Antyoksydant prawdę Ci powie... Irena - Akt 27

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;60557041]Przecież sprzątanie jest normalnym obowiązkiem . [/QUOTE]
proszę sie nie czepiac słowek

mam dzisiaj nienajlepszy dzien a zaraz bedzie jeszcze gorszy. Wystarczy mi, ze tej bałwanicy musze "na cegłach" wszystko tłumaczyc

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Widzę, że dzisiaj poczucie humoru nie najlepsze . Oddałam się do swoich obowiązków...

[evela28]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;60554466]Najcieplejszy ma być weekend, ale akurat całe 3 dni spędzę w pracy. No nie ma sprawiedliwości na tym świecie .

---------- Dopisano o 11:20 ---------- Poprzedni post napisano o 11:17 ----------





To ja!!! Właśnie zamiast mój dzień wolny od pracy, spędzić wypełniając swoje obowiązki , to ja siedzę w necie .

Mam problem, chyba powinnam się leczyć...[/QUOTE]
No ale wychodzi na to ze w wolny dzień nie masz ani ciut czasu dla siebie, przecież to jawna niesprawiedliwość.

Napisane przez yyahyoo

proszę sie nie czepiac słowek



mam dzisiaj nienajlepszy dzien a zaraz bedzie jeszcze gorszy. Wystarczy mi, ze tej bałwanicy musze "na cegłach" wszystko tłumaczyc

Już wyzdrowiała?, szkoda

[yyahyoo]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;60561216]Widzę, że dzisiaj poczucie humoru nie najlepsze . Oddałam się do swoich obowiązków...[/QUOTE]
czyli sprzątania?

Napisane przez evela28

Już wyzdrowiała?, szkoda

nie - wnerwia bedąc na urlopie. Wysyła maile i dzwoni

[magnolia79]

Napisane przez gwiazdeczka26

Mag, co ty tu straszysz od rana

Ja jade do centrum, mam dzisiaj jakis kurs. Pociag zapchany, stoje, goraco mi W takich chwilach doceniam jakie mam szczescie, ze moge tego uniknac na codzien.

Lubię ten moment waszego zaskoczenia - bezcenne!!!

I czego tam będą cie uczyć?

Napisane przez yyahyoo

Bry!

a co to za nowe zwyczaje??? Królowa - tak z rana na spacery z psem?? cos sie za tym kryje chyba...

Zwyczaj wynika z podstawowych praw przyrody, jak jeden sie bawi, drugi rano wstaje

Napisane przez yyahyoo

myslę., ze takie obawy o długie przesiadywanie w necie mogą wynikac ze stereotypu, ze zbyt długie przebywanie w wirtualnej rzeczywistości jest szkodliwe. Wszystko zależy - jesli zaniedbujemy obowiazki, czy pracę i do tego nie umiemy nawiązywac juz relacji poza netem. To tak - to jest szkodliwe. Jesli natomiast net stanowi dla nas uzupełnienie znajomości/pracy/rozrywki to balans jest zachowany Tak to przynajmniej ja widzę

Przecie to Iren nie dotyczy, dla nas nic nie jesz szkodliwe, ani atyoksydanty, ani Bankructwo...
R przychodzi z pracy i czasami sie pyta co tam u Iren... wiec ja wychodze z założenia, ze to nie ja mam problem z wirtualnościa tylko wirtualnosc przenikneła do mojej rzeczywistości, ołłłł jeeee.....
Ja tam was iloveyou... i nie opuszczę przynajmniej do 60-tki

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;60556276]Mój dom chyba nigdy nie był "wypucowany", nawet w czasach jak nie miałam internetu . Jak ogarnę jedno czy dwa pomieszczenia to i tak pozostałe pozostają nie tknięte, następnym razem jak się biorę za pozostałe, to te uprzednio posprzątane już nie są czyste. Może jakbym mieszkała sama to inaczej by to wyglądało, ale ja całe życie mieszkam z innymi, więc jest jak jest. Moja mama często powtarzała, że dom jest do mieszkania, a nie do sprzątania i ja też tak uważam. Oczywiście lubię jak jest czysto, denerwuje mnie bałagan, nie odpoczywam wtedy, ale jakoś nie mam w sobie ani krzty pedanta. Chociaż niektórzy twierdzą, że mam jakieś zalążki małe, bo nie znoszę jak ktoś zostawia szafkę niedomkniętą, albo szufladę. Robię się wtedy upierdliwa . Ale posiadanie dzieci i psa, skutecznie chroni przed tą chorobą czyli nerwicą natręctw, przynajmniej mnie .[/QUOTE]
Hania, ale tak jest zdrowo! W mieszkaniu sie mieszka!!! Mam jedną znajomą pedantkę, co z tego że ma posprzątanie, jak jej mieszkanie to istny obrazek z katalogu meblowego... zadnych ozdób, puste szafki, nigdzie nie ma kurzu, kłaczka.... no pięknie, tylko ona ciągle sprząta... i oczywiście jej ciągłe stwierdzenie: NIE MAM CZASU!!!!!!!!!!!!!

