Straszny Wątek ;)

[Paris]

Fajny temat

Kiedyś moi rodzice gdzieś pojechali, tak więc zostałam sama. Nagle fotele zaczęły skrzypieć (jakby ktoś na nich wstawał i siadał)...cała roztrzęsiona siedziałam na gg i się bałam ruszyć i nagle...ni stąd ni zowąd zaczął dzwonić budzik i po chwili SAM się wyłączył...myślałam, że dostanę zawału (był to późny wieczór), jak rodzice przyjechali, to wszystko im opowiedziałam, a tata powiedział, że to z pewnością moi dziadkowie mnie pilnują (mam 2-óch nieżyjących, w tym 1 którego nie znałam)...to było straszne...

[monyczkaaa]

Napisane przez marmi

Monyczkaaa jak miło spotkać tu Gizycczankę

marmi, bardzo miło

[Paris]

Rany, aż od tych Waszych opowieści kręci mi się w głowie...brrrr

[monyczkaaa]

mi stanęły włosy na nogach

[Crystal]

Mi też przydarzyło się coś strasznego Kiedyś z Brennej przywiozłam sobie czarny kamień który później postawiłam pionowo oparty na stercie gier planszowych>Tamtej nocy nie mogłam zasnąć.O 3 nad ranem usłuszałam długi dźwięk taki jakby ktoś przesunął porcelanową figurkę.Aż podskoczyłam na łóżku.Wreszcie zasnęłam.Gdy obudziłam się rankiem zobaczyłam że...mój czarny kamień leżał teraz poziomo na podłodze Przez cały dzień potem bałam się go dotykać.

[IbiZa]

Napisane przez Laura2112

Też mi czasem coś w okno przywali. Raz mojemu sąsiadowi gołąb zbił szybę i wpadł do okna, więc lepiej uważajcie na samotne, nocne ptaszyska...
Teraz mieszkam w bloku i czasem nawiedzi nas nietoperz - lata w kółko i popiskuje parę minut A mój kumpel twierdzi, że znalazł nietoperza w piwnicy i sobie go hodował parę dni w pokoju, aż ten go nie ugryzł

Hehe to ja Wam coś opowiem. Jest wieczór, siedzę na kompie, aż tu nagle takie "łup" w okno. Ja cała wystraszona podchodzę neipewnie do okna i się patrze i nic, tylko coś jakby mokrego uderzyło w okno. Rozglądam się nic nie widzę. Aż nagle zza krzaka wyskakują moi koledzy pokazują



c żebym otworzyła okno. Ja zdeorientowana otworzyłam, a oni mi mówią

czy słyszałam jakiś huk. Ja mówię, że tak, a oni na to, że Kamil (jeden z nich) jadł jabłko i akurat końćzył je jeść i rzucili ogryzkiem w moje okna żeby sprawdzić co zrobię. Ja się zaczęłam śmiać sama z siebie, a oni poszli. Potem długo nie mogłam się opanować



Tak wogóle to ja już chyba zaraz będę gęsią, bo skórkę już mam


Jestem ogólnie bardzo bardzo strachliwa, a po jakimś filmie najbardziej boję się iść myć do łazienki. Schiz jakiś.

[(karolinka)]

