Od cyca do cyca, od kupy do kupy, nareszcie są z nami nasze maluchy! Mamy luty 2016:)

[Lucy31]

Napisane przez marciar7

Nie wiem, tylko z morfo kaze sie zglaszac do siebie. Ja sie nie znam chcemy jak najszybciej umowic i z glowy

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:37 ----------

A poziomu zelaza nie badalam mozliwe ze jeszczcze zleci jak zobaczy wyniki

No dobrze by było, bo tak to nie wiadomo czy suplementować

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Uwielbiam te śmierdziuchy kupy żelazowe Codziennie idzie jedna o tej samej porze

[Lola2828]

No to teraz jak najszybciej do lekarza i będzie wiadomo co i jak a dostaliście skierowanie czy prywatnie?

[marciar7]

Napisane przez Lucy31

No dobrze by było, bo tak to nie wiadomo czy suplementować

Okaze się, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i zaszczepimy i tyle.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Lola mamy skierowanie. Ale do dwoch poradni nie odbieraja probujemy dalej. Tz ma takie ubezpieczenie ze dzwoni i go umawiaja do specjlistt w okolicy wiec czekamy az oddzwonia i sie okaze

[Lola2828]

Ja dzisiaj już z rana byłam u lekarza musiałam mała budzić i targać ze sobą bo tata w pracy... I dostałam skierowanie na usunięcie pieprzyka teraz czekam na telefon kiedy... Aninis a ty się zmobilizowałas 😎

---------- Dopisano o 09:44 ---------- Poprzedni post napisano o 09:43 ----------

Napisane przez marciar7

Okaze się, mam nadzieje ze wszystko bedzie ok i zaszczepimy i tyle.

---------- Dopisano o 10:42 ---------- Poprzedni post napisano o 10:41 ----------

Lola mamy skierowanie. Ale do dwoch poradni nie odbieraja probujemy dalej. Tz ma takie ubezpieczenie ze dzwoni i go umawiaja do specjlistt w okolicy wiec czekamy az oddzwonia i sie okaze

Oby się szybko udało 😘 i mama nie martw się 😘

[marciar7]

Lola to daj znac.

Ja wiem juz o co chodzi. Z mama pogadalam. Moja dr pytala mnie od kiedy to Zauważyłam ja mowie ze jakis czas ale nie od poczatku ona wtedy od razu ze to neurolog. Wywnioskowalysmy ze boi się zeby potem nie bylo ze sa jakies powiklania neurologiczne po szczepieniu np. Ona naprawdę jest przewrazliwoona i chuha na zimne. Ale lepiej zbadac i tyle

[siasia13]

Napisane przez Magdzinska85

Cześć Dziewczyny, mam pytanie do mam które już mają wprawę w karmieniu "słoiczkami" Kiedy wprowadzałyście je? CO pierwsze szło? Marchewka? I czy dawałyście ją codziennie o stałej godzinie? I jak z tym jest ile dziecko powinno mniej więcej jej zjeść dziennie?

Bo zaczynam panikować przed wprowadzeniem "słoiczków" bo my już kończymy 4 miesiące więc pasuje zacząć...

na początku dziecko ma tylko posmakować, to nie zastępuje żadnego posiłku, nawet jak zje tylko łyżeczkę, lub tylko polize to jest dobrze. Ja dawałam marchewkę najpierw ale dopiero w 6 miesiącu. Według WHO powinno się rozszerzać dietę dopiero po 6 miesiącu życia jak dziecko potrafi samo utrzymać się na siedząco. Osobiście odradzam wprowadzanie pokarmów stałych w czwartym miesiącu chociaż kiedyś tak robiono i żyjemy

[Lola2828]

Napisane przez marciar7

Lola to daj znac.

