholerę nie zjem, ach, te wyrzuty, o ja biedna.
Mamy się nad Tobą wiecznie użalać? Głaskać po główce, tłumaczyć, trzymać kciuki, że może w końcu będzie lepiej?
Takim gadaniem nic Tamo nie zmienisz, nic. Idziesz, jesz, ot, cała filozofia. Mniej pisania, więcej działania.

Edit, Tamo, jeszcze coś Ci powiem, że skończyłam niedawno kawałek torcika i mikroskopijne robaki o nazwie Połączenietłuszczuiwęglow odanówprostych nie wyżarły mi żołądka ani, póki co, nie zamieniłam się w spasłego wieloryba od tego kawałka. A ja nie na P przecie.

[lullaby22]

Napisane przez Ludowa

Lullu - ja obstawiam przy mojej wersji.
Mniej niż 20 kcal i basta

Cholera jasna, dzis mi sie już nie chcę ale jutro to zważę

[Ludowa]

Napisane przez lullaby22

Cholera jasna, dzis mi sie już nie chcę ale jutro to zważę

Będę czekać.
Tylko nie oszukuj

[tamonita]

Napisane przez Ludowa

Lullu - ja obstawiam przy mojej wersji.
Mniej niż 20 kcal i basta



Tamo, nie zrozum mnie źle, ale muszę to napisać. Bezpośrednio.
W niemal każdym wątku piszesz o swoich oporach. Że jem coś o tej porze, odtłuszczone i light, i co prawda jestem na P, ale ta godzina, łolaboga. Że to takie dobre i tak kiedyś lubiłam, no ale to było dawno i teraz już za cholerę nie zjem, ach, te wyrzuty, o ja biedna.
Mamy się nad Tobą wiecznie użalać? Głaskać po główce, tłumaczyć, trzymać kciuki, że może w końcu będzie lepiej?
Takim gadaniem nic Tamo nie zmienisz, nic. Idziesz, jesz, ot, cała filozofia. Mniej pisania, więcej działania.

Edit, Tamo, jeszcze coś Ci powiem, że skończyłam niedawno kawałek torcika i mikroskopijne robaki o nazwie Połączenietłuszczuiwęglow odanówprostych nie wyżarły mi żołądka ani, póki co, nie zamieniłam się w spasłego wieloryba od tego kawałka. A ja nie na P przecie.

Po pierwsze nie mam zamiaru obrażać się ani coś w tym stylu za Twoją bezpośredność i za to co napisałaś, bo cenie i bardzo lubie szczerość. Powiem Ci tak, problemy mam- fakt. Nie ukrywam tego, nie ukrywałam i nie będe ukrywać, a to, że jakoś tak pisze o tym w różnych topikach, to samo tak wychodzi. Uwierz mi, że nie chce współczucia, bo moim zdaniem to ja na nie nawet jakby nie zasługuje, bo doprowadziłam do tego z własnej głupoty ! I teraz powinnam zrobić wszystko, aby zwlaczyć moją głupotę, ale jest mi cięzko, naprawde cięzko się przelamać ! a to, ze pisze tu o tym, ze podkreslam, ze jestem na P. to to mi pomaga... Poprostu. To, że zadaje jakieś tam pytania, to też element pomocy sobie, bo uwierz mi, ja nigdy nie znajdowałam się w takiej sytuacji w jakiej jestem teraz ! to wszystko jest dla mnie zupełnie nowe.. I wiem, że moge sobie pozwolić teraz na wszystko w sumie, bo powinnam jesc normalnie, a nawet więcej dopóki nie przytyje, a jak osiagne dobra wage, powinnam przystopowac, ale nie potrafie wyobrazic sobie, ze jem normalnie. rozumiesz to ? Dlatego pisze, ze np. zjadłabym kanapke z nutella, ale prawda jest taka, ze jej nie zjem, bo poprostu jak narazie to dla mnie zbyt duzo. Odzwyczaiłam sie od normalnego jedzenia i poprostu nie wyobrazam sobie, ze bede mogla kiedys zjesc ta głupia kanapke, chociaz wiem, ze nic nie stoi na przeszkodzie... Nie wiem czy mnie do konca zrozumiałaś, tzn. czy wiesz co mam na mysli.
Postaram się nie poruszać mojego 'problemu' na wszystkich topikach, naprawde nie oczekuje współczucia, a bardziej ostrego kopniaka w dupsko i przepraszam, ze pisałam tyle o tym, tam gdzie jest to nie wskazane.

