Mamusie czerwcowe cz. 6

[__Veronique]

Napisane przez mamaNiny

Jadę do domu. Jutro mam stawić się na kontrolne ktg. A teraz jak na złość mam dyskoteke w brzuchu


Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

No i super

Napisane przez australia87

Melduję, że mam już wszystkie marysiowe rzeczy poprane i poprasowane Nie wiem czy już torbę pakować... Trochę się boję, żebym nie wywołała tym wilka z lasu, więc chyba się wstrzymam do weekendu Rodzice przyjadą w sobotę, a mężu dziś wyjechał i wraca dopiero w niedzielę

Też tak mam, a to głupie jest

Napisane przez haneczkab92

Normalnie brawo Ty

Ja ze swoją teściową nie rozmawiałam od 2 albo 3 miesięcy(ale nie jesteśmy pokłócone), nie jeździmy tam, nie widujemy się(a mamy tylko 2 km) i czuję się z tym świetnie!!
Po prostu nie rozumie (teściowa) kilku spraw, a dopóki tak będzie, sytuacja się nie zmieni, więc nawet wnuczki nie zobaczy...
Cóż nie mój problem

Ale mam teściową z tych gorszych.. inną synową potrafiła zwyzywać od najgorszych, bez powodu..leciały słowa typu: Ty kur** itp, a później totalnie o tym zapomina, jakby nic się nie stało..- synowa odpuściła, jej problem, ale mówię Wam kobieta jest okropna.

Choćbym o swojej czytała. Moja też mnie kiedyś tak zwyzywała, ale ja nie byłam dłużna. Nie byłam aż tak wulgarna, ale się o sobie dowiedziała co nieco. A na drugi dzień nie było tematu, udawała, że nic się nie stało. Teraz ma lepszy okres, ciekawe na jak długo...

Moje zamówienie w końcu przyszło, mogę się ruszać z domu

Dzanet, świetne wieści

[agusiia69]

Jutro wizyta i właśnie skończyłam "ogarniać" Grażynę bez lusterka już nie da rady

Co do ruchów to moje dziecie jest mega leniwe Ruszać się rusza, ale większość czasu chyba śpi. Mówiłam o tym lekarce dwa tygodnie temu to powiedziała, że czasem będzie się ruszać więcej a czasem mniej. Jeszcze jutro jej o tym przypomnę.

Najbardziej zastanawia mnie waga maluszka. Ciekawe ile już kruszynka waży

[australia87]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60216861]Melduję się po wizycie. Ktg super, szyjak jeszcze obecna, rozwarcia brak. Mała waży ok 2900 mam odstawić już witaminy. No to idziemy na urodziny pradziadks Zosi

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Ty to jesteś szalona - wesela, kinderparty, urodziny...

Napisane przez Paula_ck

To jak byś robiła tą listę do cc to wpisz mi 6.06 bo skierowanie już mam, chociaż ja do końca liczę na to że fiknie mały i wolę poród sn.

Brawo że się udało ogarnąć ubranka
Jak już masz wszystko to pakuj torbę

Wstępnie sobie zapisałam

Boję się!

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60216906]A wizytę mam 23.05 i 10.06 ;-)

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Już dopisuję

[Radena]

Hello Laseczki,ja już po wizycie,wszystko ok,już 15 kg na plusnastępna za 3 tygodnie w dzień dziecka Australia,dopiszesz? jeszcze 23.05 wyblagalam usg,z czego się baaaardzo cieszę
Pytałam o przytulanki i nic z tego:-( a miałam nadzieję jednak,że powie mi że moze raz na jakiś czas można.
Byłam w aptece,kupiłam jakiś supelment,ale bez dha i tantuum rosa, 5 saszetek,mam nadzieje,że starczy do szpitala. Aaa pytałam też gina,czy ten krążek to mi zdejmie w gabinecie czy w szpitalu,to powiedział,że w szpitalu, bo się zdarza,że wody odchodzą przy zdjęciu itd więc będę jechać do szpitala z gotowa torba wtedy. Aż stresik mały złapałam,że poród to jest kwestia kilku tygodni, a po następnej wizycie to już w zasadzie kilkunastu dni
Ps. Miałam w sklepie w kolejce dziwna sytuację. jakiś facet na mnie popatrzył przez chwilę,a potem sięgnął po prezerwatywy
Ma-sa-kra

