Welon, smoczek, my - wariatki, przyszłe żony no i matki! PM 2017 cz. 17!

[jaszczurka94]

Napisane przez Taube

To moja praca, więc zapraszam

Chodzę na darmowy kurs niemieckiego (integracyjny) od A1 do B1. Kończę w grudniu.

[Taube]

Napisane przez jaszczurka94

Chodzę na darmowy kurs niemieckiego (integracyjny) od A1 do B1. Kończę w grudniu.

Also viel Glück und Spaß beim Lernen

[papaPapaya]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;59540796]Papa ja nie piszę o teściowej tylko o macosze więc nie wiem jaki to ma związek. Dla mnie żaden w każdym razie. Nie wiecie jak mnie macocha traktowała/traktuje a oceniacie Robię tak jak uważam i już
[/QUOTE]
oj, chodziło mi o macochę, pomyliłam się
to chyba nic dziwnego, że oceniam cię po tutejszych wypowiedziach?

[marta271]

Dobry wieczór! Dobrze ze dużo nie spamowalyscie bo 2 dni nie miałam neta w domu bo jakaś awaria, w pracy nie bardzo był czas, chociaż trochę podczytalam a teraz już internet powrócił wiec mogę trochę popisać :-D

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez aankaa092

Hahah najlepsze jest to, że większość żarcia, szczególnie na spagetti jest tylko dla niego, bo ja nie lubię

Jestes chyba pierwsza na watku, która nie lubi

Napisane przez agnieszka_2612

żelki haribo, mega pakę

Które?
Wczoraj w Galileo był fajny reportaż o żelkach colowych

Napisane przez VinVinara

Mierzyłam takie:
Pierwsza
Druga
Trzecia

Pierwsza i druga ładna Co było nie tak?

Napisane przez VinVinara

Tylko docelowo będzie dekolt w V

Najlepsza!

[papaPapaya]

Napisane przez Taube

Also viel Glück und Spaß beim Lernen

a mój TŻ cały czas powtarza - dobry niemiec, martwy niemiec

[Taube]

Napisane przez marta271

Dobry wieczór! Dobrze ze dużo nie spamowalyscie bo 2 dni nie miałam neta w domu bo jakaś awaria, w pracy nie bardzo był czas, chociaż trochę podczytalam a teraz już internet powrócił wiec mogę trochę popisać :-D

[marta271]

Napisane przez Taube

Witam nową PM :-D

Zdjęcie Pierścionka poszukam potem jak włączę kompa, bo na apce oczywiście nie widzę.

[Taube]

Napisane przez papaPapaya

a mój TŻ cały czas powtarza - dobry niemiec, martwy niemiec

a ja uważam, że dobrze znać język wroga

[oljaa]

Napisane przez Taube

Also viel Glück und Spaß beim Lernen

Eeee tylko nie niemiecki! Myślałam, że rosyjski jest okropny, ale jak w lo poszłam na niemiecki to przekonałam się że rosyjski był spoko. Może to też kwestia osoby, która uczyła, ale po 3 latach nauki umiem powiedzieć jak mam na imię i ile mam lat a nauczycielka zawsze mówiła: uczcie się niemieckiego bo jak wyjedziecie to was na ogórkach oszukają

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez VinVinara

Umówiłam się do salonu na 19 maja. No zobaczymy, jak dalej będę czuła, że to to.. to kupię

Napisane przez Ewelinatir;59496646[url

http://www.mohito.com/pl/pl/collection/all/sukienki/pp834-01x/ladies-dress[/url] Co sądzicie o tej sukience?

Fajna do noszenia na co dzień

Napisane przez endziS

właśnie jem pierogi ruskie na obiad

Napisane przez Taube

Witam dołączam do grona Panien Młodych 2017 ))

---------- Dopisano o 19:57 ---------- Poprzedni post napisano o 19:56 ----------

Napisane przez papaPapaya

oj, chodziło mi o macochę, pomyliłam się
to chyba nic dziwnego, że oceniam cię po tutejszych wypowiedziach?

Dla mnie nie jest dziwne o ile się wie co/kogo/jaką sytuację się ocenia

[Dorotti666]

Napisane przez Taube

Also viel Glück und Spaß beim Lernen

Napisane przez oljaa

Eeee tylko nie niemiecki! Myślałam, że rosyjski jest okropny, ale jak w lo poszłam na niemiecki to przekonałam się że rosyjski był spoko. Może to też kwestia osoby, która uczyła, ale po 3 latach nauki umiem powiedzieć jak mam na imię i ile mam lat a nauczycielka zawsze mówiła: uczcie się niemieckiego bo jak wyjedziecie to was na ogórkach oszukają

Ja rosyjski lubię
Z niemieckim już gorzej, strasznie szorstki i jak to mój TŻ mawia to nie język a choroba gardła
Mogłabym go sobie przypomnieć, bo w sumie dobre oceny miałam w szkole, ale jego strasznie szybko się zapomina. Nie to co angielski, który utrwala się mimowolnie.

[jaszczurka94]

Napisane przez Taube

Also viel Glück und Spaß beim Lernen

Długo uczyłaś się niemieckiego? Jakie studia? Skąd w ogóle pomysł na niemiecki? Mieszkałaś w Niemczech lub wyjeżdżałaś tutaj? Chętnie się dowiem.

Napisane przez oljaa

Eeee tylko nie niemiecki! Myślałam, że rosyjski jest okropny, ale jak w lo poszłam na niemiecki to przekonałam się że rosyjski był spoko. Może to też kwestia osoby, która uczyła, ale po 3 latach nauki umiem powiedzieć jak mam na imię i ile mam lat a nauczycielka zawsze mówiła: uczcie się niemieckiego bo jak wyjedziecie to was na ogórkach oszukają

Ruski miałam 2 lata w podstawówce i nie, nie podoba mi się.

Z niemieckim moja historia wyglądała tak:
Pierwsze 2 lata gimnazjum niemiecki prowadziła Pani, która nie potrafiła nam wiedzy przekazać, to i nikt się go nie nauczył praktycznie z naszej grupy. W 3 klasie zmieniła się nauczycielka, która uczyła świetnie, ale niestety nie dało się nadrobić dwóch lat, gdy trzeba było uczyć się dalej. Druga sprawa to chciałam iść w gimnazjum na hiszpański, ale rodzice posłali na niemiecki, bo po co mi hiszpański.
Liceum. Świetna nauczycielka, dobrze tłumaczyła. Zaczęłam podchodzić do niemieckiego chętniej. Ale nie wiązałam z tym przyszłości. W 2 czy 3 liceum stwierdziłam, że chyba zrobię maturę podstawową z niemieckiego. Ale przed deklaracjami maturalnymi stwierdziłam, że na 100% nie idę na studia, więc zrobię tylko dodatkowo poza obowiązkowymi podstawkami z mat, pol i ang, tylko rozszerzoną mat i ang. I niemiecki odpuściłam, bo w drugim semestrze nie musieliśmy chodzić na przedmioty, których nie zdawaliśmy.

Teraz na szczęście przypominam sobie sporo rzeczy, przełamuję barierę mówienia (bo piszę nieźle, gorzej z gadaniem) i chcę iść na studia po kursach języka.

Mój przyjaciel mi często pomaga na odległość, bo jest świetny (w moim mniemaniu) z niemieckiego.

[oljaa]

Napisane przez Dorotti666

Ja rosyjski lubię
Z niemieckim już gorzej, strasznie szorstki i jak to mój TŻ mawia to nie język a choroba gardła
Mogłabym go sobie przypomnieć, bo w sumie dobre oceny miałam w szkole, ale jego strasznie szybko się zapomina. Nie to co angielski, który utrwala się mimowolnie.

Ja niestety mam problemy z językami, ciężko mi się ich uczy chociaż chciałabym umieć idealnie jeden i rozumieć jeszcze ze dwa inne języki w niemieckim każde słowo brzmi jak komenda bardzo podziwiam osoby, które dobrze umieją niemiecki. Gdybym miała wyjechać na stałe za granicę i gdyby padło na Niemcy to chyba zachlastałabym się

[magdenka]

Skończyłam pracę
Nie cytuję z komórki, ale was czytałam cały czas.
Taube, pytałam bo też uczę języka, myślałam że ty może też ang. A mój tż mieszkał między starym a fabrycznym, przy samym zalewie.
Annulka, chyba po prostu dla nas sprawa jest prosta. Lubisz kogos to go zapraszasz, nie lubisz to nie zapraszasz. A co ma oznaczać zapraszanie kogoś w lekceważacy sposób bez OT Lepiej nie zapraszaj wcale

[jaszczurka94]

Napisane przez Dorotti666

Ja rosyjski lubię
Z niemieckim już gorzej, strasznie szorstki i jak to mój TŻ mawia to nie język a choroba gardła
Mogłabym go sobie przypomnieć, bo w sumie dobre oceny miałam w szkole, ale jego strasznie szybko się zapomina. Nie to co angielski, który utrwala się mimowolnie.

