Anglia :)

[***luna]

Napisane przez olka_222

dziewczyny czy orientujecie sie czy mam jakakolwiek szanse ze przyjmie mnie tu lekarz, jesli jako dowod ubezpieczenia posiadam tylko karte euro26 z wykupiona polisa na zagranice?
Czy jeśli mąż pracuje i opłaca składkę zdrowotną, to jego rodzina (czyli ja) też mogę korzystać z opieki medycznej?

tak na oba pytania
Jeśli masz kartę Euro26 ( ważną) lekarz przyjmie Cię bez problemu.
Jeśli mąż ma NIN, opłaca skłądkę zdrowotną to tak jakby korzystasz z jegojego ubezpiecznia.

[olka_222]

niestety nie przywiozłam sobie z polski lekow na opuchlizne. Czy znacie może jakieś dostępne choćby w Bootsie? W sumie to ból minął, została jedynie b. duża opuchlizna. Jak nie przejdzie do czwartku to na pewno do lekarza pójdę. Tylko czy możecie mi napsiać czy do każdej przychodni moge iść czy jest może tu jakaś przynależność pacjentów np wg ulic?

[sylwunia3009]

Może wyda Wam się to idiotyczne, bo uwierzcie mi,że nie wiem jak mojemu TZ-owi udało się mnie na to namówić, ale kupiliśmy i ubraliśmy dzisiaj choinkę. Tak mi o tym nagadywał, tak prosił, że mu w końcu uległam. Tłumaczył mi, że to nasze pierwsze święta i to na dodatek w nowym domu,że chciałby zatrzymać ta atmosferę jak najdłużej. No i nie mogłam mu odmówić, chociaż tłumaczyłam mu, ze to za szybko, jego argumenty były bardziej przekunujące niż moje. uwiebiam święta, ale jeszcze takich długich nie miałam.w sumie to jest Anglikiem, a u nich wszystko zaczyna się wczesniej niż w Polsce. Nawet nie wyobrażacie sobie jak się cieszy, jak dziecko. I kto by pomyślał, że dorosłemu facetowi tyle radości sprawi choinka w salonie.

[olka_222]

Napisane przez sylwunia3009

Może wyda Wam się to idiotyczne, bo uwierzcie mi,że nie wiem jak mojemu TZ-owi udało się mnie na to namówić, ale kupiliśmy i ubraliśmy dzisiaj choinkę. Tak mi o tym nagadywał, tak prosił, że mu w końcu uległam. Tłumaczył mi, że to nasze pierwsze święta i to na dodatek w nowym domu,że chciałby zatrzymać ta atmosferę jak najdłużej. No i nie mogłam mu odmówić, chociaż tłumaczyłam mu, ze to za szybko, jego argumenty były bardziej przekunujące niż moje. uwiebiam święta, ale jeszcze takich długich nie miałam.w sumie to jest Anglikiem, a u nich wszystko zaczyna się wczesniej niż w Polsce. Nawet nie wyobrażacie sobie jak się cieszy, jak dziecko. I kto by pomyślał, że dorosłemu facetowi tyle radości sprawi choinka w salonie.

włącz mu piosenki swiąteczne to będzie się jeszcze bardziej cieszył

[iwONKA595]

Napisane przez olka_222

niestety nie przywiozłam sobie z polski lekow na opuchlizne. Czy znacie może jakieś dostępne choćby w Bootsie? W sumie to ból minął, została jedynie b. duża opuchlizna. Jak nie przejdzie do czwartku to na pewno do lekarza pójdę. Tylko czy możecie mi napsiać czy do każdej przychodni moge iść czy jest może tu jakaś przynależność pacjentów np wg ulic?

olka u nas nie mozesz isc do kazdej przychodni, kazdy rejon ma swoja. powinna byc jedna gdzies blisko ciebie. musisz isc sie zarejestrowac najpierw - u nas sa to tylko czwartki i potem zapisuje do lekarza na inny dzien. ja poszlam z bratem do lekarzaok 9-przyjmowal od 9 rano- to dostalismy numerek 23 i zrezygnowalismy - ci ludzie tam czekali chyba od 7
sylwunia wcale nie uwazam to za idiotyczne. ja chcialam ubrac choinke juz tydzien temu ale jakos tak zlecialo. za to na pewno zrobie to w tym tyg.
agusiamatyldka z jakiego jestes miasta ?

