Welon, smoczek, my - wariatki, przyszłe żony no i matki! PM 2017 cz. 17!

[Laura Rose]

Napisane przez agnieszka_2612

a teraz?

Jest, dziękuję .

[malgosiaw123]

Napisane przez zambeza

jeśli ma się z kim zabrać i wie się o tym wcześniej to spoko. Ale ona pod kościołem stanęła i nie wiedziała co robić i z kim jechać. Jeszcze deszcz padał. A nie znała nikogo oprócz swojego narzeczonego, więc kiepsko to wyszło. Mógł mój brat z żoną jakoś lepiej to zorganizować.

Albo ten narzeczony cos ogarnac mogl.. No bez przesady on zadowolony wsiadł do samochodu a nie pomyslal co będzie z nią?

Poza tym my zawsze sami sobie ogarniamy transport.. A nie liczyć na gotowe. Ja tu widzę winę narzeczonego

[aankaa092]

Napisane przez anlaya

Witam się po pierwszym dniu w pracy. Bardzo się stresowalam i teraz wszystko ze mnie schodzi. Było ok, na razie się wdrażam, ale widzę już teraz, że to ciężka praca. Na razie też czuję się trochę nieswojo, jestem tam najmłodsza i trochę wyobcowana. Mam nadzieję, że nie będzie źle i te kilka miesięcy do egzaminu dam radę, a potem się zobaczy.

Nie będzie źle,zobaczysz teraz cie w pracy nie znają, ale potem się do siebie przyzwyczaicie ja nawiązałam kolezenskie stosunki z 3 kobietami po 40 w pierwszej pracy,mówiłam po imieniu i gadalam o wszystkim spokonie, na to trzeba czasu

Oljaa, jestem zdziwiona ze u was świadkowie bawią się ze świadkami a nie swoimi parami. Jakbym miała się bawić ze świadkiem mojego szwagra na ślubie mojej siostry to by była najdziwniejsze sytuacja ever, bo światek był ode mnie niższy nawet jak byłam na bosaka a na weselu tańczyłam w koturnach

[201801191006]

Napisane przez malgosiaw123

Loloo zobaczyłam zdjęcia z Tajlandii no i
coś przecudnego.
Znasz się z Adą Fijał?

nie, a czemu pytasz?

Napisane przez zambeza

no to prawda, bycie partnerem świadkowej/świadka jest przekichane. Pamiętam jak było na weselu mojego brata. Świadkowie jechali razem z PM samochodem do kościoła i na salę. A partnerka świadka nie miała jak się tam dostać, więc jechała z nami. I mówiła, że czuje się jak piąte koło u wozu, nie ma co się dziwić U mnie też będzie taka sytuacja, że świadkowa będzie z partnerem a świadek sam. Będziemy mieli niesymetryczne usadzenie przy naszym stole , bridezilla mode on

dziwne zwyczaje szczerze mówiąc. u mnie świadkowie się bawili razem, bo się znają, ale jednak zdecydowaną część wesela spędzili ze swoimi ot.
świadek jechał ze swoją dziewczyną samochodem, a świadkowa ze swoim tżtem razem z nami. bez sensu naciskać na to, żeby jechać ze świadkami, bo a) po co oni w tym samochodzie? b)co wtedy z ich ot, faktycznie się można czuć jak 5 koło u wozu.

[verkasok]

Napisane przez Nemmireth_

A i zaprosiłam kilka dziewczyn do klubu

może mnie?

[malgosiaw123]

Napisane przez loloo

nie, a czemu pytasz?







.

Bo masz z nią zdjęcie?

[micia00]

Napisane przez malgosiaw123

Dziewczyny jestem przed okresem i strasznie chce mi się żreć
Nie umiem się powstrzymać..

To zryj, lepiej byc szczęśliwym niz chudym

Nie ma to jak wsparcie

[201801191006]

Napisane przez malgosiaw123

Bo masz z nią zdjęcie?

gdzie?

[oljaa]

Napisane przez aankaa092

Oljaa, jestem zdziwiona ze u was świadkowie bawią się ze świadkami a nie swoimi parami. Jakbym miała się bawić ze świadkiem mojego szwagra na ślubie mojej siostry to by była najdziwniejsze sytuacja ever, bo światek był ode mnie niższy nawet jak byłam na bosaka a na weselu tańczyłam w koturnach

Nie, nie o to mi chodziło. Nikt nikogo do niczego nie zmusi, ale po doświadczeniach związanych z byciem dziewczyny świadka wiem, że wolałabym mieć na swoim weselu świadków w stanie wolnym bez osoby towarzyszącej (ale też jak się stanie inaczej nikogo nie wyrzucę). Bo mi zwyczajnie w świecie było przykro, że jak byliśmy na ślubie i weselu na którym nie znałam nikogo oprócz TŻ i jeszcze jednej pary, PM wymyślała sobie, żeby świadkowie razem tańczyli, ustawiała ich co chwilę do zdjęć, jak stanęłam do jednego ze zdjęć to syknęła do mnie żebym poszła. No ale ta PM była specyficzna. Sama też dotarłam na ślub, bo PM chciała mieć wszystkich świadków wcześniej. Najgorsze było to, że był to mój pierwszy samotny rejs samochodem, a do przejechania miałam 9 km ale się stresowałam

[malgosiaw123]

Napisane przez micia00

To zryj, lepiej byc szczęśliwym niz chudym

Nie ma to jak wsparcie

Jednak minelo troche czasu i poczułam sytość ale jeszcze cos opierdziele dzisiaj a od jutra biegam

[anlaya]

Napisane przez aankaa092

Nie będzie źle,zobaczysz teraz cie w pracy nie znają, ale potem się do siebie przyzwyczaicie ja nawiązałam kolezenskie stosunki z 3 kobietami po 40 w pierwszej pracy,mówiłam po imieniu i gadalam o wszystkim spokonie, na to trzeba czasu

Wiem, wiem, mam nadzieję, że się jakoś zaklimatyzuję

[Wanilka5]

Napisane przez Nemmireth_

Wesele:

Pokażesz mi foty?bo nie ma mnie w klubie.widac że organizacja marna na sali ale bym się wkurzyla że goście się zjeżdżają pada i nie wypuszczają ich na salę; / DJ widać że mało się spisał; / mnie przerażają takie długie mszę po co na co? !jak da się w 40min uwinac; )
Wróciłam po pracy tak mnie psina wycalowal aż mi miło się zrobiło mamy nauki w wekend i aż się już ich boję co to bedzie

[malgosiaw123]

Napisane przez loloo

gdzie?

Na insta gdzie nasz kolaz ze ślubu i na dworzu stoisz z jakas dziewczyna

[aankaa092]

Napisane przez oljaa

Nie, nie o to mi chodziło. Nikt nikogo do niczego nie zmusi, ale po doświadczeniach związanych z byciem dziewczyny świadka wiem, że wolałabym mieć na swoim weselu świadków w stanie wolnym bez osoby towarzyszącej (ale też jak się stanie inaczej nikogo nie wyrzucę). Bo mi zwyczajnie w świecie było przykro, że jak byliśmy na ślubie i weselu na którym nie znałam nikogo oprócz TŻ i jeszcze jednej pary, PM wymyślała sobie, żeby świadkowie razem tańczyli, ustawiała ich co chwilę do zdjęć, jak stanęłam do jednego ze zdjęć to syknęła do mnie żebym poszła. No ale ta PM była specyficzna. Sama też dotarłam na ślub, bo PM chciała mieć wszystkich świadków wcześniej. Najgorsze było to, że był to mój pierwszy samotny rejs samochodem, a do przejechania miałam 9 km ale się stresowałam

To dziwna ta PM.
Nie no, 9km to taka odległość ze nie dałabym rady

Napisane przez anlaya

Wiem, wiem, mam nadzieję, że się jakoś zaklimatyzuję

Na 100% ale musisz być dobrze nastawiona

[luna_laula]

To chyba jakiś stary i dziwny zwyczaj, że świadkowie mają się razem bawić. Moi rodzice się zdziwili, gdy się dowiedzieli, że nasi świadkowie się nie lubią i nie mają sobie nic do powiedzenia, bo jak będą się razem bawić? Będą się bawić ze swoimi osobami towarzyszącymi i z nimi będą też jechać na wesele. Na wszystkich weselach na których byłam tak to wyglądało.