Ja wiem juz o co chodzi. Z mama pogadalam. Moja dr pytala mnie od kiedy to Zauważyłam ja mowie ze jakis czas ale nie od poczatku ona wtedy od razu ze to neurolog. Wywnioskowalysmy ze boi się zeby potem nie bylo ze sa jakies powiklania neurologiczne po szczepieniu np. Ona naprawdę jest przewrazliwoona i chuha na zimne. Ale lepiej zbadac i tyle

Dobrze masz z tą mamą taki domowy dr House 😂 Zawsze lepiej się upewnić

[marciar7]

Lepiej, ale kto to wie wszystko moze byc
A juz bym byla po szczepieniu :-P

[NanaR]

Marcia nie martw się będzie dobrze zawsze lepiej sprawdzić dla świętego spokoju. A napewno będzie ok i już niedługo będziecie po szczepieniu.
Wiadomo że chce się już to mieć z głowy ale jak trzeba poczekać to lepiej poczekać ja też się bardzo boję dzisiejszego szczepienia bo to nasze PIERWSZE szczepienie no i mały nos ma zatkany trochę ale to od alergii i lekka sapke i nie wiem czy go będą szczepić czy też każą czekać i boję się że coś może pójść nie tak no masakra naczytałam się o skutkach ubocznych i panikę a szczepienie tzn lekarz najpierw dopiero o 13.

[marciar7]

Nana watpliwosci przedstaw pediatrze i bedzie dobrze

[kaaasi]

Napisane przez Lucy31

Nom, dokładnie.
moja znajoma kóra urodziła synka 3 tygodnie przede mną juz go karmi marcheweczkami i ziemniaczkiem Póki co nic dobrego z tego nie wyszło, bo na marchewkę się giga uczulił.
A dlaczego karmi, bo miała mało mleka i w dzien brakowało i tak jej popradziła pediatra. Serio serio? To teraz na pewno "wspomogła"? sobie laktację

cycki opadły

Napisane przez Lucy31

No nie ma nic zupełnie Sami przed pierwszym szczepieniem byliśmy u neurologa i kazał natychmiast szczepić nie zwlekać
No znaczenie ma morfologia na pewno, ale nie wiem co tam u Zosi wyszło.

MY mamy szczepienie 10 czerwca i się teraz zastanawiam co z nim, bo dziec osłabiony ta anemią, dzis będę u pediatry to zapytam.

daj znać co Twój pediatra powiedział odnośnie szczepienia przy anemii ciekawa jestem opinii innych u nas jak coś 22.06 trzecie szczepienie by było czyli teoretycznie po tym miesiącu z żelazem

Napisane przez Lucy31

No dobrze by było, bo tak to nie wiadomo czy suplementować

---------- Dopisano o 10:40 ---------- Poprzedni post napisano o 10:39 ----------

Uwielbiam te śmierdziuchy kupy żelazowe Codziennie idzie jedna o tej samej porze

to jutro u mnie sie bedzie działo ale zobacz jaki plus...codziennie wiesz kiedy się spodziewać jak o tej samej porze

Napisane przez marciar7

Lepiej, ale kto to wie wszystko moze byc
A juz bym byla po szczepieniu :-P

a tam lepiej sprawdzić i się nie spieszyć czytałam gdzieś że właśnie w tym czasie co teraz dzieci często mają słabe wyniki bo tu zapasy od mamy się wyczerpują a trzeba zacząć samemu produkować np to żelazo... łatwiej będzie jak będą też jeść inne rzeczy to i braków aż takich nie będzie w organiźmie

Napisane przez NanaR

Marcia nie martw się będzie dobrze zawsze lepiej sprawdzić dla świętego spokoju. A napewno będzie ok i już niedługo będziecie po szczepieniu.
Wiadomo że chce się już to mieć z głowy ale jak trzeba poczekać to lepiej poczekać ja też się bardzo boję dzisiejszego szczepienia bo to nasze PIERWSZE szczepienie no i mały nos ma zatkany trochę ale to od alergii i lekka sapke i nie wiem czy go będą szczepić czy też każą czekać i boję się że coś może pójść nie tak no masakra naczytałam się o skutkach ubocznych i panikę a szczepienie tzn lekarz najpierw dopiero o 13.

wiem co czujesz ale lepiej szczepić niż nie szczepić...dwa już przebrnęłam za pierwszym razem spał więcej...kup było jakoś więcej..za drugim temperatura...i nic więcej także spokojnie u Ciebie też będzie dobrze

[marciar7]

Kasia to samo mi mama powiedziała o tych zapasach wiec moze cos w tym jest

[NanaR]

Dzięki dziewczyny

Marcia mój mały raz przytył w 2tyg tylko 100g i pani dr mówiła że ważne że przybrał i że zastojem się zdarzają. Także Zosia jeszcze nadrobi

[marciar7]

Oby bo wasze kluski juz po 6kg a moja 5600 dopiero :-D :-P

[badzia987]

Napisane przez Magdzinska85

Cześć Dziewczyny, mam pytanie do mam które już mają wprawę w karmieniu "słoiczkami" Kiedy wprowadzałyście je? CO pierwsze szło? Marchewka? I czy dawałyście ją codziennie o stałej godzinie? I jak z tym jest ile dziecko powinno mniej więcej jej zjeść dziennie?

Bo zaczynam panikować przed wprowadzeniem "słoiczków" bo my już kończymy 4 miesiące więc pasuje zacząć...

Bez paniki
Ja cycowałam i ze względu na kolki i problemy z brzuszkiem wprowadziłam dopiero jak M. miała 6,5 miesiąca i na początku były to śladowe ilości (1-2 łyżeczki). Zaczynałam od słoiczkowego jabłuszka ale było kwaśne. Potem marchewka- bo łagodna ale kompetnie bez smaku. Następnie dynia- też bezsmakowe. Dziecko tego nie chciało jeść. Więc przerzuciłam się na skrobane jabłuszko.
Potem była zupka: ziemniak+marchewka+masło- ale to było jak M. miała 7,5 mies.

Trzeba próbować po 2 łyżeczki i obserwować czy nie ma uczulenia lub kłopotów brzuszkowo-kupowych Ja starałam się o stałej porze i jak dziecko było pogodne ( a z tym u nas było ciężko).

Napisane przez marciar7

Lola to daj znac.

Ja wiem juz o co chodzi. Z mama pogadalam. Moja dr pytala mnie od kiedy to Zauważyłam ja mowie ze jakis czas ale nie od poczatku ona wtedy od razu ze to neurolog. Wywnioskowalysmy ze boi się zeby potem nie bylo ze sa jakies powiklania neurologiczne po szczepieniu np. Ona naprawdę jest przewrazliwoona i chuha na zimne. Ale lepiej zbadac i tyle

Może coś z tym wzmożonym napięciem jest u małej. Ale dobrze, że lekarz tak zareagowała a nie taśmowo zaszczepiła.

U nas 6 w 1 za 199 zł


Cześć.

Ja wczoraj zjadłam budyń po M. (na mleku) i co? Wielki ból brzucha na wieczór u Małego... I do 23 się męczył. Więc mleko póki co nie dla mnie...

[Lucy31]

Eh koniec zostawiania gnojka małego na macie. Naumiał sie sprawnie przekręcac na brzuch i znajduję go zupełnie poza matą gdzies na środku pokoju Mało w niego nie wdepnęłam jak weszłam. No, to zaczyna się że tzreba pilnowac całą dobę

[NanaR]

Jeszcze przegoni poza tym może Zosia idzie w zwyżki nie wszerz wtedy też mniej na wadze widać

[marciar7]

Napisane przez Lucy31

Eh koniec zostawiania gnojka małego na macie. Naumiał sie sprawnie przekręcac na brzuch i znajduję go zupełnie poza matą gdzies na środku pokoju Mało w niego nie wdepnęłam jak weszłam. No, to zaczyna się że tzreba pilnowac całą dobę

To maly wedrowiec :-D moze do Zosi sie wybral

---------- Dopisano o 11:13 ---------- Poprzedni post napisano o 11:13 ----------

Napisane przez NanaR

Jeszcze przegoni poza tym może Zosia idzie w zwyżki nie wszerz wtedy też mniej na wadze widać

62 cm pokazal cm na wyprostowanej nozce. Wiec rosnac rośnie

[Lola2828]

Napisane przez Lucy31

Eh koniec zostawiania gnojka małego na macie. Naumiał sie sprawnie przekręcac na brzuch i znajduję go zupełnie poza matą gdzies na środku pokoju Mało w niego nie wdepnęłam jak weszłam. No, to zaczyna się że tzreba pilnowac całą dobę

Mały cwaniaczek 😂 kurde jak on do przodu 😀 moja nie ma siły chyba tej ciężkiej dupki obracać 😂

[Lucy31]

Napisane przez kaaasi

cycki opadły

daj znać co Twój pediatra powiedział odnośnie szczepienia przy anemii ciekawa jestem opinii innych u nas jak coś 22.06 trzecie szczepienie by było czyli teoretycznie po tym miesiącu z żelazem

to jutro u mnie sie bedzie działo ale zobacz jaki plus...codziennie wiesz kiedy się spodziewać jak o tej samej porze

a tam lepiej sprawdzić i się nie spieszyć czytałam gdzieś że właśnie w tym czasie co teraz dzieci często mają słabe wyniki bo tu zapasy od mamy się wyczerpują a trzeba zacząć samemu produkować np to żelazo... łatwiej będzie jak będą też jeść inne rzeczy to i braków aż takich nie będzie w organiźmie

wiem co czujesz ale lepiej szczepić niż nie szczepić...dwa już przebrnęłam za pierwszym razem spał więcej...kup było jakoś więcej..za drugim temperatura...i nic więcej także spokojnie u Ciebie też będzie dobrze

Dam znać Idziemy na 16. Musze skonsultować zalecenia tej starej rury neonatolog
A co do kup, no to fajnie. Tylko już się zaczynają plasteliny Póki co jeszcze zrobił bez płaczu, ale purpura na twarzy była. Musze spytac o to pediatrę, jakoś będzie pewnie za jakiś czas mu ulżyć żeby się nie zaparł.

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:21 ----------

Napisane przez Lola2828

Mały cwaniaczek 😂 kurde jak on do przodu 😀 moja nie ma siły chyba tej ciężkiej dupki obracać 😂

Wiesz co, on nadrabia sobie braki w słabszych rączkach. Ma bardzo silny tułów i kark. Neurolog mówił, że wykonuje podnoszenia jak 6 miesięczniak. więc zkolei za szybko. Lepiej jak dziecko idzie spokojnie, powoli ale do przodu.
No my juz tego szatana nie ogarniemy, rehabilitant się śmiał, że jakoś sobie musi radzić facet nie

[kaaasi]

Napisane przez marciar7

Oby bo wasze kluski juz po 6kg a moja 5600 dopiero :-D :-P

A skąd 6 kg u nas 5500 dopiero

Lucy może na randkę do Zosi wybrał się

Uwaga czekam na kuriera miał być do 12ej a która jest ? dostałam smsa ze przyjedzie kurier Przemysław

[Elena_22]

Marcia, lepiej, ze moze przesunięte szczepienie, wszystko sprawdzą i będzie dobrze .
Boże kochany a u nas jest taka pediatra, ze strach sie bać iśc przed szczepieniem, ale nie mogę iśc do nikogo innego , bada mam wrazenie tak na odwal, i nie daj Boże o cos spytac, albo zasugerować . Ona nas pyta, czy zdrowy i tyle .

aha, dziewczyny, u nas na chrzcinach rozmawiłam z żoną mojego brata ciotecznego, chrzestnego M., ona jest lekarzem i pytałam, czy to jest niepokojące, ze nie trzyma głowki wysoko itd. a zaraz bedzie miał 3 mce. Wiem, ze J. jest świetnym lekarzem( akurat nie pediatrą, ale wiedze ma), 2 dzieci wychowali i powiedziła, ze absolutnie nie mam sie niepokoić, dziecko to nie maszyna zaprogramowana, ze w danym mcu ma robic to i to, i ze wszystkie dzieci tak będą robiły. Wszystko w swoim tempie i sama zauwazyła, ze teraz niektórzy lekarze przesadzaja, zaznaczam, ze nie we wszystkich przypadkach, ale zaraz albo wzmozone napięcie albo obniżone i 2 mczne dzieciaki juz na rehabilitację .
Nie bede tu się zagłębiac i walić epistoły , każdy ma swoje zdanie, wierzy słowom swojego lekarza .
Ja akurat będę wierzyć jej słowom , małego nosiła, widziała, jak reaguje i mam sie nie martwić, że nie podnosi głowki. Tzn. trochę podnosi, ale nie mocno, za to bardzo sie zrywa do przodu, jakby siadał.
Tak wiec Lola, spokojnie, nie tylko Ninka ma za ciężką dupkę
Nasz wagowo nie duzo, ale idzie w długość, ciocia chrzestna mówiła, ze jest chudy ale po 2 fałdki juz ma na nóżkach .

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------

Napisane przez siasia13

na początku dziecko ma tylko posmakować, to nie zastępuje żadnego posiłku, nawet jak zje tylko łyżeczkę, lub tylko polize to jest dobrze. Ja dawałam marchewkę najpierw ale dopiero w 6 miesiącu. Według WHO powinno się rozszerzać dietę dopiero po 6 miesiącu życia jak dziecko potrafi samo utrzymać się na siedząco. Osobiście odradzam wprowadzanie pokarmów stałych w czwartym miesiącu chociaż kiedyś tak robiono i żyjemy

Dokładnie , ja tez zaczynałam od marchewki, dlatego kupilam sloiczek, bo gotowanie 1 małej marcheweczki u mnie omal nie skończyło sie pożarem domu , tylko u nas wczesniej, bo gdzies ok. 5 mca, od 2 mca mała była już na mm a ja zero wiedzy na temat rozszerzania diety, ale ciagle u nas mleko dominowało, a to jedzonko to były śladowe ilości.
Teraz mądrzejsza będę i nie obchodzi mnie, co kto bedzie mówił, ponizej 6 mca nie mam zamairu nic podac poza mlekiem, a już słyszałam teksty, czy daję dziecku np. skrobane jabłuszko

[Lola2828]

Napisane przez Elena_22

Marcia, lepiej, ze moze przesunięte szczepienie, wszystko sprawdzą i będzie dobrze .
Boże kochany a u nas jest taka pediatra, ze strach sie bać iśc przed szczepieniem, ale nie mogę iśc do nikogo innego , bada mam wrazenie tak na odwal, i nie daj Boże o cos spytac, albo zasugerować . Ona nas pyta, czy zdrowy i tyle .

aha, dziewczyny, u nas na chrzcinach rozmawiłam z żoną mojego brata ciotecznego, chrzestnego M., ona jest lekarzem i pytałam, czy to jest niepokojące, ze nie trzyma głowki wysoko itd. a zaraz bedzie miał 3 mce. Wiem, ze J. jest świetnym lekarzem( akurat nie pediatrą, ale wiedze ma), 2 dzieci wychowali i powiedziła, ze absolutnie nie mam sie niepokoić, dziecko to nie maszyna zaprogramowana, ze w danym mcu ma robic to i to, i ze wszystkie dzieci tak będą robiły. Wszystko w swoim tempie i sama zauwazyła, ze teraz niektórzy lekarze przesadzaja, zaznaczam, ze nie we wszystkich przypadkach, ale zaraz albo wzmozone napięcie albo obniżone i 2 mczne dzieciaki juz na rehabilitację .
Nie bede tu się zagłębiac i walić epistoły , każdy ma swoje zdanie, wierzy słowom swojego lekarza .
Ja akurat będę wierzyć jej słowom , małego nosiła, widziała, jak reaguje i mam sie nie martwić, że nie podnosi głowki. Tzn. trochę podnosi, ale nie mocno, za to bardzo sie zrywa do przodu, jakby siadał.
Tak wiec Lola, spokojnie, nie tylko Ninka ma za ciężką dupkę
Nasz wagowo nie duzo, ale idzie w długość, ciocia chrzestna mówiła, ze jest chudy ale po 2 fałdki juz ma na nóżkach .

---------- Dopisano o 12:24 ---------- Poprzedni post napisano o 12:19 ----------



Dokładnie , ja tez zaczynałam od marchewki, dlatego kupilam sloiczek, bo gotowanie 1 małej marcheweczki u mnie omal nie skończyło sie pożarem domu , tylko u nas wczesniej, bo gdzies ok. 5 mca, od 2 mca mała była już na mm a ja zero wiedzy na temat rozszerzania diety, ale ciagle u nas mleko dominowało, a to jedzonko to były śladowe ilości.
Teraz mądrzejsza będę i nie obchodzi mnie, co kto bedzie mówił, ponizej 6 mca nie mam zamairu nic podac poza mlekiem, a już słyszałam teksty, czy daję dziecku np. skrobane jabłuszko

Dzięki 😘

[Czarnooka_Paula]

Marcia wszystko będzie dobrze

Na moje oko ona nie chce mieć "jak by co " ze coś na nia pójdzie później i woli sprawdzić

Lucy
Twój panicz zaraz będzie sam chodził po pokoju

[Elena_22]

O matko, ale się uśmiałam z Milka, wyjmuje z buzi i wkłada smoczek takim gestem i z taka miną, jakby to był papieros .
Ale fajnie trzyma go w łapkach, zabawki tez już bierze, dziś mordował ślimaka

[figa84]

Napisane przez Magdzinska85

Cześć Dziewczyny, mam pytanie do mam które już mają wprawę w karmieniu "słoiczkami" Kiedy wprowadzałyście je? CO pierwsze szło? Marchewka? I czy dawałyście ją codziennie o stałej godzinie? I jak z tym jest ile dziecko powinno mniej więcej jej zjeść dziennie?

Bo zaczynam panikować przed wprowadzeniem "słoiczków" bo my już kończymy 4 miesiące więc pasuje zacząć...

Tutaj masz pełny schmat żywienia niemowląt i małych dzieci:
http://docplayer.pl/196593-Zasady-zy...ia-dzieci.html

WHO zaleca po skończonym 6 miesiącu, gdy dziecko już stabilnie siedzi i nie ma odruchu wypluwania. Jak się wczytać w nasze polskie wytyczne to są podobne, tylko namieszali trochę z tymi tygodniami niepotrzebnie.

Warto też to poczytać:
http://malgorzatajackowska.com/2015/...e-niemowlecia/

Napisane przez marciar7

Nie szczepilismy. Powiedzialam o tym ze sie w jedba stronę wylrzywia i dala skierowanie so poradni neurologicznej. I na morfologie ktora jest obnizona :'( szukamy jak najszybszej wizyty.... I malo przybrala. W 2 miesiace kilogram :-( :-( :-(

Poszukaj siatek centylowych WHO dla dzieci karmionych piersią - różnią się od tych polskich, różnią się też od siatek dla dzieci karmionych mm.

Napisane przez Lucy31

Nom, dokładnie.
moja znajoma kóra urodziła synka 3 tygodnie przede mną juz go karmi marcheweczkami i ziemniaczkiem Póki co nic dobrego z tego nie wyszło, bo na marchewkę się giga uczulił.
A dlaczego karmi, bo miała mało mleka i w dzien brakowało i tak jej popradziła pediatra. Serio serio? To teraz na pewno "wspomogła"? sobie laktację

eee... wspomaganie laktacji to pikuś Bardziej mi się podobaą zalecenia przy słabym przybieraniu "rozszerzać dietę, bo mleko już nie wystarcza". Taa... kaloryczna marchewka

