Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVII

[yoona]

widzialyscie?

http://zeberka.pl/art.php?id=382

[irkax]

Dzisiaj Innocent i znowu komplementy


Agnieszko aleś mnie tym zaproszeniem na naszej-klasie zaskoczyła
Przez przypadek na mnie trafilaś, czy szukałaś?
Pożyteczny portal, nie?

[dzika truskawa]

Napisane przez SpanishMyszka

Ja też wiem, że nigdzie nie znajdę, w Sephorach wogóle nie mają perfum Lalique, a w Douglasie tylko niektóre zapachy i z tego co się orientuję to Pereł nie ma

We Wrocławiu były, pamiętam... Ale zdecydowałam się przetestować Smoka (i nie żałuję ) i Eau de Cartier... Lalique się nie załapał Przez tydzień pobytu nie zajęłam się nawet ułamkiem zapachów, które chciałam poznać, a których nie ma w Lublinie... Warszawskim i Wrocławskim Perfumkom zazdroszczę perfumerii... (u mnie nawet YR nie ma!!! )

[Lea93]

Napisane przez yoona

widzialyscie?

http://zeberka.pl/art.php?id=382

bardzo ciekawam jak to pachnie

[Kattarina]

Napisane przez joasiak1

Kattarino, wiesz co, ja też mam z L LL wahania - bardzo jej pragnęłam, zanim kupiłam, a potem sobie stała i stała... W zeszłym roku odlewka od E jakoś szybko mi poszła, w tym roku nie mam tak często ochoty na L, ale też mam wrażenie, że lepiej mi w niej przy mrozach, których jak na lekarstwo w Polsze ostatnio... No i też zmienił mi się nieco gust zapachowy, już mniej słodkości potrzebuję.
A jeszcze poza tym, to na mnie z L wychodzi taka słona goryczka, która mocno przełamuje słodycz wanilii - dzięki temu ten zapach nie jest jednoznacznym i męczącym słodziakiem.

Takze wciaz sie waham (i czekam na zimowa aure), chociaz przyznaje, ze ostatnio mnie od L wrecz odrzuca.
Wlasnie ta slonawa nuta poteguje, na mojej skorze, wrazenie ulepku.
Jestem rozczarowana. Tym bardziej, ze nigdy nie testowalam tak dlugo innego zapachu, przed zakupem, (a znalazlam kilka "milosci", kupujac perfumy w ciemno).
Zuzylam wczesniej duza, 7ml fiolke L i naprawde mi sie podobala- czulam w niej wiecej cytrusow, bergamote i nawet drzewo sandalowe.
Jednak odkad zakupilam cala flaszke, pachnialam L de LL trzy razy i.... to byla trauma Ostatnio nie wyczuwam w tych perfumach nic, oprocz klejacych, slonawych cukierkow.

[joasiak1]

Napisane przez Kattarina

Takze wciaz sie waham (i czekam na zimowa aure), chociaz przyznaje, ze ostatnio mnie od L wrecz odrzuca.
Wlasnie ta slonawa nuta poteguje, na mojej skorze, wrazenie ulepku.
Jestem rozczarowana. Tym bardziej, ze nigdy nie testowalam tak dlugo innego zapachu, przed zakupem, (a znalazlam kilka "milosci", kupujac perfumy w ciemno).
Zuzylam wczesniej duza, 7ml fiolke L i naprawde mi sie podobala- czulam w niej wiecej cytrusow, bergamote i nawet drzewo sandalowe.
Jednak odkad zakupilam cala flaszke, pachnialam L de LL trzy razy i.... to byla trauma Ostatnio nie wyczuwam w tych perfumach nic, oprocz klejacych, slonawych cukierkow.

Hm.
To faktycznie nieciekawie

Może to taki czas Twój nie bardzo na L...?
Może jeszcze przyjdzie dobry moment?

[neonka28]

Kasiu "L" jest śliczne , może horomony szaleją??

Kasiu zakupilam olejek migdalowy, rokitnikowy oraz krem nawilżający z Weledy i nic się nie zmienia.. Czy to przez ogrzewanie?

Cera do bani a ja musze ślicznie wyglądać do soboty

[hecate]

po robocie.

wciaz resztki amor amor.


dzis bylo tak dobrze, ze obawiam sie, ze zgodnie z tradycja jutro dzien bedzie ch..usteczkowy.
a bardzo bym nie chciala. niech zostanie tak jak jest albo niech bedzie lepiej.
nikt mnie dzis nie wkurzyl...
z mlodym mialam gadke w ktorej wyszlo 'o co sie martwisz, k... o siebie sie martwisz' na co odpowiedzial mi zbijajac mnie z tropu 'o ciebie i o siebie'
nastepnie w ta sama nute uderzylam jako odpowiedz do jego 'pewnie myslisz, ze jestem kutasem' wiec odpowiedzialam 'akurat cie obchodzi co ja mysle' na co uslyszalam 'obchodzi'

[burn-it-up]

Dziewczyny kochane,dziękuję za słowa otuchy.Ostatecznie jeszcze nie wiem co z polskim,ale z angielskiego rozszerzonego miałam 76% a z biologii również rozszerzonej 70% (i to mnie właśnie załamało,satysfakcjonował oby mnie 15-20% więcej )muszę muszę muszę napisać lepiej.Ale z drugiej strony,może dzięki temu wreszcie zacznę się uczyć(bo wstyd przyznać do tej matury próbnej nic sie nie nauczyłam-poszłam z marszu)

Pachnę resztką próbki Envy Me,którą dziś wysączyłam.Kurcze,bardzo mój zapach

Ślę dla wszystkich smutnych/zestresowanych/przygnębionych/samotnych/niezrozumianych i w inny sposób nieszczęśliwych.

[neonka28]

Burn próbne zawsze wypadają slabiej Nie martw się

[Kattarina]

Napisane przez joasiak1

Hm.
To faktycznie nieciekawie

Może to taki czas Twój nie bardzo na L...?
Może jeszcze przyjdzie dobry moment?

Taka mam nadzieje

Napisane przez neonka28

Kasiu "L" jest śliczne , może horomony szaleją??

Troszke szaleja

Kasiu zakupilam olejek migdalowy, rokitnikowy oraz krem nawilżający z Weledy i nic się nie zmienia.. Czy to przez ogrzewanie?

Cera do bani a ja musze ślicznie wyglądać do soboty

Tak szybko nie zadzialaja
Na pewno ogrzewanie tez przesusza skore. Warto nawilzac sie od srodka- woda mineralna i sokami.

Kiedy czasem wysusze cere, walka z tradzikiem, (do takiego stopnia, ze schodzi mi platkami), przez kilka dni stosuje delikatne peelingi i na noc, hojna reka, krem Avene, do cery nadwrazliwej- LINK do KWC.
W moim przypadku 3-4 dni takiej "kuracji" sprawiaja, ze mam cere jak pupcia niemowlaka, (do czasu nastepnego ataku pryszczy)

[Zuziunia]

Znowu mnie brzuch boli, co mi się dzieje? Dalej pachnę Addictem.

Dobranoc

[d'ou vient le vent]

Dwie godziny spedzone w milym meskim towarzystwie Pachne cygarami

Nat

[martwa papuga]

Napisane przez rachela

Koniakiem. Rozluźnia, uspokaja, i wysusza łzy.
Doooobry koniaczek, dooobry , tylko czemu tak szybko z butelki paruje?

Szczura podpija. Z całą pewnością.

Napisane przez Różowy Strachulec

Muszę być dzielna, dla kociambra. Skoro już zawsze ją czekają te kroplówki (minimum 2 razy w tygodniu) to po co mam ją wozić non stop do kliniki.
Tyle bym dała żeby była zdrowa ...

Dzielny Strachulcu oby każdy kociambr miał takich jak Ty opiekunów.

Napisane przez Zuziunia

To jak z tymi perfumami na bezcłówce, o ile % tańsze?

Marnie przynajmniej w Pyrzowicach. IMHO nie opłaca się.

Napisane przez MoniaK

Tak, nawet bardzo podobne (LL też mnie zamula ) chociaż Douce Amere ma akcent orientu, więcej cynamonu i przypraw.

