Jestem singielką, jest nas więcej :)? 25 + - część III

[czekoladowoo]

Ja tam akurat widze mase zgrabnych kobiet ale na cycki nie patrzę bo to akurat kwestia genów, a nie trybu zycia i dbania o siebie
Jest pełno i ładnych i zadbanych.

[ma-linka]

Napisane przez Gregorius_

No a u nas to mamy taki "kanapowy" tryb - praca, dom, kanapa. Szczyt aktywności to wyjść na fitness. I potem widać posty na fejsie gdzie jedna z drugą z dumą pokazuje ile to nie przebiegła
Niby okej, ale śmiem twierdzić, że jak ktoś zasuwa pieszo , rowerem 7 dni w tygodniu na uczelnie, do pracy, to odnosi to 10x lepszy efekt niż fitness, a potem ... różnorakie żarcie.

Po prostu ... polski sposób egzystencji mało sprzyja sylwetce.
No a może to bardziej chodzi o ... uśmiech, serdeczność. Tego u nas najbardziej na ulicach brakuje. Strach do kogoś podejść bo każdy ma wk.... na twarzy wymalowany. Nic dziwnego, że to co gdzie indziej jest normalne (czyli chłopak poprosi w metrze dziewczynę o FB / nr tel, albo dziewczyna potrafi odwzajemniać "wzrok" , uśmiechać się) u nas urasta do rangi nie wiadomo czego.

No cóż, wypowiedziałem się szerzej bo akurat kilka dni byłem "na wyjeździe" - każdy wyjazd to te same obserwacje.

Myślę ,że jest coraz więcej takiego "śmieciowego " jedzenia. W każdym soku , jogurcie , pieczywie jest albo full cukru , albo soli które sprzyjają tyciu. Coraz większe tempo życia ,stres i mamy społeczeństwo otyłe.
Ludziom wydaje się jak zjedzą na śniadanie jogurt -posłodzony- i zapiją - posłodzonym- sokiem pomarańczowym to się zdrowo odżywiają. Na szczęście zwiększa się świadomość ludzi w tym temacie.
Patrząc na facetów też można zauważyć skrajności albo modele , wymuskani do granic przyzwoitości albo tatuśkowie z wielkimi brzuchami. Największy hit to przydeptane nogawki w spodniach co drugi facet łazi w takich spodniach masakra.

[December12]

Jedna nacja o której mogę powiedzieć, że jest szczupła to Francuzi. Oczywiście są też tacy z nadwagą i otyli, ale serio jest ich bardzo mało i dużo jest osób bardzo szczupłych. Jeśli chodzi o inne narodowości to nie zaobserwowałam aż takich różnic w porównaniu z Polakami.

[Gregorius_]

Napisane przez Nuova

Akurat Hiszpania jest wg WHO na tym samym poziomie otyłości co Polska. A Hiszpanie jedzą najwięcej fast foodów w Europie (McDonalds ma u nich 40% udziałów rynku spożywczego). Plus u nich fala otyłości rośnie duuużo szybciej niż u nas. Także Polki wcale nie są grubsze, nie ma co koleżanek z tematu wpędzać w kompleksy.

Wiesz, to takie zaklinanie rzeczywistości.

Chodzę po Madrycie, chodzę po Barcelonie, chodzę po Poznaniu, Warszawie, czy innym Szczecinie no i widzę, a akurat na punkcie zgrabności jestem wyczulony bo po prostu takie mam preferencje.

U nas McDonalds w każdej galerii i full ludzi. W Madrycie czy Barcelonie to McDonaldsy są generalnie puste. Jeśli juz ktokolwiek je zapełnia to fale turystów przyjeżdżających, np. na mecz. Nie wiedzą gdzie wejść więc jedzą w McD, bo znają.

Lokalsi jedzą swoje żarcie no bo trudno, aby nie jedli skoro w takiej Barcelonie masz pewnie z kilkanaście tys knajp, bistro, fast foodów, slow foodów. Każda kamienica to kilka knajp na parterze, a kamienic z 1000 albo i więcej w centrum.

No a u nas to sama pewnie wiesz jak to wygląda - McD święcą triumfy w każdym mieście. Kfc, McD w każdej "galerii" są wypełniane po brzegi, albo kebaby.
Okej, w Madrycie, Barcelonie tez są, ale wokoło jest kilka tys (!!!!) innych obiektów gastronomicznych, więc jest większa szansa, że no ktoś po prostu wybiera inne żarcie.

Ja tej otyłości w Madrycie, Barcelonie nie widzę. Za to widzę w Poznaniu, Warszawie, Szczecinie. Niestety. Ja wracam to przez pierwsze kilka dni jest zderzenie z rzeczywistością i wtedy myślisz sobie, że coś nie do końca poszło w naszym kraju dobrze.

