Majówki 2016 sezon V epizod unboxing

[Monanka83]

Napisane przez martunia_199

Termin za 2 dni a ktg płaskie

Martunia, nie smutaj, nasze łobuzy tez w końcu zechcą wyjść

[fablous]

Mia z chęcią się wyrobie do 5 maja
Skoro ta moja Malizna tak chce być majówka to ok, zaczekamy, ale od niedzieli bardziej niż serdecznie zapraszamy na ten świat

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Martunia u mnie ktg raz płaskie a raz do 70-80 dobija
A ja nic nie czuje. Wiec generalnie nie ogarniam

[pluszowy_kot]

Napisane przez martunia_199

Termin za 2 dni a ktg płaskie

Napisane przez fablous

Mia z chęcią się wyrobie do 5 maja
Skoro ta moja Malizna tak chce być majówka to ok, zaczekamy, ale od niedzieli bardziej niż serdecznie zapraszamy na ten świat

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Martunia u mnie ktg raz płaskie a raz do 70-80 dobija
A ja nic nie czuje. Wiec generalnie nie ogarniam

U mnie się niby coś pokazywało we wtorek, a przynajmniej wykres nie był płaski jak stół, ale położna mówiła, że to reakcja macicy na ruchy dziecka, więc nie ogarniam tego ktg...
fab, szkoda że Cię trzymają jak masz jednak SN próbować, w domu może szybciej by się coś podziało...

Ja może w końcu z irytacji urodzę, psitki z banku mnie wkurzyły. Czekam na męża bo skoro musimy być oboje jednak to lepiej załatwić dziś, bo później już nie będzie kiedy, z kilkudniowym kociakiem nie będędo ch jeździć, a jutra kto wie czy doczekam. Z tej irytacji zjadłam małego whoopera i lody, pora karmienia przepadła bo miałam wrócić już dawno roku domu.

[RosesAreRed]

Jednak urodzę na Żelaznej Sikam w majtole ze szczęścia. Taki telefon niespodzianka mnie dziś spotkał. Termin wielkiego dnia wyznaczono na 25.05. W przyszły czwartek mam wizytę, żeby ogarnąć dokumentację, później anestezjolog.

Teraz tylko muszę odwołać całą akcję z Madalińskiego... czyli zadzwonić do doktorka, że jednak nie wejdę mu pod nóż i żeby mnie nie wpisywał w grafik.

[_itakinie_]

Napisane przez RosesAreRed

Jednak urodzę na Żelaznej Sikam w majtole ze szczęścia. Taki telefon niespodzianka mnie dziś spotkał. Termin wielkiego dnia wyznaczono na 25.05. W przyszły czwartek mam wizytę, żeby ogarnąć dokumentację, później anestezjolog.

Teraz tylko muszę odwołać całą akcję z Madalińskiego... czyli zadzwonić do doktorka, że jednak nie wejdę mu pod nóż i żeby mnie nie wpisywał w grafik.

A jak sie akcja zacznie wcześniej?

[zabciajs]

Melduje się po wizycie. Szyjka miętka, zakaz podnoszenia, zbędnego nachylania sie, dzwigania i ogólnie mam dużo dużo odpoczywać aby jeszcze 3 tygodnie pociągnac w dwupaku.
Dobrze, ze glowka nie jest nisko w kanale bo wtedy szpital i proby aby nie rodzic jeszcze.
Gbs ujemny.

Bylam u dwóch dzieciaków z wizyta, teraz padam na pysk. Dobranoc

[RosesAreRed]

Napisane przez _itakinie_

A jak sie akcja zacznie wcześniej?

Jak wcześniej niż w czwartek to jestem w
A jak po 05.05 to już jestem objęta ramieniem Żelaznej

[_itakinie_]

Moje dziecko wykopuje mi pępek!!
Tzn nie wypycha go całkiem, ale powoduje, ze robi się taki dziwny

Roses - jesli do 5, to wytrzymasz spokojnie

[RosesAreRed]

Napisane przez zabciajs

Melduje się po wizycie. Szyjka miętka, zakaz podnoszenia, zbędnego nachylania sie, dzwigania i ogólnie mam dużo dużo odpoczywać aby jeszcze 3 tygodnie pociągnac w dwupaku.
Dobrze, ze glowka nie jest nisko w kanale bo wtedy szpital i proby aby nie rodzic jeszcze.
Gbs ujemny.

Bylam u dwóch dzieciaków z wizyta, teraz padam na pysk. Dobranoc

Żabcia nie pitol! Trenuj zaciskanie nóg. Ty masz termin później niż ja!

