Plotkowy dla porzuconych - część II

[Veiovis]

Napisane przez _Jamaica

Eks kiedy dowiedział się ze bede miała pieska, zaproponował że może pojechac ze mna po niego
Oczywiścnie podziękowałam, ale nie skorzystam

Nie rozumiem czego ten człowiek od ciebie chce... bo ja nie wierze, że to sa jakieś koleżeńskie przysługi...

Napisane przez Izaluka

Mam @

Ja też ;]

Wkurzyłam się i poszłam do lekarza. Oczywiście czekalam ponad godzinę bo jeden doktorek akurat dzisiaj był na urlopie(kurcze raz na 2 lata wybierze się człowiek do lekarza...), a druga babka ciągle gdzieś latała. Ale chyba dobrze, że czekałam bo okazało się, że mam anginę ;] Kurcze, a tak chciałam się zobaczyć z P ...

[megi_t]

Bry dziewczynki
Iza obiecuje , że za parce wezme sie odrazu po weekendzie
Wiem na początek , że trezba zmienić miejsce zamieszkania... wtedy wszystko bedzie juz lepiej
Przytocze wam krótką rozmowe mojej mamy z siostra rano jak myslały , że śpie.
Ekhmmmm to tak:
Siostra stwierdziła, że jestem idiotką i żeby mama mnie olała, i mama stwierdziłą , że jestem jakimś pasozytem.
To sie wkurzyłam i wstałam i powiedziałam , zeby sobie nie pozwalały, siostra stwoierdziłą , że jak mi zle to żebym sie wyprowadziła, to jej mówie, że musi mi zapewnic mieszkanie bo tak stanowi prawo, a ona , że ma zanjomości i nic nie bede miała, bądz może mi kupić mieszkanie w jakiejś kamienicy z bejami:/
Na koniec stwierdziła, że ojciec mi w niczym nie pomoże bo ona juz z nim gadała...
I , że jak będzie miała dziecko to przepisze dom na niego i mnie wywali:/
Wrrrrrr.....
powiedziałam , jej , ż ei tak sie wyprowadze , bo z psycholami mieszkac nie bede, ale zrobie jej na złośc i do końca życia sie stąd nie wymelduje.
Oczywiście mama w czasie tej konwersacji cały czas broniła siostry, a na koniec pocałowała ja w główke i powiedziała,, ty jestes moją najukochańszą córeczką"
Na pocieszenie w tym momencie robie Kopiec z Kreta Chcecie??

[atka83]

megi_t. o rany jak tak można swoją córke/siostre poniżać. Jestem w szoku Ja Cię chyba podziwiam za cierpliwość,bo u mnie padły by gorzkie słowa z moich ust.I chyba czym prędzej wyprowadziła się z domu od toksycznej rodziny.Nie dziwie się,że Ci smutno i jesteś przez to załamana. A nie możesz z Tz-tem zamieszkać,albo wyprowadzić się gdzieś do babci,ciotki lub do kogoś innego??Czy zostałaś w domu dlatego by pomóc mamie,bo jest chora???A ona tak cie traktuje,masakra.

[Camilla]

megi słów mi brak
Zobaczysz, jeszcze Twoja siora, jak się już wyprowadzisz, da popalić Twojej mamie A mama jeszcze kiedys za Tobą zatęskni i będzie żałowała swojej postawy.

A czy mogłabyś napisać skąd się wzieła taka wroga postawa Twojej siostry i mamy wobec Ciebie? Bo chyba nie z powietrza?
Gratuluje znalezienia dorywczej pracy

A ja dotarłam do domu z wywalonym jęzorem. Tramwaj przed tym którym ja jechałam zderzył się z samochodem. Na szczęscie do domu nie miałam daleko. No, ale bardzo musiałam do wc więc pedziłam jak na skrzydłach
Teraz obiad, chwila odpoczynku i lece na sabat z wizazankami z Wlkp se se se

[plina]

Co za dzień.... Padam.

Oto mój 500 post

Weekend się zapowiada historiowy . Ja nie wiem, co robię na rozszerzeniu z historii.

Megi_t - to strasznie przykre... aż nie wiem, co powiedzieć

Iza - zachowanie P. żałosne i o nim samym świadczy. Szkoda, że nawet nie próbuje sprawić byś dobrze o nim myślała. Powodzenia w pisaniu pracy

Jamaica - ja też myślę, że Twój eks coś miał na celu... Jego zachowanie jest takie... hmm dziecinne, niczym zabawa w kotka i myszkę (im myszka szybciej ucieka tym apetyt na nią większy). Ale właśnie dobrze mu napisałaś, niech sobie nie myśli .


Kamila - właśnie gdybym była uzdolniona matematycznie to by mnie nie było na rozszerzeniu z historii..... Wrrr, a szkoda

Ja jak czytam Zołzy to widzę całą masę moich błędów.
Byłam "miłą dziewczyną".

K.O.N.I.E.C.

[Camilla]

Ja mykam na spotkanie
Ps. _Magda kiedy się do nas przyłączysz? Na spotkanie dziewczyn z Poznania?

[_Jamaica]

Ja tez byłam miła dziewczynką która miała obsesje na punkcie eksia.

Sama nie wiem co T ode mnie chce. zdaje mi się, że jest po prostu "psem ogrodnika". Nie chce byc ze mną, ale szlag trafia go kiedy myśli że mogę byc szczęśliwa z kim innym. Nie chce się ze mną często spotykac, ale nie chce żebym o nim zapomniała.

Ja mam serdecznie dosc jego taniej gry. I wolę wierzyc ze nigdy nie będziemy razem, i drugiej szansy nie będzie.

Zezłościłam sie potwornie . Mało powiedziane wsciekła jestem. Mam full nauki, bo chce sie z tym uwinac zeby miec pozniej dużo czasu dla Fado(tymczasem siostra przyszła o 3 i siedziala do teraz, zajęła pokój, komputer i wszyscy zwalili się do mnie. Jestem wkur************)

[gwendolyn]

Hej Jamajeczko-czy dostałaś moją wiadomość na privie?
A co do chłopaka hmm czyba nieśmiały nie jest- ja stawiam na to,że ma bardzo dużo różnorakich zajęć(praca+ milion kursów itd), dobrze mu samemu i dziewczyny mu się nie chce- lepiej wyrwać kogoś w sam na raz kiedy się ma na to ochotę, chociaż może pan ma ewentualnie kogoś na stałe . Chociaż sama nie wiem,może sie mylę?! Coś o spotkaniu przebąkiwałam- niby w formie żartu(opowiadała,że paniom z pracy dał Czekoladowe mikołaje na mikołajki, powiedziałam, że też takiego chcę ale osobiście) na co uzyskałam odpowiedź cytuję: "no zobaczymy" więc chyba jakoś entuzjazmem wielkim do spotkania nie pała-- nie wiem co o tym wszystkim mysleć?! Chłopak ma wielu znajomych(po co mu blondynka do kolekcji znajomych potrzebna), spotkać sie chyba nie bardzo chcę - tylko po chusteczkę dzwoni?
Megi ja podobną rzecz usłyszałam o sobie mówioną przez rodziców o tym pasożytowaniu, wiem jak to boli i dlatego też zależy mi żeby wyprowadzic sie jak najszybciej-mam dość słuchania pretensji o wszystko, a u mnie zamiast siostry jak u Ciebie, ulubiencami rodziców sa moi mlodsi bracia, zatem rozumiem Cię doskonale

[_Magda]

Napisane przez Camilla

A czy mogłabyś napisać skąd się wzieła taka wroga postawa Twojej siostry i mamy wobec Ciebie? Bo chyba nie z powietrza?
Gratuluje znalezienia dorywczej pracy

Megi,jestem w szoku. Najbardziej dziwi mnie postawa Twojej mamy...I przyłączam się do pytania Kamili
--czy podpadłaś im czymś kiedyś?

Napisane przez Camilla

Ja mykam na spotkanie
Ps. _Magda kiedy się do nas przyłączysz? Na spotkanie dziewczyn z Poznania?

Ja będzie w inny dzień niż piątek
Piątki mam zazwyczaj zajęte i nie moge

[gwendolyn]

Dziewczyny z doświadczenia własnego wiem, że Megi nie musiała podpaść, oczywiście, że ideałem nie jestem, ale numerów takich jak mój brat nigdy nie wywijałam, spokojna ze mnie osoba raczej i poukładana, a zawsze dla rodziców byłam najgorszym ich dzieckiem (wiem, bo kiedys to usłyszałam niestety) Zawsze wszystko im nie pasowało poczynając od mojego wyglądu,aż mój sposób na życie i znajomych- ale wiem, że to po części wynika z tego,że sami łatwego życia nie mieli(i teraz wpojone wzorce odgrywają) i wychować mnie próbują przez krytykę i stawianie bardzo wysoko poprzeczki - niestety bardzo im trudno wyjaśnić,że nie tędy droga...

[_Jamaica]

Gwen, Megi
Ja jestem najmłodsza, siostry mam starsze o ponad 7lat więc byłam oczkiem w głowie..

Mój eks robi sie powoli żałosny. Żali mi się że nie ma z kim wyjśc, i że nei ma co robic. Po co on mi to mówi? Może chce żebym go gdzieś zaprosiła

hahahaha zaprosił mnie do siebie.

[Veiovis]

Megi, szczerze współczuje i jednocześnie zazdroszcze, że masz jeszcze tyle siły by się nie poddać...

Jamaico,
To prawie jak mój eksio

[KAROLCIA171]

Napisane przez Izaluka

Bry

To chyba jakiś urodzaj na te sny... Ja obudziłam się cała mokra. Nie wiem czemu, ale często mi się śnią jakieś głupoty typu sceny z filmów. Tylko żadne tam romantico, a przeważnie sensacyjno-kryminalne No i EX mnie zawsze ratuje Dzisiaj też mu się udało. Tylko on niby zawsze mnie ratuje, a ja nawet we śnie z dystansem do niego. Wszystko we śnie kręci się wokół fabuły i nie ma czasu w tym śnie na nas...
I jak to interpretować? Że mimo iż nie ma nas, on jakoś jest obecny w moim życiu? Wolałabym, żeby jednak zniknął już na zawsze...

Wiecie on jednak jest pustakiem... Zapomniałam Wam opowiedzieć o jednym dialogu. Wchodzimy do sklepu. On z kumplem kupują piwo, ja biorę chipsy. Rzucam je na ladę i mówię ''Zapłać za mnie!''. On w tym momencie spojrzał na mnie z wyrazem twarzy ''Chyba Cię powaliło?''. Tylko zapomniał o tym, że ja im pożyczyłam kasę na piwo, a zwrotu jakoś nie było, więc chyba chociaż za głupie chipsy może zapłacić.
Walnął jeszcze tekst ''Jaka pamiętliwa.'' oraz ''Żebym ja Ci nie zaczął wyliczać...''
Co za palant. Jak może nawiązywać do czegoś z przeszłości. Co mam mu zwrócić wszystkie rzeczy? Rachunki po połowie za wszystko oddać? Już by sobie darował te mierne teksty... Pffffff... Żal.

No właśnie Martinko chyba się rozumiemy odnośnie tego co pisała Astra... Trudno uwierzyć, że znów coś takiego przeżyjemy. A już o tym, że coś lepszego, wspanialszego by mnie miało spotkać to już w ogóle nie marzę... To takie nierealne mi się wydaje...

Jamaieczko wytłumacz pani o co chodzi z tym dojazdem i na pewno zrozumie i pieska dla Ciebie zatrzyma A z siostrą może pogadaj, że też byś chciała czasem mieć czas na naukę, wyskoczenie gdzieś albo nic nie robienie. I chętnie je będziesz odwiedzać, ale wtedy gdy Tobie to będzie pasować...

Kamila mi też zołzy dużo uświadomiły. Czytałam to z zapartym tchem i jakbym siebie widziała w niektórych sytuacjach...

Pogoda do d...
Mam @
Muszę pisać licencjata Megi Ty też się bierz za pracę

Nio i ja sie tak znowu wyrywczo odezwe

Dziewczyny a gdzie ta ksiazke mozna dostac bo jak juz pisalam wczesniej mam sytuacje podobna do shewy-rozstalam sie z chlopakiem potem zeszlam i sobie jestesmy, ale delikatnie mowiac ja jestem chyba z tych zolzowatych i moze ta ksiazka mi uswiadomi co robie zle-tak jak jakos zaraz po zerwaniu iza chyba pisala ze zdala sobie sprawe ze byla taka zolza i pozniej zauwazyla ze z po trochu jej winy sie rozpadl zwiazek(akurat Twoja historia mi sie zapamietala bo ja chyba z zachowania tez jestem/bylam podona do ciebie i u nas tez z mojej winy po zcesci bylo rozstanie dobrze ze to pozniej zrozumialam a on dal nam szanse). Co nie zmienia faktu ze P. jest du..... jak sobie tak czytałam i czytam co on czasami wyprawia

[plina]

Napisane przez KAROLCIA171

Nio i ja sie tak znowu wyrywczo odezwe

Dziewczyny a gdzie ta ksiazke mozna dostac bo jak juz pisalam wczesniej mam sytuacje podobna do shewy-rozstalam sie z chlopakiem potem zeszlam i sobie jestesmy, ale delikatnie mowiac ja jestem chyba z tych zolzowatych i moze ta ksiazka mi uswiadomi co robie zle-tak jak jakos zaraz po zerwaniu iza chyba pisala ze zdala sobie sprawe ze byla taka zolza i pozniej zauwazyla ze z po trochu jej winy sie rozpadl zwiazek(akurat Twoja historia mi sie zapamietala bo ja chyba z zachowania tez jestem/bylam podona do ciebie i u nas tez z mojej winy po zcesci bylo rozstanie dobrze ze to pozniej zrozumialam a on dal nam szanse). Co nie zmienia faktu ze P. jest du..... jak sobie tak czytałam i czytam co on czasami wyprawia

Nie, nie, nie!! Zołza to pozytywne określenie i właśnie trzeba brać z niej przykład ...
Cofnij się parę stron do tyłu to będzie link podany przez Kamilę .

[Astra24.]

Ja zaraz wybywam na to spotkanie z ludźmi z pracy. Nie chce mi się trochę, ale może będzie fajnie.
Wiem, że to wszystko może prysnąć, też się tego boję, ale nie pozostaje mi nic innego jak żyć tym, co przynosi mi każdy dzień. Chcę wierzyć w to, że już 3 raz nie zostanę skrzywdzona przez faceta, że tym razem wszystko co mówi jest prawdą...

[_Jamaica]

Karolcia jesli nie znajdziesz,t o podaj maila to ci wysle

edit: jak dobrze pójdzie za 2 dni spotkam łyżwiaza

[brukselka]

dziendobry..lepiej pozno niz wcale..czy tylko ja pracuje na ten kraj.. wyksztalciuchy

jej mam dosc, pieprze to dzis byl starszny dzien w pracy we wtorek wemzme sobie urlop i od 7 bede pisala posty a co!

[KAROLCIA171]

Napisane przez _Jamaica

Karolcia jesli nie znajdziesz,t o podaj maila to ci wysle

edit: jak dobrze pójdzie za 2 dni spotkam łyżwiaza

znalazlam linka ale cos tam napisalo ze nie moze sie otworzyc .
Bylabym wdzieczna _jamaico k.hardek@wp.pl

[brukselka]

nikt ze mna nie chce gadac..to jade.. sie upicD

[_Jamaica]

haha ja moge z tobą.... sie upic

ide sie kapac. eksiowi powoli nudzi się wolnośc, czuje to.Karolcia wysle za jakies pół godzinki

[KAROLCIA171]

Napisane przez _Jamaica

Karolcia wysle za jakies pół godzinki

Oki poczekam nie pali sie

[brukselka]

no co nie wolno:P

mozna u-tyc
mozna i sie u-pic


ehhh.. moja kochana jamajeczko.. nie lubie jak jestes smutna i nie chcesz ze mna plotkowac

wypije za was.. a jak wroce za 3 h i bede pisac zgrabnie i bez blednie to znaczy ze mi sie nie udal wypad;/

[_Jamaica]

to ja tysz wypije, i sie upije a przy tym nie utyje

I brukseleczko bedziemy tu obie rozszerzac %%%% na watku

karolcia wysłałam

[KAROLCIA171]

Napisane przez _Jamaica

to ja tysz wypije, i sie upije a przy tym nie utyje

I brukseleczko bedziemy tu obie rozszerzac %%%% na watku

karolcia wysłałam

Dzieki wlasnie sciagnelam i zaczynam czytac

[_Jamaica]

pomyslałam o nim i zrobiło mi sie smutno. nie może byc Wiem że zjawi się w tym tygodniu, zeby zobaczyc pieska, a ja bede tak zapatrzona w Fado że nie zwróce na niego uwagi
wychodze na piwek

[Selis]

Witajcie Kochane
Już w poniedziałek, po przyjeżdzie, chciałam jak najszybciej do Was napisać, jak było fajnie i opisać instrukotorów a tu BACH-internetu nie ma napisałyście się galancie, także musze to jeszcze nadrobić

Jamaiczko ja też dzis utyje i do niesamowicie, bo wszamałam cała paczke popcornu...no cóz tak się koncza samotne piątki

Buziaki dla Wszystkich

[plina]

Staję się zołzą

Paulina jako miła dziewczyna:

"Jak będziesz miał czas to możemy się spotkać. Zawsze mam dla Ciebie czas."
(żałosne, do Łukasza)

Paulina jako zołza:

"Możemy się spotkać w środę, albo doppiero w weekend."

I tak by mogło pozostać... Tylko jak stracę głowę to......
Póki co - wszystko jedno... Ale chodzi mi o to, że ogólnie zbyt uległa jestem.

Wiecie, co ja kiedyś zrobiłam... Łukasz nie mógł przyjechać do mnie w środę, odwołał z powodu spraw rodzinnych... Ja tak bardzo chciałam go zobaczyć, że na drugi dzień zrobiłam sobie wagary i on przyjechał. Jaka ja byłam durna .

Chciałabym w pełni nabrać postawę Kamili... Jak ona pisze o swoim podejściu do związku, do faceta, do siebie teraz... Zazdroszczę!!!

[Izaluka]

Wróciłam z supermarketowych zakupów i nóg nie czuję... Za to czuję jak mi piwko w główce szumi

DZIEWCZYNY! Ponawiam pytanie: działa Wam GG? Czy tylko mi nie działa od wczoraj?

[plina]

Mi działa

[shewa]

Iza -> mi wszystko działa
A jutro na poszukiwania sukienki chyba juz widze jak cos znajde