Jeszcze dwa lub trzy miesiące i zobaczę moje słońce <3 Lipcówki 2016 część VII

[alloffkowa]

Witam się w ostatnim dniu drugiego trymestru
I ostatnim dniu remontu :P
Moje szczęście nie zna dziś granic !

[marcylina]

Kamila jak będziesz sie czuła na siłach i będziesz w stanie fajnie spędzić czas to śmigaj
Ja usilnie sprawdzam pogode, bo chcialam jeszcze pojechać nad morze..tylko nie wiem czy miec parcie na przyszły weekend majowkowy czy np. w kolejny
Klub dziala na telefonie jak naciskam trzy kropki w rogu i przechodze do trybu koputerowego/otworz w przeglądarce

[kamila_509]

Dziewczyny powiedzcie mi, czy dobrze myślę.
Na karteczce od ginekologa szwagierka ma napisane : 25.04.2016 wtorek. Poszlybyscie dziś czy jutro?

[Yousthyna]

Napisane przez kamila_509

Dziewczyny powiedzcie mi, czy dobrze myślę.
Na karteczce od ginekologa szwagierka ma napisane : 25.04.2016 wtorek. Poszlybyscie dziś czy jutro?

Zadzwonilabym potwierdzić

[mamaNiny]

Dzisiaj. Ew. Zadzwońcie.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kamila_509]

Nikt nie odbiera właśnie. Pojedziemy dziś. Jutro i tak szwagierka ma prace wiec nie pojedzie.
A ja mam wizytę za tydzieeeeeeeeeen!

[_Inka__]

Bleeh ale to dziadostwo słodkie. Pani dodała mi cytryny, ale i tak ledwo daje rade to pić.

[kamila_509]

Szczesciara! Ja miałam bez cytryny :P
Dasz radę

[Elfka86]

Hej

Ja mam wizytę w czwartek

Właśnie byłam na badaniach I Pani z labu patrzy na mnie i mówi: Pani to już chyba niedługo a ja: Eee nie jeszcze 2 miesiące a ona: O matko

[kamila_509]

Ej no co to za tekst :P
My wszystkie zgrabne i powabne!

Ja to bym chciała być w ciąży jeszcze długo. Fajne jest czuć tego małego lobuza w brzuszku <3 a potem zaczną się prawdziwe problemy a ja się boję, że nie będę się nadawać na mamę.

[Lazurowa1]

Napisane przez Elfka86

Hej

Ja mam wizytę w czwartek

Właśnie byłam na badaniach I Pani z labu patrzy na mnie i mówi: Pani to już chyba niedługo a ja: Eee nie jeszcze 2 miesiące a ona: O matko

Łącze się w bólu. Też zdarza mi się słyszeć taką reakcję na odpowiedź że jeszcze dwa miesiące
Nie przejmuj się

[alloffkowa]

Napisane przez Elfka86

Hej

Ja mam wizytę w czwartek

Właśnie byłam na badaniach I Pani z labu patrzy na mnie i mówi: Pani to już chyba niedługo a ja: Eee nie jeszcze 2 miesiące a ona: O matko

Ja też w czwartek wizytuje Jakoś jak nie miałam przed ostatnią wizytą stresa tak teraz mam
Raz że boje się że młoda się ułożyła inaczej ( ostatnio była już pięknie do porodu a teraz czuje ją mniej) a dwa boję się czy szyjka znów się nie skróciła.

[Lazurowa1]

Napisane przez kamila_509

Ej no co to za tekst :P
My wszystkie zgrabne i powabne!

Ja to bym chciała być w ciąży jeszcze długo. Fajne jest czuć tego małego lobuza w brzuszku <3 a potem zaczną się prawdziwe problemy a ja się boję, że nie będę się nadawać na mamę.

