Nieprzyjemny zapach skóry, mimo mycia

[poetyka]

oczywiście nie gwarantuję Ci insulinoopoorności ale pamiętaj żeby robić te dwie krzywe na raz, bo trzeba potem porównać wyniki...

[niewesoly]

okey zrozumiałem, zrobię obie krzywe jednocześnie.
Tak czy owak chciałbym jeszcze jedno spostrzec, że mamy cholernie obniżoną odporność skoro tak ciężko nam się tego pozbyć. Sam nie wiem czy lek może zdziałać cuda chociaż chciałbym na to liczyć
Czy basia 1111 to stosuje jakąś specjalną dietę oprócz diety z niskim IG , jak właściwie się odżywiasz i czy żadnego zapachu nie czujesz już?

---------- Dopisano o 20:50 ---------- Poprzedni post napisano o 20:27 ----------

myślę że dieta to podstawa i zdrowa flora ma tu jednak znaczenie , z tego co wyczytałem więc się nie myliłem. Muszę jeszcze popracować nad wyrzutem insuliny ale to nerwy ☠☠☠☠a nerwy :P

[Chmurkaaa]

To, że cukier jest naszym wrogiem wiemy wszyscy. Wystarczy zeżreć coś słodkiego żeby po dni lub kilku dniach capić niemiłosiernie. Myślę, że każdy z nas to już zauważył...
Odkąd biorę lglutaminę i morwę dwa razy dziennie zapach jest o wieeele lżejszy.
Jutro załatwię sobie skierowanie na krzywą cukrową (ponownie) i profil insulinowy w jednym za namową Basi i może w środę dam się znowu pokuć.
I zobaczymy co będzie dalej... Ale jeśli okaże się, że i ja mam insulinooporność też jadę z pysznym winkiem do Basi.
A dieta jak najbardziej jest w stanie nas z tego wyprowadzić (co widać na przykładzie Pasi, Liczydełka i Isis...)

A kłótnie tu na forum w niczym nam nie pomagają, wręcz przeciwnie - osłabiają...

[niewesoly]

Przy moim niskim cukrze to będzie raczej hipoglikemia reaktywna. A niski cukier mam od dawna , nawet jak jeszcze wpierniczałem cukier

[ola_30]

Wiesz co? Wg mnie jesteś jakimś frustratem, niedowartościowanym i zakompleksionym. Jak nie trole na forum, to co innego. I ciągle grozisz, że nie będziesz tu zaglądał, bo jesteś bardzo zdrowy i cudnie pachniesz. To co tu nadal robisz?
Wybacz szczerośc, ale nie lubię takich typów, jak Ty, mam ich w otoczeniu na pęczki.


Nijak jednak nie twierdzę, że każdy cierpi z powodu insuliny bądź cukru, aler na pewno nie można tego negowac, bo uważam, że jest to częsta przyczyna, którą z góry się wyklucza.

Sorry za literówki. Spadam.[/QUOTE]

Mysle dokładnie to samo o niewesołym. Tez mam w swoim otoczeniu takich ludzi w 99% mężczyzn , nie wiem z czego wynika fakt , ze to wlasnie faceci chcą być naj. :P Mam takiego znajomego i urwalam kontakt bo nie szlo wytrzymać a wysłuchiwanie jego madrosci to byly katusze gorsze od smrodu który wydzielam.
Baska, nie obrazaj się tylko wchodz na to forum bo ja niedługo będę robic krzywe i musisz mi pomoc odczytac wyniki zanim pojde do lekarza.

[niewesoly]

O nie tego już za wiele, teraz rozumiem dlaczego nieraz lepiej nie pomagać.
Ja się przemądrzam tym że twierdzę że ten nieuregulowany cukier skądś się wzioł???
Macie malutkie rozumki, zawzięte i nieustępliwe w swoich racjach, a może to pisze jedna i ta sama osoba , wcale bym się nie zdziwił.

---------- Dopisano o 08:13 ---------- Poprzedni post napisano o 08:09 ----------

Ale teraz wezmiecie ten lek i bedziecie szczesliwe jak basia111 ktora uciekla bo napisałem ze nie jest zdrowa bo tu zaglada po tym jak ona oskarzyla mnie o to samo najpierw.