PS Czlowiek wraca po wekendzie i nie nadaza z czytaniem waszych postow.

[Rzabba]

Napisane przez monikao

Oh dzieki za pocieszenie.



Tak. Lisette, ma 2 lata i jest niedobra jak maly diabel.
Niestety jeszcze nie zaczela plynnie mowic. Rozumie swietnie w obu jezykach. Umie nazwac pojedyncze rzeczy, zwykle w obu jezykach, ale jeszcze nie buduje zdan.

My co prawda oboje jesteśmy polakami i rozmawiamy w domu po polsku ale starszą córkę uczymy podstawowych słowek po angielsku. Ma już ponad dwa latka i dopiero od jakichś 2 miesięcy zaczyna więcej mówić. Nie przejmuję sie tym bo od dawna wszystko doskonale rozumie, mowa przyjdzie z czasem

Napisane przez olka_222

dziewczyny czy orientujecie sie czy mam jakakolwiek szanse ze przyjmie mnie tu lekarz, jesli jako dowod ubezpieczenia posiadam tylko karte euro26 z wykupiona polisa na zagranice?
Czy jeśli mąż pracuje i opłaca składkę zdrowotną, to jego rodzina (czyli ja) też mogę korzystać z opieki medycznej?

Na ubezpieczenie męża urodziłam tutaj dwójkę dzieci i wszyscy chodzimy do lekarza

[Vedma]

Napisane przez agusiamatyldka

Witam dziewczynkiJestem tutaj nowa .... nie mieszkam w Angli ale bardzo potrzebuje jedna masc z tego kraju ktorej nie mozna dostac w Polsce... mialabym pytanie czy ktoras z was(oczywiscie nie chce robc problemu ani nikomu glowy zawracac)moglaby mi ja kupic i przyslac?czy moze wraca ktoras z was teraz na swieta do Polsk?ja by oczywiscie przed zakupem wplacila pieniazki na konto....bardzo prosze o przemyslenie mojej prosby...pozdrawiam

Jaka to masc? jesli na recepte, to bedzie problem z kupieniem jej tutaj. I w jakim miescie w PL mieszkasz?

[Vedma]

Napisane przez sylwunia3009

I kto by pomyślał, że dorosłemu facetowi tyle radości sprawi choinka w salonie.

Hyhy... ja sama nie wiem - niby Boze Narodzenie spedzamy w PL, ale juz na Nowy Rok wracamy do UK, wiec choinka by sie przydala... myslalam o stroiku, niewykluczone, ze na tym sie skonczy.

Nie uwazam, ze to idiotyczne, zwlaszcza, jesli choinka sprawila wam tyle radosci

[iwONKA595]

ach, ja wreszcie po miesiacu nerwow zerwalam kontrakt z Orange na internet, zakladam w O2. moze wreszcie bede miala polaczenie ze swiatem z domu
jeszcze probowali mnie zatrzymac darmowym internetem ale powiedzialam zeby se go wsadzili w ...
Vedma ja tez lece do Polski na swieta za 3 tyg i dlatego teraz juz ubieram choinke zeby sie nia nacieszyc przed wyjazdemuwielbiam siedziec w pokoju jak pala sie tylko lampki na choince - tak jest nastrojowo

[olka_222]

Napisane przez iwONKA595

uwielbiam siedziec w pokoju jak pala sie tylko lampki na choince - tak jest nastrojowo

ja też i jak do tego lecą świąteczne piosenki i śnieg pada, albo chociaż czuć mróz w powietrzu. No nic czekam tylko na paczkę od mamy która (UWAGA) wysyła mi w niej BOMBKI : hahahabo tak jej sie spodobały ze kupiła) i lampki (to juz sama prosiłam, bo w PL kosztują 8 zł a tu 10 f-ale to tak przy okazji ze paczka idzie) i będę ubierała choinkę. Czy myślicie ze żywe choinki będą trochę tańsze przed świętami i świeże? BO boje sie trochę żeby kupić świeżą teraz i żeby mi nie "zdechła" za tydzień

