Dr Przybycień - starania o dziecko z jego pomocą cz.4

[sabeth2]

Napisane przez kamilamimila

Witaj, a mozna wiedziec jakie milas amh? I ile masz lat? Ja mam 42,5, moje amh robione w lutym to 0,57, tragedi;-(, a dwa lta temu bylo 1,3, takze spadlo, tyle, ze teraz jest robione innymi metodmi i odczynnikmi i pani w labpratprium powiedzial, ze nie mozna tych wynikow porownywac, i tak jest niskie. A bylas w ciazy naturalnej czy z in vitro?

Miałam 0,4 ng/ml , byłam w ciąży naturalnej, 3x w ciągu ostatnich 2 lat, bez pozytywnego zakończenia, ale dopiero od jesieni u dr P, jutro robię HCG z II stymulowanego cyklu. Mam 44 jeszcze przez 1,5 mca

[kamilamimila]

Napisane przez sabeth2

Miałam 0,4 ng/ml , byłam w ciąży naturalnej, 3x w ciągu ostatnich 2 lat, bez pozytywnego zakończenia, ale dopiero od jesieni u dr P, jutro robię HCG z II stymulowanego cyklu. Mam 44 jeszcze przez 1,5 mca

Hej, do tej pory bylam najstarsza na forum, to mnie pocieszylas, ze bylas w ciazy 3 razy z tak niskim amh, tyle, ze szkoda, ze ciaza sie nie utrzymala, badalas moze plod, wiadomo co bylo przyczyna poronien? A masz juz dziecko? Ja od 2,5 roku, z amg 1,3 wtedy nie zaszlam ani razu naturalnie w ciazy, tylko wczesniej, bo mam 7 letni corke. A jakie masz cykle jesli sa naturalne? Bo ja mam juz bardzo krotkie, 23-24 dni, masakra, tylko przy stymulacjach byly przedluzane Duphastonem, teraz, od poronieni nie biore zadnych hormonow i sa strasznie krotkie:-( J to mysle, ze z rok to bede juz po menopauzie, Ty to amh badalas 2 lata temu? Teraz nie badalas? Mysle, ze realna szansa dla nas jest in vitro z komorka dawczyni, tylko to jest bardzo drogie, albo adopcja zrodka, top jest duzo tansze, tyle, ze zarodkow nie ma , no i moj maz sie na to nie zgodzi:-(

---------- Dopisano o 23:54 ---------- Poprzedni post napisano o 23:49 ----------

Napisane przez Ani_ka3

Justynka, Kasia, Chal, Kamilka, Asiorek dziękuje za informacje
Wg moich obliczeń 15 dc cyklu wypadnie mi ok. 5 maja. Może już gdzieś wcześniej pytałam ile trwa cała stymulacja od brania gonapepthylu?
Kamila, czy Tobie dr też powiedział, że zadzwonią do Ciebie z recepcji jak dr wróci ?

Anika, tak, tez mi tak Dr mowil, ze beda panie dzownic pod koniec maja jak wroci planowo z tych Chin, jestem 6 na tej liscie do dzwonienia,w sumie to za bardzo nie wiem po co, bo ja mam wizyte 4 maja, a pocztek stymulacji powinien mi wypasc ok 8 maja , wiec nie wiem czy jest sens tracic dlugi weekend, bo nawet nie mozna nic zaplanowac, zobacze jak mi badania wyjda, bo jutro robimy jak rano nie dostane okresu, gdyby bylo cos nie tak to trzeba jechac do Dr wczesniej. Ja od jutr, ewentulnie wtorku Marvelon. A Ty od kiedy? Pamietaj o mnie jak Ci gonpeptyl zostanie ale my chyba nedziemy isc rowno.

[Nowa_1987]

Jazzjazz, kambro, iliybr i wszystkie pozostałe dziewczynki dziękuję bardzo za wsparcie. Pozostaje tylko czekać, a to najgorsze. Dziś @. Także w tym cyklu będę próbować naturalnie bez tabletek, a nóż może coś trzeba marzyć i mieć nadzieję, a bez próbowania to i tak nic nie będzie.

