Mamusie czerwcowe cz. 6

[zebrah]

Asiek- pyszności Gesslerowa by lepiej nie ugotowała :P

[Honcia]

Napisane przez Asiek121

Macie przykładowe śniadanie i kolacje jakie dostawałam

i obiad, miał to być gołąbek chyba ale był sam ryż i oczywiście zero warzyw itd

jedyne co miałam ładne to widok z okna na góry

Te posiłki to ja Cie proszę, ale chyba wróbelek by się nie najadł... I to zeschnięte jabłko

Napisane przez zebrah

Mąż niech pierze- żebyś Ty w 9 miesiącu nad wanną sterczała i szorowała?! Ja tam toreb podróżnych tak często nie piorę- już prędzej po szpitalu bym odkażała, bo to będzie leżało pod łóżkiem, gdzie codziennie mopem panie jadą jak leci cały oddział (jak nie kilka oddziałów ).

Ja musiałam uprać te torbę bo koteł zrobił sobie na niej swego czasu legowisko i była cała z sierści no i wcześniej podróżowała z nami od Londynu po Bułgarię więc nawet piasek jeszcze się w niej znalazł
Zobaczymy w jakim stanie do mnie wróci ale sądzę, że w kiepskim bo oni lecą samolotem a tam wiadomo rzucanie bagażem i syf w ładowniach...

Nic to spadam w morskie fale (poklęczeć w wannie) i nyny
Kolorowych snów Mamusie

[madzius90]

Ja jak lezalam w szpitalu to gdyby nie to co mi maz dowozil to bym tam chba padla z glodu.
nie dosc ze wlasnie kolacja o 17, a sniadanie ok. 7:30 to jedzenie w wiekszosci okropne.
Malo bylo takich dan o ktorych moglabym powiedziec ze sa smaczne. Wiekszosc rzeczy bez smaku, zimna. Zupy jezzcze jako tako byly zjadliwe i w miare cieple.

Nie wiem ile tam wynosi stawka zywieniowa pewnie tez nie duzo. W dodatku firma cateringowa dowozi to z miasta oddalonego o 30 km wiec nie dziwne ze to zimne dociera
ale u mojego syna w przedszkolu tez maja 6zl za dzien wyzywienia a tam maja super jadlospis

[soffinka]

Napisane przez Radena

Gratki za fotelik a to Soffinka,już chcesz Syncia wyganiac?

A No chce

[zebrah]

Napisane przez madzius90

Nie wiem ile tam wynosi stawka zywieniowa pewnie tez nie duzo. W dodatku firma cateringowa dowozi to z miasta oddalonego o 30 km wiec nie dziwne ze to zimne dociera
ale u mojego syna w przedszkolu tez maja 6zl za dzien wyzywienia a tam maja super jadlospis

Madzius a miasto nie dofinansowuje częściowo wyżywienia w przedszkolach? U nas w żłobku jakoś więcej ma być- chyba 8zł/ dzień.
To jest właśnie magia przetargów publicznych- cena czyni cuda- i potem takie firmy co 30km dowożą zimne żarcie...

A właśnie nie pochwaliłam się - Rafek dostał się dzisiaj do najstarszej grupy w żłobku

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Mi tam jedzenie szpitalne nawet smakowało wiadomo ze w domu lepsze,ale jadlam co dawali. Na szczescie zupy mleczne mnie ominęły- nie znoszę
Z tym że ta przerwa między kolacją a śniadanie m była za długa- ratowalam sie owocami

Zebrah brawa dla synka!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[madzius90]

Napisane przez zebrah

Madzius a miasto nie dofinansowuje częściowo wyżywienia w przedszkolach? U nas w żłobku jakoś więcej ma być- chyba 8zł/ dzień.
To jest właśnie magia przetargów publicznych- cena czyni cuda- i potem takie firmy co 30km dowożą zimne żarcie...

A właśnie nie pochwaliłam się - Rafek dostał się dzisiaj do najstarszej grupy w żłobku

Szczerze powiedziwszy to nawet jie wiem.
To jest przedszkole niepubliczne i tam chyba tak jest ze czesc finansuje miasto
Wiem ze najpierw byla stawka zywieniowa 5zl/dzien. A pozniej po tych glosnych zmianach w pazdzierniku bodajze zmienili na 6zl - tyle placimy my fodzice. A czy cos miasto doklada to naprawde nie wiem.

dla Rafalka! Super ze sie dostal

[mamaNiny]

Dwa lata temu prywatnie w naszym przedszkolu stawka żywieniowa wynosiła jakieś 7 zł.. Teraz w szkole płacę 12,40 zł, więc 6 zł w szpitalu to wydaje kosmicznie mało..

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[miszkaaa]

Witam małego- dużego Antosia
Monini, gratulacje!!!!!