[Ather]

Napisane przez lullaby22

Cholera jasna, dzis mi sie już nie chcę ale jutro to zważę

ech...
<opornie wstaje z krzesła, rusza swoje cięzkie 4 litery... >
Idę... zważyć tą łyżeczkę cukru xD bo nie zasnę przez to

brb xD

[Ludowa]

Napisane przez tamonita

Po pierwsze nie mam zamiaru obrażać się ani coś w tym stylu za Twoją bezpośredność i za to co napisałaś, bo cenie i bardzo lubie szczerość. Powiem Ci tak, problemy mam- fakt. Nie ukrywam tego, nie ukrywałam i nie będe ukrywać, a to, że jakoś tak pisze o tym w różnych topikach, to samo tak wychodzi. Uwierz mi, że nie chce współczucia, bo moim zdaniem to ja na nie nawet jakby nie zasługuje, bo doprowadziłam do tego z własnej głupoty ! I teraz powinnam zrobić wszystko, aby zwlaczyć moją głupotę, ale jest mi cięzko, naprawde cięzko się przelamać ! a to, ze pisze tu o tym, ze podkreslam, ze jestem na P. to to mi pomaga... Poprostu. To, że zadaje jakieś tam pytania, to też element pomocy sobie, bo uwierz mi, ja nigdy nie znajdowałam się w takiej sytuacji w jakiej jestem teraz ! to wszystko jest dla mnie zupełnie nowe.. I wiem, że moge sobie pozwolić teraz na wszystko w sumie, bo powinnam jesc normalnie, a nawet więcej dopóki nie przytyje, a jak osiagne dobra wage, powinnam przystopowac, ale nie potrafie wyobrazic sobie, ze jem normalnie. rozumiesz to ? Dlatego pisze, ze np. zjadłabym kanapke z nutella, ale prawda jest taka, ze jej nie zjem, bo poprostu jak narazie to dla mnie zbyt duzo. Odzwyczaiłam sie od normalnego jedzenia i poprostu nie wyobrazam sobie, ze bede mogla kiedys zjesc ta głupia kanapke, chociaz wiem, ze nic nie stoi na przeszkodzie... Nie wiem czy mnie do konca zrozumiałaś, tzn. czy wiesz co mam na mysli.
Postaram się nie poruszać mojego 'problemu' na wszystkich topikach, naprawde nie oczekuje współczucia, a bardziej ostrego kopniaka w dupsko i przepraszam, ze pisałam tyle o tym, tam gdzie jest to nie wskazane.

Tamo
Skoro pomaga Ci takie podejście, to pisz, nie krępuj się. Nie chciałabym, żebyś mnie źle zrozumiała, pomyślała, że mi to przeszkadza... To nie tak. Po prostu uważam, że powinnaś się za siebie wziąć, i to ostro. Jeść. Nie w wyobrażeniach, tylko w realu.
Może zjesz jutro tę kanapkę z nutellą, np. na śniadanie, co? Nutella jest pyyyyszna, posmaruj choć cieniutko, jedną kanapeczkę....
Albo mannę z odrobiną tejże Nutelli, również jest pyszna.

To jak, co o wybierasz?


Edit:

Napisane przez Ather

ech...
<opornie wstaje z krzesła, rusza swoje cięzkie 4 litery... >
Idę... zważyć tą łyżeczkę cukru xD bo nie zasnę przez to

brb xD

Och, jakie ciężkie!

[Ather]

Wróciłam! i sprawdziłam.
łyżeczka o długości 4,5 cm (powierzchni do nabierania ), czubata, mieści w sobie 8 g cukru >_<

[asiek14]

ather - ja i tak slodze plaskimi ale dobrze wiedzieć

[tamonita]

Napisane przez Ludowa

Tamo
Skoro pomaga Ci takie podejście, to pisz, nie krępuj się. Nie chciałabym, żebyś mnie źle zrozumiała, pomyślała, że mi to przeszkadza... To nie tak. Po prostu uważam, że powinnaś się za siebie wziąć, i to ostro. Jeść. Nie w wyobrażeniach, tylko w realu.
Może zjesz jutro tę kanapkę z nutellą, np. na śniadanie, co? Nutella jest pyyyyszna, posmaruj choć cieniutko, jedną kanapeczkę....
Albo mannę z odrobiną tejże Nutelli, również jest pyszna.

Co wybierasz?

