Seks bez zobowiązań - friends with benefits

[ZagubionaWuczuciach]

Adeedra ale ten post o 50 kontach to chyba nie o mnie co?

[201607040950]

Napisane przez ZagubionaWuczuciach

Adeedra ale ten post o 50 kontach to chyba nie o mnie co?

Nie. To odnośnie tamtego wspomnianego tematu i jego autorki.

[201607040946]

No bo wiadomo, że wrażliwy i czuły to tylko z miłości

[thirky]

Ja się nigdy nie tuliłam do ff, dopiero przy obecnym tż mogę np. zasnąć przytulona

[ms_meg]

Moje trzy związki bez zobowiązań wychodziły nam tak fajnie, że nie mogliśmy przestać o sobie myśleć i w końcu wszystkie zakończyły się kilkuletnimi związkami ze zobowiązaniami ;p Ale bardzo miło wspominam ten dreszczyk jaki towarzyszył tym luźnym spotkaniom na początku...

[Clevland]

Tego typu układ to najlepsza forma do trójkątów.
Można ustalić że przy MKK ta druga jest tylko dla zabaw: kobieta z kobietą.
Ściągnięcie kobiety lez jest bardziej bezpieczne ze względu na ewentualne choroby.
A z dwoma facetami to wiadomo w gumie. Bez lodów wobec obcego, choć i słyszałem o takich w gumie.

[_Stokrotka24]

Dzień dobry, mam nadzieję, że trafiłam do odpowiedniego wątku. Mam pewien "problem", mianowicie odezwał się do mnie niedawno mój ff, z którym jakoś urwał mi się kontakt ponad rok temu. Zastanawiam się, czy ponownie w to wchodzić, czy nie?

[Frezja__]

Napisane przez _Stokrotka24

Dzień dobry, mam nadzieję, że trafiłam do odpowiedniego wątku. Mam pewien "problem", mianowicie odezwał się do mnie niedawno mój ff, z którym jakoś urwał mi się kontakt ponad rok temu. Zastanawiam się, czy ponownie w to wchodzić, czy nie?

A byłaś zadowolona z Waszej relacji, układu?
Czemu jakoś urwał Wam się kontakt?

[_Stokrotka24]

Napisane przez Frezja__

A byłaś zadowolona z Waszej relacji, układu?
Czemu jakoś urwał Wam się kontakt?

Tak, fajnie z nim było, a kontakt się urwał, bo zwyczajnie zamilkł któregoś dnia. Potem się okazało, że przestraszył się, że któreś z nas się zaangażuje (prędzej on, niż ja). Teraz nie wiem, co z tym zrobić, żeby przypadkiem za jakiś czas znowu nie zaczął czegoś sobie wymyślać.

[kotschrodingera]

Gdzie poznałyście swoich ff? I jak to się stało, że relacje wyewoluowały w tę stronę?

Swego czasu rozważałam zaproponowanie takiej relacji swojemu znajomemu, ale jako że mam tendencje do komplikacji sobie życia i tak już.. coraz bardziej wątpię w sens plątania się w to z osobą z którą jeśli coś by się nie poukładało, na pewno bym to odczuła. Teraz trochę przycisnęło mnie w stronę wpuszczenia do swojego życia czegoś emocjonalnie niezobowiązującego i głupio siedzę bo zastanawiam się jak przygarnąć sobie takiego boya? Na imprezie raczej nie poznam, z internetów nie wezmę przecież, a zazwyczaj to jakoś naturalnie wychodzi.. jakieś inspiracje?

[dave90]

Fajny układ, ale tylko wtedy, gdy jesteś pewna, że nie zakochasz się na 100%. Mały błąd i masz przeje**ne.

[thirky]

Napisane przez kotschrodingera

Gdzie poznałyście swoich ff? I jak to się stało, że relacje wyewoluowały w tę stronę?

Swego czasu rozważałam zaproponowanie takiej relacji swojemu znajomemu, ale jako że mam tendencje do komplikacji sobie życia i tak już.. coraz bardziej wątpię w sens plątania się w to z osobą z którą jeśli coś by się nie poukładało, na pewno bym to odczuła. Teraz trochę przycisnęło mnie w stronę wpuszczenia do swojego życia czegoś emocjonalnie niezobowiązującego i głupio siedzę bo zastanawiam się jak przygarnąć sobie takiego boya? Na imprezie raczej nie poznam, z internetów nie wezmę przecież, a zazwyczaj to jakoś naturalnie wychodzi.. jakieś inspiracje?

Ja swoich poznawalam na imprezach zwykle na imprezie się calowalismy, a później jakoś tak wychodziło naturalnie ^^

[Atavish]

Napisane przez kotschrodingera

Gdzie poznałyście swoich ff? I jak to się stało, że relacje wyewoluowały w tę stronę?

Swego czasu rozważałam zaproponowanie takiej relacji swojemu znajomemu, ale jako że mam tendencje do komplikacji sobie życia i tak już.. coraz bardziej wątpię w sens plątania się w to z osobą z którą jeśli coś by się nie poukładało, na pewno bym to odczuła. Teraz trochę przycisnęło mnie w stronę wpuszczenia do swojego życia czegoś emocjonalnie niezobowiązującego i głupio siedzę bo zastanawiam się jak przygarnąć sobie takiego boya? Na imprezie raczej nie poznam, z internetów nie wezmę przecież, a zazwyczaj to jakoś naturalnie wychodzi.. jakieś inspiracje?

Ja poznawałam na wyjazdach głównie. Luźna atmosfera, jakieś imprezy i jakoś tak to naturalnie wychodziło. Ale na wszelki wypadek odbywaliśmy krótką pogadankę "to tylko seks" po kilku spotkaniach. Np z jednym wracałam z innego miasta najpierw do jego miasta, a później miałam pociągiem wrócić do siebie. Ale jakoś tak "nie zdążyłam na ten pociąg", więc miałam zostać u niego na noc. I zostałam na kilka dni. A później się spotykaliśmy przez jakiś czas w celach czystko ff.
Ale tak na dobrą sprawę to nie wiem jak teraz miałabym się wziąć za szukanie ff. Pewnie uderzałabym do któregoś starego.

[kahoko hino]

ja różnie - na imprezach, przez internet, czasem w ramach wakacji / wyjazdu / wyrwania turysty / couchsurfingu.

[senira666]

Hmmm nie no ja to przewaznie na imprezach "wyszukiwalam"
A generalnie to po prostu poznawalam kogos-potem lozko-i szybka rozmowa "tylko sex jak chcesz to w tym celu dzwon" i tyle

[cukrzyk1]

Rany czy wy dziewczyny takie same a gdzie w tym odrobina uczucia.co robicie waszym mężom opamiętajcie się

[thirky]

Napisane przez cukrzyk1

Rany czy wy dziewczyny takie same a gdzie w tym odrobina uczucia.co robicie waszym mężom opamiętajcie się

Jakim mężom?

[201607040950]

Napisane przez thirky

Jakim mężom?

Zapewne chodzi o przyszłych mężów, którzy nie zechcą takich ladacznic, bo prawdziwy menszczyzna to wianuszka chowa do czterdziestki i na pewno nie życzyłby sobie... bla, bla, bla.

[Dudefix]

Napisane przez adeedra

Zapewne chodzi o przyszłych mężów, którzy nie zechcą takich ladacznic, bo prawdziwy menszczyzna to wianuszka chowa do czterdziestki i na pewno nie życzyłby sobie... bla, bla, bla.

Albo, że ta nie mężata bzyka męża koleżanki z forum i stąd zwrot "waszym mężom"

[cukrzyk1]

sorki bardzo ale chodzi o przyszłych mężów co będzie jak się przypadkiem dowiedzą o skrywanych podbojach co o was pomyślą. Mam47l i 24l po ślubie i właśnie w takiej sytuacji.Kochałem ją bardzo a teraz nie chcę z nią sypiać wierzyłem jej a teraz nie chcę jej słuchać [na ten temat nie chce ona rozmawiać] a co będzie z waszą przyszłością?,bo moją chyba diabli wzieli

[Frezja__]

Nie każdy ma takie podejście do seksu bez uczuć jak Ty [?]

[thirky]

Napisane przez cukrzyk1

sorki bardzo ale chodzi o przyszłych mężów co będzie jak się przypadkiem dowiedzą o skrywanych podbojach co o was pomyślą. Mam47l i 24l po ślubie i właśnie w takiej sytuacji.Kochałem ją bardzo a teraz nie chcę z nią sypiać wierzyłem jej a teraz nie chcę jej słuchać [na ten temat nie chce ona rozmawiać] a co będzie z waszą przyszłością?,bo moją chyba diabli wzieli

Mój chłopak wie że przed nim uprawiałam seks z facetami z którymi nie byłam w związkach. Dlaczego miałby być zły z tego powodu? xD

[cukrzyk1]

Napisane przez Frezja__

Nie każdy ma takie podejście do seksu bez uczuć jak Ty [?]

Ale warto zachować resztki godności dla siebie i zostawić coś dla tego''jedynego'',kwiat bez ani jednego płatka nie jest już kwiatem,a tylko kielichem.