Iwonka czy ja dobrze widziałam że użyłaś nieco wyżej sformułowania "tutaj u nas" ? Czyli czujesz się już w Anglii jak w domu?
Co do orange-olej ich. Jeśli masz dobry telefon, to za 5 funtów miesięcznie możesz korzystać z neta poprzez podłączoną komórkę. Tak jak ja to robię. Tylko że ja mam zwykłą nokię i ma słaby przesył- 156kb/s. WIem że nokia N70 i E65 mają dużo większe. Najlepszym wyjściem pod względem szybkości transferu byłoby chyba podłączenia neta za pomocą sieci BT

Mogę się podzielić doświadczeniem w mięsie mielonym z indyka kupowanym w ASDzie otóż moja opinia o nim jest całkiem niezła: nie śmierdzi, nie wyczuwa się smaku "angielskiego indyka" no i chyba świeże było. Można spokojnie kupować.

Czy wypada tutaj w anglii zaprosić na kawe i ciasto dużo starszego znajomego angilka TZ'a w podziękowaniu za pomoc w pracy i życiu przez dwa miesiące bycia tutaj? Tzn oczywiście nie powiemy mu ze dlatego chcemy go zaprosić tylko żeby poczuł się że doceniamy jego pomoc.

[iwONKA595]

haha olka masz mnie, ales mnie przycielasiedze tu wieksza czesc roku wiec badz co badz zaczynam tak mowic.
co do internetu to wole na kompie, nie lubie miec w tel, za maly dla mnie. ja lubie miec wszystko przejrzyscie... biore w O2 za £7.50 takze tez tanio
a co do zaproszenia to pewnie ze wypada. my zapraszalismy juz kilku anglikow od mojego TZta z pracy na polskie dania i polskie piwko, wyjsc nie chcieli
A co do lampek to spokojnie kupisz sobie je w funcie, chociaz nie gwarantuje ze beda dzialac

[olka_222]

lampki juz w PL kupione czekają tylko do wsadzenia w paczkę. Ale funciak fajny sklep część rzeczy się oplaca kupować a część nie. Kilka fajnych rzeczy na święta tam znalazłam.

W związku z netem- miałam na myśli że komórke pod laptopa podłączasz i n alaptopie działąsz

I mówisz ze polskie żarcie im smakuje? Nawet kwaśny bigos? Czy anglicy przyjmują coś takiego jak "dowody uznania" ( czytaj polską wódkę ) za pomoc etc.? Czy też uważają to za niegrzeczność?

[sylwia 0]

Angilcy mają świra na punkcie kartek. Jeżeli chcesz komuś podziękować za coś to mu daj koniecznie kartkę thank you. A co do innych prezentów to wódkę możesz mu też dać i powiedzieć że to takie podziękowanie po polsku. Aaaa mam nadzieję że pije wodkę.

[Vedma]

Napisane przez sylwia 0

Angilcy mają świra na punkcie kartek.

Hyhy, dokladnie! Cokolwiek by sie nie dzialo, kartka jest dobra na wszystko! Ale mysle, ze alkoholem tez nikt nie pogardzi, zwlaszcza takim z egzotycznej Polski, gdziepo polach lataja niedzwiedzie polarne To bylo standardowe pytanie, jakie zadawano mi w USA - jak my zyjemy w takim potwornie zimnym klimacie?

... no jak to jak? Owijamy sie w skory z tych polar bears lol....

A, no i jeszcze jedno pytanie, ktore mnie zawsze rozwala (tym razem z UK): Czy w PL sa supermarkety? I w tym momencie wymiekam, bo zawsze mi sie przypomina scena z "Papierowego malzenstwa", gdzie pada kwestia, ze w PL na zakupy chodzi sie z wiadrem

[iwONKA595]

Napisane przez olka_222

lampki juz w PL kupione czekają tylko do wsadzenia w paczkę. Ale funciak fajny sklep część rzeczy się oplaca kupować a część nie. Kilka fajnych rzeczy na święta tam znalazłam.