[__Veronique]

Napisane przez Radena

Hello Laseczki,ja już po wizycie,wszystko ok,już 15 kg na plusnastępna za 3 tygodnie w dzień dziecka Australia,dopiszesz? jeszcze 23.05 wyblagalam usg,z czego się baaaardzo cieszę
Pytałam o przytulanki i nic z tego:-( a miałam nadzieję jednak,że powie mi że moze raz na jakiś czas można.
Byłam w aptece,kupiłam jakiś supelment,ale bez dha i tantuum rosa, 5 saszetek,mam nadzieje,że starczy do szpitala. Aaa pytałam też gina,czy ten krążek to mi zdejmie w gabinecie czy w szpitalu,to powiedział,że w szpitalu, bo się zdarza,że wody odchodzą przy zdjęciu itd więc będę jechać do szpitala z gotowa torba wtedy. Aż stresik mały złapałam,że poród to jest kwestia kilku tygodni, a po następnej wizycie to już w zasadzie kilkunastu dni
Ps. Miałam w sklepie w kolejce dziwna sytuację. jakiś facet na mnie popatrzył przez chwilę,a potem sięgnął po prezerwatywy
Ma-sa-kra

Brawa za wizytę!

[soffinka]

Napisane przez Radena

Hello Laseczki,ja już po wizycie,wszystko ok,już 15 kg na plusnastępna za 3 tygodnie w dzień dziecka Australia,dopiszesz? jeszcze 23.05 wyblagalam usg,z czego się baaaardzo cieszę
Pytałam o przytulanki i nic z tego:-( a miałam nadzieję jednak,że powie mi że moze raz na jakiś czas można.
Byłam w aptece,kupiłam jakiś supelment,ale bez dha i tantuum rosa, 5 saszetek,mam nadzieje,że starczy do szpitala. Aaa pytałam też gina,czy ten krążek to mi zdejmie w gabinecie czy w szpitalu,to powiedział,że w szpitalu, bo się zdarza,że wody odchodzą przy zdjęciu itd więc będę jechać do szpitala z gotowa torba wtedy. Aż stresik mały złapałam,że poród to jest kwestia kilku tygodni, a po następnej wizycie to już w zasadzie kilkunastu dni
Ps. Miałam w sklepie w kolejce dziwna sytuację. jakiś facet na mnie popatrzył przez chwilę,a potem sięgnął po prezerwatywy
Ma-sa-kra

za dobre wiesci

[Paula_ck]

Napisane przez Radena

Hello Laseczki,ja już po wizycie,wszystko ok,już 15 kg na plusnastępna za 3 tygodnie w dzień dziecka Australia,dopiszesz? jeszcze 23.05 wyblagalam usg,z czego się baaaardzo cieszę
Pytałam o przytulanki i nic z tego:-( a miałam nadzieję jednak,że powie mi że moze raz na jakiś czas można.
Byłam w aptece,kupiłam jakiś supelment,ale bez dha i tantuum rosa, 5 saszetek,mam nadzieje,że starczy do szpitala. Aaa pytałam też gina,czy ten krążek to mi zdejmie w gabinecie czy w szpitalu,to powiedział,że w szpitalu, bo się zdarza,że wody odchodzą przy zdjęciu itd więc będę jechać do szpitala z gotowa torba wtedy. Aż stresik mały złapałam,że poród to jest kwestia kilku tygodni, a po następnej wizycie to już w zasadzie kilkunastu dni
Ps. Miałam w sklepie w kolejce dziwna sytuację. jakiś facet na mnie popatrzył przez chwilę,a potem sięgnął po prezerwatywy
Ma-sa-kra

Brawo za dobre wieści z wizyty
Szkoda że lekarz przytulanek zabronił no ale przy krążku chyba faktycznie lepiej odpuścić
Dobra akcja w sklepie

[australia87]

Napisane przez Radena

Hello Laseczki,ja już po wizycie,wszystko ok,już 15 kg na plusnastępna za 3 tygodnie w dzień dziecka Australia,dopiszesz? jeszcze 23.05 wyblagalam usg,z czego się baaaardzo cieszę
Pytałam o przytulanki i nic z tego:-( a miałam nadzieję jednak,że powie mi że moze raz na jakiś czas można.
Byłam w aptece,kupiłam jakiś supelment,ale bez dha i tantuum rosa, 5 saszetek,mam nadzieje,że starczy do szpitala. Aaa pytałam też gina,czy ten krążek to mi zdejmie w gabinecie czy w szpitalu,to powiedział,że w szpitalu, bo się zdarza,że wody odchodzą przy zdjęciu itd więc będę jechać do szpitala z gotowa torba wtedy. Aż stresik mały złapałam,że poród to jest kwestia kilku tygodni, a po następnej wizycie to już w zasadzie kilkunastu dni
Ps. Miałam w sklepie w kolejce dziwna sytuację. jakiś facet na mnie popatrzył przez chwilę,a potem sięgnął po prezerwatywy
Ma-sa-kra

Hahahaha! Podziałałaś mu na wyobraźnię Super, że wszystko w porządku, a przytulanki sobie odbijecie za jakiś czas po porodzie Ja niedawno pisałam, jak to moja koleżanka wystrachała mojego męża, że stuka małą w głowę - no i naprawdę od tej pory mamy zero seksu, tak się przestraszył chłopina Chociaż ja jakiejś chcicy wielkiej nie mam, ostatnio czuję się ociężała jak słoń, więc w ogóle tego jakoś nie widzę

[SilesianBeauty]

Ja będę mieć wizytę dopiero 30 maja, eh. Ale i tak się cieszę, bo prywatnie mam o wiele częściej, niż moja koleżanka chodząca na NFZ.

Na wizycie lekarz ma mi wziąć wymaz na ewentualną obecność paciorkowców, a także obczaić czy wszystko ok i czy dam radę pojechać 10.06 do stolicy Jak mnie nie puści, to chyba się popłaczę ze złości, albo mu zapłacę, żeby w razie "W" jechał ze mną

[Radena]

Dziewczyny, czy do porodu jest potrzebna książeczka ubezpieczeniowa czy nip pracodawcy wystarczy? Bo może powinnam wyrobić te książeczkę?

[ania230]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60216861]Melduję się po wizycie. Ktg super, szyjak jeszcze obecna, rozwarcia brak. Mała waży ok 2900 mam odstawić już witaminy. No to idziemy na urodziny pradziadks Zosi

[/QUOTE]

te nasze dzieciaczki to takie konkretne się robią

[haneczkab92]

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60216861]Melduję się po wizycie. Ktg super, szyjak jeszcze obecna, rozwarcia brak. Mała waży ok 2900 mam odstawić już witaminy. No to idziemy na urodziny pradziadks Zosi

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Super
Miłych urodzin

Napisane przez __Veronique

No i super

Choćbym o swojej czytała. Moja też mnie kiedyś tak zwyzywała, ale ja nie byłam dłużna. Nie byłam aż tak wulgarna, ale się o sobie dowiedziała co nieco. A na drugi dzień nie było tematu, udawała, że nic się nie stało. Teraz ma lepszy okres, ciekawe na jak długo...

Moje zamówienie w końcu przyszło, mogę się ruszać z domu

Dzanet, świetne wieści

Bo te teściowe to naprawdę są okropne.
Moja to taka zagadka,nigdy nie wiadomo, co jej odwali- ale wy☠☠☠*** mam na nią

Napisane przez Radena

Hello Laseczki,ja już po wizycie,wszystko ok,już 15 kg na plusnastępna za 3 tygodnie w dzień dziecka Australia,dopiszesz? jeszcze 23.05 wyblagalam usg,z czego się baaaardzo cieszę
Pytałam o przytulanki i nic z tego:-( a miałam nadzieję jednak,że powie mi że moze raz na jakiś czas można.
Byłam w aptece,kupiłam jakiś supelment,ale bez dha i tantuum rosa, 5 saszetek,mam nadzieje,że starczy do szpitala. Aaa pytałam też gina,czy ten krążek to mi zdejmie w gabinecie czy w szpitalu,to powiedział,że w szpitalu, bo się zdarza,że wody odchodzą przy zdjęciu itd więc będę jechać do szpitala z gotowa torba wtedy. Aż stresik mały złapałam,że poród to jest kwestia kilku tygodni, a po następnej wizycie to już w zasadzie kilkunastu dni
Ps. Miałam w sklepie w kolejce dziwna sytuację. jakiś facet na mnie popatrzył przez chwilę,a potem sięgnął po prezerwatywy
Ma-sa-kra

No przy krążku to lepiej nie tyle się wstrzymuje każda z nas, że teraz t już nas nie zbawi

Co do faceta w sklepie- pomyślałam sobie, że chciał się bzykać z jakąś panienką, a Ty mu tylko przypomniałaś, jakie mogą być konsekwencje bez zabezpieczenia
Więc pewnie jedna wpadka mniej!