Kiedyś sądziłam podobnie o niemieckim. Ale teraz? Uważam, że jest naprawdę ładny i dużo osób ma naprawdę 'miękką' wymowę. Słucha się go miło. Przynajmniej tutaj w Hamburgu.

Angielski mnie tu mocno ratował i ratuje. Bo to język, który znam. Nie świetnie, ale na dogadanie się idealnie (sprawdził się u dentysty, ortodonty, w szpitalu, u ortopedy i w paru innych miejscach). Najgorsze było, że 2 lata go nie używałam i mocno mi się uprościł, bo używania czasów trochę zapomniałam, ale słownictwo zostało. A teraz? Mówię po angielsku i wplatam niemieckie słowa. Mój TŻ ma podobne problemy z angielskim teraz. Mam nadzieję, że jak lepiej opanuję niemiecki to będę w stanie rozdzielić oba języki obce.

[luna_laula]

Napisane przez oljaa

Ja niestety mam problemy z językami, ciężko mi się ich uczy chociaż chciałabym umieć idealnie jeden i rozumieć jeszcze ze dwa inne języki w niemieckim każde słowo brzmi jak komenda bardzo podziwiam osoby, które dobrze umieją niemiecki. Gdybym miała wyjechać na stałe za granicę i gdyby padło na Niemcy to chyba zachlastałabym się

ja bardzo lubię języki, ale tylko takie, jakie sobie sama narzucę poza angielskim uczyłam się francuskiego i norweskiego ten drugi to był dla mnie dramat, przez 3 lata liceum niczego się nie nauczyłam poza kilkoma zdaniami, a norweski na 5 rok studiów przerwałam, więc już trochę się go nie uczę, ale marzę o powrocie do niego

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez magdenka

Annulka, chyba po prostu dla nas sprawa jest prosta. Lubisz kogos to go zapraszasz, nie lubisz to nie zapraszasz. A co ma oznaczać zapraszanie kogoś w lekceważacy sposób bez OT Lepiej nie zapraszaj wcale

Wybacz ale nie widzę sensu zapraszania jako osoby towarzyszącej kogoś kogo widziałam raz w życiu na oczy a Tż wcale Zresztą osoby, które będą na przyjęciu nie przychodzą z osobami towarzyszącymi i nie widzę powodu dla którego dla córki macochy miałabym robić wyjątek

[papaPapaya]

ja bym bardzo chciała się nauczyć chociaż niemieckiego, ale baaardzo słabo stoję z językami, więc póki nie mam czasu systematycznie się uczyć, to odpuszczam. Ale jak skończę studia to o tym pomyślę - w moim zawodzie niemiecki to bardzo mile widziany język
co prawda TŻ mnie wyrzuci z domu jak sie dowie, ale co tam

[marta271]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;59543951]Wybacz ale nie widzę sensu zapraszania jako osoby towarzyszącej kogoś kogo widziałam raz w życiu na oczy a Tż wcale Zresztą osoby, które będą na przyjęciu nie przychodzą z osobami towarzyszącymi i nie widzę powodu dla którego dla córki macochy miałabym robić wyjątek [/QUOTE]

Ja na twoim miejscu wogole bym ich nie zapraszala. Inaczej jakbyście się znały, miały kontakt, ale tak skoro ja raz widziałaś to po co zapraszać?

[oljaa]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;59543951]Wybacz ale nie widzę sensu zapraszania jako osoby towarzyszącej kogoś kogo widziałam raz w życiu na oczy a Tż wcale Zresztą osoby, które będą na przyjęciu nie przychodzą z osobami towarzyszącymi i nie widzę powodu dla którego dla córki macochy miałabym robić wyjątek [/QUOTE]

Też kiedyś poszłam na przyjęcie weselne bez TŻ, zaproszenie dostałam z rodzicami ale to była taka sytuacja, że ślub i wesele zostały szybko zorganizowane, bardziej to było przyjęcie dla rodziny. Ja się nie obraziłam i przyszłam z rodzicami, kuzyn PM nie przyszedł, bo się obraził za brak OT

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez marta271

Ja na twoim miejscu wogole bym ich nie zapraszala. Inaczej jakbyście się znały, miały kontakt, ale tak skoro ja raz widziałaś to po co zapraszać?

Ale ja piszę o partnerze córki macochy bo skoro magdenka miała coś do dodania to jej chciałam objasnic
Zresztą tam pisze "osoba towarzysząca"

Napisane przez oljaa

Też kiedyś poszłam na przyjęcie weselne bez TŻ, zaproszenie dostałam z rodzicami ale to była taka sytuacja, że ślub i wesele zostały szybko zorganizowane, bardziej to było przyjęcie dla rodziny. Ja się nie obraziłam i przyszłam z rodzicami, kuzyn PM nie przyszedł, bo się obraził za brak OT

Gdybyśmy wszystkich zapraszali z osobami towarzyszącymi to i zapewne ją z facetem byśmy zaprosili. Więc to nie jest jakaś złośliwość z mojej strony. I u nas to też jest przyjęcie a nie wesele więc dla mnie sprawa jest prosta

[Laura Rose]

Papa, konkretnego typu nie miałam. Chcę po prostu zwiewną muślinową i w takiej praktycznie każdej wyglądam dobrze, ale niestety tylko dobrze.



Małgosia, tż twierdził, że niezbyt bliska, ale chyba jednak dość, bo wczoraj rano jeszcze nie mieli godziny, a wieczorem dostaliśmy telefon od żony kuzyna, że tamci chcą o kwiatach pogadać .



Ja też bym się obraziła za brak ot, gdy od kilku lat jestem w związku i mieszkamy razem. Tak mam i już .

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:48 ----------

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;59544931]Ale ja piszę o partnerze córki macochy bo skoro magdenka miała coś do dodania to jej chciałam objasnic


Zresztą tam pisze "osoba towarzysząca"











Gdybyśmy wszystkich zapraszali z osobami towarzyszącymi to i zapewne ją z facetem byśmy zaprosili. Więc to nie jest jakaś złośliwość z mojej strony. I u nas to też jest przyjęcie a nie wesele więc dla mnie sprawa jest prosta [/QUOTE]



Gdyby ten facet był jej mężem, a ty widziałabyś go raz, tż wcale, też byście tylko ją zaprosili?

[papaPapaya]

A ja tutaj nie czepialabym sie o brak OT tylko o forme zaproszenia. Skoro macocha sie obrazila ze tak je zaprosiliscie to wybacz, ale nie wierze ze zrobiliscie z klasa z reszta, zapraszanie przez telefon... To mowi samo za siebie

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez Laura Rose

Gdyby ten facet był jej mężem, a ty widziałabyś go raz, tż wcale, też byście tylko ją zaprosili?

Gdyby był jej mężem to pewnie byśmy się z Tż-tem zastanowili póki co nie jest narzeczonym a i na to żeby był mężem też się nie zapowiada bo ojciec nie raz mi opowiadał jak to M. mówił że on się żenić nie chce

[oljaa]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;59544931]
Gdybyśmy wszystkich zapraszali z osobami towarzyszącymi to i zapewne ją z facetem byśmy zaprosili. Więc to nie jest jakaś złośliwość z mojej strony. I u nas to też jest przyjęcie a nie wesele więc dla mnie sprawa jest prosta [/QUOTE]
Wiem o co chodzi, byłam w podobnej sytuacji. Tam też było przyjęcie, poszłam na nie, bo to była moja kuzynka (córka brata rodzonego taty, jednocześnie chrześnica taty) także nie wyobrażałam sobie nie pójść mimo braku OT. No ale syn jej chrzestnej nie przyszedł, bo nie było OT, co mnie troszkę śmieszyło, bo doskonale znał sytuację i dlaczego młodzi tak a nie inaczej postąpili

A i właśnie na tym przyjęciu była sama najbliższa rodzina, tzn. dziadkowie, wujkowie/ciotki, dzieci wujków/ciotek i wnuki wujków/ciotek. Wszyscy nie przyszli, a było nas ponad 50 osób. A od Pana Młodego było 4 osoby (a to już osobna historia ). Także w mojej rodzinie chcąc nie chcąc nie da się zrobić małego wesela

[Taube]

Napisane przez jaszczurka94

Długo uczyłaś się niemieckiego? Jakie studia? Skąd w ogóle pomysł na niemiecki? Mieszkałaś w Niemczech lub wyjeżdżałaś tutaj? Chętnie się dowiem.

od 2 LO + 5 lat studiów, czyli jakieś 7 lat takiej dość intensywnej nauki. Jakie inne studia jak nie germanistyka Pomysł? z tym to jest długa historia. Mam taką strasznie upierdliwą babcię i od małego kładła mi do głowy, żeby się uczyć angielskiego. Marudziła ciągle, jak tylko u niej byłam. Zbrzydło mi, nie powiem. Postanowiłam zatem zrobić jej na przekór i obrzydziła mi angielski do tego stopnia, że postanowiłam w 2 LO iść w stronę niemca pod kątem matury. A jak już ją zdałam z zadowalającym wynikiem, to poczułam, że to jest właśnie moja przyszłość. Stąd mój kierunek. Na początku nie było łatwo. Siedziałam i się zastanawiałam co tu robię i czy oby to jest TO. Na II roku nie było już takich rozterek i wszystko jakoś poszło. Teraz mam najlepszą pracę pod słońcem. Odkryłam w sobie dodatkowo pedagoga, zrobiłam kurs pedagogiczny i uczę to jest moja pasja, sprawia mi przyjemność Nie mieszkałam w Niemczech, byłam tylko okazjonalnie na wyjazdach. Nie ciągnie mnie w tamte strony, zwłaszcza tym bardziej, że mój TŻ ma pracę na miejscu i mnie nie puści, Słodziak

[60d64c77414195c3f1000bfc6e843f4303cd6908_5f3f0074680ed]

Napisane przez papaPapaya

A ja tutaj nie czepialabym sie o brak OT tylko o forme zaproszenia. Skoro macocha sie obrazila ze tak je zaprosiliscie to wybacz, ale nie wierze ze zrobiliscie z klasa z reszta, zapraszanie przez telefon... To mowi samo za siebie

Napisałam już wszystko na ten temat, jeszcze trochę i wyjdzie ksiażka
Przy zapraszaniu na ślub kościelny na pewno forma będzie bardziej oficjalna a teraz z racji tego, że robimy to na szybko nie na wszystko mam czas i ochotę. Chyba tyle mam do dodania na koniec

[papaPapaya]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;59545971]Napisałam już wszystko na ten temat, jeszcze trochę i wyjdzie ksiażka
Przy zapraszaniu na ślub kościelny na pewno forma będzie bardziej oficjalna a teraz z racji tego, że robimy to na szybko nie na wszystko mam czas i ochotę. Chyba tyle mam do dodania na koniec [/QUOTE]

No i mialas pelne prawo zrobic tak jak chcesz, ale nie mozesz mi zabronic myslec o tym, ze troche dziennie sie zachowalas

[oljaa]

Napisane przez Taube

od 2 LO + 5 lat studiów, czyli jakieś 7 lat takiej dość intensywnej nauki. Jakie inne studia jak nie germanistyka Pomysł? z tym to jest długa historia. Mam taką strasznie upierdliwą babcię i od małego kładła mi do głowy, żeby się uczyć angielskiego. Marudziła ciągle, jak tylko u niej byłam. Zbrzydło mi, nie powiem. Postanowiłam zatem zrobić jej na przekór i obrzydziła mi angielski do tego stopnia, że postanowiłam w 2 LO iść w stronę niemca pod kątem matury. A jak już ją zdałam z zadowalającym wynikiem, to poczułam, że to jest właśnie moja przyszłość. Stąd mój kierunek. Na początku nie było łatwo. Siedziałam i się zastanawiałam co tu robię i czy oby to jest TO. Na II roku nie było już takich rozterek i wszystko jakoś poszło. Teraz mam najlepszą pracę pod słońcem. Odkryłam w sobie dodatkowo pedagoga, zrobiłam kurs pedagogiczny i uczę to jest moja pasja, sprawia mi przyjemność Nie mieszkałam w Niemczech, byłam tylko okazjonalnie na wyjazdach. Nie ciągnie mnie w tamte strony, zwłaszcza tym bardziej, że mój TŻ ma pracę na miejscu i mnie nie puści, Słodziak

Dobra motywacja podjęcia studiów - zrobić na złość babci a najważniejsze, że jesteś zadowolona!