Najgorsze ślubno-weselne pomysły, czyli czego unikać...

[fajita1]

Napisane przez loloo

chyba chodzi o to, że często obok serniczka leży śledź, ogólnie wszystko na raz i totalny chaos, nie wszędzie te słodkie stoły są.

u mnie zanim wjechała zimna płyta, to był podany tort i ciasta. ciasta były chwile na głównych stołach, a potem były na oddzielnym stole, a na głównych już tylko przystawki.

w ogóle zastawione wszystkim stoły przed podaniem obiadu też mi się nie podobają.

[AnnLady]

Już widzę minę młodych jak widzą gości wychodzących z sali. Jako młoda nie czułabym się komfortowo.
Jeszcze nie spotkałam nikogo zachwyconego oczepinami ogólnie, o długich nie wspominając. w ostatnich kilku (ok 5 latach) byłam na ponad 17 weselach i na większoeci na siłe wyciągano gości do zabaw oczepinowych, osobiście nie brałam udziału w żadnej a na większości (i nie byłam osamotniona w tym) spędziłam je poza salą. Na swoim czegoś takiego nie chce. I tak owszem dostosuje je do gości, bo gdyby mi na nich nie zależało to bym ich nie zapraszała i nie wydawała takich pieniędzy na wesele tylko zrobiła obiad dla rodziny.
I nie popadałabym w skrajności w ustalaniu atrakcji z goścmi, co do menu też można wybrać tak aby każdemu coś pasowało.

[visionAM]

To życzę powodzenia w dostosowywaniu wesela do wszystkich gości
Ciekawe jak to zamierzasz zrobić bez pytania ich o ich preferencje, pewnie masz magiczną kulę.

[cranberry juice]

Napisane przez loloo

chyba chodzi o to, że często obok serniczka leży śledź, ogólnie wszystko na raz i totalny chaos, nie wszędzie te słodkie stoły są.

u mnie zanim wjechała zimna płyta, to był podany tort i ciasta. ciasta były chwile na głównych stołach, a potem były na oddzielnym stole, a na głównych już tylko przystawki.

Śledź koło serniczka to w ogóle osoby temat

Podanie najpierw tortu i ciast, a potem zimnej płyty (i często jeszcze drugiego i trzeciego i czwartego dania) to jest właśnie dla mnie kosmos. Rozumiem, jak ślub jest o 12 i wesele zaczyna się od obiadu - ale jak ślub jest o 17 i wesele zaczyna się od kolacji, to i tak nic nie zmiania, zasada jest taka sama. No ale widzę, że tak po prostu jest, że nikogo to nie razi i wręcz ciocia Grażyna chętnie przekąsi serniczek między golonką a przystawkami

[AnnLady]

Pewne rzeczy sà na tyle uniwersalne że nie muszę miec magicznej kuli. Wystarczà mi obserwacje wesel na których byłam. Byłam na takich gdzie wszyscy super się bawili. Byłam też na takich gdzie młodzi robili je tylko pod siebie i swój gust (np. muzyka) i nie bawił się nikt.

[201801191006]

Napisane przez cranberry juice

Śledź koło serniczka to w ogóle osoby temat

Podanie najpierw tortu i ciast, a potem zimnej płyty (i często jeszcze drugiego i trzeciego i czwartego dania) to jest właśnie dla mnie kosmos. Rozumiem, jak ślub jest o 12 i wesele zaczyna się od obiadu - ale jak ślub jest o 17 i wesele zaczyna się od kolacji, to i tak nic nie zmiania, zasada jest taka sama. No ale widzę, że tak po prostu jest, że nikogo to nie razi i wręcz ciocia Grażyna chętnie przekąsi serniczek między golonką a przystawkami

a co miało razić gości w tym, że podałam im obiad i deser? tort był jako deser właśnie + dodatkowe ciasta, które potem zniknęły na rzecz zimnej płyty.
rozwiń swoją myśl, bo serio nie rozumiem

[visionAM]

Napisane przez cranberry juice

Podanie najpierw tortu i ciast, a potem zimnej płyty (i często jeszcze drugiego i trzeciego i czwartego dania) to jest właśnie dla mnie kosmos. Rozumiem, jak ślub jest o 12 i wesele zaczyna się od obiadu - ale jak ślub jest o 17 i wesele zaczyna się od kolacji, to i tak nic nie zmiania, zasada jest taka sama. No ale widzę, że tak po prostu jest, że nikogo to nie razi i wręcz ciocia Grażyna chętnie przekąsi serniczek między golonką a przystawkami