L LL i Douce Amere?!?!? Szok i profanacja
L LL to na mnie waniliowy olejek do ciast i cytryna. I wspomnienie cynamonu. Całość ulepno-kleista mocno.
Douce Amere to taka jakby sucha słodycz, bardzo migdałowa, orientalna i szlachetna. Tak je odbieram.

Napisane przez sasia73

U mnie w szkole już mocno świątecznie, dzieciaki szlifują przedstawienie jasełkowe i codziennie mają próbę, w związku z czym dzień w dzień od tygodnia śpiewają (a naprawdę popiskują - dziewczynki i porykują - chłopaczyska) kolędy, włóczą po korytarzach wymemłane stroje pastuszków i aniołków, Józef posuwa w brązowej szacie do sklepiku, Maryjka co i rusz lata do kibelka - nerwy (!). Cyrk po prostu, ale jakże sympatyczny.

Fajnie

Napisane przez Lea93

Mam takie małe pytanie, czy Wam The Parfum Charlesa Jourdana też pachnie Flowerbombką edp?

Odrobinę
Są z tej samej rodziny, na mój niuch. Jeszcze Lempicką EdP bym wrzuciła do tego samego worka. Ale Flowerbomb i Lempicka są dużo bardziej ulepne, niż The Parfum.

[ROZ-ter-KA]

Lalique Le Parfum , śliczna , przestrzenna, kobieca i harmonijna kompozycja, zmysłowa i elegancka, na mnie nie jest raczej slodka.
Bardzo trwały zapach, chociaż dla mnie nieco zbyt blisko skóry się trzyma

[neonka28]

WOW cygarami

Tyle lat nie pale ale myśl o cygarze waniliowym wprowadza mnie w ślinotok

[rachela]

Napisane przez martwa papuga

Szczura podpija. Z całą pewnością.

Szczurka... ma najprawdopodobniej zapalenie opon mózgowych, albo guza.

Sheridan's.

---

W temacie, był dzisiaj Miyako. Ale teraz narkotycznie cały pokój pachnie liliami, urodzinowym bukietem od tż. Bałam się, że to jakieś bezwonne, ale nie - zaczęły pachnieć akurat dzisiaj...

[martwa papuga]

Napisane przez rachela

Szczurka... ma najprawdopodobniej zapalenie opon mózgowych, albo guza.

Miałam nadzieję, że poprawiło się jej po kuracji u weta...
Trzymam kciuki za biedulę.

[volje]

ze mną dzisiaj klasyczna Organza
cały czas próbuję się do niej przyzwyczaić i waham, czy wymienić [jeśli tylko zdarzy się tak, że kiedyś opanuję Targowisko ]...
najbardziej odpowiada mi tuż przy skórze, bez ogona ale w takim razie to pewnie bardzo rzadko będę używać
perfumowy prezent, sama bym nie kupiła.

[annmarie]

Napisane przez Sabbath

Wino, o którym piszesz musiało być po prostu źle przechowywane, albo (co nawet bardziej prawdopodobne) mieć podpleśniały korek. Od korka psuje się (wedle szacunków) ok. 15% win, tyle, że ludzie o tym nie wiedzą i uznają kiepski smak i aromat za cechę wina.

Nie przyszło mi to do głowy, bo było kupowane w "winowym" sklepie
Inna sprawa, że ja niewiele o winach wiem, choć co jakiś czas się uczę. Byłam przekonana, że to po prostu takie ma być i już (tym bardziej, że nie czułam pleśni, zepsucia, tylko ryby - no po prostu jak w Marsylii).

Napisane przez kropka75

Sama Vista jest do przeżycia. Kiedyś ją zatrybię. Gorzej, że nie współgra z neostradą udostępnioną w sieci.

Nie, to neostrada z niczym nie współgra (po tym jak przestała działać drukarka, mikrofon i parę programów - nie chcę jej znać - na szczęście była tylko u Teściów, ale walkę zapamiętam długo).

Napisane przez tulipanka

Wiecie co, nigdy chyba nie piłam słodkiego wina mój tata, wielbiciel wytrawnego, zaraził mnie i też piję tylko takie Czerwone, białych nie cierpię.

Spróbuj. Tylko nie jakiś ulepek, ale coś przyjemnego - raczej półsłodkiego.

Acz muszę przyznać, że rozwala mnie dosypywanie cukru do wina (jak do herbaty), co parę razy widziałam. Jak już musi się dosłodzić to miodem, a nie cukrem, fuj...

Napisane przez secco

Wszystkim smutnym i zdołowanym życzę poprawy nastroju

Dziękuję

Napisane przez burn-it-up

Dziewczyny kochane,dziękuję za słowa otuchy.Ostatecznie jeszcze nie wiem co z polskim,ale z angielskiego rozszerzonego miałam 76% a z biologii również rozszerzonej 70% (i to mnie właśnie załamało,satysfakcjonował oby mnie 15-20% więcej )muszę muszę muszę napisać lepiej.

Kurcze, jak tu taka zdołowana pisałaś, to myślałam, że poniżej 50 Ci wyszło, a ta wyjeżdża z ponad 70%.

Napisane przez neonka28

Kasiu "L" jest śliczne

Są śliczne, tylko dlaczego po paru godzinach, a wcześniej mam na sobie spaleniznę...

Napisane przez Kattarina

Na pewno ogrzewanie tez przesusza skore. Warto nawilzac sie od srodka- woda mineralna i sokami.

I capivit hydro control - u mnei w ciągu 2 tygodni poprawa była niesamowita.

Napisane przez rachela

Szczurka... ma najprawdopodobniej zapalenie opon mózgowych, albo guza.

Może jednak nie, lekarze się czasem mylą..


W temacie - Miss Dior Cherie doprawiona Hypnose... Całkiem całkiem

[maja79]

Pachne dziś korzennymi ciasteczkami i maciejką - czyli Słoniem Kenzo

[d'ou vient le vent]

Napisane przez rachela

Szczurka... ma najprawdopodobniej zapalenie opon mózgowych, albo guza.

Rachel trzymaj sie duzo zdrowia dla Kluski.

Nat

[Kattarina]

Napisane przez rachela

Szczurka... ma najprawdopodobniej zapalenie opon mózgowych, albo guza.

[neonka28]

Współczuje Rachel. Ratuj Kluske! My zmienialiśmy weterynarzy, zawsze trzeba próbować i mieć nadzieje i walczyć.

[secco]

Rachelo- i trzymam kciuki aby diagnoza byla błędna i Kluska
wróciła do zdrowia

[Aragonte]

Kciuki za Kluszeczkę moocne.

I spadam do wyrka w oparach Diabolo Rose.

[rachela]

Każdy kciuk na wagę złota. Po dzisiejszych zastrzykach widzę już poprawę, ale nadal mam serce gdzieś w okolicach przełyku. (Więcej w Szczurzym wątku).

Ewo
Obiecuję, że o tym Stilnoxie zapomnę, chyba uznam że to pijackie mary.

[czarnazuzia1]

Rachel,trzymam kciuki za kluske , mój jamnik ma nowotwór nieoperacyjny

[Aragonte]

Napisane przez rachela

Ewo
Obiecuję, że o tym Stilnoxie zapomnę, chyba uznam że to pijackie mary.

Grzeczna dziewczynka Dopij, co tam jeszcze masz w kieliszku, i naprawdę spróbuj usnąć bez "pomocników".

Głupie pytanie: szczurzy wątek jest na "zoologicznym Wizażu", tak?

[dzika truskawa]

Napisane przez burn-it-up

Dziewczyny kochane,dziękuję za słowa otuchy.Ostatecznie jeszcze nie wiem co z polskim,ale z angielskiego rozszerzonego miałam 76% a z biologii również rozszerzonej 70% (i to mnie właśnie załamało,satysfakcjonował oby mnie 15-20% więcej )muszę muszę muszę napisać lepiej.Ale z drugiej strony,może dzięki temu wreszcie zacznę się uczyć(bo wstyd przyznać do tej matury próbnej nic sie nie nauczyłam-poszłam z marszu)

No i wszystko jasne... Jak z marszu masz TAKI wynik to po nauce chyba 101% dostaniesz

Napisane przez rachela

Szczurka... ma najprawdopodobniej zapalenie opon mózgowych, albo guza.

Ale co się z nią dzieje? Zapalenie opon mózgowych po antybiotykoterapii Dziwne... No chyba że wirusowe...