Mamusie czerwcowe cz. 6

[PikPik09]

Napisane przez chudziaszek11

Soffinka i Madzia najwięcej porodów zaczyna się w nocy i chyba u was było by to najlepsze wyjście
:

Ja tez się boję czy plany nam sie ziszczą, bo mój robi na stacji 24h i jak ruszy mnie nocą a go nie bedzie to nagle z choinki mi sie nie urwie, zastepstwo znalezc w srodku nocy- dajcie spokój!
zakładamy ze bedzie ze mną przy porodzie ale jest tyle niewiadomych ze naprawde nie ma co sie nastawiac na jakies konkret. a niestety moj charakter toleruje tylko konkrety! Straszny stres mi to daje!!

[australia87]

Napisane przez Evelinke

Ja w sobotę zaliczyłam pierwsze KTG, moja niuńka trochę zestresowała mamę, bo bardzo mało się ruszała a jak już to czułam ją słabo i pojechalśmy do szpitala, ale na szczęście wszystko ok ufffff
Nie chcę więcej takich rzeczy

O rany, to się biedna zestresowałaś Ja KTG mam robić od 38 tygodnia, więc jeszcze nie wiem z czym to się je

Napisane przez Miqesi

Jak Ci zabraknie okien do mycia, serdecznie zapraszam do mnie, mam 8, więc myślę, że to ciut przyśpieszy Twój poród

Ok Chociaż moich jest mniej, to są tak brudne, że pewnie się przy nich namacham jak przy dziesięciu

[Evelinke]

No, moja mała chyba też zmieniła wtedy pozycję, bardziej do tylu uciekła, bo nawet brzuch był inny.

A co do okien, to w kuchni mam już umyte
Mój TŻ umył

Ja zabieram się za lodówkę i zabrać nie mogę, jakaś niemoc mnie dopadła

---------- Dopisano o 10:21 ---------- Poprzedni post napisano o 10:18 ----------

Pikpik a możesz np umówić się z kimś z rodziny albo z bliskich znajomych, że będziesz mogła w razie W zadzwonić do nich o dowózkę do szpitala ?
Zawsze to jakiś plan awaryjny jest i będziesz się mniej stresować.

[Miqesi]

Napisane przez australia87

O rany, to się biedna zestresowałaś Ja KTG mam robić od 38 tygodnia, więc jeszcze nie wiem z czym to się je


Ok Chociaż moich jest mniej, to są tak brudne, że pewnie się przy nich namacham jak przy dziesięciu

A Ty chodzisz do Tylko w Ginemedica? Czy do kogoś innego?
Ja miałam już dwa razy KTG, raz w Ginemedica, raz w szpitalu u mojego gina.

Zrób paluszkiem na oknie takie dwa kółeczka, żeby coś widzieć i styknie, firanki niepotrzebne

[gerda]

Witajcie poniedzialkowo☺ u mnie pogoda barowa nic tylko spac Miqesi tort przesliczny, zazdrosze talentu! Chudziaszek w pierwszej ciazy w ogole nie czulam u dziecka czkawki, za to druga za siostre nadrabia😀

[australia87]

Evelinke, a imię już wybrane?

Ja dzisiaj mam nadzieję dokończę prasowanie dzieciowych rzeczy, na szczęście już mi niedużo zostało

Napisane przez Miqesi

A Ty chodzisz do Tylko w Ginemedica? Czy do kogoś innego?
Ja miałam już dwa razy KTG, raz w Ginemedica, raz w szpitalu u mojego gina.

Zrób paluszkiem na oknie takie dwa kółeczka, żeby coś widzieć i styknie, firanki niepotrzebne

Tak, do dr Tylko

Hahaha!

[Miqesi]

Napisane przez Evelinke

Ja zabieram się za lodówkę i zabrać nie mogę, jakaś niemoc mnie dopadła

Ja nie lubię myć lodówki, z tego względu, że zawsze mam w niej mnóstwo żarełka i zanim to wypakuję, żeby była pusta do umycia, to mi się odechciewa...

[majkela12]

Heja

Ale z Was ranne ptaszki, ja za to śpię jak zabita normalnie jak w I trymestrze, muszę mieć krótką drzemkę w dzień i góra 23 już śpie, usypiam na wszystkich filmach z tż

Haneczka współczuję relacji z babcią, my takie jazdy mamy z ciotką
Asia śliczny brzuś

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60073626]Ale chyba wstane po truskawki [/QUOTE]
A ja dzisiaj kupiłam nasze PL 20zł/kg ale lepsze truskawy niż siata słodyczy

Napisane przez zebrah

Dziewczyny z tym opadnięciem brzucha chyba coś jest Leoś miał przed chwilą czkawkę i słowo daję, że czułam ją prawie w bożenie...