U mnie było tak samo jak u ciebie, - kiedy nie miałam netu i jest tak samo jak net mam... nie wpływa to w żaden sposób na czystość mego domu

Mam tylko 1 % pedanctwa w czasie PMS, ale to szybko mija... i nastaje błogi czas Iren, alko, czytania, zakupów i gościowania się...

Gosia, kulki z wątroby?
Jesteście gorsi od Greya, nie spodziewałabym sie tego po was hahahaha Hania, a ty Greya skończyłaś?

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

No coś ty, nadal męczę drania (albo on mnie ). Jestem na 55 stronie, a jest ich wszystkich... 514 .

[KarolinaK]

Napisane przez yyahyoo

czyli sprzątania?



nie - wnerwia bedąc na urlopie. Wysyła maile i dzwoni

O kurczę oddelegowuje swoje obowiązki. Ale sobie znalazła zespół . Chce pewnie pokazać ze mimo choroby pilnie pracuje a tak naprawde więcej miesza tylko.

Z tym czasem w necie to teraz tez jest troche inaczej. Internet jest bardziej dostępny czasy sie zmieniają i to chyba normalne ze ludzie więcej czasu spędzają w necie. Zreszta każda z nas jak ma gości czy jest na wyjezdzie potrafi jednak sie odizolować wiec to tez świadczy o tym ze nie jestemy jakos mega uzależnione.

Wrocilam cała pupa mnie boli bo siodełko mam bardzo niewygodne. W weekend ide kupic rower bo w tym tez cos tam sie z biegami pokręciło. Nie działają jak powinny. Lewa przerzutka działa tylko na 2 i nawet nie zmienia nic. Prawa do 8 a tez nie zmienia biegów.

Kasia jaki Ty masz rower? Teraz to sa juz takie rożne te rowery ze ja nie wiem. Ten hybrydowy to do czego jest?
Lepszy górski czy hybrydowy? Czy klasyczny?

Poszłam z psami na pola. Joy sobie wynalazła nowa zabawę. Wbiega w te pola rzepaku i biega bardzo szybko i daleko i tylko sie nabija z C ze nei moze jej znalesc. Bo to jest jak labirynt. Za pierwszym razem az ja sie zdenerwowałam bo oboje zniknęli na kilka dobrych minut. A ten rzepak jest teraz juz bardzo wysoki a pola to sa tam dziesiątki hektarów. Wiec szukac tam psa to jaki igły z stogu siana. No nic. Na smycz ich nie zadne. Mam tylko nadzieje ze zawsze znajda drogę do mnie.

[gosia261282]

No kulki z wątroby, Mag. I nie wspomnę nawet jakie mi dziwne aluzje robił, gdy siedziałam z rękoma uwalanymi krwią

Ireny, ja z was nigdy nie zrezygnuję!!
To takie może egoistyczne, ale dobrze mi robicie na psychikę. Więc nasz wątek będę traktować jak lekarstwo. A lekarstwa trzeba zażywać regularnie

Ostatnio trochę czasu spędziłam z panem Marcinem. To był dobry czas.

[magnolia79]

Gosia mi tez Ireny dobrze działają na psychikę

Zainteresowałaś mnie tą poezją. Podobałaby ci się Dziewczyna w ciemności, co ostatnio czytałam, dużo jest o życiu, o psychice, o walce z samym sobą! Cały czas mam w głowię historie tej autorki.

[KarolinaK]

Napisane przez gosia261282

No kulki z wątroby, Mag. I nie wspomnę nawet jakie mi dziwne aluzje robił, gdy siedziałam z rękoma uwalanymi krwią

Ireny, ja z was nigdy nie zrezygnuję!!
To takie może egoistyczne, ale dobrze mi robicie na psychikę. Więc nasz wątek będę traktować jak lekarstwo. A lekarstwa trzeba zażywać regularnie

Ostatnio trochę czasu spędziłam z panem Marcinem. To był dobry czas.