1.hmm, co do opowiesci koculka to ja dodam ze mialam cos podobnego: drzwi od garazu bardzo ciezko sie otwieraja a tu pewnegio dnia same to zrobily i jeszcze sie za mna zamknely-co sil pobieglam na parter, bo tow koncu byla piwnica, ktora sama z siebie jest straszna;D
2.a jak mialam jakies 2-3lata to zobaczylam na schodach prowadzacych na pietro starszego pana ktory.....zamienil sie w kotka i uciekł na góre.boze jak ja wtedy wrzeszczalam i płakałam... ale do tej pory pamietam jak wygladal i kotek i pan, tyle ze tej jego przemiany nie kojarze.aha jak przechodze przez korytarz to przed schodami przyspieszam albo unikajac ich wzrokiem albo patrzac z niepokojem....
3.okan mojego pokoju sa po stronie tarasu i tak wieczorem pare lat temu usłyszalam walenie w syzbe-piescia chyba, chcialam jak najszybciej wybiec z pokoju ale mialam pokremowane rece i klamka mi sie wyslizgiwala!w glowie narodxzila mi sie mysl ze to na 100% strszy brat. ze zloscia wbieglam do kuchni zeby nakablowac a tam.. brat siedzial przy stole! jak to wszystko opowiedzialam to mam poszla ze mna siedziec w pokoju, chociaz wszyscy zgodnie stwierdzili ze mi sie zdawalo. ale ja nie ustepowalam i w nocy w moim pokoju mial spac moj drugi starszy brat. powoli zasypialismy zn nie wiem jak on ale ja tak;D, az tu nagle ponowne uderzenia w szybe! jak ucichło to słyszalam tylko bicie sercas brata, chociaz on byl po drugiej stronie pokoju;/. do tej pory zasypiajac patrze w okno czy czasem nie zobacze kogos
STRASZNIE WAS POZDFRAWIAM

[IbiZa]

Przypomniało mi się coś!

A więc byłam z mamą w kuchni, wycierałyśmy naczynia. Miałam wtedy 7 lat. Nagle patrzę przez okno tak sobie ot, od niechcenia. I zobaczyłam coś dziwnego. Mam przed blokiem schody, keidyś zamieszczę fotkę jak wygląda mój widok z okna. A więc po schodach idzie facet i przed nim owczarek. Idzie idzie i gdzieś w środku schodów owczarek go pociągnął i mężczyzna spadł i zobaczyłam krew z rany na głowie. Krzyknęłam i odwróciłam się do mamy, że temu człowiekowi coś się stało. Byłam ciągle odwrócona do mamy przodem, moja mama popatrzyła i mówi, że nic nie widzi. Ja się odwróciłam do okna i rzeczywiście nic tam nie było. Człowiek ten nie mógł uciec w ta krókim czasie, zresztą widziałabym go w oknie. Dałabym sobie rękę uciąć, że tam ktoś spadł. Później z niedowierzaniem patrzyłam i pytałam się gdzie on jest. Widziałam dokładnie cały upadek i nie wiem do teraz co to było. A dodam, że to na sto procent nie był wytwó mojej wyobraźni.

[Ally83]

Napisane przez Anisia25

dziwne, a ja patrze co wieczor w lustra przed zasnieciem i nic tam nie ma, a mam duuuuza szafe cala w lustrach na przeciw lozka

moze duchacze sie mnie boja

Według Feng Shui nie powinno się mieć luster w sypialni, a jeśli się je ma, to należy je na czas snu zasłaniać .

[cattt]

a pamiętacie może kilka lat teemu (a może kilkanaście ) na TVP2 zawsze o jakoś po 19 puszczali jakieś straszne historie.Ja dzieciak mały,taka byłam roztrzęsiona po tych polgodzinnych filmikach,że psa brałam ze sobą do łazienki i.....sadzałam go na pralce ( )
O matko jak ja sie wtedy bałam.

Teraz też słynę z tego,że 'wszystko' jest w stanie mnie przestraszyć.

[monyczkaaa]

ja sobie tego nie przypominam

[(karolinka)]

jeszcze dodam jedno:
brat mojej bratowej, wtedy jeszcze nazeczonej brata zginal w wypadku samochodowym w styczniu. po tym moj brat zamieszkal w domu nazeczoinej i jej rodzicow, w kwietniu wzieli slub i podczas obiadu dla najblizszej rodziny z lodowki ktora stoi w kuchni spadala kawa! dodam ze na lodowce zawsze kladziemy wiele rzeczy i nigdy nie spadaly, w dniu ichg slubu jak zwykle byala cala zastawiona a tylk ta kawa spadala. bylo tak 2raz, za 3 sloik potlukl sie na drobny mak a kawa rozsypala sie po doslownie calej kuchni! wiadomo co sobie wtdy kazdy pomyslal....