Mnie to szczerze mówiąc nie razi

[cranberry juice]

Napisane przez loloo

a co miało razić gości w tym, że podałam im obiad i deser? tort był jako deser właśnie + dodatkowe ciasta, które potem zniknęły na rzecz zimnej płyty.
rozwiń swoją myśl, bo serio nie rozumiem

Nie wiem, jak to wyglądało na Twoim weselu, ale chodzi mi mniej więcej o taki motyw:
Ślub późnym popołudniem, powiedzmy, że koło 18 zaczyna się kolacją. Zupa, danie, deser. Po deserze wjeżdża zimna płyta, a jeszcze przed 21 podają kolejne danie - mimo że deser już niby był Potem jeszcze jedno danie, o północy tort - czyli jakby kolejny deser - a po torcie barszczyk/żurek.
Do tego oczywiście słodki stół, z którego słodkości stale znikają.

Ja wiem, że tak wygląda KAŻDE wesele w Polsce, że tak było, jest i będzie. Ale mimo to - rollercoaster grzybowa - schabowy - deser - śledzik - serniczek - golonka - ciasto z kremem - tatar - babeczka - roladki z indyka - tort - żurek i jeszcze jeden serniczek DLA MNIE jest nie do ogarnięcia. Nawet jeżeli to tylko dla mnie

[visionAM]

No to Ty tak nie jesz i po problemie, a jak ktoś chce to je
Nie rozumiem co w tym strasznego Nie Twój żołądek, więc czym się przejmujesz

[AnnLady]

Czasy kiedy impreza kończyła się podaniem deseru już dawno minęły. Teraz od piczàtku ciasto stoi na stołach lub na stole obok z kawami i herbatami. I w sumie nikt nikogo nie zmusza do jedzenia miesa- ciasta - miesa - lodów. Można podziękować.
Mi to nie przeszkadza śledzika mogę zagryźć ciastem

[NattiTt]

A jak miałoby to wyglądać? Bo szczerze mówiąc - nie wiem Do 22 wszystkie kolacje, a potem już tylko ciasta do 4 nad ranem? XD Czy może o północy na oczepinach tort, jak ktoś nie doczekał to peszek. Ach, wujku, mnie nie obchodzi twoja cukrzyca i że ty chciałeś śledzika, teraz już po północy, tylko ciasta! Słodkie. Wiesz, musi być kolejność

Jestem bardzo za zachowaniem porządku przystawki->dania główne->desery, najlepiej też z przejściem od lżejszych mięs do cięższych, ale w restauracjach... w menu degustacyjnym. Gdyby moje wesele było bardziej imprezą obiadową (zaczynamy o 16, kończymy o północy, w restauracji) to bym pewnie tak robiła, ale no za nic nie wyobrażam sobie tego na normalnym polskim weselu!

[eibhlin87]

Też nie wyobrażam sobie deseru na końcu wesela, tak samo na imrpezach domowych, u mnie często tort jest jako pierwszy (np. u dzieciaków, bo wcześnie idą spać itd.) albo zaraz po pierwszym ciepłym daniu (obiad/kolacja) a potem często siedzi się jeszcze kilka godzin i co, głodni goście mieliby siedzieć bo deser jako ostatnie danie już był?

[cranberry juice]

Napisane przez NattiTt

A jak miałoby to wyglądać? Bo szczerze mówiąc - nie wiem Do 22 wszystkie kolacje, a potem już tylko ciasta do 4 nad ranem? XD Czy może o północy na oczepinach tort, jak ktoś nie doczekał to peszek. Ach, wujku, mnie nie obchodzi twoja cukrzyca i że ty chciałeś śledzika, teraz już po północy, tylko ciasta! Słodkie. Wiesz, musi być kolejność

Wiem, że w Polsce to jest nie do pomyślenia, ale w niektórych krajach dokładnie tak wyglądają wesela
We Francji w ogóle jest tylko jedna kolacja

[201801191006]

Napisane przez cranberry juice

Nie wiem, jak to wyglądało na Twoim weselu, ale chodzi mi mniej więcej o taki motyw:
Ślub późnym popołudniem, powiedzmy, że koło 18 zaczyna się kolacją. Zupa, danie, deser. Po deserze wjeżdża zimna płyta, a jeszcze przed 21 podają kolejne danie - mimo że deser już niby był Potem jeszcze jedno danie, o północy tort - czyli jakby kolejny deser - a po torcie barszczyk/żurek.
Do tego oczywiście słodki stół, z którego słodkości stale znikają.

