Podsłuch? - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2016-05-18, 13:32   #1
201701261449
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402

Podsłuch?


Mam dziwne pytanie. Trochę wstyd mi pisać, będzie długo.

W styczniu tego roku wprowadziłam się do nowego mieszkania w centrum miasta. Jest to kamienica z trzema mieszkaniami, która należy do jednych właścicieli. Mieszkam tu sama z partnerem (wcześniej mieszkała tu inna para, jeszcze wcześniej dwie studentki, jeszcze wcześniej małżeństwo - może to ważne). My z partnerem nie jesteśmy nikim ważnym, on pracuje w małej firmie, ja studiowałam.

Odkąd się przenieśliśmy w mieszkaniu dzieją się dziwne rzeczy. Wszystkie stuki i trzaski zwalaliśmy na pracę mieszkania (sporo mebli jest drewnianych i one podobno trzeszczą), ale ja wkrótce potem przerwałam studia i sporo czasu spędzałam w mieszkaniu i zaczęłam słyszeć dźwięk, jakby sygnał połączenia włączony na głośnomówiący (wiecie, jakby ktoś dzwonił do kogoś, a ten ktoś nie odbierał). Słyszałam to w sypialni przy otwartych drzwiach do salonu, jakby stamtąd dźwięk dolatywał. Myślałam, że mam już jakieś omamy, ale wkrótce mój partner był w domu i też to usłyszał razem ze mną. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy.
Często mamy wrażenie, że jesteśmy obserwowani.

Bardzo często w okolicach przejścia między przedpokojem a salonem znika zasięg. Wszystkie rozmowy są urywane w tym miejscu, na linii są zakłócenia, szumy i trzaski. Na tej wysokości znajduje się włącznik światła, rozkręcaliśmy już go, bo ciągle nam światło w salonie znika, mój chłopak robił pomiary natężenia prądu i wydaje się, że wszystko jest tam okej -nic nie jest poprzepalane, sam włącznik w środku wygląda na w miarę nowy, wszystko styka, a jednak szwankuje - nie było kiedy dokładnie tego wyjąć i obejrzeć.

Były też sytuacje przyprawiające o zawał, raz wyszłam z domu nie zamykając drzwi na klucz, chłopak był w łazience. Wróciłam po kilkunastu minutach, chłopak pyta, czemu nie odpowiadałam, jak pytał, czego zapomniałam. Okazało się, że po moim wyjściu siedział w ciszy i usłyszał, że w salonie ktoś chodzi, słychać było wyraźne kroki. A ja nie wracałam nie było też możliwości, żeby ktoś obcy wszedł do mieszkania.
Ja miałam podobnie. Byłam sama w mieszkaniu, też w łazience. Usłyszałam kroki w salonie, wyszłam, mieszkanie na pewno było zamknięte. Nic nie było już słychać.
Często w nocy, gdy jest cisza słychać w salonie kroki i trzaski.
Są to krótkie dźwięki, ciężko uchwycić skąd dokładnie.

Często odcina się router, mnie ładowarka przestała ładować- nie wiem, czy to ma znaczenie.

W końcu się wkurzyłam, przestawiłam całe mieszkanie, wysprzątałam, poodsuwałam meble, nic nie znalazłam, poza tym, że ściany w niektórych miejscach są jakby puste, są miejsca w podłodze, które wydają się puste (właściciele tłumaczyli, że kiedyś rura pękła i podłoga się zalała trochę, ale parkiet nie jest napęczniały). Jest też jeden nieużywany wyciąg w kuchni, który jest tak zamocowany, że niczym nie da się tego otworzyć (próbowaliśmy, bo jest brudny i chciałam wyczyścić).
Myślałam, że to sąsiedzi,
ale chłopaków obok baaardzo często nie ma (wyjeżdżają oboje w prawie każdy czwartek i wracają razem dopiero w niedzielę późnym wieczorem, ogólnie są bardzo cicho), sąsiedzi na dole to bezdzietna para, nie ma ich prawie nigdy, a dźwięki i tak słychać.

Teraz na serio się przeraziłam, bo mój telefon (telefon na kartę, mój się popsuł i korzystam z telefonu, który leżał nieużywany w szufladzie) leżał obok mnie wygaszony, bez żadnej otwartej strony, bez włączonego internetu, usłyszałam najpierw cichy głos, jakby fragment rozmowy, nie zorientowałam się co to, ucichło. Po chwili znów był ten męski głos, jakby ktoś do kogoś mówił, uniosłam głośniczek telefonu do ucha i stamtąd było słychać, ale nie zrozumiałam co.

Trochę zaczynam świrować, bo jak mówię, żadne z nas nie ma jakiejś przeszłości dziwnej, nie robiliśmy nic nielegalnego.
Od czasu wprowadzenia się tylko jedna obca osoba była - monter od routera, ale to bez sensu byłoby, siedział 10 minut, kawę wypił, zamontował przy telewizorze router i poszedł.

Już się nabawiłam nerwicy, sprawdzam drzwi 20 razy dziennie, boję się nago chodzić po domu, nawet krępuję się uprawiać w świetle seks, bo wydaje mi się, że ktoś na mnie patrzy albo mnie słucha.

Czy mogę coś zrobić? Jakoś to sprawdzić? Jakieś tłumaczenie tego?

Edytowane przez 201701261449
Czas edycji: 2016-05-18 o 13:52 Powód: dopisek
201701261449 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 13:37   #2
201605300922
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-01
Wiadomości: 6 282
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez smellsliketeenspirit Pokaż wiadomość
Mam dziwne pytanie. Trochę wstyd mi pisać, będzie długo.

W styczniu tego roku wprowadziłam się do nowego mieszkania w centrum miasta. Jest to kamienica z trzema mieszkaniami, która należy do jednych właścicieli. Mieszkam tu sama z partnerem (wcześniej mieszkała tu inna para, jeszcze wcześniej dwie studentki, jeszcze wcześniej małżeństwo - może to ważne). My z partnerem nie jesteśmy nikim ważnym, on pracuje w małej firmie, ja studiowałam.

Odkąd się przenieśliśmy w mieszkaniu dzieją się dziwne rzeczy. Wszystkie stuki i trzaski zwalaliśmy na pracę mieszkania (sporo mebli jest drewniana i one podobno trzeszczą), ale ja wkrótce potem przerwałam studia i sporo czasu spędzałam w mieszkaniu i zaczęłam słyszeć dźwięk, jakby sygnał połączenia włączony na głośnomówiący (wiecie, jakby ktoś dzwonił do kogoś, a ten ktoś nie odbierał). Słyszałam to w sypialni przy otwartych drzwiach do salonu, jakby stamtąd dźwięk dolatywał. Myślałam, że mam już jakieś omamy, ale wkrótce mój partner był w domu i też to usłyszał razem ze mną. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy.
Często mamy wrażenie, że jesteśmy obserwowani.

Były też sytuacje przyprawiające o zawał, raz wyszłam z domu nie zamykając drzwi, chłopak był w łazience. Wróciłam po kilkunastu minutach, chłopak pyta, czemu nie odpowiadałam, jak pytał, czego zapomniałam. Okazało się, że po moim wyjściu siedział w ciszy i usłyszał, że w salonie ktoś chodzi, słychać było wyraźne kroki. A ja nie wracałam nie było też możliwości, żeby ktoś obcy.
Ja miałam podobnie. Byłam sama w mieszkaniu, też w łazience. Usłyszałam kroki w salonie, wyszłam, mieszkanie na pewno było zamknięte. Nic nie było już słychać.
Często w nocy, gdy jest cisza słychać w salonie kroki i trzaski.
Są to krótkie dźwięki, ciężko uchwycić skąd dokładnie.