[thirky]

Napisane przez cukrzyk1

Ale warto zachować resztki godności dla siebie i zostawić coś dla tego''jedynego'',kwiat bez ani jednego płatka nie jest już kwiatem,a tylko kielichem.

Żona zachowała dla ciebie zaufanie, miłość, troskę, emocje, wsparcie, radość, przyjaźń i czułość. Zdecydowała się z tobą spędzić resztę swojego życia. Ale widzę że to mało, bo seks jest najważniejszy.
Serio wierzysz w te żenujące teorie o kobietach ukute w średniowieczu? Kobieta to nie żaden kwiat ani kielich tylko żywy człowiek, który może robić z własnym ciałem co mu się podoba. Może spełniać fantazje, uprawiać seks z przypadkowym facetem i nic ci do tego. Nie zdradza cię, czepiasz się o rzeczy które zdarzyły się wiele lat temu posługując się żenującymi, obrzydliwymi pseudometaforami. Okropne jest to co piszesz.

[cukrzyk1]

Napisane przez thirky

Mój chłopak wie że przed nim uprawiałam seks z facetami z którymi nie byłam w związkach. Dlaczego miałby być zły z tego powodu? xD

Widocznie z moją psychiką jest coś nie tak , nie szukałem dziewicy ale osoby uczciwej i prawdomównej

[Atavish]

Napisane przez cukrzyk1

Widocznie z moją psychiką jest coś nie tak , nie szukałem dziewicy ale osoby uczciwej i prawdomównej

Mylisz pojęcia. Uczciwa i prawdomówna może Ci powiedzieć, że przed Tobą miała fuck friendów i sypiała z ludźmi, do których nic większego nie czuła. I jakoś nie wydaje mi się aby taka prawdomówność Cię satysfakcjonowała.

[cukrzyk1]

Napisane przez thirky

Żona zachowała dla ciebie zaufanie, miłość, troskę, emocje, wsparcie, radość, przyjaźń i czułość. Zdecydowała się z tobą spędzić resztę swojego życia. Ale widzę że to mało, bo seks jest najważniejszy.
Serio wierzysz w te żenujące teorie o kobietach ukute w średniowieczu? Kobieta to nie żaden kwiat ani kielich tylko żywy człowiek, który może robić z własnym ciałem co mu się podoba. Może spełniać fantazje, uprawiać seks z przypadkowym facetem i nic ci do tego. Nie zdradza cię, czepiasz się o rzeczy które zdarzyły się wiele lat temu posługując się żenującymi, obrzydliwymi pseudometaforami. Okropne jest to co piszesz.

Pytałem o to przed ślubem powiedziała tylko o jednym i do tego nie miałem nigdy zastrzeżeń

[Illyasviel]

Napisane przez cukrzyk1

Ale warto zachować resztki godności dla siebie i zostawić coś dla tego''jedynego'',kwiat bez ani jednego płatka nie jest już kwiatem,a tylko kielichem.

Dlaczego uwazasz ze seks bez zobowiazan jest rownoznaczny z utrata godnoscI? Nie widze nic zlego w zaspokojaniu potrzeb mimo tego ze nie jest sie gotowym na zwiazek

[thirky]

Napisane przez cukrzyk1

Pytałem o to przed ślubem powiedziała tylko o jednym i do tego nie miałem nigdy zastrzeżeń

No to fakt, niefajnie że skłamała. A jak się teraz dowiedziałeś?

[cukrzyk1]

Napisane przez Atavish

Mylisz pojęcia. Uczciwa i prawdomówna może Ci powiedzieć, że przed Tobą miała fuck friendów i sypiała z ludźmi, do których nic większego nie czuła. I jakoś nie wydaje mi się aby taka prawdomówność Cię satysfakcjonowała.

jakie było moje zaskoczenie kiedy przypadkiem usłyszałem wypowiedzi dwóch kolegów osprawach łóżkowych z przed 25l pytałem ją nie zaprzeczała a mi się zawaliło całe życie jak domek z kart i jakoś nie umiem się po tym pozbierać.

---------- Dopisano o 16:57 ---------- Poprzedni post napisano o 16:51 ----------

Napisane przez thirky

No to fakt, niefajnie że skłamała. A jak się teraz dowiedziałeś?

oboje mieszkaliśmy w tej samej większej wiosce aż dziw że nic o tym nie słyszałem[post wyżej]

---------- Dopisano o 17:01 ---------- Poprzedni post napisano o 16:57 ----------

Jachyba w dalszym ciągu moją Żone Kocham ale brzydzę się kłamstwem