---------- Dopisano o 15:32 ---------- Poprzedni post napisano o 15:31 ----------

Napisane przez _itakinie_

Moje dziecko wykopuje mi pępek!!
Tzn nie wypycha go całkiem, ale powoduje, ze robi się taki dziwny

Roses - jesli do 5, to wytrzymasz spokojnie

Wyobraziłam sobie taki balonik, w ktorym sie wpych i wypycha tego siuska wystajacego

[martunia_199]

Napisane przez fablous

Mia z chęcią się wyrobie do 5 maja
Skoro ta moja Malizna tak chce być majówka to ok, zaczekamy, ale od niedzieli bardziej niż serdecznie zapraszamy na ten świat

---------- Dopisano o 15:08 ---------- Poprzedni post napisano o 15:03 ----------

Martunia u mnie ktg raz płaskie a raz do 70-80 dobija
A ja nic nie czuje. Wiec generalnie nie ogarniam

No to ktg to jakaś pomyłka moim zdaniem. Ja miałam jeden skurcz bo go czulam a na wykresie nic... i generalnie jakieś tam skurcze raz na jakiś czas też mam

[urshoola]

Fablous to super masz znajome jakies 😃 jest sie do kogo odezwac. Bylam w szpitalu ale tylko przez moment. Gdyby nie to ze wpadlismy na siebie z lekarzem na korytarzu to pewnie bysmy juz razem kuny ganialy po sali uspokoil mnie troche i do domu kazal jechac odpoczywac

[_itakinie_]

Napisane przez RosesAreRed

Wyobraziłam sobie taki balonik, w ktorym sie wpych i wypycha tego siuska wystajacego

To nie jest śmieszne ;D

[Mad_lenka]

Ja też po wizytach. U gina spoko, szyjka dłuższa niż ostatnio -3,8 cm. Główką ułożona na dół córa, wymiarowa, przepływy i wody ok.
Dostałam tylko lek na nadciśnienie depegyt czy jakoś tak- mam łykać tabletkę dziennie.
U diabetologa też spoko, mam jeszcze jedną wizytę przed porodem ale nie będę się już czuć na siłach to po porodzie w lipcu na kontrole.
Pytałam się o wywoływanie porodu wcześniej- nie widzą takiej potrzeby, że niby tam wszystko jest ok.
Która bierze lek na nadciśnienie? Bo ja się oczywiście pękam ze strachu

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Antoni skradł me serce

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------

Napisane przez RosesAreRed

Jednak urodzę na Żelaznej Sikam w majtole ze szczęścia. Taki telefon niespodzianka mnie dziś spotkał. Termin wielkiego dnia wyznaczono na 25.05. W przyszły czwartek mam wizytę, żeby ogarnąć dokumentację, później anestezjolog.

Teraz tylko muszę odwołać całą akcję z Madalińskiego... czyli zadzwonić do doktorka, że jednak nie wejdę mu pod nóż i żeby mnie nie wpisywał w grafik.

Świetne wieści

[fablous]

Roses to super! Trzymajcie się twardo chociaż do 5go

Zabicia Ty zaciskaj nogi a ja rozkładam, macham, spaceruje co by rozruszac akcje

Ula tyle ze one na porodowce a ja kwitne na patologii dobrze ze u Ciebie się uspokoiło i jednak w domu odpoczywasz. Jakoś sobie poradze sama z kunami

Wkurzylam się bo jedna laska która strasznie chrapie miała dziś wyjsc a jednak ja zostawili. Kolejna noc w stoperach mnie czeka

[RosesAreRed]

Napisane przez _itakinie_

To nie jest śmieszne ;D

[fablous]

Mad super, ze wszystko dobrze

[fruzjape]

Rose ekstra! Będziesz zadowolona

[pluszowy_kot]

Napisane przez RosesAreRed

Jednak urodzę na Żelaznej Sikam w majtole ze szczęścia. Taki telefon niespodzianka mnie dziś spotkał. Termin wielkiego dnia wyznaczono na 25.05. W przyszły czwartek mam wizytę, żeby ogarnąć dokumentację, później anestezjolog.

Teraz tylko muszę odwołać całą akcję z Madalińskiego... czyli zadzwonić do doktorka, że jednak nie wejdę mu pod nóż i żeby mnie nie wpisywał w grafik.