Ja swojego szoguna też

Napisane przez anuszka1984

Dziś niestety znów stresik Pojawił się częstoskurcz
Lekarz twierdzi, że przyczyną mogła być żółtaczka i to naświetlanie. To obciążyło organizm małego i mogło pobudzić tę drugą drogę przewodzenia w jego serduszku.
Jutro na dyżurze będzie nasza lekarka prowadząca, więc dowiem się czegoś więcej.
Tak bym chciała mieć go już w domu, bez tych wszystkich kabli, kroplówek. Liczyłam na to, że w tym tygodniu go wypuszczą, ale teraz nie wiadomo jak będzie. Cały czas jestem dobrej myśli i na szczęście nie załamuje się, choć bywa naprawdę ciężko...

Zuzia już przywykła do nowego rytmu dnia. Na szczęście mąż mógł wziąć wolne w pracy, więc to on zajmuje się nią w dzień, a ja wracam na noce co jest dla niej bardzo ważne. Na początku wołała mnie po parę razy w nocy, żeby się upewnić, że na pewno jestem w domu.

Moja rana po CC niestety marnie się goi. W piątek miałam mieć zdjęte szwy, ale położna przełożyła na środę, bo rana jej się nie podobała. Ogólnie to czuję się jeszcze obolała i już wiem, że po raz trzeci nie chciałabym przez to przechodzić!

jesteśmy z Wami

Napisane przez miszkaaa

MAJKELA jak się majówka udała??

Dziewczyny, która z Was kupowała duży ręcznik z kapturkiem?
Gdzie kupowałyście? Stacjonarnie czy w necie?

A dziękuję majówka się udała, może nie mieliśmy takiej pogody jaka jest teraz, ale i tak było fajnie, najważniejsze że wypoczęliśmy

Ręczniki z kapturkiem mamy z ikeii, dla syna miałam z lidla (do tej pory na niego poluję, ale się już takie nie trafiły).

Napisane przez Radena

Ech,Dziewczyny,nie mogę spać,a to dlatego,że jakieś głupoty mi się śniły, myślałam,że mnie mąż pocieszy,ale gdzie tam. Stwierdził,że wymyślam,więc teraz leżę w lozku i mi się plakac chce:-( mam dziwne uczucie,że jestem z tym sama:-( że to co czuje się wcale nie liczy

ach te hormony

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60080926]
Ja nie mogę spać. Obudziłam się na siku i jak sobie uzmysłowiłam że śpię na brzuchu tak się zeschizowałam że pierwszy raz w tej ciąży budzilam młodszą. Teraz żałuję bo daje czadu i nici ze spania.
Że mi tak wygodnie się spało?!
No i myślówe złapałam jak to będzie jak Hania się urodzi nasłuchalam się wczoraj że Zosia jeszcze przecież mała i biedna będzie. I jakoś mi się teraz smutno zrobiło [/QUOTE]
Hani nic się nie stało, brzuś ją chroni
Co do obaw, mam to samo a jeszcze tż mnie nakręca i cały czas pyta jak to będzie i czy damy rade no rychło w czas, ale widzę, że jest bardziej ze schizowany niż ja

[gerda]

Madzia9999 matlanczyka☺ w rosssmanie jest promocja na proszek bobini i taki wlasnie bede testowac😊

[PikPik09]

Napisane przez Evelinke

[/COLOR]Pikpik a możesz np umówić się z kimś z rodziny albo z bliskich znajomych, że będziesz mogła w razie W zadzwonić do nich o dowózkę do szpitala ?
Zawsze to jakiś plan awaryjny jest i będziesz się mniej stresować.

To jest opcja konieczna! Zapewne zaangażuję dziadka w tę rolę moi rodzice mieszkaja niedaleko i mają swoje auto. Jakby co będę ich nagabywać na watsupie hehehe

a dziś rano zaliczyłam juz labolatorium- krew i siuski.110 zł poszlo. Ale tłum byl dzisiaj!!!! na szczęście starsze panie wypchnęly mnie do przodu ze mam sprobowac czy mnie ktos wpusci - no i sie udalo... ale kartki zadnej nie ma, tylko ze pierwszenstwo dzieci do 1 roku zycia i osoby chore na raka i chemioterapii. ale słuchajcie bylam 30 jak nic i gdybym tak miala stac to nie wiem czy by mnie nie wywiezli na oddzial. nie moge ani długo stac a długo siedziec to juz absolutnie- zaraz dusznosci i zawroty głowy...

