Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV - Strona 76 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Kobieta 30+

Notka

Kobieta 30+ Forum dla trzydziestolatek, czterdziestolatek i innych -latek. Tutaj możesz podzielić się swoimi problemami, poradami i doświadczeniem.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2016-05-06, 07:21   #2251
golgie
Zakorzenienie
 
Avatar golgie
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Wroclaw
Wiadomości: 11 148
GG do golgie
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Vinnga Pokaż wiadomość
Dla mnie tak samo. I nie wyobrażam sobie powiedzieć do partnera, że sorry bejbe, ale nie jesteś moją rodziną Już zwłaszcza gdybym (o zgrozo) wychowywała z nim dzieci
Tak samo jak mało ważne są dla mnie więzy krwi. Moja mama np. uważa, że jak łączy nas z kimś krew, to trzeba tej osobie zawsze pomóc itp. No fajnie, ale już nie raz pewna osoba z rodzinki pokazała, że tylko wykorzystuje takie podejście Rodzina ma się wspierać, a nie wykorzystywać.
Natomiast prawnie, formalnie, wiadomo - rodzinę uznaję. Na poziomie duchowym rodzina to po prostu bliscy dla mnie ludzie, z którymi mogę czuć się swobodnie i na których mogę polegać. Nie oszukujmy się, nie z każdym członkiem "prawdziwej" rodziny tak jest
Dokładnie tak

Według mnie mąż to, jak najbardziej, rodzina, przecież biorąc ślub zakłada się nową rodzinę, jej fundamenty.
__________________
teraz szczęścia mam(y) dwa:
JULIA
MARCIN

Moja fragrantica


WYMIANA
golgie jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 08:08   #2252
201611240917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Kupiliśmy mieszkanie 3 pokoje. Zaczyna się gadanie, że 3 pokój na pewno dla dziecka będzie.. .
Bo po co dwójce takie duże, bez sensu.
To co jak para dom kupuje tylko dla siebie.
201611240917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 09:01   #2253
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Dziewczyny, dzisiaj sprawa mojego tż o znęcanie się nad rodziną. Tzn nie on się znęcał, tylko jego ojciec.
Nie spodziewam się wysokiego wyroku, bo matka odmówiła składania zeznań, zabroniła też młodszej córce (pod groźbą zabrania kieszonkowego). Do tego jeździła z szanownym tatusiem po adwokatach, żeby dostał jak najniższy wyrok, a jak przyszła kurator na wywiad środowiskowy to zapytała, czy tej sprawy nie można umorzyc... Trzymajcie kciuki!

edit:
tatuś nie poddał się karze dobrowolnie, więc odbędzie się pełna sprawa sądowa z aktem oskarżenia.

Edytowane przez 201803111829
Czas edycji: 2016-05-06 o 09:49
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 10:29   #2254
olennnkaaaa
Rozeznanie
 
Zarejestrowany: 2014-02
Wiadomości: 554
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Pewnie temat już był poruszany w tym wątku, ale naprawdę zazdroszczę kobietom z partnerem, który też nie chce mieć dzieci. W internecie zwykle faceci w moim wieku i zbliżonym deklarują, że chcą mieć dzieci, na żywo trudno pytać o taką kwestię na wstępie, zresztą prawdopodobieństwo trafienia jest nikłe. Zwykle idzie to u facetów w parze z brakiem chęci do angażowania się w ogóle, a mnie o takie relacje nie chodzi.
olennnkaaaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 11:58   #2255
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez shantai Pokaż wiadomość
Kupiliśmy mieszkanie 3 pokoje. Zaczyna się gadanie, że 3 pokój na pewno dla dziecka będzie.. .
Bo po co dwójce takie duże, bez sensu.
To co jak para dom kupuje tylko dla siebie.
My mamy plan na budowę domu - tylko dla nas i naszych zwierzaków Dodatkowy pokój będzie na kameleony i książki

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Dziewczyny, dzisiaj sprawa mojego tż o znęcanie się nad rodziną. Tzn nie on się znęcał, tylko jego ojciec.
Nie spodziewam się wysokiego wyroku, bo matka odmówiła składania zeznań, zabroniła też młodszej córce (pod groźbą zabrania kieszonkowego). Do tego jeździła z szanownym tatusiem po adwokatach, żeby dostał jak najniższy wyrok, a jak przyszła kurator na wywiad środowiskowy to zapytała, czy tej sprawy nie można umorzyc... Trzymajcie kciuki!

