Rozstanie z facetem XXXV - Strona 7 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-05-05, 21:18   #181
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez sayuri_69 Pokaż wiadomość
Dlatego potrzebne są takie wątki, bo prezentujemy różne podejścia Ktoś może mieć tak jak piszesz, mnie natomiast byłoby dużo ciężej, bo bym się tym nakręcała, a złość to bardzo niszczycielskie uczucie i mogłabym narobić przez to wielu głupot
Nie narobię głupot, nie napiszę nigdy do niego a jego numer zablokowałam, wchodzenie na jej profil obrzydzało mnie, więc nawet z historii wykasowałam i zapomniałam jej boskiego nazwiska, chociaż było zbliżone rymem do szczur czy czegośtam to mi nie grozi
Wspominanie tej pięknej pary młodej i wyobrażanie sobie razem powoduje u mnie mdłości z czego on fałszerz, który jeszcze 2 miesiące temu wyznawał miłość komuś innemu, a ona desperatka, która się mu "oddaje" po 8 latach po porzuceniu
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-05-07 o 17:04
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-05, 21:24   #182
soh
Raczkowanie
 
Avatar soh
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 88
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dzięki dziewczyny, wracać nie będę, co najwyżej czasem popatrzę co tam u was

Smutnooka, kurde, ale skoro ją zostawił dla Ciebie to... musiałas się liczyć z tym że to może się powtórzyć
__________________
Cytat:
Znasz to powiedzenie, że trzepot skrzydeł motyla w Timbuktu potrafi wywołać huragan w NY? To co można zrobić to próbować nowych rzeczy. Póki nie żyjesz w kulturze, w której małżeństwa są aranżowane, to związki są efektem ubocznym trzepotania skrzydłami
soh jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-05, 21:31   #183
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez soh Pokaż wiadomość
Dzięki dziewczyny, wracać nie będę, co najwyżej czasem popatrzę co tam u was

Smutnooka, kurde, ale skoro ją zostawił dla Ciebie to... musiałas się liczyć z tym że to może się powtórzyć
Miałam wtedy.. 13 lat on po prostu od początku o mnie zabiegał a ja go traktowałam tylko jako kolegę i jak dostał zielone światło, to huraa, byle ze mną ..
Ciężko takie coś przewidzieć, zaś powód zerwania to nie była inna losia, tylko coś, co sobie ubzdurał w głowie.

acha i postscriptum - ja też wtedy jednego chłopaka zostawiłam, ale dla mnie to nie powód, by zostawić exa ale dla mnie to było oczywiste, że nic z tego nie będzie, bo on był zza granicy - co nie było dla niego przeszkodą, by być smutnym z tego powodu - byliśmy dla mnie tylko parą w internecie, nie wiem zresztą, jak 13 latkowie z drugiej półkuli sobie to wyobrażali. faceci..
A teraz niespodzianka, on jest niebawem..w Polsce na ponad miesiąc.. i chciał się spotkać xD
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-05-07 o 17:05
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-05, 22:04   #184
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

A do mnie się on dziś odezwał, z pytaniem co u mnie.
Zaâ˜☠â˜☠â˜☠iście jest przejść z "kocham cię" na kurtuazyjne "co u ciebie"

Niestety dyskusja przestała się toczyć w połowie zdania, więc nie uzyskałam odpowiedzi na swoją wiadomość.

Siedzę teraz z nerwów z fajkiem, aż mi się ręce trzęsą. Czuję się jak wrak, wiecie. Kiedy to minie?!?!?!
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-05, 22:57   #185
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
A do mnie się on dziś odezwał, z pytaniem co u mnie.
Zaâ˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â˜â˜☠â˜â˜â ˜â˜☠iście jest przejść z "kocham cię" na kurtuazyjne "co u ciebie"

Niestety dyskusja przestała się toczyć w połowie zdania, więc nie uzyskałam odpowiedzi na swoją wiadomość.

Siedzę teraz z nerwów z fajkiem, aż mi się ręce trzęsą. Czuję się jak wrak, wiecie. Kiedy to minie?!?!?!
ja wczoraj nie mogłam zasnąć do rana, aż się jasno prawie zrobiło. napisałam Ci w prv A dziś już jest lepiej.. Minie szybko
Mam nadzieję, że już jest lepiej i roztrzęsienie przeszło zajmij czymś lekkim myśli. Mnie dzisiaj myślenie o nich zatruwało głowę.. po czym zaczęłam oglądać seriale, zablokowałam głowę i ten galop myśli, obrazów, miliarda odczuć.. to było trudne do zrobienia, ale z bezsilności to zrobiłam, robiło mi się niedobrze na myśl o tym oszuście.. Potem kolejny serial, gdy rodzina przyszła i już się śmiałam - i pomijając to, że zamiast pracować, to dalej opisuje swoje odczucia - to już jest lepiej (powiedziałam to po raz trzeci).
Bardziej bezsilna jestem, gdy zastanawiam się, jak zdam sesję, skoro tak ciężko mi się wziąć do wymuszonej pracy.. na semestr miałam 12 piątek i ogólnie w głowie wrażenie, że "bez pracy nie ma kołaczy", że jak już miesiąc przed wszystkiego nie ogarnę, to sobie w ogóle nie poradzę.. i przez to się teraz okropnie czuję, taka przytłoczona pracą, jak niewolnik..
niestety, obowiązkowych przedmiotów wciąż mam za dużo, a tematy tak oklepane, jak Najman na ringu..
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-05-05 o 23:02
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-05, 23:10   #186
Vilena
hakuna matata
 
Avatar Vilena
 
Zarejestrowany: 2014-03
Wiadomości: 2 298
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Przepraszam, że się wtrącę- temat wątku już mnie nie dotyczy, ale podczytuję was trochę, kiedyś weszłam przypadkiem i "zaciekawiła" mnie historia michalovej (trzymam za Ciebie mocno kciuki )

Chciałam słówko do Smuutnookiej , jakby nie patrzeć Twój ex jest wolnym człowiekiem i może się spotykać z kim chce, mieszkającą 2, 500 czy 1500 km od niego; otyłą/ chorobliwie chudą itd. Wiadomo, każdy po rozstaniu musi swoje odchorować, ale Ty takim myśleniem, podsycaniem tych negatywnych emocji krzywdzisz tylko i wyłącznie siebie. Mam nadzieję, że jak z dużą intensywnością wybuchły- tak szybko opadną
__________________
It's not always rainbows and butterflies
It's compromise that moves us along
Vilena jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-05, 23:12   #187
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dzięki Vilena. Oby mi się teraz z pracą ułożyło, to będzie wszystko dobrze ;-)
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-05, 23:16   #188
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Ha!
Mówiłam,że musi mi przejść
Znajomy do mnie dziś napisał żebym ruszyła tyłek i wyszła z nimi na imprezę w plener.
Pojechałam - bo ze nie piję alkoholu, to sobie bezalkoholowe piłam- i tak dobrze się bawiłam
Był taki chłopak,który podrywal mojego przyjaciela. Wszystko spoko dopóki go czymś nie rozbawilam i nie zaczął się śmiać.
Dziewczyny, żebyście to słyszały,haha. Najbardziej zabawny śmiech jaki w życiu słyszałam( chociaż dla chłopaka mocno krepujacy zapewne) . Myślałam że popuszcze w gacie ze śmiechu.
Ogółem było zabawnie i miło, fajnie.

Ale hitem wieczoru było, jak na teren imprezy wkroczyła rodzinka - facet i kobieta,dwójka dzieci z wózkiem i hulajnoga.
( Impreza masowa, studencka, więc wszyscy piją pala no bawią się). Patrzę a rodzice wyjmuja piwo z torby i w obecności dzieci zaczynają pić. Szok.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-05, 23:24   #189
kiciuskot
Raczkowanie
 
Avatar kiciuskot
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Smuutnooka Pokaż wiadomość
Dziękuję Miss. Ja to już dawno zauważyłam, że pisanie mi się pomaga oczyszczać, nawet jak brzmi mocno obsesyjnie. Pisałam jak ogłupiała w pierwszym miesiącu, a teraz dowiadując się o tak szybko wymienionej "nowej", która niewiele sobą reprezentuje, znowu zaczynam od zera. Krzywdzę się, może i zbyt mocno, obrzydza mnie myślenie o tym, że ona teraz odwiedziła jego rodzinę tak, jak ja kiedyś, z tym, że ja tam jeździłam latami. Po czym w miesiąc ją przyjmują do znajomych, jakby nigdy nic, a choj im z tym, że ciągle jestem w ich znajomych i mogę to bez problemu odkryć, a pierwsza myśl normalnego człowieka to to, że zostawił mnie dla niej (niby wiem, że tak nie było - oni nie wiedzą przecież, że ja wiem tak dużo, więc bez problemu mnie tym wszystkim krzywdzą i mają to głęboko w poważaniu - ale mam podejrzenia, że już w lutym na przykład odnowił znajomość, by się pocieszyć!! bo nosił się z zerwaniem ze mną już pół roku, a widząc jaka jest łatwa i jakim jest ogierem, przyspieszył zerwanie ze mną. Pisał do mnie wtedy, w lutym przed zerwaniem, a po ostatnim spotkaniu bardzo mało, czym mnie bardzo krzywdził, olewał mnie, już nie domagał się obsesyjnie uwagi, jak w styczniu i wcześniej). Pomaga mi może myśl, że to ona ich wyraźnie pozapraszała do znajomych, może były jej pokazał określone konta, a rodzina przecież nie odrzuci zaproszenia do znajomych, jak już te cudo zapoznali. Mnie oni sami zapraszali, nawet sprawdzali całą rodziną mój profil, jak wyglądam, 5 lat temu to było. Nie chcę źle o nich pamiętać.. Jeszcze, jest to ta sama osoba, którą kiedyś "zostawił" (jeśli w ogóle internetowy "związek" to cokolwiek poważnego) dla mnie, a teraz w jednej chwili do niego wróciła. Co za desperacja On dobrze o tym wie, że jest łatwa, po czym zbajeruje tę pięknotę i zostawi, tak jak i mnie.

Wiecie, on jest takim chojem, że nie przyjechał w piątek na weekend, chociaż zawsze to robił.. ja go wtedy tak bardzo potrzebowałam!! cały piątek nakupiłam mu jedzenia, słodyczy, siedzialam jak na szpilkach.. po czym on nakłamał, że nie przyjedzie bo cośtam, że niby auto kupował z bratem, a to auto już było kupione wcześniej.. i przyjechał rano w sobotę - zerwać.. a 3 dni przed tym, jak się go pytałam, dlaczego mnie tak olewa i opóźnia przyjazd, to napisał, że mi to WYNAGRODZI. No zarabiście mi wynagrodził : ))
masakra..

Miejcie do mnie cierpliwość dzisiaj po południu nareszcie w miarę normalnie funkcjonuję, jak myślę o nich, jak o jednym wielkim zerze.. takie zero się nie sumuje ani nie odejmuje, więc jak ma odejmować wartość mojego życia.. Próbuję się cały czas leczyć z tego dzieciucha, wszystko sobie wyjaśnić, bo on mi żadnych wyjaśnień nie dał ani nie da..
nieważne kto kogo zaprosił do znajomych, nie ważne że ona jest brzydsza od Ciebie, nie ważne, że mineło 2 miesiące.
jak możesz tak pisać o dziewczynie, której nawet nie znasz, z taką nienawiścią i pogardą? może ich związek się zaraz rozpadnie, może to jest zapychacz, a może własnie miłość. jesteście oboje wolnymi ludźmi, możecie się wiązać z kim chcecie, dotyczy to też Ciebie.
pomyśl sobie, ze nagle spotykasz fajnego faceta, z którym się wiążesz a który jest 2 miesiące po rozstaniu, i jego była wypisuje gdzieś tutaj np, ze jestes łatwa bo przecież on jest 2 miesiące po rozstaniu!
kiciuskot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-05, 23:26   #190
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Vilena Pokaż wiadomość
Chciałam słówko do Smuutnookiej , jakby nie patrzeć Twój ex jest wolnym człowiekiem i może się spotykać z kim chce, mieszkającą 2, 500 czy 1500 km od niego; otyłą/ chorobliwie chudą itd. Wiadomo, każdy po rozstaniu musi swoje odchorować, ale Ty takim myśleniem, podsycaniem tych negatywnych emocji krzywdzisz tylko i wyłącznie siebie. Mam nadzieję, że jak z dużą intensywnością wybuchły- tak szybko opadną
To racja. Nie mogłam tylko przeboleć, że wymienił mnie na inny model tak szybko, jakbym nic nie znaczyła Myślałam, że był ponad to, że reprezentował sobą trochę więcej. Ale, wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, jak bardzo przeceniłam tego osobnika i widziałam bóstwo gdzieś, gdzie go nie było, a był tylko nieodpowiedzialny bajkopisarz, nic nie wart, bo uczucia dla niego znaczą tyle, co zero a i tak się ciągle nakręcam, bez sensu trochę. Sama sobie nie radzę, a wczoraj był punkt kulminacyjny tego nieradzenia
Już troszkę opadły - w końcu gdzieś musiałam nabić te 160 postów w 2 miesiące - na początku też tak było, a teraz tym odkryciem wycofał mnie do punktu wyjścia. Żeby tylko to leczenie nie trwało zbyt długo..
Dziś już zrozumiałam trochę, że ten galop myśli nic jakościowego nie wnosi do mojego życia, zapisałam 4 strony i to, co tutaj. Przynajmniej w mojej głowie jest czysto

nie napisze, jaka jestem beznadziejna, że w necie wylewam Wam swoje żale na kila stronic.. wiem, nie potrzebujecie tego mojego użalania się nad sobą, bo to nużące.