Jasne, pewnie w sporym stopniu się rozchodzi o różnorodność. W takiej Barcelonie spotkasz dużo Francuzek, Hiszpanek, Rosjanek, do tego wszelkie mieszanki rasowe, czort wie skąd (bo ja wiem, Maroko), a w Warszawie no to sama wiesz - określony, słowiański typ urody. Tu nie chodzi o wpędzanie w kompleksy. Po prostu jest jak jest. Ani Polscy mężczyźni nie są super, ani kobiety. Zarówno jeśli chodzi o sylwetkę, jak i umiejętność ubierania się. Faceci bez stylu. Kobiety po solarium, szpile 24 h/d (tak jakby się zatrzymały gdzieś na przełomie wieków, albo naśladowały ... Europę Wsch) gdzie w całej Europie już od dawna dominuje raczej płaski but. No po prostu trudno tego nie zauważać.

Jak gdzieś jadę to mam frajdę nie tylko z możliwości oglądania architektury, kosztowania lokalnej kuchni, ale także ... oglądania kobiet.

Nie mamy kultury poruszania się pieszo, rowerem, nie mamy kultury jedzenia lekkiego żarcia bo mamy inny klimat, nie mamy kultury wychodzenia z domu. Wg mnie to wszystko ma wpływ na to, że "ładni" jako społeczeństwo nie jesteśmy. Ani wewnątrz, ani z zewnątrz. Jak w Barcelonie idzie Polka to ... szybko ją rozpoznaję. Po zaciśniętej twarzy królowej lodu Możemy się śmiać bo to oczywiście nie dotyczy wszystkich, no ale całkoształt jest mocno średni. Albo inaczej - z roku na rok coraz gorszy. Dlatego tak jak kobiety mają frajdę z oglądania zagranicznych mężczyzn, tak jak, gdy jadę gdzieś to mam frajdę z oglądania zagranicznych kobiet.

Co zmienić ? Nie wiem. Mentalność. I pozamykać McD i otworzyć pełno knajp lokalnych.

[Nuova]

Zaklinanie rzeczywistości przez WHO i ścisłe dane? Mogę Ci podać odnośniki do tych artykułów skoro na słowo nie wierzysz. No i nie Ty jeden "bywasz" na swiecie, ja spedzilam rok w Valladolid, znam masę Hiszpanek i tych miażdzących różnic nie widzę. Nie muszę być facetem żeby stwierdzić, ze jakąś kobieta jest szczupła czy nie

[CarycaKatarzynaI]

Ostatnio byłam na weselu, złapałam podwiązkę! Może to będzie znak

[69love69]

Jeżeli uważacie, że w Polsce jest dużo otyłych i że śmieciowo się odżywiają to polecam w USA zajechać do mniejszego miasta i iść na zakupy do Walmart. Ja byłam w szoku

[MonnieB]

Ja sama należę do większych kobiet i czasami na prawdę się cieszę że mieszkam w Londynie bo tutaj nie ma aż takiej nietolerancji jak w Polsce. A wręcz przeciwnie, kobiety w rozmiarze 40/42 bardzo się facetom podobają. Oczywiście szczupłe dziewczyny także mają branie i na szczęście takie duże jak ja też się podobają

Wiadomo że kwestia zdrowia to inna sprawa, spora nadwaga przyniesie dużo problemów, jeśli nie teraz to na pewno w przyszłości. A metabolizm się tylko pogarsza z wiekiem więc ludzie którzy w młodym wieku mają nadwagę i nie zmienia swoich nawyków żywieniowych będą tylko grubsi. Ogólnie dużo osób tutaj żyje w biegu i nie chce im się gotować. Wszystko kupują gotowe. Ja sama przez to przytylam na prawdę dużo i teraz ciężko mi nabyć dobre nawyki, niestety. Ale staram sie.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

[czekoladowoo]

Napisane przez Gregorius_

Wiesz, to takie zaklinanie rzeczywistości.

Chodzę po Madrycie, chodzę po Barcelonie, chodzę po Poznaniu, Warszawie, czy innym Szczecinie no i widzę, a akurat na punkcie zgrabności jestem wyczulony bo po prostu takie mam preferencje.

U nas McDonalds w każdej galerii i full ludzi. W Madrycie czy Barcelonie to McDonaldsy są generalnie puste. Jeśli juz ktokolwiek je zapełnia to fale turystów przyjeżdżających, np. na mecz. Nie wiedzą gdzie wejść więc jedzą w McD, bo znają.

Lokalsi jedzą swoje żarcie no bo trudno, aby nie jedli skoro w takiej Barcelonie masz pewnie z kilkanaście tys knajp, bistro, fast foodów, slow foodów. Każda kamienica to kilka knajp na parterze, a kamienic z 1000 albo i więcej w centrum.

No a u nas to sama pewnie wiesz jak to wygląda - McD święcą triumfy w każdym mieście. Kfc, McD w każdej "galerii" są wypełniane po brzegi, albo kebaby.
Okej, w Madrycie, Barcelonie tez są, ale wokoło jest kilka tys (!!!!) innych obiektów gastronomicznych, więc jest większa szansa, że no ktoś po prostu wybiera inne żarcie.