Napisane przez Elena_22

Dokładnie , ja tez zaczynałam od marchewki, dlatego kupilam sloiczek, bo gotowanie 1 małej marcheweczki u mnie omal nie skończyło sie pożarem domu , tylko u nas wczesniej, bo gdzies ok. 5 mca, od 2 mca mała była już na mm a ja zero wiedzy na temat rozszerzania diety, ale ciagle u nas mleko dominowało, a to jedzonko to były śladowe ilości.
Teraz mądrzejsza będę i nie obchodzi mnie, co kto bedzie mówił, ponizej 6 mca nie mam zamairu nic podac poza mlekiem, a już słyszałam teksty, czy daję dziecku np. skrobane jabłuszko

Gdzieś czytałam, żeby gotować więce i mrozić malutkimi porcjami ale nie stosowałam tego przy łobuzie, teraz nie wiem jeszcze jak to ogarnę. Chyba czas kupić rondelek i przyznać rację mamie Aninis (z tego co dobrze kojarzę)

[Elena_22]

Napisane przez figa84

Gdzieś czytałam, żeby gotować więce i mrozić malutkimi porcjami ale nie stosowałam tego przy łobuzie, teraz nie wiem jeszcze jak to ogarnę. Chyba czas kupić rondelek i przyznać rację mamie Aninis (z tego co dobrze kojarzę)

Ja kiedyś zamroziłam raz 2 sloiczki zupki, bo ugotowałam wiecej, jak już K. była duza, ale to mrożone to nie bardo mi sie widziało , więc wolałam wkładac gorącą zupkę do słoiczka i zakręcać( wtedy się zasysało) i trzymac w lodówce . A gotowałam raz na 2 dni, czasem na 3.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Figa, pytanie z innej beczki- Twój Łobuz i moja K. są w jednym wieku i obie chodza do I klasy i tak pytam- czy u Was też dzieci pisały testy, które decydowały, czy pójdą do II klasy?

[kaaasi]

Napisane przez Elena_22

O matko, ale się uśmiałam z Milka, wyjmuje z buzi i wkłada smoczek takim gestem i z taka miną, jakby to był papieros .
Ale fajnie trzyma go w łapkach, zabawki tez już bierze, dziś mordował ślimaka

Ślimak żyje ?

Marciar Mati dostał wytrzeszczu jak motyla zobaczył zamarł

Nie znam się jak lepiej ale chyba gotować będę na 2-3 dni bo mrożone go jedzenia sama nie lubię a co dopiero dla dziecka

[marciar7]

Napisane przez kaaasi

Ślimak żyje ?

Marciar Mati dostał wytrzeszczu jak motyla zobaczył zamarł

Nie znam się jak lepiej ale chyba gotować będę na 2-3 dni bo mrożone go jedzenia sama nie lubię a co dopiero dla dziecka

Tzn podobal sie? :-D

[figa84]

Napisane przez Elena_22

Ja kiedyś zamroziłam raz 2 sloiczki zupki, bo ugotowałam wiecej, jak już K. była duza, ale to mrożone to nie bardo mi sie widziało , więc wolałam wkładac gorącą zupkę do słoiczka i zakręcać( wtedy się zasysało) i trzymac w lodówce . A gotowałam raz na 2 dni, czasem na 3.

---------- Dopisano o 12:57 ---------- Poprzedni post napisano o 12:55 ----------

Figa, pytanie z innej beczki- Twój Łobuz i moja K. są w jednym wieku i obie chodza do I klasy i tak pytam- czy u Was też dzieci pisały testy, które decydowały, czy pójdą do II klasy?

nie pomyślałam o wekowaniu

nie pisali żadnych testów, nam rodzicom kazali się zadeklarować czy zostajemy w 1 klasie czy idziemy do 2. Spytam jeszcze tż, bo ona rano czasem z panią rozmawia, ale wątpie, żeby ani on ani łobuz mi czegoś takiego nie przekazali.