zjawiska paranormalne, nadprzyrodzone zdolności..

[eMPi]

Nie uważam tego za zdolności paranormalne,ale czesto zdarzy mi sie cos wykrakac.

Pamiętam, jak jakis czas temu mój brat wyjezdzal na tydzien , a ja chciałam zeby został. Jak wchodził do pociagu, walnełam głupote niestety.Powiedziałam dokładnie tak - Chciałabym zeby ten pociag sie zepsul np.spalił.

Nad ranem dzwonił brat i mowił,ze pociag sie zaczal palic (cos z ogrzewaniem czy czyms takim) i musieli sie przesiąść
Podobnych opcji było pare.

Mam tez czasem tak,iz dzieje sie cos- a ja mam uczucie deja-vu. I wtedy mnie olsniewa- aaa, tak,sniło mi sie to dzisiaj w nocy

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Napisane przez eMPi

Mam tez czasem tak,iz dzieje sie cos- a ja mam uczucie deja-vu. I wtedy mnie olsniewa- aaa, tak,sniło mi sie to dzisiaj w nocy

Ja też tak mam, ale zazwyczaj w dłuższych odstępach czasu.
I dla potwierdzenia tego przed samą sobą już tysiąc razy sobie obiecywałam, że będę zapisywać sny, ale mi to nie wyszło... Chyba zacznę to jednak robić....

[Wisienki]

Po pierwsze - zawsze wiem kiedy umrze ktoś mi bliski - np umarła moja ukochana babcia obudziłam się rano siadłam na łóżku i powiedziałam "Babcia nieżyje" na co moja siostra popukała się w głowe, gdy rano powtórzyłam to samo przy śniadaniu zostałam zganiona przez mame, ze mówie głupoty - bo przecież wczoraj wieczorem babcia czuła się dobrze... Cóż, gdy po całym dniu starań wreszcie udatsaliśmy sie do domu babci, okazało sie że ona rzeczywiscie nie żyje a lekarz ustalił godzine zgonu, mniejwiecej o czasie gdy się obudziłam. - no ale taką zdolnośc ma wielu ludzi, przynajmniej w moim otoczeniu

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;5933056]A i jeszcze mam prorocze sny, ale to u mnie rodzinne bo babcia tak ma, mama tak ma, więc nic dziwnego, że i ja tak mam.
[/quote]

Kiedy byłam młodza miałam prorocze sny i uczucie deja-vu - teraz naszczeście sie to już skończyło i dobrze - z perspektywy czasu a może sobie poprostu zgadywałam i miałam farta ??? nie pamiętam

A jeśli chodzi o czarnookich - w życiu spotkąłam 2 osoby o tak czarnych oczach,ze nawet przy dokładnym przyjrzeniu się nie widac było źrenicy - ale to byli bardzo fajni ludzie - czy może mi ktoś wytumaczyć o co chodzi z czarnookimi?

[201801220933]

Napisane przez Ines-ka

Jak sprawdzić aurę? Można jakimiś domowymi sposobami? Nigdy nie sprawdzałam swojej.

pisałam wczesniej jak można zobaczyć aurę, kilka postów temu
ale nie ma takiej uniwersalnej "receptury", nie którzy sa tym obdarzeni, a inni muszą na tym pracować bardzo długo - dzisiaj nie widze aury bo wczoraj pokłuciłams ię z mamą, brak mi wewnętrznej harmonii i musze się straasznie wysiliś zeby cokolwiek zobaczyć, energii tez nie czuję

osobiśncie polecam zrobić taki eksperyment z jakąś osoba która też chciałaby zobaczyć aurę,

Napisane przez kate6o

Wiele razy życie mnie zaskakiwało w naj mniej oczekiwanym momencie...

Mam czasami silne przeczucia, że coś się wydarzy i tak bywa... mama mówi na mnie czarownica ale czy to są zjawiska paranormalne? nie sądzę

Napisane przez eMPi

Nie uważam tego za zdolności paranormalne,ale czesto zdarzy mi sie cos wykrakac.

Pamiętam, jak jakis czas temu mój brat wyjezdzal na tydzien , a ja chciałam zeby został. Jak wchodził do pociagu, walnełam głupote niestety.Powiedziałam dokładnie tak - Chciałabym zeby ten pociag sie zepsul np.spalił.

Nad ranem dzwonił brat i mowił,ze pociag sie zaczal palic (cos z ogrzewaniem czy czyms takim) i musieli sie przesiąść
Podobnych opcji było pare.

Mam tez czasem tak,iz dzieje sie cos- a ja mam uczucie deja-vu. I wtedy mnie olsniewa- aaa, tak,sniło mi sie to dzisiaj w nocy

Napisane przez Wisienki

Po pierwsze - zawsze wiem kiedy umrze ktoś mi bliski - np umarła moja ukochana babcia obudziłam się rano siadłam na łóżku i powiedziałam "Babcia nieżyje" na co moja siostra popukała się w głowe, gdy rano powtórzyłam to samo przy śniadaniu zostałam zganiona przez mame, ze mówie głupoty - bo przecież wczoraj wieczorem babcia czuła się dobrze... Cóż, gdy po całym dniu starań wreszcie udatsaliśmy sie do domu babci, okazało sie że ona rzeczywiscie nie żyje a lekarz ustalił godzine zgonu, mniejwiecej o czasie gdy się obudziłam. - no ale taką zdolnośc ma wielu ludzi, przynajmniej w moim otoczeniu



Kiedy byłam młodza miałam prorocze sny i uczucie deja-vu - teraz naszczeście sie to już skończyło i dobrze - z perspektywy czasu a może sobie poprostu zgadywałam i miałam farta ??? nie pamiętam