Często odcina się router, nagle - nie wiem, czy to ma znaczenie.

W końcu się wkurzyłam, przestawiłam całe mieszkanie, wysprzątałam, poodsuwałam meble, nic nie znalazłam, poza tym, że ściany w niektórych miejscach są jakby puste, są miejsca w podłodze, które wydają się puste (właściciele tłumaczyli, że kiedyś rura pękła i podłoga się zalała trochę, ale parkiet nie jest napęczniały). Jest też jeden nieużywany wyciąg w kuchni, który jest tak zamocowany, że niczym nie da się tego otworzyć (próbowaliśmy, bo jest brudny i chciałam wyczyścić).
Myślałam, że to sąsiedzi,
ale chłopaków obok baaardzo często nie ma (wyjeżdżają oboje w prawie każdy czwartek i wracają razem dopiero w niedzielę późnym wieczorem, ogólnie są bardzo cicho), sąsiedzi na dole to bezdzietna para, nie ma ich prawie nigdy, a dźwięki i tak słychać.

Teraz na serio się przeraziłam, bo mój telefon (telefon na kartę, mój się popsuł i korzystam z telefonu, który leżał nieużywany w szufladzie) leżał obok mnie wygaszony, bez żadnej otwartej strony, bez włączonego internetu, usłyszałam najpierw cichy głos, jakby fragment rozmowy, nie zorientowałam się co to, ucichło. Po chwili znów był ten męski głos, jakby ktoś do kogoś mówił, uniosłam głośniczek telefonu do ucha i stamtąd było słychać, ale nie zrozumiałam co.

Trochę zaczynam świrować, bo jak mówię, żadne z nas nie ma jakiejś przeszłości dziwnej, nie robiliśmy nic nielegalnego.
Od czasu wprowadzenia się tylko jedna obca osoba była - monter od routera, ale to bez sensu byłoby, siedział 10 minut, kawę wypił, zamontował przy telewizorze router i poszedł.

Już się nabawiłam nerwicy, sprawdzam drzwi 20 razy dziennie, boję się nago chodzić po domu, nawet krępuję się uprawiać w świetle seks, bo wydaje mi się, że ktoś na mnie patrzy albo mnie słucha.

Czy mogę coś zrobić? Jakoś to sprawdzić? Jakieś tłumaczenie tego?
Może faktycznie masz nerwicę i zwykłe odgłosy pracującego budynku interpretujesz jako kroki?
Ew. jeśli jesteście wierzący, to może zaproście księdza Ja w takie rzeczy osobiście nie wierzę, ale nie wyśmiewam.
201605300922 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 13:43   #3
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez smellsliketeenspirit Pokaż wiadomość
Mam dziwne pytanie. Trochę wstyd mi pisać, będzie długo.

W styczniu tego roku wprowadziłam się do nowego mieszkania w centrum miasta. Jest to kamienica z trzema mieszkaniami, która należy do jednych właścicieli. Mieszkam tu sama z partnerem (wcześniej mieszkała tu inna para, jeszcze wcześniej dwie studentki, jeszcze wcześniej małżeństwo - może to ważne). My z partnerem nie jesteśmy nikim ważnym, on pracuje w małej firmie, ja studiowałam.

Odkąd się przenieśliśmy w mieszkaniu dzieją się dziwne rzeczy. Wszystkie stuki i trzaski zwalaliśmy na pracę mieszkania (sporo mebli jest drewnianych i one podobno trzeszczą), ale ja wkrótce potem przerwałam studia i sporo czasu spędzałam w mieszkaniu i zaczęłam słyszeć dźwięk, jakby sygnał połączenia włączony na głośnomówiący (wiecie, jakby ktoś dzwonił do kogoś, a ten ktoś nie odbierał). Słyszałam to w sypialni przy otwartych drzwiach do salonu, jakby stamtąd dźwięk dolatywał. Myślałam, że mam już jakieś omamy, ale wkrótce mój partner był w domu i też to usłyszał razem ze mną. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy.
Często mamy wrażenie, że jesteśmy obserwowani.