Tylko się ze mnie nie śmiejscie ze mnie ale myślę jechać do bioenergoterapeutki. Mam taką pewną konietę, to jest normalnie dr. Mam ochotę jechać, nie moge tak czekać i nic nie robić, jak jeszcze naszego dr nie ma.

alutka29
Mi dr Gwlik mówił,żebym przyjechała około miesiąca później po laparo na histero, bez kontaktowania się z nim, to jest zabieg 1 dniowy i nie trzeba sie zapisywac, skierowania też nie miałam. Pojechałam na oddział i powiedziałam ze dr Gawlik kazał przyjechać. Poczekałam trochę, zrobili co mieli zrobić i po 4 godz pojechałam do domu sama. Ale tak było w moim przypadku. Jak chcesz to zadzwoń do niego, będziesz spokojniejsza. Pytałam go czy jakbym zaszła po laparo czy mam przyjechać na histero powiedział, że nie. Jak będzie ciąża to nie robimy histeroskopii. ale wtedy mi nie powiedział jeszcze, że te leki co mi zapisał visanne to mi wycofają cykl i nie będę w ciąży przez 3 miesiące. a ja żyłam w nieświadomości i brałam leki, dopiero dr P mnie uświadomił, że dopóki biorę visanne nici z ciąży i na histero mogę śmiało iść.

[fuglonka]

Alutka u mnie przyczyną i wskazaniem do laparoskopii jest przegroda. Szczerze boję się ,że po zabiegu będą kazali sie wstrzymać bo będzie nacinanie a ja już mam dość czekania. Tak bardzo chcę zacząć się już starać

Betty dziękuję. Daj znać jak kolejny weekand będziesz w pobliżu Albo napisz eska to po prostu przyjadę ,albo podeślę kuriera Dziękuję raz jeszcze

[angela_bd87]

Chal dzisiaj dopiero powtórzyłam badanie, wyniki ok godz. 16:00

[marlena343]

Witam serdecznie
od pewnego czasu WAS podczytuję i widzę że nie jestem sama z moim problemem .Starania już dobre 7 lat, u Dr P od IX 2014 . Mam 33 lata i mam 14 letniego syna (bez problemów z ciążą). Po za tym 2 razy w Dębicy i teraz czeka mnie trzeci raz . Stymulacja od maja 2015 , po pierwszej stymulacji ciąża i poronienie . Od tej pory stymulacje i beta poniżej 1,2. Czasem brak mi sił do walki , ale widzę że nie tylko ja borykam się z tym dlatego życzę wszystkim udanych wysokich bet i jestem z Wami pozdrawiam gorąco

[sabeth2]

kamilamimila amh mam z okolic listopad ub roku, cykle mam skrócone do 21-25 dni, najgorzej w ost roku, mam 3 dzieci, 2 dorosłych i 1 9 lat, płodu nie badałam, nikt mi tego nie podpowiedział, a gdy sama na to wpadłąm było za późno. W ciążę zachodziłam "na gwizdnięcie"- gdy było ryzyko byłam w ciąży, więc nie spodziewałam się wikszych problemów po 40, bo jestem zdrowa i geny mam dobre , nie myślałąm o wspomaganiu, chciałam normalnie, mam II męża i z nim też chciałam mieć dziecko, ale los pokazał mi środkowy palec. Po obumarciu III ciąży z naturalnych cykli zdecydowałam się na dr P, bo mam parcie na to dziecko, większe niż na początku. Okazało się że miałą ureaplasmę, MTHFR i coś tam jeszcze. W akcie desperacji myslaam o in vitro, ale duze ryzyko ze nic z tego nie wyjdzie, myslalam o komorce od mojej corki ( ma pol mojego DNA) ale kolezanka ginekolog mi to wybila z glowy, to byloby za duze obciazenie psychiczne dla niej. Mimo wszystko na razie probuje. Jestem na max obstawiona lekami, moze sie uda
A Ty masz jakie plany? In vitro?

[kambro]

Witajcie dziewczynki
Kryniaczek masakrejszyn dobrze, że tak to się skończyło Ale tak jak mówisz przy nodze powinny być przeciwzakrzepowe.. Kurka w szpitalu powinni coś zaradzić w sensie, że w razie ciąży jakieś środki zapobiegawcze skrzepom..heh Trzymam mocno kciuki żeby wszystko było oki i oczywiście żeby betka wyszła pięknie Ja taką przygodę miałam rok temu (pilnowałam chrześnicy i skakałyśmy w gumę no i ciotka tak skoczyła że pękła kostka ) w sierpniu - upał a ja w szynie przez 6 tyg...
Kamila trzymam kciuki bo zaczynasz działać - pamiętaj myśl pozytywnie
Alutka ja na histero umawiałam się po 4 tyg po laparo i tej samej formie sms i Dr Gawlik oddzwaniał i wypytywał co i jak tzn. który dzionek cyklu i wyznaczał termin. Potrzebna była karta informacyjna po laparo na izbie przyjęć...
Mia u mnie po laparo zaraz po plamieniu dostałam @ chyba o 3 dni za wcześnie ale to normalne po takim grzebaniu :jezyk:
Sabeth trzymam mocno kciuki za testowanie
Marlenka Po to jesteśmy by wpierać się nawzajem, pocieszać bo my najlepiej wiemy co czujemy Posiadamy ogromną wiedzę Udzielamy wskazówek -W kupce raźniej

