Wymarzony pierścionek - cz. IV

[twin--maid]

Napisane przez rav12345

Lepiej przestań podejrzewać (i szpiegować), bo zaskoczenia nie będzie . A tak w ogóle jeśli dobrze znasz swojego mężczyznę, to nie ma mowy o zaskoczeniu.

Podejrzewać podejrzewam już od jakiś 2 lat a szpiegować nie szpieguję, bo chcę być zaskoczona Znam Go dobrze, ale wierz mi potrafi zaskoczyć czasem

[sanetka]

Napisane przez rav12345

Czy wynosić znaczy KRAŚĆ?

eee... ja nie potrafię sobie życia w ten sposób układać. Wolę nie mieć, niż mieć kradzione.

Ale może źle zrozumiałam, to przepraszam.

yyy...roznie. albo kupuja plyte normalnie i sobie ja w wolnym czasie docinaja. albo do odpadkow idzie bardzo duzo dobrych rzeczy i szef im pozwala to brac jak potrzebne. albo faktycznie jakies mniejsze kawalki sobie docinaja i bez pytania wynosza.do tego uchwyty,zawiasy, okleine itp
ze tak powiem normalna praktyka w zakladzie stolarskim


a u mnie dzis wody nie ma w kranie

[hihi]

Napisane przez twin--maid

Ja nie wyobrażam sobie nie mieć w domu internetu zbyt wiele rzeczy do szkoły muszę wysyłać mailowo. Poza tym płacę tak rachunki i inne "przyjemnościowe" sprawy. Mój TŻ też potrzebuje netu do szkoły przede wszystkim, ale fakt faktem, że czasem przydałoby się go nam odciąć

Neta mam w pracy i tu z niego korzystam - wszystko czego potrzebuję mam

Napisane przez twin--maid

To szybko zdecydowaliście się ze sobą zamieszkać

Szybko czy nie szybko Jak zostałam kobietą wolną to... praktycznie od razu zamieszkałam z Mężem Teoretycznie znaliśmy się już wtedy jakiś czas, ale wyjątkowo "platonicznie"

Napisane przez twin--maid

Czasem opłaca się zaryzykować

Warto Dla miłości warto

Napisane przez sanetka

a u mnie dzis wody nie ma w kranie

Uuu... to niefajnie U nas z miesiąc temu ok. godz.20:00 jeździli busem z megafonem i informowali mieszkańców osiedla,. że nie będzie wody w nocy Jak za komuny normalnie

P.S.
Można wysłać zdjęcie przez PW? Tak, aby nie wklejać na forum?

[ANITKA79]

Napisane przez sanetka

a u mnie dzis wody nie ma w kranie

Dzien dobry wszystkim

Sanetko, nie zazdroszczeale zawsze jakby co mozna kupic 5 l w lidlu albo gdzie indziej i na herbate i do umycia sie wystarczy Za nim jakies beczkowozy przyjada albo naprawia.
Ja tez nie lubie, jak z powodu jakiejs awarii nie ma wody, chocby cieplej i trzeba grzac..strasznie nie chce mi sie tak bawic wtedy. Nie ma to jak szybki prysznic

Twin Maid: Dziekuje za oferte pomocy na PwTamto juz mam zrobione ale gdyby cos bede pamietac

[sanetka]

woda jest...znaczy raz jest raz nie. jak jest to nalewamy w co sie da zeby w razie co byla.

a w ogole to jaka sliczna pogoda. jest -5 st, snieg i piekne slonce swieci.
chyba odloze na razie ksiazki a pojde na dwor

[Madzialenka12344321]

dziewczyny masakra jakiego mam kaca ale sie nie dziwie wczoraj we 4 piłysmy najpierw 0,7 w proporcajach kieliszek wodki:kieliszek soku a potem psozłysmy po koljen 0,7 do sklepu....
TZ dzwonił do mnie ok 19.30 i zyczył miłe zabawy, a potem ja mu jeszcze ok 21 napisałam ze go kocham i on napisał ze tez mnie kocha

mam pytanie: czy któras ma jak do tej pory tylko jednego partnera seksualnego?? czy jest to dla was pewien rodzaj problemu?? Pytam, bo moje znajme stwierzdiły ze w zyciu nie chcą umierac wiedzac ze tylko z jednym sie przespały a jedna nawet stwierzdiła, ze by chciala sie ze swoim obecnym umówic, ze pójda na jakis seks bez zobowiązan z kims tam by potem wiedziec,z e ten nie był tylko tym jedynym. dla mnie ejst to chore... ja bardzo sie ciesze ze mój TZ jest moim jedynym i w zyciu nie mogłoby byc to powodem naszego rozstania. a wy co o tym myslicie??