A jeśli chodzi o czarnookich - w życiu spotkąłam 2 osoby o tak czarnych oczach,ze nawet przy dokładnym przyjrzeniu się nie widac było źrenicy - ale to byli bardzo fajni ludzie - czy może mi ktoś wytumaczyć o co chodzi z czarnookimi?

to wszystko co piszecie - de-ja-vu, sny prorocze to nie sa nadzwyczajne zdolnościci, to jest naturalne dla każdego człowieka o wysokiej intuicji i inteligencji
własnie sekundę temu wyczytałam na pewnym forum , że te wydarzenia poodpowiada nam wysoka inteligencja, i to wszystko sprawka mózgu

a wyczuwanie smierci swoich bliskich to już zupełnie normalna sprawa, to za sprawą "więzów' które łącza nas z osobami spokrewnionymi genetycznie i bliskimi emocjonalnie

a czarnoocy, pisałam wcześniej o co mi chodzi...ale to juz interesuje mnie jako ciekawostka, po prostu fascynujący temat
wpisz w wyszukiwarkę to znajdzie mnóstwo stron..

[6294979b07e94e60c86b4a71a35022ccf5d1d257_656d16825a5b5]

Niusia to co w takim razie uzanjesz za zdolności paranormalne?

Wyjaśnij, proszę szczegółowo aby była jasność.

[201801220933]

[1=6294979b07e94e60c86b4a7 1a35022ccf5d1d257_656d168 25a5b5;5950205]Niusia to co w takim razie uzanjesz za zdolności paranormalne?

Wyjaśnij, proszę szczegółowo aby była jasność. [/quote]

trudno jednoznacznie to zdefiniować - według mnie to wszystko co wybiega poza nasze ciało (ale może na nie wpływać), ale mamy tego świadomość, chociaż nie zawsze, jak w przypadku OBE nieświadomego, (wychodzenia z ciała, które tak na marginsie próbuję osiągnąć z tym ze świadome), i potrafimy tym sterować i wykorzystywać np. jak w przypadku telekinezy, lub asymilacji

operowanie zdolnościami powinno mies realny materialny skutek (jeśeli tak zamierzamy)

[patii]

.

[kiciulka1985]

Hmm ...
Nie sa to chyba zadne nadprzyrodzone zdolnosci ale "dziwne" :
1. często zdaża mi się wykrakać (ale tylko złe rzeczy);
2. deja-vu - zdażyło się kilka razy, że dana rozmowę już odbyłam, że coś już się stało a najczęściej wyjeżdżam w jakieś nieznane mi miejsce i uświdamiam sobie że kurde już tu kiedyś byłam (a nie byłam)
3. zaklinam - idąc na examin i nie umiejąc albo tylko jakies jedno zagadnienie uda mi sie wychwycić jak inni się uczą, mówię - dostanę 5 - wchodzę losuję pytanie i jest to to jedno pytanie na które odpowiedź znałam. Co ciekawe jak umiem a "zaklnę" ze nie zdam - nie zdaję.
4. miałam taką dziwną sytuację. wyjechałam na długi weekend majowy a zaraz po nim miał być examin z prawa cywilnego. na wycieczkę zabrałam ze soba kodeks, żeby się pouczyć. wiadomo jak to bywa. kodeks leżał i się kurzył. dzień powrotu (naxt day egzamin), jadąc pociągniem otworzyłam sobie nieszczęsny kodeks w kilku przypadkowych miejscach i przeczytałam kilka przypadkowych artykułów. Dosłownie 15 minut w głośnym pociągu. że podróż trawała około 12 godzin, wróciłam do domu, położyłam się spać. dzień egzaminu, nic nie umiem, ale chociaż pójde zobaczyć jakie są pytania. było akurat to co przeczytałam. 4+.
5. bardzo często od pierwszego wejrzenia potrafię trafie określić daną osobę, czy mogę na nią liczyć, czy zawiedzie. tzn. nie wiem tego dokładnie kiedy i w jaki sposób nawali, ale czuje ogromną niechęc i ta niechęć zazwyczaj prędzej czy później znajduje swoje uzasadnienie. nie to że sie doszukuję jakichś cech i "czatuję" na chwilę w której mi podpadnie. poprostu dzieje się...

[Ines-ka]

Napisane przez "niusia"

a wyczuwanie smierci swoich bliskich to już zupełnie normalna sprawa, to za sprawą "więzów' które łącza nas z osobami spokrewnionymi genetycznie i bliskimi emocjonalnie

Jeśli chodzi o mnie, to nie były to bliskie osoby.
Największe piętno odbiła na mnie śmierć mężczyzny, który spłonął razem ze swoim domem. Przechodząc tamtędy za każdym razem czuję się strasznie.


Posiadać i odkryć zdolności to jedno, nauczyć się je wykorzystywać to drugie. Ja zwyczajnie (póki co) tego drugiego nie chcę.

[00aga00]

Napisane przez Papryczkaa

i ja myśle, że dużo ludzi tak ma i nie jest to żadna moc specjalna

skąd wiesz, jaki kolor ma Twoja aura?

co do dzieci czarnookich


Mam znajomą, która ma oczy jak węgielki i jest do serca przyłóż. Ot, stereotypowe myślenie.. aż boje się pomyśleć co ludzie powiedzą o osobie rudej z czarnymi oczami!

nie dajmy się zwariować

Czytałam ten wątek w którym pisałyście o czarnych oczach i właśnie zauważyłam (mam jej zdjęcie na tapecie w komputerze), że takie ma moja mała ukochana siostrzenica
Załączam zdjęcia, ostatnie jest jej starszej siostry

[kate6o]