[sabeth2]

kambro masz wielkie serducho-dobre słowo dla każdego, podziwiam! i trzymam kciuki za Ciebie!
ja jeszcze ok 4 godz czekam na bete, w zoladku mi sie juz przewraca

[chal]

Napisane przez angela_bd87

Chal dzisiaj dopiero powtórzyłam badanie, wyniki ok godz. 16:00

to czekamy czekamy na piękny przyrost

[asiorekkkk]

Chal a jak Ty sie czujesz? JADorotek mam nadzieje ze wszystko wporzadku u Ciebie. Martwimy sie tu bardzo. Trzymaj sie cieplutko.

---------- Dopisano o 12:51 ---------- Poprzedni post napisano o 12:51 ----------

sabeth2 trzymam mocno kciuki za pozytywna betę

[chal]

Napisane przez sabeth2

kambro masz wielkie serducho-dobre słowo dla każdego, podziwiam! i trzymam kciuki za Ciebie!
ja jeszcze ok 4 godz czekam na bete, w zoladku mi sie juz przewraca

sabeth - spokojnie trzymam cały czas kciukasy

[sabeth2]

Jezuuuuu, mam dodatnie beta HCG!!!

[angela_bd87]

sabeth suuuper gratuluję jaki wynik?

[201707171038]

Napisane przez sabeth2

Jezuuuuu, mam dodatnie beta HCG!!!

to kciuki oby tak dalej

[iliybr]

sabeth gratki pozytywnej bety

angela mocne

marlena witaj

[asiorekkkk]

sabeth2 gratulacje jaki masz wynik bety? Niech dzidzia ładnie rosnie

[Kryniaczek]

Kambo Dzięki w sumie dobrze, że to się tak skończyło, ale nie unikniesz wypadków tak jak Ty pisałaś, wystarczy zabawa z dzieckiem
Właśnie zobaczyłam wynik 1,2 czyli ten co zawsze! Tak chciałam wierzyć w iui, myślałam, że się uda chociaż z drugiej strony nie nastawiałam się, żeby nie ryczeć znowu. Zaczynam myśleć o in vitro, chyba wezmę sobie kredyt na dziecko
Marlena 343, ja też mam dziecko, 13 lat skończy w maju, a ja już 32 mam od marca i myślałam ,że jak postanowię, że chcę drugie to nie będzie z tym żadnych problemów, bo ja zawsze czułam ból owulacyjny i wiedziałam kiedy to i w ogóle.....a tu klapa po całości każdy cykl w cholerę ... Wyszłam drugi raz za mąż więc mój syn nie jest dzieckiem mojego męża, ale doktor P nie uważa, żeby z nim było coś nie tak, materiał ma taki, że na ulicy takiego nie znajdę (to są jego słowa) Czasami sobie myślę jak mnie dół dopada po tych porażkach, że kiedyś mąż poszuka sobie młodej, płodnej dziewczyny i mnie zostawi bo z nim jest wszystko ok , a przecież dziecko wiadomo, że by chciał, bo skończy lada dzień 35 lat. Oczywiście nawet mu o tych moich głupich myślach nie mówię, bo by się zdenerwował, bo kocha mnie i wspiera bardzo w tych niepowodzeniach jak i mój wspaniały syn
Ale się rozpisałam....trochę ulżyło, 3 litry łez poleciało
Powiedzcie mi jeszcze dziewczynki czy odstawiać już leki duphaston, luteine i crinone? Dzisiaj jest 11 dzień od iui a bete miałam robić według zaleceń doktora 13-15 więc już i tak się pewnie nic nie wykluje, prawda? Nie ma chyba nadziei, że za dwa dni beta się pokaże....? doradźcie coś. Z góry dzięki Bo leki obciążają mnie psychicznie jeszcze bardziej :/

[Betty3131]

Fuglonka
Odezwę się na pewno do Ciebie jak tylko będę w pobliżu

[chal]

Sabeth Gratuluję super niech beta ladnie rośnie

Kryniaczek rozumiem cie bo ja tez mialam syna tak jak chcialam a na kolejna pozytywna bete musialam poczekac az 4 lat, ale wazne zebys sie nie podawala i walczyla a wkoncu doczekasz sie pozytywnej pieknie przyrastajacej bety i twoj syn bedzie mial rodzenstwo

[Kryniaczek]

Napisane przez chal

Sabeth Gratuluję super niech beta ladnie rośnie

Kryniaczek rozumiem cie bo ja tez mialam syna tak jak chcialam a na kolejna pozytywna bete musialam poczekac az 4 lat, ale wazne zebys sie nie podawala i walczyla a wkoncu doczekasz sie pozytywnej pieknie przyrastajacej bety i twoj syn bedzie mial rodzenstwo

Dzięki za słowa wsparcia

[angela_bd87]

13dpt beta 574; progesteron 20,10
Justynko możesz wpisać na pierwszą stronę

[iliybr]

Napisane przez angela_bd87

13dpt beta 574; progesteron 20,10
Justynko możesz wpisać na pierwszą stronę

Śliczny przyrost klask i: duuużo zdrówka dla Ciebie i fasoleczki


Kryniaczek na pewno doczekasz się pozytywnej bety trzeba wierzyć że się uda
Ja jestem po 2 iui i też powoli zaczynam myśleć o in vitro, chociaż troszkę mnie ta myśl przeraża ale jak nie będzie innej możliwości to głową muru nie przebiję tym bardziej że wiek nie stoi w miejscu i czas ucieka
Jeżeli bete robiłaś w 11 dzień po iui i nie była dodatnia to niestety marne szanse że się ruszy bardzo mi przykro, ale walczymy dalej w końcu będziemy mieć te dwie krechy po prostu MUSIMY

[tic_tac_toe]

Witam serdecznie wszystkie forumowiczki od kilku dni przekopuję się przez kolejne strony wątku i jestem bardzo szczęśliwa , że udało mi się trafić na to forum Jestem pacjentką dr P. od 3,5 roku. Mam już 34 lata Moja historia jest podobna do historii każdej z Was... Przeszłam dwie laparoskopie w Krk (mięśniaki macicy). Kolejny etap to były szczepienia (bo miałam allo-mlr 0%), następnie doszczepianie ( bo mlr spadało średnio po 7 miesiącach). W między czasie leczenie zoladexem i visanne. Nieudane stymulacje, 3 ciąże biochemiczne, przepłakane negatywne bety ... Ostatni etap to IVF. Pierwszy transfer 28.02 nieudany Kolejny criotransfer 31.03. Co prawda już przed transferem się poddałam (rano krwotok z nosa, później korki na trasie, spóźnienie do kliniki ponad godz, w klinice czekanie kolejną, po transferze cewnikowanie, bo miałam już zbyt przepełniony pęcherz.. ) Ale mój mrozaczek się nie poddał. Beta w 7dpt 38, w 9dpt 118 (pierwszy raz w życiu zobaczyłam takie wartości bety... ) Jutro idę na kolejną betę i przy okazji progesteron, magnez i potas.
W związku z tym mam ogromna prośbę ... bo po tych wszystkich perypetiach i tak naprawdę przekreśleniu tego transferu, nie zapytałam Naszego doktora o dawkowanie leków po pozytywnej becie...
Aktualnie biorę: 3x1 duphaston, 2x2 luteinę, 3x1 estrofem i 1x1 crinone. Do jakiej wartości bety zostać przy tym dawkowaniu, kiedy Wam doktor zaczął obniżać dawki??? Dziewczyny /mamuśki pomóżcie!
Co prawda jutro zobaczę, czy mój maluszek jest nadal ze mną ale już jestem cała w nerwach, że się nie dopytałam o to dawkowanie.. a to jeszcze tyle czasu do powrotu doktora .. Pozdrawiam Was wszystkie, a szczególnie mocno ściskam Staraczki

[kamilamimila]

Sabeth,gratuluje i zycze żebyś utrzymala te ciaze.Moze powinnaś brać teraz steryd,Encorton albo Metypred,na nieodrzucenie zarodka,tylko teraz nie na Dr,cY on Ci go zapisal gdybys zaszla w ciąże?Twój przypadek dodaje mi tez nadziei,bo skoro Tobie udalo sie zajac w ciaze z takim niskim amh to moze i moje szanse nie są przekreślone.Trzymaj sie i oby tym razem sie udało,jaka masz betę?

[asiorekkkk]

tic_tac_toe po pierwsze ogromne gratulacje, życzę Ci aby fasolka została z Toba a po drugie co do leków do powrotu doktora spokojnie możesz zażywać te leki w takich dawkach jak do tej pory. Ja jestem w 12 tc i nadal stosuje wszystko tak jak dr zalecił od poczatku, jedyne co to schodzę z zaszczykow prolutex i z zelu estreva a tak to reszte dalej zażywam, wiec sie nie stresuj dawkowaniem.

[tic_tac_toe]

Napisane przez asiorekkkk

tic_tac_toe po pierwsze ogromne gratulacje, życzę Ci aby fasolka została z Toba a po drugie co do leków do powrotu doktora spokojnie możesz zażywać te leki w takich dawkach jak do tej pory. Ja jestem w 12 tc i nadal stosuje wszystko tak jak dr zalecił od poczatku, jedyne co to schodzę z zaszczykow prolutex i z zelu estreva a tak to reszte dalej zażywam, wiec sie nie stresuj dawkowaniem.

Asiorekkkk bardzo dziękuję Ci za odpowiedź. Uspokoiłaś mnie byleby dotrwać w spokoju do jutra ...

[justyna183]

Napisane przez tic_tac_toe

Witam serdecznie wszystkie forumowiczki od kilku dni przekopuję się przez kolejne strony wątku i jestem bardzo szczęśliwa , że udało mi się trafić na to forum Jestem pacjentką dr P. od 3,5 roku. Mam już 34 lata Moja historia jest podobna do historii każdej z Was... Przeszłam dwie laparoskopie w Krk (mięśniaki macicy). Kolejny etap to były szczepienia (bo miałam allo-mlr 0%), następnie doszczepianie ( bo mlr spadało średnio po 7 miesiącach). W między czasie leczenie zoladexem i visanne. Nieudane stymulacje, 3 ciąże biochemiczne, przepłakane negatywne bety ... Ostatni etap to IVF. Pierwszy transfer 28.02 nieudany Kolejny criotransfer 31.03. Co prawda już przed transferem się poddałam (rano krwotok z nosa, później korki na trasie, spóźnienie do kliniki ponad godz, w klinice czekanie kolejną, po transferze cewnikowanie, bo miałam już zbyt przepełniony pęcherz.. ) Ale mój mrozaczek się nie poddał. Beta w 7dpt 38, w 9dpt 118 (pierwszy raz w życiu zobaczyłam takie wartości bety... ) Jutro idę na kolejną betę i przy okazji progesteron, magnez i potas.
W związku z tym mam ogromna prośbę ... bo po tych wszystkich perypetiach i tak naprawdę przekreśleniu tego transferu, nie zapytałam Naszego doktora o dawkowanie leków po pozytywnej becie...
Aktualnie biorę: 3x1 duphaston, 2x2 luteinę, 3x1 estrofem i 1x1 crinone. Do jakiej wartości bety zostać przy tym dawkowaniu, kiedy Wam doktor zaczął obniżać dawki??? Dziewczyny /mamuśki pomóżcie!
Co prawda jutro zobaczę, czy mój maluszek jest nadal ze mną ale już jestem cała w nerwach, że się nie dopytałam o to dawkowanie.. a to jeszcze tyle czasu do powrotu doktora .. Pozdrawiam Was wszystkie, a szczególnie mocno ściskam Staraczki

tic_tac_toe witaj wśród nas i wieeelkie gratulacje
Leki przyjmuj tak jak do tej pory, nic nie zmieniaj
Kciuki za jutrzejszy przyrost i informuj nas na bieżąco

---------- Dopisano o 18:09 ---------- Poprzedni post napisano o 18:07 ----------

Napisane przez angela_bd87

13dpt beta 574; progesteron 20,10
Justynko możesz wpisać na pierwszą stronę

Angela Ty wiesz

---------- Dopisano o 18:10 ---------- Poprzedni post napisano o 18:09 ----------

Napisane przez sabeth2

Jezuuuuu, mam dodatnie beta HCG!!!

sabeth2 gratulacje zdradź nam tą słodką tajemnicę jaką miałaś wartość

Kryniaczek

[tic_tac_toe]

justyna183tic_tac_toe witaj wśród nas i wieeelkie gratulacje
Leki przyjmuj tak jak do tej pory, nic nie zmieniaj
Kciuki za jutrzejszy przyrost i informuj nas na bieżąco

Dziękuję Justynko będę informować

[asiorekkkk]

tic_tac_toe czekamy na kolejne dobre wieści, wszystko bedzie dobrze, dbaj o siebie i odpoczywaj i nie przemęczaj sie no i staraj sie nie stresować choc wiem ze to trudne tym bardziej po przejściach