kicius, nie chce mi się już tłumaczyć.. że to on ją kiedyś już raz zostawił.. Nie spotkał jej pierwszy raz w życiu.. a o niej i o nim sobie moge pisać, co chcę, nawet z nienawiścią.. bo piszę to, co odczuwam.. Jakbyś doczytala ze zrozumieniem - napisalam, że jest łatwa, bo wróciła do niego natychmiast, chociaż to on ją kiedyś porzucił..
Nie będę już usprawiedliwiać się, dlaczego o tym "biedactwie" piszę źle.. nie jest biedactwem
Oczywiście, że jej nie znam, mam wysłać do niej list powitalny z wielkim bukietem róż "zapoznajmy się, nowa 'ślicznotko' mojego byłego, bo inaczej nie będę mogła nic o tobie napisać na forum wizażu?!"
jak nie chcesz mnie słuchać, to mnie nie czytaj, posty są zawsze tak długie, że nie trudno je pominąć, a mi oszczędzisz wyjaśnień, bo nie mam ochoty się z niczego tłumaczyć, winna się nie czuję, ani nie będę żałować tego, co napisałam w galopie odczuć.. Jakby wykluczyć to, w jaki sposób o nich piszę, to wszystko inne i tak jest dla ciebie "nie ważne", także to, ile minęło czasu od rozstania (jedna/setna, 1/100, 0,01 tego, ile trwał mój związek z ex, nic rzeczywiście nie znaczy..) więc po co się mnie czepiasz?
A już na pewno oni dwaj nie są warci moich nieporozumień i wyjaśnień w strone osób, które chciałam, aby mnie wspierały, bo oni dwaj są nic nie warci, schodząc z tematu nowej foczki, to ex jest mniej niż zerem

i aż mi wstyd, że takie długie posty piszę z powodu jakiejś żałośnie dobranej na moim nieszczęściu parki
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-05-05 o 23:48
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-05, 23:54   #191
soh
Raczkowanie
 
Avatar soh
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 88
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Ale nie wiesz czy są razem . Zresztą nawet gdyby byli, bez urazy, ale może być tak ze to Ty byłaś tym "zapychaczem" . Takie rzeczy się zdarzają, nie ma co winić kogokolwiek. A z tego co piszesz zerwanie nie było nagłe, nosił się z tym jakiś czas skoro odwoływał spotkania, nie prosił się o kontakt. Ja rozumiem że można być w szoku, rozpaczy, wściekłości jak ktoś bęc, z dnia na dzień mówi sajonara. Ale wspominałaś, że to trwało pół roku (?). Bywa...
__________________
Cytat:
Znasz to powiedzenie, że trzepot skrzydeł motyla w Timbuktu potrafi wywołać huragan w NY? To co można zrobić to próbować nowych rzeczy. Póki nie żyjesz w kulturze, w której małżeństwa są aranżowane, to związki są efektem ubocznym trzepotania skrzydłami

Edytowane przez soh
Czas edycji: 2016-05-05 o 23:56
soh jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-05, 23:56   #192
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez soh Pokaż wiadomość
Ale nie wiesz czy są razem
Wiem, nie potrzebuję by mi metryczką w twarz uderzyli, już dość rzeczy na to mi wskazała

to nie ma już znaczenia

odwołał spotkanie raz w miesiącu luty, w którym to chciał zerwać. Odkładał zerwanie o cały tydzień, bo nie miał jaj, by przyjechać. To było to całe odwoływanie spotkań, nic poza tym

przez tyle lat był u mnie dziesiątki tysięcy razy.. spędziliśmy ze sobą mnóstwo godzin, tygodnie na wakacjach..

Przez pół roku przyjeżdżał normalnie nie unikał żadnych spotkań ani kontaktu, pisał chorobliwie aż często, bo ja nie mogę przez 3 godziny się zająć sobą.. - twierdził tylko na koniec, że pół roku temu zaczął myśleć o zerwaniu ze mną, od chwili, gdy zapytałam go o oświadczyny. Tak też było, bo takie rzeczy ja wyczułam, gdy przestał być taki radosny, jak przed zapytaniem się go o oświadczyny. Gdy musiał się już zdeklarować, a nie śpiewać bajeczki o dzieciach i przyszłym domie, które to śpiewał jeszcze w zeszłym roku, przed moim zapytaniem o deklaracje swoich uczuć.

kiedyś to na pewno już pisałam.. wałkowałam to już dziesiątki razy i z mojej strony bez urazy, ale to już nie podchodzi pod wątpliwość i nie ma sensu w to wątpić, bo przeszłość inna nie będzie. Była taka, jak ja ją tutaj opisuję, opierając się na moich doświadczeniach i jego wyjątkowo szczerych słowach, nie tylko na swoich wyimaginowanych, porywczych uczuciach

Kochana soh, to już nie ma znaczenia teraz mam już dość tłumaczenia, że po prostu ktoś jest tak nieodpowiedzialny, że boi się deklaracji jego "wielkich planów" i tylko z tego powodu jest w stanie z każdym zerwać, nawet gdy kochał prawdziwie i szczerze, byle nie musieć tworzyć rodziny i wyprowadzać się od mamusi - bo i tak mi nikt nie uwierzy... że to on ma coś z psychiką..
i żeby mi ktoś nie zarzucił, że robię sobie nadzieję, że mnie wciąż kocha, bo tak już parę razy było: nie musi tak być, być może swoją psychiką zwalczył uczucia, które w nim były, sukcesywnie i zgodnie z pragnieniem odseparowania się ode mnie. Innej opcji nie przyjmuję, a na dowód mam nową pannicę - nie chcę zresztą, aby ktoś tak obrzydliwy mnie kochał


Barbarello, strasznie się cieszę - szczególnie, że dopiero co miałaś bardzo depresyjne myśli. Dziewczyny mają rację, że wyjścia dużo pomagają i to widać remedium dla każdej z nas
Widzicie, raz jest lepiej, raz gorzej.. cały dzień chodzę z powiedzonkiem, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Ostatecznie dziś była za oknem burza, a później pod wieczór słonko
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-05-06 o 00:16
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 00:42   #193
kiciuskot
Raczkowanie
 