W czwartek na wizycie trafiłam na super panią doktor. Wysłala mnie na usg, żeby już poznać wagę maluszka (a nie czekać do 38 tc jak sugerował poprzedni lekarz) Do tego poinformowała, że nie pozwoli mi drugi raz urodzić tak dużego dziecka.

Dzisiaj miałam skan pomiarowy i uwaga!
Maluszek waży 4 kg w 37tc
(oczywiście lekarka poinformowała, że może być +-500g ale w moim przypadku raczej +500g)

Któraś chce się "policytować"?

Oczywiście nie jestem z tego powodu mega szczęśliwa bo jednak miałam nadzieję, że ten dzidziuś bedzie mniejszy...
No ale widać taka moja natura, że rodzę duże dzieci.

Teraz czekam do czwartku na wizyte i na decyzję co robimy. Mam tylko nadzieję, że trafię na mądrego lekarza (bo u nas za każdym razem jest inny lekarz) .

[Cierpliwosc]

Napisane przez Asiek121

nie moge odnaleźć tego zdjęcia jak Cierpliwosci poukładała ciuszki a też mnie to czeka

Jeśli wciąż Cię to interesuje, to proszę: https://wizaz.pl/forum/attachment.ph...1&d=1463350722

Napisane przez ewka555

Dziewczyny a jakie ubranka bierzecie dla dziecka do szpitala? Pajace? No bo latem to nie wiem jak ubierają maluchu w szpitalu..

W moim szpitalu niezależnie od pory roku ubierają w kaftaniki i śpiochy (tak dziś babka na sr powiedziała)i radziła zabrać body i skarpeteczki, żeby dziecko się nie pociło

Napisane przez Honcia

Kiara ja nie wiem gdzie Ty to wszystko zmieścisz... Ja z kosmetyków biorę mini żel pod prysznic, krem do twarzy i balsam do ust. 2 dni obejdę się bez reszty

Mam podobny plan co do kosmetyczki
Tyle tylko, że nauczona doświadczeniem biorę nakładki na wc i papier nawilżany (z zasady mam problem z 2 w miejscach publicznych, a po porodzie z szyciem krocza i 5 dniowym pobytem w szpitalu nie obyło się bez czopków glicerynowych i płaczu...)

Napisane przez australia87

A dziś kupiłam w Pepco mały spryskiwacz, bo się dowiedziałam, że to dobry patent na aplikowanie Tantum Rosa

Jak mały? Bo tez tam kupowałam takie tycie pojemniczki i 1 był ze spryskiwaczem właśnie

Napisane przez MariaFrancesca

Znowu wyjdę na okrutną matkę, ale nie chcę już tak długo czekać. Gdybym miała urodzić w 37 tygodniu to między 4 a 11 czerwca, do tego 5 dni minimum po cc, czyli wyjście w połowie czerwca, wtedy leżałabym w szpitalu jakieś 12 tygodni, to już dla mnie za dużo. Najchętniej urodziłabym w najbliższy weekend albo w przyszłym tygodniu, to już będzie 35,5 tc, czyli średnio poród bliźniaków.

Bynajmniej nie wychodzisz na okrutną matkę, dla mnie jesteś aniołem. Mnie by po tak długim pobycie w szpitalu musieli chyba przenieść do innego szpitala...bez klamek w drzwiach

Napisane przez Honcia

Niby tylko na tydzień jadą, ale najbardziej mnie to zdenerwowało, że mąż powiedział żebym sobie wyprała jeszcze raz...
Oj podnieśli mi ciśnienie

Ja to bym była głównie wkurzona na Tż, że w ogóle pożyczył bez Twojej zgody, a za tekst, że sobie jeszcze raz upierzesz to bym zabiła

Napisane przez Honcia

Ja zupy mlecznej nienawidzę... Jak będą mi takie menu serwować to chyba będę głodować...

Też niecierpię mlecznej, ale na szczęście to zwykle dodatkowo dla chętnych jest. Za to nauczyłam się w szpitalu kawę zbożową pić

Napisane przez Radena

No to jak mąż pożyczył,to niech on upierze. Albo teściowa jak wróci. Jak się pozycza to się uprane oddaje

O! Dokładnie! Ja bym brudnego nie oddała

Napisane przez zebrah

A właśnie nie pochwaliłam się - Rafek dostał się dzisiaj do najstarszej grupy w żłobku

od września idzie czy szybciej?

[majkela12]

Hej

- U mnie w szpitalu też są takie obchody, prawie jak procesja w Boże Ciało. Czasami ledwo mieszczą się do sali.
- Co do porodu, już tu kiedyś pisałyśmy, było mi naprawdę wszystko jedno kto tam patrzy. Byłam tak skupiona na porodzie, że nic innego mnie nie obchodziło. Wpadkę zaliczyłam i chyba przy 1 i przy 2 porodzie. Bardziej zawstydzona byłam obchodem po porodzie, bo kołdra w górę i przy wszystkich pokazujesz wymęczoną szanowną
- Też kocham maj

haneczkab92 dobrze, że lepiej się już czujesz i ciśnienie udało się ogarnąć
ewka555 współczuję cotygodniowych migren, chyba bym osiwiała
motylek1984 wspołczuję szpitala, ale jesteście pod dobrą opieką i niech hamują te skurczybyki. Wierzę, że wytrzymacie jeszcze 2 tyg
Asiek121 to tymbardziej lepiej że się wypisałaś, nospę faktycznie w domu możesz brać. To teraz odpoczywaj i relaksuj się w zaciszu domowym
Kociak85 oby szybko naprawili auto
PikPik09 zdrówka dla synka.
Weronia93 gratuluję wizyty
Radena wydaje mi się, ze tak jak dziewczyny pisały, na tym etapie takie kłucia normalne, ale że Ty masz chyba krązek to może lepiej zapytaj lekarza.
australia87 gratki za udaną wizyte. Te plamienie może być od badania, albo mo,że faktycznie czopers. Teraz to już wszystko możliwe
Honcia gratuluję wizyty i duże kciuki może córcia się jeszcze obróci
agusiia69 duże kciuki, niech Kingusia jeszcze podrośnie
madzius90 bierz bierz tonę chusteczek, mimo że u nas to już będzie 4 raz dzień matki w przedszkolu to za każdym razem wzruszam się tak samo
Cierpliwosc gratuluję wizyty, poród pośladkowy oh nie chyba mój strach by zwyciężył i błagałabym jednak o cesarke.
justynan01 brawo za lodówke zapraszam do siebie
CarycaKatharina no to trzymamy kciuki za 30.05
monini2507 gratulacje, ale niespodzianka dużo zdrówka dla Was

Dzięki dziewczyny, na razie odpukać cisza. Obstawiam tak jak pisałyście, że to od migreny. Ufff

Lecę nadrabiać dalej jeszcze 6 str.

[miszkaaa]

Mało mnie tutaj bo nie wyrabiam...
Szykuje ubranka dla maluszka (ostatnio tak ostro prasowałam, że żelazko spadło mi na dywan i został ślad ), mniejsze układam w szafce, większe wkładam do czystych kartonów bo nie mam na razie więcej miejsca. A na dokładkę czeka nas przeprowadzka- niestety, nie wiem kiedy, i wyciąganie większych ciuszków nie ma sensu.
Przez ostatnie dni mieliśmy lato i całe dnie siedzieliśmy na dworze więc po powrocie szybka kolacja, kąpiel i spać.
I ja też padałam.
Ale jutro dokańczam pakowanie toreb do szpitala (czekałam na wielkość dziecka, żeby za małych ubranek nie pakować), jestem na końcówce prania i prasowania więc wychodze na prostą.


I zamówiłam Szumisia na stronie smyka- wzięlam z crysensorem. Mam nadzieję, że małemu się spodoba i będzie spał lepiej od swojego brata.

Teraz zastanawiam się jeszcze nad woombie.
Któraś z was kupiła?

[Madzia9999]

Napisane przez agusiia69

Madzia9999 u mnie w szpitalu kolacja jest między 17 a 18, a śniadanie koło 8:30 a 9. Trzeba mieć swoje jedzenie niestety:/ ja jeszcze jem o 21 i 7 rano, bo jako że mam cukrzycę muszę jeść mniej więcej co 3 h. A wiedzą, że mam cukrzycę, bo codziennie pytają o moje cukry

A jak u Was jedzenie szpitalne? MusZę powiedzieć, że obiady są naprawdę smaczne. Zawsze jest zupa i drugie danie. Śniadania i kolacje to jakaś masakra, zawsze to samo:/ zazwyczaj szynkę dają a raz miałam żółty ser i topiony, które podnoszą mi cukier..

Moj mąż kupił dziś jeszcze w biedrze pampersy 1 te w promocji

Nie ma tragedii z jedzeniem: sniadanie 3 kromki śiweżego chleba, masełki i szyna z kurczaka i kawałek ogorka, obiad zupa dziwna z ryżem, ziemniaczki, filet z kurczaka z piekarnika/patelni sama nie wiem i surówka, kolacja pieczywo, masełko i serek topiony.
Godziny podobne jak u Was. Ja dziś ze swojego jedzenia jogurt zjadlam i batonika kinder bueno. Plus dużo wody. Jem mniej ostatnio bo straszną zgagę mam

Nerka dalej mnie bolała w ciągu dnia dali mi jedną kropowkę i potem jakieś czopki przeciwbólowe które nie dzialały! :/ Wieczorem zmienił się lekarz i paracetamol dozylnie mi podali. Ulga po 15min od podłączenia kroplowki
Jutro rano badanie na posiew moczy kolejne, tylko troche się boje bo musi mi położna prosto z cewki moczowej to pobrać tzn pewnie taki chwilowy cewnik założyć Tłumaczyla ze to mniej niż 10 sek trwa i nie boli niby no ale panikara ze mnie W wynikach badania ogolnego moczu jest tyle bakterii że tak mi musi pobrać ten posiew bo na parę szczepów muszą dać materiał.