[gold-fish]

Cześć dziewczyny
Coś wiem o mieszkaniu z lokatorami... na szczęście nie mamy problemów z czystością. Tylko kuchnia jest taka mała, ze sie o siebie obijamy. Mamy ustalone kto w danym tygodniu sprząta (kuchnię, przedpokój i łazienkę) i żyjemy w zgodzie. Ale i tak chciałabym byc już na swoim

Nema chyba nie umiałabym tak szybko z kimś zamieszkać, ale jak słyszę takie historie, albo oglądam je w filmach to myślę- to wspaniałe. Taka nagła, silna miłość i zaufanie. My zamieszkaliśmy razem po 3 latach...

Apropo zaręczyn to po części zgadzam się z osobą ktróra napisała, ze jak się zna swojego mężczyznę to sie wie kiedy on sie oświadczy. Dla mnie ten dzień był zaskoczeniem, ale od razu wyczułam że zaraz się oświadczy. Jakoś tak inaczej mówił, inaczej na mnie patrzył. Jakby na cos czekał.... Popieram, że niespodzianki są super.

[sanetka]

madziu witamine C bierz na kaca

dla mnie 1 i jedynym mam nadzieje bedzie moj TZ. nie mam porownania i nie chce miec. nawet o tym nie myslalam jak by bylo z innym

[sanetka]

ja wiedzialam ze na wyjezdzie w gory ale tego co zrobil nie spodziewalam sie. zaskoczyl mnie
a jeszcze jak wychodzilismy w nocy na spacer to on do mnie z tekstem: kochanie ja to malo romantyczny jestem, nie to co jak bylem mlody, mialem pomysly na niespodzianki itp.a teraz...

[gold-fish]

Witamina B- kompleks! i coś słodkiego typu miód, bułeczka...ale nie ciastka

No to Madzialenka poruszyła temat....

moja historia jest dość dziwna...
a TŻ jest tym drugim bez porównania

[Madzialenka12344321]

poruszyłam ten temat bo mnie bardzo wczoraj zbulwersował. wiadomo alkohol rozwiązuje języki ale jak dziewczyny zaczyły mówic, ze dla nich jest wazne aby nie miec jendego partnera seksualnego, ze wiedza ze z tym obecnym nie beda do konca, bo jak to tak umierac wiedząc ze tylko on był to chciałam zadac pytanie "hello czy my mówimy tu o poważnym związku??"
aha i stwierzily ze skoro my z TZ jestesmy dla siebie pierwsi, to napewno (jak ja tego nie lubie jak ktos o moim zyciu wie lepiej ode mnie) ja albo on za jakis czas zdradzi,, bo bedzie chcial spróbowac. i na nic sie zdały słowa ze nie itp. one wiedziały przeciez lepiej

[ANITKA79]

Madziu wcale sie tym nie przejmuj co gadaja te znajomeDla mnie tez to co mowia Twoje kumpele jest chore!!

Jesli jest sie z kims i sie go kocha, to nie eksperymentuje sie w taki sposob!!! Ze kocham Cie ale choc ja przespie sie z innym facetem a Ty z inna kobieta i zobaczymy jak nam bedzie No bez przesady!!Nigdy na takie cos bym sie nie zgodzila. Jestesmy razem kochamy sie, zwiazek to zaufanie i wiernosc. I potem co spotykac, byc ze soba i udawac ze nic sie nie stalo??/dla mnie to jest chore, tak samo jak trojkaty itp../ Jest mi dobrze z druga osoba to po co mam sprawdzac z kims innym Nie chce nikogo innego, bo przy tym czlowieku jest mi dobrze to co z nim robie/nasza milosc w sypialni/ to jest Nasze i tylko nasze, to intymnosc

Madziu kochasz Tz i on Ciebie, jest wam ze soba dobrze takze w sferze seksualnej i to jest wazne. Obydwoje czujecie sie szczesliwi i spelnieni A to ze jest on Twoim pierwszym uwazam ze to piekne Ja od siebie dodam tylko tyle, ze z nikim nie bylo mi tak dobrze jak z obecnym Tz i nie mam zadnej potrzeby szukania gdzie indziej i sprawdzania.