Avatar kiciuskot
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Smuutnooka Pokaż wiadomość

kicius, nie chce mi się już tłumaczyć.. że to on ją kiedyś już raz zostawił.. Nie spotkał jej pierwszy raz w życiu.. a o niej i o nim sobie moge pisać, co chcę, nawet z nienawiścią.. bo piszę to, co odczuwam.. Jakbyś doczytala ze zrozumieniem - napisalam, że jest łatwa, bo wróciła do niego natychmiast, chociaż to on ją kiedyś porzucił..
Nie będę już usprawiedliwiać się, dlaczego o tym "biedactwie" piszę źle.. nie jest biedactwem
Oczywiście, że jej nie znam, mam wysłać do niej list powitalny z wielkim bukietem róż "zapoznajmy się, nowa 'ślicznotko' mojego byłego, bo inaczej nie będę mogła nic o tobie napisać na forum wizażu?!"
jak nie chcesz mnie słuchać, to mnie nie czytaj, posty są zawsze tak długie, że nie trudno je pominąć, a mi oszczędzisz wyjaśnień, bo nie mam ochoty się z niczego tłumaczyć, winna się nie czuję, ani nie będę żałować tego, co napisałam w galopie odczuć.. Jakby wykluczyć to, w jaki sposób o nich piszę, to wszystko inne i tak jest dla ciebie "nie ważne", także to, ile minęło czasu od rozstania (jedna/setna, 1/100, 0,01 tego, ile trwał mój związek z ex, nic rzeczywiście nie znaczy..) więc po co się mnie czepiasz?
A już na pewno oni dwaj nie są warci moich nieporozumień i wyjaśnień w strone osób, które chciałam, aby mnie wspierały, bo oni dwaj są nic nie warci, schodząc z tematu nowej foczki, to ex jest mniej niż zerem

i aż mi wstyd, że takie długie posty piszę z powodu jakiejś żałośnie dobranej na moim nieszczęściu parki
czytam, czytam wszystko co piszesz, staram się ze zrozumieniem

"jego "była", nigdy jej osobiście nie widział, była z tej samej miejscowości, co rzeczona paulinka).. ale tamta "była" była chyba o rok starsza, a ta z fb jest o rok młodsza.."

zostawił ją dla Ciebie w wieku 13 lat, gdzie nigdy w życiu jej nie widział, w sumie to nie wiadomo czy to ona, ale i tak jest łatwą siksą bo wróciła do niego natychmiast... (?)

wiem, że Ci ciężko, ale po prostu nie rozumiem jak można się tak nakręcać i wyrażać o innych ludziach.
kiciuskot jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 00:47   #194
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez kiciuskot Pokaż wiadomość
czytam, czytam wszystko co piszesz, staram się ze zrozumieniem

"jego "była", nigdy jej osobiście nie widział, była z tej samej miejscowości, co rzeczona paulinka).. ale tamta "była" była chyba o rok starsza, a ta z fb jest o rok młodsza.."

zostawił ją dla Ciebie w wieku 13 lat, gdzie nigdy w życiu jej nie widział, w sumie to nie wiadomo czy to ona, ale i tak jest łatwą siksą bo wróciła do niego natychmiast... (?)

wiem, że Ci ciężko, ale po prostu nie rozumiem jak można się tak nakręcać i wyrażać o innych ludziach.
To na pewno ona, w to nie wątpię. Jakie jest prawdopodobieństwo spotkania akurat jeszcze raz paulinki z tej samej miejscowości, która jest oddalona od niego o 500 km. A to o rok starsza/młodsza, mogło mi się pomylić, rok to rok. Pomijając tę kwestię - są i tak razem, więc opisuję właściwą osobę..

Troszkę się powyrażam i przejdzie.. mam cięty język i piszę to, co myślę
jak na mnie to i tak bardzo grzecznie ją nazywam i powstrzymuje się od nie wprowadzenia w każde zdanie obelg, ale i tak nie staram się dosyć, by każdego uszczęśliwić, aż dziw, że jak obrażam exa, to nie komentujesz już, dlaczego śmiem tak o nim pisać? wiem, że ona jest bogu ducha winna - moje obelgi to nic więcej, niż tylko nakręcanie się na złość wobec exa, nie wobec niej. Jej się obrywa rynsztokiem, bo ją ex też tak kiedyś skrzywdzi, może już to robi.

Miss już wytlumaczyła, dlaczego tak się nakręcam.. Szczerze, to tłumaczenie się z tego, kim jestem i dlaczego jestem taka, jaka jestem, wyżera ze mnie więcej energii, niż samo nakręcanie się.. Nie musisz mnie nie rozumieć, albo musisz zrozumieć, że tym brakiem zrozumienia możesz sprawiać komuś przykrość.
Idę więc spać i miłego wieczoru... nie musi każdy mnie akceptować i tak doskonale sobie radzić po rozstaniu, jak np Ty..

Dobranoc.
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-05-06 o 01:05
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 01:07   #195
MissScareAll
Zakorzenienie
 
Avatar MissScareAll
 
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Wawa i okolice
Wiadomości: 9 778
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez oh Mandy Pokaż wiadomość
A do mnie się on dziś odezwał, z pytaniem co u mnie.
Zaâ�☠â�☠â�☠iście jest przejść z "kocham cię" na kurtuazyjne "co u ciebie"

Niestety dyskusja przestała się toczyć w połowie zdania, więc nie uzyskałam odpowiedzi na swoją wiadomość.

Siedzę teraz z nerwów z fajkiem, aż mi się ręce trzęsą. Czuję się jak wrak, wiecie. Kiedy to minie?!?!?!
Nie odpisuj mu, bo będzie znowu robił Ci sieczkę z mózgu. Nawet nie próbuj Jedna wiadomość = jeden kluczyk dla niego do którejś z Twoich emocji. Zwizualizuj to sobie zanim cokolwiek mu wyślesz.
Po co w ogóle pisał, to nawet nie ma się co zastanawiać, bo to pewnie Felix Party Mix wszystkich uczuć, od kurtuazji, przez poczucie obowiązku, do sentymentu i tęsknoty, ale to już jego problem.
__________________
MissScareAll jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 06:21   #196
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Smuutnooka Pokaż wiadomość
To na pewno ona, w to nie wątpię. Jakie jest prawdopodobieństwo spotkania akurat jeszcze raz paulinki z tej samej miejscowości, która jest oddalona od niego o 500 km. A to o rok starsza/młodsza, mogło mi się pomylić, rok to rok. Pomijając tę kwestię - są i tak razem, więc opisuję właściwą osobę..

Troszkę się powyrażam i przejdzie.. mam cięty język i piszę to, co myślę
jak na mnie to i tak bardzo grzecznie ją nazywam i powstrzymuje się od nie wprowadzenia w każde zdanie obelg, ale i tak nie staram się dosyć, by każdego uszczęśliwić, aż dziw, że jak obrażam exa, to nie komentujesz już, dlaczego śmiem tak o nim pisać? wiem, że ona jest bogu ducha winna - moje obelgi to nic więcej, niż tylko nakręcanie się na złość wobec exa, nie wobec niej. Jej się obrywa rynsztokiem, bo ją ex też tak kiedyś skrzywdzi, może już to robi.

Miss już wytlumaczyła, dlaczego tak się nakręcam.. Szczerze, to tłumaczenie się z tego, kim jestem i dlaczego jestem taka, jaka jestem, wyżera ze mnie więcej energii, niż samo nakręcanie się.. Nie musisz mnie nie rozumieć, albo musisz zrozumieć, że tym brakiem zrozumienia możesz sprawiać komuś przykrość.
Idę więc spać i miłego wieczoru... nie musi każdy mnie akceptować i tak doskonale sobie radzić po rozstaniu, jak np Ty..

Dobranoc.
Oberwac rynsztokiem?

Czy chodziło Ci o rykoszetem?


Mi też rzuciło się w oczy,że ziejesz nienawiścią do exa ale (!) to zrozumiałe. Wygadasz się, przejdzie Ci (oby).

Obrażanie obcej bogu ducha winnej dziewczyny...noo, wzbudza osobiście mój zdeczka niesmaczek, ale się nie wypowiem bo - patrz wyżej. (Każdy inaczej przechodzi rozstanie).

Jeszcze wytłumacz mi,bo ja chyba coś źle doczytałam...pieklisz się na dziewczyne,która to była powodem waszego zerwania gdy mieliście po 13 lat....?

Z twoich postów zieje takim jadem,że jako osoba czytająca,aż mam ciary. Powiem Ci tak - napisz książkę,najlepiej horror,będę pierwszym czytelnikiem hahaha ( żarcik,żeby nie było)


Dziękuję za miłe słowa.
Myśli depresyjne ? Bez przesady
Gdybym miala objawy depresji moja terapeutka skierowała by mnie do psychiatry.


Smutnooka, zacznij trochę patrzeć z dystansu na wasze rozstanie. Skup się na sobie, jak poczujesz wene twórcza pisz!.(horror dla mnie, pamiętaj! Z dedykacją!.) A jak poczujesz że wściekłość zaraz przelejesz na klawiaturze, jad będzie się wylewal klawiszami - powiedz sobie stop. Weź głęboki wdech albo wydech, ochłon chwilę i zapytaj się siebie skąd ta wściekłość, dlaczego jesteś aż tak jeszcze wściekła, w sensie spójrz na siebie jakby "z boku".
Mi to bardzo pomaga gdy czuję że dzieli mnie krok od przekroczenia granicy.

Ale jak poczujesz wene do horrorów to ja Pie*dol to powyżej,pisz kobieto!
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 07:20   #197
201609051006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 47
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
Prawdopodobnie stracę pracę. Coś jeszcze "miłego" mnie spotka?
tak, dostaniesz alimenty od byłego . godził się na ryzyko utraty przez ciebie pracy, prosiłaś go o pomoc przy dziecku, ale odmówił - a ty nie jesteś samotną matką. każdy ponosi konsekwencje swoich decyzji i czynów, nie tylko ty jesteś odpowiedzialna
201609051006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 12:58   #198
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dziewczyny dziś mam zalamanie jakieś. Tak strasznie mi go brakuje fizycznie i emocjonalnie też, oczywiście z czasów gdy był kochany. Staram się za każdym razem pamiętać jak mnie potraktował i co mi powiedział, jak bardzo mnie skrzywdził... i pomaga ale tylko na chwilę. Chce mi się płakać i wyć...
Althea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 13:29   #199
kiciuskot
Raczkowanie
 
Avatar kiciuskot
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 217
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

ja wczoraj byłam na randce, niby miło itp ale dziś odkąd się obudziłam to myślę tylko o byłym.
kiciuskot jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-06, 13:40   #200
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Barbarella05 Pokaż wiadomość
Oberwac rynsztokiem?

Czy chodziło Ci o rykoszetem?


Mi też rzuciło się w oczy,że ziejesz nienawiścią do exa ale (!) to zrozumiałe. Wygadasz się, przejdzie Ci (oby).

Obrażanie obcej bogu ducha winnej dziewczyny...noo, wzbudza osobiście mój zdeczka niesmaczek, ale się nie wypowiem bo - patrz wyżej. (Każdy inaczej przechodzi rozstanie).

Jeszcze wytłumacz mi,bo ja chyba coś źle doczytałam...pieklisz się na dziewczyne,która to była powodem waszego zerwania gdy mieliście po 13 lat....?

Z twoich postów zieje takim jadem,że jako osoba czytająca,aż mam ciary. Powiem Ci tak - napisz książkę,najlepiej horror,będę pierwszym czytelnikiem hahaha ( żarcik,żeby nie było)


Dziękuję za miłe słowa.
Myśli depresyjne ? Bez przesady
Gdybym miala objawy depresji moja terapeutka skierowała by mnie do psychiatry.


Smutnooka, zacznij trochę patrzeć z dystansu na wasze rozstanie. Skup się na sobie, jak poczujesz wene twórcza pisz!.(horror dla mnie, pamiętaj! Z dedykacją!.) A jak poczujesz że wściekłość zaraz przelejesz na klawiaturze, jad będzie się wylewal klawiszami - powiedz sobie stop. Weź głęboki wdech albo wydech, ochłon chwilę i zapytaj się siebie skąd ta wściekłość, dlaczego jesteś aż tak jeszcze wściekła, w sensie spójrz na siebie jakby "z boku".
Mi to bardzo pomaga gdy czuję że dzieli mnie krok od przekroczenia granicy.

Ale jak poczujesz wene do horrorów to ja Pie*dol to powyżej,pisz kobieto!
Taak rykoszetem xD a może być i rynsztokiem

ona nie była powodem naszego zerwania, to on zerwał z nią by ze mną być, bo zależało mu na mnie. Wtedy byłam grzeczną i uroczą dziewczynką, która sprowadziła exa na dobrą drogę (starał się dla mnie, a ostatecznie przy zerwaniu uznał, że te starania to najwyraźniej była tylko "chęć przypodobania się mi" a nie miłość tak sobie to tłumaczą..) i na nikogo się nie piekliłam. ;p może dlatego, że nikt mnie nigdy nie skrzywdził aż tak bardzo. Pewnie Wasze niezrozumienie wynika też z tego, że piszę szybko, a wszystkie fakty i domysły są dość zawiłe, zaś trudno je rozgraniczyć.