---------- Dopisano o 08:31 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

Napisane przez gerda

Madzia9999 matlanczyka☺ w rosssmanie jest promocja na proszek bobini i taki wlasnie bede testowac😊

ja uzywam cały czas bobini i jestem zadowolona- cała moja wyprawka w tym poszła sie kapać. jeszcze w piotrze i pawle maja te proszki zdaje sie ze za 1,8 kg okolo 24 zł. to taka normalna cena jak na moje warunki miastowe.

[Evelinke]

Australia tak, imię wybrane Milena

Miqesi to zjedzcie to co można i jak będzie mało to wtedy umyjesz

[ania230]

Dzień dobry Mamuśki.


Tż do 3 rano prowadził do mnie rozmowy co to będzie jak nasza córcia będzie duża... itp

Dzisiaj ma wolne co się dowiedziałam o 3 rano i będziemy wkrecać łóżeczko bo w niedziele sie nie udało.

Odebraliśmy auto i co ... znowu jest u mechanika bo nie wiadomo z jakiego powodu się grzeje

Czekam na przesyłkę z resztą wyprawki, zaraz idę włosy farbować i coś porobić.

Dodatkowo zastanawiam się jak to jest z tym zasiłkiem macierzyńskim dla bezrobotnych oczywiście nigdzie nie jest nic napisane konkretnie...
Napisałam maila do prawnika i czekam na informację co mam robić dalej.

[fiazo]

Dziś poniedziałek to wszędzie dzikie tlumy. Ja nie doczekałam sie na usg tarczycy. Czekałam 1,5h o se odpuściłam. Jutro pójdę. Teraz czekam na wizytę u ginekolog.

[ania230]

Anuszko dużo siły i zdrowia przesyłam dla Ciebie i Olusia
Będzie wszystko dobrze!!!

[PikPik09]

zaraz wam sie zaprezentuję na bieżąco, ostrzegam nie mam wielowodzia i przytylam narazie nieco ponad 9 kg.
IMG_20160507_191350.jpg
troszkę w neglizu jestem ale chyba was nie zgorszę
p.s. właśnie wciągnęłam mrożony mus truskawkowy, dzisiaj w biedronce rzucili. a on tak fajnie chrupie jak sie go zskrobie mniam mniam!

[ania230]

Asiu śliczny brzuszek

---------- Dopisano o 10:37 ---------- Poprzedni post napisano o 10:36 ----------

Napisane przez PikPik09

zaraz wam sie zaprezentuję na bieżąco, ostrzegam nie mam wielowodzia i przytylam narazie nieco ponad 9 kg.
Załącznik 6408851

Śliczny brzusiu iii jaka mina

[__Veronique]

Halo dziołszki

Dzanet, mnie co jakiś czas nachodzą myśli, czy dam sobie radę. Ale myślę, że wszystko kwestią organizacji, na początku na pewno będzie trudno, ale byłoby trudno przy każdej różnicy wieku a i przy pierwszym dziecku też nie była to bułka z masłem, więc na pewno damy radę!!

Co do obcisłych topów, to u mnie moja mama się cały czas czepia mojego ubioru... Też mi przykro, tłumaczę jej, że to już nie czasy kiedy kobiety się wstydziły brzuchów ciążowych, ale ona z tych co nie zrozumie. Moja babcia znowu, teraz ma do mnie pretensje, że nie będzie mnie na komunii mojego chrzesniaka (miesiąc przed tp i 200km stąd), bo ona DZIEŃ PRZED PORODEM SADZIŁA ZIEMNIAKI A JA NIE UMIEM NA IMPREZĘ PRZYJECHAĆ! I też żadne argumenty do niej nie docierają. Z kolei moja teściowa cały czas mi wypomina, że Róża jest za mała na rodzeństwo i jesteśmy nieodpowiedzialni... Ale i tak najgorzej było w pierwszej ciąży, jak to cała moja rodzina siadła na mnie, że JAK TO TAK? BEZ ŚLUBU? A potem co chwilę wracanie do tematu... Boże... Ja to się czasem zastanawiam jakie ja krzywdy wyrządziłam w poprzednim życiu, że teraz muszę tak pokutować...

Radena, nie przejmuj się tż, oni na prawdę są niedomyślni. Wygarnij mu co Ci leży na sercu, zrobi Ci się lepiej, nie możesz takich emocji dusić w sobie, maluszkowi twoje nerwy nie są potrzebne

Anuszka, przytulam, dużo siły dla was i zdrówka dla małego!

Claudette, za wizytę!

[majkela12]

Napisane przez elaine-blath

Od jakiegoś czasu wkurza mnie zatkany suchy nos, z ktorym.nic sie do rana nie da zrobic, tylko pozostaje oddychać buzia a rano mam odruch wymiotny jak próbuję oczyścić nos(

O to ja mam odwrotnie, cały czas pociągająca jestem
Na zatkany nos moim dzieciom pomagają plasterki aromactiv na piżamkę, może spróbuj

Napisane przez soffinka

Dzień dobry po weekendzie i witamy sie w 37 tygodniu

Moj TŻ sam powtarza ze facet jest prosty jak konstrukcja cepa - jemu trzeba wprost- kawę na ławę bo na domyslanie stracimy wiecej nerwów niz ustawa przewidziała Ja staram sie tego trzymać chociaż nieraz tez sie zapomnę i oczekuje czegos na co on w życiu nie wpadnie
U nas tematem tabu jest towarzystwo przy porodzie ... Ale odpuściłam bo boje sie ze sie umówimy, któreś z nas zmieni zdanie w trakcie i bedzie foch w tak ważnym dniu

Gratki wow
Konstrukcja cepa w cale nie jest taka prosta a tak serio Twój tż ma rację, facetom trzeba wprost

Australia fajnie, że będziesz miała towarzystwo w postaci rodziców

Napisane przez Claudette1996

Cześć dziewczyny
Ja dopiero się melduję po sobotniej wizycie.
Malutki waży już 2340 g, wielowodzie takie jakie było takie i jest, nic w tej kwestii się nie zmieniło, żelazo mam łykać, następna wizyta 18 maja, jak mały się nie przekręci to czeka mnie cc, już po cichu mam się na to nastawiać.
Widzieliśmy Kubusia w 3D i mam nawet zdjęcia, jaki on śliczny po prostu się zakochałam do szaleństwa jutro postaram się wam pochwalić chcieliśmy nagrać na płytkę w 4D ale maluszek postanowił sobie urwać drzemkę i spał przytulony buźką do łożyska.

super, że wszystko u Was ok.

Napisane przez chudziaszek11

Dziewczyny ogłaszam sukces - Wojtek ma jednak CZKAWKĘ tak mi rytmiczne puka w dole brzucha, więc to chyba to?!?

To to

Napisane przez zebrah

Wyparzacie już butelki/smoczki/laktatory?

zrobię to jak wrócimy ze szpitala, albo jak mocno będzie potrzebne to zrobi to tż, niech też weźmie udział w "wyprawce", bo jak na razie do roboty ma tylko złożyć łóżeczko

[Honcia]

Dzień dobry Mamusie

Cały weekend Was podczytuję ale z telefonu cos nie mogę sie zalogować i dopiero jak wejdę na kompa odpisuję

Z tego co pamiętam:

Asiu brzuszek śliczny i wcale nie duży Po prostu Ty jesteś Kruszynka a córeczka ma basenik

Anuszka trzymam kciuki żeby synek jak najszybciej był z Wami i już się nic złego nie działo

Haneczko współczuję sytuacji z babcią... Starość się Panu Bogu zdecydowanie nie udała

Miquesi tort przepiękny muszę kiedyś spróbować sama takie cudo zrobić

Claudette cieszę się, że u Was wszystko w porządku i synek już taki duży A jednak kciuki ciotek pomogły i czarne proroctwo lekarza się nie sprawdziło

Tyle pamiętam...
Co do mycia okien to u mnie porodu to raczej nie wywoła bo ja co chwilę któreś myję... Cholera mnie bierze jak mam brudne więc tak jedno dziennie co kilka dni jest myte
Wczoraj kupiłam wreszcie proszek dzieciowy. Lovela 3,6 kg za 29,90 to chyba niezła cena?

---------- Dopisano o 10:53 ---------- Poprzedni post napisano o 10:47 ----------

Napisane przez __Veronique

Halo dziołszki

Dzanet, mnie co jakiś czas nachodzą myśli, czy dam sobie radę. Ale myślę, że wszystko kwestią organizacji, na początku na pewno będzie trudno, ale byłoby trudno przy każdej różnicy wieku a i przy pierwszym dziecku też nie była to bułka z masłem, więc na pewno damy radę!!

Co do obcisłych topów, to u mnie moja mama się cały czas czepia mojego ubioru... Też mi przykro, tłumaczę jej, że to już nie czasy kiedy kobiety się wstydziły brzuchów ciążowych, ale ona z tych co nie zrozumie. Moja babcia znowu, teraz ma do mnie pretensje, że nie będzie mnie na komunii mojego chrzesniaka (miesiąc przed tp i 200km stąd), bo ona DZIEŃ PRZED PORODEM SADZIŁA ZIEMNIAKI A JA NIE UMIEM NA IMPREZĘ PRZYJECHAĆ! I też żadne argumenty do niej nie docierają. Z kolei moja teściowa cały czas mi wypomina, że Róża jest za mała na rodzeństwo i jesteśmy nieodpowiedzialni... Ale i tak najgorzej było w pierwszej ciąży, jak to cała moja rodzina siadła na mnie, że JAK TO TAK? BEZ ŚLUBU? A potem co chwilę wracanie do tematu... Boże... Ja to się czasem zastanawiam jakie ja krzywdy wyrządziłam w poprzednim życiu, że teraz muszę tak pokutować...

Radena, nie przejmuj się tż, oni na prawdę są niedomyślni. Wygarnij mu co Ci leży na sercu, zrobi Ci się lepiej, nie możesz takich emocji dusić w sobie, maluszkowi twoje nerwy nie są potrzebne

Anuszka, przytulam, dużo siły dla was i zdrówka dla małego!

Claudette, za wizytę!

Współczuję takiego nastawienia rodziny
Pozwolę sobie zacytować wujka mojego męża, który zgasił ciotkę bo ta jęczała, że ktoś tam drugie dziecko bez ślubu i w ogóle... "Jadźka Ty już swoje życie przeżyłaś, swój ślub miałaś i dzieci wychowałaś a teraz daj żyć młodym i się od nich od**l "
Czasem nie pozostaje nic innego jak prosto z mostu powiedzieć komentatorom co się na ten temat myśli

[__Veronique]

Honcia, bo Ty nie tak się zabierasz za to mycie okien! Nie jedno co parę dni, tylko wszystkie jednego dnia wtedy jak Cię ruszy...!

Ja już nie raz powiedziałam komuś co myślę, to faktycznie przez jakiś czas miałam spokój, ale potem dowiadywałam się od mamy, że napyskowałam babci/cioci i że jej wstyd przynoszę, bo nie tak mnie wychowała (nigdy mnie nie wzięła w obronę)
Kiedyś młodzi raczej o sobie nie decydowali, albo robili jak im powiedzieli rodzice, albo robili coś bo "tak trzeba" "tak wypada". Wydaje mi się, że to tu żal dupę ściska. Mam natomiast parę kuzynek, które mają mężów alkoholików, jeden bije, inny tylko się awanturuje i to jest ok, bo są małżeństwem przed Bogiem. Mnie tż szanuje, ale to nie jest ok. Jedna babcia już go jakoś strawiła, bo ma ziemię, więc ja jakoś tam na tym dobrze wyjdę jak się w końcu pobierzemy, bo w razie rozwodu nie zostanę z niczym (pomijając fakt, że w razie ew rozwodu nic z tych ziem nie będzie moje przecież, ale babcia ma takie myślenie...)

[Paula_ck]

Napisane przez anuszka1984

Dziś niestety znów stresik Pojawił się częstoskurcz
Lekarz twierdzi, że przyczyną mogła być żółtaczka i to naświetlanie. To obciążyło organizm małego i mogło pobudzić tę drugą drogę przewodzenia w jego serduszku.
Jutro na dyżurze będzie nasza lekarka prowadząca, więc dowiem się czegoś więcej.
Tak bym chciała mieć go już w domu, bez tych wszystkich kabli, kroplówek. Liczyłam na to, że w tym tygodniu go wypuszczą, ale teraz nie wiadomo jak będzie. Cały czas jestem dobrej myśli i na szczęście nie załamuje się, choć bywa naprawdę ciężko...

Zuzia już przywykła do nowego rytmu dnia. Na szczęście mąż mógł wziąć wolne w pracy, więc to on zajmuje się nią w dzień, a ja wracam na noce co jest dla niej bardzo ważne. Na początku wołała mnie po parę razy w nocy, żeby się upewnić, że na pewno jestem w domu.

Moja rana po CC niestety marnie się goi. W piątek miałam mieć zdjęte szwy, ale położna przełożyła na środę, bo rana jej się nie podobała. Ogólnie to czuję się jeszcze obolała i już wiem, że po raz trzeci nie chciałabym przez to przechodzić!

Ania trzymaj się tam Trzymam kciuki żebyście jak najszybciej byli w domku razem Na prawdę jesteś dzielna!

Napisane przez Claudette1996

Cześć dziewczyny
Ja dopiero się melduję po sobotniej wizycie.
Malutki waży już 2340 g, wielowodzie takie jakie było takie i jest, nic w tej kwestii się nie zmieniło, żelazo mam łykać, następna wizyta 18 maja, jak mały się nie przekręci to czeka mnie cc, już po cichu mam się na to nastawiać.
Widzieliśmy Kubusia w 3D i mam nawet zdjęcia, jaki on śliczny po prostu się zakochałam do szaleństwa jutro postaram się wam pochwalić chcieliśmy nagrać na płytkę w 4D ale maluszek postanowił sobie urwać drzemkę i spał przytulony buźką do łożyska.

Super że Kubuś tak ładnie rośnie Pokaż zdjęcie koniecznie!

Napisane przez Evelinke

Ja w sobotę zaliczyłam pierwsze KTG, moja niuńka trochę zestresowała mamę, bo bardzo mało się ruszała a jak już to czułam ją słabo i pojechalśmy do szpitala, ale na szczęście wszystko ok ufffff
Nie chcę więcej takich rzeczy

Oby już nie było takich stresów

Napisane przez Evelinke

Australia tak, imię wybrane Milena

Miqesi to zjedzcie to co można i jak będzie mało to wtedy umyjesz

Piękne imię wybraliście

Napisane przez ania230

Dzień dobry Mamuśki.
Tż do 3 rano prowadził do mnie rozmowy co to będzie jak nasza córcia będzie duża... itp

Dzisiaj ma wolne co się dowiedziałam o 3 rano i będziemy wkrecać łóżeczko bo w niedziele sie nie udało.

Odebraliśmy auto i co ... znowu jest u mechanika bo nie wiadomo z jakiego powodu się grzeje

Czekam na przesyłkę z resztą wyprawki, zaraz idę włosy farbować i coś porobić.

Dodatkowo zastanawiam się jak to jest z tym zasiłkiem macierzyńskim dla bezrobotnych oczywiście nigdzie nie jest nic napisane konkretnie...
Napisałam maila do prawnika i czekam na informację co mam robić dalej.

Ale się zebrało tżtowi na rozmyślenia Powodzenia z łóżeczkiem, ile mój się nagadał jak składał to nie da się opisać
Z autem współczuję że akurat teraz tak się psuje :/
A co do zasiłku tego kosiniakowego to może podejdź do mopru gdzieś u siebie w okolicy, powinno być dużo ich punktów. Ja ostatnio byłam właśnie żeby się dowiedzieć i dostałam wszystkie potrzebne wnioski. Wg mnie będzie ci się należało gdybyś nie dostawała normalnie z pracy. Wiec w razie czego nie zostaniesz na lodzie.

U mnie w weekend sporo się działo, nie siedzieliśmy w domu za dużo. A to grill u znajomych, trochę u teściów posiedzieliśmy, porządki w ogródku robiliśmy u nas i sadzenie kwiatków więc trochę ruchu było
A wczoraj tak strasznie spuchnięta byłam :/ Pierwszy raz tak miałam. Aż się poryczałam bo żadnych spodni założyć nie mogłam i tylko leginsy jakoś dały radę. Ale tż jakoś to obrócił w żart i mi przeszło Dzisiaj od rana już jest normalnie na szczęście i mogę zginać palce
I jak leżę to mnie strasznie te żebra bolą więc się co chwilę w nocy wybudzam żeby zmienić jakoś pozycję ale i tak niewiele to daje. Czas się chyba do tego przyzwyczaić jakoś bo obstawiam że przejdzie po porodzie dopiero.

[Radena]

Hello Dziewczyny,dzięki za pocieszenie,już mi lepiej plus całej sytuacji,że się w nocy pomalowalam i teraz nie muszę juz mięso na obiad wyjęłam z zamrazary,bo wczoraj zapomniałam;-)

[__Veronique]

Aniu, bezrobotnym mamom należy się tysiąc zł macierzyńskiego przez rok, pod warunkiem, że są zarejestrowane w urzędzie pracy.

[australia87]

Napisane przez Evelinke

Australia tak, imię wybrane Milena

Bardzo ładnie!

Napisane przez fiazo

Dziś poniedziałek to wszędzie dzikie tlumy. Ja nie doczekałam sie na usg tarczycy. Czekałam 1,5h o se odpuściłam. Jutro pójdę. Teraz czekam na wizytę u ginekolog.

Napisane przez PikPik09

zaraz wam sie zaprezentuję na bieżąco, ostrzegam nie mam wielowodzia i przytylam narazie nieco ponad 9 kg.
Załącznik 6408851
troszkę w neglizu jestem ale chyba was nie zgorszę
p.s. właśnie wciągnęłam mrożony mus truskawkowy, dzisiaj w biedronce rzucili. a on tak fajnie chrupie jak sie go zskrobie mniam mniam!

Super wyglądasz, a minę masz boską

Napisane przez majkela12

Australia fajnie, że będziesz miała towarzystwo w postaci rodziców

Nooo, tylko tak jak wcześniej pisałam - oby nie za długi był ten pobyt, bo moja mama jest kochana, ale na dłuższą metę może być momentami nerwowo

Napisane przez Paula_ck

Powodzenia z łóżeczkiem, ile mój się nagadał jak składał to nie da się opisać

A wczoraj tak strasznie spuchnięta byłam :/ Pierwszy raz tak miałam. Aż się poryczałam bo żadnych spodni założyć nie mogłam i tylko leginsy jakoś dały radę. Ale tż jakoś to obrócił w żart i mi przeszło Dzisiaj od rana już jest normalnie na szczęście i mogę zginać palce
I jak leżę to mnie strasznie te żebra bolą więc się co chwilę w nocy wybudzam żeby zmienić jakoś pozycję ale i tak niewiele to daje. Czas się chyba do tego przyzwyczaić jakoś bo obstawiam że przejdzie po porodzie dopiero.

Jezus, mój to samo A jaki był zły, gdy go uświadomiłam, że musi tą taką drabinkę pod materacem poziom wyżej podnieść

Ja właśnie przed chwilą musiałam stopy wyciągnąć z kapci, bo tak mi spuchły

[Miqesi]

Napisane przez __Veronique

Aniu, bezrobotnym mamom należy się tysiąc zł macierzyńskiego przez rok, pod warunkiem, że są zarejestrowane w urzędzie pracy.

Nie muszą być zarejestrowane.

I jeszcze, Ania, dowiedz się w MOPS-ie, jak to jest z tym 500+, bo skoro nie jesteś w związku małżeńskim, to może też Ci przysługuje 500 zł, bo nie masz 800 zł/os. w gospodarstwie domowym.
Bo, jeśli ktoś ma dwoje dzieci, to przysługuje bez względu na dochody, a jeśli jedno, to musi być max. 800zł/os. , a Ty dochodów przecież żadnych nie masz.

[Paula_ck]

Napisane przez __Veronique

Aniu, bezrobotnym mamom należy się tysiąc zł macierzyńskiego przez rok, pod warunkiem, że są zarejestrowane w urzędzie pracy.

Właśnie nie trzeba być zarejestrowanym w urzędzie pracy. Nie wiem szczerze mówiąc na jakiej podstawie oni weryfikują kobiety

[ania230]

Napisane przez __Veronique

Aniu, bezrobotnym mamom należy się tysiąc zł macierzyńskiego przez rok, pod warunkiem, że są zarejestrowane w urzędzie pracy.

i nie ma to wpływu czy sie np zostało zwolnionym dyscyplinarnie ? albo jest się w zawieszeniu bo jest sąd pracy ? oczywiście ciężko się coś dowiedzieć... będę cały czas próbować dodzwonić się do zus...

[misia880]

Napisane przez ania230

i nie ma to wpływu czy sie np zostało zwolnionym dyscyplinarnie ? albo jest się w zawieszeniu bo jest sąd pracy ? oczywiście ciężko się coś dowiedzieć... będę cały czas próbować dodzwonić się do zus...

W zawieszeniu ma znaczenie. I raczej nie dostaniesz

[majkela12]

Napisane przez Miqesi

Witam się w nowym tygodniu, w którym zaczynam 'leżenie i pachnienie'. idę wziąć kąpiel, potem jakaś maseczka na twarz i włosy
Czekam dzisiaj na 5(!) paczek z różnymi akcesoriami do wyprawki, jakimiś ciuszkami dla Izuni i dla mnie portkami letnimi.

No to teraz leż i pachniej 5 paczek szaleństwo

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60083751]
'Bezpieczny' jest 38?[/QUOTE]
No ja też tak słyszałam, że 37tc 1d to dopiero
bezpieczny

Napisane przez australia87

Aaaa, równo za miesiąc mój TP

Napisane przez australia87

Uświadomiłaś mi, że mam zarąbiste wytłumaczenie czemu mam mega brudne okna - trzymam je na wywoływanie porodu Od jakiegoś roku, ale co tam

To tak jak ja lodówke

Napisane przez Evelinke

Ja w sobotę zaliczyłam pierwsze KTG, moja niuńka trochę zestresowała mamę, bo bardzo mało się ruszała a jak już to czułam ją słabo i pojechalśmy do szpitala, ale na szczęście wszystko ok ufffff
Nie chcę więcej takich rzeczy

Całe szczęście, że wszystko ok, chudziaszka Wojtek też nastraszył, ale dobrze, że dziewczyny sprawdzacie czy wszystko ok
Milenka bardzo ładne imię

Napisane przez zebrah

Rafek wydarł z szafy wszystkie zabawki dla niemowlaków jakie wyprałam dla Leosia. No nie powiem mu- zostaw to braciszka, bo już na wstępie bym go negatywnie nastawiła do brata. Także wytarmoszone już porządnie No nic- takie życie- dobrze by było, żeby małemu smoczków nie oblizywał...

Dlatego ja to robiłam po kryjomu i [pochowałam głęboko.
Za to jak wyprałam fotelik i gondolę to młoda mi się do nich zapakowała i przykryła się kocykiem mówiąc "mama dzidzia"

Napisane przez Evelinke

Ja zabieram się za lodówkę i zabrać nie mogę, jakaś niemoc mnie dopadła

To potem zapraszam do siebie
Na BN nie miałam siły, na wielkanoc nie zdążyłam umyć bo po remoncie nie było już na to siły, ale teraz sobie obiecałam, że nie rodzę dopóki jej nie umyję
Z resztą pamiętacie jak pisałyśmy co będziemy robić na L4, ja to nawet listę miałam co trzeba ogarnąć, a lodówka była w top 3 i co dalej nie umyta

Napisane przez PikPik09

zaraz wam sie zaprezentuję na bieżąco

Bardzo ładny brzuś

Napisane przez __Veronique

Co do obcisłych topów, to u mnie moja mama się cały czas czepia mojego ubioru... Też mi przykro, tłumaczę jej, że to już nie czasy kiedy kobiety się wstydziły brzuchów ciążowych, ale ona z tych co nie zrozumie. Moja babcia znowu, teraz ma do mnie pretensje, że nie będzie mnie na komunii mojego chrzesniaka (miesiąc przed tp i 200km stąd), bo ona DZIEŃ PRZED PORODEM SADZIŁA ZIEMNIAKI A JA NIE UMIEM NA IMPREZĘ PRZYJECHAĆ! I też żadne argumenty do niej nie docierają. Z kolei moja teściowa cały czas mi wypomina, że Róża jest za mała na rodzeństwo i jesteśmy nieodpowiedzialni... Ale i tak najgorzej było w pierwszej ciąży, jak to cała moja rodzina siadła na mnie, że JAK TO TAK? BEZ ŚLUBU? A potem co chwilę wracanie do tematu... Boże... Ja to się czasem zastanawiam jakie ja krzywdy wyrządziłam w poprzednim życiu, że teraz muszę tak pokutować...

"Rodzina, rodzina, rodzina, ach rodzina.Rodzina nie cieszy, nie cieszy, gdy jest,Lecz kiedy jej nima Samotnyś jak pies"
--------------
Piękna pogoda, ja już po dostawie w sh, ale gucio do domu przywiozłam, mnóstwo ludzi (bo pogoda super), jeszcze na parkingu przytarłam się z innym samochodem, nie zostawiłam kartki (mam trochę wyrzuty sumienia), ale zostawiłam mu taki brudny ślad z resztą taki sam mam i ja, już wytarłam i nic nie ma (żałuję, że mu też nie wyczyściłam, może bym się wtedy też uspokoiła), ale tak się tym zestresowałam, że aż ciśnienie mi skoczyło. Pójdę do piekła
Teraz zjadłam pęczek ostrych rzodkiewek (moja w ciąży) i poprawiłam resztką szarlotki (ta sypana, druga moja w ciąży).

Trzymam kciuki za wizyty i miłego dnia lecę znaleźć sobie zajęcie, sama nie wiem za co się zabrać

[Miqesi]

Napisane przez Paula_ck

Właśnie nie trzeba być zarejestrowanym w urzędzie pracy. Nie wiem szczerze mówiąc na jakiej podstawie oni weryfikują kobiety

Wydaje mi się, że na podstawie samego tylko oświadczenia pod groźbą kary więzienia.