edit:
tatuś nie poddał się karze dobrowolnie, więc odbędzie się pełna sprawa sądowa z aktem oskarżenia.
Tinker, podejrzewam, że sprawa będzie się ciągnęła długo, ale dobrze, że Twój TŻ zdecydował się na to, bo zamiatanie pod dywan przemocy w rodzinie skutkuje tym, że coraz to słychać o jakiejś tragedii
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 12:02   #2256
agniesiaa
Naczelna Wizażanka:)
 
Avatar agniesiaa
 
Zarejestrowany: 2005-12
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 42 846
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez olennnkaaaa Pokaż wiadomość
Pewnie temat już był poruszany w tym wątku, ale naprawdę zazdroszczę kobietom z partnerem, który też nie chce mieć dzieci. W internecie zwykle faceci w moim wieku i zbliżonym deklarują, że chcą mieć dzieci, na żywo trudno pytać o taką kwestię na wstępie, zresztą prawdopodobieństwo trafienia jest nikłe. Zwykle idzie to u facetów w parze z brakiem chęci do angażowania się w ogóle, a mnie o takie relacje nie chodzi.
Już tu kiedyś komuś odpisywałam, że trzeba poczekać Ja jestem mężatką od 14 lat i przyszłemu mężowi bardzo szybko powiedziałam o tym, że dzieci mieć nie chcę, bo po co się pakować w coś, co z góry nie ma przyszłości, jeśli drugiej stronie to nie odpowiada, szkoda uczuć i czasu.

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 13:01 ----------

Cytat:
Napisane przez Sziket Pokaż wiadomość
My mamy plan na budowę domu - tylko dla nas i naszych zwierzaków Dodatkowy pokój będzie na kameleony i książki
__________________
All I Have To Do Is Dream...
agniesiaa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 12:10   #2257
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez olennnkaaaa Pokaż wiadomość
Pewnie temat już był poruszany w tym wątku, ale naprawdę zazdroszczę kobietom z partnerem, który też nie chce mieć dzieci. W internecie zwykle faceci w moim wieku i zbliżonym deklarują, że chcą mieć dzieci, na żywo trudno pytać o taką kwestię na wstępie, zresztą prawdopodobieństwo trafienia jest nikłe. Zwykle idzie to u facetów w parze z brakiem chęci do angażowania się w ogóle, a mnie o takie relacje nie chodzi.
wiesz, mój tż jest bardzo młody, ma jeszcze "naście", kiedy ja już po dwudziestce. Póki co mi mówi, że nie chce mieć dzieci, nie jest to dla niego ważne (tzn inaczej - nie jest to jego celem w życiu, i jakbym zaszła i chciała mieć, to byłoby ok, a jak nie chcę, to też jest ok). To jest TEN facet, ja to czuję, i on też czuje, że ten związek to jest TO. Ostatnio sobie uświadomiliśmy oboje, że myślisz, że nie da się kogoś kochać bardziej, to potem się okazuje, że się da. Martwię się o niego, jest dla mnie całym światem, wpieram go we wszystkim, jestem kiedy mnie potrzebuje, i to samo jest w drugą stronę. Po raz pierwszy czuję, że ktoś mnie kocha, i pierwszy raz jestem w normalnym, zdrowym związku. Ciągle się docieramy, czasem się kłócimy, ale zawsze po tym rozmawiamy szczerze i taka sytuacja nie ma miejsca. Oboje mamy przyzwyczajenia z poprzednich związków, które OBOJE sukcesywnie zwalczamy. U niego to np. notoryczne spóźnianie się, u mnie obrażanie o pierdoły. To jest facet, przy którym czuję się bezpiecznie, jestem szczęśliwa, potrafi mnie rozśmieszyć, i to jest facet, z którym chcę spędzić resztę życia.
Jednak NIE WIEM jak będzie z jego chceniem lub niechceniem dzieci. Aktualnie mówi, że nie chce i nie potrzebuje. Nie wiem, co będzie za pięć czy dziesięć lat. Mówię - on jest młodziutki. Z jednej strony - u niego ślub bierze się młodo - około 20 roku życia. Z drugiej - wszystko może mu się zmienić. Na chwilę obecną mówi, że chce się ze mną ożenić, i on to mówi SERIO (tak, był wcześniej w dłuższym związku, i mówi, że nie czuł tego, co czuje teraz).
Mamy w planach wyprowadzić się w przyszłym roku i zamieszkać razem. Tzn. on sam to proponuje, i sam mówi "jak razem zamieszkamy", "jak się zaręczymy", "po ślubie' itd.
i ja się boję, że mu się zmieni. Boję się, że za 5 lat przyjdzie i powie "anka, chcę mieć dziecko, nie chcesz to odchodzę". Ale po co mam się tym martwić teraz, kiedy jest idealnie? Moje poglądy zna, niczego nie ukrywałam, powiedziałam na samym początku. Będzie chciał odejść to odejdzie.
Najważniejsze to nie ukrywać się z poglądami, z jednej i drugiej strony. Nie mówić "chce mieć dzieci, to mu się odmieni po zaręczynach/po ślubie/po 10 latach". Ani nie mówić "no ja to nie wiem, może kiedyś" kiedy się WIE, że nie chce się ani jednego, nawet za 10 lat. Jeśli facet ci mówi, że marzy mu się duża rodzina, to nie ma co się z nim wiązać, kiedy ty nie chcesz mieć dzieci.
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 12:31   #2258
201611240917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Sziket Pokaż wiadomość
My mamy plan na budowę domu - tylko dla nas i naszych zwierzaków Dodatkowy pokój będzie na kameleony i książki
No właśnie, my mówimy, że trzeci jest dla kota :P
201611240917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 12:37   #2259
Trufla_16
Podła wiedźma ;)
 
