narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :((( - Strona 33 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2007-11-24, 22:48   #961
kvetinka
Raczkowanie
 
Avatar kvetinka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 212
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Witaj Flofferku!

Przeczytałam twoją historie wczoraj i dziś cały dzień o tobie myslałam i próbowałam rozszyfrować o co chodzi temu twojemu ex. Bo tak zmienić się radykalnie z dnia na dzień jest niemozliwe. Tak myśle. Musiałoby być coś nie tak już wcześniej, ale ty piszesz że było dobrze. Więc nasunęła mi sie jedna myśl....

Nie wiem czy już któraś z dziewczyn nie wpadła na to, bo nie czytałam wszystkich wypowiedzi (za dużo ich było).


Pisałaś że jego matka jest cięzko chora, wręcz umierająca. I że nigdy cie nie lubiła, do tego stopnia że nawet "dzień dobry" jej przez gardło nie przechodziło. Czyż nie tak? W takim razie zapewne nie była zadowolona że jesteście razem i że ma zamiar się z tobą ożenić.

I tu jest haczyk..... Ja myśle że ona zażądała (bo inaczej tego nazwać nie potrafie) że ma się z tobą rozstać! A on to zrobił dla niej żeby jej nie denerwować, bo wkońcu jest ciężko chora. A dla chorej matki można zrobić wiele. I zachowuje sie tak chamsko żebyś dała mu spokój i go znienawidziła, żeby mu było łatwiej żyć bez ciebie. I żeby jego matka widziała że na poważnie z tobą zerwał.

Takie jest moje zdanie. A co wy myślicie? To by tłumaczyło wiele....
kvetinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 22:57   #962
°Alchemia
Zadomowienie
 
Zarejestrowany: 2007-09
Lokalizacja: Rok 1984
Wiadomości: 1 313
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Myślę, ze się mylisz.
__________________
bezdomni.pl
-------------------------------------------------------------
Od lutego w USA [off-line]
°Alchemia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 23:01   #963
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

A nawet jeśli krztynka prawdy jest w tym rozumowaniu to nie usprawiedliwia to takiego traktowania ukochanej osoby



poza tym - życie to nie film.
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 23:02   #964
Rayne
Wtajemniczenie
 
Avatar Rayne
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdańsk/Warszawa
Wiadomości: 2 927
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Kvetinko - z całym szacunkiem, ale myślę, że życie to nie telenowela a takie rzeczy to głównie chyba tam się zdarzają.
__________________
Signature deleted.
Rayne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 23:08   #965
kvetinka
Raczkowanie
 
Avatar kvetinka
 
Zarejestrowany: 2007-04
Wiadomości: 212
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

A wy myślicie że takie wredne baby to się nie zdarzaja w realu? Znam osobiście taką co by na taki numer poszła.

No ale moge sie mylić w tym przypadku.

PS Ptysio5 Ja wcale nie tłumacze takiego zachowania!!! Próbuje tylko odgadnąć motyw.
kvetinka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 23:10   #966
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Rayne Pokaż wiadomość
Kvetinko - z całym szacunkiem, ale myślę, że życie to nie telenowela a takie rzeczy to głównie chyba tam się zdarzają.
a nieprawda jednej Wizażance sie zdarzylo,opisywala tyle ze odwrotna sytuacje kiedy mama chciala jej slubu
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 23:30   #967
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez kvetinka Pokaż wiadomość

PS Ptysio5 Ja wcale nie tłumacze takiego zachowania!!! Próbuje tylko odgadnąć motyw.
a mi chodziło o to, że nawet przy takim motywie, powinien okazać więcej klasy
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 23:35   #968
Rayne
Wtajemniczenie
 
Avatar Rayne
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Gdańsk/Warszawa
Wiadomości: 2 927
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
a nieprawda jednej Wizażance sie zdarzylo,opisywala tyle ze odwrotna sytuacje kiedy mama chciala jej slubu

No ale napisałam głównie, nie czepiaj się

Ja już chyba za stara po prostu jestem, żeby w takie historie wierzyć... i zbyt niezależna od rodziców.