Nemm opisem wesela pokazała, że nie zawsze wydumana wizja pary młodej się sprawdzi i dobrze mieć doświadczonego DJ z wyczuciem
A i nie dziwi mnie to stanie w holu- przecież zawsze czeka się na parę młodą, a obsługa nie wpuszcza na salę Chociaż w takich miejscach powinna być spora poczekalnia

[201801191006]

to zdecydowanie nie jest ada fijał

[oljaa]

Napisane przez aankaa092

To dziwna ta PM.
Nie no, 9km to taka odległość ze nie dałabym rady

Zachowanie PM względem innych ludzi było okropne, jak tu z taką żyć na co dzień?
Jeden gość parkował mi auto, bo ze stresu nie mogłam tego zrobić

[malgosiaw123]

Napisane przez Wanilka5

Pokażesz mi foty?bo nie ma mnie w klubie.widac że organizacja marna na sali ale bym się wkurzyla że goście się zjeżdżają pada i nie wypuszczają ich na salę; / DJ widać że mało się spisał; / mnie przerażają takie długie mszę po co na co? !jak da się w 40min uwinac; )
Wróciłam po pracy tak mnie psina wycalowal aż mi miło się zrobiło mamy nauki w wekend i aż się już ich boję co to bedzie

Dla mnie msza jest wazna i nie chciałabym zeby ksiądz odbebnil ja szybko. Ale jak kto woli

[oljaa]

Napisane przez luna_laula

A i nie dziwi mnie to stanie w holu- przecież zawsze czeka się na parę młodą, a obsługa nie wpuszcza na salę Chociaż w takich miejscach powinna być spora poczekalnia

Niby powinno się czekać, ale z reguły na weselach bez winietek goście wchodzą jak najszybciej i zajmują miejsca

[luna_laula]

Napisane przez malgosiaw123

Dla mnie msza jest wazna i nie chciałabym zeby ksiądz odbebnil ja szybko. Ale jak kto woli

A ile u was trwają takie msze? Bo z dłuższą niż 40 min. jeszcze się nie spotkałam

[oljaa]

Napisane przez Wanilka5

mnie przerażają takie długie mszę po co na co? !jak da się w 40min uwinac; )

Ale w ślubie kościelnym chodzi głównie o mszę myślę, że do 60 minut to optymalny czas na mszę ślubną. Raz byłam na 2-godzinnej mszy ślubnej i musiałam wyjść, bo było mi słabo

[malgosiaw123]

Napisane przez luna_laula

Nemm opisem wesela pokazała, że nie zawsze wydumana wizja pary młodej się sprawdzi i dobrze mieć doświadczonego DJ z wyczuciem
A i nie dziwi mnie to stanie w holu- przecież zawsze czeka się na parę młodą, a obsługa nie wpuszcza na salę Chociaż w takich miejscach powinna być spora poczekalnia

Nie zawsze :p u nas wchodzą ludzie na sale,ba nawet siadają juz za stoly

[agnieszka_2612]

Napisane przez oljaa

Niby powinno się czekać, ale z reguły na weselach bez winietek goście wchodzą jak najszybciej i zajmują miejsca

Dziwne
u nas jest tak:
z kościoła goście czekają az PM wyjedzie jako pierwsza autem i reszta jedzie za nimi, więc zawsze PM są pierwsi na sali. jest powitanie chlebem i solą, kieliszki z wodą, wódką. Wszyscy wchodzą za PM.
PM się ustawiają na sali do życzeń, goście jeszcze nie siadają... dopiero po życzeniach i toaście wszyscy sobie szukają miejsca... nie spotkałam się z wyścigami o miejsce

---------- Dopisano o 18:53 ---------- Poprzedni post napisano o 18:52 ----------

Napisane przez luna_laula

A ile u was trwają takie msze? Bo z dłuższą niż 40 min. jeszcze się nie spotkałam

40-45 min taki standard

[verkasok]

Trzymajcie kciuki, jadę na SOR.