Avatar Trufla_16
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Wonderland
Wiadomości: 160
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez shantai Pokaż wiadomość
Kupiliśmy mieszkanie 3 pokoje. Zaczyna się gadanie, że 3 pokój na pewno dla dziecka będzie.. .
Bo po co dwójce takie duże, bez sensu.
To co jak para dom kupuje tylko dla siebie.
Ja mam 3 pokojowe mieszkanie - sypialnia, salon a najmniejszy z pokoi służy za gabinet zamiennie z pokojem gościnnym.

Kiedyś mama wspominała coś o tym, że dla dziecka... Ale zadziwiła mnie ostatnio, bo powiedziała cytując "jak dzieci nie będzie to można pokombinować i powiększyć kuchnię aby była z jadalnią".
Nigdy wprost nie rozmawiałam z moją mamą o tym, że mówię kategoryczne NIE dzietności, a ona nigdy nie pytała. Chyba sama już załapała, jak moja przyszłość się zapowiada.
__________________
"- Chciałem powiedzieć (...) że na tym świecie jest chyba coś, dla czego warto żyć. Śmierć zastanowił się przez chwilę.
- KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE."


"Każdy człowiek kryje w sobie mrok, choć ukryty."


**************

Trufla_16 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 14:03   #2260
Vinnga
Zakorzenienie
 
Avatar Vinnga
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 6 006
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez shantai Pokaż wiadomość
Kupiliśmy mieszkanie 3 pokoje. Zaczyna się gadanie, że 3 pokój na pewno dla dziecka będzie.. .
Bo po co dwójce takie duże, bez sensu.
To co jak para dom kupuje tylko dla siebie.
No pewnie, że dla dziecka, w końcu na co parze zbędne, trzecie pomieszczenie. Wasze puste mieszkanie musi wypełnić śmiech dzieciątka

Cytat:
Napisane przez shantai Pokaż wiadomość
No właśnie, my mówimy, że trzeci jest dla kota :P
Prawidłowo
Vinnga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 14:11   #2261
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Trufla_16 Pokaż wiadomość
Ja mam 3 pokojowe mieszkanie - sypialnia, salon a najmniejszy z pokoi służy za gabinet zamiennie z pokojem gościnnym.

Kiedyś mama wspominała coś o tym, że dla dziecka... Ale zadziwiła mnie ostatnio, bo powiedziała cytując "jak dzieci nie będzie to można pokombinować i powiększyć kuchnię aby była z jadalnią".
Nigdy wprost nie rozmawiałam z moją mamą o tym, że mówię kategoryczne NIE dzietności, a ona nigdy nie pytała. Chyba sama już załapała, jak moja przyszłość się zapowiada.
Moja mama też jakoś specjalnie nie prowadzi ze mną takich rozmów bo po co wałkować wszystko po pierdyliard razy jestem jej za to wdzięczna głównie dlatego też, że od strony TŻ rodziny co imprezę rodzinną od wujka słyszę, że jak biorę chrześniaczkę TŻ na kolana to od razu, że się szykuję do swoich a do TŻ lecą teksty żeby się uczył bo jak swoje zrobi to będzie wprawiony. Szczerze? Już nawet nie odpowiadam na te bzdurne gadanie tylko milczę.
Od mojej strony nie zakładają, że ja mówię kategorycznie 'nie' ale często słyszę, że się nie szykuję i się nie zanosi na dziecko. Całe szczęście, że nikt mi nie życzy na święta itp. bo chyba bym oszalała albo w końcu się z kimś pokłóciła.

---------- Dopisano o 15:11 ---------- Poprzedni post napisano o 15:10 ----------

Cytat:
Napisane przez Vinnga Pokaż wiadomość
No pewnie, że dla dziecka, w końcu na co parze zbędne, trzecie pomieszczenie. Wasze puste mieszkanie musi wypełnić śmiech dzieciątka


Prawidłowo
Jak mi ktoś by powiedział to bym odpowiedziała "owszem, śmiech dzieciątka ale nie ludzkiego a zwierzęcego. Może jakiś szczeniak, agama czy coś innego będzie...a ostatecznie moja papuga już się umie śmiać więc śmiech słyszę często mego "dzieciątka" "
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-06, 14:27   #2262
Vinnga
Zakorzenienie
 
Avatar Vinnga
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 6 006
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Zazdroszczę papugi
Vinnga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 14:41   #2263
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Moje tylko skrzeczą jedna była w miarę oswojona, tzn nie uciekala jak się pochodziło, sama siadala na mnie (dopóki się nie poruszyłam), "gadała" że mną, tzn ja do niej a ona sobie swiergotała po swojemu. Potem zdechł jej towarzysz, więc adoptowałam drugą, zupełny dzikus. Oczywiście ja mam siatki w oknach, więc papugi mają klatkę otwartą 24/7. Nie można nawet wymienić wody w poidelku (moje maja miskę z wodą w środku, jeden karmnik na proso, drugi na owoce/warzywa) bo zaczyna się szał w klatce, obijanie się o pręty. Papuga jest u mnie już pół roku. I ta pierwsza się "uwsteczniła" i np. Teraz na mnie już nie siada.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 15:23   #2264
Margot45
niecnotliwa dziewica
 
Avatar Margot45
 
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: przy komputerze
Wiadomości: 19 903
GG do Margot45
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez Vinnga Pokaż wiadomość
No pewnie, że dla dziecka, w końcu na co parze zbędne, trzecie pomieszczenie. Wasze puste mieszkanie musi wypełnić śmiech dzieciątka
To już prędzej mordodarcie w trybie 24/7
__________________
I wanna hurt you just to hear you screaming my name
Margot45 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 15:46   #2265
201803090921
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 4 538
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Moje tylko skrzeczą jedna była w miarę oswojona, tzn nie uciekala jak się pochodziło, sama siadala na mnie (dopóki się nie poruszyłam), "gadała" że mną, tzn ja do niej a ona sobie swiergotała po swojemu. Potem zdechł jej towarzysz, więc adoptowałam drugą, zupełny dzikus. Oczywiście ja mam siatki w oknach, więc papugi mają klatkę otwartą 24/7. Nie można nawet wymienić wody w poidelku (moje maja miskę z wodą w środku, jeden karmnik na proso, drugi na owoce/warzywa) bo zaczyna się szał w klatce, obijanie się o pręty. Papuga jest u mnie już pół roku. I ta pierwsza się "uwsteczniła" i np. Teraz na mnie już nie siada.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Niestety zwierzaki bardzo szybko podłapują zachowania od swoich towarzyszy - widzę to po kotach, jest ich trójka i błyskawicznie uczą się od siebie nawzajem różnych rzeczy, niestety głównie tych najgłupszych/najbardziej wkurzających
201803090921 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 15:59   #2266
201611240917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Dużo macie tych zwierzaków, ja zawsze pojedyńczo.
Teraz toche żałuję, że nie wzieliśmy od razu dwóch kotów.
Chociaż w jego hodowli został on ostatni i nie było opcji na rodzeństwo.
Jednemu samemu troche smutno jak my w pracy.
201611240917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 16:02   #2267
Vinnga
Zakorzenienie
 
Avatar Vinnga
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 6 006
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Moje tylko skrzeczą jedna była w miarę oswojona, tzn nie uciekala jak się pochodziło, sama siadala na mnie (dopóki się nie poruszyłam), "gadała" że mną, tzn ja do niej a ona sobie swiergotała po swojemu. Potem zdechł jej towarzysz, więc adoptowałam drugą, zupełny dzikus. Oczywiście ja mam siatki w oknach, więc papugi mają klatkę otwartą 24/7. Nie można nawet wymienić wody w poidelku (moje maja miskę z wodą w środku, jeden karmnik na proso, drugi na owoce/warzywa) bo zaczyna się szał w klatce, obijanie się o pręty. Papuga jest u mnie już pół roku. I ta pierwsza się "uwsteczniła" i np. Teraz na mnie już nie siada.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Ojeeej, szkoda Adoptowałaś ją po jakimś wcześniejszym właścicielu, tak?
Vinnga jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 16:03   #2268
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Tak.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 16:21   #2269
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Moje tylko skrzeczą jedna była w miarę oswojona, tzn nie uciekala jak się pochodziło, sama siadala na mnie (dopóki się nie poruszyłam), "gadała" że mną, tzn ja do niej a ona sobie swiergotała po swojemu. Potem zdechł jej towarzysz, więc adoptowałam drugą, zupełny dzikus. Oczywiście ja mam siatki w oknach, więc papugi mają klatkę otwartą 24/7. Nie można nawet wymienić wody w poidelku (moje maja miskę z wodą w środku, jeden karmnik na proso, drugi na owoce/warzywa) bo zaczyna się szał w klatce, obijanie się o pręty. Papuga jest u mnie już pół roku. I ta pierwsza się "uwsteczniła" i np. Teraz na mnie już nie siada.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Cóż, błędem było, że wzięłaś dwie
My od początku mamy jednego bo wiedzieliśmy, że tylko jak jest jeden to będzie mówił i będzie się go dało oswoić. Niestety, jak są dwie to gadają ze sobą więc Ty im nie jesteś potrzebna do rozmów.
U nas poza mówieniem jest pełne zrozumienie i jak go wołam do klatki to do klatki wchodzi, jak go wołam na ramię to przylatuje, na zawołanie daje buzi. Też mam siatkę w oknie i też jest otwarty a tylko na czas naszego wyjścia z domu siedzi w klatce i jak jedziemy do rodziców to u rodziców nie puszczamy go z klatki.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Tak.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Ciesz się, że udało Ci się drugą dołożyć bo mimo, że tamte były dwie to mogła jedna drugą zadziobać albo zrobić jej terror.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------

Cytat:
Napisane przez shantai Pokaż wiadomość
Dużo macie tych zwierzaków, ja zawsze pojedyńczo.
Teraz toche żałuję, że nie wzieliśmy od razu dwóch kotów.
Chociaż w jego hodowli został on ostatni i nie było opcji na rodzeństwo.
Jednemu samemu troche smutno jak my w pracy.
U nas pojedynczo gatunkowo ale ogólnie zawsze gromadka
U mojej mamy jest pies i kot.
U babci to samo.
U nas był chomik i jest papug (chomik zdechł ponad rok temu niestety) i za jakiś rok pojawi się pies. Chciałabym też agamę brodatą ale niestety...to niemożliwe bo nie będę trzymać robactwa w lodówce i w domu (w tym karaczanów).
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-06, 16:36   #2270
Shar14
Zadomowienie
 
Avatar Shar14
 
Zarejestrowany: 2014-01
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Wiadomości: 1 567
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
wiesz, mój tż jest bardzo młody, ma jeszcze "naście", kiedy ja już po dwudziestce. Póki co mi mówi, że nie chce mieć dzieci, nie jest to dla niego ważne (tzn inaczej - nie jest to jego celem w życiu, i jakbym zaszła i chciała mieć, to byłoby ok, a jak nie chcę, to też jest ok). To jest TEN facet, ja to czuję, i on też czuje, że ten związek to jest TO. Ostatnio sobie uświadomiliśmy oboje, że myślisz, że nie da się kogoś kochać bardziej, to potem się okazuje, że się da. Martwię się o niego, jest dla mnie całym światem, wpieram go we wszystkim, jestem kiedy mnie potrzebuje, i to samo jest w drugą stronę. Po raz pierwszy czuję, że ktoś mnie kocha, i pierwszy raz jestem w normalnym, zdrowym związku. Ciągle się docieramy, czasem się kłócimy, ale zawsze po tym rozmawiamy szczerze i taka sytuacja nie ma miejsca. Oboje mamy przyzwyczajenia z poprzednich związków, które OBOJE sukcesywnie zwalczamy. U niego to np. notoryczne spóźnianie się, u mnie obrażanie o pierdoły. To jest facet, przy którym czuję się bezpiecznie, jestem szczęśliwa, potrafi mnie rozśmieszyć, i to jest facet, z którym chcę spędzić resztę życia.
Jednak NIE WIEM jak będzie z jego chceniem lub niechceniem dzieci. Aktualnie mówi, że nie chce i nie potrzebuje. Nie wiem, co będzie za pięć czy dziesięć lat. Mówię - on jest młodziutki. Z jednej strony - u niego ślub bierze się młodo - około 20 roku życia. Z drugiej - wszystko może mu się zmienić. Na chwilę obecną mówi, że chce się ze mną ożenić, i on to mówi SERIO (tak, był wcześniej w dłuższym związku, i mówi, że nie czuł tego, co czuje teraz).
Mamy w planach wyprowadzić się w przyszłym roku i zamieszkać razem. Tzn. on sam to proponuje, i sam mówi "jak razem zamieszkamy", "jak się zaręczymy", "po ślubie' itd.
i ja się boję, że mu się zmieni. Boję się, że za 5 lat przyjdzie i powie "anka, chcę mieć dziecko, nie chcesz to odchodzę". Ale po co mam się tym martwić teraz, kiedy jest idealnie? Moje poglądy zna, niczego nie ukrywałam, powiedziałam na samym początku. Będzie chciał odejść to odejdzie.
Najważniejsze to nie ukrywać się z poglądami, z jednej i drugiej strony. Nie mówić "chce mieć dzieci, to mu się odmieni po zaręczynach/po ślubie/po 10 latach". Ani nie mówić "no ja to nie wiem, może kiedyś" kiedy się WIE, że nie chce się ani jednego, nawet za 10 lat. Jeśli facet ci mówi, że marzy mu się duża rodzina, to nie ma co się z nim wiązać, kiedy ty nie chcesz mieć dzieci.
Tego samego się obawiam, bo mój też dość młody (22 lata) i młodo się poznaliśmy (mając 19). Ale trudno, odwidzi mu się to go nie powstrzymam. Jeśli z dzieckiem będzie szczęśliwszy to pozostanie mi się z tym pogodzić.
__________________
Niemożliwe jest tylko to, co sami takim uczynimy...
Shar14 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 20:25   #2271
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez pffe Pokaż wiadomość
Cóż, błędem było, że wzięłaś dwie
My od początku mamy jednego bo wiedzieliśmy, że tylko jak jest jeden to będzie mówił i będzie się go dało oswoić. Niestety, jak są dwie to gadają ze sobą więc Ty im nie jesteś potrzebna do rozmów.
U nas poza mówieniem jest pełne zrozumienie i jak go wołam do klatki to do klatki wchodzi, jak go wołam na ramię to przylatuje, na zawołanie daje buzi. Też mam siatkę w oknie i też jest otwarty a tylko na czas naszego wyjścia z domu siedzi w klatce i jak jedziemy do rodziców to u rodziców nie puszczamy go z klatki.

---------- Dopisano o 17:19 ---------- Poprzedni post napisano o 17:18 ----------


Ciesz się, że udało Ci się drugą dołożyć bo mimo, że tamte były dwie to mogła jedna drugą zadziobać albo zrobić jej terror.

---------- Dopisano o 17:21 ---------- Poprzedni post napisano o 17:19 ----------


U nas pojedynczo gatunkowo ale ogólnie zawsze gromadka
U mojej mamy jest pies i kot.
U babci to samo.
U nas był chomik i jest papug (chomik zdechł ponad rok temu niestety) i za jakiś rok pojawi się pies. Chciałabym też agamę brodatą ale niestety...to niemożliwe bo nie będę trzymać robactwa w lodówce i w domu (w tym karaczanów).
Nie wpuściłam ich od razu do klatki razem. Ta "stara" została w swojej klatce, "nowa" w pożyczonej. Codziennie stawiałam klatki coraz bliżej, aż w końcu stały obok siebie. Potem zaczęłam wypuszczać na wspólne loty, potem obie miały otwarte klatki aż "nowa" zaczęła wchodzić do klatki "starej".

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-06, 20:53   #2272
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Nie wpuściłam ich od razu do klatki razem. Ta "stara" została w swojej klatce, "nowa" w pożyczonej. Codziennie stawiałam klatki coraz bliżej, aż w końcu stały obok siebie. Potem zaczęłam wypuszczać na wspólne loty, potem obie miały otwarte klatki aż "nowa" zaczęła wchodzić do klatki "starej".

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
To nadal nie jest pewna metoda prawdopodobnie gdyby był długo jeden sam (do 2 tygodni można drugą dołączyć) to mógłby już nie zaakceptować drugiego osobnika. Niestety są przypadki gdzie się zadziobywały albo jeden drugiego terroryzował aż zdechł ze stresu.
Jak chciałaś mieć towarzysza to powinnaś mieć jedną papużkę, jak my
Teraz papug jest po prostu cudowny i mimo swoich dziwactw widać, że nas akceptuje i lubi z nami przebywać. Ba, wręcz widać smutek jak wychodzimy więc zawsze mu mówię za ile mniej więcej wrócimy i że wyjdzie z klatki.
To stworzenie jest tak mądre, że to głowa mała...wszystko rozumie co się do niego mówi. Np. jak nie chce wejść do klatki to mu mówię, że niedługo wrócimy i jak grzecznie wejdzie do klatki to jeszcze dzisiaj wyjdzie, od razu się ładuje na swoje lusterko. Albo jak daje znać, że chce nową kolbę czy, że za mało ma jedzenia. Będzie się tak długo wydzierał aż mu się zmieni jedzonko. A co ciekawsze, jak jeden dzień nie wyjdzie z klatki to siedzi na grzędzie, skrzeczy i trzęsie skrzydełkami. Wtedy wiadomo, że dawno nie wychodził i już ma pretensje, że nie może polatać (mimo, że klatka tak wielka, że mógłby w niej spokojnie się wzbić).
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-07, 09:43   #2273
zakonna
Naczelna Nastolatka
 
Avatar zakonna
 
Zarejestrowany: 2010-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 25 807
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Chciałam zmienić temat. Pewnie zaraz dostane jakaś z☠☠☠ke za to co napiszę.... czy tylko mnie usuwanie konta i niektóre komentarze przed prośbą o.usuniece wydaje się dziecinne, takie trochę śmieszne. Sama nie wiem jak to określić.
__________________
Małgorzata i spółka.
Matka natura to suka.
zakonna jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-07, 10:30   #2274
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Ojej papugi... mój poprzedni sąsiad miał, to była masakra jak one się darły prawie bez przerwy. No i nie wyobrażam sobie puszczać zeby się "wylatały", moja ciotka ma nimfy i wszystko w domu osrane.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

One prawie cały czas są poza klatką, a ciotka tylko ze szmatką lata, fuj.
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-07, 10:53   #2275
201803111829
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-12
Wiadomości: 13 966
GG do 201803111829
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Moje robią kupę do klatki i siedzą głównie NA klatce. Czasem się przeleca po pokoju i znowu na klatkę.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
201803111829 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-07, 10:56   #2276
201611240917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Papugi są piękne.

Ja walcze z kocią sierścią, na wiosne masakra.
Wyczesałam kota i drugiego można z tego ulepić.
201611240917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-07, 11:03   #2277
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Ojej papugi... mój poprzedni sąsiad miał, to była masakra jak one się darły prawie bez przerwy. No i nie wyobrażam sobie puszczać zeby się "wylatały", moja ciotka ma nimfy i wszystko w domu osrane.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

One prawie cały czas są poza klatką, a ciotka tylko ze szmatką lata, fuj.
Mój się wydziera jak się go nie wypuści albo nie ma jedzenia. Tak to pięknie ćwierka i w zasadzie większość czasu mówi ludzkimi słowami

---------- Dopisano o 12:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:00 ----------

Cytat:
Napisane przez GrumpyCat Pokaż wiadomość
Ojej papugi... mój poprzedni sąsiad miał, to była masakra jak one się darły prawie bez przerwy. No i nie wyobrażam sobie puszczać zeby się "wylatały", moja ciotka ma nimfy i wszystko w domu osrane.

---------- Dopisano o 11:30 ---------- Poprzedni post napisano o 11:27 ----------

One prawie cały czas są poza klatką, a ciotka tylko ze szmatką lata, fuj.
Co do kup to się bardzo rzadko zdarzają poza klatką. Wszystko jest kwestią wychowania zwierza.
Równie dobrze kot, pies, chomik czy króli może Ci w domu kupy zostawiać gdzie popadnie a jak się nauczy to nie. Proste.

---------- Dopisano o 12:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:01 ----------

Cytat:
Napisane przez _Tinkerbell Pokaż wiadomość
Moje robią kupę do klatki i siedzą głównie NA klatce. Czasem się przeleca po pokoju i znowu na klatkę.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka
Mój siedzi głównie na szafie jak jest wypuszczany lub na mnie czy na TŻ.

---------- Dopisano o 12:03 ---------- Poprzedni post napisano o 12:02 ----------

Cytat:
Napisane przez shantai Pokaż wiadomość
Papugi są piękne.

Ja walcze z kocią sierścią, na wiosne masakra.
Wyczesałam kota i drugiego można z tego ulepić.
Znam to. u nas kastrat cioci całym rokiem tak linieje a jak się go wyczesze to poza pełną szczotką sierści i ulepieniem drugiego kota, sierść się ma nawet w butach
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-07, 11:09   #2278
201611240917
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 1 375
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

W zimie aż tak nie linieje jak teraz.
Ogólnie brytki są puchate i mają dużo tej sierści, że też głupia nie wziełam łysego sfinksa.. :P
Rolka do ubrań mym przyjacielem.

pffe Twoja papuga gada?

Edytowane przez 201611240917
Czas edycji: 2016-05-07 o 11:14
201611240917 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-07, 11:14   #2279
pffe
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2011-04
Wiadomości: 19 306
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Cytat:
Napisane przez shantai Pokaż wiadomość
W zimie aż tak nie linieje jak teraz.
Ogólnie brytki są puchate i mają dużo tej sierści, że też głupia nie wziełam łysego sfinksa.. :P
Rolka do ubrań mym przyjacielem.

pffe Twoja papuga gada?
ja marzę o ragdollu
pffe jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2016-05-07, 11:18   #2280
GrumpyCat
Wredny kotecek
 
Avatar GrumpyCat
 
Zarejestrowany: 2013-02
Wiadomości: 11 250
Dot.: Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

Jak moja świnia linieje, to głaszcze ją tą rolką do odklaczania ubran (oczywiście nie takim świeżo zerwanym kawalkiem, zeby jej nie wyrywać tego co nie trzeba) i bardzo ładnie wszystko co ma wypaść podczas glaskania wyciąga Sierść się błyszczy, a ciuchy mam czyste ;p
GrumpyCat jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Kobieta 30+


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-02-28 08:11:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:29.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.