Bardzo często w okolicach przejścia między przedpokojem a salonem znika zasięg. Wszystkie rozmowy są urywane w tym miejscu, na linii są zakłócenia, szumy i trzaski. Na tej wysokości znajduje się włącznik światła, bardzo często szwankuje, rozkręcaliśmy już go z zewnątrz, bo ciągle nam światło w salonie znika, ale mój chłopak zna się na tym więc robił pomiary natężenia prądu i wydaje się, że wszystko jest tam okej, nic nie jest poprzepalane, a jednak szwankuje - nie było kiedy dokładnie tego wyjąć i obejrzeć.

Były też sytuacje przyprawiające o zawał, raz wyszłam z domu nie zamykając drzwi, chłopak był w łazience. Wróciłam po kilkunastu minutach, chłopak pyta, czemu nie odpowiadałam, jak pytał, czego zapomniałam. Okazało się, że po moim wyjściu siedział w ciszy i usłyszał, że w salonie ktoś chodzi, słychać było wyraźne kroki. A ja nie wracałam nie było też możliwości, żeby ktoś obcy.
Ja miałam podobnie. Byłam sama w mieszkaniu, też w łazience. Usłyszałam kroki w salonie, wyszłam, mieszkanie na pewno było zamknięte. Nic nie było już słychać.
Często w nocy, gdy jest cisza słychać w salonie kroki i trzaski.
Są to krótkie dźwięki, ciężko uchwycić skąd dokładnie.

Często odcina się router, nagle - nie wiem, czy to ma znaczenie.

W końcu się wkurzyłam, przestawiłam całe mieszkanie, wysprzątałam, poodsuwałam meble, nic nie znalazłam, poza tym, że ściany w niektórych miejscach są jakby puste, są miejsca w podłodze, które wydają się puste (właściciele tłumaczyli, że kiedyś rura pękła i podłoga się zalała trochę, ale parkiet nie jest napęczniały). Jest też jeden nieużywany wyciąg w kuchni, który jest tak zamocowany, że niczym nie da się tego otworzyć (próbowaliśmy, bo jest brudny i chciałam wyczyścić).
Myślałam, że to sąsiedzi,
ale chłopaków obok baaardzo często nie ma (wyjeżdżają oboje w prawie każdy czwartek i wracają razem dopiero w niedzielę późnym wieczorem, ogólnie są bardzo cicho), sąsiedzi na dole to bezdzietna para, nie ma ich prawie nigdy, a dźwięki i tak słychać.

Teraz na serio się przeraziłam, bo mój telefon (telefon na kartę, mój się popsuł i korzystam z telefonu, który leżał nieużywany w szufladzie) leżał obok mnie wygaszony, bez żadnej otwartej strony, bez włączonego internetu, usłyszałam najpierw cichy głos, jakby fragment rozmowy, nie zorientowałam się co to, ucichło. Po chwili znów był ten męski głos, jakby ktoś do kogoś mówił, uniosłam głośniczek telefonu do ucha i stamtąd było słychać, ale nie zrozumiałam co.

Trochę zaczynam świrować, bo jak mówię, żadne z nas nie ma jakiejś przeszłości dziwnej, nie robiliśmy nic nielegalnego.
Od czasu wprowadzenia się tylko jedna obca osoba była - monter od routera, ale to bez sensu byłoby, siedział 10 minut, kawę wypił, zamontował przy telewizorze router i poszedł.

Już się nabawiłam nerwicy, sprawdzam drzwi 20 razy dziennie, boję się nago chodzić po domu, nawet krępuję się uprawiać w świetle seks, bo wydaje mi się, że ktoś na mnie patrzy albo mnie słucha.

Czy mogę coś zrobić? Jakoś to sprawdzić? Jakieś tłumaczenie tego?
Nie wiem, co Ci poradzić, ale umiesz pisać tak, że aż gęsiej skórki idzie dostać. Jeżeli to wszystko prawda, to nie dziwię Ci się, że masz powoli nerwicę. Ja bym chyba zaczęła myśleć, że to miejsce jest nawiedzone. A może po prostu układ mieszkania, czy coś w budynku sprawia, że powietrze rezonuje, jakieś nagromadzenie fal radiowych, czy coś.

Może zatrudnijcie na 1 dzień detektywa i niech Wam sprawdzi wszystkie kąty. Są specjalne urządzenia do tego.

Edytowane przez 201803290936
Czas edycji: 2016-05-18 o 13:46
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 13:50   #4
_Sylvia
Raczkowanie
 
Avatar _Sylvia
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 72
Dot.: Podsłuch?

Twój opis wywołał we mnie uczucie lekkiego niepokoju... Wiałabym stamtąd, poważnie.
_Sylvia jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 13:51   #5
201803290936
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 642
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez _Sylvia Pokaż wiadomość
Twój opis wywołał we mnie uczucie lekkiego niepokoju... Wiałabym stamtąd, poważnie.
Ja chyba również.
201803290936 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 14:00   #6
_kosiem
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 55
Dot.: Podsłuch?

O rany, dziewczyno! Umarłabym ze strachu, zwłaszcza, że w takich momentach nasza wyobraźnia potrafi zdziałać cuda... Nie mam pojęcia, czym może być to spowodowane, pierwsze słyszę, ale na Waszym miejscu szukałabym nowego mieszkania, bo to... dziwne.

Edytowane przez _kosiem
Czas edycji: 2016-05-18 o 14:02
_kosiem jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 14:02   #7
Patrysa
Przyczajenie
 
Avatar Patrysa
 
Zarejestrowany: 2016-05
Wiadomości: 26
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez _Sylvia Pokaż wiadomość
Twój opis wywołał we mnie uczucie lekkiego niepokoju... Wiałabym stamtąd, poważnie.
No nie siej w niej paniki :P
Patrysa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2016-05-18, 14:04   #8
to_panna_migotka
Raczkowanie
 
Zarejestrowany: 2015-12
Wiadomości: 129
Dot.: Podsłuch?

Ja też bym była tym zaniepokojona
A jeśli chodzi o ten sygnał jakby połączenia z telefonu to też w poprzednim miejscu pracy go często słyszałam i zastanawiam się, skąd się bierze.
Może ktoś wie?
to_panna_migotka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 14:12   #9
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Podsłuch?

Jakieś kable? Może u sąsiadów? Może stary sprzęt?
Ja ciągle mam schizy, gdy włączam mikrofalówkę, bo jakoś tak dziwnie dzwoni, brzęczy itp.
W duchy ani przekleństwa nie wierzę. Popytałabym sąsiadów.
Ale jeśli nie czujesz się w tym mieszkaniu normalnie, to wiej. Szkoda nerwów.
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 14:14   #10
Limonka2738
Zakorzenienie
 
Avatar Limonka2738
 
Zarejestrowany: 2015-08
Lokalizacja: Undercity
Wiadomości: 30 163
Dot.: Podsłuch?

Ja powiem tak. Brałam kiedyś kąpiel. I słyszę dobijanie się do drzwi. Jakby ktoś próbował się do mnie dostać i miał mało czyste intencje. Byłam sama, chłopak w pracy.

Wyszłam z mopem z intencją przywalenia im po głowie jakby co 4,5 litrowym płynem po płukania.

Nikogo nie było, sprawdziłam cały dom.

Często też słyszę kroki, dziwne dźwięki.

Tylko to stary budynek jest, tutaj naprawdę czasem słychać jak ktoś przez telefon rozmawia za ścianą. Timer sąsiadki, czy budzik.

Piszesz o tym wszystkim tak, że rzeczywiście człowiek ma ochotę napisać "wiej, jakieś to dziwne". Ale większość twoich sytuacji mnie również spotkała. Mieszkam już rok i nic mi się nie dzieje...
__________________
To boldly go where no man has gone before.