Ja tej otyłości w Madrycie, Barcelonie nie widzę. Za to widzę w Poznaniu, Warszawie, Szczecinie. Niestety. Ja wracam to przez pierwsze kilka dni jest zderzenie z rzeczywistością i wtedy myślisz sobie, że coś nie do końca poszło w naszym kraju dobrze.

Jasne, pewnie w sporym stopniu się rozchodzi o różnorodność. W takiej Barcelonie spotkasz dużo Francuzek, Hiszpanek, Rosjanek, do tego wszelkie mieszanki rasowe, czort wie skąd (bo ja wiem, Maroko), a w Warszawie no to sama wiesz - określony, słowiański typ urody. Tu nie chodzi o wpędzanie w kompleksy. Po prostu jest jak jest. Ani Polscy mężczyźni nie są super, ani kobiety. Zarówno jeśli chodzi o sylwetkę, jak i umiejętność ubierania się. Faceci bez stylu. Kobiety po solarium, szpile 24 h/d (tak jakby się zatrzymały gdzieś na przełomie wieków, albo naśladowały ... Europę Wsch) gdzie w całej Europie już od dawna dominuje raczej płaski but. No po prostu trudno tego nie zauważać.

Jak gdzieś jadę to mam frajdę nie tylko z możliwości oglądania architektury, kosztowania lokalnej kuchni, ale także ... oglądania kobiet.

Nie mamy kultury poruszania się pieszo, rowerem, nie mamy kultury jedzenia lekkiego żarcia bo mamy inny klimat, nie mamy kultury wychodzenia z domu. Wg mnie to wszystko ma wpływ na to, że "ładni" jako społeczeństwo nie jesteśmy. Ani wewnątrz, ani z zewnątrz. Jak w Barcelonie idzie Polka to ... szybko ją rozpoznaję. Po zaciśniętej twarzy królowej lodu Możemy się śmiać bo to oczywiście nie dotyczy wszystkich, no ale całkoształt jest mocno średni. Albo inaczej - z roku na rok coraz gorszy. Dlatego tak jak kobiety mają frajdę z oglądania zagranicznych mężczyzn, tak jak, gdy jadę gdzieś to mam frajdę z oglądania zagranicznych kobiet.

Co zmienić ? Nie wiem. Mentalność. I pozamykać McD i otworzyć pełno knajp lokalnych.

Ja nie wiem gdzie Ty chodzisz, serio

U mnie największe oblężenie jest w knajpach ze zdrowym żarciem Pewnie, że w Mc i KFC jest sporo ludzi ale wbrew pozorom nie ma tam samych otyłych ludzi
Masa ludzi chodzi pieszo, rowerów miejskich wręcz brakuje, siłownie i fitnessy przepełnione...
Zbyt chude i grube dziewczyny to skrajności i nie ma ich wiele, najwięcej jest tych "normalnie", zgrabnie szczupłych
Czasem aż żałuje, że nie lubie kobiet Bo co chwile mam się za kim obejrzeć.

Natomiast w kwestii facetów no to jest trochę jak piszesz, albo całkiem chudzi, albo w drugą strone. Są jeszcze pakerzy Rzadko niestety można zobaczyć fajnego, zadbanego, dobrze wyglądającego faceta

---------- Dopisano o 08:45 ---------- Poprzedni post napisano o 08:43 ----------

Napisane przez MonnieB

Ja sama należę do większych kobiet i czasami na prawdę się cieszę że mieszkam w Londynie bo tutaj nie ma aż takiej nietolerancji jak w Polsce. A wręcz przeciwnie, kobiety w rozmiarze 40/42 bardzo się facetom podobają. Oczywiście szczupłe dziewczyny także mają branie i na szczęście takie duże jak ja też się podobają

Wiadomo że kwestia zdrowia to inna sprawa, spora nadwaga przyniesie dużo problemów, jeśli nie teraz to na pewno w przyszłości. A metabolizm się tylko pogarsza z wiekiem więc ludzie którzy w młodym wieku mają nadwagę i nie zmienia swoich nawyków żywieniowych będą tylko grubsi. Ogólnie dużo osób tutaj żyje w biegu i nie chce im się gotować. Wszystko kupują gotowe. Ja sama przez to przytylam na prawdę dużo i teraz ciężko mi nabyć dobre nawyki, niestety. Ale staram sie.