[Nemmireth_]

Napisane przez aasiejka

Dziewczyny jeszcze się zastanawiam, jaka będzie pogoda. Bo jeśli będzie tak jak dzisiaj to trzeba będzie wziąć jakiś płaszczyk czy coś a ja nic nie mam czy iść w samym bolerku/zakiecie?

Ja w sobotę miałam iść w samej sukience, ale po wyjściu z domu teściowa na mnie nakrzyczała i dała mi swoją czarną kurtkę taką skórkę I potem jej za to dziękowałam, bo po przyjeździe pod kościół padał deszcz, wiał okropnie zimny wiatr i każdy zamarzał Nawet w Kościele.
Ale myślę że żakiet wystarczy

Napisane przez anlaya

Witam się po pierwszym dniu w pracy. Bardzo się stresowalam i teraz wszystko ze mnie schodzi. Było ok, na razie się wdrażam, ale widzę już teraz, że to ciężka praca. Na razie też czuję się trochę nieswojo, jestem tam najmłodsza i trochę wyobcowana. Mam nadzieję, że nie będzie źle i te kilka miesięcy do egzaminu dam radę, a potem się zobaczy.

Będzie dobrze

Napisane przez oljaa

Ja nie lubię zbierania na wózek, sama też nic nie wrzucam taka ze mnie sknera

Ja też nie przepadam, dlatego idę na samym początku żeby zaraz mnie ktoś zmienił

Napisane przez malgosiaw123

Ja tu widzę winę narzeczonego

No ja też. Przecież szedł z nią.. Jakby mnie tak Tż pod kościołem zostawił i nie miałabym czym jechać to bym chyba się do domu wróciła.

Napisane przez loloo

świadek jechał ze swoją dziewczyną samochodem, a świadkowa ze swoim tżtem razem z nami. bez sensu naciskać na to, żeby jechać ze świadkami, bo a) po co oni w tym samochodzie? b)co wtedy z ich ot, faktycznie się można czuć jak 5 koło u wozu.

No nie wiem czym by jechali nasi świadkowie gdyby mieli os tow

Napisane przez verkasok

może mnie?

Ciebie też

Napisane przez oljaa

(..) ustawiała ich co chwilę do zdjęć, jak stanęłam do jednego ze zdjęć to syknęła do mnie żebym poszła.

Peema z piekła rodem

[agnieszka_2612]

Verka !

[malgosiaw123]

Napisane przez luna_laula

A ile u was trwają takie msze? Bo z dłuższą niż 40 min. jeszcze się nie spotkałam

Ja na najdluzszej bylam godzina 15. Ale mowienie ze ksiądz powinien sie szybko uwinąć to po co w ogole ten ślub,skoro jest to odbebnienie?

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez verkasok

Trzymajcie kciuki, jadę na SOR.

Trzymaj sie tam

[agnieszka_2612]

Kto mnie zaprosił na fb?

[Nemmireth_]

Napisane przez Wanilka5

Pokażesz mi foty?e

Pokaże jak już będą od foto. Bo na tych mało widać, są z daleka.

Napisane przez luna_laula

A ile u was trwają takie msze? Bo z dłuższą niż 40 min. jeszcze się nie spotkałam

Nasza nie wiem ile trwała ale tak ok 50 - 60min.

Napisane przez luna_laula

Nemm opisem wesela pokazała, że nie zawsze wydumana wizja pary młodej się sprawdzi i dobrze mieć doświadczonego DJ z wyczuciem
A i nie dziwi mnie to stanie w holu- przecież zawsze czeka się na parę młodą, a obsługa nie wpuszcza na salę Chociaż w takich miejscach powinna być spora poczekalnia

No nie wiem, na naszym weselu ludzie czekali na nas na sali, po ludzku

Napisane przez malgosiaw123

Nie zawsze :p u nas wchodzą ludzie na sale,ba nawet siadają juz za stoly

O dokładnie. I dopiero jak Młodzi przyjadą to się wychodzi (jak u nas) na środek sali na toast szampanem

Napisane przez verkasok

Trzymajcie kciuki, jadę na SOR.

Powodzenia