Wątek plotkowy perfumowy:)

[itaka]

Napisane przez Luzia

Itako, baty Ci się należą! nie wolno się nakręcać, trzeba poczekać co powie lekarz. Wiesz, że człowiek sam to potrafi sobie wiele wkręcić.

Wiem wiem, już się sama splułam, zrugałam itd

Właśnie wyszarpałam z szafy flakonik z resztką, dosłownie parę kropli Loli Sunsheer. I to koniec...ostatnie dwa psiki na mnie i tyle było musującej Loli

Mam koleżankę w pracy, która zbiera puste flakoniki i zawsze je chętnie ode mnie zabiera - nigdy nie pytałam jej co ona z nimi właściwie robi...czy stawia je sobie na toaletce, czy co....

Miałam przed chwilą w pokoju odwiedziny szerszenia, ale pobuczał, pobuczał, stwierdził, że w obraz na ścianie nie wleci, zrobił kółko po pokoju i się wyniósł na balkon

[martyna_tina]

Troszkę wepchnę się Wam w rozmowę, ale codziennie podczytuję sobie wątek i zauważyłam, że Szatanka wspomniała o ostrogach. Sama mam z tym problem na jednej stopie i wiem co czujesz Rozumiem, że zależy Ci przede wszystkim na wyleczeniu, ale do tego czasu warto ulżyć sobie w bólu Ze swojej strony szczerze polecam wkładki żelowe - bardzo mi dzięki nim ulżyło. Do tego maść/żel (ja mam Diklofenak) wykorzystywana przy masażu bolesnego miejsca (masuję dość konkretnie, do bólu) i mój hit - lód w spreju Połączenie powyższych dało efekt w postaci niemal całkowitego wyciszenia bólu (pojawia się po dłuższym chodzeniu oraz czasami z samego rana po wstaniu z łóżka, ale w tym przypadku jest raczej chwilowy) - czasami udaje mi się zapomnieć o tym cholerstwie nawet na 2 miesiące

Itaka - Tobie dużo zdrowia i siły życzę
Nawet nie wspominaj mi o szerszeniach - w zeszłym roku kręciły mi się koło balkonu jak szalone, strach było psa wypuścić Do mieszkania też uparcie wlatywały - niektóre już go nie opuściły...

Kurier z DPD spóźnia się już 40min, a ja tu świra dostaję, bo na musowego aniołka czekam

[Luzia]

A właśnie.. Angel muse.. Musze niuchnac, ciekawe czy juz jest w mojej S.

[NeverGoodEnough18]

Napisane przez Luzia

A właśnie.. Angel muse.. Musze niuchnac, ciekawe czy juz jest w mojej S.

Do mnie dziś przyjechała flaszka

[ranka]

Dziewczynki mam jeszcze jedna zagwostke... Weszlam do Sephory i akurat stala Euphoria, na spodzie butelki kod czteroncyfrowy, a na mojej to kod 8 cyfrowy a nawet wiecej.

[martyna_tina]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Do mnie dziś przyjechała flaszka

I do mnie w końcu dojechała!

[Asiuuuuula]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Do mnie dziś przyjechała flaszka

Napisane przez martyna_tina

I do mnie w końcu dojechała!

I jak? I jak?

[hathayoga]

Ja też jestem ciekawa, jak tam nowy Anioł Kto wie, niech mówi.

[robinson]

Hehe, dziewczyny tym info o dostawie musującego aniołka skutecznie zagrabiły uwagę wszystkich, ale ja też jestem ciekawa Waszych wrażeń piszcie, piszcie, bo my tu usychamy z ciekawości...

Napisane przez ranka

Dziewczynki mam jeszcze jedna zagwostke... Weszlam do Sephory i akurat stala Euphoria, na spodzie butelki kod czteroncyfrowy, a na mojej to kod 8 cyfrowy a nawet wiecej.

Ranko, TUTAJ możesz sprawdzić, że u Calvina Kleina wystepują kody 4- i 11-cyfrowe, nie wiem od czego to zależy ale obydwa są prawidłowe (aż sprawdziłam na moich maluszkach i ja mam 4-cyfrowe)

[ranka]

Dziekuje no nic zuzyje Euphorie a nastepna kupie gdzies indziej
Lamue sie tez czy nie kupic LVEB zwlaszcza ze w S. na promocji

[itaka]

Do mnie doleciała odleweczka.