[drumla]

Dajciez ludzie spokój... Mnie tutaj wytraciła z równowagi JEDNA osoba (a przewinęły się ich dziesiatki) ktora zasugerowała, ze nie walczymy, tylko siedzimy wygodnie na rzyci (rzyć to po góralsku tyłek). A w TYM sporze racje może przeciez mieć zarówno Basia, jak i Niewesoły.... Cały problem moze polegac na wzajemnym uwikłaniu przynajmniej dwóch chorób... Ja jestem bardzo, bardzo wdzieczna Basce za Jej uwagi i trop cukrzycowy- a Niewesoły też ciekawe materiały tutaj wrzucał... Dzięki, Niewesoły... Proszę, pogódźcie się, kochani...

[poetyka]

Ludzie dajcie już spokój, baardzo proszę. Ja rozumiem, że agresja rodzi agresję ale ktoś musi przerwać to błędne koło. Ola jakby coś wklejam link do kalkulatora HOMA IR (do odczytywania wyników)
http://www.insulinoopornosc.com/kalkulator-homa-ir/
pamiętaj tylko o tym żeby wybrać odpowiednie jednostki, wyczytałam też, że insulina na czczo nie powinna przekraczać 9 (ja miałam 14) a po dwóch godzinach nie powinna przekraczać trzykrotności wyniku na czczo,
u mnie wszystko dobrze, wreszcie przespałam całą noc spokojnie, żadnych nocnych wybudzeń, żadnych kołatań serca, głód na słodycze ustabilizowany i... mam jakiś taki wewnętrzny spokój, żadnych nerwów, rozedrgania, a tak nawiasem mówiąc to gdyby ktoś miał jakieś pojęcie o tej diecie (niski Ig) to niech da znać, bo poczytałam, podrukowałam te indeksy, wiem co można czego nie ale nie wiem dalej czego się trzymać

---------- Dopisano o 08:38 ---------- Poprzedni post napisano o 08:29 ----------

a i jeszcze - jak wskaźnik HOMA IR przekracza 1,5 po wyliczeniu z tego kalkulatora to już świadczy o insulinooporności

---------- Dopisano o 08:40 ---------- Poprzedni post napisano o 08:38 ----------

Baśka, wróć...

[niewesoly]

O tak, z cukrem to jest trop w dziesiątke, baśka dużo pomogła.
Ale wiecie co, pamiętam czasy kiedy nie miałem wyrzutów insuliny takich jak teraz. Dziś przy każdym wyrzucie ja to czuję! Właściwie nie sam zapach ale swędzi i boli mnie nos także po reakcji otoczonia łatwo to można zauważyć. Z rana mam także duże wyrzuty (kortyzol). Myślę, że ta choroba przeszła już samą siebie, kiedyś sobie tylko podśmierdywałem, ale teraz jak się denerwuję to wyrzut cukru czy insuliny z tym smrodem jest niemożliwy.

---------- Dopisano o 10:11 ---------- Poprzedni post napisano o 09:46 ----------

u mnie to wina szybkiego powrotu do złych nawyków żywieniowych ale także i nerwów.

[adasko2asy]

A jakie obciązenie glukozowe do badania wybraliście ??

[poetyka]

lekarz mi kazał wykupić 75g glukozy

[sarunia 1234]

Mam wyniki,proszę pomóc mi je rozszyfrować
Wyniki mojego kochasia :
Glukoza wyjściowa 96 mg/dl (65-99)
Glukoza po 1 h - 117
GLukoza po 2 h. - 85
Podano glukozy 75 g
Insulina na czczo 6,9 IU/ml. (2,6-24,9)
INS po 1 h. - 45,7
INS po 2 h. - 22,0
HOMA-IR. - 1,64
Quicki. - 0,28

Moje wyniki:
GL.na czcz . 108
GL.po 1 h. 151
GL.po2h. 138
INS.na czczo. 8,7
INS.po 1 h 66,0
INS.po 2 h 82,9
Z obliczeń wychodzi HOMA-IR 2,32
Quicki 0,25.

[poetyka]

Sarunia sama widzisz, że według wskaźników masz tą cholerną insulinooporność. Oczywiście nie jestem lekarzem, więc zasuwaj jak najszybciej do diabetologa i bądź dobrej myśli.

[sarunia 1234]

Napisane przez poetyka

Sarunia sama widzisz, że według wskaźników masz tą cholerną insulinooporność. Oczywiście nie jestem lekarzem, więc zasuwaj jak najszybciej do diabetologa i bądź dobrej myśli.

Ok. Dzięki Poetyka. W sumie to modlitwa działa, bo przecież prosilam ,żeby mi nareszcie coś wyszło . Tylko muszę gdzieś poszukać diabetologa bo mieszkam na wsi i mamy tylko lekarza pierwszego (dobrze,ze nie ostatniego) kontaktu, hehe.

[poetyka]

Sarunia, ja wybieram się do dietetyka żeby pomógł mi ustalić jak mam się teraz odżywiać, może spróbuję mu pokazać też wyniki Twoje i Twojego chłopaka, jak mi się uda, i jeśli chcesz oczywiście. Chyba także powinien się na tym znać. Ale to dopiero za jakieś parę tygodni. Więc oczywiście szukaj też na własną rękę, bo niczego nie mogę obiecać na 100%

[sarunia 1234]

Napisane przez poetyka

Sarunia, ja wybieram się do dietetyka żeby pomógł mi ustalić jak mam się teraz odżywiać, może spróbuję mu pokazać też wyniki Twoje i Twojego chłopaka, jak mi się uda, i jeśli chcesz oczywiście. Chyba także powinien się na tym znać. Ale to dopiero za jakieś parę tygodni. Więc oczywiście szukaj też na własną rękę, bo niczego nie mogę obiecać na 100%

Jasne,że chcę, jeśli to nie będzie dla Ciebie kłopot. Ja oczywiście będę szukać na własną rękę, pójdę do naszego doktorka,może da mi skierowanie do diabeteologa na szpital. Mam nadzieję, ze terminy wizyt nie będą na następny rok,hehe. Dzięki za tak szybką odpowiedź i zainteresowanie

[drumla]

Sarunia, w którym konkretnie labie zrobiłas te badania?

[sarunia 1234]

Napisane przez drumla

Sarunia, w którym konkretnie labie zrobiłas te badania?

W Nowym Targu na ulicy Orkana 19.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Właśnie wrocilam od doktorka,niestety chyba pierwszy raz w życiu widział krzywą cukrową i insulinową na oczy. Zlecił mi badania moczu,żeby sprawdzić nerki i powiedział trzymać dietę,hehe i tyle. Nie wypytwalam Go więcej o nic bo stwierdził am,ze nie ma sensu,Jego mina zdradzała, ze nie wie o co chodzi, popatrzył tylko na wynik i zapytał kto mi kazał zrobić takie badanie,po czym wogole się nie ustosunkował do tych badań. Załamka.

[poetyka]

Jasna cholera. Sarunia, moja rodzinna a właściwie nie moja tylko ta nowa lekarka u której byłam w zastępstwie mojego rodzinnego ignoranta, też nie bardzo wiedziała z czym to się je ale wystawiła mi skierowanie do diabetologa na CITO, dopiero on był kumaty w tym temacie.

[sarunia 1234]

Napisane przez poetyka

Jasna cholera. Sarunia, moja rodzinna a właściwie nie moja tylko ta nowa lekarka u której byłam w zastępstwie mojego rodzinnego ignoranta, też nie bardzo wiedziała z czym to się je ale wystawiła mi skierowanie do diabetologa na CITO, dopiero on był kumaty w tym temacie.