Gosia masz Audrey na kubku?
Co pijesz?

[magnolia79]

Karola, fajnie, ze możecie sie tak wybiegać z psami


Jakby jeszcze któras nie miała dzisów, to jutro beda w Lidlu



http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?act...etail&id=61060

[KarolinaK]

Napisane przez magnolia79

Karola, fajnie, ze możecie sie tak wybiegać z psami


Jakby jeszcze któras nie miała dzisów, to jutro beda w Lidlu



http://www.lidl.pl/pl/oferta.htm?act...etail&id=61060

Zielone fajne!

[gosia261282]

Karola, tak. Piję kawę. Trzecią

Mag, fajne portki. Jeansów nigdy za wiele


No to stary ma pierwszą rybę. Karp.

[KarolinaK]

Napisane przez gosia261282

Karola, tak. Piję kawę. Trzecią

Mag, fajne portki. Jeansów nigdy za wiele


No to stary ma pierwszą rybę. Karp.

Czyli rybka dzis na obiad?

Zobaczcie jakie słodkie. Wiele bym dała zeby moje psy były w takiej zgodzie z kotem...

http://youtu.be/pwhGqRPlkcQ

[gosia261282]

Karola, rybki wracają do wody

[magnolia79]

Napisane przez KarolinaK

Zielone fajne!

Też mi się podobają. Ale chyba nie jestem pewna siebie, ze nosilabym je... najlepiej czuje sie w dżinsach koloru dzinsowego

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez KarolinaK

Czyli rybka dzis na obiad?

Zobaczcie jakie słodkie. Wiele bym dała zeby moje psy były w takiej zgodzie z kotem...

http://youtu.be/pwhGqRPlkcQ

Słodki goldek, ale one to chyba mają w swoim charakterze. Może nie wszystkie, ale moje Futro spało przytulone z małym porzuconym przez matkę kociakiem na balkonie jak jeszcze mieszkaliśmy parterze.

[magnolia79]

Futrzaste zwierzaki sa cudowne

[evela28]

Karola dla ciebie najlepszy byłby rower miejski. Duze siodełko, wysoka i szeroka kierownica. Bardzo wygodnie sie na takim jeździ.
O tak mniej więcej wyglada

[NibyNic]

Hej.
Niby mogłabym korzystać gdy ich nie ma, ale skoro umówiłem się na te pół godzin dziennie i to po takiej rozmowie szczerej, fajnej to już nie będę przecież dzieciakiem i korzystać gdy ich nie ma lub oo kątach się chować z telefonem. Ja obowiązków nie zaniedbuję i oni też tego nie twierdzą ale ostatnio mam przekrwione oczy no i te akcje z ręką więc cel jest taki żeby ograniczyć internet w telefonie. Do tego M poczytał w necie o tym czym mnie straszą i stwierdził że to nie może być prawdą ale jeśli jest choć promil szansy na taką diagnozę to on mi nie pozwala tracić tyle czasu w sieci.
On rozumie że się z Wami zakolegowałam i rozumie że chce spędzać w ten sposób czas ale drażni go to ze co kilka minut sprawdzam coś w telefonie.

Karolina - ja mam rower Keelys Colibra. Uważam że jest lepszy niż miejski bo jest leciutki nadaje się do jazdy po mieście ale też na wycieczki poza miasto. Spokojnie pi wertepach mogę nim jeździć a ramę i siodełko ma damskie.

[d76b7b62abc76003533437ba9b2c050aff719167_6124288bc3b3b]

Napisane przez NibyNic

Do tego M poczytał w necie o tym czym mnie straszą i stwierdził że to nie może być prawdą ale jeśli jest choć promil szansy na taką diagnozę to on mi nie pozwala tracić tyle czasu w sieci.

Ale rozumiem, że zagospodaruje
Ci ten czas w inny sposób? Czy sama masz znaleźć sobie inne zajęcia?

Ja próbuję cały czas robić coś innego niż siedzieć w necie, ale powiem wam, że to jest cholernie dla mnie trudne. To naprawdę jest uzależniające.

[evela28]

[1=d76b7b62abc76003533437b a9b2c050aff719167_6124288 bc3b3b;60573216]Ale rozumiem, że zagospodaruje
Ci ten czas w inny sposób? Czy sama masz znaleźć sobie inne zajęcia?