WOww

......hmm.......mhm...... yyyy......ja czuję tak: pierwsze pół godziny to słodko, bardzo "anielsko", ewidentne skojarzenia z klasykiem mam i nieprawda, że nie ma paczuli - bo ona jest i daje się we znaki, allleeeee...... hehe No jakby to napisać....

Po pół godzinie kwasek zostaje, paczula nie uderza tak już w nos, przychodzi jakaś mleczna nuta.

No po godzinie słodkość z klasyka się objawia, ale bez nuty mroczno-piwnicznej + cały czas jakiś na mojej skórze taki kwaskowaty akcent mu towarzyszy...dziwaczny, ale ciekawy. Anioł ten słodki bardzo, ale jakby niby mleczny, niby pieprzowy, niby kwaśny, a jednocześnie rozmyty jest.

Budzi we mnie bardzo mocne skojarzenia z Aniołem klasycznym, ale jest przyjemniejszy mimo wszystko.... tylko ten kwasek...?

Ale jeśli miałabym go zestawić z klasykiem bądź Sucree, to chyba raczej w tym kwasku zająłby miejsce bliżej Anioła Cukrowego z 2014.... ( aczkolwiek to nie jest taka całkiem kwaśna nuta, tu jest ona jakaś syntetyczna - według mojego nosa) . Orzechów laskowych nie czuję.... szkoda ....

Sorry za chaos w pisaniu, ale jednocześnie gadam z dwojgiem osobników płci męskiej w moim domu, którzy nie mogą oderwać korzeni od stołków, tylko pokrzykują do matki raz z jednego, raz z drugiego pokoju i zaraz ich spacyfikuję...

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[liv87]

Ja w Muse czuje klasyka, a skoro klasyka nie lubie, to nie potrafie wwachiwac sie w kolejne nuty

[itaka]

Napisane przez 0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7 f138a13b7c455c0

Treść usunięta

Oj tak, przemoc, normalnie zaraz sama siebie na policję zapodam, raport pod tytułem : matka 152 cm podskakuje ( próbuje) do młodzieńca 175 cm i nieco młodszego - byczka 154 cm... obydwaj śmiało mogą jej już napluć na łeb....

Mogę sobie do nich skakać ile mi się chce

Czuję się fizycznie na chodzie, druga blokada faktycznie dobrze działa, natomiast psyche trochę mnie zawodzi....ale jutro wieczorem odetnę się od świata w fajnym towarzystwie i będzie ok . W poniedziałek neurolog i decyzja co ze mną dalej (upić ! )

Liv : tak tak, ja też czuję klasyka, baaaardzo wyraźnie

Ale w Muse jest coś, co mnie normalnie intryguje i ciągnie nos do nadgarstka co chwilę... nie pozwala mi zmyć zapachu ani zignorować, ten kwasek, mleczny kwasek.... może i mi się spodoba ten aniołek, może na jesień do niego dojrzeję, kto wie... To ta sama, a jednocześnie inna anielska nuta....

[martyna_tina]

Jeśli chodzi o moje wrażenia odnośnie Muse, to pierwszych kilkanaście minut to na mnie wypisz wymaluj klasyczny Angel Później robi się łagodniej, trochę kremowo, paczula nieco się uspokaja, ale nie znika. Gdzieś po godzinie szłam na spacer z psem i dolatywał do mnie zapach, który skądś już kojarzyłam... W końcu mnie olśniło - czuję wspólną nutę z Loverdose Red Kiss i domyślam się, że może chodzić o te orzechy laskowe
W końcowej fazie wszystko po prostu się wycisza.
Itaka wspomniała o kwasku - nic takiego się u mnie nie pojawia. Wiele osób w recenzjach podkreślało, że jest dużo słodkości - tego też u mnie brak Chyba mam jakąś dziwną skórę
Podsumowując - dla mnie to ugrzeczniona, trzymająca paczulę na wodzy, wersja klasyka Z jednej strony jestem minimalnie zawiedziona, bo chyba spodziewałam się jednak czegoś bardziej odkrywczego, z drugiej - cieszę się, bo dotychczas Anioł był dla mnie nienoszalny właśnie ze względu na morderczo wybijające się na mnie paczulsko

[Luzia]

i ja powąchałam dzisiaj w S. Angela Muse i co... oczywiście się zakochałam!!! chcę, chcę, chcę!!!!!! Już jedną ręką wyciągałam kartę ale oczywiście głos rozsądku w postaci Tżta coś tam przymarudził

Ale będzie mój, prędzej czy później


Więęęęęęęęęęęęc.... gdzie go kupiłyście???? dawać mi tu namiary szybko!!



aaa, i powąchalam gruchę AA- nie moja Ci ona, strasznie ulotna i bliskoskórna, gruszkę czuję tylko na początku spodziewałam się czegoś innego...

