Ile kosztuje wyprawka ?

[_Beata _]

Dopisze coś o body, nie miałam ani jednego zapinanego kopertowo, same wkladane przez głowę i spokojnie dałam radę. Ps. Synek był pierwszym niemowlakiem, z jakim miałam w życiu do czynienia😉

[pani-jesień]

Napisane przez _Beata _

Dopisze coś o body, nie miałam ani jednego zapinanego kopertowo, same wkladane przez głowę i spokojnie dałam radę. Ps. Synek był pierwszym niemowlakiem, z jakim miałam w życiu do czynienia😉

Ja miałam i takie, i takie, i zdecydowanie wolałam te zakładane przez głowę

[Ingrid80]

Ja również. I bardzo lubilam pajacyki. Ale takie z obiema nogawkami rozpinanymi. Kilka miałam z jedną rozpinana i mocowalam się z wepchnieciem nóżki do tej drugiej;-)

---------- Dopisano o 14:18 ---------- Poprzedni post napisano o 14:17 ----------

I polecam rampersy na lato. Takie kolorowe, nie białe wyglądają jak fajne ubranko a nie śpiochy.

[vretka]

Co do ubranek, to moim zdaniem najlepiej jest kupić różne rodzaje w najmniejszym rozmiarze, a później zaopatrywać się już tylko w te, które nam pasują. Ile mam, tyle upodobań i nie ma uniwersalnej rady (no może poza niekupowaniem rzeczy z kapturami i zapinanych na plecach ). Ja na przykład wyjątkowo nie lubiłam śpiochów i kaftaników. Dla drugiego malucha kupuję właściwie tylko body zakładane przez głowę i półśpiochy, ale to co wygodne dla mnie, dla innych jest do kitu

[favianna]

Napisane przez vretka

Co do ubranek, to moim zdaniem najlepiej jest kupić różne rodzaje w najmniejszym rozmiarze, a później zaopatrywać się już tylko w te, które nam pasują. Ile mam, tyle upodobań i nie ma uniwersalnej rady (no może poza niekupowaniem rzeczy z kapturami i zapinanych na plecach ). Ja na przykład wyjątkowo nie lubiłam śpiochów i kaftaników. Dla drugiego malucha kupuję właściwie tylko body zakładane przez głowę i półśpiochy, ale to co wygodne dla mnie, dla innych jest do kitu

Czemu nie z kapturami?

[vretka]

Napisane przez favianna

Czemu nie z kapturami?

Kapturki mogą się sprawdzić w przypadku dzieci, które już nie leżą cały czas lub ewentualnie na wyjścia na dwór (sama nosząc dziecię w chuście zakładałam mu często bluzy z kapturkami ). Nieporozumieniem są jednak ubranka "po domu", w których kaptur służy jedynie do zwijania się pod dzieckiem

[Ninquelote]

Napisane przez vretka

Co do ubranek, to moim zdaniem najlepiej jest kupić różne rodzaje w najmniejszym rozmiarze, a później zaopatrywać się już tylko w te, które nam pasują. Ile mam, tyle upodobań i nie ma uniwersalnej rady (no może poza niekupowaniem rzeczy z kapturami i zapinanych na plecach ). Ja na przykład wyjątkowo nie lubiłam śpiochów i kaftaników. Dla drugiego malucha kupuję właściwie tylko body zakładane przez głowę i półśpiochy, ale to co wygodne dla mnie, dla innych jest do kitu

Ja zestaw śpiochy + body bardzo lubiłam. Za to półśpiochów nie znoszę, takie jakieś za szerokie na moją córkę były.

[favianna]

Też już slyszalam od kogoś ze lubił zestaw body + polspiochy. Ja mam już skompletowana taka tonę ciuszków od rodziny że zastanawiam się czy będzie szansa to wszystko użyć. Idzie już w dziesiątki z każdego rodzaju i rozmiaru

[pani-jesień]

Ja też najbardziej lubiłam body+półśpiochy.