Ja próbuję cały czas robić coś innego niż siedzieć w necie, ale powiem wam, że to jest cholernie dla mnie trudne. To naprawdę jest uzależniające.[/QUOTE]



To nie jest uzależniające tylko fajne

[magnolia79]

R wrócił z wielkiego świata, spotkał eksperta hahaha i Witoszka to jedno z najlepszych win świata
R stwierdził, ze bedzie negocjował karton wina, bo jak i tak piję...

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez evela28

To nie jest uzależniające tylko fajne

Oczywista oczywistość
Robię kawkę i poczytam Musso... małżonek poszedł spać

[gosia261282]

Napisane przez NibyNic

Hej.
Niby mogłabym korzystać gdy ich nie ma, ale skoro umówiłem się na te pół godzin dziennie i to po takiej rozmowie szczerej, fajnej to już nie będę przecież dzieciakiem i korzystać gdy ich nie ma lub oo kątach się chować z telefonem. Ja obowiązków nie zaniedbuję i oni też tego nie twierdzą ale ostatnio mam przekrwione oczy no i te akcje z ręką więc cel jest taki żeby ograniczyć internet w telefonie. Do tego M poczytał w necie o tym czym mnie straszą i stwierdził że to nie może być prawdą ale jeśli jest choć promil szansy na taką diagnozę to on mi nie pozwala tracić tyle czasu w sieci.
On rozumie że się z Wami zakolegowałam i rozumie że chce spędzać w ten sposób czas ale drażni go to ze co kilka minut sprawdzam coś w telefonie.

Kasia, tak do końca nie rozumiem. Takie wyznaczanie ci czasu... jakbyś dzieckiem była. Przykładowo, jeśli ich nie ma lub robią coś innego (bo nie wierzę, że oni nie mają swoich zainteresowań/rozrywek i spędzacie 24 h na dobę wspólnie coś robiąc), a ty masz czas wolny, to nie możesz wejść na net, jeśli miałabyś ochotę?
Czyli swój wolny czas, gdy syn jest w szkole, mąż w pracy, lub robią coś innego, powinnaś przeznaczać na co?
Nie chcę się czepiać, a po prostu zrozumieć.

[yyahyoo]

Napisane przez evela28

To nie jest uzależniające tylko fajne

o to to

Napisane przez magnolia79

R wrócił z wielkiego świata, spotkał eksperta hahaha i Witoszka to jedno z najlepszych win świata
R stwierdził, ze bedzie negocjował karton wina, bo jak i tak piję...

karton? tylko jeden??? co tak mało?
a poza tym Ty nie pijesz tylko degustujesz

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

o to to

karton? tylko jeden??? co tak mało?
a poza tym Ty nie pijesz tylko degustujesz

No tak... przy dwóch kartonach cena byłaby jeszcze lepsza
To wczorajsze wino wylałam... stwierdziłam, ze nie będę sie męczyć

Jasia ty kupujesz wina w Biedronce/ Lidlu... nie wiesz czy tam mają Witoszke? Az chciałabym spróbować inne rodzaje. Może pół słodkie.
U nas w osiedlowym mają tylko to jedno. Podobno najwięcej sie go pije w Turcji i Bułgarii...

[KarolinaK]

Napisane przez evela28

Karola dla ciebie najlepszy byłby rower miejski. Duze siodełko, wysoka i szeroka kierownica. Bardzo wygodnie sie na takim jeździ.
O tak mniej więcej wyglada

Evelka świetny ten rower! Podoba mi sie! I tez chyba musze kupic taki koszyk co jest na stałe bo jednak tego mojego reisenthela to boje sie ze mi ktos zakosi w miescie i go biore ze sobą. A wolałabym jednak po miescie chodzić z wygodna torba zamiast koszykiem...

Napisane przez NibyNic

Hej.
Niby mogłabym korzystać gdy ich nie ma, ale skoro umówiłem się na te pół godzin dziennie i to po takiej rozmowie szczerej, fajnej to już nie będę przecież dzieciakiem i korzystać gdy ich nie ma lub oo kątach się chować z telefonem. Ja obowiązków nie zaniedbuję i oni też tego nie twierdzą ale ostatnio mam przekrwione oczy no i te akcje z ręką więc cel jest taki żeby ograniczyć internet w telefonie. Do tego M poczytał w necie o tym czym mnie straszą i stwierdził że to nie może być prawdą ale jeśli jest choć promil szansy na taką diagnozę to on mi nie pozwala tracić tyle czasu w sieci.
On rozumie że się z Wami zakolegowałam i rozumie że chce spędzać w ten sposób czas ale drażni go to ze co kilka minut sprawdzam coś w telefonie.