[itaka]

Napisane przez martyna_tina

Jeśli chodzi o moje wrażenia odnośnie Muse, to pierwszych kilkanaście minut to na mnie wypisz wymaluj klasyczny Angel Później robi się łagodniej, trochę kremowo, paczula nieco się uspokaja, ale nie znika. Gdzieś po godzinie szłam na spacer z psem i dolatywał do mnie zapach, który skądś już kojarzyłam... W końcu mnie olśniło - czuję wspólną nutę z Loverdose Red Kiss i domyślam się, że może chodzić o te orzechy laskowe
W końcowej fazie wszystko po prostu się wycisza.
Itaka wspomniała o kwasku - nic takiego się u mnie nie pojawia. Wiele osób w recenzjach podkreślało, że jest dużo słodkości - tego też u mnie brak Chyba mam jakąś dziwną skórę
Podsumowując - dla mnie to ugrzeczniona, trzymająca paczulę na wodzy, wersja klasyka Z jednej strony jestem minimalnie zawiedziona, bo chyba spodziewałam się jednak czegoś bardziej odkrywczego, z drugiej - cieszę się, bo dotychczas Anioł był dla mnie nienoszalny właśnie ze względu na morderczo wybijające się na mnie paczulsko

Lata moich doznań zapachowych przekonały mnie , że raczej nie Ty masz dziwną skórę, tylko ja - jak na dzikuskę zapachową i gadzinę przystało ....

Może być, że tylko ja wyczuwam w tym zapachu kwasek i słodkość jednocześnie , dlatego moja opinia może dla wielu osób być dziwaczna lub sprzeczna z odczuciami większości ludzi

No ale mnie korci ten zapach....co chwilę wącham nadgarstek, teraz to już faktycznie klasyczny aniołek , ale naćpany bądź naprany kwaśnym soczkiem....

[0f4d7eb2e6c93082f74e89ef7f138a13b7c455c0]

Treść usunięta

[ranka]

Itako trzymaj się! Ja Granita skądś znam .. Ale nie wiem skąd?

[itaka]

Napisane przez Luzia

i ja powąchałam dzisiaj w S. Angela Muse i co... oczywiście się zakochałam!!! chcę, chcę, chcę!!!!!! Już jedną ręką wyciągałam kartę ale oczywiście głos rozsądku w postaci Tżta coś tam przymarudził

Ale będzie mój, prędzej czy później


Więęęęęęęęęęęęc.... gdzie go kupiłyście???? dawać mi tu namiary szybko!!



aaa, i powąchalam gruchę AA- nie moja Ci ona, strasznie ulotna i bliskoskórna, gruszkę czuję tylko na początku spodziewałam się czegoś innego...

Nooo.....Kochana....jak wąchasz Anioła w parze z gruchą to dla mnie nie dziwne, że grucha ucieka....z taką konkurencją to ona gdzie się pcha

[Luzia]

Napisane przez itaka

Nooo.....Kochana....jak wąchasz Anioła w parze z gruchą to dla mnie nie dziwne, że grucha ucieka....z taką konkurencją to ona gdzie się pcha

no nie ma lekko
Skusisz się na anioła?

[LeejdiNaati]

Dziewczyny a jak ten Muse ma się do klasycznego Angela? Słodszy, mniej trupiej nuty?

[SzatAnka71]

No nic, trza bedzie isc do S i poniuchac Muse :-D
Dzis dotarla do mnie AA Rose. Co to za kompot różany?zero trwalosci i projekcji. Nie moja Ci ona.
Trzy godziny robilam hybrydy, padly mi oczy i ide spac ;-)

[NeverGoodEnough18]

Ja kupilam w sephorze online aniołka muse ze zniżką -20 procent .

[hathayoga]

O kurczę, chyba prawie wszyscy już testowali Angel Muse To może w weekend i ja się przejdę do S. Co jeszcze warto sprawdzić? Coś was ostatnio zachwyciło? Oprócz Itakowej Perły Granitu i obu Gioia, bo to już znam.

[itaka]

Napisane przez Luzia

no nie ma lekko
Skusisz się na anioła?

Teraz nie, bo .....kasy brak

Ale na koniec lata i jesień - kto wie....pewnie tak

Napisane przez LeejdiNaati

Dziewczyny a jak ten Muse ma się do klasycznego Angela? Słodszy, mniej trupiej nuty?

Ja truposza w nich nie czuję ( jeza, kto ten termin wymyślił i dlaczego on się przyjął? ), czuję milszą nawet słodycz + coś kwaśnego

Koniec ! Skończył mi się repertuar na dziś w tej sprawie, nie będę już się powtarzać na temat słodyczy i kwasu

[ranka]

Napisane przez hathayoga

O kurczę, chyba prawie wszyscy już testowali Angel Muse To może w weekend i ja się przejdę do S. Co jeszcze warto sprawdzić? Coś was ostatnio zachwyciło? Oprócz Itakowej Perły Granitu i obu Gioia, bo to już znam.

Ja nie, ja nie ale za to ciagle mi tu pachnie LVEB

[martyna_tina]

Napisane przez Luzia

i ja powąchałam dzisiaj w S. Angela Muse i co... oczywiście się zakochałam!!! chcę, chcę, chcę!!!!!! Już jedną ręką wyciągałam kartę ale oczywiście głos rozsądku w postaci Tżta coś tam przymarudził

Ale będzie mój, prędzej czy później


Więęęęęęęęęęęęc.... gdzie go kupiłyście???? dawać mi tu namiary szybko!!

aaa, i powąchalam gruchę AA- nie moja Ci ona, strasznie ulotna i bliskoskórna, gruszkę czuję tylko na początku spodziewałam się czegoś innego...

Ja kupiłam w Sephorze, ze zniżką 20%

Napisane przez itaka

Lata moich doznań zapachowych przekonały mnie , że raczej nie Ty masz dziwną skórę, tylko ja - jak na dzikuskę zapachową i gadzinę przystało ....

Moja skóra też wyczynia dziwne rzeczy z zapachami Dziś rano psiknęłam się aniołkiem cukrowym, co by sobie drzemkę umilić i co? I zamiast drzemki zafundowałam sobie nerwówkę, bo mi dentystą zaczęło walić Taki charakterystyczny, piekielny zapach

Napisane przez LeejdiNaati

Dziewczyny a jak ten Muse ma się do klasycznego Angela? Słodszy, mniej trupiej nuty?

Nie do końca jarzę o co chodzi z tą słynną trupią nutą, ale według mnie jest troszeczkę słodszy i nie morduje tak paczulą, jednak to wciąż Angel

[itaka]

Napisane przez NeverGoodEnough18

Ja kupilam w sephorze online aniołka muse ze zniżką -20 procent .

O ! No !

Kurcze gdyby nie zdrowie to bym się wzbogaciła o parę flaszek różnych zapachów ,a tak...powzdychać se ino mogę.... aj odbiję sobie, imieniny się zbliżają.....odbiję....

Nic to, iiidę już ,a Wy się dalej nad aniołem muse rozpisujcie

Dobranoc

---------- Dopisano o 22:40 ---------- Poprzedni post napisano o 22:38 ----------

Napisane przez martyna_tina

Ja kupiłam w Sephorze, ze zniżką 20%


Moja skóra też wyczynia dziwne rzeczy z zapachami Dziś rano psiknęłam się aniołkiem cukrowym, co by sobie drzemkę umilić i co? I zamiast drzemki zafundowałam sobie nerwówkę, bo mi dentystą zaczęło walić Taki charakterystyczny, piekielny zapach


Nie do końca jarzę o co chodzi z tą słynną trupią nutą, ale według mnie jest troszeczkę słodszy i nie morduje tak paczulą, jednak to wciąż Angel

Yyy.....czym ?!

Na dobranoc taki horror na temat mojego ukochanego cukrowego mi fundujesz......

[martyna_tina]

Napisane przez itaka

Yyy.....czym ?!

Na dobranoc taki horror na temat mojego ukochanego cukrowego mi fundujesz......

Noooo... Dentysta, wiertła, lignina i te sprawy Aż mi przed oczami zeszłotygodniowa wizyta u zębologa stanęła i się chwilowo zraziłam do cudnego cukrusia