Nie zrozumiałam Cię źle kochana.. Prawda jest taka, że wiem, że mam się za siebie wziąć, ale... codzień mówie dziś zjem to, tamto i jeszcze to, siadam do biurka i zaczynam liczyć, okazuje się, że jesli to zjem to będzie więcej niż np. wczoraj i wtedy rezygnuje z tego.. robie to podświadomie i masz racje, jem w wyobrazeniach, np. dziś zaplanuje sobie na obiad danie X, a na drugi dzień z niego rezygnuje, bo np. zjadłam coś co nie bylo zaplanowane... Nawet nie wiesz jak mnie to męczy, ja staram się sama siebie przekonać, że powinnam zjeść, że powinnam jeść bo wiem jakie moga byc konsekwencje, ale... własnie.. zawsze jest to wewnętrzne ale. A jak juz zjem cos więcej, zrobie ten krok w przód, to zaraz na następny dzień robie krok w tył, może nie do końca świadomie, ale najczęsciej tak jest. Jak w jeden dzień zjem więcej, a w drugi mam okazje zjeść mniej to jem mniej. Jestem na siebie wściekła za to !!!

A odnosnie nutelli, to podałam tylko taki przykład Bo prawda jest taka, że nie mam jej w domu nawet Ale szczerze mówiąc zastanawiam się nad zrobieniem kaszy manny lub budyniu jutro na kolacje... ciekawe czy cos z tego wyjdzie, bo jak znam siebie to...

[lullaby22]

Napisane przez Ather

Wróciłam! i sprawdziłam.
łyżeczka o długości 4,5 cm (powierzchni do nabierania ), czubata, mieści w sobie 8 g cukru >_<

I ja zważyłam i jest równe 10!!!!
Czyli nawet jakby patrzeć na to co wyszło Ather, to i tak byłam bliższa prawdy. Nie chciało mi się wierzyć, żeby łyżeczka cukru miała tylko 17 kalorii

Ludowo

[Ather]

Napisane przez lullaby22

I ja zważyłam i jest równe 10!!!!
Czyli nawet jaby patrzeć na to co wyszło Ather, to i tak byłam bliższa prawdy. Nie chciało mi się wierzyć, żeby łyżeczka cukru miała tylko 17 kalorii

Ludowo

a bo Ty masz jakieś UFO - łyżeczki Są duże i... i... i za duże!
A tak na poważnie łyżeczka łyżeczce nierówna, i pewnie sie bedzie wahała ta ilośc w granicach 7 - 10 g


... na co komu cukier ?

[tamonita]

Napisane przez Ather

a bo Ty masz jakieś UFO - łyżeczki Są duże i... i... i za duże!
A tak na poważnie łyżeczka łyżeczce nierówna, i pewnie sie bedzie wahała ta ilośc w granicach 7 - 10 g


... na co komu cukier ?

Napisane przez lullaby22

I ja zważyłam i jest równe 10!!!!
Czyli nawet jakby patrzeć na to co wyszło Ather, to i tak byłam bliższa prawdy. Nie chciało mi się wierzyć, żeby łyżeczka cukru miała tylko 17 kalorii

Ludowo

Ja zawsze łyżeczke jako 40 kcal liczyłam Ale w sumie to ja i tak nie używam cukru...

[lullaby22]

Napisane przez Ather

a bo Ty masz jakieś UFO - łyżeczki Są duże i... i... i za duże!
A tak na poważnie łyżeczka łyżeczce nierówna, i pewnie sie bedzie wahała ta ilośc w granicach 7 - 10 g


... na co komu cukier ?

A to wszystko przez Tamonitę!!!
Ona zaczęła z tym cukrem w mannie

Moje łyżeczki wcale nie są UFO

[tamonita]

Napisane przez lullaby22

A to wszystko przez Tamonitę!!!
Ona zaczęła z tym cukrem w mannie

Moje łyżeczki wcale nie są UFO

Serio przeze mnie ? ooo
A jak byście mi dziewczynki odpowiedziały o pytanie o dynię które zadałam w temacie o kaloryczności to byłabym wdzięczna, skoro juz o ten cukier tak walczyłyście...

[Ather]

Napisane przez lullaby22

Moje łyżeczki wcale nie są UFO

Lullu

Mam ochotę na mannę z jakimś musli.

[lullaby22]

Napisane przez Ather

Lullu

[Superchic(k)]

Zrobiłam sobie dziś mannę na śniadanie, pierwszy raz sama! No i wyszła mi przepyszna.
Robiłam w proporcjach 20 g kaszy na 200 ml mleka. Bez żadnych dodatków. Potem podliczyłam kalorie i powiem szczerze, że zdziwiłam się, bo myślałam, że manna będzie miała więcej kalorii oO. A wyszło mi tylko 145 kcal.

[sylwia18]

20 g manny w połączeniu z 200ml mleka to gęste wychodzi jak budyń? Bo chce taką żeby łyżka stała