W związku z netem- miałam na myśli że komórke pod laptopa podłączasz i n alaptopie działąsz

I mówisz ze polskie żarcie im smakuje? Nawet kwaśny bigos? Czy anglicy przyjmują coś takiego jak "dowody uznania" ( czytaj polską wódkę ) za pomoc etc.? Czy też uważają to za niegrzeczność?

wodke to chyba nie wszyscy pija bo dla nich za mocne ale piwo chetnie. moj kolega za pomoc w znalezieniu pracy dal anglikowi mala wyprawke - piwo, czekolade i cienka kielbase. cieszyl sie jak dziecko.
Nasi znajomi zajadali sie bigosem, pierogami i krokietami. nawet flaki zjedli ale w talerz nie patrzyli i wzieli sobie piwo na wynos
sylwunia dzieki twojej mobilizacji u mnie tez juz stoi choinka

Vedmajak ja im powiedzialam ze mamy McDonaldy i Tesco to nie mogli za pierona uwierzyc

[Zmijka]

uff, ja miałam to szczeście, że nie zadawano mi tak zabawnych pytan
Tylko raz mi koleżanka opowadała jak jeden jej sie pytał czy u nas są takie samochody jak tu? pewnie myślał, że u nas furmanki jeżdżą

[olka_222]

Ciekawe dlaczego oni myślą że Polska taka zacofana jest? Patrząc na to jak wyglądają ulice u mnie w mieście (wystawy sklepowe, rynek etc) to ja bym bardziej powiedziała, że są za nami jakieś 10 lat w tyle.

I po raz pierwszy od przyjazdu tutaj miałam okazję porozmawiać sobie ze znajomym TZ (anglikiem) całkowicie po angielsku. I to przez CAŁE 20 minut. Muszę powiedzieć że był bardzo wyrozumiały dla mnie i moich zacinek gdy nie wiedziałam jak coś powiedzieć. Ale miałam takiego stresa że zapominałam jak jest po ang. na przeciwko i najgorszy. Ogólnie podobało mi się. Cieszę się bo jutro zaczynam kurs i wreszcie ruszy się coś z miejsca i nie będę biernie siedziała na tyłku w domu. A no i pojawila się nadzieja na pracę ale o tym ciiiiiiiiiiiiiiiiii...... ...... żeby nikt się nie dowiedział i żeby nie zapeszyć

[Zmijka]

Napisane przez olka_222

Ciekawe dlaczego oni myślą że Polska taka zacofana jest? Patrząc na to jak wyglądają ulice u mnie w mieście (wystawy sklepowe, rynek etc) to ja bym bardziej powiedziała, że są za nami jakieś 10 lat w tyle.

I po raz pierwszy od przyjazdu tutaj miałam okazję porozmawiać sobie ze znajomym TZ (anglikiem) całkowicie po angielsku. I to przez CAŁE 20 minut. Muszę powiedzieć że był bardzo wyrozumiały dla mnie i moich zacinek gdy nie wiedziałam jak coś powiedzieć. Ale miałam takiego stresa że zapominałam jak jest po ang. na przeciwko i najgorszy. Ogólnie podobało mi się. Cieszę się bo jutro zaczynam kurs i wreszcie ruszy się coś z miejsca i nie będę biernie siedziała na tyłku w domu. A no i pojawila się nadzieja na pracę ale o tym ciiiiiiiiiiiiiiiiii...... ...... żeby nikt się nie dowiedział i żeby nie zapeszyć

Pewnie ze zdjec jakie są do dzis publikowane i filmów. no cóż.

Widze, że coraz lepiej Ci idzie

[olka_222]

Napisane przez Zmijka

Pewnie ze zdjec jakie są do dzis publikowane i filmów. no cóż.

Widze, że coraz lepiej Ci idzie

to jak dobrze że TZ zaniósł dzisiaj swojemu znajomemu aktualne zdjecia naszego polskiego miasta (sam o to porposił ), zdjęcia polskiego lasu i wielkich polskich borowików może zmieni troszkę ten mylny pogląd o PL chociaż jedneog anglika

Kurcze włączyłam sobie dzisiaj piosenki świąteczne i chyba niepotrzebnie.... Tęsknota mnie za rodzinnymi świętami ogarnęła, za sniegiem i moim kochanym kotem którego zostawiłam w PL I w dodatku wy (prawie) wszystkie na święta jedziecie

[Zmijka]

Napisane przez olka_222

to jak dobrze że TZ zaniósł dzisiaj swojemu znajomemu aktualne zdjecia naszego polskiego miasta (sam o to porposił ), zdjęcia polskiego lasu i wielkich polskich borowików może zmieni troszkę ten mylny pogląd o PL chociaż jedneog anglika

Kurcze włączyłam sobie dzisiaj piosenki świąteczne i chyba niepotrzebnie.... Tęsknota mnie za rodzinnymi świętami ogarnęła, za sniegiem i moim kochanym kotem którego zostawiłam w PL I w dodatku wy (prawie) wszystkie na święta jedziecie

Może zmieni


Ja nie jade 3 świeta tutaj
Pamietam pierwsze, miałam to samo co Ty teraz, wiec Ciebie rozumiem


ech aż mi sie smutno zrobiło

[***luna]

Jeśli chodzi o głupie pytania, to głupsze od Anglików zadali mi Francuzi ( kiedyś u nich pracowałam).
Zapytali mnie czy mamy w Polsce ketchup:co ol:

[agusiamatyldka]

obecnie mieszkam w Krakowie ta masc to ANNUSOL jest to masc na hemoroidy a mi jest potrzebna do likwidacji "niespodzianek na twarzy"..zbliza sie sylwester i boje sie zeby mi nic na buzi nie popsulo humoru...dziewczyny z innego watku bardzo polecaly te masc w polsce jest niedostepna a w angli podobno duzo dziewczyn ja stosuje w tym celu co ja chce...moge w kazdej chwili przeslac pieniazki na konto razem z kosztem przesylki ... jesli ktoras z was dalaby rade(nie chce nikomu glowy zawracac niepotrzebnie)bylabym baaaaaaaaaaardzo wdzieczna

[olka_222]

z tematów troszkę cięższych....

dziewczyny czy wy całkowicie się odizolowałyście od rodaków na wyspie? Czy macie jednak takich którzy mieszkając tutaj życzą wam dobrze i nie są zawistni ani zazdrośni?

W domku który wynajmujemy mieszkamy jeszcze z 1 parą. No i w sumie wydawało mi się że są OK, przy piwie idzie się nieźle pośmiać, można spokojnie porozmawiać, ale.... wydaje mi się że ze wszystkiego co robią, co załatwiają robią wielką tajemnicę. Tak jakby w obawie żebyśmy my się nie dowiedzieli, bo czasem może nam się wieść lepiej niż im. Ja to tak odczuwam.

Gdy powiedziałam tydzień temu że zapisałam się na taki i taki kurs ang. powiedzieli że to jest g....o, nic się tam nie nauczę, tymczasem dzisiaj ona z uśmiechem mi oznajmiła że też będzie ze mną na niego chodzić. Chcieliśmy kupić wspólny odkurzacz na ebayu (bo po co 2 w domu). Pokazałam im jaki znalazłam. No i w odpowiedzi dowiedziałam że jest gówniany, za mały i co najwyżej nadaje się do odkurzania auta. 4 dni po tym przychodzimy do domu a tam stoi odkurzacz. DOKŁADNIE taki jak pokazywałam. Gdy powiedziałam, że przecież taki chcialam kupić na ebayu usłysząłam w odpowiedzi że oni tamten licytowali ale gościu ich zablokował. Wiec kupili go w sklepie. Hello!! Trzeba było nam powiedzieć że go licytujecie, trzeba było poagadać! -takie były moje pierwsze mysli

Nie chcę żeby zwierzali mi się ze wszystkiego co robią, ale kurcze nie wydaje wam się że to chyba coś nie tak..? Nie tedy droga?

[Sysunia_d]

Czesc

Ja tez zaczełam szukac pracy. Narazie zbieram aplikacje ktore wypełniam mam nadzieje ze szybko znajde prace.

Byłam w londynie w weekend i zrobiłam pierwsze zakupki. Ceny sa tu takie ze nie da sie ominac sklepu.

pozdrawiam


Co do polakow raczej trzymamy sie z dala.

[***luna]

olka222 my mamy polskich znajomych, bliższych i dalszych. Jesteśmy jednak ostrożni.
Powiem szczerze,że to co opisałaś... hm dość dziwne i p[otwierdza Twoje postrzeżenia: można się z nimi pośmiać, piwa napić ( byle nie za dużo) o wszystkim i o niczym porozmawiać a tak poza tym lepiej unikać jakichkolwiek zależności.

[monikao]

Napisane przez olka_222

to jak dobrze że TZ zaniósł dzisiaj swojemu znajomemu aktualne zdjecia naszego polskiego miasta (sam o to porposił ), zdjęcia polskiego lasu i wielkich polskich borowików może zmieni troszkę ten mylny pogląd o PL chociaż jedneog anglika

Kurcze włączyłam sobie dzisiaj piosenki świąteczne i chyba niepotrzebnie.... Tęsknota mnie za rodzinnymi świętami ogarnęła, za sniegiem i moim kochanym kotem którego zostawiłam w PL I w dodatku wy (prawie) wszystkie na święta jedziecie

Rozumiem co czujesz, ja nie bylam w Polsce na swieta od lat. Tu mam swoja rodzine, meza i coreczke. Z tej perspektywy tu jest moj dom, choc z drugiej strony milo byloby zjawic sie na wigilie u babci.

Agusiamatyldka moge kupic ci ta masc. Moja mama w niedziele wraca do Polski i moze wyslac.

[sylwunia3009]

Iwonka ciesze sie bardzo, że Cie troszke do tej choinki zacheciłam. co do kontaktów z rodakami to od mojej niemiłej przygody w pracy ograniczyłam go do formalnych spraw, bo muszę z nimi rozmawiać w pracy, ale przestałam z nimi żartować , plotkować i wogóle to unikam teraz jakiegokolwiek zbędnego kontaktu z nimi. Moja mama jak była we Wloszech to pewna pani barzdo chciała jej zademonstrować do czego służy mikrofalówka i nie mogła uwierzyć, że my też je mamy, i jeszcze lodówki i pralki i telewizory, do tego kolorowe. I jeszcze zadała jej głupie pytanie, czy jest z tej samej Polski co papież. Na forum co o Polakach sądzą obcokrajowcy jest więcej przykładów ich znikomej wiedzy na temat innych krajów. W pracy, jak zaczęto planować otwarcie filii naszej firmy na Słowacji to zadali mi pytanie czy Słowacja jest w Polsce, a myśleli tak , ponieważ, jak było u nas pary Słowaków, to mogłam z nimi spokojnie rozmawiać, ja po polsku a oni po slowacku. I to było dla nich niemożliwe do zrozumienia, ze dwa jezyki, a my się rozumiemy. An nic zdały się tłumaczenia,że po prostu są tak podobne. Ale niestety nie ma się co im dziwić ich poziom w szkołach jest okropnie niski. Mojej znajomej syn ma 14 lat, a w szkole uczy się tego co my w Polsce w wieku 10, moze 11lat.

Olka gratuluję odbytej rozmowy.

[olka_222]

Napisane przez sylwunia3009

Olka gratuluję odbytej rozmowy.

dziękuję bardzo cieszyłam się jak dziecko

[Lovely_Girl]

Napisane przez Zmijka

uff, ja miałam to szczeście, że nie zadawano mi tak zabawnych pytan
Tylko raz mi koleżanka opowadała jak jeden jej sie pytał czy u nas są takie samochody jak tu? pewnie myślał, że u nas furmanki jeżdżą

Napisane przez ***luna

Jeśli chodzi o głupie pytania, to głupsze od Anglików zadali mi Francuzi ( kiedyś u nich pracowałam).
Zapytali mnie czy mamy w Polsce ketchup:co ol:

Kiedys bylam w Grecji i kobieta u której pracowalam spytala sie mnie czy w Polsce mamy SLONCE i KSIÉZYC
To dopiero byl dla mnie szok!!!
Jacy niektórzy ludzie zacofani sá..i nie wyksztalceni

[iwONKA595]

agusiamatyldka uzylam tej masci kilka razy i absolutnie zadnego efektu, strata pieniedzy, jeszcze od tego wysypu dostalam!jest tak jak mowi napis na opakowaniu - do d***y

A ja zalapalam dola bo wlasnie sie dowiedzialam ze na pewno po Nowym Roku konczy sie praca - tzn wiedzialam na pewno ze tak bedzie ale jakos stanela mi przed oczami perspektywa szukania pracy po powrocie z urlopu i chyba sie rozplacze
jak wreszcie znalazlam fajna prace i super ludzi to musze szukac nowej. jedyne pocieszenie to ze wroce tu ok czerwca ale i tak nie chce isc do nowej
najchetniej bym tu nie wracala z Polski do czerwca ale rachunki do oplacenia