Ja wiem, że tak wygląda KAŻDE wesele w Polsce, że tak było, jest i będzie. Ale mimo to - rollercoaster grzybowa - schabowy - deser - śledzik - serniczek - golonka - ciasto z kremem - tatar - babeczka - roladki z indyka - tort - żurek i jeszcze jeden serniczek DLA MNIE jest nie do ogarnięcia. Nawet jeżeli to tylko dla mnie

to nie, u mnie tak nie wyglądało

16:00 obiad + tort/ciasta (wiadomo, że nie wszystko na raz, bo międzyczasie był pierwszy taniec itp.)
19:00 zimna płyta na stole, ciasta sio na osobny stół
22:00 serwowane ciepłe danie.
finito.

wino było do obiadu serwowane, po obiedzie pojawił się stół z alkoholem, wódka od zimnej płyty.

---------- Dopisano o 16:38 ---------- Poprzedni post napisano o 16:37 ----------

Napisane przez cranberry juice

Wiem, że w Polsce to jest nie do pomyślenia, ale w niektórych krajach dokładnie tak wyglądają wesela
We Francji w ogóle jest tylko jedna kolacja

to miałam po francusku xDDD

[lolusl]

Napisane przez cranberry juice

Śledź koło serniczka to w ogóle osoby temat

Podanie najpierw tortu i ciast, a potem zimnej płyty (i często jeszcze drugiego i trzeciego i czwartego dania) to jest właśnie dla mnie kosmos. Rozumiem, jak ślub jest o 12 i wesele zaczyna się od obiadu - ale jak ślub jest o 17 i wesele zaczyna się od kolacji, to i tak nic nie zmiania, zasada jest taka sama. No ale widzę, że tak po prostu jest, że nikogo to nie razi i wręcz ciocia Grażyna chętnie przekąsi serniczek między golonką a przystawkami

No dobra, to kiedy podać ciasto? Po wszystkich ciepłych kolacjach,czyli np. w moim przypadku o 2:00? Wydaje mi się,że chcesz być za bardzo wykwintna

[cranberry juice]

Napisane przez loloo

to miałam po francusku xDDD

Nie, miałaś jeszcze obiad Do tego o 16 - jak chcesz zaserwowac Francuzowi szok klturowy, podaj obiad o 16
Oni przeginają w drugą stronę z ustrukturyzowaniem jedzenia

[wildDaisy]

Napisane przez visionAM

No to Ty tak nie jesz i po problemie, a jak ktoś chce to je
Nie rozumiem co w tym strasznego Nie Twój żołądek, więc czym się przejmujesz

To już chyba takie czepianie się na siłę Co to komu przeszkadza, że ciocia Józia zje sernika i zagryzie żeberkiem? W ogóle to zaglądanie komuś w talerz też jest mało eleganckie

[cranberry juice]

Napisane przez lolusl

Wydaje mi się,że chcesz być za bardzo wykwintna

Nie próbuję bo goście by mnie zjedli na ten deser.
Ale fakt, deseru serwowanego u mnie nie będzie, jedynie słodki stół. Także jak ktoś będzie chciał ciasteczko między śledziem i golonką, to droga wolna, ale self-service

[201801191006]

Napisane przez cranberry juice

Nie, miałaś jeszcze obiad Do tego o 16 - jak chcesz zaserwowac Francuzowi szok klturowy, podaj obiad o 16
Oni przeginają w drugą stronę z ustrukturyzowaniem jedzenia

dobrze, że obiad a nie śniadanie

na szczęście żadnego francuza nie gościłam. szczerze to nie wiem jak miałabym to wszystko inaczej podać?

[wildDaisy]

Napisane przez cranberry juice

Nie próbuję bo goście by mnie zjedli na ten deser.
Ale fakt, deseru serwowanego u mnie nie będzie, jedynie słodki stół. Także jak ktoś będzie chciał ciasteczko między śledziem i golonką, to droga wolna, ale self-service

No ale chyba na większości wesel jest ten słodki stół

---------- Dopisano o 16:49 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

Napisane przez loloo

dobrze, że obiad a nie śniadanie

na szczęście żadnego francuza nie gościłam. szczerze to nie wiem jak miałabym to wszystko inaczej podać?

Miałaś nie podawać ciast na stół, no jak mogłaś, skoro potem wjechała jeszcze kolacja?!

[lolusl]

No cóż, cieszę się w takim razie,że francuzów goszczę tylko dwoje i nie robią żadnych foszków a wręcz są bardzo zaciekawieni i jak na razie zachwyceni polskimi zwyczajami
No i runął mój mit,bo zawsze byłam pewna,że umiem się w miarę wśród ludziów zachować,a tu zonk,bo lubie po obiadku sobie opitolić ciacho,a potem jak mi za słodko to zagryźć devolajem. Ale na czystym talerzyku,nie tym samym

[AnnLady]

Napisane przez lolusl

No cóż, cieszę się w takim razie,że francuzów goszczę tylko dwoje i nie robią żadnych foszków a wręcz są bardzo zaciekawieni i jak na razie zachwyceni polskimi zwyczajami
No i runął mój mit,bo zawsze byłam pewna,że umiem się w miarę wśród ludziów zachować,a tu zonk,bo lubie po obiadku sobie opitolić ciacho,a potem jak mi za słodko to zagryźć devolajem. Ale na czystym talerzyku,nie tym samym

Chyba źe przyjdzie pani i rękä sprzatnie resztki i nie da nowego talerza

[cranberry juice]

A swoją drogą - moze niekoniecznie uważam to za najgorszy pomysł, bo to raczej norma, ale dlaczego tak rzadko na polskich weselach jest wydrukowane menu? Ja tam lubię wiedzieć, co będzie dalej i czy warto zapychać sie tatarem, czy zostawić sobie jednak miejsce, bo za pół godziny będzie coś dobrego.

[lolusl]

Napisane przez AnnLady

Chyba źe przyjdzie pani i rękä sprzatnie resztki i nie da nowego talerza

e no nie przesadzaj, myła rękę na pewno

[AnnLady]

Napisane przez lolusl

e no nie przesadzaj, myła rękę na pewno

Ja nie mówię że nie myła. Tylko czasami obsługa przejdzie ręką zabierze obierki po owocach z talerza i pójdzie dalej nie dając nowego talerza

[lolusl]

Napisane przez AnnLady

Ja nie mówię że nie myła. Tylko czasami obsługa przejdzie ręką zabierze obierki po owocach z talerza i pójdzie dalej nie dając nowego talerza

Chyba się zapętliłyśmy xD Mój post o nowym talerzyku był ironią, byłam więc pewna,że również napisałaś ironicznie,więc tak samo odpisałam xD

[wildDaisy]

Napisane przez AnnLady

Ja nie mówię że nie myła. Tylko czasami obsługa przejdzie ręką zabierze obierki po owocach z talerza i pójdzie dalej nie dając nowego talerza

No a jak tam była sałatka jarzynowa? To jak ręką zabrać, nie da rady! Trzeba wylizać

[AnnLady]

Napisane przez lolusl

Chyba się zapętliłyśmy xD Mój post o nowym talerzyku był ironią, byłam więc pewna,że również napisałaś ironicznie,więc tak samo odpisałam xD

To się zapętliłyśmy

Napisane przez wildDaisy

No a jak tam była sałatka jarzynowa? To jak ręką zabrać, nie da rady! Trzeba wylizać

Jesteśmy w watku na najgorsze pomysły więc nigdy nic nie wiadomo ;-)
Żart oczywiście

[visionAM]

Ja jestem ciekawa jak w takim razie wg Was wyglądają idealne wesela, którym nie miałabyście nic do zarzucenia

[MrsSeductive]

Napisane przez visionAM

Ja jestem ciekawa jak w takim razie wg Was wyglądają idealne wesela, którym nie miałabyście nic do zarzucenia

Ja też bo czytając wątek właściwie od początku i jako przyszła pmka. To: