Wspólny cel mamy - o dziecko się staramy! Cz. III

[jelonekhihi]

Madd jak chcesz mieć w zanadrzu bajeczkę, to powiedz, że masz chirurgicznie usuwaną ósemkę.

[maddd]

Napisane przez jelonekhihi

Madd jak chcesz mieć w zanadrzu bajeczkę, to powiedz, że masz chirurgicznie usuwaną ósemkę.

Jelonek, i to byłą tak naprawdę pierwsza moja myśl jak wyszłam z tej poradni wczoraj, ze tak się wytłumaczę, ale głupia jakieś dwa tygodnie temu chwaliłam się tej koleżance z pokoju, że mam usunięte wszystkie ósemki i mam spokój głupek ze mnie Wolę tego powodu nie dawać, bo jeszcze coś palnie przed szefem i się pogrąże tylko:/ A nie mam ochoty jej mowić prawdy rozumiesz

[VelaLuca]

Napisane przez maddd

Macie rację dziewczyny, dzięki tylko najgorzej że jak jest kwestia wizyty u lekarza to szefostwo (+koleżanka z pokoju:/) zawsze dopytują "a co się stało?", "czy coś poważnego?" A ja nie umiem klamać, od razu po mnie widać ale muszę wymyślić jakąś bajeczkę niestety może macie jakieś propozycje?
Vela, przecież nie powiem że idę na badania genetyczne, nie chcę nie chcę, żeby ktos wiedzial w pracy że się staramy o dziecko

Nie no, oczywiście że nie mów o poradni!
Może okulista? Mój mąż czekał 5 miesięcy na wizytę NFZ więc będzie realistyczne

[Vrenth]

Lidka99 gratulacje! Wreszcie jakaś pozytywna informacja, bo dawno nic nie było.

maddd nie radzę tłumaczyć się zębami - ja kiedyś tak ściemniałam w liceum i aż mi było głupio, tak mi wszyscy współczuli. A realnie szliśmy na koncert z rodzicami i mnie musieli z jakiejś lekcji zwolnić (i nie napisali powodu).
Zawsze możesz powiedzieć coś ogólnego, co nie jest bardzo odległe od prawdy. Na szefostwo męskie znakomicie działa "ginekologia" - nie będą pytać. Ja bym pewnie powiedziała, że badania kontrolne, tylko bardzo ciężko z terminami i tak wypadło.

[taga91]

Cześć Dziewczyny

Także dołączam do wątku. W końcu i my staramy się o dziecko, o którym marzę odkąd skończyłam 16 lat :P Kupiliśmy mieszkanie, wprowadziliśmy się i stwierdziliśmy, że nie ma co zwlekać.

Staramy się od kwietnia, więc teraz mamy 2 cykl starań, jestem już po owulacji, @ przewidywana na 28 maja i bardzo liczę, że nie przyjdzie, bo 30 maja mamy pierwszą rocznicę ślubu i byłby to wymarzony prezent!

Ogółem analizując historię naszego związku, jest to tak naprawdę 7 okazja do zajścia w ciążę, bo mieliśmy kilka cykli, gdzie kochaliśmy się w tuż przed owulacją albo dniu owulacji licząc na szczęście (np. noc poślubna, podróż poślubna, itd.). Tamte okazje szczęścia nie przyniosły, więc mamy nadzieję, że już w naszym mieszkaniu szczęście będzie dopisywać. I tak naprawdę dopiero od kwietnia chcę liczyć cykle starań

Trzymam kciuki za wszystkie starające się i te, którym już się udało

[Nemmireth_]

Napisane przez maddd

Ajj dziewczyny wiecie co najgorsze jest to że zanim załatwimy te wszystki badania, zanim TŻ skończy brać antybiotyk, zregeneruje się po nim, zanim suplementy i "luźniejsze gacie" i brak alkoholu i wogóle niby ten zdrowszy tryb życia.... zaczną działaś (o ile zaczną) to kupa czasu minie

Kochana wcale nie. Pół roku i będzie poprawa Niby ta cała 'procedura' (wyleciało mi z głowy - chodzi mi o regenerację plemników) trwa 72dni

[jelonekhihi]

Napisane przez taga91

Cześć Dziewczyny

Także dołączam do wątku. W końcu i my staramy się o dziecko, o którym marzę odkąd skończyłam 16 lat :P Kupiliśmy mieszkanie, wprowadziliśmy się i stwierdziliśmy, że nie ma co zwlekać.

Staramy się od kwietnia, więc teraz mamy 2 cykl starań, jestem już po owulacji, @ przewidywana na 28 maja i bardzo liczę, że nie przyjdzie, bo 30 maja mamy pierwszą rocznicę ślubu i byłby to wymarzony prezent!

Ogółem analizując historię naszego związku, jest to tak naprawdę 7 okazja do zajścia w ciążę, bo mieliśmy kilka cykli, gdzie kochaliśmy się w tuż przed owulacją albo dniu owulacji licząc na szczęście (np. noc poślubna, podróż poślubna, itd.). Tamte okazje szczęścia nie przyniosły, więc mamy nadzieję, że już w naszym mieszkaniu szczęście będzie dopisywać. I tak naprawdę dopiero od kwietnia chcę liczyć cykle starań

Trzymam kciuki za wszystkie starające się i te, którym już się udało

Cześć! Powodzenia życzę. Oby wasz rocznicowy prezent niedługo już się gnieździł

[sreberko4]

Napisane przez taga91

Cześć Dziewczyny
Także dołączam do wątku.

Witaj!

[maddd]

Taga, witaj i powodzenia!

Napisane przez Vrenth

Lidka99 gratulacje! Wreszcie jakaś pozytywna informacja, bo dawno nic nie było.

maddd nie radzę tłumaczyć się zębami - ja kiedyś tak ściemniałam w liceum i aż mi było głupio, tak mi wszyscy współczuli. A realnie szliśmy na koncert z rodzicami i mnie musieli z jakiejś lekcji zwolnić (i nie napisali powodu).
Zawsze możesz powiedzieć coś ogólnego, co nie jest bardzo odległe od prawdy. Na szefostwo męskie znakomicie działa "ginekologia" - nie będą pytać. Ja bym pewnie powiedziała, że badania kontrolne, tylko bardzo ciężko z terminami i tak wypadło.

pomysł super , tylko że jeden z moich szefów to gin, więc odpada niestety. On na bank się zaraz zainteresuje Niestety mój zarząd jest strasznie wścibski, więc muszę być wiarygodna

Napisane przez VelaLuca

Nie no, oczywiście że nie mów o poradni!
Może okulista? Mój mąż czekał 5 miesięcy na wizytę NFZ więc będzie realistyczne

Może i racja z tym okulistą!

Napisane przez Nemmireth_

Kochana wcale nie. Pół roku i będzie poprawa Niby ta cała 'procedura' (wyleciało mi z głowy - chodzi mi o regenerację plemników) trwa 72dni

Oby było tak jak mówisz! Tż właśnie pojechal po antybiotyk, nie wiem czy to dobry pomysł żeby go zaczął brać w trakcie naszego wyjazdu, ale lepiej jak szybciej zacznie, nie ma na co czekać...

Chciałam napisać, że przez ten antybiotyk pewnie sobie nawet winka nie wypijemy, ale zapomniałam, że odstawił całkiem alko Dziewczyny, dla mnie to trochę chore tak rezygnować ze wszystkiego, ale czego się nie robi dla spełnienia marzeń...

[justkonev]

taga91 witaj

[jelonekhihi]

Madd na pewno ciężko zrezygnować z pewnych rzeczy, ale całe życie przed tobą i zdążysz nadrobić te miesiące

Coś czuję, że okres przyjdzie z przytupem, bo od kilku dni mam silne bóle brzucha i pleców.

[sreberko4]

Mój mąż chyba ode mnie ucieka

Rozmowy nie pomagają, udaje, że jest ok, a w chwili nieuwagi znika na kilka godzin nie mówiąc gdzie i nie zabierając telefonu

[monika0185]

Napisane przez taga91

Cześć Dziewczyny

Także dołączam do wątku. W końcu i my staramy się o dziecko, o którym marzę odkąd skończyłam 16 latKupiliśmy mieszkanie, wprowadziliśmy się i stwierdziliśmy, że nie ma co zwlekać.

Staramy się od kwietnia, więc teraz mamy 2 cykl starań, jestem już po owulacji, @ przewidywana na 28 maja i bardzo liczę, że nie przyjdzie, bo 30 maja mamy pierwszą rocznicę ślubu i byłby to wymarzony prezent!

Ogółem analizując historię naszego związku, jest to tak naprawdę 7 okazja do zajścia w ciążę, bo mieliśmy kilka cykli, gdzie kochaliśmy się w tuż przed owulacją albo dniu owulacji licząc na szczęście (np. noc poślubna, podróż poślubna, itd.). Tamte okazje szczęścia nie przyniosły, więc mamy nadzieję, że już w naszym mieszkaniu szczęście będzie dopisywać. I tak naprawdę dopiero od kwietnia chcę liczyć cykle starań

Trzymam kciuki za wszystkie starające się i te, którym już się udało

Witaj powodzenia!

---------- Dopisano o 20:02 ---------- Poprzedni post napisano o 19:59 ----------

Napisane przez sreberko4

Mój mąż chyba ode mnie ucieka

Rozmowy nie pomagają, udaje, że jest ok, a w chwili nieuwagi znika na kilka godzin nie mówiąc gdzie i nie zabierając telefonu

O kurcze A pytałaś go gdzie idzie i czemu bez telefonu?

[Qazsew]

Napisane przez sreberko4

Mój mąż chyba ode mnie ucieka

Rozmowy nie pomagają, udaje, że jest ok, a w chwili nieuwagi znika na kilka godzin nie mówiąc gdzie i nie zabierając telefonu

Moze chce odpoczac od tematu staran?ale z drugiej strony kazdy potrzebuje czesem chwili dla siebie,powiedz mu poprostu zeby nie zapominal tel bo sie zwyczajnie martwisz jak nie masz z nim kontaktu

[sreberko4]

Tłumaczyłam mu to już nie raz, dziś to już przesadził

Jakby nie to że miałam laparosokpię to bym tym wszystkim â˜☠â˜☠â˜☠** i wyszalała się w te wakacje ale szkoda mi pracy którą wykonał mój lekarz

Zawsze byłam osobą, która nie umiała żebrać o czyjąś uwagę a teraz właśnie tak się czuję każda rozmowa to żebranie o zrozumienie

---------- Dopisano o 20:24 ---------- Poprzedni post napisano o 20:10 ----------

Napisane przez monika0185

O kurcze A pytałaś go gdzie idzie i czemu bez telefonu?

Nie miałam jak zapytać bo wyszedł cichaczem

Napisane przez Qazsew

Moze chce odpoczac od tematu staran?ale z drugiej strony kazdy potrzebuje czesem chwili dla siebie,powiedz mu poprostu zeby nie zapominal tel bo sie zwyczajnie martwisz jak nie masz z nim kontaktu

Tematu starań staram się nie poruszać ponad stan, wyżalę się przyjaciółkom, mamie, na forum.. On wie tyle co musi.. Ale ileż można samej wszystko dźwigać?

[cavagirl]

Sreberko, ale nie dogadujecie się właśnie z powodu starań myślisz? Czy ogólnie macie jakis gorszy czas?

Taga, witaj! Trzymam kciuki za rocznicowy prezent!!!

[BlackSanctum]

Napisane przez Lidka99

Patrzę i nie wierzę, dzisiaj 10 dni po owulacji, widzicie ten cień? W rzeczywistości dużo widoczniejsza

Gratulacje, cudownie.

Mam nadzieję, że za 2 tygodnie zobaczę to samo.

[maddd]

Napisane przez jelonekhihi

Madd na pewno ciężko zrezygnować z pewnych rzeczy, ale całe życie przed tobą i zdążysz nadrobić te miesiące

Coś czuję, że okres przyjdzie z przytupem, bo od kilku dni mam silne bóle brzucha i pleców.

Masz rację, jeszcze zdążymy to nadrobić Trzeba pozytywnie myśleć, co mi pozostało? Szkoda życia na doły...

Jelonek, póki nie ma @ to nie trać nadziei

Napisane przez sreberko4

Mój mąż chyba ode mnie ucieka

Rozmowy nie pomagają, udaje, że jest ok, a w chwili nieuwagi znika na kilka godzin nie mówiąc gdzie i nie zabierając telefonu

Sreberko, ale wyszedł po jakiejś Waszej rozmowie, czy tak nagle, że byś się nie spodziewała że wyjdzie?
Może faktycznie za dużo jest ten temat u Was wałkowany? Faceci jeszcze bardziej biorą to wszystko do siebie niż my, chociaż tego po nich nie widać... Może myśli ze go obwiniasz, dlatego tak reaguje?

Daj mu pobyć samemu trochę, na pewno jest Ci ciężko, ale zobaczysz że jak sobie przemyśli co nieco, to będzie lepiej

Napisane przez Qazsew

Moze chce odpoczac od tematu staran?ale z drugiej strony kazdy potrzebuje czesem chwili dla siebie,powiedz mu poprostu zeby nie zapominal tel bo sie zwyczajnie martwisz jak nie masz z nim kontaktu

O właśnie, z ust mi to wyjęłaś

Sreberko, Qazsew dobrze prawi

[Vrenth]

Napisane przez maddd

Chciałam napisać, że przez ten antybiotyk pewnie sobie nawet winka nie wypijemy, ale zapomniałam, że odstawił całkiem alko Dziewczyny, dla mnie to trochę chore tak rezygnować ze wszystkiego, ale czego się nie robi dla spełnienia marzeń...

Rozumiem Cię. Też czasem bym się napiła czegoś po owulacji. Najgorzej było, jak się trzeba było kryć przed znajomymi, że niby leki biorę.

[maddd]

Napisane przez sreberko4

[/COLOR]

Tematu starań staram się nie poruszać ponad stan, wyżalę się przyjaciółkom, mamie, na forum.. On wie tyle co musi.. Ale ileż można samej wszystko dźwigać?

I właśnie po to jest te forum gdybym Was tu nie miała to pewnie jeszcze bardziej bym była podłamana w tamtym momencie po badaniach TŻ...bo ni miałam i nie chciałam o tym z nikim gadać, a TŻ-ta musiałam przecież w tym momencie wspierać, bo i jak ja bym się załamała, to byłoby bardzo nieciekawie pewnie...

Więc pisz tu do nas jak Ci smutno, dziewczyny zawsze coś pokrzepiającego i dającego nadzieję napiszą

[cavagirl]

Napisane przez maddd

Masz rację, jeszcze zdążymy to nadrobić Trzeba pozytywnie myśleć, co mi pozostało? Szkoda życia na doły...

Zdążycie sto razy Z każdym dniem jesteście coraz bliżej poznania rozwiązania

[maddd]

Napisane przez Vrenth

Rozumiem Cię. Też czasem bym się napiła czegoś po owulacji. Najgorzej było, jak się trzeba było kryć przed znajomymi, że niby leki biorę.

fakt, to jest najgorsze:/ takie tłumaczenie się innym:/
Też mialam kilka razy taką sytuację, bo po owu i się bałam pic alko.... teraz będziemy musieli coś dla TŻ wymyślać, a teraz 3 wesela przed nami w każdym miesiacu

---------- Dopisano o 21:16 ---------- Poprzedni post napisano o 21:14 ----------

Napisane przez cavagirl

Zdążycie sto razy Z każdym dniem jesteście coraz bliżej poznania rozwiązania

tylko tej prawdy jakoś się boję ale muszę być silna!

Dzieczyny, a tak wogóle któraś z Was robiła badania genetyczne?