[kulbit]

Napisane przez Madzialenka12344321

poruszyłam ten temat bo mnie bardzo wczoraj zbulwersował. wiadomo alkohol rozwiązuje języki ale jak dziewczyny zaczyły mówic, ze dla nich jest wazne aby nie miec jendego partnera seksualnego, ze wiedza ze z tym obecnym nie beda do konca, bo jak to tak umierac wiedząc ze tylko on był to chciałam zadac pytanie "hello czy my mówimy tu o poważnym związku??"
aha i stwierzily ze skoro my z TZ jestesmy dla siebie pierwsi, to napewno (jak ja tego nie lubie jak ktos o moim zyciu wie lepiej ode mnie) ja albo on za jakis czas zdradzi,, bo bedzie chcial spróbowac. i na nic sie zdały słowa ze nie itp. one wiedziały przeciez lepiej

Ale masz mądre te koleżanki A one co badania przeprowadzały? Ze takie pewne, że jak ktos ma tylko jednego parnera to na pewno musi zdradzić?? Ciekawe
Ja wprawdzie miałam więcej niz 1 parnera w swoim zyciu, ale nie rozumiem takiego myslenia.. Jak ktoś chce zdradzić to zdradzi bez względu na to ilu miał wczesniej partnerów.. To na pewno nie jest wyznacznik!

[sanetka]

Madziu wez je olej chca to niech sobie robia co chca, spia z innymi ,pozwalaja na to partnerom. to one potem beda plakac nie Ty
zreszta ja mysle ze one tak gadaly zeby sie w towarzystwie popisac.do tego jeszcze alkohol. ciekawe czy by takie madre przy partnerach byly...

Hihi albo Kulbit: mozna na SB jesc jogurt i pic herbate? w ogole co mozna pic oprocz wody?
na razie wpadlam w rozpacz bo duzo przepisow jest oparte na pomidorach a ja ich nie ruszam-teraz mam maly wybor

[Madzialenka12344321]

ciesze sie Anitko ze nie tylko ja tak mysle. bo wczoraj jak na nas 4 tylko ja bronilam tego poglądu to w pewnym momencie ogłupiałam. jedna nawet stwierdziła,"zastanawiam sie czy sie sie nawalic i nie isc do jakiegos klubu i nie dac sie komuś przer żnąć przynajmniej bym miała satysfakcje.
Kurcze. dla mnie seks to nie jakies wyładownaie fizyczne to głebia uczuc. w zyciu bym z nikim nie poszła do łózka jak bym go nie kochała. jeste z TZ jest nam fantastycznie, to po co szukac przygód??

[Madzialenka12344321]

dlatego ja twardo broniłam swojego zdania. i nikt w zyciu mi nie wmowi ze miec jednego partnera seksualnego w łózku to wstyd, porazka i nie woadomo co jeszcze. ja sie ciesze ze juz za pierwszym razem trafiłam na tego jedynego, którego kocham całym sercem i jest dla mnie wszytskim

aha.. bo to ze tak wiele dla mnie znaczy, tez jest złe. Bo jak to one powiedziały: facet to dodatek jak cos nie tak, to trzeba mu poprostu powiedziec "spier.... " i zyc dalej. nie mozna kochac domkonca bo zrani itp. ja ich normalnie nie mogłam poznac....

aha i jeszcze bym zapomniała. jedna z nich powiedziała,z e jej były facet ja czasami uderzył9choc jakby tylko kiwnał to jest gotowa do niego wrócić) ja mowię ze jakby facet podniósł reke na mnie to juz by mnie więcej nie zobaczyl. ale i tu one były madrzejsze bo stwierzdiły ze przeciez ja tak kocham mojego TZ ze nawet jakby mnie lał, to nie bylabym w stanie od niego odejsc... normalnie myslalam ze wyjde z siebie...

[vadi]

Witajcie dziewczyny

Hihi - możesz wrzucic zdjęcie na imageshack.us i wysłać linka do zdjęcia

Madziu - hm... ciężka sprawa z tym 1. i jedynym partnerem, wiadomo, ciekawość itp, ale napewno bym się nigdy nie umówiła z partnerem na 'legalny skok w bok'. Wg mnie byloby po zwiazku

Napisane przez Madzialenka12344321

aha i stwierzily ze skoro my z TZ jestesmy dla siebie pierwsi, to napewno (jak ja tego nie lubie jak ktos o moim zyciu wie lepiej ode mnie) ja albo on za jakis czas zdradzi,, bo bedzie chcial spróbowac. i na nic sie zdały słowa ze nie itp. one wiedziały przeciez lepiej

aaa specjalistki z Bożej łaski i fajne koleżanki, nie ma co :/
co za bzdura! a ci faceci, co mieli 10 kobiet nigdy nie zdradzają w takim razie? nie słuchaj bzdur, Madziu.

Nemo - fajną macie historię

[hihi]

Napisane przez Madzialenka12344321

mam pytanie: czy któras ma jak do tej pory tylko jednego partnera seksualnego?? czy jest to dla was pewien rodzaj problemu?? Pytam, bo moje znajme stwierzdiły ze w zyciu nie chcą umierac wiedzac ze tylko z jednym sie przespały a jedna nawet stwierzdiła, ze by chciala sie ze swoim obecnym umówic, ze pójda na jakis seks bez zobowiązan z kims tam by potem wiedziec,z e ten nie był tylko tym jedynym. dla mnie ejst to chore... ja bardzo sie ciesze ze mój TZ jest moim jedynym i w zyciu nie mogłoby byc to powodem naszego rozstania. a wy co o tym myslicie??

Ja jako osobnik z pewnym zróżnicowanym doświadczeniem seksualnym moge powtórzyć tylko to, co kiedyś juz napisałam - nigdy nie miałam marzeń o jedym partnerze, ale to wynikało z czegos zupełnie innego... A ciekawska jestem przeraźliwie, więc w moim przypadku niestety reguła w/w by się sprawdziła... Oby nie powiedziec, że się sprawdziła

Z drugiej strony - nie wyobrażam sobie NIGDY umowy - jestem z Toba, kocham cię, ale mam ochote uprawiać seks z kimś innym Związek poważny, na którym mi zależy mam dopiero teraz, po wszystkim, więc mogę powiedzieć tylko, że w chwili obecnej nie wyobrażam sobie seksu z nikim poza Mężem. W końcu bez seksu też się da wytrzymać

Napisane przez sanetka

Hihi albo Kulbit: mozna na SB jesc jogurt i pic herbate? w ogole co mozna pic oprocz wody?
na razie wpadlam w rozpacz bo duzo przepisow jest oparte na pomidorach a ja ich nie ruszam-teraz mam maly wybor

Herbate zieloną, czerwoną, białą
Jogurtów nie

Napisane przez Madzialenka12344321

aha.. bo to ze tak wiele dla mnie znaczy, tez jest złe. Bo jak to one powiedziały: facet to dodatek jak cos nie tak, to trzeba mu poprostu powiedziec "spier.... " i zyc dalej. nie mozna kochac domkonca bo zrani itp. ja ich normalnie nie mogłam poznac....

Niunia i Ty się przejmujesz takim gadaniem??? Od razu widać, że to takie "stare maleńkie", co duzo mówią, a mało wiedzą... kiedys też mówiłam, że facet to dodatek, przyda się do seksu i przyniesienia zakupów...

A dzisiaj? Mój Facet jest dla mnie wszystkim i do upadłego, a nawet jak na koniec zrani, to warto było kochać bez granic

[dorinka30]

Hej dziewczyny

Madzialenko to ładnie zaszalałaś alkoholowo, ja powiem szczerze tez wczoraj niespodziewanie wypiłam trochę wina czerwonego Tż kupił na przeprosiny a z tych przeprosin to zrobiła sie dopiero afera, bo na mnie tak wino podziałało że mnie na się jakieś wypominki naszło , nawet pierdoły mu wypominałam Koniec....końców jakoś to wytrzymał i pomimo nienajlepszej atmosfery udało nam się pogodzić

Madzialenko mój Tż nie jest moim pierwszym partnerem ale mam nadzieję, że ostatnim Mam porównanie, nie oszukujmy się On także, potrafimy docenić tą magię i dopasowanie jakie jest między nami, jesteśmy spełnieni, nie szukamy przygód, bo w pewnym sensie je oboje mieliśmy
W tym względzie nie ma zasady, może pierwszy być ostatnim, może byc tym cudownym

Ja na usprawiedliwienie koleżanek tylko powiem, że ja jestem osobą ciekawską i lubię mieć porównanie i że jestem zadowolona, że trafiliśmy na siebie mogąc byc w innych związkach, bo daje nam to pewność że to jest to czego przez lata szukaliśmy

Ale ile ludzi tyle teorii, to sprawa bardzo indywidualna

[vadi]

Dorinko - cieszę się, że się atmosfera oczyściła
U nas w sumie też, chociaż było ostro

Madziu - edytowałam jeszcze swoją poprzednia wiadomość odnośnie tych cudownych koleżanek, jednym słowem - fantastyczne mają podejście do życia i jak widać owocuje ono fantastycznymi związkami (czyli z jednej strony dodatek, a z drugiej dodatek, od ktorego sie nie odchodzi jak tłucze - co za konsekwencja )

[Madzialenka12344321]

ja rozumiem jak się miało związki, które z róznych przyczyn nie wypaliły. ale co ja jestem gorsza tylko dlatego, ze od razu natrafiłam na mojego TZ?? czy dlatego mam isc skoczyć w bok, przespac sie z kims, dla zasady, aby nie mowic, ze wsyztsko oddalam tylko temu jednemu??

[hihi]

Napisane przez vadi

Hihi - możesz wrzucic zdjęcie na imageshack.us i wysłać linka do zdjęcia

Gdyby mi się chciało, hahaha, już pokazałam co chciałam komu chciałam I w sumie to mile mnie połechtano do tego, ahahah

Rybka, jak tam dzisiaj wiesz co?

Napisane przez dorinka30

Tż kupił na przeprosiny a z tych przeprosin to zrobiła sie dopiero afera, bo na mnie tak wino podziałało że mnie na się jakieś wypominki naszło , nawet pierdoły mu wypominałam Koniec....końców jakoś to wytrzymał i pomimo nienajlepszej atmosfery udało nam się pogodzić

Dorinko ja jakiś czas temu zrobiłam Mężowi taaakieeee wypominki po winie, że teraz boi się wino kupią I w sumie to sama nie wiem co mnie wtedy naszło... Chociaż wiem - jak jestem trzeźwa to trzymam żale i zazdrość na wodzy, a tak to leci, że ho hooooo....

Napisane przez dorinka30

Ja na usprawiedliwienie koleżanek tylko powiem, że ja jestem osobą ciekawską i lubię mieć porównanie i że jestem zadowolona, że trafiliśmy na siebie mogąc byc w innych związkach, bo daje nam to pewność że to jest to czego przez lata szukaliśmy

Ale ile ludzi tyle teorii, to sprawa bardzo indywidualna

Tak jest, ile ludzi tyle opcji

Napisane przez Madzialenka12344321

ja rozumiem jak się miało związki, które z róznych przyczyn nie wypaliły. ale co ja jestem gorsza tylko dlatego, ze od razu natrafiłam na mojego TZ?? czy dlatego mam isc skoczyć w bok, przespac sie z kims, dla zasady, aby nie mowic, ze wsyztsko oddalam tylko temu jednemu??

No właśnie o tym piszemy - że my mamy doświadczenie, bo kiedys gdzieś coś sie już wydarzyło, a nie dlatego, żebyśmy biegay i szukały innego seksu
Twoja postawa w chwili obecnej jest moim zdaniem... słuszna

[ANITKA79]

Napisane przez vadi

Witajcie dziewczyny
Madziu - hm... ciężka sprawa z tym 1. i jedynym partnerem, wiadomo, ciekawość itp, ale napewno bym się nigdy nie umówiła z partnerem na 'legalny skok w bok'. Wg mnie byloby po zwiazku

Witaj
Uwazam tak samo Madziu olej te kolezanki i to co mowiaWiesz ja mysle, ze one troche Ci zazdroszcza, ze jestescie tak dlugo razem z Tz i specjalnie gadaja takie bzdury. Jak dla mnie to sa jakies siksy, ktore sa niedojrzale. Jak mozna byc z facetem ktory bije i poniewiera kobietei jeszcze potem mowic ze sie do niego wroci!! Kobieta ktora szanuje siebie, na pewno nie pozwoli takiemu facetowi na obecnosc w swoim zyciu. Zarowno jedna i druga strona nie ma prawa zeby podnosic reke na osobe ktora kocha

[gold-fish]

Napisane przez Madzialenka12344321

jedna nawet stwierdziła,"zastanawiam sie czy sie sie nawalic i nie isc do jakiegos klubu i nie dac sie komuś przer żnąć
one powiedziały: facet to dodatek jak cos nie tak, to trzeba mu poprostu powiedziec "spier.... " i zyc dalej.
normalnie myslalam ze wyjde z siebie...

Też bym wyszła z siebie no to spotkanie całkiem udane widzisz.... mi sie tak wydaje, ze one jeszcze nie przeżyły takiej miłości jak Wy. Czy one maja ,,stałych" partnerów? Pewnie Wam zazdroszczą TŻ-ta i tak długiego szczęśliwego związku.

[vadi]

Napisane przez hihi

Rybka, jak tam dzisiaj wiesz co?

lepiej, dzięki kochana
(a wiesz, ze Tż tak na mnie mówi? )

[hihi]

Napisane przez vadi

lepiej, dzięki kochana
(a wiesz, ze Tż tak na mnie mówi? )

Żartujesz, prawda?

[vadi]

Napisane przez hihi

Żartujesz, prawda?

Napisane przez ANITKA79

Witaj
Uwazam tak samo Madziu olej te kolezanki i to co mowiaWiesz ja mysle, ze one troche Ci zazdroszcza, ze jestescie tak dlugo razem z Tz i specjalnie gadaja takie bzdury. Jak dla mnie to sa jakies siksy, ktore sa niedojrzale. Jak mozna byc z facetem ktory bije i poniewiera kobietei jeszcze potem mowic ze sie do niego wroci!! Kobieta ktora szanuje siebie, na pewno nie pozwoli takiemu facetowi na obecnosc w swoim zyciu. Zarowno jedna i druga strona nie ma prawa zeby podnosic reke na osobe ktora kocha

wiecie jak jest - krowa, która dużo ryczy...
lubię takie dziumdzie, które dużo peplają o tym, jakie są swobodne i czego to nie robiły, że facet i seks to takie sobie głupoty, ze tylko splunąć, a jak przyjdzie co do czego i - jak na tym cudownym przykładzie - facet co jakiś czas przyłoży takiej mądralińskiej, to przestaje być taka przebierająca w facetach i trzyma się go, niezależnie od wszystkiego

[Madzialenka12344321]

Napisane przez gold-fish

Też bym wyszła z siebie no to spotkanie całkiem udane widzisz.... mi sie tak wydaje, ze one jeszcze nie przeżyły takiej miłości jak Wy. Czy one maja ,,stałych" partnerów? Pewnie Wam zazdroszczą TŻ-ta i tak długiego szczęśliwego związku.

No więc to sa 3 moje kolezanki z grupy w moim wieku 1. ma stałego faceta od 3 lat i to wlasnie ona tak chce skoczyc w bok, 2. miała juz za soba 5 facetów. teraz ma stałego od roku, ale jak to mówi. ona zyje swoim zyciem a on jest dodatkiem jak cos nie pasuje to żegnam i 3. jest po 5 latach małzenstwa, które 11 grudnia skonczy sie rozwodem mąz ja bił, i robił wiele innych rzeczy, przyszedl miesiąc temu i powiedział ze juz go nie pociaga i jej nie kocha, oddal jej obraczke, spakował sie i wyprowadził mówiąc ze składa pozew o rozwód. i jak sie nie stawi 11 grudnia to zniszczy ja i cała jej rodzine. ale ona alej mówi ze jak kiwnie placem to ona do niego wróci

[vadi]

Madziu - pogratulować facetom dwóch pierwszych fantastycznych partnerek, a trzecią należałoby wysłać do psychologa...

[hihi]

Napisane przez vadi

No to... cos w tym jest

Napisane przez Madzialenka12344321

No więc to sa 3 moje kolezanki z grupy w moim wieku 1. ma stałego faceta od 3 lat i to wlasnie ona tak chce skoczyc w bok, 2. miała juz za soba 5 facetów. teraz ma stałego od roku, ale jak to mówi. ona zyje swoim zyciem a on jest dodatkiem jak cos nie pasuje to żegnam i 3. jest po 5 latach małzenstwa, które 11 grudnia skonczy sie rozwodem mąz ja bił, i robił wiele innych rzeczy, przyszedl miesiąc temu i powiedział ze juz go nie pociaga i jej nie kocha, oddal jej obraczke, spakował sie i wyprowadził mówiąc ze składa pozew o rozwód. i jak sie nie stawi 11 grudnia to zniszczy ja i cała jej rodzine. ale ona alej mówi ze jak kiwnie placem to ona do niego wróci

Czyli tak jak mówiłyśmy - frustratki, które o miłości nie wiedzą nic.

Daj spokój i w ogóle nie słuchaj tego ich gadania