[monyczkaaa]

nastraszyłyście mnie a teraz siedzę, nasłuchuję czy mi jakaś dusza po domu się nie błąka i zastanawiam się co mi może z szafy wyskoczyć

[Tuchajbej]

Nie moge czytac tych watkow,bo od razu rozgladam sie po pokoju ..ale jak bylam mlodsza to byle co sie wydarzylo natychmiast lecialam do mamy..a po archiwum X nie moglam spac ,bo mialam jakies dziwne omamy

[monyczkaaa]

ja dzisiaj na pewno będę spała z mamą

[monis1981]

nie dotarlam do 4 strny watku bo sie doslownie przestraszylam, nawet nogi juz mam na stole jak zaczelyscie mowic o czyms pod lozkiem i tv wlaczylam
dobrze ze sie juz wykapalam i nie musze isc do lazienki...bo znow bym miala schize
czesto a nawet zawsze jak myje buzie boje sie ze zmyje zel, otworze oczy i cos bedzie za mna stalo...wiec zawsze otwieram oczy w trakcie mycia i zawsze pieka bo nie zdaze zmyc piany
a jak ide spac pozniej niz TZ to zawsze gasze swiatlo wg kolejnosci tak zeby zawsze jakies bylo wlaczone i zeby nie bylo ciemno jak ide do sypialni...
co do filmow, dawno temu po obejrzeniu filmu o zywych trupach wychodzacych z ziemi za nic w swiecie nie moglam przejsc z pokoju rodzicow, przez kuchnie do swojego bo balam sie ze cos mnie chwyci za nogi, wiec stawialam taborety tak zeby na nich stapac i prosto z niego skaczylam na lozko, to samo bylo z tym wstretnym facetem z nozami zamiast pazurow...o booozzzzzeeeee, spac nie moglam, balam sie ze wyloni sie spod lozka...
a z takich gorszych historii:
jak bylam mlodsza ktoregos dnia mialam sen ze spotkalam swojego wujka(brata taty), rozmawialam z nim, dal mi na slodkosci itd, i jakos sie dziwnie obudzilam w nocy, spojrzalam na zegarek i byla bodajze 2...nastepnego dnia kiedy bylam na podworku przyszedl jakis facet i pytal o mojego tate, kazal mi przekazal ze Marek zmarl...ja nie wiedzialam o kogo chodzi...co sie okazalo mojego tata, wuje Marek o 2 w nocy mial wylew i juz dawno go z nami nie ma...
moj dziadek ze strony mamy zmarl na raka pluc, strasznie sie meczyl...wszystkie jego dzieci w tym moja mama siedzialy w nocy w szpitalu a my dzieciaki spalysmy w sypialni dziadka i babci na scianie wisial ich wielki slubny portret, w trzy w jednym lozku, rozmawialysmy itd...nagle z nikad szklany zyrandol zaczal sie glosno bujac w ta i spowrotem, obraz zaczal sie ruszac jakby chcial zaraz spasc......w trzy spojrzalysmy na siebie i ze lzami rzucilysmy sie pod posciel...dlugi czas tam bylysmy, dlugo tzrymalysmy sie za rece...po dlugim czasie zaryczane zasnelysmy pod ta koldra...w kilka godzin pozniej moja mama wrocila ze szpitala, obudzila nas i powiedziala ze dziadek zmarl...to byla ciezka noc