Top secret Uczestnik ściśle tajnego rządowego programu badań nad eksperymentalną szczepionką na malarię.
Limonka2738 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 14:23   #11
Szybkobiegacz
Blood and fire
 
Avatar Szybkobiegacz
 
Zarejestrowany: 2015-03
Lokalizacja: down the road
Wiadomości: 378
Dot.: Podsłuch?

To nic takiego, może po prostu w twoim mieszkaniu są wrota do piekła.
__________________
Natura twoja jest zła Z tym się pogódź
Woła przez ciebie głosem który cię przeraża
Słowami których zdawało ci się - nie miałeś w sobie
Wytryska z ciebie inna niźli o niej mniemasz
jak wrzące źródło o zapachu siarki
pod którym omdlewają zielone łąki pozoru

Szybkobiegacz jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2016-05-18, 14:24   #12
herbata_to_zycie
Raczkowanie
 
Avatar herbata_to_zycie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
Dot.: Podsłuch?

Głośniki komputerowe w moim rodzinnym domu raz na jakiś czas nadawały ok. jednej sekundy z rozmowy telefonicznej jakiegoś faceta. Zawsze ten sam głos.
Nie mam pojęcia jak to działa, ale zawsze sobie tłumaczyłam że musi być jakieś sensowne wytłumaczenie i nie ma co robić sobie paranoi
herbata_to_zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 14:37   #13
z_danowskich
wiosna sewastopolska
 
Avatar z_danowskich
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 134
Dot.: Podsłuch?

Dziwna sprawa. Ciężko sensownie wytłumaczyć sprawę kroków, ale już te akcje z telefonem wyglądają na podsłuch. Tzn. podobne zjawisko pojawiło się w moim poprzednim miejscu pracy, ale jakby tak byliśmy świadomi, że mogli nam założyć podsłuch. Mianowicie przyszło dwóch funkcjonariuszy właściwie nie wiadomo po co, zachowywali się nienaturalnie, kręcili się po całym biurze, a od tej wizyty zaczęły się problemy z zasięgiem i dziwne głosy w komórce szefowej. Jakby w tle ktoś rozmawiał. Czasem telefon sam emitowal tak jakby dzwieki rozmów, coś tak jak Ty to opisalas. Nie odwiedzili Was ani razu zadni dziwni policjanci?
z_danowskich jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 14:45   #14
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Podsłuch?

Przede wszystkim przestań panikować i wkręcać sobie jakieś podsłuchy, podglądy i nie wiem co tam jeszcze
Prawdopodobnie to są dźwięki, które dochodzą z innych mieszkań, albo z cudzych telefonów, których sygnał przechwytuje Twój telefon/głośniki. Różne rzeczy można słyszeć w bloku, szczególnie starszym, gdzie są jakieś atrakcje typu puste miejsca po rurze, może coś rezonuje. Jak Cię to niepokoi i nie umiesz podejść zdroworozsądkowo, to ja bym poszukała innego mieszkania, bo szkoda nerwów.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------

Cytat:
Napisane przez z_danowskich Pokaż wiadomość
Nie odwiedzili Was ani razu zadni dziwni policjanci?
Taak, pewnie odwiedzili, ot tak, w prywatnym mieszkaniu tylko autorka, mimo całej swojej paranoi i lęków w tym mieszkaniu, jakoś o tym nie wspomniała Jakby ktoś tam miał założyć podsłuch, to najprędzej właściciele, ale i tak ten scenariusz wydaje mi się mało prawdopodobny.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 14:59   #15
z_danowskich
wiosna sewastopolska
 
Avatar z_danowskich
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 134
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez Lexie Pokaż wiadomość
Przede wszystkim przestań panikować i wkręcać sobie jakieś podsłuchy, podglądy i nie wiem co tam jeszcze
Prawdopodobnie to są dźwięki, które dochodzą z innych mieszkań, albo z cudzych telefonów, których sygnał przechwytuje Twój telefon/głośniki. Różne rzeczy można słyszeć w bloku, szczególnie starszym, gdzie są jakieś atrakcje typu puste miejsca po rurze, może coś rezonuje. Jak Cię to niepokoi i nie umiesz podejść zdroworozsądkowo, to ja bym poszukała innego mieszkania, bo szkoda nerwów.