Ale super! To zaciskaj nogi te kilka dni a potem to już luuuz

Napisane przez Mad_lenka

Ja też po wizytach. U gina spoko, szyjka dłuższa niż ostatnio -3,8 cm. Główką ułożona na dół córa, wymiarowa, przepływy i wody ok.
Dostałam tylko lek na nadciśnienie depegyt czy jakoś tak- mam łykać tabletkę dziennie.
U diabetologa też spoko, mam jeszcze jedną wizytę przed porodem ale nie będę się już czuć na siłach to po porodzie w lipcu na kontrole.
Pytałam się o wywoływanie porodu wcześniej- nie widzą takiej potrzeby, że niby tam wszystko jest ok.
Która bierze lek na nadciśnienie? Bo ja się oczywiście pękam ze strachu

---------- Dopisano o 15:41 ---------- Poprzedni post napisano o 15:40 ----------

Antoni skradł me serce

---------- Dopisano o 15:42 ---------- Poprzedni post napisano o 15:41 ----------




Świetne wieści

To ja już naprawdę nie ogarniam co się u mnie w poradni tak za przeproszeniem srają i straszą tymi powikłaniami...albo w innych poradnikach pracują jakieś olewusy? Ja serio głupieję z tego wszystkiego, ale kurcze no, kłócić się ze swoimi lekarzami nie będę i udowadniać, że inni pozwalają do terminu chodzić...

[RosesAreRed]

Kocie, każdy przypadek jest inny, każda cukrzyca jest inna. Ufaj swoim lekarzom

[biedronkadancer]

A wiecie, że ja w ogóle nie umiem oddychać płucami? Zawsze oddychałam tylko przeponą, nie mam pojęcia jak to robić inaczej!

A ja podobnie, nauczyłam się oddychać przeponowo ok. 15 lat temu i co? Podczas pierwszych partych przy pierwszym porodzie - zaczęłam oddychać piersiowo ni z gruchy. Musiałam się opanować, pomyśleć i oddychać świadomie, bo jakoś intuicyjnie piersiowo to chciałam robić.

A ja mam termin za 1.5 tygodnia, dzisiaj ogarnęłam czapkę dla malucha w h&mie, wczoraj przyszły niedrapki z allegro, można się chyba pakować. Czas umila mi infekcja starszej córki , id trzech tygodni nie może się wygrzebać, niby już z oskrzeli jej zeszło a zaczęły się znowu gile, ale osłuchowo już/jeszcze czysto.

Martwię się, bo mnie ząb zaczął wczoraj boleć (myślałam że to od zaciskania w nocy, bo staw mnie też bolał) i dziś zatoka koło niego. I nie wiem co robić, bo mnie ząb nigdy nie bolał, zawsze jakoś na przeglądy chodziłam i od razu się robiło plomby. Teraz też byłam na przeglądzie 2 tygodnie temu i plombował mi, ale inny ząb a reszta była spoko. Nie wiem czy czekać, bo może przejdzie czy iść pomocy szukać zanin majówka się zacznie.


Gratuluję tym co urodziły)))

[pluszowy_kot]

Napisane przez RosesAreRed

Kocie, każdy przypadek jest inny, każda cukrzyca jest inna. Ufaj swoim lekarzom

No nie mam wyjścia jak im zaufać, ale to naprawdę dziwne że z jednej strony się zachwycają że tak wszystko pięknie w wynikach a z drugiej gonią na patologię tydzień przed terminem, a inni lekarze praktycznie takim samym przypadkom mówią, że wsio jest ok i mogą się do terminu bujać...

Napisane przez biedronkadancer

A ja podobnie, nauczyłam się oddychać przeponowo ok. 15 lat temu i co? Podczas pierwszych partych przy pierwszym porodzie - zaczęłam oddychać piersiowo ni z gruchy. Musiałam się opanować, pomyśleć i oddychać świadomie, bo jakoś intuicyjnie piersiowo to chciałam robić.

A ja mam termin za 1.5 tygodnia, dzisiaj ogarnęłam czapkę dla malucha w h&mie, wczoraj przyszły niedrapki z allegro, można się chyba pakować. Czas umila mi infekcja starszej córki , id trzech tygodni nie może się wygrzebać, niby już z oskrzeli jej zeszło a zaczęły się znowu gile, ale osłuchowo już/jeszcze czysto.

Martwię się, bo mnie ząb zaczął wczoraj boleć (myślałam że to od zaciskania w nocy, bo staw mnie też bolał) i dziś zatoka koło niego. I nie wiem co robić, bo mnie ząb nigdy nie bolał, zawsze jakoś na przeglądy chodziłam i od razu się robiło plomby. Teraz też byłam na przeglądzie 2 tygodnie temu i plombował mi, ale inny ząb a reszta była spoko. Nie wiem czy czekać, bo może przejdzie czy iść pomocy szukać zanin majówka się zacznie.


Gratuluję tym co urodziły)))

Z zębami nie ma co czekać. Leć lepiej do dentysty, bo później zostaną tylko jakieś ostre dyżury, od jutra do środy raczej będzie ciężko kogoś znaleźć.

[_itakinie_]

Napisane przez RosesAreRed

Kocie, każdy przypadek jest inny, każda cukrzyca jest inna. Ufaj swoim lekarzom

Roses- padłam ze śmiechu po baloniku, jak zacznę rodzić wcześniej, to pamiętaj - jesteś matką chrzestną


Co do tej cukrzycy to dokładnie - myślę, że wszystko zależy od przypadku. U mnie diabetolog powiedział, że skoro cukrzyca jest ustabilizowana (brak insuliny, dobre wyniki po posiłkach), to nie widzi powodu, żeby rozwiązywać ciążę wcześniej. Co innego, jeśli te cukry by mi świrowały. Jeszcze inna sprawa jest taka, że ostateczną decyzję zostawia prowadzącemu ginowi. A mnie zaprasza na wizytę albo jeszcze przed porodem, albo już dwa - trzy miesiące po.

[no_doubt]

Napisane przez RosesAreRed

Jednak urodzę na Żelaznej Sikam w majtole ze szczęścia. Taki telefon niespodzianka mnie dziś spotkał. Termin wielkiego dnia wyznaczono na 25.05. W przyszły czwartek mam wizytę, żeby ogarnąć dokumentację, później anestezjolog.

Teraz tylko muszę odwołać całą akcję z Madalińskiego... czyli zadzwonić do doktorka, że jednak nie wejdę mu pod nóż i żeby mnie nie wpisywał w grafik.

Rewelacyjne wieści!!!

Po relacji Ann trochę mnie strach obleciał, nie wiem, czy się jednak nie zdecydować na cc jak to było od początku planowane....

Dzisiaj zaliczyłam ostatni dzień w pracy, teraz 2 tygodnie urlopu i najpewniej poród. Dziewczyny pożegnały mnie tortem, kupiły prezencik i storczyka )) się aż wzruszyłam... jejku to już się dzieje...

[RosesAreRed]

Mona widzę cię Odezwij się lafyryndo!!!

[fruzjape]

Napisane przez no_doubt

Rewelacyjne wieści!!!

Po relacji Ann trochę mnie strach obleciał, nie wiem, czy się jednak nie zdecydować na cc jak to było od początku planowane....

Dzisiaj zaliczyłam ostatni dzień w pracy, teraz 2 tygodnie urlopu i najpewniej poród. Dziewczyny pożegnały mnie tortem, kupiły prezencik i storczyka )) się aż wzruszyłam... jejku to już się dzieje...

Tez dzisiaj byłam ostatni dzień. Chyba, ze długo nie urodzę i bedzie mi sie nudzić

[RosesAreRed]

Szukam fotografa do sesji noworodkowej, mialam ugadanego ale wlasnie zazyczyl sobie 100% przedplaty, chyba go %&(%$$^&%^&

[_itakinie_]

Z ciekawości - ile taka sesja kosztuje?

[zabciajs]

Napisane przez RosesAreRed

Żabcia nie pitol! Trenuj zaciskanie nóg. Ty masz termin później niż ja!

Oczywiście, że zacisne! Plan mam na tydzień przed terminem i to jak najbliżej środka tygodnia, bo w weekend mam zakaz. Więc ja tam te 3 tygodnie tylko w dwupaku widzę.
Nie przewiduje zmian w planie.

[RosesAreRed]

Napisane przez _itakinie_

Z ciekawości - ile taka sesja kosztuje?

Niby tylko 350zł za wersje basic, ale nigdy nie pojde na 100% przedpłaty, jeszcze mnie nie pogięło

[manufakturapiekna]

Napisane przez RosesAreRed

Szukam fotografa do sesji noworodkowej, mialam ugadanego ale wlasnie zazyczyl sobie 100% przedplaty, chyba go %&(%$$^&%^&

A co to za zwyczaje?

Pracowałam z wieloma foto i nigdy o czymś takim nie słyszałam, zaliczka na termin jak najbardziej ale 100% bez oddania roboty to kpina.