[justkonev]

Napisane przez Qazsew

Moze chce odpoczac od tematu staran?ale z drugiej strony kazdy potrzebuje czesem chwili dla siebie,powiedz mu poprostu zeby nie zapominal tel bo sie zwyczajnie martwisz jak nie masz z nim kontaktu

Zgadzam się z Tobą w 100%. Ja np dzisiaj sprzedałam męża kolegom na męski wieczór, żeby się zabawił przed staraniami a sama wysprzątałam mieszkanie na błysk i zasiadłam przed TV z lampką wina

[WerkuUuS]

Też przed tv siedzę ale z herbatka z pokrzywy i ememensami ;-) bo laysy i kanapki zjadłam...o.O znowu nie wiedziałam co chcę zjeść...ehh...taak mnie pachwina ciągnie że masakra...tylko siedzieć...no ale bujam się przed eurovision ;-)

---------- Dopisano o 20:41 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ----------

Napisane przez sreberko4

Mój mąż chyba ode mnie ucieka

Rozmowy nie pomagają, udaje, że jest ok, a w chwili nieuwagi znika na kilka godzin nie mówiąc gdzie i nie zabierając telefonu

Ojj...przykro słuchać o takich rzeczach :-(
Bedzie dobrze może musi się odciąć faktycznie na chwile od tematu ale czemu tak drastycznie do tego podchodzi....o.O
Jesteśmy z Tobą :-*

[justkonev]

Napisane przez WerkuUuS

Też przed tv siedzę ale z herbatka z pokrzywy i ememensami ;-) bo laysy i kanapki zjadłam...o.O znowu nie wiedziałam co chcę zjeść...ehh...taak mnie pachwina ciągnie że masakra...tylko siedzieć...no ale bujam się przed eurovision ;-)

Żeby nie było; mam winko bezalkoholowe, czego to ludzie nie wymyślą i też oglądam eurowizję

[jelonekhihi]

Napisane przez justkonev

Żeby nie było; mam winko bezalkoholowe, czego to ludzie nie wymyślą i też oglądam eurowizję

Piątka dziewczyny! Ja też.

[WerkuUuS]

Ooo no to można powiedzieć że wspólnie spędzamy wieczór przed tv ze sobą ;-) hehe

No i żeby nie było mam herbatke pokrzywa z jezyna ;-) haha

[justkonev]

jelonekhihi, WerkuUuS to się zgrałyśmy

[999fd1c55571ad5d2d0bdb01d195d36e03efc653]

Witam się po pracy. Okropny dzień. Mam dość.
@ jeszcze nie ma ale wiem ze lada chwila przyjdzie

[Panna Izabela]

Napisane przez cavagirl

No i jest - nie jestem w ciąży. Dziękuję Wam za ten dzień! Na razie jestem już dziś tak zmęczona, że nie wiem co dalej. Muszę to sobie przemyśleć.

Przykro mi... Mam nadzieję, że nabierzesz sił i one Ci pomogą w zapłodnieniu jak najszybciej!!!

Napisane przez Vrenth

Właśnie podobno to zależy od miliona czynników. A moja mama przytyła jakoś ekstremalnie, więc nastawiam się na różne scenariusze. W każdym razie i tak dotarłam do momentu, kiedy nie mogę patrzeć na zawartość szafy, więc zakupy są konieczne

A z tym biustem to też może być w obie strony - zdaje się, że właśnie większy się częściej powiększa a mały może nawet zmaleć (a mam jakieś B albo C).

Ja może jakoś ektremalnie nie przytyłam, bo 10 kg. Ale schudłam po porodzie tylko 4. Biodra mam trochę szersze. Kupiłam sobie jeszcze w ciąży spodnie na później, w nogach wchodziłam tylko w brzuchu wiadomo, że się nie zapinalam. Rozmiar 36, taki nosiłam przed ciążą i w trakcie. Nie założyłam ich ani razu, bo owszem, jakoś z wysiłkiem wcisnęłam je na tyłek, ledwo dopięłam ale widać było, że są mega opięte i za ciasne. Brzuszka trochę zostało, piersi wcale nie zmalały i mam takie jak w pierwszej ciąży póki co. Także nie jest powiedziane, że po porodzie się zaraz chudnie i można wrócić do starych ciuchów, wystarczy żeby biodra nie wróciły na swoje miejsce i już z powrotu nici...

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka