Mamy marzec 2016 epizod 1

[moonunit]

Malinka Moj tz tez ma z tym kłopoty Kiedyś chowalam za niego teraz truje mu o tym tak długo az sam schowa Przygaduje do skutku ;-)
Fajnie z tymi gadżetami od Hippa Tez liczę ze cos dostane

Dark Ona taka drobinka Gdzie ona to mieści?

Emma a ma temperature?

[nieznajoma0]

Emmo, jezeli Cie niepokoi to moze podjedz na ip, bedziesz spokojniejsza.
Jezeli chodziloby o moje dziecko (jestem z nia non stop. Uedynie raz na jakis czas szybki wypad do sklepu z tz) i widzialabym, ze cos jest nie tak i wizyta na ip mialaby rozwiac moje watpliwosci to bym pojechala. Ale to ja. Trzymam mocno kciuki za Malutka!

[_emma]

Napisane przez moonunit

Emma a ma temperature?

37,5

Wykapalam ją i zasnęła. Zobaczymy jaka będzie noc.

[Lewek]

Napisane przez _emma

Już nie wiem co tej mojej Żabce.. Zrobiła tym razem gęstą kupę inną niż zwykłe. Dalej stęka. Jechać na IP??

Kurcze nie wiem co poradzić ale ja to bym chyba poczekala do jutra i przeszła się do lekarza po prostu.

Boszsz jak mnie moje dzieciaki dziś wkurzyly... najpierw starszy z rykiem wracał z przedszkola bo nie dałam mu telefonu, w domu ryk przez pół godziny chyba. Potem poszli na dwór gdzie tż ogarnial ogródek co chwile tam ryk, potem nawiali we dwóch poza całe osiedle na drogę i musialam gonic i siła ich zabierać = ryk w duecie. W☠☠☠☠ już miałam niezły. Teraz ryk bo obaj postanowili zjeść mi kolację choć swoją juz zjedli i kłótnia o moje kotlety. Z rykiem zabrani do łóżek bo już miałam dość i zaczynałam się nieźle wydzierac. Matko. Słaby dzień.
Na szczęście Stasio śpi od 20 i był całkiem grzeczny.

[_polly_]

Ja Ninę odłożyłam do łóżeczka. Oczy jak szparki, więc mam nadzieję, że zaraz zaśnie. TŻ pojechał do sklepu i zaginął, a ja chciałam wziąć prysznic przed agentem.

Z dobrych wieści, Sprzedaliśmy auto.

[Lewek]

Napisane przez _emma

37,5

Wykapalam ją i zasnęła. Zobaczymy jaka będzie noc.

Czyli rośnie... ech najbardziej czego nie znoszę to jak dzieci chorują. Strasznie się wtedy martwię i umecze przy tym. To już wolę jak ryczą jak dziś a tak to jest jak starszy nie spi w przedszkolu, bo podobno nie spał dziś.

[moonunit]

Emma mam nadzieje ze będziecie mialy spokojna noc a malej wszystko przejdzie W razie czego to chociaż zadzwon na ip i opisz obawy to powiedzą Tobie czy przyjezdzac

U nas super bo maly po kąpieli pocyckal odlozylam go do łóżeczka i właczylam szumiacego ptaszka Pogadal trochę i zasnął sam
Dzis bylo mi go zal bo u tesciow pietro nizej wymieniali okna i maly bal sie tych halasow Dobrze ze pojechaliśmy na ta kontrolę to większość huku go ominela ale i tak jak widzialam te przestraszone oczka to mi go było żal :-(

---------- Dopisano o 20:08 ---------- Poprzedni post napisano o 20:04 ----------

Napisane przez Lewek

Kurcze nie wiem co poradzić ale ja to bym chyba poczekala do jutra i przeszła się do lekarza po prostu.

Boszsz jak mnie moje dzieciaki dziś wkurzyly... najpierw starszy z rykiem wracał z przedszkola bo nie dałam mu telefonu, w domu ryk przez pół godziny chyba. Potem poszli na dwór gdzie tż ogarnial ogródek co chwile tam ryk, potem nawiali we dwóch poza całe osiedle na drogę i musialam gonic i siła ich zabierać = ryk w duecie. W☠☠☠☠ już miałam niezły. Teraz ryk bo obaj postanowili zjeść mi kolację choć swoją juz zjedli i kłótnia o moje kotlety. Z rykiem zabrani do łóżek bo już miałam dość i zaczynałam się nieźle wydzierac. Matko. Słaby dzień.
Na szczęście Stasio śpi od 20 i był całkiem grzeczny.

O matko ale dzień Dobrze ze masz go już za sobą

Napisane przez _polly_

Ja Ninę odłożyłam do łóżeczka. Oczy jak szparki, więc mam nadzieję, że zaraz zaśnie. TŻ pojechał do sklepu i zaginął, a ja chciałam wziąć prysznic przed agentem.

Z dobrych wieści, Sprzedaliśmy auto.

Zrob wersje ekspresowa Tzw program minimum ;-) dwie minuty i po sprawie Ja się wczoraj kapalam przy otwartych drzwiach od łazienki bo tz był w pracy ;-)

Dzis finał?

[Darkanddark]

Podobno finał agenta ;-)

Mam wyrzuty sumienia bo na kolacje zjadłam 3 wielkie pajdy świeżego chleba z masłem i serem.. Zamiast warzyw i zdrowych rzeczy.. Kurde a cały dzień tak dobrze mi szlo z "pilnowaniem się"

[nieznajoma0]

No dobra... Odpalilam chodakowska i ekstra figure. Ale zeby bylo zabawniej juz pojadlam co bym nie padla z glodu podczas treningu

[moonunit]

Napisane przez Darkanddark

Podobno finał agenta ;-)

Mam wyrzuty sumienia bo na kolacje zjadłam 3 wielkie pajdy świeżego chleba z masłem i serem.. Zamiast warzyw i zdrowych rzeczy.. Kurde a cały dzień tak dobrze mi szlo z "pilnowaniem się"

Jeden grzeszek możesz sobie wybaczyć ;-)

[Darkanddark]

Jeden grzeszek goni drugi.. :-P kiedyś potrafiłam się zebrać do kupy, teraz nie umiem. Głód i chęć zjedzenia czegoś dobrego wygrywa :-/ to wina tz, że kupuje świeży chrupiący chleb!

Nieznajoma - powodzenia!!! :-D

[moonunit]

Nieznajoma trzymam kciuki za ćwiczenia

Moja Chodakowska musi poczekać Ale orbitreka odkurze Tu brzuch nie jest obciążony i dam czadu ;-)

Dark oj to się nie dziwie twojemu grzeszkowi Pociesze Ciebie ze zjadlam dzis biała bułke na kolacje A to tez wina tz bo kupil

[Lewek]

Teraz zzeraja mnie wyrzuty sumienia ze tak się dałam ponieść, a to przecież tylko małe dzieci... biedne moje

[dezire]

Napisane przez Kiinga26

Mamy krople 3xdziennie. Do tego dalej mamy masować. Nic odkrywczego mi nie powiedziała... Tyle że to ropienie może wracać przez kilka miesięcy. Ja to niestety przerabialam u Oli. I kiedy miała 10 miesięcy groził jej zabieg płukania kanalikow

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

Nas ropienie trzymalo dluuugo od samego porodu - każdemu pediatrze wspominalam, ale doradzali tylko masowanie i przemywanie sola fizjologiczną. Ile wacikow jalowych poszlo to nie zlicze. Teraz od okolo 3 tygodni jest juz ok - ale wydaje mi sie ze to dlatego ze Junior przestal plakac. Nauczyl sie zalatwiac sprawy z rodzicami stekaniem i bardziej krzyczy niz placze. Wiec i kanalik sie nie zapycha.

Nie sadzilam ze to napisze ale tesknie do godzinnego karmienua piersia. Teraz 15 minut max i po jedzeniu. Nic sie juz sie nie da obejrzec :p

[Darkanddark]

Lewek - ciężko wytłumaczyć krzyk i złość, ale uwierz mi, że ja będąc w Twojej skórze wpadłabym juz w dziki szał. Jestem nerwus i tracę szybko cierpliwość. Podejrzewam, że w takiej sytuacji każda miałaby nerwa - większego lub mniejszego.
Głowa do góry - chłopaki jutro nie będą pamiętać o całej sytuacji a Ty jesteś bogatsza o kolejne doświadczenia i następnym razem może tak nie zareagujesz
Ja i tak Cię podziwiam, serio!!

[Lewek]

Napisane przez Darkanddark

Jeden grzeszek goni drugi.. :-P kiedyś potrafiłam się zebrać do kupy, teraz nie umiem. Głód i chęć zjedzenia czegoś dobrego wygrywa :-/ to wina tz, że kupuje świeży chrupiący chleb!

Nieznajoma - powodzenia!!! :-D

Ja do ćwiczeń coś nie mogę się o dziwo zebrać ale z dietą w końcu się ogarnelam i odstawilam słodycze i hamuje się przed podjadaniem. Bo to były moje dwie największe zmory ostatnio. A co do ćwiczeń to muszę pójść na zorganizowane ćwiczenia bo coś czuję że tym razem się nie zmobilizuje w domu. No chyba ze wrócę do tego biegania.

[Darkanddark]

Moonunit - ja nawet z ciemnym pieczywem nie kombinuje bo tz tego jeść nie będzie a ja mam się teraz martwić kiedy i gdzie kupić świeże, sama rzadko kiedy wychodzę, sklep najbliższy 20 min od domu.. Wiec białe pieczywo to już dla mnie norma, ale zazwyczaj na kolacje go nie jem - staram się jeść jajka, jogurty naturalne, serki wiejskie plus dużo warzyw

[moonunit]

Napisane przez Lewek

Teraz zzeraja mnie wyrzuty sumienia ze tak się dałam ponieść, a to przecież tylko małe dzieci... biedne moje

Ale twoja cierpliwość tez ma swoje granice Nie wyrzucaj sobie chwili słabości Jesteś super mama ja po takiej akcji bo tez mi sie zdarza nakrzyczec na M jak sie uspokoje to rozmawiam z nia i tłumacze jej dlaczego się tak zachowalam ale tez mam wyrzuty później także Cię rozumiem

[Darkanddark]

Lewek - brawo Ty! Ja walczę ze sobą i szafka pełna słodyczy.. Chociaż moja zmora są nie tylko słodycze ale ogólnie podjadanie, jestem jak ta krowa na pastwisku co ciągle musi coś przeżuwać :-/ :-D słodkie, kwaśne, krakersy.. Najczęściej próbuje się oszukać jabłkiem albo kawa ale czasami jakoś tak wrzucę coś do tej buzi bez zastanowienia a potem żałuję :-D

[Lewek]

Chyba z głodu byłam taka zła bo jak zjadłam obiad przed 15 tak dopiero teraz kolację. Pozarlam wielka miche surówki i cztery kotleciki z kaszy jaglanej, mniam!

Dark i tak już się szybko ogarniam i staram się w pewnym momencie lagodzic sytuację bo kiedyś to potrafilam długo przeciągnąć taki konflikt. Tak człowiek się uczy. Mam nadzieje ze przyjdzie moment że będę umiała panować nad sobą w każdej sytuacji. Ewentualnie zdobędę się na to aby wyjść, odreagować i wrócić a nie wyladowywac się na dzieciach.

[Darkanddark]

Lewek- dawaj przepis na kotleciki z jaglanej
No i zazdroszczę zdrowej kolacji, u mnie chapolstwo wygrało.

Każda taka sytuacja czegoś uczy, myślę że z czasem obejdzie się bez krzyku, ale Wydaje mi się, że to bardzo trudne. Niestety takich sytuacji będzie jeszcze dużo..

[nieznajoma0]

Poleglam. Moja koordynacja ruchowa lezy i kwiczy. Z kazdego zestawu wykonywalam te cwiczenia. Jak juz nie dawalam rady to troszke przewijalam . Oj kondycja licha, az wstyd.

[Darkanddark]

Hubert agentem.. No nieźle ;-) z tej finałowej trójki właśnie jego obstawiałam

Nieznajoma - brawo dla Ciebie! Początki są trudne ale najgorzej zacząć, potem już z górki!

[_polly_]

Napisane przez Darkanddark

Hubert agentem.. No nieźle ;-) z tej finałowej trójki właśnie jego obstawiałam

Dla mnie Hubert był zbyt oczywisty. Ja typowałam Tamarę.:P

[Darkanddark]

Dla mnie cała trójka była zbyt oczywista ale wszyscy nieźle grali ;-)
Mała dostała mm o 19, śpi od 20. Ciekawe o której wstanie.. Czy ja te mm coś trochę przetrzyma dłużej.

W ogóle musze kupić inne mleko bo mam zwykle Bebiko.. Takie zwykłe najtańsze (te tolerowała od początku gotowe w butli wiec te kupiłam proszek)
Ale chyba spróbuję kupić jej saszetki z hippa - któraś mówiła, że w rossmannie są jakby próbki - i używac w razie wu hippa. Nie wiem może źle myślę? Mleko to mleko czy np jest różnica między hippem/Bebiko/bebilon?

[nieznajoma0]

Napisane przez Darkanddark

Nieznajoma - brawo dla Ciebie! Początki są trudne ale najgorzej zacząć, potem już z górki!

. Teraz zeby wytrwac. I zaczac biegac.

Ma ktoras Mamuska stepperka?

Wstyd sie sprzyznac, ale dopiero niedawn zaczelam jesc soczewice. Kaszy jaglanej w ustach nie mialam

[Darkanddark]

Ja tez nie jadam soczewicy - wiem jak smakuje, jadłam raz w życiu ale u mnie w domu się tego nie jadalo.
Jaglanej tez się u nas nie jadało.. Nawet bym chyba nie widziała jak ja wykorzystać :-D

[_polly_]

W rossmannie jest Babilon, 3zl za saszetkę, sama ostatnio kupiłam kilka. Bo wcześniej miałam całe opakowanie Hippa, które po 2 użyciach musiałam wyrzucić.:P Tak często piłyśmy mm:P

[moonunit]

Napisane przez nieznajoma0

Poleglam. Moja koordynacja ruchowa lezy i kwiczy. Z kazdego zestawu wykonywalam te cwiczenia. Jak juz nie dawalam rady to troszke przewijalam . Oj kondycja licha, az wstyd.

Początki sa trudne ale z każdym razem będzie lepiej Ja też nie od razu robiłam pełen program tylko tyle ile dawalam rade ;-)

Podobno bebiko i bebilon to to samo tylko w ładniejszym opakowaniu ale glowy nie dam

Czekalam az sie mały obudzi jak zawsze po godzinie a tu prawie dwie juz śpi
Idę też spać
Dobranoc

[MilkaPlus1]

Dziewczyny, z kaszy jaglanej można zrobić wszystko, od kotletów po krem czekoladowy Dla mnie bez jaglanej nie ma życia. W oczekiwaniu na przepis Lewka link do pycha kotletów:

http://www.jadlonomia.com/przepisy/n...ry-na-swiecie/