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Ewka ten zestaw zamówiłam
http://allegro.pl/show_item.php?item=5430556643
Wzór nr 7

[mamaNiny]

Miszkaa, ja myślę nad woombie, ale chyba sobie daruję. Córka nienawidziła opatulania.. Najwyżej dokupię później. BTW ładnie waży Twoje dzieciątko mam nadzieję, że trafisz na rozsądnego lekarza.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez miszkaaa

Witam małego- dużego Antosia
Monini, gratulacje!!!!!


W czwartek na wizycie trafiłam na super panią doktor. Wysłala mnie na usg, żeby już poznać wagę maluszka (a nie czekać do 38 tc jak sugerował poprzedni lekarz) Do tego poinformowała, że nie pozwoli mi drugi raz urodzić tak dużego dziecka.

Dzisiaj miałam skan pomiarowy i uwaga!
Maluszek waży 4 kg w 37tc
(oczywiście lekarka poinformowała, że może być +-500g ale w moim przypadku raczej +500g)

Któraś chce się "policytować"?

Oczywiście nie jestem z tego powodu mega szczęśliwa bo jednak miałam nadzieję, że ten dzidziuś bedzie mniejszy...
No ale widać taka moja natura, że rodzę duże dzieci.

Teraz czekam do czwartku na wizyte i na decyzję co robimy. Mam tylko nadzieję, że trafię na mądrego lekarza (bo u nas za każdym razem jest inny lekarz) .

Ale spory ten twój "maluszek"!
Miszka jak zobaczyłam post na niebiesko to aż mi serce zaczęło szybciej bić
Ja miałam woombie i się nie sprawdził. Ale sprzedałam bez większej straty, to chodliwy towar

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[miszkaaa]

Napisane przez Radena

Ja to planuje wsypać do butelki,zalać wodą,zakręcić i wstrząsnąć

dokładnie tak robiłam poprzednio




Co do zawartości toreb do szpitala...
Najczęściej ze szpitala do domu nie jest daleko więc można w domu przyszykować rzeczy, które nie wiadomo czy będą potrzebne w szpitalu itd. i w razie czego tz lub ktoś inny może podrzucić. Zwłaszcza jak nie jesteście pewne czy bedzie potrzebne.

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

A dzisiaj w selgrosie kupiłam w promocji białe pampki ale rozmiar 2, za 41 zl brutto. Jedynki były za 51 wiec też nie najgorzej ale już paczkę mam i myślę ze to starczy :-D przy starszej zuzylismy półtorej paczki jedynek

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[australia87]

Napisane przez miszkaaa

Witam małego- dużego Antosia
Monini, gratulacje!!!!!


W czwartek na wizycie trafiłam na super panią doktor. Wysłala mnie na usg, żeby już poznać wagę maluszka (a nie czekać do 38 tc jak sugerował poprzedni lekarz) Do tego poinformowała, że nie pozwoli mi drugi raz urodzić tak dużego dziecka.

Dzisiaj miałam skan pomiarowy i uwaga!
Maluszek waży 4 kg w 37tc
(oczywiście lekarka poinformowała, że może być +-500g ale w moim przypadku raczej +500g)

Któraś chce się "policytować"?

Oczywiście nie jestem z tego powodu mega szczęśliwa bo jednak miałam nadzieję, że ten dzidziuś bedzie mniejszy...
No ale widać taka moja natura, że rodzę duże dzieci.

Teraz czekam do czwartku na wizyte i na decyzję co robimy. Mam tylko nadzieję, że trafię na mądrego lekarza (bo u nas za każdym razem jest inny lekarz) .

No to wygrałaś z tą wagą dzidziola, zdecydowanie Przy takim słodkim ciężarze to chyba nic innego tylko cc

Napisane przez Cierpliwosc

Jak mały? Bo tez tam kupowałam takie tycie pojemniczki i 1 był ze spryskiwaczem właśnie

No taki tyci to nie, pojemność 0,5 litra Taki do spryskiwania kwiatków

[miszkaaa]

Napisane przez mamaNiny

Miszkaa, ja myślę nad woombie, ale chyba sobie daruję. Córka nienawidziła opatulania.. Najwyżej dokupię później. BTW ładnie waży Twoje dzieciątko mam nadzieję, że trafisz na rozsądnego lekarza.

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

też miałam taki plan ale w tym ciasnym owijaniu ważne jest, żeby zacząć od początku bo później może się właśnie nie spodobać. I teraz mam dylemat.

I zastanawiam się czy kupić ten oryginalny woombie czy może zwykły otulacz jakich wiele

---------- Dopisano o 21:17 ---------- Poprzedni post napisano o 21:15 ----------

Napisane przez australia87

No to wygrałaś z tą wagą dzidziola, zdecydowanie Przy takim słodkim ciężarze to chyba nic innego tylko cc







No taki tyci to nie, pojemność 0,5 litra Taki do spryskiwania kwiatków

jeszcze poczekamy, może jedank mnie któraś przebije, haha

Ja też mam spryskiwacz do kwiatków- ale znalazłam taki w kształcie motyla i wzięłam bo mnie zauroczył

---------- Dopisano o 21:19 ---------- Poprzedni post napisano o 21:17 ----------

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60536271]Ale spory ten twój "maluszek"!
Miszka jak zobaczyłam post na niebiesko to aż mi serce zaczęło szybciej bić
Ja miałam woombie i się nie sprawdził. Ale sprzedałam bez większej straty, to chodliwy towar

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

haha!
To dzisiaj mam jakiś taki dzień bo wysłalam siostrze smsa i tak go zaczęłam, że siostra też myślała, że urodziłam

[majkela12]

PikPik09 ale Cię przegnali po mieście, a jak starszak się czuje?
mamaNiny gratuluję wizyty i współczuję migreny.
Cierpliwosc zazdraszczam kontaktu z lekarzem.
Madzia9999 3maj się dzielnie, dobrze,że leki uśmierzają ból
olinka012 najlepszego dla córci
haneczkab92 dobrze, że na ktg cisza. Faktycznie jak piszecie, te wieczne badania dowcipne nie są dobre dla szyjek.
chudziaszek11 gratki za wizytę, widzę,że nie tylko między mną a moim lekarzem ostatnio nie zaiskrzyło. To jest chore, płacisz kupę kasy za wizytę, a traktują Cię jeszcze gorzej niż na NFZ. Też czuję się niedopieszczona. Śliczny brzuś.
Honcia gratuluję zakończenia przygotowań wyprawkowych. Pokrowiec prałam.Nie dziwię Ci się też bym się wkurzyła za torbę. Zawsze możesz kupić nową. Ja swoje torby zawsze piorę w pralce.
motylek1984 dobrze, że sytuacja opanowana.
MariaFrancesca pięknie Twoje laseczki ważą. Nie dziwie Ci się, że już masz dosyć szpitala.
kaska87 ja w torbie muszę mieć dosłownie wszystko, bo szpital nic nie zapewnia.
ewka555 spakowałam tylko 3 pajace.
Weronia93 współczuję sytuacji w pracy, kciuki żeby wszystko się dobrze skończyło
ania230 witamy w 9 miesiącu.
zebrah gratki za żłobek, fajnie, że się udało
miszkaaa gratki za wizytę. Super, ze trafiłaś na fajną panią dr. No a waga imponująca. Bezapelacyjnie wygrałaś. Też się wahałam nad woombie, ale dokupiłam w końcu drugi otulacz (jeden już miałam po córci i się sprawdził, moje dzieci bardzo lubiły być owijane, tylko, że starszy był zimowy więc zawinięty był w rożek).

Co do jedzenia w szpitalu u mnie jest paskudne i jeszcze catering, więc zimne, ale po wysiłku jakim jest poród było mega pyszne. Dopiero jak adrenalina spadła, to ciężko było to jeść, ale dałam radę w końcu to tylko 2 dni. W domu nadrobiłam.

[miszkaaa]

MAJKELA jaki otulacz kupiłaś? Taki z rzepami? czy po prostu dużą pieluchę?

[australia87]

Ja sobie na razie otulacz odpuściłam. Mam rożek, no i dużą pieluchę bambusową i zobaczę czy moje dziecię lubi być ściśnięte Po tym jak bardzo się rozpycha u mnie w brzuchu, to nie wiem, różnie może być

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Majkela ty piszesz z telefonu? Jak ty to robisz że tyle zapamiętuje sz bez cytowania ja czasem jak mam kilka cytatów to zapominam co miałam pisać

Hania też się bardzo wierci i rozpycha, najbardziej jak się poloze... dlatego tez sie zastanawiam czy bedzie chciała być otulana.

Jutro chyba spakuje torbę do szpitala... niech leży i czeka na swój czas.

Ciuszkow dla małej nie biorę- szpital daje. Ale dalej sie zastanawiam co przygotować na wyjście. Mam nadzieję że pogoda będzie laskawsza niż teraz

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[Madzia9999]

Napisane przez australia87

Ja sobie na razie otulacz odpuściłam. Mam rożek, no i dużą pieluchę bambusową i zobaczę czy moje dziecię lubi być ściśnięte Po tym jak bardzo się rozpycha u mnie w brzuchu, to nie wiem, różnie może być

U mnie też mała wierci się w brzuchu jak szalona bardzo macha nóżkami. Spróbuje pieluszka czy kocykirm owinąć jak się sprawdzi to zamówie otulacz czy woobie typowo.

[Cierpliwosc]

Napisane przez majkela12

Cierpliwosc zazdraszczam kontaktu z lekarzem.

chudziaszek11 gratki za wizytę, widzę,że nie tylko między mną a moim lekarzem ostatnio nie zaiskrzyło. To jest chore, płacisz kupę kasy za wizytę, a traktują Cię jeszcze gorzej niż na NFZ. Też czuję się niedopieszczona. Śliczny brzuś.

To ja Wam powiem, że w I ciąży chodziłam prywatnie i nie iskrzyło, jedynym dopieszczeniem był tel do gina, z tym, że jakoś nie wierzę w to, żebym w nocy miała odwagę do niego dzwonić.
Za to teraz chodzę na nfz, ba nawet do przychodni przyszpitalnej, a czuję się dopieszczona na maksa Usg miałam na każdej wizycie (chyba, ze 2ni wcześniej byłam na prenatalnych), tysiąc pytań czy nie mam jeszcze jakiś pytań, kontakt z ginką extra, wizyta bynajmniej nie trwa 5min., badania przepisuje jak należy (tamten gin np. cytologię sprzed 1,5roku uznał za aktualną), położna kojarzy mnie z nazwiska, nawet jak się spotkałyśmy na warsztatach BezpiecznyM, to zagadała...no mogłabym tak pisać i pisać.
Krótko mogę napisać tylko: po co przepłacać?

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Byłam dziś na szkole rodzenia II spotkanie, było o opiece nad noworodkiem...
Zasadniczo chodzę na sr (po raz II), żeby mnie położne kojarzyłyDzisiej sze spotkanie mogłam odpuścić, ale jak już poszłam, to słuchałam i burzyło się we mnie w środku. No z I strony szpital z mega nastawieniem na kp (to mnie cieszy), ale z II kilka takich rzeczy padło, że aż boję się tam rodzić. A po II jak babka o tej opiece nad noworodkiem mówiła i w sumie o kp też, to..no nie mogłam, czasem jakieś herezje, a tonem "przekazuję Wam prawdę objawioną, tylko tak można robić". Ciekawiło mnie co inne ciężarówki myślą...czy się przypadkiem z nią nie zgadzają..

I takie pytanie mam do Was: robiłyście jakieś notatki na sr???
Bo w tej mojej grupie tylko ja z notesem siedzę, nie wiem czy taką dobrą pamięć mają i tylko ja stara dupa czy nie znam się na trendach?

No i jedno ważne info z tego dzisiejszego spotkania: zmienili dawkowanie wit K i na razie tylko jedna firma wprowadziła kapsułki D3+K w odpowiedniej dawce. Dobrze, że wczoraj nie złożyłam zamówienia na gemini

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Miszkaaa za wagę "maluszka"

[chudziaszek11]

Pochwalę się, że kupiłam dziś wanienkę składaną Stokke Młody będzie w niej kąpany na początku, potem jak kikut odpadnie idzie kąpać się do wiaderka, a jak wyrośnie z wiaderka wróci znowu do wanienki
Oczywiście pocytowałam i połowę mi uciekło
z tego co pamiętam
Haneczko trzymaj się w tym szpitalu, proszę wypoczywać i mieć ładne ciśnienie
Asiek dobrze że się wypisałaś jak tam takie jedzenie dawali - przecież ja te wszystkie posiłki to jem na śniadanie (oczywiście lepsze i więcej)
Olinka a jak z wagą Michałka ? sprawdzał to jeszcze lekarz?
Kiara może by tą twoją listę w pierwszy post wrzucić? niby tam jest, ale oczywiście mi się jak nie napisze żeby brać ręcznik, to oczywiście pomyślę że w szpitalu dają
Madzia jeśli boisz się porodu sn to im powiedz, że tak nie zamierzasz rodzić - masz wskazanie od swojego lekarza i niech je respektują.
Soffinka - sex, schody i sprzątanie tak syna wygonisz najprędzej okno umyj, firanki powieś i TŻ wykorzystaj na klatce schodowej (o ile jakąś dysponujesz)

Napisane przez agusiia69

Honcia miło, że o mnie myślisz W sumie to zadecydowali, że czekamy do drugiego usg, które ma być pod koniec tygodnia i wtedy zobaczymy co dalej ze mną zrobią.

Agusiia mocne kciuki za przyrost wagi

Napisane przez Honcia

Zdenerwowałam się troszkę na mojego męża i jego mamusię...
Wyprałam sobie torbę podróżną żeby już się pakować do szpitala a on mi ją zabrał a zawiózł do teściów bo jadą do sanatorium i nie mają się do czego spakować.... Nosz kur.wagon.pełen. od trzech miesięcy wiedzą,, że jadą i dzień przed wyjazdem się zorientowali, że ni ma do czego gaci włożyć.l
Będę ją musiała prać jeszcze raz jak wrócą a przecież to takie przyjemne wisieć nad wanną

No chyba bym udusiła jego i mamusię. Powiedz mu to co ja zawsze mojemu mówię jak przegnie - "bo wrócisz sobie do mamusi"

Napisane przez zebrah

A właśnie nie pochwaliłam się - Rafek dostał się dzisiaj do najstarszej grupy w żłobku

Gratuluję - a długo się o żłobek starałaś?? bo dziwne historie czasem słyszę - jak to dziecko zapisane zaraz po urodzeniu, a na miejsce czeka 2 lata

Napisane przez miszkaaa

W czwartek na wizycie trafiłam na super panią doktor. Wysłala mnie na usg, żeby już poznać wagę maluszka (a nie czekać do 38 tc jak sugerował poprzedni lekarz) Do tego poinformowała, że nie pozwoli mi drugi raz urodzić tak dużego dziecka.

Dzisiaj miałam skan pomiarowy i uwaga!
Maluszek waży 4 kg w 37tc
(oczywiście lekarka poinformowała, że może być +-500g ale w moim przypadku raczej +500g)

Któraś chce się "policytować"?

Oczywiście nie jestem z tego powodu mega szczęśliwa bo jednak miałam nadzieję, że ten dzidziuś bedzie mniejszy...
No ale widać taka moja natura, że rodzę duże dzieci.

Teraz czekam do czwartku na wizyte i na decyzję co robimy. Mam tylko nadzieję, że trafię na mądrego lekarza (bo u nas za każdym razem jest inny lekarz) .

Miszkaaa ale Ty pokaźne dzieci robisz. Myślę, że żadna Cię tu nie przebiję. Chyba nie masz żadnych ubranek na 56 cm nie??

Napisane przez majkela12

Hej

- U mnie w szpitalu też są takie obchody, prawie jak procesja w Boże Ciało. Czasami ledwo mieszczą się do sali.
- Co do porodu, już tu kiedyś pisałyśmy, było mi naprawdę wszystko jedno kto tam patrzy. Byłam tak skupiona na porodzie, że nic innego mnie nie obchodziło. Wpadkę zaliczyłam i chyba przy 1 i przy 2 porodzie. Bardziej zawstydzona byłam obchodem po porodzie, bo kołdra w górę i przy wszystkich pokazujesz wymęczoną szanowną
- Też kocham maj

Mi koleżanka mówiła, że ciąża i poród to taki stan, gdzie trzeba zapomnieć o wstydzie i godności i chyba to trochę prawda bo przez te 8 miesięcy moja bożenka "widziała" tyle nowych twarzy, że przez całe dotychczasowe życie ich tyle nie było

Napisane przez miszkaaa

Teraz zastanawiam się jeszcze nad woombie.
Któraś z was kupiła?

Ja bardzo chce woombi . Na razie poluję na używane, ale jak nic nie znajdę to pewnie skończy się na nowym.

Napisane przez Madzia9999

Nie ma tragedii z jedzeniem: sniadanie 3 kromki śiweżego chleba, masełki i szyna z kurczaka i kawałek ogorka, obiad zupa dziwna z ryżem, ziemniaczki, filet z kurczaka z piekarnika/patelni sama nie wiem i surówka, kolacja pieczywo, masełko i serek topiony.
Godziny podobne jak u Was. Ja dziś ze swojego jedzenia jogurt zjadlam i batonika kinder bueno. Plus dużo wody. Jem mniej ostatnio bo straszną zgagę mam

Nerka dalej mnie bolała w ciągu dnia dali mi jedną kropowkę i potem jakieś czopki przeciwbólowe które nie dzialały! :/ Wieczorem zmienił się lekarz i paracetamol dozylnie mi podali. Ulga po 15min od podłączenia kroplowki
Jutro rano badanie na posiew moczy kolejne, tylko troche się boje bo musi mi położna prosto z cewki moczowej to pobrać tzn pewnie taki chwilowy cewnik założyć Tłumaczyla ze to mniej niż 10 sek trwa i nie boli niby no ale panikara ze mnie W wynikach badania ogolnego moczu jest tyle bakterii że tak mi musi pobrać ten posiew bo na parę szczepów muszą dać materiał.