A co do klasy, to pewnie, że powinno się ją zachowywać w każdej sytuacji, ale żeby zachować, trzeba mieć... nie?
__________________
Signature deleted.
Rayne jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 23:54   #969
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

nie czepiam sie ,pisze ze jednak sie zdarza.Mnie jakos łatwiej w to uwierzyc, bo akurat mialam okazje znac maminsynków

załozmy ze łatwiej grac zimnego drania ,niz przyznac sie "bo mama mi nie pozwala"

Moze tak moze nie ,nie wykluczam takiej opcji
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-24, 23:59   #970
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez bess Pokaż wiadomość
nie czepiam sie ,pisze ze jednak sie zdarza.Mnie jakos łatwiej w to uwierzyc, bo akurat mialam okazje znac maminsynków
że maminsynek, nie neguję. tez mi sie taki przytrafił .
Ale o ile mamine podejście mogło mieć wpływ na synka decyzję, to nie uwierzę, że tyle rzeczy powiedział / zrobił, bo mama kazała.


swoją drogą - biełyje rozy cóż za hit. I jaka choreografia
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 00:01   #971
bess
Zakorzenienie
 
Avatar bess
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 17 829
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Ptysio5 Pokaż wiadomość
.


swoją drogą - biełyje rozy cóż za hit. I jaka choreografia
ale jaka klata

dla mnie abstrakcja to jest jego gadanie ,ze od jakiegos czasu udawał i godzil sie na wszystko bo ona chciala.To dopiero swiadczy o jego "silnej"osobowosci
oprocz tej mamy i ew.innej dziewczyny nic sensownego mi sie nie nasuwa.A w jego gadanie po prostu nie wierze
bess jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-25, 00:07   #972
aaricia8
Zakorzenienie
 
Avatar aaricia8
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: WAW
Wiadomości: 3 663
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Nawiasem mówiąc - Flofferek się odzywała ostatnio?
aaricia8 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 00:36   #973
atka83
BAN stały
 
Avatar atka83
 
Zarejestrowany: 2006-06
Wiadomości: 10 022
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

kvetinka być może masz troche racji.Mogło tak być,że matka na "łożu śmierci" zażyczyła sobie,aby synek zrobił coś dla niej i nie żenił się z Floff,bo taka jest jej wola.
Oby to nie było nawet troche prawdą. :/
atka83 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 03:10   #974
syntagma
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 4 509
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

ja ogolnie sensu nie widze w zastanawianiu sie dlaczego i jakie mial powody. A co to zmienia?
__________________
.................
syntagma jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 09:41   #975
Izaluka
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2007-01
Lokalizacja: Okolice Poznania
Wiadomości: 4 469
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Moim zdaniem sporo zmienia.

Wiem po swoim przykładzie. Ex odszedł bo byłam taka siaka i owaka. Czułam się jak gówno. Ale szybko się okazało, że przyczyną rozstania nie do końca jest moje okropne zachowanie, a jakiś inny babsztyl.
Ex stał się świnią w moich oczach, odechciało mi się go błagać o powroty i przestałam się o wszystko obwiniać.

Więc czasem zmienia to spojrzenie na sprawę.
Izaluka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 10:23   #976
ainoh7
Rozeznanie
 
Avatar ainoh7
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 717
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

a nie mógł po prostu powiedziec tego Flo? ze jego mama na niego napiera i on nie wie jak rozwiazac ten problem bo czuje sie miedzy młotem a kowadłem... jesli byłaby taka sytuacja mysle ze on powinien powiedziec Flo ze jego matka tego od niego chce... a nie tak znikac... mysle ze po prostu on nie chciał byc razem z Flo i tyle. niema co filozofowac.. przestraszył sie zobowiazan slubnych, moze zaden z jego kolegów jeszcze nie hajtniety i sie dobrze bawi a on byłby taki jedyny.... no niektorzy faceci własnie tak mysla.....
__________________
moje ubranka na wymiane
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=187039
wejdz i zobacz
i ksiązki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186983

: D
ainoh7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 10:27   #977
Vibeska
Zakorzenienie
 
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 4 984
GG do Vibeska
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Nie wydaje mi się żeby to była decyzja matki.
Chłopak zachował się ******* [nie będę tego określać]
Każdy ma swój rozum, i jeżeli to byłaby prawdziwa miłość z jego strony to nawet zdanie umierającego rodzica nie miałoby tu żadnego znaczenia.
__________________
I'm woman in love !!!!
Vibeska jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 10:28   #978
truskawkowawiosna
Zakorzenienie
 
Avatar truskawkowawiosna
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 9 384
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez ainoh7 Pokaż wiadomość
a nie mógł po prostu powiedziec tego Flo? ze jego mama na niego napiera i on nie wie jak rozwiazac ten problem bo czuje sie miedzy młotem a kowadłem... jesli byłaby taka sytuacja mysle ze on powinien powiedziec Flo ze jego matka tego od niego chce... a nie tak znikac... mysle ze po prostu on nie chciał byc razem z Flo i tyle. niema co filozofowac.. przestraszył sie zobowiazan slubnych, moze zaden z jego kolegów jeszcze nie hajtniety i sie dobrze bawi a on byłby taki jedyny.... no niektorzy faceci własnie tak mysla.....
ja mysle, ze on w swojej chorej glowce wykombinowal, ze jak bedzie nie chamski i podly to Flo sie po prostu nie odwali, ze tak brzydko to nazwe moze pomyslal, ze jak zakonczy ten zwiazek normalnie, w kulturalny sposob, to ona nie pozwoli mu odejsc i bedzie go dluzej meczyla. a tak szybciej go znienawidzi i da mu swiety spokoj
truskawkowawiosna jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 10:44   #979
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez kvetinka Pokaż wiadomość
(...)

Takie jest moje zdanie. A co wy myślicie? To by tłumaczyło wiele....
Kilka dziewczyn już rozważało taką możliwość. Ale to bardzo mało prawdopodobne. Życie to nie film, a już na pewno nie "Moonstruck" ("Wpływ księżyca" - kto oglądał, ten będzie wiedział o co chodzi). Do tej pory niechęć matki nie przeszkadzała (a chora nie stała się z dnia na dzień), więc myślę, że to przesada tak tłumaczyć jego zachowanie.

Cytat:
Napisane przez ainoh7 Pokaż wiadomość
a nie mógł po prostu powiedziec tego Flo? ze jego mama na niego napiera i on nie wie jak rozwiazac ten problem bo czuje sie miedzy młotem a kowadłem... jesli byłaby taka sytuacja mysle ze on powinien powiedziec Flo ze jego matka tego od niego chce... a nie tak znikac... mysle ze po prostu on nie chciał byc razem z Flo i tyle. niema co filozofowac.. przestraszył sie zobowiazan slubnych, moze zaden z jego kolegów jeszcze nie hajtniety i sie dobrze bawi a on byłby taki jedyny.... no niektorzy faceci własnie tak mysla.....
Dokładnie. Jeśli taka sytuacja rodem z telenoweli by się wydarzyła, to pewnie powiedziałby o tym Flo. Ale nikt normalny by się nie zgodził na taki układ - że udajemy, iż się rozstajemy dla dobrego samopoczucia mamusi. Jego matka to może jeszcze 10 lat umierać (w końcu ciężka choroba nie oznacza automatycznie śmierci) i co? Rozstaliby się na 10 lat?
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2007-11-25, 12:05   #980
Ptysio5
Zakorzenienie
 
Avatar Ptysio5
 
Zarejestrowany: 2006-10
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 3 545
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Izaluka Pokaż wiadomość
Moim zdaniem sporo zmienia.

Wiem po swoim przykładzie. Ex odszedł bo byłam taka siaka i owaka. Czułam się jak gówno. Ale szybko się okazało, że przyczyną rozstania nie do końca jest moje okropne zachowanie, a jakiś inny babsztyl.
Ex stał się świnią w moich oczach, odechciało mi się go błagać o powroty i przestałam się o wszystko obwiniać.

Więc czasem zmienia to spojrzenie na sprawę.
miałam identycznie (jak juz nieraz pisałam) i rzeczywiście w tym przypadku dowiedzenie sie dlaczego pomogło
Ptysio5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 12:57   #981
Alvesta
Zakorzenienie
 
Avatar Alvesta
 
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 3 378
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość

wywolywane u znajomego.

a dla kogo niesmiale dla tego nei smiale, dla mnie byly bardzo

trochę wracam do tematu tych zdjęć , ale przeczytałam i coś mi nie pasuje. Zrobiłaś sobie bardzo śmiałe zdjęcia i wywołałaś je u znajomego?
no przepraszam ale gdyby mi wpadło do głowy zrobić takie fotki wywołałabym najdalej jak się da, najlepiej przez neta, żeby zminimalizować ryzyko że ktoś mnie pozna, ale nie u znajomego?
Alvesta jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 13:46   #982
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

zaczne od konca, od ostatniej wypowiedzi - zdjecia u znajomego, ale sami wywolywalismy...

a co do reszty.... jestem zalamana, jest jeszcze gorzej niz tydzien temu, tak bardzo mi zle i chyba nawet nei daltego ze jego mi brakuje, ale z pwoodu w jaki mnie potraktowal... niewazne co bylo przyczyna, bo i tak sie prawdy nie dowiem, nawet jesli to moja byla wina, chociaz uwazalam ze ma wszystko ode mnie, czasem sie pytalam czy czegos brakuje etc... mowil ze nie, ze jest pzecudownie i takie tam...

jestem tak zalamana, ze nei jestem w stanei nic robic, nie moge poprostu nie moge....
probuje wziac sie do kupy ale nie udaje mi sie. poza tym ja wszedzie udaje ze jest w miare ok, bo juz ost slyszalam od kolezanki ze w koncu przestalam marudzic bo mialy dosc... takze nie warto komukolwiek mowic...

czasem mam ochote wejsc pod samochod.. byle by o tym wszystkim zapomniec;/
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 14:07   #983
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flofferek,minęło tak mało czasu,ze to naturalne,że się tak czujesz...Wiem,ze to mało pocieszające,ale musi minąć troszke czasu...Daj sobie ten czas.
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-11-25, 14:07   #984
ainoh7
Rozeznanie
 
Avatar ainoh7
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 717
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
niewazne co bylo przyczyna, bo i tak sie prawdy nie dowiem, nawet jesli to moja byla wina, chociaz uwazalam ze ma wszystko ode mnie, czasem sie pytalam czy czegos brakuje etc... mowil ze nie, ze jest pzecudownie i takie tam...

troche mnie te słowa zaszokowały
wiem ze juz o przyczynie nie chcesz mówic ale moze tu była przyczyna... chyba za duzo mu właziłas do.... ja nigdy faceta jeszcze nie spytałam czy jest mu ze mna ok, czy ma wszystko odemnie czy mu czegos u mnie brakuje... jaka jestem on widzi nie bede mu nadskakiwac i pytac sie jak go jeszcze zadowolic..a jak mu czegos brakuje to trudno. taka jestem i taką mnie kocha...

jestem tak zalamana, ze nei jestem w stanei nic robic, nie moge poprostu nie moge....
probuje wziac sie do kupy ale nie udaje mi sie. poza tym ja wszedzie udaje ze jest w miare ok, bo juz ost slyszalam od kolezanki ze w koncu przestalam marudzic bo mialy dosc... takze nie warto komukolwiek mowic...
flo trzymaj sie. naprawde Cie rozumiem. (choziaz mozesz twierdzic ze nie ) ale musisz sie pozbierac.. musisz przestac o nim mysle.. pomysl ty rozpamietujesz a on ma to gdzie najprawdopodobniej... trudno zostawił Cie ale zasługujesz na kogos lepszego i czuje ze za niedługo takiego znajdziesz..
a po drugie - ciesz sie na razie tym ze jestes sama. nikt ci nic nie nakazuje, robisz co chcesz, nikomu sie nie tłumaczysz... fajnie tez tak ...
__________________
moje ubranka na wymiane
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=187039
wejdz i zobacz
i ksiązki
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=186983

: D
ainoh7 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 14:11   #985
vadi
*sportaddict*
 
Avatar vadi
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 12 127
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Flo, kochanie, to minie, obiecuję
vadi jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 14:15   #986
moll_y
Rozeznanie
 
Avatar moll_y
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 669
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez atka83 Pokaż wiadomość
kvetinka być może masz troche racji.Mogło tak być,że matka na "łożu śmierci" zażyczyła sobie,aby synek zrobił coś dla niej i nie żenił się z Floff,bo taka jest jej wola.
Oby to nie było nawet troche prawdą. :/
Za przeproszeniem ale - chwila - mowicie powaznie? chora matka ktora na lozu smierci zapragnela zamienic zycie swojego syna w brazylijska telenowele? i syn postanowil zniweczyc cale 4 lata wspolnego zycia z ukochana kobieta zeby trzymac za reke swoja matke wyplakujac oczy przy jej lozku? spelniajac jej zachcianke postawil wszystko na humory swojej matki? a jak ona mialaby sie niby dowiedziec ze nie sa razem? a co z zaufaniem - on mogl swojej narzeczonej powiedziec o wszystkim jesli by tak bylo czyz nie? jesli ten gosc zrobilby cos takiego (w co nie wierze bo juz raczej stawialabym na jakas inna, nowo poznana laske tudziez paniczny strach przed zaobraczkowaniem) to - Floff Ty sie ciesz dziewczyno ze go juz nie ma w twoim zyciu!
__________________
whatever..
moll_y jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 14:27   #987
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

ja tam nie wierze, ze matka kazala wybierac, ale z drugiej strony bartus musial wracac o 20 do domku = chlop 24 lata!!! bo mamusia kazala, musial jesc obiadek w domku, bo mamusia bedzie krzyczala, itd itp... ja z tym troche nei ukrywam walczylam, bo to bylo chore;/ on nie pojdzie na impreze calonocna bo mamusia nie usnie, owszem moj tata tez ale jestem w jakis tam spsoob juz dorosla...
co jeszcze z takich sytuacji... hmm no np, ze na tygodniu bartus nie mogl pojsc na impreze etc, bo sluchalby w domu, ze rano do pracy, a ja to co... zajec nie mialam?! czasem bylo to ponad moje sily i glowe

nigdy nie kazalam mu wybierac matka lub ja, zebyscie nei pomyslaly tak, zawsze mowilam jak sie wkurzal na matke, ze to jednak jego mama i sie martwi... chociaz wiedzialam, ze kobita przesadza... taka nadopiekuncza zdecydowanie, a on sie dawal... mamunia mu kupowala ubranka, majteczki, skarpetki.. ja rozumiem ze czasem mozna, ale czy on sam ni emogl tego zrobic? jedyne ciuchy jakie sam kupil, to bedac ze mna na zakupac....

teraz jak tak mysle to bylo bardzo duzo takich sytuacji.

ps. do wypowiedzi moll_y (tej koncoweczkii), dobra nawet jesli jakis babsztyl, to nie mog powiedziec, musial klamac do ost dnia i robic szopki?? mnei sie cos takiego w glowie nei miesci...

wiem ze to kiedys minie, ale jestem tym bardzo zmeczona, czuje sie naprawde tak tragicznie jak jeszcze nigdy... a ogolnei raczej naleze do silnych osob.
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2007-11-25, 16:02   #988
calkiem-spoko
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 4 807
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
ja tam nie wierze, ze matka kazala wybierac, ale z drugiej strony bartus musial wracac o 20 do domku = chlop 24 lata!!! bo mamusia kazala, musial jesc obiadek w domku, bo mamusia bedzie krzyczala, itd itp... ja z tym troche nei ukrywam walczylam, bo to bylo chore;/ on nie pojdzie na impreze calonocna bo mamusia nie usnie, owszem moj tata tez ale jestem w jakis tam spsoob juz dorosla...
co jeszcze z takich sytuacji... hmm no np, ze na tygodniu bartus nie mogl pojsc na impreze etc, bo sluchalby w domu, ze rano do pracy, a ja to co... zajec nie mialam?! czasem bylo to ponad moje sily i glowe

nigdy nie kazalam mu wybierac matka lub ja, zebyscie nei pomyslaly tak, zawsze mowilam jak sie wkurzal na matke, ze to jednak jego mama i sie martwi... chociaz wiedzialam, ze kobita przesadza... taka nadopiekuncza zdecydowanie, a on sie dawal... mamunia mu kupowala ubranka, majteczki, skarpetki.. ja rozumiem ze czasem mozna, ale czy on sam ni emogl tego zrobic? jedyne ciuchy jakie sam kupil, to bedac ze mna na zakupac....

teraz jak tak mysle to bylo bardzo duzo takich sytuacji.

ps. do wypowiedzi moll_y (tej koncoweczkii), dobra nawet jesli jakis babsztyl, to nie mog powiedziec, musial klamac do ost dnia i robic szopki?? mnei sie cos takiego w glowie nei miesci...

wiem ze to kiedys minie, ale jestem tym bardzo zmeczona, czuje sie naprawde tak tragicznie jak jeszcze nigdy... a ogolnei raczej naleze do silnych osob.

I wy się żenić chcieliście?
Relacje z rodzicami jak u przedszkolaków.
calkiem-spoko jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 16:58   #989
moll_y
Rozeznanie
 
Avatar moll_y
 
Zarejestrowany: 2007-06
Lokalizacja: Krakow
Wiadomości: 669
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

Cytat:
Napisane przez Flofferek Pokaż wiadomość
ps. do wypowiedzi moll_y (tej koncoweczkii), dobra nawet jesli jakis babsztyl, to nie mog powiedziec, musial klamac do ost dnia i robic szopki?? mnei sie cos takiego w glowie nei miesci...
Mezczyzni to tchorze. Rzadko ktory nie-zlapany z ta inna, przyzna sie sam, raczej nie. Ja i tak mysle ze to tzw "szczescie w nieszczesciu" mialam kiedys podobny przypadek..dlatego zabralam glos w twoim poscie; kilka lat temu poznalam cudownego faceta - po kilku tygodniach okazalo sie ze jest mamisynkiem "Tomeczku moze masz ochote na batoniczka bo ide do sklepu".."zjadles juz kanapeczki, przyniesc nastepne?".."ubierz szaliczek bo zimno"..itd itd i az wlos sie na glowie jezy ile bylo tych "itd", facet mial wtedy 25 lat, pracowal jako dziennikarz w jednej z gazet, planowalismy slub (daty jako takiej jeszcze nie ustalalismy) nasi rodzice zaczeli sie spotykac na wspolnych obiadach; jego ojciec mnie uwielbial, swietnie sie rozumielismy natomiast z mamusia byl problem od poczatku..mialam wrazenie ze warczy kiedy przychodzilam do nich do domu.Zaczynalam sie buntowac...Bylismy ze soba rok i pare m-cy,wspolne plany, slub i dzieci i to ze jestem miloscia jego zycia, dla niego zmienilam wiele rzeczy w swoim zyciu. Dzien przed 8 marca (juz lepiej wybrac nie mogl..) powiedzial ze odchodzi. Dla mnie szok i lzy przez reszte dnia ale juz nastepnego sporzadzilam bilans na kartce i wyszlo na to ze plusow jest naprawde niewiele..
Wyleczylam sie w niecaly tydzien, jestem silna osoba ale to raczej zasluga realistycznego myslenia w tym wypadku i wizji nadchodzacej "katastrofy" w razie ewentualnego slubu (..az strach pomyslec)
Reasumujac - byl to pierwszy facet ktory ze mna skonczyl i obiecalam sobie ze ostatni(przed nim bylo kilku "na dluzsza mete; rok, dwa)secundo - obiecalam sobie ze juz dla zadnego nie bede zmieniac w swoim zyciu czegos co tak naprawde bedzie dobre tylko dla niego (rzucilam studia po to by pojsc do pracy i zaczac inwestowac w przyszlosc z nim) i ostatnia rzecz - nawet nie wiesz jaki kamien spadl mi z szyi, zostalam bez niego ale przeciez nie sama(!) mialam przyjaciol, rodzine, znajomych ze szkoly (po kilku latach wrocilam na uczelnie) i najwazniejsze - mialam siebie - siebie wyzwolona i spokojna. Nie ma tego zlego co by na dobre nie wyszlo - taki ktos kto podeptal 4 lata waszego wspolnego zycia, tak bez wyjasnieni..w tak drastyczny sposob, bez szacunku, bez klasy, bez uczuc..niech idzie w diably!
__________________
whatever..
moll_y jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2007-11-25, 17:26   #990
Flofferek
Zakorzenienie
 
Avatar Flofferek
 
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: kosmos
Wiadomości: 13 670
Dot.: narzeczony zostawil mnie po prawie 4 latach, musze sie wygadac :(((

molly (wybacz ze bez kreseczki napisalam) wiesz, w wiekszosci to ten mial/ma tak samo.. mamunia budzila synka rano i pytala sie co zje, obiadek gotowala, chociaz wiedziala ze bedzie jadl u mnie, ojj duzo tych przykladow...

najgorsze to zapomniec, tzn najlepsze, ale najtrudniejsze... ale wiaodmo o co chodzi
Flofferek jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:22.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.