Myśli pozytywnie. Cudownie jest patrzeć jak taki maluszek rośnie i rozwija się na naszych oczach. Dasz sobie radę

[kamila_509]

Będzie dobrze dziewczyny

[kama_pas]

Napisane przez kulkatm

Witam nową mamusie
Przyznam że też nie wiedziałam, że pasy mogą być za krótkie o_O to że fotelik ma być tyłem to kojarze, bo nawet oglądałam tu w sklepach takie lusterka które montuje sie na podgłówkach aby w lusterku widzieć co dziecko robi, ale to tyle z moich informacji na temat fotelika w aucie, aż się muszę dokształcić, bo wstyd

Ja dla Zu właśnie przez te pasy szybko zmieniałam fotelik. Kilka miesięcy miała. Może z 5 miesięcy.
Dobijało mnie to zapinanie, targanie fotelika. Te pasy na siłę ciągnęłam i upocona byłam zanim ją ustawiłam w aucie. Czasem wyjazd 5 min, a fotelik zapinałam 10 min. Szybko kupiłam taki fotelik od 0 do 18 kg (chyba). Fajny był bo montowany na stałe w aucie i taki z funkcją leżenia, tzn wychylenia trochę. Wtedy dopiero odetchnęłam i chętniej wyjeżdzałam gdziekolwiek z małą. Wcześniej to miałam nerwa na samą myśl. Dlatego teraz postawiłam na vazę isofix. Szkoda moich nerwów na codzienne męczenie się z pasami....

Inka- powodzenia na glukozie

MamaNiny- kurcze faktycznie już 8 miesiąc. Nie chce się aż wierzyć, że to już...

[Lazurowa1]

Napisane przez kamila_509

Będzie dobrze dziewczyny

Pewnie, wzajemnie :-*

[mamaNiny]

Elfka, kocham takie teksty... Dzięki nim odechciewa się wychodzić do ludzi. Ehh :-(

Idę pod prysznic.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[kama_pas]

Napisane przez alloffkowa

Ja też w czwartek wizytuje Jakoś jak nie miałam przed ostatnią wizytą stresa tak teraz mam
Raz że boje się że młoda się ułożyła inaczej ( ostatnio była już pięknie do porodu a teraz czuje ją mniej) a dwa boję się czy szyjka znów się nie skróciła.

Ja też w czwartek wizytuję. Wydaje mi się że mała jeszcze leży poprzecznie, a to już będzie 30tc. Skrócenia szyjki też się boję. Najkrótszą mialam 2,4 cm.
Poza tym jestem bardzo ciekawa Usg. Ostatnio nie podobały mi się wymiary z uwagi na rozbieznosci. Mam nadzieję, że już się wyrównały.

[kamila_509]

My mamy będziemy się już zawsze martwić o te nasze dzieci

Ja się nie stresuje jeszcze, będzie co ma być. Ale mi łatwo mówić bo jak na razie wszystko wzorowo.
Podobno od 30 tygodnia mają być wizyty co 2 tygodnie. Chyba trochę przesada...
Będę się umawiać co 3 tygodnie a ewentualnie końcówkę co 2. To jednak kawał drogi jest.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Aaaa. ja mam 4 maja czyli środa. Czemu mi się ubzduralo, że poniedziałek

[kama_pas]

Napisane przez kamila_509

My mamy będziemy się już zawsze martwić o te nasze dzieci

Ja się nie stresuje jeszcze, będzie co ma być. Ale mi łatwo mówić bo jak na razie wszystko wzorowo.
Podobno od 30 tygodnia mają być wizyty co 2 tygodnie. Chyba trochę przesada...
Będę się umawiać co 3 tygodnie a ewentualnie końcówkę co 2. To jednak kawał drogi jest.

---------- Dopisano o 09:08 ---------- Poprzedni post napisano o 09:04 ----------

Aaaa. ja mam 4 maja czyli środa. Czemu mi się ubzduralo, że poniedziałek

Ja w poprzedniej ciąży w 9 miesiącu miałam wizytę co tydzień. Chodziłam prywatnie i kazda wizyta 150 zł. Przenosiłam jeszcze, więc sporo kasy poszło.

[alloffkowa]

A ja już bym chciała lipiec i rozpakować sie, ze względu na wcześniejsze poronienie bardzo się denerwuje w ciąży, ciągle się martwie, a niestety na lokatora w brzuszku nie mamy wpływu za bardzo, a jak się urodzi to już co innego ... Moja córcia chyba pobalowała w piątek i cały weekend odsypiała bo spokojna była i juz panikę miałam... Ale dziś mnie obkopuje od rana więc mam chwilę ulgi
Ale długi czas się bardzo bałam że urodzę skrajnego wcześniaka... Nie wiem skąd miałam takie myśli, na szczęście im bliżej 30 tygodnia tym mniej takich durnych rozmyślań

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------

Napisane przez kama_pas

Ja w poprzedniej ciąży w 9 miesiącu miałam wizytę co tydzień. Chodziłam prywatnie i kazda wizyta 150 zł. Przenosiłam jeszcze, więc sporo kasy poszło.

Kurdę serio?? Masakra... Mój lekarz też kasuje skoro, ale pamiętam na poczatku ciąży jak chodziłam co tydzień (ze względu na poronienie wcześniejsze) to kasował mnie co drugą wizytę, żeby nas nie naciągać. Jakieś dodatkowe wizyty jak coś mnie niepokoi to też zawsze za darmo... Dziwie się że lekarze tak naciągają ..

[kamila_509]

Rozumiem Wasze zdenerwowanie. Ja raz poronilam ale to był początek więc przyjęłam to że spokojem. Teraz już się nie martwię. Zacznę się martwić bliżej porodu.

Ciekawe jaki duży ten mój chłopak już

Myślicie, że już w 30 tygodniu można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć szacowana wagę dziecka w dniu planowanego porodu?
Rozumiem, że nie jakoś dokładnie ale np czy będzie raczej 3300 czy 4300?

[kama_pas]

Napisane przez alloffkowa

A ja już bym chciała lipiec i rozpakować sie, ze względu na wcześniejsze poronienie bardzo się denerwuje w ciąży, ciągle się martwie, a niestety na lokatora w brzuszku nie mamy wpływu za bardzo, a jak się urodzi to już co innego ... Moja córcia chyba pobalowała w piątek i cały weekend odsypiała bo spokojna była i juz panikę miałam... Ale dziś mnie obkopuje od rana więc mam chwilę ulgi
Ale długi czas się bardzo bałam że urodzę skrajnego wcześniaka... Nie wiem skąd miałam takie myśli, na szczęście im bliżej 30 tygodnia tym mniej takich durnych rozmyślań

---------- Dopisano o 09:14 ---------- Poprzedni post napisano o 09:11 ----------



Kurdę serio?? Masakra... Mój lekarz też kasuje skoro, ale pamiętam na poczatku ciąży jak chodziłam co tydzień (ze względu na poronienie wcześniejsze) to kasował mnie co drugą wizytę, żeby nas nie naciągać. Jakieś dodatkowe wizyty jak coś mnie niepokoi to też zawsze za darmo... Dziwie się że lekarze tak naciągają ..

Teraz zmienilam lekarza, m. in. właśnie dlatego, że tamten wyciągał kasę. Ten do którego teraz chodzę bierze okolo 60-80 zl. Ostatnio wziął nawet 50 zl. Przy kazdej wizycie w tej cenie mam Usg. Tamten taki wyżarty już był. Ten bardziej z powołania... Chociaż obaj calkiem nieźli specjaliści. Ciekawa jestem jak często teraz karze mi przychodzic po 30tc.

[alloffkowa]

Napisane przez kamila_509

Rozumiem Wasze zdenerwowanie. Ja raz poronilam ale to był początek więc przyjęłam to że spokojem. Teraz już się nie martwię. Zacznę się martwić bliżej porodu.

Ciekawe jaki duży ten mój chłopak już

Myślicie, że już w 30 tygodniu można z dużym prawdopodobieństwem przewidzieć szacowana wagę dziecka w dniu planowanego porodu?
Rozumiem, że nie jakoś dokładnie ale np czy będzie raczej 3300 czy 4300?