---------- Dopisano o 17:35 ---------- Poprzedni post napisano o 17:33 ----------

Napisane przez Radena

Dziewczyny, czy do porodu jest potrzebna książeczka ubezpieczeniowa czy nip pracodawcy wystarczy? Bo może powinnam wyrobić te książeczkę?

Jak na mój gust wystarczy NIP.
Oni sobie sprawdzają wszystko w systemie.
Ale na 100% nie jestem pewna.

[ania230]

Napisane przez Radena

Ps. Miałam w sklepie w kolejce dziwna sytuację. jakiś facet na mnie popatrzył przez chwilę,a potem sięgnął po prezerwatywy
Ma-sa-kra

co za typek

[__Veronique]

Napisane przez haneczkab92

Co do faceta w sklepie- pomyślałam sobie, że chciał się bzykać z jakąś panienką, a Ty mu tylko przypomniałaś, jakie mogą być konsekwencje bez zabezpieczenia
Więc pewnie jedna wpadka mniej!

hahahahaa

[ania230]

Napisane przez australia87

Hahahaha! Podziałałaś mu na wyobraźnię Super, że wszystko w porządku, a przytulanki sobie odbijecie za jakiś czas po porodzie Ja niedawno pisałam, jak to moja koleżanka wystrachała mojego męża, że stuka małą w głowę - no i naprawdę od tej pory mamy zero seksu, tak się przestraszył chłopina Chociaż ja jakiejś chcicy wielkiej nie mam, ostatnio czuję się ociężała jak słoń, więc w ogóle tego jakoś nie widzę

ja również jakoś ostatnio nie mam ochoty:/ chyba właśnie przez to że mam większy brzuszek i czuje się mniej atrakcyjnie.

---------- Dopisano o 17:39 ---------- Poprzedni post napisano o 17:38 ----------

Napisane przez Radena

Dziewczyny, czy do porodu jest potrzebna książeczka ubezpieczeniowa czy nip pracodawcy wystarczy? Bo może powinnam wyrobić te książeczkę?

nip

---------- Dopisano o 17:40 ---------- Poprzedni post napisano o 17:39 ----------

Napisane przez haneczkab92

Co do faceta w sklepie- pomyślałam sobie, że chciał się bzykać z jakąś panienką, a Ty mu tylko przypomniałaś, jakie mogą być konsekwencje bez zabezpieczenia
Więc pewnie jedna wpadka mniej!

narobił w portki i zrezygnował

[australia87]

Napisane przez Radena

Dziewczyny, czy do porodu jest potrzebna książeczka ubezpieczeniowa czy nip pracodawcy wystarczy? Bo może powinnam wyrobić te książeczkę?

Na wszystkich listach typu "co zabrać do szpitala", które widziałam, była mowa tylko o nipie (i pracodawcy, i swoim)

[CarycaKatharina]

Napisane przez Radena

Dziewczyny, czy do porodu jest potrzebna książeczka ubezpieczeniowa czy nip pracodawcy wystarczy? Bo może powinnam wyrobić te książeczkę?

Nip pracodawcy powinien wystarczyć. Poza tym, książeczek ubezpieczeniowych już się chyba nie wyrabia. Wszystko mają w ewuś, albo każą przynosić rmua

[madzius90]

Napisane przez soffinka

Hej dziewczynki
mamaNiny mam nadzieje ze albo dzidzia sie rusza juz albo jednak pojechalas

MF - Sto lat!!


Ja wlasnie wrocilam z wojazy (autobusowo-piechotnych)
Relacja z wizyty: Mały waży 2956g wszystko z nim w porzadku, ale w ogole nie ruszał się na usg i musiałam mieć jeszcze raz KTG na szczescie jest okej
Dieta ubogosolna i wysokobiałkowa ze wzgledu na obrzeki i puchniecie - rąk i twarzy..
Szyjka mnie troche zirytowala bo mocno dluga i pozamykana na 4 spusty Lekarz powiedział że z moim łożyskie pewnie położy mnie tydzień wczesniej do szpitala - o ile wcześniej nic nie będzie się dziać
Dużo chodzić i szczypać sutki

Super wiesci

---------- Dopisano o 18:12 ---------- Poprzedni post napisano o 18:05 ----------

Napisane przez kaska87

no to jesteśmy w tej samej sytuacji, kiedy masz wizytę? ja 21.05 i tak bym chciała żeby był głową w dół bo inaczej wiadomo

Ja mam wizyte 20.05, ale jeszcze bez usg. To bede miala jakos na poczatku czerwca.
Ale juz pomalu trace nadzieje ze sie przekreci- fajnie jej tak widocznie jak na hamaku - raz ma glowe z lewej strony a nogi z prawej, innym razem odwrotnie

---------- Dopisano o 18:17 ---------- Poprzedni post napisano o 18:12 ----------

Napisane przez mamaNiny

Jadę do domu. Jutro mam stawić się na kontrolne ktg. A teraz jak na złość mam dyskoteke w brzuchu


Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Super ze wszystko ok

Fajnie ze jest u Was mozliwosc ambulatoryj ego sprawdzenia czy wszystko ok w razie jakichs watpliwosci, bo u nas to trzeba sie od razu na oddzial klasc nie ma inaczej

---------- Dopisano o 18:20 ---------- Poprzedni post napisano o 18:17 ----------

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60216861]Melduję się po wizycie. Ktg super, szyjak jeszcze obecna, rozwarcia brak. Mała waży ok 2900 mam odstawić już witaminy. No to idziemy na urodziny pradziadks Zosi

Wysłane z mojego C1505 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]
Super wiesci z wizyty

---------- Dopisano o 18:24 ---------- Poprzedni post napisano o 18:20 ----------

Napisane przez Radena

Hello Laseczki,ja już po wizycie,wszystko ok,już 15 kg na plusnastępna za 3 tygodnie w dzień dziecka Australia,dopiszesz? jeszcze 23.05 wyblagalam usg,z czego się baaaardzo cieszę
Pytałam o przytulanki i nic z tego:-( a miałam nadzieję jednak,że powie mi że moze raz na jakiś czas można.
Byłam w aptece,kupiłam jakiś supelment,ale bez dha i tantuum rosa, 5 saszetek,mam nadzieje,że starczy do szpitala. Aaa pytałam też gina,czy ten krążek to mi zdejmie w gabinecie czy w szpitalu,to powiedział,że w szpitalu, bo się zdarza,że wody odchodzą przy zdjęciu itd więc będę jechać do szpitala z gotowa torba wtedy. Aż stresik mały złapałam,że poród to jest kwestia kilku tygodni, a po następnej wizycie to już w zasadzie kilkunastu dni
Ps. Miałam w sklepie w kolejce dziwna sytuację. jakiś facet na mnie popatrzył przez chwilę,a potem sięgnął po prezerwatywy
Ma-sa-kra

Super ze wszystko ok

A sytuacja w sklepie-

[australia87]

Matko, ale mi gorąco Normalnie dłonie i stopy mi płoną, masakra

[mamaNiny]

Matko i córko, w domu padłam spać :-( zmiotlo mnie po prostu..

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[madzius90]

Ja tez dzis popralam Zuzkowe ciuszki w plynie dzieciowym.
Juz mnie kregoslup blaga o litosc na sama mysl o stosie prasowania

[ania230]

Napisane przez madzius90

Ja tez dzis popralam Zuzkowe ciuszki w plynie dzieciowym.
Juz mnie kregoslup blaga o litosc na sama mysl o stosie prasowania

mnie też czeka prasowanie :/

---------- Dopisano o 18:42 ---------- Poprzedni post napisano o 18:41 ----------

swędzi mnie brzuch posmarowałam olejkiem, oby przeszło.

[haneczkab92]

Napisane przez madzius90

Ja tez dzis popralam Zuzkowe ciuszki w plynie dzieciowym.
Juz mnie kregoslup blaga o litosc na sama mysl o stosie prasowania

Współczuję szczerze, ja gdyby nie moja mama, to pier***** bym dostała..
I nie, ze ja to bym musiała robić, tż by zrobił, ale ile przy tym by było przekleństw i wkurzania się to nasze

Tak w ogóle, to się wkurzyłam- ogólnie, jak ktoś popatrzy, nie ma powodu, ale..
Tż pojechał rano do pracy.. pracuje do 18... więc koło 19.00 powinien być w domu.
A więc dzwonię, gdzie jest, to mówi, ze czeka na tatę(też tam pracuje) do 19.00 i wraca..
Na ogół nie mam nic przeciwko, niech jadą razem..ale zostały nam dwa dni w domu wspólnie, więc ja bym na jego miejscy chciała jak najszybciej być w domu..
Tym bardziej, że jego tata do tej pory dojeżdżał albo sam, albo z jakimś kolegą i nie było problemu..
A tu znalazł darmowy dojazd, i jeszcze mąż musi wcześniej jechać i później wraca..

Ech!

[Radena]

Napisane przez haneczkab92

Współczuję szczerze, ja gdyby nie moja mama, to pier***** bym dostała..
I nie, ze ja to bym musiała robić, tż by zrobił, ale ile przy tym by było przekleństw i wkurzania się to nasze

Tak w ogóle, to się wkurzyłam- ogólnie, jak ktoś popatrzy, nie ma powodu, ale..
Tż pojechał rano do pracy.. pracuje do 18... więc koło 19.00 powinien być w domu.
A więc dzwonię, gdzie jest, to mówi, ze czeka na tatę(też tam pracuje) do 19.00 i wraca..
Na ogół nie mam nic przeciwko, niech jadą razem..ale zostały nam dwa dni w domu wspólnie, więc ja bym na jego miejscy chciała jak najszybciej być w domu..
Tym bardziej, że jego tata do tej pory dojeżdżał albo sam, albo z jakimś kolegą i nie było problemu..
A tu znalazł darmowy dojazd, i jeszcze mąż musi wcześniej jechać i później wraca..

Ech!

Eee,ja też bym się wkurzyla.
Nie da się tych ich godzin pracy zsynchronizowac? Mój mąż ostatnio zostaje na nadgodziny i raczej mnie o tym nie informuje, ale dziś mu powiedziałam,że ma mi to pisać,bo ja czekam,że o 17 będzie w domu, a on się zjawia o 18, 18.30. Niby godzina w ta czy tamta,ale ja się martwię.

[haneczkab92]

Napisane przez Radena

Eee,ja też bym się wkurzyla.
Nie da się tych ich godzin pracy zsynchronizowac? Mój mąż ostatnio zostaje na nadgodziny i raczej mnie o tym nie informuje, ale dziś mu powiedziałam,że ma mi to pisać,bo ja czekam,że o 17 będzie w domu, a on się zjawia o 18, 18.30. Niby godzina w ta czy tamta,ale ja się martwię.

No też bym się martwiła, jak bym nie wiedziała co jest grane.. Ale wolałabym, zeby robił nadgodziny, przynajmniej jakies pieniądze, a nie za free czeka godzinę na tatę...

Jego tata z nim jedzie na doczepkę, żeby nie płacić za paliwo...;/

Ja nie mam nic przeciwko, raz, drugi..ok...ale jak jedziesz już któryś raz, i normalnie też trzeba dojechać, to wypadałby się do paliwa dorzucić, ja do baku wody nie leje..
A jego tata tak lubi..;/
No i godzin nie da się mieć wspólnych..
Mój tz pracuje różnie, a jego ojciec od 7.00 do 19.00...
I tak mówię, wszystko ma swoje granice... dużo przeszłam z tż zanim zrozumiał, ze jego rodzice bardzo go wykorzystują, teraz jest lepiej, ale dalej się to zdarza- między innymi teraz..
No nic, trzeba będzie znowu pogadać...a bardzo nie lubię tych rozmów

[soffinka]

Napisane przez haneczkab92

No też bym się martwiła, jak bym nie wiedziała co jest grane.. Ale wolałabym, zeby robił nadgodziny, przynajmniej jakies pieniądze, a nie za free czeka godzinę na tatę...

