Wymarzony pierścionek - cz. IV

[Madlen__18]

Gold, bardzo chętnie, już tak kiedyż robiliśmy (obiad + puzzle z bukietem kwiatów a antyramie przewiązane wstażką (2500 elementów)
Ale dzisiaj nie zdąże, bo Tz przyjedzie po mnie po pracy, a więc będzie u mnie koło 17, a za niecałą godzinę będzie jego mama, więc musimy od razu na lotnisko i nie zahaczę o dom na tyle, zeby upichcić..

[hihi]

Napisane przez Madlen__18

Gold, bardzo chętnie, już tak kiedyż robiliśmy (obiad + puzzle z bukietem kwiatów a antyramie przewiązane wstażką (2500 elementów)
Ale dzisiaj nie zdąże, bo Tz przyjedzie po mnie po pracy, a więc będzie u mnie koło 17, a za niecałą godzinę będzie jego mama, więc musimy od razu na lotnisko i nie zahaczę o dom na tyle, zeby upichcić..

Wystarczą kwiaty, spokojnie

[lemoorka]

Napisane przez gold-fish

Moim zdaniem kwiaty w zupełności wystarczą Ewentualnie mozesz sie postarać, aby po powrocie do domu czekał na Was smaczny obiad

O to jest dobre, mama na pewno będzie głodna

[Madlen__18]

Jestem spokojna, zastanawiam sie tylko.
Mojej to bym od razu wiedziała co kupić, ale mamie M. pomimo, że zdam dobrze (często zaprasza na obiad/kawę) to już jakoś problem, i chyba na łatwiznę pójdę i bukiet wybierzemy..
Tyle, że jest mi głupio, bo ona (pojechała do pracy) wracając zawsze coś mi przywiozła, a to kosmetyki, perfumy, etc i teraz mam zonka, jak się zachować tym razem...


(zresztą to był w ogóle meksyk, ona pierwszy raz wyjechała jak dopiero zaczęłam być z Tż (jeździ na 3 miesiące, co 3 miesiące - wymienia się z kolezanką)
i ja ją poznalam...telefonicznie! bo jak dzwoniła i powiedziano jej, że ja jestem to najpierw wypytała tatę M, a jak on stwierdził, ż w sumie to jestem fajna, ale on nie wie co am powiedzieć musiała by pogadać jak kobieta z kobietą...to ona mnie koniecznie chciała poznać....


wyobraźcie sobie ten stresssss:P

[gold-fish]

Napisane przez Madlen__18

i ja ją poznalam...telefonicznie! bo jak dzwoniła i powiedziano jej, że ja jestem to najpierw wypytała tatę M, a jak on stwierdził, ż w sumie to jestem fajna, ale on nie wie co am powiedzieć musiała by pogadać jak kobieta z kobietą...to ona mnie koniecznie chciała poznać...
wyobraźcie sobie ten stresssss:P

bo w sumie to jesteś fajna

[Madlen__18]

Boże no, zacytowałam jego słowa:d
strasznie się z nich wtedy śmiałam, bo sobie myślę, dobra, siedze w tym samym pomieszczeniu - to co on ma powiedziec przez telefon?

W tym sensie.
Nie mam narcystycznych skłonności:d

[lemoorka]

Napisane przez gold-fish

bo w sumie to jesteś fajna

Potwierdzam

Napisane przez Madlen__18

Boże no, zacytowałam jego słowa:d
strasznie się z nich wtedy śmiałam, bo sobie myślę, dobra, siedze w tym samym pomieszczeniu - to co on ma powiedziec przez telefon?

W tym sensie.
Nie mam narcystycznych skłonności:d

Wiemy, że nie masz, ale trzeba czasami pdo swoim adresem posłodzić Wtedy człowiek jakby skrzydełek dostaje, góry przenosi

[hihi]

Napisane przez lemoorka

Wiemy, że nie masz, ale trzeba czasami pdo swoim adresem posłodzić Wtedy człowiek jakby skrzydełek dostaje, góry przenosi

No właśnie chciałam powiedzieć, że skłonności narcystyczne do pewnego momentu naprawde nie sa problmeme

Tym bardziej, że z Madlen naprawdę fajna babka

[Madlen__18]

Haha, rany ale sytuacja wyszła, a ja wam jedynie napisałam co powiedział "teść"
I w sumie nie miał wtedy innej możliwości

W każdym razie dla mnie to straszne było, poznać ją przez telefon. Na szczęscie teraz jest luzik.

[hihi]

Napisane przez Madlen__18

Haha, rany ale sytuacja wyszła, a ja wam jedynie napisałam co powiedział "teść"
I w sumie nie miał wtedy innej możliwości

No cooo? My tylko potwierdzamy, że to co teść powiedział to prawda

[Madlen__18]

Też nie macie wyjścia
Dziękować

[hihi]

Napisane przez Madlen__18

Też nie macie wyjścia
Dziękować

Jak to nie mamy?
Co prawda boje sie tu mówić nawet doopa po pewnych zajściach, ale można niemiłe rzeczy w ładnych słowach napisać

[Madlen__18]

Fakt, czasem na wizażu bywa różnie

[hania811]

Cześć dziewczyny.
Znowu jestem opóźniona....ale humor pierwsza klasa.
Mężusiowi kupiłam wczoraj w prezencie 4 grudniowym piekny zegarek. JA w prezencie 4 grudniowym dostalam 2 bluzeczki i piekną seksowna tunikę. W ogóle ostatnio ubustwiam Tally Weil.

No i się zakochałam w Lolicie Lempickiej.
Dorinko w koncu poszłam poniuchac ten zapach i oszalalam. Moj mąż tez. Powąchał i bez słowa załapał za portfel....ale kaski zabrakło. Mam obiecane w najblizszym czasie

[hihi]

Napisane przez Madlen__18

Fakt, czasem na wizażu bywa różnie

Tak, wiem, sama sprawdziłam

haniu a która Lempicka?

[gold-fish]

No to zaczyna się temat: ,,jak poznałam jego mamę/ tatę?"

rodzice Tż mieszkają 300 km od nas i zanim poznałam ich osobiście, to byliśmy razem około 10 miesięcy. I też poznałam ją przez telefon bo jego mama poprosiła aby przekazał słuchawkę. Była bardzo miła i za każdym razem zapraszała mnie do siebie.

[hihi]

Napisane przez gold-fish

No to zaczyna się temat: ,,jak poznałam jego mamę/ tatę?"

A ja mama Męża znałam zanim znałam Męża Natomiast poznania Taty bałam sie jak nie wiem co... i jakj uz do nas przyszli "na kawę" to się praktycznie wcale nie odzywałam, taka sertresowana byłam

[hania811]

Napisane przez hihi

haniu a która Lempicka?

Hm niuchałam dwie i oby dwie piekne. Słodkie ale powalajace- o dziwo. Zielona i pomarańczowa.

[hihi]

Napisane przez hania811

Hm niuchałam dwie i oby dwie piekne. Słodkie ale powalajace- o dziwo. Zielona i pomarańczowa.

Haniu a pokaz mi ją Bo ja musze nazwę albo zdjęcie, po kolorze to nic nie wiem Bo ja tę lubię:

http://www.wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=15043

[hania811]

Napisane przez hihi

A ja mama Męża znałam zanim znałam Męża Natomiast poznania Taty bałam sie jak nie wiem co... i jakj uz do nas przyszli "na kawę" to się praktycznie wcale nie odzywałam, taka sertresowana byłam

hahaha Moi tesciowe przez pierwszy rok mysleli ze ja taka biedulka małowmowna jestem, bo na wszelakich obiadach rodzinnych siedziałm jak myszka pod miotłą....a teraz dziwia się ze ja taką peplą jestem.

Jak pierwszy raz poszłam do domu tesciów to tato podczas gdy ja zdejmowałam buty pokazywał mojemu TZ kciuk do góry na znak aprobaty

EDIT. Hihi ta czyli w pomaranczowym opakowaniu- boska

[hihi]

Napisane przez hania811

EDIT. Hihi ta czyli w pomaranczowym opakowaniu- boska

Czyli ta sama sie nam podoba?

[Madlen__18]

hahaha Moi tesciowe przez pierwszy rok mysleli ze ja taka biedulka małowmowna jestem, bo na wszelakich obiadach rodzinnych siedziałm jak myszka pod miotłą....a teraz dziwia się ze ja taką peplą jestem.

To samo!

gdy ja zdejmowałam buty pokazywał mojemu TZ kciuk do góry na znak aprobaty

To ja zkciukiem miałam jak przyszedł do M jego przyjaciel i mnie poznał. Jak wychodził i M odprowadzał go do drzwi to kciuki podniósl właśnie...

[ANITKA79]

Madlen: bukiet zawsze jest elgancki i swiadczy o dobrym wychowaniuEwentualn ie jesli lubi cos slodkiego to mozesz dokupic jakies pralinki albo np. RafaelloPrzede wszystkim liczy sie to ze pamietacie o tym ze przyjzdza i cieszycie sie ze bedzie z wami

Vadi: jak tlyko cos znajde to przesle

Lemoorko: Mnostwo pozytywnje energii zycze

[hania811]

Napisane przez hihi

Czyli ta sama sie nam podoba?

To samo .
Dostałam dziś prowizję z pracy i chyba nie bede czekała az TZ mi ją kupi tylko sama po nia pobiegnę.

Jakiego ja pawera dostałam łał. Rzecz która dla mnie wczoraj była niewykonalna dzis była bułką z masłem i bardzo profesjonalnie zakończyłam sprawę z trudnym klientem.

[hihi]

Napisane przez hania811

To samo .
Dostałam dziś prowizję z pracy i chyba nie bede czekała az TZ mi ją kupi tylko sama po nia pobiegnę.

Jakiego ja pawera dostałam łał. Rzecz która dla mnie wczoraj była niewykonalna dzis była bułką z masłem i bardzo profesjonalnie zakończyłam sprawę z trudnym klientem.

Czyli po burzy zawsze wychodzi słońce

[gold-fish]

A tak na marginesie..to już prawie jesteśmy w połowie tego wątku No 4

[hihi]

Napisane przez gold-fish

A tak na marginesie..to już prawie jesteśmy w połowie tego wątku No 4

Heheh,m ja nie zwracam uwagi na takie szczegóły, a później wielkie zaskoczenie, że mi wątek zamknęlli

[twin--maid]

Napisane przez hihi

Kto jak kto, ale Ty powinnas wiedzieć, że dzinsy 27/34 to wcale nie takie malutkie

Ja noszę 27/32 albo 28/32 i zgadzam się z Tobą Hihi, że nie wyglądają na malutkie

Napisane przez hihi

Ja bym była z siebie zadowolona, ale mam szeroką klatke piersiową - po prostu szeroki kościec jako taki - tako samo obręcz barkową i jaka chuda bym nie była to drobna nie będę nigdy bo jestem szeroka

Ja mam grube kości i nawet jakbym sie całego tłuszczu pozbyła to nigdy nie będę kruszynką jaką zawsze chciałam być

Napisane przez dorinka30

Ja tak samo, teraz mam w szafie tylko rurki w różnych kolorach. Kocham ten fason, zwłaszcza do kozaków wygląda bosko

Napisane przez gold-fish

Zastanawiam się jaki to rozmiar. Ja noszę 38, M czasem w S sie wcisnę.
A 34 to bardzo mały rozmiar...


A ja nie mam żadnych... bo wydaje mi się, ze mam wielki tyłek i grube uda...w rurkach. A jak założę zwykłe z lekko rozszerzanymi nogawkami to wszystko wygląda bardzo proporcjonalnie.

Nie mam żadnych rurek jakoś źle czuję się w tym fasonie. Poza tym mam za grube uda, żeby nosić zwężane spodnie. Choć do kozaków to pewnie bym się skusiłaje nosić gdybym je miała

J też noszę czasem 38 ( góra najczęściej)czasem 36 a spodnie zdarza mi się nieraz 34 kupić a naprawdę nie jestem chudzinką

Napisane przez hihi

Zależy co kto rozumie przez "obfite śniadanie" - dla mnie serek wiejski light z wkrojona połową średniego pomidora i ziołami to baaaardzoooo obfite śniadanie i bywa, że nie wcisnę

Hihi uśmiałam się jak byś zobaczyła ile ja jem na śniadanie... serkiem wiejskim to zaspokajam pierwszy głód poza tym nie lubię produktów light

Napisane przez gold-fish

No to zaczyna się temat: ,,jak poznałam jego mamę/ tatę?"

rodzice Tż mieszkają 300 km od nas i zanim poznałam ich osobiście, to byliśmy razem około 10 miesięcy. I też poznałam ją przez telefon bo jego mama poprosiła aby przekazał słuchawkę. Była bardzo miła i za każdym razem zapraszała mnie do siebie.

Ja poznałam rodziców TŻ "przypadkiem" Oni wyjechali na weekend i akurat wrócili, gdy my ubieraliśmy sie w przedpokoju. Powiem Wam, że nigdy się nie stresowałam przy Jego rodzicach

[hihi]

Napisane przez twin--maid

Ja noszę 27/32 albo 28/32 i zgadzam się z Tobą Hihi, że nie wyglądają na malutkie

no 24 to już wyglądają, ale 27 to raczej normalne

Napisane przez twin--maid

J też noszę czasem 38 ( góra najczęściej)czasem 36 a spodnie zdarza mi się nieraz 34 kupić a naprawdę nie jestem chudzinką

Teoretycznie obecnie jestem rozmiarem 36, ale w 34 to mi się wcisnąć nigdy nie udało Pewnie gdyby w Re takie mieli to były by za duże

Napisane przez twin--maid

Hihi uśmiałam się jak byś zobaczyła ile ja jem na śniadanie... serkiem wiejskim to zaspokajam pierwszy głód poza tym nie lubię produktów light

A ja praktycznir tylko light - nie lubię tłustych produktów - mleka powyżej 1,5% nie przełnę, bo mi śmietaną smakuje (przez co jasne, że smietany nie ruszam), serek wiejski zwykły jest masłowaty itd

Napisane przez twin--maid

Powiem Wam, że nigdy się nie stresowałam przy Jego rodzicach

A ja do dziś chwilami się stresuje Jak pomysle, że mam iść do Państwa S. na obiad świąteczny, na którym nawet babcia Męża będzie ( w końcu mówi poznac żonę wnusia, nie?) to mam dreszcze

[hania811]

Napisane przez twin--maid

Ja noszę 27/32 albo 28/32 i zgadzam się z Tobą Hihi, że nie wyglądają na malutkie

Ja ostatnio kupuje spodnie w Vero Moda a tam numeracja spodni jest bardzoooo dziwna. Jedne rurki mam w rozmiarze 34/32, inne 28/32 a ostatnio kupiłam 26/32- o co tu chodzi nie wnikam

Napisane przez twin--maid

Nie mam żadnych rurek jakoś źle czuję się w tym fasonie. Poza tym mam za grube uda, żeby nosić zwężane spodnie. Choć do kozaków to pewnie bym się skusiłaje nosić gdybym je miała

Ja rurki uwielbiam do kozaczkow, do botków, do adidasów - wszystko jedno- do wszystkiego