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

Ewka ten zestaw zamówiłam
http://allegro.pl/show_item.php?item=5430556643
Wzór nr 7

Madzia dobrze będzie - nie panikuj Ważne , że dostałaś coś co Ci ulżyło i niech sami zobaczą jak Ci nerki pracują to może dadzą sobie spokój ze zmuszaniem Cię do porodu SN
PS chyba też chce ten zestawtylko wzór albo 23 albo 25

---------- Dopisano o 23:13 ---------- Poprzedni post napisano o 23:00 ----------

aa i zapomniałam wam napisać - poza AquaAerobikiem chodzę jeszcze na ćwiczenia dla kobiet w ciąży i dziś przyszła dziewczyna, którą kojarzę od dłuższego czasu i pamiętam, że termin ma w maju, pytam więc ile jej jeszcze zostało czasu a ona, że za 2 dni ma termin i ma nadzieję, że się samo zacznie bo dwa dni temu odszedł jej czop
Przez całe ćwiczenia patrzyłam czy jej wody nie odchodzą

Napisane przez Cierpliwosc

To ja Wam powiem, że w I ciąży chodziłam prywatnie i nie iskrzyło, jedynym dopieszczeniem był tel do gina, z tym, że jakoś nie wierzę w to, żebym w nocy miała odwagę do niego dzwonić.
Za to teraz chodzę na nfz, ba nawet do przychodni przyszpitalnej, a czuję się dopieszczona na maksa Usg miałam na każdej wizycie (chyba, ze 2ni wcześniej byłam na prenatalnych), tysiąc pytań czy nie mam jeszcze jakiś pytań, kontakt z ginką extra, wizyta bynajmniej nie trwa 5min., badania przepisuje jak należy (tamten gin np. cytologię sprzed 1,5roku uznał za aktualną), położna kojarzy mnie z nazwiska, nawet jak się spotkałyśmy na warsztatach BezpiecznyM, to zagadała...no mogłabym tak pisać i pisać.
Krótko mogę napisać tylko: po co przepłacać?

---------- Dopisano o 23:26 ---------- Poprzedni post napisano o 23:14 ----------

Byłam dziś na szkole rodzenia II spotkanie, było o opiece nad noworodkiem...
Zasadniczo chodzę na sr (po raz II), żeby mnie położne kojarzyłyDzisiej sze spotkanie mogłam odpuścić, ale jak już poszłam, to słuchałam i burzyło się we mnie w środku. No z I strony szpital z mega nastawieniem na kp (to mnie cieszy), ale z II kilka takich rzeczy padło, że aż boję się tam rodzić. A po II jak babka o tej opiece nad noworodkiem mówiła i w sumie o kp też, to..no nie mogłam, czasem jakieś herezje, a tonem "przekazuję Wam prawdę objawioną, tylko tak można robić". Ciekawiło mnie co inne ciężarówki myślą...czy się przypadkiem z nią nie zgadzają..

I takie pytanie mam do Was: robiłyście jakieś notatki na sr???
Bo w tej mojej grupie tylko ja z notesem siedzę, nie wiem czy taką dobrą pamięć mają i tylko ja stara dupa czy nie znam się na trendach?

No i jedno ważne info z tego dzisiejszego spotkania: zmienili dawkowanie wit K i na razie tylko jedna firma wprowadziła kapsułki D3+K w odpowiedniej dawce. Dobrze, że wczoraj nie złożyłam zamówienia na gemini

---------- Dopisano o 23:29 ---------- Poprzedni post napisano o 23:26 ----------

Miszkaaa za wagę "maluszka"

Kurcze zazdroszczę kontaktu z ginekologiem - ja o swoim nie jestem w stanie nic powiedzieć bo on nic nie mówi, tylko że wszystko dobrze i tyleWszystko dobrze jest więc poniekąd ma rację, ale jak za każdym razem pytam o tą wagę to już dla świętego spokoju by mi go pomierzył

Ja tam na szkole rodzenia nie notowałam - raczej były to takie pogadanki niż wykłady, więc ciężko by było coś konkretnego zanotować.

[ania230]

Obudzilam się i spać nie mogę więc poczytałam Was

Juz 9 miesiąc brzmi bardzo poważnie ale cieszę się choć bardzo szybko ten czas minął.

Co do otulaczy to nie kupowalam bo mam dwa spiworki i zobaczę czy się sprawdza. Maja sie tak czasami rozpycha ze myślę że mogą być nie potrzebne.

Cokolwiek zjem mam mega zgage nawet po wypiciu wody... masakra.

Do torby musze dopakowac sztućce wode pieluchy chusteczki krem do pupy i kosmetyczne rzeczy dla siebie papcie skarpetki i chyba tyle.

Zastanawiam się co przygotować na wyjście dla Mai

Zauważyłam że ostatnio dłonie mi cierpna tez tak moze macie??

Napije się wody i spróbuje zasnąć.... Tz zaczął chrapac.... cos z tgm musze zrobić szturchne Go

Do później Mamuśki

[olinka012]

http://www.srokao.pl/2015/10/analiza...ream.html?m=1#

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[Madzia9999]

Cześć Dziewczynki też nie mogę spać i buszuje po wizażu :P

[agusiia69]

Witam się w 37 tc

Madzia9999 ja nie śpię od 5.30:P ah te ktg.. Jakby nie mogli później podłączyć:P a o 23 i 3 rano budzą nas i sprawdzają tętno dziecka.. Też u Was tak jest?