Szukam właśnie prywatnie diabetologa,(niedlugo będę musiała nerkę sprzedać,żeby mieć kasę na badania i prywatne wizyty,fuck!) . A tak się cieszylam,ze dostane to lekarstwo i postawi mnie na nogi,tak jak Was,do tego ogarnelabym dietę i może wreszcie pojawilby się uśmiech na gębie ,cholera jasna z tymi lekarzami,u nas w przychodni non stop się zmieniają. Najlepsze jest to,że poprzedni lekarz,który był u nas,był diabetologiem,chodzilam do niego rok czasu i ani razu nie naprowadzil mnie na trop insulinoopornosci. I weź tu nie klnij !!!

[drumla]

Sarunia, dzięki, tez się tam wybiorę

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Sarunia, Basia podawała nazwisko dobrej lekarki diabetolog z naszych okolic, w jednym z niedawnych postów. Lekarka ta ma na koncie jakies publikacje na temat hipoglikemii reaktywnej.

[sarunia 1234]

Napisane przez drumla

Sarunia, dzięki, tez się tam wybiorę

---------- Dopisano o 17:36 ---------- Poprzedni post napisano o 17:32 ----------

Sarunia, Basia podawała nazwisko dobrej lekarki diabetolog z naszych okolic, w jednym z niedawnych postów. Lekarka ta ma na koncie jakies publikacje na temat hipoglikemii reaktywnej.

Ok Drumla,przepatrzę posty Baśki ,może wpadne na nazwisko tej Pani. A jak pojdziesz do tego laboratorium to powiedz,że potrzebujesz 3-punktową bo niby standartowo robią 2-punktową ale jak Ich poprosisz to bez problemu zrobią Ci 3 pobrania. Koszt całości 138 zeta.

[baska1111]

Napisane przez sarunia 1234

Mam wyniki,proszę pomóc mi je rozszyfrować
Wyniki mojego kochasia :
Glukoza wyjściowa 96 mg/dl (65-99)
Glukoza po 1 h - 117
GLukoza po 2 h. - 85
Podano glukozy 75 g
Insulina na czczo 6,9 IU/ml. (2,6-24,9)
INS po 1 h. - 45,7
INS po 2 h. - 22,0
HOMA-IR. - 1,64
Quicki. - 0,28

Moje wyniki:
GL.na czcz . 108
GL.po 1 h. 151
GL.po2h. 138
INS.na czczo. 8,7
INS.po 1 h 66,0
INS.po 2 h 82,9
Z obliczeń wychodzi HOMA-IR 2,32
Quicki 0,25.

Sarunia, Ty się chyba troszkę ocierasz już o stan przedcukrzycowy (tak na granicy).

Poetyko,
mam do Ciebie pytanie - przyopomnij mi, bo nie chce mi się szukać, jaki było Twoje HOMA IR?
Zastanawiam się nad dawkowaniem leku. Bo z tego co pamiętam, mialas dwa razy niższy niż ja a dostalać metforminę w dawce 2 razy po 500 mg?
A ja mam dawkowanie raz dziennie 500 mg mimo wiele wyższego wyniku HOMA.
Ja jednak nie byłam u diabetologa (ze świeca u mnie takich szukać), tylko u swojej pani doktor rodzinnej - starszej pani z dużymdoświadczeniem. I ona taką dawkę mi wypisała. Teraz się zastanawiam, czy słusznie? Czuję się bardzo dobrze, ale mimo trzymania się zasad, np. w stresie cukier skacze mi bardzo - bardzo wysoko, potem bardzo nisko. Mam zalecenie - więcej i częściej jeść.
Nie wiem co o tym dawkowaniu myśleć...



Ta pani doktor to się chyba Fołtyn nazywała, ale n ie jestem pewna (kojarzyło mi się nazwisko z zespołem Mazowsze, Jopek chyba raczej się nie nazywala)...

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------

Napisane przez sarunia 1234

W Nowym Targu na ulicy Orkana 19.

---------- Dopisano o 15:59 ---------- Poprzedni post napisano o 15:52 ----------

Właśnie wrocilam od doktorka,niestety chyba pierwszy raz w życiu widział krzywą cukrową i insulinową na oczy. Zlecił mi badania moczu,żeby sprawdzić nerki i powiedział trzymać dietę,hehe i tyle. Nie wypytwalam Go więcej o nic bo stwierdził am,ze nie ma sensu,Jego mina zdradzała, ze nie wie o co chodzi, popatrzył tylko na wynik i zapytał kto mi kazał zrobić takie badanie,po czym wogole się nie ustosunkował do tych badań. Załamka.

Szukaj innego doktora, nie ma rady.

[poetyka]

Basiu, ja miałam HOMA 3,48 i faktycznie dostałam Metformax 500 dwa razy dziennie. A może u mnie to za duża dawka?

[sarunia 1234]

Napisane przez baska1111

Sarunia, Ty się chyba troszkę ocierasz już o stan przedcukrzycowy (tak na granicy).

Poetyko,
mam do Ciebie pytanie - przyopomnij mi, bo nie chce mi się szukać, jaki było Twoje HOMA IR?
Zastanawiam się nad dawkowaniem leku. Bo z tego co pamiętam, mialas dwa razy niższy niż ja a dostalać metforminę w dawce 2 razy po 500 mg?
A ja mam dawkowanie raz dziennie 500 mg mimo wiele wyższego wyniku HOMA.
Ja jednak nie byłam u diabetologa (ze świeca u mnie takich szukać), tylko u swojej pani doktor rodzinnej - starszej pani z dużymdoświadczeniem. I ona taką dawkę mi wypisała. Teraz się zastanawiam, czy słusznie? Czuję się bardzo dobrze, ale mimo trzymania się zasad, np. w stresie cukier skacze mi bardzo - bardzo wysoko, potem bardzo nisko. Mam zalecenie - więcej i częściej jeść.
Nie wiem co o tym dawkowaniu myśleć...



Ta pani doktor to się chyba Fołtyn nazywała, ale n ie jestem pewna (kojarzyło mi się nazwisko z zespołem Mazowsze, Jopek chyba raczej się nie nazywala)...

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:00 ----------




Szukaj innego doktora, nie ma rady.

Dr Foltyn przyjmuje na szpitalu w Nowym Targu,ale termin dostalam na 7 lipca bo pani doktor wyjeżdża na wakacje i nie będzie Jej cały miesiąc. Przed chwilą dzwoniłam do All Medica ,okazuje się,ze tam Pani Foltyn przyjmuje prywatnie,mam umówioną wizytę na piątek,muszę załatwić na szybko zastępstwo w pracy ,jak się uda to pojade na konsultacje.
Basiu,nie strasz cukrzycą,modliłam się tylko o insulinooporność

[poetyka]

ale na przykład przed chwilą pytałam mojego Taty, który jest cukrzykiem on bierze Siofor 850 (a to podobny lek do naszego) trzy razy dziennie

[baska1111]

Napisane przez poetyka

ale na przykład przed chwilą pytałam mojego Taty, który jest cukrzykiem on bierze Siofor 850 (a to podobny lek do naszego) trzy razy dziennie

czyli 2600 mg na dobę... to u mnie jakos mało...
a OSTATNIO WIDZIAŁAM WYPIS ZE SZPITALA TAKUIEGO STARSZEDO PANA TO MIAŁ METFORMAX 3 RAZY dziennie po 1000 mg, sorki za capsa

---------- Dopisano o 20:54 ---------- Poprzedni post napisano o 20:51 ----------

Napisane przez sarunia 1234

Dr Foltyn przyjmuje na szpitalu w Nowym Targu,ale termin dostalam na 7 lipca bo pani doktor wyjeżdża na wakacje i nie będzie Jej cały miesiąc. Przed chwilą dzwoniłam do All Medica ,okazuje się,ze tam Pani Foltyn przyjmuje prywatnie,mam umówioną wizytę na piątek,muszę załatwić na szybko zastępstwo w pracy ,jak się uda to pojade na konsultacje.
Basiu,nie strasz cukrzycą,modliłam się tylko o insulinooporność

modliłaś się to masz
lepiej przedcukrzycowy niż cukrzycę, to jeszcze dużo można zrobić, aby jej uniknąć
przepraszam, że nie piszę zdaniami ale używam jednego palca

[Chmurkaaa]

Dziewczyny ja jutro idę znów pobierać krew. Wyniki powinnam mieć najpóźniej w piątek albo poniedziałek a w następny wtorek pójdę z nimi diabetologa.
Powiem Wam, że się trochę boję i modlę jednocześnie, żeby coś się w końcu wyjaśniło...
Tylko, że ja znów mam cukier w dolnym pułapie co ciekawe ale jak widać krzywa cukrowa może być super a profil niekoniecznie...
JEJ, stresuję się...

Basiu kurcze najlepiej, żebyś odwiedziła diabetologa który siedzi w temacie bo jak widać większość rodzinnych po prostu nie ogarnia tematu. Jak rozmawiam z ludźmi to są w szoku, że robię jakiś profil insulinowy i co ciekawe w przychodni laborantki musiały dzwonić do kierowniczki i pytać czy takie coś w ogóle wykonują... No szok po prostu! Nawet cukrzycy w moim otoczeniu nigdy sobie nie robili tego badania...

---------- Dopisano o 20:33 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

W ogóle dla większości ludzi to jest jakaś czarna magia.

[Stink2014]

Od wielu już miesięcy nie pisałam na forum. W sumie nie było o czym, bo problem jest nadal:-(
Jak już pisałam w pierwszym poście, męczę się wiele lat. Przez ten czas robiłam już tyle badań (niektóre po kilka razy) że już nawet wszystkich nie pamiętam. Z tych ważniejszych wymienię badania cukru, tarczycy, nerek, badania przełyku z podawanych kontrastem, usg jamy brzusznej, badania kropli krwi, wymaz z nosa i gardła, badania na grzybicę skóry, test oddechowy na przerost bakterii, hydrokolonoterapię (płukanie jelita), tomografię zębów, tomografię zatok, i wiele innych. Straciłam przez te lata nerwy, i kupę pieniędzy. Wyszło że mam jelito drażliwe, i przerost bakteryjny, ale jest przeleczone, i nie ma możliwości żeby dawalo takie objawy. W zwiazku z tym że u mnie nie śmierdzi skóra, tylko wyziewy z wewnątrz, i nasila się po zetknięciu, z różnymi innymi zapachami (ktoś to dobrze określił że śmierdzi pomieszczenie w którym przebywa), gastrolog naprowadził mnie na zęby i zatoki, zresztą temat nie był mu obcy.
Po usunięciu jednego zęba, na jeden dzień wszystko ustąpiło, lecz niestety wróciło ponownie, ale zapach nieco się zmienił (niestety nadal śmierdzący) Po tym zrobiłam tomografię zatok, i wyszły zmiany okolic zębodołowych (zatok szczękowych), wokół wszstkich korzeni zębów, które stykają się z zatokami szczękowymi. Laryngolog twierdzi że wpierw trzeba zęby wyleczyć, później dopiero leczenie zatok. Niestety jest to kilka zębów ktore muszę ponownie przeleczyć kanałowo, i do tego jakies korony, z powodów finansowych muszę rozłożyć zabiegi w czasie:-( Nie łudzę się już jednak że zapach ustąpi po wyleczeniu zatok, ale też nie poddaję się, i zamierzam dalej walczyć z tym świństwem. Dam znać jeśli nastąpi jakś przełom. Pozdrawiam wszystkich pachnących inaczej ;-)

Żeby była jasność to nie mam próchnicy, zęby były leczone kanałowo bardzo dawno temu, kiedy jeszcze dentyści wypełniali kanały niedokładnie i "na oko", w związku z tym cały syf utworzył się przy korzeniach zębów.

[kox1234]

Mam takie pytanie , czemu samemu się nie czuje tego zapachu a inni czują, ale gdy się piardnie to ja czuję, więc nos działa... Może jak ten tajemniczy zapach jak się zmiesza ze zrowym zapachem innych osób wtedy coś się dzieje i tworzy się mieszanka odoru (szkoda że nie wybuchowa). Właśnie tego nie mogę ogarnąć. Przecież jakby taki był zapach mocny to pies by uciekał a jednak jemu nie przeszkadza...