Sent from my SM-G935F using Tapatalk

Mnie wręcz wkurza, to parcie na bycie jak najchudszym. Nosz kuźwa... Mi przy wadze 52 kg potrafił ktoś powiedzieć, że się spasłam. WTF?
Zdrowy tryb życia to jedno, ale trochę w złą stronę to idzie u nas często
Na szczęście u mnie nie widze jakiegoś oblężenia zbyt chudych osób, ale czasem człowiek słyszy właśnie od takiej normalnej dziewczyny, ze ona jest za gruba Bo takie teraz jest parcie i wciskanie przez społeczeństwo

[Atavish]

Napisane przez czekoladowoo

Mnie wręcz wkurza, to parcie na bycie jak najchudszym. Nosz kuźwa... Mi przy wadze 52 kg potrafił ktoś powiedzieć, że się spasłam. WTF?
Zdrowy tryb życia to jedno, ale trochę w złą stronę to idzie u nas często
Na szczęście u mnie nie widze jakiegoś oblężenia zbyt chudych osób, ale czasem człowiek słyszy właśnie od takiej normalnej dziewczyny, ze ona jest za gruba Bo takie teraz jest parcie i wciskanie przez społeczeństwo

Szczerze mówiąc ja bardziej widzę parcie na bycie "fit" i robienie sobie tyłka przysiadami (bo co tam, że rozwalę sobie kolana, grunt, że dupa będzie). Tylko to "bycie fit" jest niestety bardzo wybiórcze i siłkę/fitness zajada się makiem, lub w zabawniejszej wersji produktami light i syfnym jedzeniem, które tylko udaje zdrowe.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[czekoladowoo]

Napisane przez Atavish

Szczerze mówiąc ja bardziej widzę parcie na bycie "fit" i robienie sobie tyłka przysiadami (bo co tam, że rozwalę sobie kolana, grunt, że dupa będzie). Tylko to "bycie fit" jest niestety bardzo wybiórcze i siłkę/fitness zajada się makiem, lub w zabawniejszej wersji produktami light i syfnym jedzeniem, które tylko udaje zdrowe.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

To też, ale często to bycie fit idzie w tą drugą stronę. Przynajmniej ja to widuje

[Barbarella05]

Możliwe,że u nas rośnie otyłość w społeczeństwie,ale ciężko mi w to uwierzyć.
Owszem jest od uja niezdrowego żarcia, i trybu życia dom-praca-kanapa-telewizja.

Ale to się zmienia, w zastraszającym w mojej ocenie tempie.
Kiedyś gdy wychodziłam na spacer długi, to spotykalam ludzi ale nie to co teraz.
Co chwila ktoś mnie mija na rowerze/rolkach/wrotkach/desce/ na kijkach oraz po prostu chodząc.

Wiele starszych osób widzę, aktywnych fizycznie.

W moim towarzystwie NIE ma żadnej osoby,która by NIE ćwiczyła, nie była aktywna fizycznie.

Siłownie? Ludzi od groma.
Na deptaku w moim mieście, od groma ludzi jak tylko słońce zajrzy albo jest po prostu ciepło.
W restauracjach - full ludzi.

W mojej ocenie, nie być aktywnym fizycznie obecnie, to trochę wstyd. Przynajmniej w moim towarzystwie jeśli ktoś ma nadwagę - dajmy na to- i NIE ćwiczy,nie aktywizuje się fizycznie oraz nie jest na diecie,która by mu pomogła unormowac wagę,a narzeka jaki jest "gruby/gruba" jest śmieszne. Bo siedząc na kanapie nic się nie zrobi.


Co do facetów- powoli,powooli widać zmiany. Na lepsze. Dbałość o wygląd itd.
Wcześniej mąż,mający dzieci i żonę, oraz brzuchola jak kobieta 9 miesiącu ciąży, to norma.
Teraz ?
Nie e. Teraz zaczyna się pro- zdrowotne odzywianie i aktywność fizyczna.
Ale to proces,żmudny proces.

Kobietki z racji swej płci, załapały "bakcyla" szybciej.

[pechowianka]

Ja uważam że osoby otyłe nie wyglądają atrakcyjnie . Może mam jakieś skrzywienie bo sama mam kilka kg za dużo i aktualnie z nimi walcze ale naprawdę nawet świetnie ubrana kobieta , umalowana i zadbana ale otyła nigdy nie bedzie przeze mnie uważana jako atrakcyjna. Podobnie mam z mężczyznami .Nie lubię też chudzielców , wypośrodkowany mniej więcej współczynnik BMI wskazujący normę uważam za ideał )
Ps . wczoraj dowiedziałam się że jestem Prostaczką gdyż nie odpisałam na wiadomość (30 z kolei ) jakiegoś ćwoka . Wysłałam aż maila do adminów na co on mi odpisał że jest prawnikiem i że nie wypada sie nie odzywać do Niego . Chciałam go zablokować ale portal zrobił to za mnie

[pseudofeministka]

Napisane przez ma-linka

Myślę ,że jest coraz więcej takiego "śmieciowego " jedzenia. W każdym soku , jogurcie , pieczywie jest albo full cukru , albo soli które sprzyjają tyciu. Coraz większe tempo życia ,stres i mamy społeczeństwo otyłe.
Ludziom wydaje się jak zjedzą na śniadanie jogurt -posłodzony- i zapiją - posłodzonym- sokiem pomarańczowym to się zdrowo odżywiają. Na szczęście zwiększa się świadomość ludzi w tym temacie.
Patrząc na facetów też można zauważyć skrajności albo modele , wymuskani do granic przyzwoitości albo tatuśkowie z wielkimi brzuchami. Największy hit to przydeptane nogawki w spodniach co drugi facet łazi w takich spodniach masakra.

jest wiecej smieciowego jedzenia - to prawda. Jednakze dalej n polkach sa: jogurty naturalne, twarogi, w sklepach sa dostepne mrozonki warzywne czy owocowe, w sklepach dalej sa obecne ryze, owsianki itd.

Najwiekszym problemem jest po prostu brak swiadomosci ale tez i dbalosci o siebie.

---------- Dopisano o 13:15 ---------- Poprzedni post napisano o 12:54 ----------

Napisane przez czekoladowoo

Mnie wręcz wkurza, to parcie na bycie jak najchudszym. Nosz kuźwa... Mi przy wadze 52 kg potrafił ktoś powiedzieć, że się spasłam. WTF?
Zdrowy tryb życia to jedno, ale trochę w złą stronę to idzie u nas często
Na szczęście u mnie nie widze jakiegoś oblężenia zbyt chudych osób, ale czasem człowiek słyszy właśnie od takiej normalnej dziewczyny, ze ona jest za gruba Bo takie teraz jest parcie i wciskanie przez społeczeństwo

Mi sie wydaje, ze juz sie troche odchodzi od tej mody na bycie wychudzonym, wlasnie ze wzgledu na dosc solidne propagowanie fitnessowego trybu zycia.

Rzeczywiceie kilkalat wstecz, ejszcze na studiach, pamietam jak dizewczyny odchudzaly sie ostro redukujac jedzenie. Byly bardzoooo szczuple i wygladly niezdrowo.

Za to teraz coraz czesciej po prostu widze wysportowane, szczuple albo proporcjonalne zbudowane dziewczyny. Tych typowych wychudzonych dziewczyn po glodowkach juz bardzo rzadko.

[Zorzoli]

Gregorius ja nie wiem gdzie ty chodzisz ale nie widze wielkiej nadwagi u polakow.
Nawet sobie statystyk poszukalam by sie upewnic.

Tak samo kobiet po solarium i szpile 24h tez widac bardzo sporadycznie.

Fakt, ze polacy moze ubieraja sie troche gorzej bo jednak zarabiajac w zlotowkach nasze mozliwosci zmieny garderoby co sezon sa bardziej ograniczone ale i tak widze wiele fajnie ubranych osob.

Napisane przez pseudofeministka

Rzeczywiceie kilkalat wstecz, ejszcze na studiach, pamietam jak dizewczyny odchudzaly sie ostro redukujac jedzenie. Byly bardzoooo szczuple i wygladly niezdrowo.

Za to teraz coraz czesciej po prostu widze wysportowane, szczuple albo proporcjonalne zbudowane dziewczyny. Tych typowych wychudzonych dziewczyn po glodowkach juz bardzo rzadko.

No bardzo dobrze. Faktycznie teraz dziewczyny wygladaja duzo lepiej niz kiedys.


Powiem wam, ze wkrza mnei ten tinder.
Duzo facetow zagaduje ale wszyscy pisza o wszystkim i o niczym ale zadko ktory proponuje spotkanie w realu.
Ja sama nie lubie pisac z obcymi osobami tylko wolalabym sie spotkac szybko a tu jakos wszyscy sie wykrecaja.

[Classic]

Ja widzę w swoim mieście zdecydowanie więcej ładnych, świeżych, zgrabnych, zadbanych dziewczyn niż sensownych facetów. I to znacznie więcej, wręcz przerażająco więcej. Konkurencja jest, a prawdziwych mężczyzn jak na lekarstwo Poza tym jak biegam po lesie to spotykam mnóstwo osób biegających, spacerujących, jeżdżących na rowerach, także chyba aż takiej tragedii z tą otyłością nie ma. Druga sprawa, że po fast foodach i centrach handlowych nie chodzę, więc może dlatego widoki zaniedbanych i otyłych mnie omijają

Tracę już cierpliwość do Sympatii. Im więcej czasu tam spędzam tym gorzej. Myślę nad rezygnacją z tego portalu... Na przykład zaczyna ktoś ze mną rozmowę, a potem odpisuje raz na kilka dni bo nie ma konta premium. W takim tempie to raczej z nikim się nie poznam

[Chrobry1989]

Napisane przez Atavish

Szczerze mówiąc ja bardziej widzę parcie na bycie "fit" i robienie sobie tyłka przysiadami (bo co tam, że rozwalę sobie kolana, grunt, że dupa będzie).

Przysiady to jedno najzdrowszych ćwiczeń. Ćwiczą duże partie mięśni i dzięki temu spalają mnóstwo kalorii. Do tego poprawnie wykonywane wzmacniają kolana a nie niszczą. Robię przysiady 3x w tygodniu od czterech lat i wzmocniłem moje słabsze kolano.

Mnie też irytuję to afiszowanie się byciem "fit". Zdjęcia na treningu. Zdjęcia jedzenia po treningu. Wrzucanie tego na fejsa. Tylko kogo to obchodzi? Sam jestem szczurem treningowym ale na siłowni ćwiczę a nie robię sobie samoâ˜â˜☠â˜â˜☠â˜â˜☠ki.

Fakt wiele osób ćwiczy ale niewielu z nich wie jak ćwiczyć. Mało kto wykonuje ćwiczenia poprawnie technicznie. Wiele osób wykonuje też ćwiczenia, które nic nie dają ale jakiś pseudo-fachowiec im powiedział, że są dobre. Jest wysyp trenerów personalnych z zerowym pojęciem ale za to z papierkiem kursu zrobionego w jeden tydzień.

Sporo hejtu w jednym poście ale piszę jak jest.

[jukatan]

Jeżeli idzie o nasz naród to nie jest tak źle w wyglądem.
Widzę mnóstwo młodych kobiet, nastolatek, studentek, które świetnie wyglądają. Zauważyłem że nieco gorzej z kobietami 35+ i 50-60 latkami, ale nie ma tragedii. Uważam, że młode Polki są jednymi z najlepiej ubranych kobiet, podziwiam ich styl.
Jeśli idzie o panów to jest gorzej bo nadal przeważa klasyczne
adidasy, dżinsy, koszula, kurtka, prosta krótka fryzura. Ale są też faceci ubrani elegancko, mający gust i pewną zasobność portfela
Kiedyś widziałem chłopaka liżącego się z dziewczyną (dosłownie) w tramwaju a miał on ubłocone i stare buty oraz wymięty wyblakły szary dres ortalionowy. Więc nie zawsze ten wygląd taki najważniejszy.

[aidam11]

Napisane przez Chrobry1989

Mnie też irytuję to afiszowanie się byciem "fit".

To jest tylko moda. Za kilka lat przejdzie, teraz ludzie są zewsząd tym atakowani i na pewno nie powstanie w Polsce jakaś 'ruchowa' kultura jak to ma miejsce np. w Skandynawii. Na serio ćwiczy tyle samo osób co 10 lat temu i jeśli ktoś ma jakąkolwiek inną motywację do tego niż 'dla siebie' to kariery nie wróżę...

[thirky]

Dziewczyny dajcie spokój, gregorius się wyrwał z komuny, barcelony zwiedza, pijmy mu z dziobka my takie biedne slowianki świata poza rodzinna wsią żeśmy nie widziały.

[December12]

Napisane przez thirky

Dziewczyny dajcie spokój, gregorius się wyrwał z komuny, barcelony zwiedza, pijmy mu z dziobka my takie biedne slowianki świata poza rodzinna wsią żeśmy nie widziały.

Biedne i na dodatek grube

---------- Dopisano o 22:13 ---------- Poprzedni post napisano o 22:00 ----------

Napisane przez Classic

Tracę już cierpliwość do Sympatii. Im więcej czasu tam spędzam tym gorzej. Myślę nad rezygnacją z tego portalu... Na przykład zaczyna ktoś ze mną rozmowę, a potem odpisuje raz na kilka dni bo nie ma konta premium. W takim tempie to raczej z nikim się nie poznam

Mam specjalnie założonego maila dla tego celu i od razu podaję, bo nie chce mi się tam logować. Do tej pory działało to ok

[Atavish]

Napisane przez pseudofeministka

jest wiecej smieciowego jedzenia - to prawda. Jednakze dalej n polkach sa: jogurty naturalne, twarogi, w sklepach sa dostepne mrozonki warzywne czy owocowe, w sklepach dalej sa obecne ryze, owsianki itd.

Najwiekszym problemem jest po prostu brak swiadomosci ale tez i dbalosci o siebie.[COLOR="Silver"]

Również uważam, że brak świadomości to największy problem. Bo znam sporo dziewczyn (korpo dziołchy ), które łykają wszystko co ma napis fit, light, etc, a nie czytają składu i nie wiedzą, że tak naprawdę łykają syf. A łatwo byłoby to zmienić, gdyby się zainteresowały bardziej składami/poziomem przetworzenia/etc.

Tak samo kobiet po solarium i szpile 24h tez widac bardzo sporadycznie.

Ja niestety nie. Naprawdę codzienni mijam takie na ulicy.

Przysiady to jedno najzdrowszych ćwiczeń. Ćwiczą duże partie mięśni i dzięki temu spalają mnóstwo kalorii. Do tego poprawnie wykonywane wzmacniają kolana a nie niszczą. Robię przysiady 3x w tygodniu od czterech lat i wzmocniłem moje słabsze kolano.

Ale myślisz, że laski robiące wyzwania w stylu 30 dni z przysiadami na fejsbuku mają jakiekolwiek pojęcie o technice przysiadu? Ja jestem przekonana, że nie. Więc one sobie rozwalają kolana.
I i tak się nie zgodzę z tym, że to jedno z najzdrowszych. Chyba, że mi pokażesz coś, co będzie o tym świadczyło lepiej niż "bo ja tak mówię". (I nie, nie twierdzę, że jest złe, ale nie uważam aby było "jednym z najzdrowszych").

Widzę mnóstwo młodych kobiet, nastolatek, studentek, które świetnie wyglądają. Zauważyłem że nieco gorzej z kobietami 35+ i 50-60 latkami, ale nie ma tragedii. Uważam, że młode Polki są jednymi z najlepiej ubranych kobiet, podziwiam ich styl.

Kompletnie się nie zgadzam. Styl mają mega przeciętny - klon za klonem, mało oryginalności. I ubierają się nudno. Ale wiadomo - to tylko moja opinia Ogółem bardzo rzadko widuję na ulicach kobiety których styl mi się podoba. W większości są to dla mnie stylizacje pozbawione charakteru.

To jest tylko moda. Za kilka lat przejdzie, teraz ludzie są zewsząd tym atakowani i na pewno nie powstanie w Polsce jakaś 'ruchowa' kultura jak to ma miejsce np. w Skandynawii. Na serio ćwiczy tyle samo osób co 10 lat temu i jeśli ktoś ma jakąkolwiek inną motywację do tego niż 'dla siebie' to kariery nie wróżę...

Na pewno nie. Ach, dziękuję wszechwiedzący.

[Chrobry1989]

Napisane przez Atavish

I i tak się nie zgodzę z tym, że to jedno z najzdrowszych. Chyba, że mi pokażesz coś, co będzie o tym świadczyło lepiej niż "bo ja tak mówię". (I nie, nie twierdzę, że jest złe, ale nie uważam aby było "jednym z najzdrowszych").

Mogę w taki sam sposób obalić Twój argument głoszący, że przysiady są niezdrowe. Bo Ty tak sądzisz?

Żadnego papierka na to nie mam. Wiem to z doświadczenia. Przez gimnazjum i liceum uprawiałem lekkoatletykę. Przysiady to była podstawa naszych treningów. Na studiach byłem w sekcji trójboju siłowego. Nigdy nie nabawiłem się kontuzji kolana. Byłem i jestem natomiast bardzo skoczny, silny i szybki. Wiem, że przysiady miały na to wpływ.

[Atavish]

Napisane przez Chrobry1989

Mogę w taki sam sposób obalić Twój argument głoszący, że przysiady są niezdrowe. Bo Ty tak sądzisz?

Żadnego papierka na to nie mam. Wiem to z doświadczenia. Przez gimnazjum i liceum uprawiałem lekkoatletykę. Przysiady to była podstawa naszych treningów. Na studiach byłem w sekcji trójboju siłowego. Nigdy nie nabawiłem się kontuzji kolana. Byłem i jestem natomiast bardzo skoczny, silny i szybki. Wiem, że przysiady miały na to wpływ.

Tylko, że ja nigdzie nie napisałam, że są niezdrowe. Napisałam, że źle wykonywane mogą doprowadzić do kontuzji. Jak wiele źle wykonywanych ćwiczeń. I to nie jest akurat mój argument, tylko coś z czym się można spotkać bardzo często zarówo w internecie, jak i na codzień z ust trenerów (i to nie tylko tych z papierami po tygodniowym kursie). A opcja "jedno z najzdrowszych ćwiczeń" nie jest zbyt popularna. Dlatego chciałam żebyś rozwinął i podał źródło. Bo naprawdę "ja tak mówię" to dla mnie kiepskie źródło.

Wysłane z mojego LG-H815 przy użyciu Tapatalka

[Szybkobiegacz]

Atavish, akurat tutaj gość ma rację. Przysiady nie mają niczego wspólnego z problemami z kolanami, a wręcz je wzmacniają poprzez wzmocnienie mięśnia czworogłowego i tym samym stabilizację kolana. Problem może pojawić się tylko w momencie, gdy robi się przysiad z dużym obciążeniem. Jeśli mięśnie nie są w stanie tego utrzymać, obciążenie idzie na staw i ścięgna. Dlatego najlepiej robić przysiady bez obciążenia, stopniowo zwiększając stopień trudności i docelowo dochodząc do przysiadu na jednej nodze. Generalnie na problemy z kolanami zaleca się właśnie wzmacnianie czworogłowców, w tym wykonywanie przysiadów.

Jednoznacznego dowodu na ten temat nigdzie nie znajdziesz, bo nikt nie prowadzi takich badań. Ich wykonanie w praktyce byłoby zresztą niemożliwe.

[201707171132]

Napisane przez December12

Jedna nacja o której mogę powiedzieć, że jest szczupła to Francuzi. Oczywiście są też tacy z nadwagą i otyli, ale serio jest ich bardzo mało i dużo jest osób bardzo szczupłych.

Ci to chyba prawie nic nie jedzą, bo pamiętam w jakim ciężkim szoku byłam podczas pierwszych dni na uczelni. Sama jestem bardzo szczupła (zawsze ok. 50 kg/172) i chciałabym przytyć, a tam moi rówieśnicy jeszcze chudsi o.O Woda zamiast obiadu czy jak? Mieć tyle dobrego jedzenia i z tego nie korzystać, nie rozumiem.

[Chrobry1989]

Napisane przez Atavish

Tylko, że ja nigdzie nie napisałam, że są niezdrowe. Napisałam, że źle wykonywane mogą doprowadzić do kontuzji. Jak wiele źle wykonywanych ćwiczeń. I to nie jest akurat mój argument, tylko coś z czym się można spotkać bardzo często zarówo w internecie, jak i na codzień z ust trenerów (i to nie tylko tych z papierami po tygodniowym kursie). A opcja "jedno z najzdrowszych ćwiczeń" nie jest zbyt popularna. Dlatego chciałam żebyś rozwinął i podał źródło. Bo naprawdę "ja tak mówię" to dla mnie kiepskie źródło.

Napisałaś, że są niezdrowe tylko nie bezpośrednio. Piszesz "Szczerze mówiąc ja bardziej widzę parcie na bycie "fit" i robienie sobie tyłka przysiadami (bo co tam, że rozwalę sobie kolana, grunt, że dupa będzie)" czym sugerujesz, że osoba robiąca przysiady będzie miała fajny tyłek kosztem zniszczonego kolana. Później dopiero dodałaś, że źle wykonane przysiady niszczą zdrowie. Tylko że każde źle wykonywane ćwiczenie jest szkodliwe.

Nie ma czegoś takiego jak miarka zdrowia ćwiczenia więc nie podam Ci takiego źródła. Za zdrowe ćwiczenie uważam takie, które nie powoduje kontuzji i do tego daje nam wymierne efekty w postaci przyrostu siły czy szybkiego spalania kalorii. Lepszego ćwiczenia na dolne partie mięśni od przysiadów nie znam. Jeśli takie znasz to napisz.

Którzy trenerzy tak Ci mówili? Dla mnie to jest dosyć dziwne. Albo się goście nie znają albo wyjęłaś ich zdanie z kontekstu. Może mówili o przysiadach na suwnicy?

[Farisss]

To ja też dorzucę się do tego, że przysiad jest jednym z lepszych i zdrowszych ćwiczeń. I tak, złe wykonywanie może doprowadzić do katastrofy, natomiast prawidłowe: samo zdrowie, bo prawidłowo wykonane przysiady oprócz tego że wspomagają zrobienie fajnej pupy, to też mają wpływ na brzuch - znaczy wyrobienie go, rozkręcają też matabolizm, pomagają trzymać plecy w dobrej pozycji (podobnie jak mc). Poniżej 2 artykuły pisane raczej przez znawców
KLIK i KLIK

[Atavish]

No serio - już nie chce mi się wszystkiego cytować. Więc powtórzę ostatni raz: dobrze wykonywane przysiady to rewelacyjne ćwiczenie (ale pojęcie "jedno z najlepszych" nadal uważam za wyjęte spomiędzy pośladów, bo nie ma do czego tego odnieść, jak porównać etc), ale wykonywane niepoprawnie (co często niestety robią laski, które uważają, że jedyna droga do fajnego tyłka to 200 przysiadów dziennie) to katastrofa dla kolan. Bo chyba kilka osób tu miało spory problem z przeczytaniem tego co napisałam.

[Chrobry1989]

Napisane przez Atavish

No serio - już nie chce mi się wszystkiego cytować. Więc powtórzę ostatni raz: dobrze wykonywane przysiady to rewelacyjne ćwiczenie (ale pojęcie "jedno z najlepszych" nadal uważam za wyjęte spomiędzy pośladów, bo nie ma do czego tego odnieść, jak porównać etc), ale wykonywane niepoprawnie (co często niestety robią laski, które uważają, że jedyna droga do fajnego tyłka to 200 przysiadów dziennie) to katastrofa dla kolan. Bo chyba kilka osób tu miało spory problem z przeczytaniem tego co napisałam.

Powinnaś zostać politykiem. Dynamicznie dostosowujesz swoje stanowisko wraz z postępem dyskusji. Przysiady awansowały u Ciebie z rangi ćwiczenia niszczącego kolana do rewelacyjnego. Jeszcze się dowiedziałem, że mam problemy z czytaniem.

Czy znasz ćwiczenie, które źle wykonywane nie mają wpływu na nasze ciało? Jeśli nie, to dlaczego właśnie przytaczasz przysiady jako te szkodliwe? Jeśli teraz uważasz to ćwiczenie za rewelacyjne to czy nie mogą one być uważane jako te jedne z najlepszych?

Jeśli znasz lepsze ćwiczenia na pośladki to napisz.