[monis1981]

meriamon...moj dziadek...ten blizszy, ukochany...tez zmarl przed matura, kolo tygodnia przed...i ciagle mam wyrzuty ze to moja wina bo jakos kilka tygodni wczesniej rozmawialam z bylym chlopakiem"czy jakby sie komus cos stalo z mojej rodziny, np dziadkowi ktorego dobrze znal, czy by przyjechal na pogrzeb?"(niewiem dlaczego akurat to powiedzialam...) w kazdym razie moj kochany dziadzio zmarl podczas snu, mial problemy z watroba ale dokladnie nie wiadomo czemu......nie zdazylam sie z nim pozegnac...zawsze mowil ze dla mnie to musi byc jakis lekarz albo general, w dzien slubu moj tato wzial mnie na zewnatrz i razem sobie to wspomnielismy...zaczelism y plakac jak bobry...to bylo dzien przed 5 rocznica dziadka smierci...dopiero teraz zdalam sobie sprawe ze tak sie daty polaczyly...mam nadzieje ze mi wybaczyl i jest ze mnie zadowolony

[viedzma]

Napisane przez Justek

Moja starsza siostra studiowała swego czasu medycynę ale potem nagle przerwała studia i przeniosła sie na studia weterynaryjne. W każdym razie boi się ciemności i od wielu lat nie uśnie jeśli nie ma włączonej lampki lub telewizora w pokoju.

Ja tez studiuje medycyne i nie powiem... na poczatku bylo lekko nerwowo.
Na pierwszym roku trzeba miec czaszke. To nie jest fanaberia - po prostu inaczej nie da rady nauczyc sie wszystkich gorek i dolkow. Pamietam ze nie tylko ja w duchu blagalam moja czaszke zeby mnie przypadkiem nie straszyla
Na szczescie (moze dlatego ze naprawde dobrze je traktowalismy) nic strasznego nikogo nie spotkalo...

Ale dziwne rzeczy zdarzaja sie nie tylko w ciemnosci i starych domach...

Jakis czas temu (zima, okolo 4-5 rano) w szpitalu bylo pobranie narzadow do przeszczepu. Na koncu kardiochirurdzy zabrali sie do pobierania serca (klatka piersiowa byla juz otwarta). W momencie kiedy zblizyli się z narzedziami to pacjent nagle skrzyzowal rece, jakby chcial sie zaslonic...
Instrumentariuszki uciekly, reszta zespolu byla w szoku.
Rzecz totalnie niemozliwa do wyjasnienia
1. pacjent byl w stanie smierci mozgowej - po prostu martwy.
2. operacja trwala juz jakis czas a pacjent byl pod wplywem srodkow zwiotczajacych.

Od tej pory w calym szpitalu sa chyba ze 2 instrumentariuszki które zgadzaja sie myc sie do pobrania.

[Gonia1]

Rany, dziewczyny, to mnie nastraszyłyście! Czytałam cały wątek od godz. 1 do 2....w nocy!

[LnK]

swietny temat..
wlasnie skonczylam czytac ..

dobrze wiedziec ze nie tylko ja jestem taka strachliwa.. a tymbardziej po obejrzeniu filmu "The Ring" ..myslalam ze tylko na mnie ten film tak wplynal..
bo nawet do tej pory mam jazdy..
osobiscie wole wersje japonskie dla mnie straszniejsze.. a do Ringu jeszcze Dark Water i The Grudge.. wyobrazcie sobie co ja mam w bani teraz
po Ringu balam sie w nocy isc do WC.. ktory mam krok od pokoju..
raz to wyjrzalam z pokoju ..rozejrzalam sie szybko reka zapalilam swiatlo w WC ..zrobilam swoje.. pozniej bieglam do lazienki i szybko do lozka.. brrrr..
przez Dark Water boje sie sama byc w lazience..tymbardziej w nocy jak myje twarz.. zawsze jak dopiero co zel splukuje boje sie podniesc glowe.. albo oderwac recznik od twarzy.. boje sie ze zobacze w lustrze ta dziewczynke.. albo tez jak wlosy myje.. taki lek mnie ogarnia.. czuje jakby sie cos do mnie zblizalo ze to ta dziewczynka..
...raz mi kolezanka wyslala strone z zapowiedzia The Grudge.. i tam sie wchodzilo do pokoju i bylo telewizor.. i w telewizorze jakby zarysy twarzy czy cos...i taki dzwiek ..jakby przytlumione brzeczenie..
po tym mialam sen.. bylam w pokoju..wiedzialam ze w nim jestem.. wiedzialam ze niedaleko jest lozko na ktorym leze.. a ja stalam sobie na przeciwko komputera..oparta o krzeslo .. wpatrywalam sie w ciemny monitor.. a w nim byla ta twarz kobiety.... i tak oparta kiwalam sie w strone monitora i do tylu ..wiedzialam ze musze podjac decyzje..czulam ze jak przechyle sie w strone monitora to cos sie stanie.. dlatego odchylilam sie w tyl i nagle sie zerwalam z lozka.. osobiscie nie lubie takich akcji :P

jeszcze tez w te wakacje pojechalam z rodzicami do babki.. moj brat zostal w domu..
pewnej nocy przed zasnieciem slyszalam jakby glos dziewczynki ktora wymawiala moje imie " Gosiaa" ..rozejrzalam sie po pokoju nikogo nie bylo.. dziwne.. jak zadzwonilam do brata i mu opowiedzialam to powiedzial ze w ta sama noc.. mial podobna akcje tyle ze slyszal glos mezczyzny ..

albo jeszcze w 1 klasie LO bylismy na wycieczce w Kudowie.. w pewnym pensjonacie ktorego nazwy nie pamietam ...no ale nic z dziewczynami mialysmy taki pokoj..dziwny nam sie trafil bo byl jakby na "odludziu" w takim zakamarku... pewnej nocy wszystkie dziewczyny gdzies tam po pokojach chodzily.. a ja wrocilam do naszego pokoju.. bylam sama.. az postanowilam isc spac.. gdy zgasilam swiatlo i obejrzalam sie za siebie zauwazylam pewna postac ..tak sie przestraszylam ze raz dwa zapalilam swiatlo ..i siedzialam tak czekalam az ktos przyjdzie.. opowiedzialam dziewczynom to.. dziwnie patrzyly na mnie.. w dzien..kolezanka otworzyla szuflade z szafki .. w sumie wyjela ja.. a tam rozne napisy z roznych lat ..cos o tym ze w tym pokoju cos jest , zeby natychmiast stad uciekac.. ze cos tu zabija.. takie tam..
teraz sie smieszne wydaje ale wtedy nie bylo mi do smiechu

no i jeszcze mi sie przypomnialo .. corka mojej sasiadki ..opowiadala jej ze mieszka z duchem.. pewnej nocy spiac przebudzila sie.. i w takim pol snie widziala postac chlopca ktory stal nad nia i machal rekoma.. jakby chcial ja uderzyc.. a jak sie juz rozbudzila to nagle znikl ..


btw. wszyscy maja jazdy.. mam i JA!

[eM!]

Hehe, tak czytam te wszystkie wypowiedzi, jedne sa niesamowite, inne troche smieszne. Wiec postanowilam dodac cos od siebie
1.) Siedzialam kiedys z kolezanka w kuchni u niej w domu. Siedzialysmy przy stole, cos jadlysmy, gadalysmy itd. I nagle sam z siebie wlaczyl sie mikser. Matko jak my sie przestraszylysmy. Nie mogl nikt go wlaczyc bo stal przy oknie, a mieszkanie znajduje sie na drugim pietrze. Do tej pory nie rozumiem jakim cudem on sie sam uruchomil..
2.) Ogolnie filmy typu the ring itd zle na mnie wplywaja, potem nie moge zasnac, wszystko slysze i widze, dlatego staram sie unikac takich filmow, bo potem mam rozne glupie shizy. Jednak ostatnio bedac na dzialce z kolezankami ogladalysmy jakis horror w tv, skonczyl sie, zaczelysmy sie myc i szykowac do spania. Mialysmy jeszcze na chwile wyjsc z domku nie wiem po co kiedy nagle ktos puknal w drzwi. Matko jak sie przerazilysmy, na jakims zadupiu, zadnej zywej duszy co my zrobimy. Usiadlysmy na lozku i zaczelysmy zastanawiac sie co to moglo byc. Nagle ktos puknal w okno trzy razy. Zapytalysmy 'kto to?' ale nikt sie nie odezwal. Tak sie balysmy spac, ze do drugiej w nocy siedzialysmy przy zapalonej lampce i telewizorze. Przez caly wyjazd nie wiedzialysmy co to moglo byc. Az do ostatniego dnia, kiedy okazalo sie, ze w domku obok, mieszka jakis 18-19latek, ktory zapewne zrobil sobie z nas glupie zarty. Ostatniej nocy gadal cos do nas przez okno, i ogolnie nie sprawial najlepszego wrazenia, szczegolnie ze ciagle gapil sie w lustro ktore bylo zawieszone na scianie, tym sposobem nas obserwujac. Na pewno nie byl duchem. Heh, i mysle, ze niektore te historie nalezy tez potraktowac z przymruzeniem oka (oczywiscie nie wszystkie, niekotre sa dla mnie wprost niewytlumaczalne.. ), anuz ktos robil sobie z was zarty? Jednak nigdy nie zapomne jak sie balam Teraz to wydaje sie takie smieszne..

[monyczkaaa]

wczoraj w nocy przypomniał mi się ten wątek i miala schizy :cr: wydawało mi się, że mnie ktoś za nogę lapał

[eM!]

ja tez o nim myslalam, i mialam glupie shizy, malo co nie podskoczylam w lozku kiedy telefon zadzwonil po pierwszej.. hehe

[marmi]

Napisane przez eM!

Hehe, tak czytam te wszystkie wypowiedzi, jedne sa niesamowite, inne troche smieszne. Wiec postanowilam dodac cos od siebie
1.) Siedzialam kiedys z kolezanka w kuchni u niej w domu. Siedzialysmy przy stole, cos jadlysmy, gadalysmy itd. I nagle sam z siebie wlaczyl sie mikser. Matko jak my sie przestraszylysmy. Nie mogl nikt go wlaczyc bo stal przy oknie, a mieszkanie znajduje sie na drugim pietrze. Do tej pory nie rozumiem jakim cudem on sie sam uruchomil..

Hehe, na mojej bylej stancji (mieszkanie po zmarlej babci) ciagle wlaczal sie czajnik - taki na prad Za pierwszym razem myslalysmy ze wspollokatorka ze zwariujemy !!! A pozniej przywyklysmy Tak sobie mysle, ze moze to byly jakies spiecia... ale czy spiecia moga wcisnac przycisk "start do gotowania" ?

A tak w ogole, to czemu zawsze czytam ten watek po ciemku ? Ide szybko spac pod koldre.....

[kaska222]

Musze przyznac ze bardzo zainteresowal mnie ten watek i bede go sledzic caly czas,lubie czytac takie opowiesci.Mi sie jeszcze w zyciu nic takiego nieprzydarzylo i mam nadzieje ze tak pozostanie

[ka.si]

BARDZO FAJNY WĄTEK . . . . TO MOŻE JA COS NAPISZĘ . . .

MIAŁAM WTEDY 13 LAT, RODZICE SIE ROZWIEDLI I DWA LATA WCZEŚNIEJ ZMARŁ WUJEK . . . MÓJ ULUBIONY ZRESZTĄ , NIE MOGŁAM JECHAC NA JEGO POGRZEB BO MIAŁAM POWAŻNE ZŁAMANIE NÓŻKI . BARDZO CHCIAŁAM NO ALE SIŁA WYŻSZA. NO I JAK MIAŁAM TE 13 LAT I ZA SOBĄ ROZWÓD RODZICÓW, PEWNEJ NOCY PO PROSTU WZIĘŁO MNIE NA OGLĄDANIE JEGO FOTEK ( WUJKA ) . POPŁAKAŁAM SIE . . . . PRZYTULIŁAM JEGO FOTKE DO PIERSI I NA DRZWIACH ZOBACZYŁAM . . . . . WUJKA . . . MIAŁ NA SOBIE BIAŁE SPODNIE I CZERWONĄ BLUZE. SZEPTEM POWIEDZIAŁ DO MNIE, ŻE MŁODOŚĆ SZYBKO MI UCIEKNIE ALE DAM SOBIE RADE !!!! NO I DZIŚ MAM 21 LAT . . . OD 4 LAT MIESZKAM I WYCHOWUJE SIE SAMA, BO TATA WYPROWADZIŁ SIE DO SWOJEJ ŻONY. JAK KOLEŻANKI IMPREZOWAŁY JA PO SZKOLE LECIAŁAM DO DORYWCZEJ PRACY A W WEEKENDY NA PROMOCJE. NAUKA TYLKO WIECZORAMI A IMPREZA TO NAPRAWDE RZADKO/NO ALE DZIS MAM MIESZKANIE KOCHAJĄCEGO CHŁOPAKA DWA PSY ZARABIAM DOBRZE I MOGE SOBIE POZWOLIĆ NA WEEKENDY W PUBIE. . . I CO WY NA TO?

[Anisia25]

brrr mam gesia skorke...

a jak wyraznie widzialas tego wujka na drzwiach???
moj tato umarl 28 lat temu, nie znalam go a czasem strasznie mi go brakuje, ale nic takiego mnie nie dotyka..

[ka.si]

Napisane przez Anisia25

brrr mam gesia skorke...

a jak wyraznie widzialas tego wujka na drzwiach???
moj tato umarl 28 lat temu, nie znalam go a czasem strasznie mi go brakuje, ale nic takiego mnie nie dotyka..

CAŁĄ SYLWETKĘ OCZY KSZTAŁT TWARZY . . . DOŚĆ DOBRZE

[Alice.soul.]

He he...a ja dzis własnie i wreszczie od dobrego qmpla dostałam wyczekiwany film...głosno tu o nim patrzę...i nie wiem czy sie zdecydowac na niego.. ale co mi tam....jeszcze go nie widziałam....The Ring: czyzby taki ostry????..... buhahaha bedzie strasznie dzis...czekam az sie tylko zciemni
Przylece jutro i opowiem moje schizy....

A kiedyś też ...oj byłam mała gówniara ogładałam taki film ''TO''( jesli dobsz pamietam) ...to było o takim pajacu, a raczej Klownie...no i do dzis w głowie mam pewne ujęcie kiedy ten klown pokazał sie w sedesie brrrr(chyba) w każdym bądz razie po takim motywie bałam sie siadac na kibelek....schiza ze cos mnie złapie ;P no i do tej pory też nadal tak mam jak se tylko przypomne to sprawdzam sedesik czy nic tam przypadkiem nie ma...Bosz.... Horrory ewidentnie powinny byc zakazane dzieciom...jaki uraz potem pozostaje....nawet do końca życia co u niektórych....

[Alice.soul.]

brrr...aż gęsia skórka przeszła....Ka.si...jeste m pod wrażeniem twojej samodzielności, wytrwałości ...serio z całego serca życze ci szczęscia w dalszym życiu Twarda z ciebie babka, co od razu widać wiec sobie na pewno poradzisz.. he juz sobie poradziłas Widać, że wujek był dla ciebie kimś bardzo ważnym i bliskim i dał ci jakieś duchowe wsparcie i siłe dzieki której masz to co masz