Nie wiem,co mam zrobić. Chcę się już wyleczyć, bo takie trzymanie w sobie urazy prowadzi do chorób. Byłabym skłonna wybaczyć, dla siebie samej przede wszystkim, ale ciągle nachodza mnie wspomnienia z czasów bycia razem i to wzbudza we mnie ogromną niesprawiedliwość. Jestem niestety bardzo wrażliwą emocjonalnie osobą, i drobnostki, nawet czułe określenia jakimi mnie nazywał nawet w tym roku, a które sobie przypominam, powodują ból.. łezka.. bo dla niego to widać nic nie znaczyło, to, kim wtedy dla niego byłam - najbliższą osobą, a to traktowanie mnie jak miłości, "nasze" szczególne znaki, określenia i teksty, musiało być niczym..

Znowu płaczę
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 13:53   #201
mineralnaxy
Raczkowanie
 
Avatar mineralnaxy
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 131
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Smuutnooka Pokaż wiadomość
Taak rykoszetem xD a może być i rynsztokiem

ona nie była powodem naszego zerwania, to on zerwał z nią by ze mną być, bo zależało mu na mnie. Wtedy byłam grzeczną i uroczą dziewczynką, która sprowadziła exa na dobrą drogę (starał się dla mnie, a ostatecznie przy zerwaniu uznał, że te starania to najwyraźniej była tylko "chęć przypodobania się mi" a nie miłość tak sobie to tłumaczą..) i na nikogo się nie piekliłam. ;p może dlatego, że nikt mnie nigdy nie skrzywdził aż tak bardzo. Pewnie Wasze niezrozumienie wynika też z tego, że piszę szybko, a wszystkie fakty i domysły są dość zawiłe, zaś trudno je rozgraniczyć.

Nie wiem,co mam zrobić. Chcę się już wyleczyć, bo takie trzymanie w sobie urazy prowadzi do chorób. Byłabym skłonna wybaczyć, dla siebie samej przede wszystkim, ale ciągle nachodza mnie wspomnienia z czasów bycia razem i to wzbudza we mnie ogromną niesprawiedliwość. Jestem niestety bardzo wrażliwą emocjonalnie osobą, i drobnostki, nawet czułe określenia jakimi mnie nazywał nawet w tym roku, a które sobie przypominam, powodują ból.. łezka.. bo dla niego to widać nic nie znaczyło, to, kim wtedy dla niego byłam - najbliższą osobą, a to traktowanie mnie jak miłości, "nasze" szczególne znaki, określenia i teksty, musiało być niczym..

Znowu płaczę

Tule . Wiem jak to boli, każda z nas wie. Ciężkie to życie ale zobaczysz jeszcze będziesz się cieszyć, że wyszło jak wyszło. Jesteś młoda, całe życie przed Tobą. Pewnie jeszcze nie jeden raz się zakochasz. Przyjdzie taki moment, że mu wybaczysz i będziesz życzyć szczęścia. Wiem co mówię. Ja równie mocno przeżywałam to wszystko za pierwszym razem, a teraz? Teraz mam to gdzieś. Jestem szczęśliwa. Płacz, krzycz, wyżyj się. To wszystko normalne.
Niestety częścią żałoby jest poczucie niesprawiedliwości, to chyba jedna z trudniejszych faz. Pamiętaj Zdawaj sobie sprawę z tego jak wartościową osobą jesteś i, że na Twoim byłym świat się nie kończy Sama jestem przeciwniczką obrażania innych osób za to jak wyglądają Wydaje mi się, że pocieszanie się i wywyższanie w tych sferach jest płytkie, bo po co się porównywać w taki sposób? Nic to nie zmieni, a jednak świadczy o nas. Trzymaj się.
mineralnaxy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 13:57   #202
Barbarella05
Wtajemniczenie
 
Avatar Barbarella05
 
Zarejestrowany: 2014-05
Wiadomości: 2 713
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Słonko. Nie płacz. Szkoda łez, serio.

Też jak z exem się rozstałam to w myślach nie zostawiłam na nim suchej nitki. Dużo myślałam i analizowalam nasz związek i byłam wściekła.
Teraz?
Mam wyebane.
Przeszłości nie zmienię ale mogę kreować siebie i swoją przyszłość i to właśnie jest moim obecnym celem.

Mam gorsze dni, że siedzę i gapie się w kominek i płacze,bo rozstanie wcale nie jest miła i przyjemną rzeczą. Normalne ze nas to boli. Życie.

Też jestem wrażliwa osobą i dużo rzeczy mnie boli nadal pomimo że od zerwania minęła kupa czasu. I nadal przeżywam.
I wiem dlaczego.
Bo nie usłyszałam "przepraszam".
Niby nic a jednak coś.

Ale ja chodzę na terapię i mogę się wygadać i przyjrzeć się sobie z innej perspektywy.
I to mnie ratuje,szczerze powiem. W innym wypadku zialabym do ex uraza tak głęboka jak kanał La Manche.

Smutnooka, może pomysl właśnie nad terapią ? Może w jakiś sposób Ci to pomoże.
Barbarella05 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 14:49   #203
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dziękuję mineralna, Twoje słowa wylądują w notatniczku ważnych rad Cieszę się, że jesteś już szczerze szczęśliwa. Ja sobie mogę mówić, że już jestem szczęśliwa, ale zawsze było to "już jest dobrze" - a tak naprawdę w każdej chwili mogło być ze mną gorzej i ciągle trzymałam w sobie urazę. Jak teraz, nowe "odkrycie" spowodowało eksplozję gniewu.
Może i to jest płytkie, ale mi pomaga Z kolei gdyby była ładną dziewczyną z milionem ambicji, mieszkającą blisko niego, to bym sobie wytłumaczyła, że na nią nie zasługuje - tak, jak na mnie nie zasłużył, i że go szybko kopnie w d***. ale żadna bogini by go nie chciała

Barbarello Ja nie usłyszałam wyjaśnienia, dlaczego mi to robi. To jest kolejna uraza, która we mnie siedzi, że nie potrafił przyznać, że jest nieodpowiedzialny. Sama sobie więc wyjaśniłam, że to z obawy przed podjęciem odpowiedzialności tak mnie okichał i zaserwował mi takie słowa

Więc wszystko wskazuje na to, że ktoś taki, kto tak z premedytacją skrzywdził, nie może mieć miejsca w moim życiu. W końcu już w 2013 pisał, że sobie może "z mamusią mieszkać do 40stki" gdzieś na forach. Skoro to wiedział, to dlaczego ciągnął ze mną dalej znajomość? Z wygody i tchórzostwa, był zamknięty na autoterapię - na dojście i słowne określenie wreszcie do tego, czego faktycznie chce od życia i czy jest mieszkanie po wieczność w zielonym pokoiku i pomaganie rodzicom, wygodne obiadki, cała kasa wydana na samochód, czy jednak założenie własnej rodziny. Gdy go po prostu oleję i zacznę żyć, tak jakby go nigdy nie było, to mi się ułoży wszystko a on będzie ciągle miał ze sobą problem. Automatycznie nie wygarnęłam mu wszystkich żali - taka moja forma zemsty - nie chce nad sobą pracować, to ja mu nie będę podpowiadać, co jest z nim nie tak. A było z nim wszystko nie tak, od a do zet. Pytałam tylko, zadawałam milion pytań. A on miał do mnie tysiące "zastrzeżeń", jakoby to ja byłam niedoskonała i że to najwyraźniej dlatego zrywa. Na końcu przyznał, że to "tylko i wyłącznie z jego winy ten rozpad", jakoś to się kłóciło z tymi wygarniętymi mi wadami. Tak sobie usprawiedliwiał to zrywanie ze mną, że to ja mam wady. Zawsze już będzie taki sam dla każdego innego. Jako że nad sobą nie pracuje, to natychmiast wszedł w nowy związek - ja się nigdzie nie pcham, bo nie chcę się nikim pocieszać, ani nikogo krzywdzić. On wprost przeciwnie.

Ja jestem w porządku, zaś taki młokos reprezentuje sobą tylko krzywdzenie i olewkę. Wobec kogoś, komu soczyście wyznawał miłość.

Na terapię mnie chyba nie stać Barbarella więc radzę się Was wszystkich i sama dużo piszę
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-05-06 o 15:19
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 14:58   #204
mineralnaxy
Raczkowanie
 
Avatar mineralnaxy
 
Zarejestrowany: 2016-02
Wiadomości: 131
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Smuutnooka jesteś studentką, czy na Twojej uczelni nie ma poradni psychologicznej, która zapewne jest darmowa ew bardzo tania dla studentów?U mnie jest i mam w sumie zamiar z niej skorzystać, bo może i z byłym sobie poradziłam ale trochę problemów w mojej głowie siedzi. Nawet jeżeli uczelnia świadczyłaby tylko jednorazową poradą to zawsze taki psycholog ma znajomości i może kogoś by polecił Warto poszukać. Studenci naprawdę mają zniżki. Korzystajmy póki możemy
mineralnaxy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 15:21   #205
Smuutnooka
Raczkowanie
 
Avatar Smuutnooka
 
Zarejestrowany: 2016-03
Wiadomości: 229
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

mineralna jestem. Coś tam mi świta, że wisiała kartka o poradach psychologicznych, na moim wydziale pewnie bieda. Mam trochę fobię przed wyznawaniem swoich problemów psychologom, bo dotychczas w życiu źle na tym wyszłam, gdy psychologowie byli "źli", mylili się w swoich osądach i byli wścibscy, a to były niestety nie wizyty z wyboru, a dwukrotnie z przymusu.

Dobrze by mi było oglądać jakieś filmy, jakieś artykuły czy strony na internecie. Będę czytać "rozstanie to nie koniec świata", a na przykład jest taka strona zenforest, tam było mnóstwo artykułów, które pomagały mi dojść do tego, czym jest naprawdę miłość i co jeszcze pięknego mnie czeka, czego ex w przeciwieństwie do mnie nie ogarnął, bo jemu się zdaje że jest doskonały i nie potrzebuje pomocy ani rad. (wtedy czytałam w takim kontekście zakończonego z nie wiadomo jakiej przyczyny związku, 1.5 miesiąca temu, teraz pewnie czytałabym ogólnikowo, jako forma 'dokształcania' i pomocy psychologicznej sobie)
__________________
"Widziałaś te fotki na fb, szczególnie młodzież, nastolatki. Nie są to zwykłe zdjęcia, większość nie wygląda tak jak wygląda w rzeczywistości.
Dziwne ujęcia, dziwne miny, dużo makijażu, dziwne kolory. Chcą wyglądać na nich tak jak sobie wymarzyli, albo raczej uroili, jak kto woli."

Edytowane przez Smuutnooka
Czas edycji: 2016-05-07 o 16:56
Smuutnooka jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 15:34   #206
201609051006
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2016-04
Wiadomości: 47
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

przedwczoraj byłam na spotkaniu z jedną koleżanką i się jej pożaliłam, niby mówiła że dobrze zrobiłam, ale dopytywała ciągle czy jest szansa bym do niego wróciła i widać że ma nadzieje że się zejdziemy. kurcze, przecież jej już wcześniej mówiłam jak on mnie traktuje, liczyłam na kopniaka i by mi powiedziała ,,dobrze zrobiłaś! uczcijmy to". niestety, gdy któraś z naszej 4-osobowej grupki kłóci się i ta koleżanka o tym posłucha, to przenosi tą kłótnię do swojego związku, nagle robi się negatywnie nastawiona do wszystkich facetów. od razu po spotkaniu poprztykała się ze swoim narzeczonym. nie chcę żeby między nimi się psuło, jeśli jest taka wrażliwa i odreagowuje na swoim ukochanym to nie będę jej już nic mówiła.

wczoraj spotkałam się z drugą koleżanką, bardziej przyjaciółką, z którą lepiej się rozumiemy. na początku też miała nadzieję, że się zejdziemy, uważała że rozstanie to wpływ innej koleżanki z naszej grupy - i w sumie ma racje, to ta inna koleżanka mnie podpuściła za co jestem jej bardzo wdzięczna, dzięki niej zaczęłam wymagać i wszczynać awantury, przestałam pozwalać się wykorzystywać, co było bardzo nie na rękę byłemu, wolał taką trusię. gdy dodałam kolejne szczegóły z naszego związku to przyjaciółka na mnie nakrzyczała że wcześniej jej tego nie powiedziałam, bo wtedy sama by naciskała na rozstanie. umówiłyśmy się, że przypilnuje mnie bym nie wróciła do byłego albo bym nie znalazła kolejnego takiego samego faceta. mamy między sobą nić porozumienia, mówimy o sobie że obie jesteśmy frajerkami, bo jej chłopak też naciąga ją podobnie jak mnie były; ona też ma tendencje do toksycznych związków. nie będę na nią napierać, trzeba znaleźć samemu swój odpowiedni czas, nagromadzić w sobie złość jeszcze podczas związku, bo łatwiej się potem pożegnać z relacją. zadziwiające, obie wydajemy się być bardzo pewne siebie, dominujące, przy tym żadnej nie brak urody, pracowitości ani ambicji, a okazuje się że jesteśmy takie małe i zakompleksione. umówiłyśmy się dzisiaj na imprezę. może to płytkie, ale chcemy by były mnie zobaczył i by płakał za mną w poduszkę . jak chociaż go nie będzie to liczymy że będzie obiegowy fotograf, który co weekend wybiera kluby i robi w nich zdjęcia - a były z zainteresowaniem ogląda galerie. z jednej strony pragnę jego obietnicy zmiany dla mnie, a z drugiej teraz jestem świadoma naszej relacji i nie pozwoliłabym sobie wejść w nią ponownie, nawet po jego zmianie.

---------- Dopisano o 14:34 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

dzięki rozstaniu odkrywam siebie na nowo, dochodzą do mnie teraz moje potrzeby - chciałabym z kimś zamieszkać, wspólnie wić gniazdko, zaręczyć się. chciałabym też zajść w ciążę i mieć dużo dzieci. gdy byłam z byłym po prostu tego nie chciałam, ciągle powtarzałam że to nie dla mnie, unikałam tematu. teraz się okazuje, że to wszystko chciałam, ale nie z tym facetem.
201609051006 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 15:53   #207
oh Mandy
Zakorzenienie
 
Avatar oh Mandy
 
Zarejestrowany: 2009-06
Lokalizacja: Syreni gród
Wiadomości: 10 256
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Dziewczyny dziś mam zalamanie jakieś. Tak strasznie mi go brakuje fizycznie i emocjonalnie też, oczywiście z czasów gdy był kochany. Staram się za każdym razem pamiętać jak mnie potraktował i co mi powiedział, jak bardzo mnie skrzywdził... i pomaga ale tylko na chwilę. Chce mi się płakać i wyć...
Ja mam tak samo, wczoraj czytałam nawet swoje posty o odwołaniu ślubu i aż mną trzęsło, bo wszystkie emocje wróciły.
__________________
czasem mniej znaczy więcej, taka szczypta ironii.
oh Mandy jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 17:38   #208
Althea
Raczkowanie
 
Avatar Althea
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 192
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Dziewczyny jest ktoras z Warszawy i chce się wybrać dziś na wydarzenie forget your ex w level 27? Muszę iść się rozerwać żeby nie myslec w ten piątkowy wieczór...
Althea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 17:43   #209
michalova
Wtajemniczenie
 
Zarejestrowany: 2014-07
Wiadomości: 2 627
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Althea Pokaż wiadomość
Dziewczyny jest ktoras z Warszawy i chce się wybrać dziś na wydarzenie forget your ex w level 27? Muszę iść się rozerwać żeby nie myslec w ten piątkowy wieczór...
Szkoda, że tak daleko ode mnie.
__________________
.
michalova jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 18:29   #210
Malla
Nie depcze krokusów
 
Avatar Malla
 
Zarejestrowany: 2004-08
Wiadomości: 53 233
Dot.: Rozstanie z facetem XXXV

Cytat:
Napisane przez Smuutnooka Pokaż wiadomość
Troszkę się powyrażam i przejdzie.. mam cięty język i piszę to, co myślę jak na mnie to i tak bardzo grzecznie ją nazywam i powstrzymuje się od nie wprowadzenia w każde zdanie obelg, ale i tak nie staram się dosyć, by każdego uszczęśliwić, aż dziw, że jak obrażam exa, to nie komentujesz już, dlaczego śmiem tak o nim pisać? wiem, że ona jest bogu ducha winna - moje obelgi to nic więcej, niż tylko nakręcanie się na złość wobec exa, nie wobec niej. Jej się obrywa rynsztokiem, bo ją ex też tak kiedyś skrzywdzi, może już to robi.
Również uważam, że przesadzasz z najazdem na tę dziewczynę, o której w zasadzie nic nie wiesz. Jeśli Ci to robi dobrze, to dobrze, w zasadzie od tego jest ten wątek Wolałabym jednak, żebyś się zajęła czymś bardziej konstruktywnym niż śledzeniem jej profilu i pluciem jadem. Nikt Ci nie każe zapomnieć w 1 dzień o eksie. Wszelkie rady w tym wątku mogą, choć nie muszą, pomóc w szybszym stanięciu na nogi. Metod jest wiele, łączą je jakieś wspólne cechy typu: nie śledź obecnych poczynań eksa, bo nigdy ci nie ostygną emocje.

Wyżyj się artystycznie, jesteś w tym dobra. Namaluj smoka odgryzającego głowę grubej dziewczynce czy coś

Sprawdzanie, kto i kiedy się z nią zaznajomił oraz jakie lubi strony jest dość niskim zagraniem, zwłaszcza że wcale nie wiesz, czy są razem, a może to być przecież jakaś nowa dziewczyna kuzyna albo sąsiadka, która przeprowadziła się właśnie do/z tego miasta, albo ma w profilu fikcyjne dane... Wszystko jest tylko Twoimi domysłami opartymi o jakąś dawną, szczeniacką historię. Nawet jeśli coś między nimi jest, to może ma wspaniały charakter, jest wesoła, bezproblemowa, niekłótliwa, inteligentna i oczytana. Może to będzie Ta Jedyna, z którą będzie miał bliźnięta bijące się o miejsce obok kierowcy - ich taty. Może przy niej znajdzie spokój i motywację do wzięcia za siebie, która była duszona przy Tobie.

Niezależnie od obietnic eksa wiedziałaś, że od dawna nie jest tak, jak być powinno. Że ten związek chyba do niczego nie prowadzi, a za jego słowami nie idą czyny. Mam nadzieję, że po etapie gniewu szybko opanuje Cię radość i euforia, że nie masz już kuli u nogi. Ciągnął Cię w dół. Był przez parę dobrych lat obok, ale do tego lepiej i mniej zawodnie mieć po prostu przyjaciela, a nie byle jakiego faceta.

Zasługujesz na więcej.
Cytat:
Napisane przez michalova Pokaż wiadomość
Nie chciałam mówić jego mamie, bo wiem jak wszystko przeżywa, a teraz jest w trudnej sytuacji bo jej mama bardzo poważnie choruje. I tylko dlatego wstrzymałam się z informowaniem jego rodziców o obecnej sytuacji.
Nie spiesz się, bo pod naciskiem rodziny może zacząć kombinować.
Trzymam kciuki za pracę!
__________________
- Rób swoje, wiedźminie. Resztą się nie turbuj.
Geralt solennie obiecał sobie nie turbować się.
Malla jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-09-20 18:48:34


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:03.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.