Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVII

[agaa13]

Napisane przez Margot45

Takuś, dziękuje, wieczór super - dopiero do domu wróciłam co prawda usłyszałam, że czarna Coco jest babciowa no ale de gustibus... etc. mam nadzieję, że jutro i Tobie się nastrój poprawi


To teraz mogę się juz przyznać, ze i ja Cię na początku nie poznałam...

Jeśli chodzi o święta to musze szczerze przyznac, ze mam je w bardzo głębokim poważaniu doskonale wiem, z czego to podejście wynika ale ta sytuacja ma też swoje plusy - mam po prostu pare dni wolnych tylko dla siebie. Owszem, czasami mnie dołuje, ze nie ma się z kim podzielić symbolicznym opłatkiem ale pociąć się z tego powodu nie zamierzam.

Niczym nie pachnę i dam sobie dziś odpocząć od perfum - a może jutro Smok przyleci...?

(powyższe oznacza, że bredzę i stanowczo powinnam pójść spac - jak nie przyleciał przez ostatnie 10 dni to nie przyleci i jutro )

nadal niczym bnie pachne ale widze i czuje,ze leki zaczynaja dzialac

Margot u mnie te same mysli........ja juz stracilam nadzieje,ze do mnie doleci flakonik.....

[SpanishMyszka]

Napisane przez Margot45

To ja, jako uzytkowniczka tychże kolei, muszę stanowczo zaprotestować! Owszem, zgadza się, czasami grzeją tak, że co poniektórym pasażerom płci meskiej nabiał się na twardo zagotowuje, tyle, ze niechby te osoby, które włażą zgrzane do przedziału i rzucają się otwierać okno, pomyślały o podstawowych prawach fizyki - jak się okno uchyli a pociąg jest w ruchu, to niestety, ale piździ jak w kieleckiem!!! I jedź tu człowieku godzinę jak mało ci łba nie urwie! Za Lampucerę vel Pudernicę się nie uważam, ale jak mi wchodzi do przedziału taka okutana w sześć warstw odzieży osoba, i otwiera okno zamiast się chociażby rozpiąć, to sorry ale reaguję.

Margot, wybacz...
Ja wiem, że to poważna sprawa, czasem sama borykam się z takimi problemami w autobusie lub w tramwaju, kiedy jest upał, że aż praktycznie z dupy się leje, a jakaś starsza Pani nie pozwala otworzyć okna bo boi się, że wiatr rozwali jej "starannie wypracowaną" fryzurę ale to boskie zdanie:

Napisane przez Margot45

(...)Owszem, zgadza się, czasami grzeją tak, że co poniektórym pasażerom płci meskiej nabiał się na twardo zagotowuje

rozwalio mnie , rozbawiło totalnie , podziałało na wyobraźnię i nie umiem się teraz skupić
Niedobra jestem, myślę o świństwach...

[nebraska]

Napisane przez Eenax

Nie cierpię zatłoczonych miejsc bo:
- zawsze znajdzie sie w takim miejscu jakaś "Purchawa" która zabroni otworzyć okna
- zawsze oddychają na Ciebie faceci zionąc zapachem dnia poprzedniego, i paszczowo i cieleśnie
- zawsze Lampucery sie tak uperfumia ze wokoło muchy w locie zdychają (i nie tylko)
- zawsze znajdzie sie ktoś kto najadł sie czosnku zionie tym zapachem
- zawsze przynajmniej jedna osoba ma w reklamówce śmierdzącą kiełbasę
- zawsze znajdzie sie ktoś kto ma "wiatry",
- zawsze znajdzie sie rezolutna babcia rozpychająca sie łokciami
- zawsze jak siedzisz znajdzie sie ktoś kto będzie Ciebie znacząco pukał torebka po głowie
- zawsze zostaniesz obgadany/a przez jakaś "purchawkę" ze jesteś niekulturalna młozdzieza
- zawsze sie nasłuchasz co kogo boli i jaki jest umierajacy i jakich to jeszcze lekarzy musi odwiedzić
- zawsze znajda sie minimum 2 rżące nastolatki na cały "środek komunikacji)
- zawsze nasłuchasz sie paru "ku..rew",
- zawsze nasłuchasz sie historii jaki to ktoś nie jest chojrak i jak sie na imprezie schlał,
- zawsze.... zawsze znajdzie sie cos żeby na to ponarzekać jak widać powyżej.
Prawie zawsze jednak mam szczęście nie jeździć zatłoczona komunikacja. Ale czasami poprostu sie zdarza bo pociągi, autobusy i tramwaje nie as niezawodne i zawsze może jakiś sie "rozkraczyć" na torach lub ulicy.

Jakież to prawdziwe!

Z tych samych powodów unikam jak mogę większych zgromadzeń (niestety komunikacji nie mogę uniknąć).

Ostatnio mam chyba manię wykańczania moich próbek, cos mi się zdaje, że na koniec zostaną te nieliczne, z którymi nijak nie mogę sie polubić - dziś Theo Espirit

[Margot45]

Napisane przez Eenax

Wszak nie chodzi mi o otwieranie okna jak pociąg jedzie ale chociaż na chwilkę jak pociąg stoi na stacji. W trakcie jazdy to nawet ja protestuje jak ma przeze mnie wiać bo chore nery i zatoki gwarantowane.

Ela, nie wiem jak na Twojej trasie, ale ja dojeżdżam do Warszawy około 10 lat, i jeszcze mi się nie zdarzyło, żeby po otworzeniu okna jak pociąg stoi na stacji, ktoś je zamknął w momencie, kiedy pociąg rusza.....

A temperatura jaka jest w pociągu? Serio nie wiem (podejrzewam ponad 25 stopni) ale np. dziś jako osoba która siedziała (po 2 stacjach nie wytrzymałam i poprosiłam o ustąpienie miejsca" siedząc w samej cieniutkiej bawełnianej bluzeczce byłam cała mokra pot ciurkiem mi sie lał po plecach i twarzy. Niektóre osoby (mężczyźni) siedziały (po wcześniejszych doświadczeniach z tym pociągiem chyba) w krótkim rękawku. Tak wiec można sobie wyobrazić co czuje człowiek który nie ma możliwości zdjąć kurtki ani przez kilka sekund odetchnąć świeżym powietrzem.

To akurat rozumiem i parę razy ostatnio dogrzali tak w pospiesznym pociągu - rzeczywiście koszmar

No wiesz, Myszko, ja się naprawdę nie czuję winna temu, co Tobie się kojarzy

Agaa13, trzymam żeby wszystkie perfumowe (i nie tylko ) paczki jednak podolatywały, i dużo zdrówka życzę a co do Smoka to denerwuję się, bo nijak nie mogę (a wysłałam już ddwa maile z prośbą) uzyskkać od sprzedawcy numeru nadania. I nie wiem - czy tradycyjnie Poczta Polska ma klientów w du... w dużym poważaniu, czy acząć się zastanawiać, czy ten Smok faktycznie wyleciał?

[Aggie125]

Napisane przez rachela

Tu! Tu jestem! Mnie wybierz!
Ja też chcę!

Napisane przez rachela

No co. To by było tak w ramach... prezentu urodzinowego dla mię?

Naprawdę chcesz w taki sposób "uczcić" swoje urodziny? Sądziłam, że to ma być miłe wydarzenie...

Napisane przez dzika truskawa

Ja teeeeeeż chcę! Pod choinkę, prooooooszę :robi oczy Kota w Butach ze Shreka:

Dobra, jesteś na liście kolejkowej

Napisane przez Eenax

1. Napisanie magisterki technicznej to nie jest takie wyzwanie jak napisanie "rozprawki humanistycznej). Praca techniczna to głownie rysunki, wzory schematy i wyniki obliczeń. Samego tekstu jest mało.
No i pozatym jest różnica mieczy powszechnym angielskim który sam wchodzi do głowy bo wokoło jest go pełno, a melodyjnym włoskim.

2. Mam nadzieję ze za niedługo będzie Mi dane czytać tę powieść w formie książkowej.

Eenax, mój mąż pisał właśnie taką techniczną pracę. Najpierw przeprowadzał badania (pisał o rybach), potem pisał po kawałku, robił wykresy, itp, a potem przed oddaniem pracy do promotorki dawał to do przeczytania i sprawdzenia jednemu z doktorów z jego zakładu. Tak więc nie było tak prosto, jak sądziłam, bo przed oddaniem fragmentu pracy miał to już sprawdzone przez fachowca, który w danym temacie siedział od lat.

A na formę książkową się nie zanosi, czyżby kolejny niedoceniony talent?...

Napisane przez Aragonte

Ja też poproszę
W odwecie mogę Ci kiedyś przysyłać własne próbki tffurczości

O, to rozumiem! Wzajemnie się "obdarujemy" naszymi cudeńkami. Ufam tylko, że nie zepsuje to naszej miłej Wiżażowej konwersacji i że po fakcie dokonanym będziemy w stanie kulturalnie ze sobą rozmawiać...

Napisane przez SpanishMyszka

Aggie, ja też mam nadzieję, że będę mogła poczytać , zatem ustawiam się grzecznie do kolejki

Napisane przez Różowy Strachulec

Ja kcem!


Miałas już urodziny, a moje dopiero przede mną

Napisane przez MoniaK

woooow, możesz się jeszcze zdziwić bo nie wiadomo kto ją przeczyta Ja też chcem ja też

No dobra... na Wasze ryzyko. Same tego chciałyście! Zgram więc moje wypociny ze starego kompa, przerzucę w jakiś czytelny i ludzki format i pozwolę Wam się poprzerażać.

Tak świątecznie: w tym roku będziemy w 5 osób: mama, babcia, mężuś i ciocia też przyjedzie. Już się cieszę, bo ciotkę widuję parę razy w roku, a jest po prostu świetna, taka równa babka, która jak przyjeżdża, od razu robi oględziny mojej perfumowo-kosmetycznej szafeczki. Stałym punktem jej wizyt jest wykonywany przeze mnie manikiur plus jakaś maseczka no i testy kosmetyków wraz z oddawaniem jej tego, co mi się znudziło albo nie pasuje. Pokupowałam nawet część prezentów, a po resztę wybiorę się w sobotę. I chyba dojrzałam wreszcie do obcięcia włosów na krótko - dojrzewam tak od paru miesięcy, ale się waham, w końcu krótkie włosy zimą i pod czapką mogą być tragiczne - oklapus smętny i tłuściel pospolity.

Może też wybiorę się na Pasterkę, bo standardowo o tej porze już śpię. Nie widzi mi się latanie do kościoła o północy (chyba że na takie Wizażowe Messe de Minuit ), ale może zmobilizuję rodzinę, a przynajmniej mężusia i ciotkę.

A w pracy już stoi choinka, wchodzę, a tu migają do mnie lampki i wesołe bombki. Od razu milej się zrobiło... odeszła ochota do pracy, zanim jeszcze zdążyłam choćby płaszcz zdjąć...

W temacie: resztki balsamu Miracle połączone z porannym prysznicowaniem się żelem z tej samej serii.

[Różowy Strachulec]

Napisane przez Aggie125

No dobra... na Wasze ryzyko. Same tego chciałyście! Zgram więc moje wypociny ze starego kompa, przerzucę w jakiś czytelny i ludzki format i pozwolę Wam się poprzerażać.

Huraaaaa

[Favkes]

Napisane przez Aggie125

A humanistką faktycznie jestem, mam nawet w komputerze moja wielotomową powieść o szesnastowiecznej czarownicy, która miała być dziełem mojego życia... ale nie wyszło, nikt jej nie opublikował... może to i dobrze.

Aggie - ja tez poproszę - koniecznie
Sam apróbowałam coś spłodzić, ale zwykle kończyłam na pierwszym rozdziale bo na tyle tylko starczało mi weny twórczej

Moze zrobimy do niej ilustracje i wydamy własnymi siłami ? Dziewczyny - mibilizacja ?
Najpierw przeczytajmy

Pachnę dzisiaj Givrine - wczoraj doleciała flaszeczka ..

[Contax]

Napisane przez tymena

Nie smutasiaj się Kaśka

Napisane przez asia_102

Kasia, nic dziwnego, że czujesz się wyalienowana. Piękne kobiety czasami tak mają...

Asia, normalnie padłam

[SpanishMyszka]

Napisane przez Margot45

No wiesz, Myszko, ja się naprawdę nie czuję winna temu, co Tobie się kojarzy

Wstydzę się teraz...

Napisane przez Aggie125

No dobra... na Wasze ryzyko. Same tego chciałyście! Zgram więc moje wypociny ze starego kompa, przerzucę w jakiś czytelny i ludzki format i pozwolę Wam się poprzerażać.

Super !

[Aggie125]

Favkes, dobrze prawisz - najpierw przeczytajcie . A potem zdecydujecie, czy robić ilustracje, czy popełnić rytualny mord na początkującej pisarce
A może któraś z Was zechciałaby też podzielić się Swoją tworczością? Mogłoby być ciekawie.

[asia_102]

Napisane przez Contax

Asia, normalnie padłam

ja tak naprawdę uważam

a żeby nie było OT - pachnę Fever, otula mnie cudnie

[Margot45]

Napisane przez SpanishMyszka

Wstydzę się teraz...

Nie wstydaj się, tu sami swoi
(i co poniektórzy mają zapewne nieco bardziej kosmate myśli )

[Zuziunia]

Witajcie, co za senny dzień, niczym nie pachnę tylko siedzę w książkach. Zaraz na pobudzenie zaaplikuję sobie Euphorie, ta bardzo poprawia nastrój.

[MoniaK]

Aggie, super czekamy z niecierpliwością

Testuję Etro

[tymena]

Napisane przez asia_102

ja tak naprawdę uważam

a żeby nie było OT - pachnę Fever, otula mnie cudnie

Ja też tak uważam, Contax to piekna, rasowa kobieta

[SpanishMyszka]

Napisane przez Margot45

Nie wstydaj się, tu sami swoi
(i co poniektórzy mają zapewne nieco bardziej kosmate myśli )

Podniosłaś mnie na duchu

[noseknosek]

Bright Crystal

[maja79]

Napisane przez Aggie125

No dobra... na Wasze ryzyko. Same tego chciałyście! Zgram więc moje wypociny ze starego kompa, przerzucę w jakiś czytelny i ludzki format i pozwolę Wam się poprzerażać.

Aggie, ja też się chcę poprzerażać


Po kwaśnościach, gorzkościach i kadzidłach naszła mnie chęć by się osłodzić - więc dziś jestem słodziutka . Pachnę Le Parfum Lalique.

[taka taka]

Napisane przez Mendosita

Dziś Tresor- pachnę jak Kate Winslet

Taka- każda z nas ma czasem takie dni, przejdzie Ci na pewno. Trzymaj się!

przejdzie
Mendosito, udało mi się dziś oznajmić czym pachnę przed Tobą

Napisane przez joasiak1

Takuśna, przybij piątkę, w kwestii tego, co na żółto

Nie chce mi się niczym pachnieć - kryzysu ciąg dalszy - ale co, taka goła do roboty pójdę...

Joasiu, zróbmy coś z tym, bo u mnie to już zbyt długo trwa, samo się nie zmieni

Napisane przez Contax

Dzisiaj Dzing!

Smutno mi i czuję się ostatnio mocno wyalienowana

Contax, jakie trudne słowa z rana

a Asia ma rację, piękne kobiety czasem tak mają

Napisane przez SpanishMyszka

Myszko,

Aggie, a nie masz czasem jakiegoś swojego kryminału w szufladzie ?

[Kate30]

Dziś piękna Maroussia - nawet moje dziecko pochwaliło

[Aggie125]

Taka Taka, ale to jest również i kryminał! Czarownica rozwiązująca zagadki kryminalne na pograniczu magii

[ropuszka]

Ange ou demon. Trzeba to kiedys skonczyc, nie?

[Różowy Strachulec]

Kenzo Flower

[mariolasl]

Napisane przez SpanishMyszka

Mariolu
Ciekawe jak Twój gorrrący latynos zareaguje na śnieg ?

Napisane przez E

Mariola, na pewno będzie zachwycony

Na razie jest przerazony to chyba przekraca granice jego wyobrazni.

Napisane przez Aggie125

No dobra... na Wasze ryzyko. Same tego chciałyście! Zgram więc moje wypociny ze starego kompa, przerzucę w jakiś czytelny i ludzki format i pozwolę Wam się poprzerażać.

Czy ja rowniez moge wpisac sie do listy kolejkowej? Bardzo, bardzo prosze
------------------------
Nadal bez humoru, za to pachnaca Un Bois Vanille

[yoona]

ja dziś Les Belles

[mskladaczek]

Napisane przez dzika truskawa

No i nie choruj!

Za pozno
Rozlozylam sie dzisiaj, mam jeden dzien na cudowne ozdrowienie

Napisane przez dzika truskawa

Dziękuję
Tylko, że nie o to chodzi... Mam wymienionych siedem

My opisujemy tylko tyko piec cech; czestosc, wypelnienie, napiecie, chybkosc i miarowosc.
Rowne moim zdaniem to miarowe plus wysokosc fal jednakowa.




Pachne czosnkiem, miodem i malinami

[Contax]

Napisane przez asia_102

ja tak naprawdę uważam

a żeby nie było OT - pachnę Fever, otula mnie cudnie

Napisane przez tymena

Ja też tak uważam, Contax to piekna, rasowa kobieta

Napisane przez taka taka

Contax, jakie trudne słowa z rana

a Asia ma rację, piękne kobiety czasem tak mają

Dzięki Wam już mi lepiej nabrałam rozpędu i nie ogladam się za siebie

Napisane przez mariolasl

Na razie jest przerazony to chyba przekraca granice jego wyobrazni.

-----------------------
Nadal bez humoru, za to pachnaca Un Bois Vanille
[/FONT][/SIZE]

Mariolasl

Jest duża szansa, że Twój Tż nie będzie miał się z czym zmierzyć pogoda jak na razie jesienna i śniegu ani widu ani słychu

[hecate]

Nie mam pomyslu

prawie dzis dostalam zawalu wchodze do mej 'suszarni' a tam czarne ciuchy wypral tz (tylko takie pierze zeby nie narobic szkod) a tu moja sukienka tylko do prania recznego wyprana z czarnymi w pralce...

no na szczescie wieksze szkody nie zostaly poczynione, ja natomiast musialam wyslac sms 'jak pierzesz to czytaj metki '

Nie mam pomyslu czym pachniec...

troche bol glowy przeszedl ale wieczorem to myslalam,ze padne.

Na nasza-klasa sie bawie od ponad miesiaca a dzis kolejny szok, dziewczyna ze studiow co to raczej nie bylysmy w dobrych stosunkach, raczej mocno neutralnych w strone ozieblych wyslala zaproszenie do znajomych

a zapodam sobie Amor Amor

[annmarie]

Dzień masakryczny. Chyba nawet na pocztę nie chce mi się iść, choć kartki czekają...

A muszę się zabrać za pracę, żeby coś wpłynęło na konto przed Świętami, muszę, muszę, muszę...

Chyba pójdę w ślady noska i zapodam Bright Crystal...

[taka taka]

Napisane przez Aggie125

Taka Taka, ale to jest również i kryminał! Czarownica rozwiązująca zagadki kryminalne na pograniczu magii

o, to ja też czekam w kolejce