Napisane przez 00aga00

Czytałam ten wątek w którym pisałyście o czarnych oczach i właśnie zauważyłam (mam jej zdjęcie na tapecie w komputerze), że takie ma moja mała ukochana siostrzenica
Załączam zdjęcia, ostatnie jest jej starszej siostry

Mi się strasznie takie oczy podobają

[201801220933]

ja mam podobne oczy - ciemniejsze od zdjęcia 3 ale jaśniejsze 2 i 1

a to dziecko ma takie hipnotyczne spojrzenie

a tak zmieniając temat - wierzycie w telekinezę? poruszanie przedmiotów siłą woli?
ostatnio zaczęłam ją praktykować i ..to działa, chociaż podchodziłam do tego baardzo sceptycznie

na razie udaje mi się wprawiać w ruch klucz zawieszony na sznurku - zaczyna krążyć wokół własnej osi

niesamowita sprawa..polecam

[ruda7816]

przykro mi powiedziec, ale nie wierze w zadne zjawiska.
A w telekinezę w ogole...
Po prostu jest to dla mnie nieracjonalne.

Ale nie krytykuję ludzi, ktorzy wierzą.

[00aga00]

Napisane przez kate6o

Mi się strasznie takie oczy podobają

Mi też zazdroszczę im trochę, bo sama mam niebiesko-zielone (pół na pół, granica dokładnie na skos)

Napisane przez "niusia"

ja mam podobne oczy - ciemniejsze od zdjęcia 3 ale jaśniejsze 2 i 1

a to dziecko ma takie hipnotyczne spojrzenie

własnie jak tak teraz patrzę to aż się trochę boję ale Aniołek jest z niej, na prawdę jak była malutka to podczas robienia zdjęcia (moment lampy błyskowej) szeroko otwierała oczka i do teraz czasem tak robi. Załączam zdjęcie nieco łagodniejsze, na którym się śmieje

a tak zmieniając temat - wierzycie w telekinezę? poruszanie przedmiotów siłą woli?
ostatnio zaczęłam ją praktykować i ..to działa, chociaż podchodziłam do tego baardzo sceptycznie

na razie udaje mi się wprawiać w ruch klucz zawieszony na sznurku - zaczyna krążyć wokół własnej osi

niesamowita sprawa..polecam

nie wierzę... może dlatego, że jeszcze tego nie widziałam...a chcialabym

[201801220933]

Napisane przez ruda7816

przykro mi powiedziec, ale nie wierze w zadne zjawiska.
A w telekinezę w ogole...
Po prostu jest to dla mnie nieracjonalne.

Ale nie krytykuję ludzi, ktorzy wierzą.

i własnie dlatego są zjawiskami paranormalnymi, bo są nieracjonalne, a jednak się dzieją

chciałabym dodać że możliwe ze telekineza opiera się po części na fizyce kwantowej - w końcu to oddziaływanie ENERGIĄ
ale ponieważ fizyka kwantowa jest dziedziną nauki dopiero się rozwijającą niewiele jeszcze wiadomo o ruchach energii

i po drugie nie doceniamy możliwości swojego mózgu, na co dzień korzystamy z około 30% tego, co potrafi nas mózg
więc możecie sobie wyobrazić jakie drzemią w nim pokłady możliwości i ile kryje sie tajemnic

to co kilkadziesiąt lat temu było niewytłumaczalne dzisiaj jest uznawane za naturalny mechanizm - tak dzieje się z wieloma zjawiskami, mam nadzieję ze kiedyś stanie się tak i z telekinezą

dziękuję za uwagę (i mam nadzieję ze nikogo nie zanudziłam)

[Justin Timberlake]

Wybacz "niusiu" ale jakoś nie chcę mi sie wierzyć, że ruszasz kluczami czy czymś tam siłą woli Czytałam kiedyś o takim kolesiu, który oferuję nagrodę mln dolarów osobie, która udowodniłaby swoje zdolności paranormalne..
O właśnie znalazłam http://pl.wikipedia.org/wiki/James_Randi
Hmm dziwne, tyle osób to potrafi, a żadna nie przeszła pierszego etapu

Aha, racja, że mechanika kwantowa zajmuje się energią, ale nie TĄ energią

[201801220933]

no okej, mozesz nie wierzyć, ale JA TO NAPRAWDĘ ROBIĘ, więc byłoby nienormalne, gdybym w to nie wierzyła

i gdybym miała dostep do tego "kolesia' toz chęcią poddałabym sie testowi, jeśli on jest sceptykiem to niczemu sie nie dziwię, ze robi wszystko, bo nikt tej nagrody nie wygrał

niektórych zdolności jak np. jasnowidztwa nie da sie udowodnić i zaobserwować tego procesu, ale z telekineza jest inaczej - przeciez widać poruszający się przedmiot
pokazywałam to dzisiaj moim rodzicom i tez nie mogli uwierzyć mimo ze to zobaczyli

czasami to, co wykracza poza przyziemne rozumowanie jaim dysponujemu na codzień (praca-dom-obowiązki-jedzenie-sen) budzi niedowierzanie i sceptycyzm, a dlaczego?
bo jest to coś co wybiega poza ramy myślenia przeciętnego człowieka "ograniczonego umysłowo" ( mówię to nie w tym znaczeniu ze ktoś jest głupi, ale mam na myśli kogoś kto nie pobudza w sobie tych zdolności- bowiem one wszystkie są zalezne od umysłu)
coś co nieznane budzi nasza niechęć, czasem strach

jak mogłbym w to nie wierzyć skoro to się dzieje, i każdy moze to zrobić - trzeba tylko to w sobie pobudzić, nie uda się od razu - może po dwóch dniach, może po 3 miesiącach, ale się uda i wtedy każdy by uwierzył i nie uważał za dziwactwo

pewna osoba wypowiadajaca się na poczaku wątku miała rację - tutaj raczej nie znajdę ludzi którzy wierzą, bo na tkaich forach jak to każdy musi być taki sam, a innosc jest traktowana jako coś złego - przynajmniej ja tak to odebrałam w tym momencie

ja chciałam powymieniać sie doświadczeniami z osobami które się na tym znają, a nie odpierac ataki, że to, co robię jest niedorzeczne

a co do fizyki kwantowej..zajmuje się tez "tą" energią, bowiem każde ciało ją wytwarza, każde żywe ciałoma w sobie energię na którą nie jest obojętne środowisko
no ale ok, przeciez nikt nie każe wam się tu wypowiadać, i krytykować, miałam nadzieję na wypowiedzi osób otwartych i mentalnie dojrzałych..

[00aga00]

Napisane przez "niusia"

no okej, mozesz nie wierzyć, ale JA TO NAPRAWDĘ ROBIĘ, więc byłoby nienormalne, gdybym w to nie wierzyła

i gdybym miała dostep do tego "kolesia' toz chęcią poddałabym sie testowi, jeśli on jest sceptykiem to niczemu sie nie dziwię, ze robi wszystko, bo nikt tej nagrody nie wygrał

niektórych zdolności jak np. jasnowidztwa nie da sie udowodnić i zaobserwować tego procesu, ale z telekineza jest inaczej - przeciez widać poruszający się przedmiot
pokazywałam to dzisiaj moim rodzicom i tez nie mogli uwierzyć mimo ze to zobaczyli

czasami to, co wykracza poza przyziemne rozumowanie jaim dysponujemu na codzień (praca-dom-obowiązki-jedzenie-sen) budzi niedowierzanie i sceptycyzm, a dlaczego?
bo jest to coś co wybiega poza ramy myślenia przeciętnego człowieka "ograniczonego umysłowo" ( mówię to nie w tym znaczeniu ze ktoś jest głupi, ale mam na myśli kogoś kto nie pobudza w sobie tych zdolności- bowiem one wszystkie są zalezne od umysłu)
coś co nieznane budzi nasza niechęć, czasem strach

jak mogłbym w to nie wierzyć skoro to się dzieje, i każdy moze to zrobić - trzeba tylko to w sobie pobudzić, nie uda się od razu - może po dwóch dniach, może po 3 miesiącach, ale się uda i wtedy każdy by uwierzył i nie uważał za dziwactwo

pewna osoba wypowiadajaca się na poczaku wątku miała rację - tutaj raczej nie znajdę ludzi którzy wierzą, bo na tkaich forach jak to każdy musi być taki sam, a innosc jest traktowana jako coś złego - przynajmniej ja tak to odebrałam w tym momencie

Nikt tu nie potraktował Cię źle, nawiązaliśmy dialog. To, że nie wierzymy to nie znaczy, że krytykujemy ...

ja chciałam powymieniać sie doświadczeniami z osobami które się na tym znają, a nie odpierac ataki, że to, co robię jest niedorzeczne

Nie zrozum mnie źle, każdy jest tu mile widziany i witany z otwartymi rękami, ale więcej osób "które się na tym znają" znajdziesz na forach poświęconych właśnie zjawiskom paranormalnym, nadprzyrodzonym zdolnościom... Zdecydowanie mniej jest ludzi o podobnych zainteresowaniach do Twoich na kobiecym forum o niesprecyzowanej tematyce.

a co do fizyki kwantowej..zajmuje się tez "tą" energią, bowiem każde ciało ją wytwarza, każde żywe ciałoma w sobie energię na którą nie jest obojętne środowisko
no ale ok, przeciez nikt nie każe wam się tu wypowiadać, i krytykować, miałam nadzieję na wypowiedzi osób otwartych i mentalnie dojrzałych..

sugerujesz, że nimi nie jesteśmy? Mam nadzieję, że źle zrozumiałam sens tej wypowiedzi i niepotrzebnie doszukuję się aluzji...

[201801220933]

Napisane przez 00aga00

Nikt tu nie potraktował Cię źle, nawiązaliśmy dialog. To, że nie wierzymy to nie znaczy, że krytykujemy ...

Nie zrozum mnie źle, każdy jest tu mile widziany i witany z otwartymi rękami, ale więcej osób "które się na tym znają" znajdziesz na forach poświęconych właśnie zjawiskom paranormalnym, nadprzyrodzonym zdolnościom... Zdecydowanie mniej jest ludzi o podobnych zainteresowaniach do Twoich na kobiecym forum o niesprecyzowanej tematyce.
chciałam się dowiedzieć , co o tym myślą też inne osoby, i czy są tutaj osoby które takie zdolność posiadają, ale nie chcą ich rozwijać, ujawniać, a jeśli tak to dlaczego..według mnie tego typu forum to najlepsze miejsce, aby uzyskać odpowiedź na te pytania


sugerujesz, że nimi nie jesteśmy? Mam nadzieję, że źle zrozumiałam sens tej wypowiedzi i niepotrzebnie doszukuję się aluzji...
racja , źle zrozumiałaś.posługuję się terminologią z zakresu empiryzmu - chodziło mi o osoby rozwinięte mentalnie w sensie...jakby to powiedzieć o wyższym niż przeciętna wskaźniku ERD - Etap Rozwoju Duchowego

racja - kobiece forum takie jak Wizaż które z resztą odwiedzam co dziennie to miejsce na rozmowy bardziej luźne, a nie miejsce na dywagacje o podłożu naukowym bądź pseudonaukowym..

jako że interesują mnie również zjawiska społeczne (sentyment do dawnych czasów zawziętego czytania Marksa , manifestowania anarchizmu bynajmniej nie przez ubiór i lektury książek socjologicznych głównie Baumana - wiem wiem..Marks i Bauman razem nie zbyt do siebie pasują) związane z socjologią czasem robię eksperymenty takiej natury - np. na jakimś forum piszę jakąś rzecz na temat której zawsze powstają spory i obserwuję rozwój wydarzeń i je analizuję..tutaj to nie wyszło, inaczej było z tematami o istnieniu boga, lub "czy wprowadzić karę śmierci?" ale to już nie tutaj

ale nie pomyślcie że to co pisałam cały ten czas to nie prawda, wszystko jest jak najbardziej autentyczne

[Justin Timberlake]

Ja Cię nie zaatakowałam "niusiu" i przepraszam,jeżeli odebrałaś to jako atak

Moja mama wierzy w takie rzeczy (fizyk notabene). Miała kiedyś śp. znajomego różdżkarza, który szukał wody u nas na działce i jak on chodził z tą 'różdżką ' to w miejscu gdzie była woda, różdżka przechylała się. Potem z tą różdżką szła moja mama i ani drgnęła, a później on chwycił ją za nadgarstki i czuła jak jakaś energia przepływa przez jej ręce i różdżka się wyginała w tych samych miejscach

Chciałabym tylko jeszcze wyjaśnić jedną kwestię-wyginanie różdżki, bioenergoterapia itp. to zupelnie coś innego niż przesuwanie przedmiotów..Takie coś potrafił tylko chyba Chrystus i ciągle nie wierzę, że Ty też tak potrafisz, choćbys nie wiadomo jak mi sie tutaj zaklinała

No i już nie mówię, że ludzie pełni nadzieji chodzą z różnymi choróbskami do tych nieszczęsnych bioenergoterapeutów i wtedy jakoś im już nie umieją pomóc Za to oglądałam program na Discovery, że był sobie chłopiec chory na raka mózgu i tak nie chciał umierać, że wyobrażał sobie każdej nocy jak jego organizm walczy z tym rakiem No i nowotwór zniknął..Czy w takim razie wg Ciebie chłopiec ten wykazywał zdolności paranormalne? Nie..Czy każdy, u którego można zaobserwować efekt placebo ma zdolności paranormalne? No raczej nie..
Co w takim razie można nazwać zdolnościami paranormalnymi? Rozmawianie z duchami? A może to choroba psychiczna a nie te "zdolności"?
hehe ale filozoficznie sie rozpisałam .. Nie wiem czy zrozumiałyście o co mi chodzi, ale już tak mam, że dużo piszę a w końcu sedna i tak w tym nie zawrę..

[abram6]

Napisane przez "niusia"

temat zakłądam z ciekawości, aj ako że interesują mnie zjawiska nadprzyrodzone..czy wykazujecie czasem zdolności parapsychiczne lub czy w nie wierzycie? widzicie swoją aurę? potraficie czytać w myślach innych?

ja od dzieciństwa wykazuję zdolności wypowiadania rzeczy o których nigdy nic nie słyszałam, a wiem o nich całkiem sporo
tak samo, jak wiem co zaraz wypowie druga osoba po prostu wiem, ale nie wiem skąd.
od dzieciństwa czułam sie nierozumiana i inna..

a jak to jest z wami? czy są tu jakies osoby, które wykazują takie zdolności?

fascynuje mnie tez temat dzieci indygo (moja aura ma taką barwę) i czarnookich..czy znacie takie osoby? a..może same nimi jesteście?

Ja kiedys bawilem sie snami swiadomymi , co wiecej moglem wplywac na tresc slow no i pare razy mialem OBE.

Czytanie w myslach to pestka, zdazylo mi sie kierowac zachowaniem innych ludzi, ale to stare dzieje.

[201801220933]

Napisane przez Justin Timberlake

No i już nie mówię, że ludzie pełni nadzieji chodzą z różnymi choróbskami do tych nieszczęsnych bioenergoterapeutów i wtedy jakoś im już nie umieją pomóc Za to oglądałam program na Discovery, że był sobie chłopiec chory na raka mózgu i tak nie chciał umierać, że wyobrażał sobie każdej nocy jak jego organizm walczy z tym rakiem No i nowotwór zniknął..Czy w takim razie wg Ciebie chłopiec ten wykazywał zdolności paranormalne? Nie..Czy każdy, u którego można zaobserwować efekt placebo ma zdolności paranormalne? No raczej nie..
Co w takim razie można nazwać zdolnościami paranormalnymi? Rozmawianie z duchami? A może to choroba psychiczna a nie te "zdolności"?
hehe ale filozoficznie sie rozpisałam .. Nie wiem czy zrozumiałyście o co mi chodzi, ale już tak mam, że dużo piszę a w końcu sedna i tak w tym nie zawrę..

efekt placebo (który odnosi się tez do tego chłopca - bo znam jego przypadek) to pojęcie medyczne i nie wiem jak to się ma do tematu
czasem jest tak, ze lekarz nie pomoże a pomoże jakiś znachor czy bioenergoterapeuta - mam przykład , mianowicie mój tata - był u kilku lekarz na bolącą kostką - robili prześwietlenia badania i nie wiedzieli co mu jest
pojechał więc do jakiejś starej babuleńki która uprawiała różne czary, leczyła różnymi mieszankami, energią - powiedziała że to trzecia kostka i lekarze sie na tym nie znają, jakoś wygieła tacie nogę i do tej pory jets ona sprawna
albo alergia - mój wujek leczył się u jakiegoś kolesia, który uzdrawiał bodajże oczyszczaniem czegoś tam..nie pamiętam..lakarze nie mogli mu pomóc, a ten znachor go wyleczył
częściej jednak jest na odwrót - w tym przypadku bardziej wierze w medycyne niż w nadprzyrodzone moce oczywiście

przeciez ja nawet nie wspominałam, o leczeniu poprzez zdolności
trzeba je mnieć doskonale opanowane - ja np. ściągam energię z urządzeń elektrycznych o czym już wspominałam - jestem żywą baterią, raz doprowadziłam do zwarcia - jak to możliwe? nie wiem
zdarza się że ściągam energię z ludzi a wtedy ktoś czuje się osłabiony
to moze byc niebezpieczne w skutkach jeśli nad tym nie zapanuję więc siłą rzeczy musze się rozwijać w tym kierunku

[201801220933]

Napisane przez abram6

Ja kiedys bawilem sie snami swiadomymi , co wiecej moglem wplywac na tresc slow no i pare razy mialem OBE.

Czytanie w myslach to pestka, zdazylo mi sie kierowac zachowaniem innych ludzi, ale to stare dzieje.

próbowalam osiągnąc OBE wiele razy ale jescze mi się nie udało - jest wiele "szkoł" osiągania OBE - która polecasz
czy moze u ciebie to zachodziło samoistnie?

(nie zauważyłam wcześniej tego postu, prosze o połączenie tych dwóch moich)

[abram6]

Napisane przez "niusia"

próbowalam osiągnąc OBE wiele razy ale jescze mi się nie udało - jest wiele "szkoł" osiągania OBE - która polecasz
czy moze u ciebie to zachodziło samoistnie?

(nie zauważyłam wcześniej tego postu, prosze o połączenie tych dwóch moich)

Tak na marginesie metody SILWY, a przed SILWA bawilem sie joga, to tak jakos plynnie przeszlo, ale ostrzegam OBE to cie silnie przestraszy jak juz osiagniesz. Oczewiscie odradzam presety.

ps

moglabys mi przyslac kilka ciekawych ezoterycznych linkow, bo mi kom siad i musialem formatowac dysk.

[abram6]

Napisane przez "niusia"

temat zakłądam z ciekawości, aj ako że interesują mnie zjawiska nadprzyrodzone..czy wykazujecie czasem zdolności parapsychiczne lub czy w nie wierzycie? widzicie swoją aurę? potraficie czytać w myślach innych?

ja od dzieciństwa wykazuję zdolności wypowiadania rzeczy o których nigdy nic nie słyszałam, a wiem o nich całkiem sporo
tak samo, jak wiem co zaraz wypowie druga osoba po prostu wiem, ale nie wiem skąd.
od dzieciństwa czułam sie nierozumiana i inna..

a jak to jest z wami? czy są tu jakies osoby, które wykazują takie zdolności?

fascynuje mnie tez temat dzieci indygo (moja aura ma taką barwę) i czarnookich..czy znacie takie osoby? a..może same nimi jesteście?

ps

Raz poprosilem niedawna zmarlego czlowieka rzeby mnie odwiedzil.
Akurat niespodziewanbie wpadla do mnie kumpela i zostala na noc. Ja tam walnole sobie 3 piwka i poniearz bylem zmeczony szybko zasnolem a ona mowila ze nie mogla spac bo caly czas wydawalo jej sie ze ktos lazi po pokoju.

[Sabbath]

Napisane przez "niusia"

dlaczego nie wierzysz? czy masz jakies niepodważalne dowody że "coś takiego" nie wystepuje? a wątku szukała ale nie znalazłam

Podstawowa zasada naukowa jest taka, że dowodu wymaga istnienie czegoś, nie zaś nieistnienie.
Prosta logika wystarcza, by zdać sobie sprawę, że nie sposób dowieść NIEistnienia smoków, krasnoludków, kwiatu paproci, niepokalanego poczęcia etc.

W cokolwiek wierzysz bez dowodów nie jest wiedzą, lecz wiarą właśnie.

Napisane przez "niusia"

a tak zmieniając temat - wierzycie w telekinezę? poruszanie przedmiotów siłą woli?

Nie.
Wierzę we władze umysłu nad ciałem, nie wierzę we władzę umysłu nad przedmiotami martwymi.

Napisane przez "niusia"

ostatnio zaczęłam ją praktykować i ..to działa, chociaż podchodziłam do tego baardzo sceptycznie

na razie udaje mi się wprawiać w ruch klucz zawieszony na sznurku - zaczyna krążyć wokół własnej osi

Siła Coriolisa, cieki wodne, przeplyw prądu w instalacji elektrycznej względnie drżenie ręki lub podświadome wypieranie swojego fizycznego udziału w "kręceniu" kluczem.
Oto tylko niektóre wytłumaczenia.

Napisane przez "niusia"

no ale ok, przeciez nikt nie każe wam się tu wypowiadać, i krytykować, miałam nadzieję na wypowiedzi osób otwartych i mentalnie dojrzałych..

Rozumiem, że sceptyk to, według Ciebie, osoba ograniczona i mentalnie niedojrzała...

[pkawecka]

nie wiem "niusia" czy moje zdolności zakwalifikujesz jako nadprzyrodzone, ale:

• wyczuwam osoby zanim je zdążę poznać - nie umiem opisać ich charakteru czy wyglądu ale po prostu wiem jakie są. jeszcze nigdy się nie pomyliłam w ocenie. chociaż był czas, że walczyłam z tym, bo jakże to tak się uprzedzać do kogoś, ale za każdym razem okazywało się, że pierwsze wrażenie było słuszne.
• wyczuwam wiele chorób, głównie u bliskich osób, choć i u obcych mi się zdarzało. po prostu wiem co im jest i tyle, nie wiem skąd ale wiem. umiem też uzdrawiać drobniejsze dolegliwości np. bóle głowy, poprzez dotyk.
• u kobiet w ciąży umiem przewidzieć płeć dziecka,
• przewiduję niektóre wydarzenia. to nie jest wizja czy coś tylko po prostu wiem, że coś sie wydarzy. na szczęście sa to raczej szczęśliwe wydarzenia.
• wyczuwam żyły wodne bez różdżki
• umiem wróżyć z kart; nie z tarota tylko za pomocą zwykłej kabały

i oczywiście to nie jest tak, że zawsze i wszędzie - są takie sytuacje miejsca czy osoby, że moja "moc" nie działa.
u mnie takie ekstra zdolności są rodzinne ze strony ojca.
podobnie ma moja babcia i wszyscy trzej jej synowie, a także moja siostra - tylko, że ona zamiast mocy uzdrawiania ma kompas w głowie.
kiedyś wypróbowałam wyszystkie te zdolności (szczególnie wróżenie z kart) ale teraz od lat już tego nie robię - nie wiem dokąd to mnie zaprowadzi. przyjmuję do wiadomości, że tak mam ale nie używam tych zdolności, głównie dlatego, że jestem wierząca a uprawianie tego typu "magii" kłóci się z pierwszym przykazaniem.
ps. a oczy mam zielone

[Ćwirka]

Napisane przez abram6

ps

Raz poprosilem niedawna zmarlego czlowieka rzeby mnie odwiedzil.
Akurat niespodziewanbie wpadla do mnie kumpela i zostala na noc. Ja tam walnole sobie 3 piwka i poniearz bylem zmeczony szybko zasnolem a ona mowila ze nie mogla spac bo caly czas wydawalo jej sie ze ktos lazi po pokoju.

czytam i czytam i jakos mam ochote napisac cos bardzo zjadliwego, ale sie ogranicze- piszesz glupoty chlopcze.

[Mirianka]

ja odnośnie siebie nie będe się wypowiadać w tym temacie, gdyż większosc rzeczy u mnie (i jak czytam u innych wizażanek też) kierowana jest intuicją, więzami czy "szczęsliwymi zbiegami okolicznosci" więc raczej drobne rzeczy kierowane umysłem... (jak na skalę zjawiska paranormalności). Z kolei moja matka bardzo się tymi rzeczami interesuje, OBE, asatrale itp. Często korzysta także z całego rytuały skromnego wahadełka Odczytuje energię, losty itp rzeczy, tarotem się zajmowała ale nastąpiło coś co ją przeraziło (nie wiem dokładnie o co chodzi, nigdy nie chciała sama o tym opowiadac a ja nie chciałam jej tym "drczyć" ) więc wbił mi do głowy bym się nie ważyła w to bawić (tarot mnie nie ciągnie jakoś i tak, to fakt). Za to bardzo podoba mi się ziołolecznictwo, mieszanie własciwości (troszkę się w to bawię, ale zaiście ogromna to wiedza ) itp rzeczy.
Czyli raczej zajmujemy się drobiazgami w całym morzu takich umiejętności (chyba że znó czegos o matce nie wiem). No i o mózgu to prawda, jeszcze trochę czasu upłynie nim człowiek nauczy się korzystać z niego w większości (bardzo dużo), nawet nie śnimy jakie rzeczy można dokonywac dzięki niemu A z aurą muszę spróbować dotychczas nie wzrokowo tylko intuicyjnie takie rzeczy wyczuwałam Na ile aura męska rózni się od żenskiej? (prócz koloru bodajże)

[201801220933]

Napisane przez abram6

Tak na marginesie metody SILWY, a przed SILWA bawilem sie joga, to tak jakos plynnie przeszlo, ale ostrzegam OBE to cie silnie przestraszy jak juz osiagniesz.
przestraszy w jakim sensie? czytałam że strach przeszkadza w osiągnięciu OBE, ale nie wiem jak to się ma do rzeczywistości
Oczewiscie odradzam presety.

ps

moglabys mi przyslac kilka ciekawych ezoterycznych linkow, bo mi kom siad i musialem formatowac dysk.

na czym polega ta metoda, bo nigdy o niej nie słyszałam, może jakiś link albo coś?

zapisanych stron nie posiadam, bo rzadko z nich korzystam, chyba że wiedza jest mi potrzebna do rozwijania danej umiejętności

Napisane przez Sabbath

Podstawowa zasada naukowa jest taka, że dowodu wymaga istnienie czegoś, nie zaś nieistnienie.
Prosta logika wystarcza, by zdać sobie sprawę, że nie sposób dowieść NIEistnienia smoków, krasnoludków, kwiatu paproci, niepokalanego poczęcia etc.

słońce - wbrew temu co możesz sobie myśleć jestem wielką fanką nauki i znam metody dociekania prawdy za pomocą dedukcji indukcji czy praw logicznych

pamiętaj że ważna jest tez umiejętność odniesienia danego prawa do odpowiedniej dziedziny
są prawa uniwersalne ale jak można odnosić prawa anukowe do zjawisk paranormalnych - to jest z góry skazane na niepowodzenie i nie ma to najmiejszego sensu
jeśłi próbujesz zdolności udowodnić w sposób naukowy to rzeczą jasną i oczywistą jest, ze nigdy ci się to nie uda, ale błędnym myśleniem jest, że skoro nie dało się tego w ten sposób udowodnić więc nie jest to prawdą


żaden logicznie myślący człowiek nie wpadnie na taki pomysł
nie mieszajmy ze sobaą tych dwóch dziedzin
to tak jakbyś chciała udowadniać istnienie Boga na podstawie obserwacji czy eksperymentów
tu mamy do czynienia z zupełnie inną dziedziną i to co piszesz ma się nijak do tematu

W cokolwiek wierzysz bez dowodów nie jest wiedzą, lecz wiarą właśnie.

nie zaprzeczę

Nie.
Wierzę we władze umysłu nad ciałem, nie wierzę we władzę umysłu nad przedmiotami martwymi.

a gdybyś zobaczyła uwierzyłabyś?


Siła Coriolisa, cieki wodne, przeplyw prądu w instalacji elektrycznej względnie drżenie ręki lub podświadome wypieranie swojego fizycznego udziału w "kręceniu" kluczem.
Oto tylko niektóre wytłumaczenia.


Rozumiem, że sceptyk to, według Ciebie, osoba ograniczona i mentalnie niedojrzała...
nic takiego nie pisałam - proszę czytaj moje wypowiedzi ze zrozumieniem i je analizuj jeśłi chcesz ze mną rozmawiać na poziomie wyższym niż 2 klasa

Napisane przez pkawecka

nie wiem "niusia" czy moje zdolności zakwalifikujesz jako nadprzyrodzone, ale:

• wyczuwam osoby zanim je zdążę poznać - nie umiem opisać ich charakteru czy wyglądu ale po prostu wiem jakie są. jeszcze nigdy się nie pomyliłam w ocenie. chociaż był czas, że walczyłam z tym, bo jakże to tak się uprzedzać do kogoś, ale za każdym razem okazywało się, że pierwsze wrażenie było słuszne.
• wyczuwam wiele chorób, głównie u bliskich osób, choć i u obcych mi się zdarzało. po prostu wiem co im jest i tyle, nie wiem skąd ale wiem. umiem też uzdrawiać drobniejsze dolegliwości np. bóle głowy, poprzez dotyk.
• u kobiet w ciąży umiem przewidzieć płeć dziecka,
• przewiduję niektóre wydarzenia. to nie jest wizja czy coś tylko po prostu wiem, że coś sie wydarzy. na szczęście sa to raczej szczęśliwe wydarzenia.
• wyczuwam żyły wodne bez różdżki
• umiem wróżyć z kart; nie z tarota tylko za pomocą zwykłej kabały

i oczywiście to nie jest tak, że zawsze i wszędzie - są takie sytuacje miejsca czy osoby, że moja "moc" nie działa.
u mnie takie ekstra zdolności są rodzinne ze strony ojca.
podobnie ma moja babcia i wszyscy trzej jej synowie, a także moja siostra - tylko, że ona zamiast mocy uzdrawiania ma kompas w głowie.
kiedyś wypróbowałam wyszystkie te zdolności (szczególnie wróżenie z kart) ale teraz od lat już tego nie robię - nie wiem dokąd to mnie zaprowadzi.
a czy musi to prowadzić do konkretnego celu? po prostu masz dar i możesz z nim zrobić co chcesz, ale rezugnowanie z niego lub wyrzeknięcie się według mnie byłoby błędem
przyjmuję do wiadomości, że tak mam ale nie używam tych zdolności, głównie dlatego, że jestem wierząca a uprawianie tego typu "magii" kłóci się z pierwszym przykazaniem.
ps. a oczy mam zielone

nie będziemy tu się bawić w klasyfikację

według religii katolickiej powinnismy wykorzystywać dary Ducha Świętego (..no tak, nie powiem co o tym myślę) i rozwijać je, wydaje mi się ze odnosi się to też do darów parapsychicznych
ja nie wierzę w Boga katolickiego więc nie mam z niczym problemu

Napisane przez Ćwirka

czytam i czytam i jakos mam ochote napisac cos bardzo zjadliwego, ale sie ogranicze- piszesz glupoty chlopcze.

- ograniczaj się dalej - jeśli rozumiesz o co mi chodzi

Napisane przez Mirianka

ja odnośnie siebie nie będe się wypowiadać w tym temacie, gdyż większosc rzeczy u mnie (i jak czytam u innych wizażanek też) kierowana jest intuicją, więzami czy "szczęsliwymi zbiegami okolicznosci" więc raczej drobne rzeczy kierowane umysłem... (jak na skalę zjawiska paranormalności). Z kolei moja matka bardzo się tymi rzeczami interesuje, OBE, asatrale itp. Często korzysta także z całego rytuały skromnego wahadełka Odczytuje energię, losty itp rzeczy, tarotem się zajmowała ale nastąpiło coś co ją przeraziło (nie wiem dokładnie o co chodzi, nigdy nie chciała sama o tym opowiadac a ja nie chciałam jej tym "drczyć" ) więc wbił mi do głowy bym się nie ważyła w to bawić (tarot mnie nie ciągnie jakoś i tak, to fakt). Za to bardzo podoba mi się ziołolecznictwo, mieszanie własciwości (troszkę się w to bawię, ale zaiście ogromna to wiedza ) itp rzeczy.
Czyli raczej zajmujemy się drobiazgami w całym morzu takich umiejętności (chyba że znó czegos o matce nie wiem). No i o mózgu to prawda, jeszcze trochę czasu upłynie nim człowiek nauczy się korzystać z niego w większości (bardzo dużo), nawet nie śnimy jakie rzeczy można dokonywac dzięki niemu
A z aurą muszę spróbować spróbuj, bo warto
dotychczas nie wzrokowo tylko intuicyjnie takie rzeczy wyczuwałam
jak można wyczuć aurę intuicyjnie (nie słyszałam nigdy o tym)? ja ją widzę i czuję ale fizycznie a nie intuicyjnie
Na ile aura męska rózni się od żenskiej? (prócz koloru bodajże)
względnie każdy człowiek ma inną aurę, kolory sa i ciepłe i zimne, ale nie zauważyłam różnicy pomiędzy męską a żeńską

zaznaczam ze najłatwiej jest zobczyć (przynajmn iej tak było w moim wypadku) aurę eteryczną
z kolorami gorzej

jw.uff ale się rozpisałam