Ja poroniłam w 11 tygodniu więc późno ,
Ja jakoś nie wierzę w te szacowanie wagi, albo nie chce wierzyć bo moja na kluche wg tych szacunków się zapowiada

[Lazurowa1]

Napisane przez alloffkowa

A ja już bym chciała lipiec i rozpakować sie, ze względu na wcześniejsze poronienie bardzo się denerwuje w ciąży, ciągle się martwie, a niestety na lokatora w brzuszku nie mamy wpływu za bardzo, a jak się urodzi to już co innego ... Moja córcia chyba pobalowała w piątek i cały weekend odsypiała bo spokojna była i juz panikę miałam... Ale dziś mnie obkopuje od rana więc mam chwilę ulgi
Ale długi czas się bardzo bałam że urodzę skrajnego wcześniaka... Nie wiem skąd miałam takie myśli, na szczęście im bliżej 30 tygodnia tym mniej takich durnych rozmyślań

To całkiem normalne obawy. Ja ich nie miałam w pierwszej ciąży. Paradoksalnie urodziłam w 34 tyg. W drugiej miałam i urodziłam w 40
Teraz też mam obawy o wcześniejszy poród ale puki co, jak to lekarz stwierdził - szyja dłuuuga

[Ananka]

Witam się w słoneczny poniedziałek. Wstałam dzisiaj raniutko, żeby wybrać się do Lidla po crocksy. Zapomniałam już, jak to jest tak rano się zrywać

[kattoo]

Napisane przez Elfka86

Hej

Ja mam wizytę w czwartek

Właśnie byłam na badaniach I Pani z labu patrzy na mnie i mówi: Pani to już chyba niedługo a ja: Eee nie jeszcze 2 miesiące a ona: O matko

Ja ostatnio tak uslyszalam a mi zostaly 3mc 😂

Napisane przez alloffkowa

Ja też w czwartek wizytuje Jakoś jak nie miałam przed ostatnią wizytą stresa tak teraz mam
Raz że boje się że młoda się ułożyła inaczej ( ostatnio była już pięknie do porodu a teraz czuje ją mniej) a dwa boję się czy szyjka znów się nie skróciła.

Nie martw sie na zapas. To nic dobrego nie przynosi a dzidzia mocno odczuwa nasz stres

[kamila_509]

Napisane przez alloffkowa

Ja poroniłam w 11 tygodniu więc późno ,
Ja jakoś nie wierzę w te szacowanie wagi, albo nie chce wierzyć bo moja na kluche wg tych szacunków się zapowiada

Teraz będzie wszystko dobrze

Ja chciałabym aby się sprawdziło bo pani mi w 25 tygodniu wyliczyła na ok 3300 ale domyślam się, że to się może bardzo zmienić w ostatnich tygodniach
A jaka kluseczka Ci się trafiła według obliczeń?

[kattoo]

Napisane przez Lazurowa1

To całkiem normalne obawy. Ja ich nie miałam w pierwszej ciąży. Paradoksalnie urodziłam w 34 tyg. W drugiej miałam i urodziłam w 40
Teraz też mam obawy o wcześniejszy poród ale puki co, jak to lekarz stwierdził - szyja dłuuuga

A synek ile wazyl i ile mial cm w tym 34tc urodzony?

[kama_pas]

Napisane przez kamila_509

Teraz będzie wszystko dobrze

Ja chciałabym aby się sprawdziło bo pani mi w 25 tygodniu wyliczyła na ok 3300 ale domyślam się, że to się może bardzo zmienić w ostatnich tygodniach
A jaka kluseczka Ci się trafiła według obliczeń?

Kolezanka rodziła w styczniu i dzien przed porodem zwazyli jej na usg na 4300. Przerazona była, a dziecko urodzilo się 3900 więc spory błąd. Nie wiem czy źle jej zważyli, czy to aż takie mało dokladne?