Karolina - ja mam rower Keelys Colibra. Uważam że jest lepszy niż miejski bo jest leciutki nadaje się do jazdy po mieście ale też na wycieczki poza miasto. Spokojnie pi wertepach mogę nim jeździć a ramę i siodełko ma damskie.

Kasia Twoj tez jest super. A to jest typowo górski?

Wlasnie musze tez cos wygodnego znalesc ale jednak chyba nie chciałabym typowo górskiego . Tylko bardziej miejskiego.

Napisane przez magnolia79

R wrócił z wielkiego świata, spotkał eksperta hahaha i Witoszka to jedno z najlepszych win świata
R stwierdził, ze bedzie negocjował karton wina, bo jak i tak piję...

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------


Oczywista oczywistość
Robię kawkę i poczytam Musso... małżonek poszedł spać

No a gdzie ja to wino dostanę zeby posmakować? To jest słodkie? Dobry maz Ze dba o zonę Magu .

Robie tartiflette czyli zapiekankę z ziemńiakow, cebuli i boczku ale zamiast francuskiego sera użyłam mozzarelli i cheddar. Ciekawe co z tego wyjdzie...

[yyahyoo]

Napisane przez magnolia79

No tak... przy dwóch kartonach cena byłaby jeszcze lepsza
To wczorajsze wino wylałam... stwierdziłam, ze nie będę sie męczyć

Jasia ty kupujesz wina w Biedronce/ Lidlu... nie wiesz czy tam mają Witoszke? Az chciałabym spróbować inne rodzaje. Może pół słodkie.
U nas w osiedlowym mają tylko to jedno. Podobno najwięcej sie go pije w Turcji i Bułgarii...

niepotrzebnie wylałas - mogłas zużyc do bigosu, gulaszu i duszonych mięs

a nie wiem czy mają, ale moge sie rozejrzec przy okazji i dam znac Jakies półsłodkie to mają na pewno i to kilka. Kadarka to pamiętam a co jeszcze to musze sprawdzic

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

a ja wychodze z biura zaraz i jadę sobie nad jeziorko na pieczone kiełbaski z grilla i na rybko

[KarolinaK]

Napisane przez gosia261282

Kasia, tak do końca nie rozumiem. Takie wyznaczanie ci czasu... jakbyś dzieckiem była. Przykładowo, jeśli ich nie ma lub robią coś innego (bo nie wierzę, że oni nie mają swoich zainteresowań/rozrywek i spędzacie 24 h na dobę wspólnie coś robiąc), a ty masz czas wolny, to nie możesz wejść na net, jeśli miałabyś ochotę?
Czyli swój wolny czas, gdy syn jest w szkole, mąż w pracy, lub robią coś innego, powinnaś przeznaczać na co?
Nie chcę się czepiać, a po prostu zrozumieć.

Oni chyba mieli na mysli Kasi problemy ze zdrowie... Ze ciagle patrzenie w ekran moze jedynie pogorszyć objawy.

Moj J jakos sie przyzwyczaił do mojego spoglądania w tablet ale wiem ze sama czasem przeginam. Bo umawiamy sie ze oglądamy film a ja zamiast sie skupic to spoglądam na tapa. Ale J na szczescie nie narzeka. Zreszta jak cos mowi to go słucham i z nim. Rozmawiam. Wiec chyba nie jest zle jeszcze. Poza tym nie mam innych obowiązków ani domu nie zaniedbuje wiec mysle ze nie musze jakos znacznie ograniczać.

[magnolia79]

Napisane przez yyahyoo

niepotrzebnie wylałas - mogłas zużyc do bigosu, gulaszu i duszonych mięs

a nie wiem czy mają, ale moge sie rozejrzec przy okazji i dam znac Jakies półsłodkie to mają na pewno i to kilka. Kadarka to pamiętam a co jeszcze to musze sprawdzic

---------- Dopisano o 17:06 ---------- Poprzedni post napisano o 17:04 ----------

a ja wychodze z biura zaraz i jadę sobie nad jeziorko na pieczone kiełbaski z grilla i na rybko

Tylko o tą Witoszke pytam. Ciekawa jestem czy mają inne rodzaje tego wina? Jak bedziesz przy okazji to zerknij