Jego tata z nim jedzie na doczepkę, żeby nie płacić za paliwo...;/

Ja nie mam nic przeciwko, raz, drugi..ok...ale jak jedziesz już któryś raz, i normalnie też trzeba dojechać, to wypadałby się do paliwa dorzucić, ja do baku wody nie leje..
A jego tata tak lubi..;/
No i godzin nie da się mieć wspólnych..
Mój tz pracuje różnie, a jego ojciec od 7.00 do 19.00...
I tak mówię, wszystko ma swoje granice... dużo przeszłam z tż zanim zrozumiał, ze jego rodzice bardzo go wykorzystują, teraz jest lepiej, ale dalej się to zdarza- między innymi teraz..
No nic, trzeba będzie znowu pogadać...a bardzo nie lubię tych rozmów

[Radena]

Napisane przez haneczkab92

No też bym się martwiła, jak bym nie wiedziała co jest grane.. Ale wolałabym, zeby robił nadgodziny, przynajmniej jakies pieniądze, a nie za free czeka godzinę na tatę...

Jego tata z nim jedzie na doczepkę, żeby nie płacić za paliwo...;/

Ja nie mam nic przeciwko, raz, drugi..ok...ale jak jedziesz już któryś raz, i normalnie też trzeba dojechać, to wypadałby się do paliwa dorzucić, ja do baku wody nie leje..
A jego tata tak lubi..;/
No i godzin nie da się mieć wspólnych..
Mój tz pracuje różnie, a jego ojciec od 7.00 do 19.00...
I tak mówię, wszystko ma swoje granice... dużo przeszłam z tż zanim zrozumiał, ze jego rodzice bardzo go wykorzystują, teraz jest lepiej, ale dalej się to zdarza- między innymi teraz..
No nic, trzeba będzie znowu pogadać...a bardzo nie lubię tych rozmów

Aj,no to nieciekawie:-/ bardzo nieładnie ze strony jego taty. Pewnie jak z kolegami jeździ to sam też raz na jakiś czas ich zabiera i jest wzajemnośč. Nie rozumiem takiego zachowania wobec własnego syna. I nie zrozumiem

[mamaNiny]

U mojego tż podobne relacje. A jeszcze jego rodzice mówią "nasz samochód", "nasz dom" itp. Wkurzające

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[zebrah]

MariaFrancesca- 100 lat! Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i sprawnego porodu

Napisane przez Radena

Ps. Miałam w sklepie w kolejce dziwna sytuację. jakiś facet na mnie popatrzył przez chwilę,a potem sięgnął po prezerwatywy
Ma-sa-kra

Chyba mu potencjalne skutki przytulanek się nie spodobały

Radena, Dzanet, Soffinka - za wizyty. Ale te maluchy już duże

Haneczka- to jak dziadków masz z Sanoka, to jesteś miejscowa

Ania- mnie też swędzi- masło shea pomaga rewelacyjnie

Ja mam wizytę 18.06 i już się nie mogę doczekać. Odpoczywam dzisiaj, bo mam ciężką noc za sobą- brzuch mnie bolał tak jak na okres, Leon harce wyprawiał, macica się stawiała. Już myślałam, ze rano to urodzę. Na całe szczęście przeszło od leżenia i dziś w ciągu dnia już trochę się spina, ale bez tego bólu. Chyba ta wczorajsza trasa po serpentynach i wertepach +stres nie posłużyła Leosiowi.

[Radena]

Napisane przez zebrah

MariaFrancesca- 100 lat! Wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń i sprawnego porodu



Chyba mu potencjalne skutki przytulanek się nie spodobały

Radena, Dzanet, Soffinka - za wizyty. Ale te maluchy już duże

Haneczka- to jak dziadków masz z Sanoka, to jesteś miejscowa

Ania- mnie też swędzi- masło shea pomaga rewelacyjnie

Ja mam wizytę 18.06 i już się nie mogę doczekać. Odpoczywam dzisiaj, bo mam ciężką noc za sobą- brzuch mnie bolał tak jak na okres, Leon harce wyprawiał, macica się stawiała. Już myślałam, ze rano to urodzę. Na całe szczęście przeszło od leżenia i dziś w ciągu dnia już trochę się spina, ale bez tego bólu. Chyba ta wczorajsza trasa po serpentynach i wertepach +stres nie posłużyła Leosiowi.

Zebrah, a nie w maju masz wizytę?;-)
Wiecie co,Dziewczyny,mam już praktycznie wszystko do spakowania do szpitalnej torby i jakaś mnie niemoc złapała i mi się nie chce tego zrobić:-/ przydałaby się jakaś konkretna motywacja,ale aktualnie takiej nie posiadam