[viki1988]

Napisane przez pani-jesień

Bo życie pokazuje, że nie zawsze wychodzi. Z różnych względów.
Ale masz rację, nie ma sensu z góry nastawiać się negatywnie. Jakby kp rzeczywiście było mega trudne, to ludzkość już dawno by wymarła

No nie zawsze wychodzi, ale nastawiając się negatywnie zwiększasz szanse ze Ci nie wyjdzie chyba najlepiej sie zdystansować do sprawy i przyjąć kp jako coś naturalnego, nie wymagającego wielkich rozkmin

Napisane przez _Beata _

Dopisze coś o body, nie miałam ani jednego zapinanego kopertowo, same wkladane przez głowę i spokojnie dałam radę. Ps. Synek był pierwszym niemowlakiem, z jakim miałam w życiu do czynienia��

Napisane przez pani-jesień

Ja miałam i takie, i takie, i zdecydowanie wolałam te zakładane przez głowę

A ja po powrocie ze szpitala pocisnęłam od razu zamówienie na body kopertowe bo miałam ich za mało wkładane przez głowę poszły w kąt,dopiero teraz takie nosi, od rozm.62

---------- Dopisano o 16:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:11 ----------

Napisane przez pani-jesień

Ja też najbardziej lubiłam body+półśpiochy.

Też się zapisuje do klubu tych co tak lubią brak problemu spadających skarpetek chociaż w legginsy+ skary też ją czasem ubieram

[pani-jesień]

Napisane przez viki1988

No nie zawsze wychodzi, ale nastawiając się negatywnie zwiększasz szanse ze Ci nie wyjdzie chyba najlepiej sie zdystansować do sprawy i przyjąć kp jako coś naturalnego, nie wymagającego wielkich rozkmin

Ja tak przyjęłam, w ogóle się nad kp nie zastanawiałam i co? I
Żałuję, że się w czasie ciąży w temacie kp nie wyedukowałam.

[favianna]

Napisane przez pani-jesień

Ja tak przyjęłam, w ogóle się nad kp nie zastanawiałam i co? I
Żałuję, że się w czasie ciąży w temacie kp nie wyedukowałam.

A co uważasz za ważne w doedukowaniu się nt KP?

[pani-jesień]

Napisane przez favianna

A co uważasz za ważne w doedukowaniu się nt KP?

Wszystko
Np. żeby nie podawać na początku butelki, bo może spartolić technikę ssania, że jak dziecko ssie non stop przez 3 godziny, to jest to zupełnie normalne, jak należy przystawiać dziecko do piersi i jakie są oznaki prawidłowego ssania itd.

[elvegirl]

Napisane przez _Beata _

Dopisze coś o body, nie miałam ani jednego zapinanego kopertowo, same wkladane przez głowę i spokojnie dałam radę. Ps. Synek był pierwszym niemowlakiem, z jakim miałam w życiu do czynienia😉

Ja nie znoszę tych kopertowych, kupiłam kilka sztuk po radach kumpeli, której synek nienawidził i nienawidzi tych wkładanych przez głowę, ale na szczęście moja młoda popiera mnie w wyborze tych wkładanych przez głowę

Napisane przez vretka

Co do ubranek, to moim zdaniem najlepiej jest kupić różne rodzaje w najmniejszym rozmiarze, a później zaopatrywać się już tylko w te, które nam pasują. Ile mam, tyle upodobań i nie ma uniwersalnej rady (no może poza niekupowaniem rzeczy z kapturami i zapinanych na plecach ).

Napisane przez Ninquelote

Ja zestaw śpiochy + body bardzo lubiłam. Za to półśpiochów nie znoszę, takie jakieś za szerokie na moją córkę były.

Moja córa głównie w półśpiochach póki co "chodzi" Chociaż ostatnio znalazłam w Smyku skarpetki, które wyjątkowo nie dają się zdjąć więc zaczęłyśmy się przekonywać do spodenek Śpiochy lubimy, nie znosimy za to pajacyków.

Napisane przez favianna

A co uważasz za ważne w doedukowaniu się nt KP?

Moim zdaniem świadomość, że bywa trudne, że bywa że boli, że są kryzysy, że czasem wymaga długich dni spędzanych tylko na karmieniu, itd. Trzeba się ostro nastawić psychicznie na pokonywanie przeszkód, żeby się potem nie poddać, nie załamać. Ale myślę, że w wątku wspierającym w kp pomogą Ci lepiej Tam są specjalistki, wręcz fanatyczki , znają temat z każdej możliwej strony, odpowiedzą chyba na każde pytanie, pomogą

[favianna]

Napisane przez pani-jesień

Wszystko
Np. żeby nie podawać na początku butelki, bo może spartolić technikę ssania, że jak dziecko ssie non stop przez 3 godziny, to jest to zupełnie normalne, jak należy przystawiać dziecko do piersi i jakie są oznaki prawidłowego ssania itd.

Dziękuję za info

Napisane przez elvegirl

Ja nie znoszę tych kopertowych, kupiłam kilka sztuk po radach kumpeli, której synek nienawidził i nienawidzi tych wkładanych przez głowę, ale na szczęście moja młoda popiera mnie w wyborze tych wkładanych przez głowę

Moja córa głównie w półśpiochach póki co "chodzi" Chociaż ostatnio znalazłam w Smyku skarpetki, które wyjątkowo nie dają się zdjąć więc zaczęłyśmy się przekonywać do spodenek Śpiochy lubimy, nie znosimy za to pajacyków.

Moim zdaniem świadomość, że bywa trudne, że bywa że boli, że są kryzysy, że czasem wymaga długich dni spędzanych tylko na karmieniu, itd. Trzeba się ostro nastawić psychicznie na pokonywanie przeszkód, żeby się potem nie poddać, nie załamać. Ale myślę, że w wątku wspierającym w kp pomogą Ci lepiej Tam są specjalistki, wręcz fanatyczki , znają temat z każdej możliwej strony, odpowiedzą chyba na każde pytanie, pomogą

Jak to każde dziecko jest inne ja mam same ubranka przez głowę i ostatnio nawet ja YT widziałam technikę zakładania ich nie przez głowę ale od dołu i nawet wyglądało to sensownie

Dzięki za rady o kp. Już wiem że może boleć, cis tam slyszalam, ale nastawiam się że przetrwamy
Jaki to wątek o kp?

[elvegirl]

Od dołu??? LOL Pokaż

Wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=837130

[favianna]

Napisane przez elvegirl

Od dołu??? LOL Pokaż

Wątek https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=837130

Proszę
https://youtu.be/elu8SBbzmh8

No i dziękuję za namiary na wątek

[pani-jesień]

Moim zdaniem zakładanie bodziaka przez głowę to żadna filozofia, nawet u noworodka to nie jest problem, nie trzeba żadnych specjalnych technik

[favianna]

Napisane przez pani-jesień

Moim zdaniem zakładanie bodziaka przez głowę to żadna filozofia, nawet u noworodka to nie jest problem, nie trzeba żadnych specjalnych technik

Niby tak, ale wszystko finalnie zależy od dziecka

Tak się zastanawiam w temacie wątku nad sensem kupowania nowych ubranek. Ja dzięki rodzinie i charity shopom wydalam na olbrzymią ilość ciuszków może z 50 euro łącznie. Wiem że nie wszystkie są nowe (choć niektóre na takie wyglądają) ale wszystko jest w super stanie.

Po co wydawać tone kasy na nowe, kiedy używane przynajmniej maja wyplukane barwniki i są miękkie od prania?

[elvegirl]

Ciekawa opcja z tym zakładaniem od dołu, chociaż mam wrażenie, że nie każdy bodziak będzie dobrze współpracował, zwłaszcza te z długim rękawem. Aż spróbuję z ciekawości

Napisane przez favianna

Tak się zastanawiam w temacie wątku nad sensem kupowania nowych ubranek. Ja dzięki rodzinie i charity shopom wydalam na olbrzymią ilość ciuszków może z 50 euro łącznie. Wiem że nie wszystkie są nowe (choć niektóre na takie wyglądają) ale wszystko jest w super stanie.

Po co wydawać tone kasy na nowe, kiedy używane przynajmniej maja wyplukane barwniki i są miękkie od prania?

Ja miałam sporo ciuszków z lumpków, ale to tylko dzięki mojej mamie, która miała siłę i ochotę wyrywać je innym babom z rąk i dzięki zaprzyjaźnieniu się z właścicielką lumpka Towar dziko pożądany, zawsze jest na to dziki szał
No i dostałam jeszcze sporo od koleżanki

Ale to nie znaczy, że dałam radę się opanować na widok -30%, -50%, -70% w standardowych sklepach To jest mania, idzie się do centrum handlowego po coś dla siebie i wraca się z słitaśnymi śpioszkami

---------- Dopisano o 17:38 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

No i jeszcze jedna kwestia w temacie używek - bodziaki. Na początku faktycznie super sprawa, po jakimś czasie jednak wiesz już, jakie firmy, jakie rozmiary na Twojego dzidziola pasują, okazuje się że połowa/dużo tych z lumpka zwyczajnie nie pasuje - przynajmniej ja tak miałam. I jak na 20 sztuk pasowały mi 3, to...szłam i kupowałam tam, gdzie wiedziałam że na pewno będzie ok. I w efekcie wcale nie wychodziło drożej.

[wika82]

Napisane przez vretka

Co do ubranek, to moim zdaniem najlepiej jest kupić różne rodzaje w najmniejszym rozmiarze, a później zaopatrywać się już tylko w te, które nam pasują. Ile mam, tyle upodobań i nie ma uniwersalnej rady (no może poza niekupowaniem rzeczy z kapturami i zapinanych na plecach ). Ja na przykład wyjątkowo nie lubiłam śpiochów i kaftaników. Dla drugiego malucha kupuję właściwie tylko body zakładane przez głowę i półśpiochy, ale to co wygodne dla mnie, dla innych jest do kitu

Zgadzam się.

---------- Dopisano o 17:46 ---------- Poprzedni post napisano o 17:40 ----------

Napisane przez favianna

A co uważasz za ważne w doedukowaniu się nt KP?

Przede wszystkim postępowanie w kryzysach laktacyjnych i idea kp, tzn., że ssanie nie służy tylko jedzeniu, i nie należy podawać mm.
Nie da się tego opisać.
Ja trafiłam na genialną szkołę rodzenia, zajęcia z laktacji trwały prawie 4 h.

[Ninquelote]

Napisane przez favianna

Po co wydawać tone kasy na nowe, kiedy używane przynajmniej maja wyplukane barwniki i są miękkie od prania?

Ja nie znam, żadnego dobrego lumpeksu, ani nie było od kogo za bardzo dostać ubranek to córka miała prawie wszystko nowe. Ale moja siostra przed porodem kupiła synkowi tylko jednego bodziaka w rozmiarze 80. Mały ma 7 miesięcy i już jakiś czas temu z niego wyrósł. Cała reszta używana albo sprezentowana.

[favianna]

W temacie używanych ciuszków to wiadomo, dużo zależy od tego czy ma się od kogo wziąć i gdzie kupić.

A co powiecie na używany wózek czy łóżeczko?
Ja planuje takie, tylko materac oczywiście nowy i porządne czyszczenie.

[pani-jesień]

Napisane przez favianna

W temacie używanych ciuszków to wiadomo, dużo zależy od tego czy ma się od kogo wziąć i gdzie kupić.

A co powiecie na używany wózek czy łóżeczko?
Ja planuje takie, tylko materac oczywiście nowy i porządne czyszczenie.

Ja wolałam nowe.
Na używane zdecydowałabym się, od biedy, gdyby było od kogoś, kogo znam.

[favianna]

Dla mnie to nie potrzebny wydatek. Wózek dostaniemy od znajomych po ich synku, łóżeczko pewnie będzie z lapanki, tylko fotelik i baza będą nowe, bo tu jak nie znasz historii fotelika to można się bardzo przejechać.

Nowe będą też pieluszki, kocyki, materac, butelki, termometr itd.

[elvegirl]

Nie ma reguły, znajdziesz zwolenników i przeciwników obu opcji.

Moim zdaniem używane łóżeczko jak najbardziej, ale pod warunkiem sprawdzenia stanu szczebelków i wszystkich śrubek. Ja kupiłam nówkę, ale niedrogie Gdybym miała inwestować w coś super hiper wypasionego, to pewnie bym się za używkami rozejrzała Materac koniecznie nowy.

Wózek wolałam tańszy i nowy, chociaż wiem, że wiele mam sobie chwali używane firm, na których nowe wózki nie mogłyby sobie pozwolić.

[Ingrid80]

Ja mialam używany wózek na tez zasadzie ci Elve mówiła. Nie miałam kasy na nowy Mutsy a uzywany kupilam w super stanie. Jakość wg mnie nieporownywalna do niektorych taniutkich wózków. A mój był bardzo intensywnie używany włącznie z jazdą po gorach ;-) potem sprzedałam za 600zl

[elvegirl]

Mój na razie się super spisuje, ale dopiero w tym miesiącu będziemy się przesiadać do spacerówki, zobaczymy jak się sprawdzi

Nie polecam natomiast wózków 3w1 - lepiej zapłacić mniej za wózek, dorzucić trochę kasy i kupić porządny fotelik samochodowy. Też można używkę, ale pod warunkiem możliwości sprawdzenia stanu/pewności co do pochodzenia.

[wika82]

Napisane przez favianna

Dla mnie to nie potrzebny wydatek. Wózek dostaniemy od znajomych po ich synku, łóżeczko pewnie będzie z lapanki, tylko fotelik i baza będą nowe, bo tu jak nie znasz historii fotelika to można się bardzo przejechać.

Nowe będą też pieluszki, kocyki, materac, butelki, termometr itd.

Lepiej zainwestować w lateksowy materac niż w łóżeczko.
Ja swoje kupiłam za 120 zł, za to materac na pewno 2-2,5 razy droższy.

[viki1988]

Napisane przez favianna

Tak się zastanawiam w temacie wątku nad sensem kupowania nowych ubranek. Ja dzięki rodzinie i charity shopom wydalam na olbrzymią ilość ciuszków może z 50 euro łącznie. Wiem że nie wszystkie są nowe (choć niektóre na takie wyglądają) ale wszystko jest w super stanie.

Po co wydawać tone kasy na nowe, kiedy używane przynajmniej maja wyplukane barwniki i są miękkie od prania?

Jak sie ma w okolicy "dobre" lumpy/osoby od których odkupi/dostanie ciuszki to nie ma sensu kupować nowych, zwłaszcza tych najmniejszych bo przecież na początku szybko dzieci wyrastają

Napisane przez favianna

W temacie używanych ciuszków to wiadomo, dużo zależy od tego czy ma się od kogo wziąć i gdzie kupić.

A co powiecie na używany wózek czy łóżeczko?
Ja planuje takie, tylko materac oczywiście nowy i porządne czyszczenie.

Ja ma używany wózek kupiony w komisie i jestem zadowolona jest w b.dobrym stanie, wózek był 3 w 1 z tym że wózek jest firmy Jedo a fotelik Recaro, łóżeczko w dobrym stanie używane bym kupiła, ale w gruncie rzeczy te łóżeczka drogie nie są więc trochę nie widziałam sensu w wyszukiwaniu używanego, wolałam dać tą stówkę więcej i nie mieć obgryzionych szczebelków

Napisane przez elvegirl

No i jeszcze jedna kwestia w temacie używek - bodziaki. Na początku faktycznie super sprawa, po jakimś czasie jednak wiesz już, jakie firmy, jakie rozmiary na Twojego dzidziola pasują, okazuje się że połowa/dużo tych z lumpka zwyczajnie nie pasuje - przynajmniej ja tak miałam. I jak na 20 sztuk pasowały mi 3, to...szłam i kupowałam tam, gdzie wiedziałam że na pewno będzie ok. I w efekcie wcale nie wychodziło drożej.

Mi się też tak zdarzyło, z tym że z lumpka mam kilka sztuk tylko(z resztą dzięki uprzejmości Dotki z forum ) , a reszta nowe (nie było skąd wziąć używanych)