---------- Dopisano o 15:45 ---------- Poprzedni post napisano o 15:44 ----------



Taak, pewnie odwiedzili, ot tak, w prywatnym mieszkaniu tylko autorka, mimo całej swojej paranoi i lęków w tym mieszkaniu, jakoś o tym nie wspomniała Jakby ktoś tam miał założyć podsłuch, to najprędzej właściciele, ale i tak ten scenariusz wydaje mi się mało prawdopodobny.
Dla Twojej wiadomości, żeby założyć podsłuch w telefonie nie trzeba szperać po całym mieszkaniu, wystarczy chwilowe zetknięcie w odległości kilku metrów z namierzanym telefonem. No ale Ty myślisz zdroworozsądkowo, pogratulować, nie życzę tylko żadnych dziwnych jęków i kroków w mieszkaniu, bo wtedy zdrowy rozsądek łatwo przechodzi
z_danowskich jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-05-18, 15:07   #16
herbata_to_zycie
Raczkowanie
 
Avatar herbata_to_zycie
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 138
Dot.: Podsłuch?

Jeszcze co do mojego przykładu z głośnikami, to na przykład o:

http://forumarchiwum.gry-online.pl/S...sp?ID=10107624

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic28502.html


Po prostu takie rzeczy, głośniki, telefony, niektóre słuchawki, pracujące z modulacją FM, "zazębiają się" na jednym paśmie i słychać głosy :P To naprawdę jest o wiele bardziej prawdopodobne niż podsłuchy i naprawdę nie trzeba się nakręcać.

No chyba że też uważasz że, na moim przykładzie, ktoś zakładał nastolatce podsłuch w pokoju. Jak widać, nawet nastolatka słysząc tajemnicze głosy potrafi ten zdrowy rozsądek jednak zachować.

Edytowane przez herbata_to_zycie
Czas edycji: 2016-05-18 o 15:11
herbata_to_zycie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 15:15   #17
Clemence
Zakorzenienie
 
Avatar Clemence
 
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Thessaloniki! Greece
Wiadomości: 5 383
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez _Sylvia Pokaż wiadomość
Twój opis wywołał we mnie uczucie lekkiego niepokoju... Wiałabym stamtąd, poważnie.
Ja tez. Nie wiadomo o co tu chodzi, lepiej sie w to nie zagłębiać,po co..
__________________
>
and I'm like... and I'm like... and I'm like...


'But know this...I'm only judged by one Power, and I serve HIM.. !

<3
Clemence jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 15:26   #18
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Podsłuch?

ja podeszłabym do tego na chłodno, bo kiedyś zaczęłam się też podejrzewać już nawet o szaleństwo. Mieszkanie moich rodziców to typowy blok z wielkiej płyty. Wentylacja do luftu i często u siebie w pokoju słyszałam co ktoś wyżej/niżej gadał w swojej łazience XD Moja sąsiadka z góry robiąc remont chyba zerwała warstwę izolacyjną podłogi/nie położyła nic pod nową podłogą bo dobrze słyszę jej kroki, rozmowy, czasem nawet jej radio... Moje meble często "strzelają" najpierw się nagrzeją np. od kaloryfera stojącego obok, potem otworzę okno i przez jakiś czas tak "strzelają"...tak samo wszystko co plastikowe - obudowa głośników, monitora, półeczka na dokumenty..
Co do zasięgu to niby jest, a czasem i tak potrafi przerwać właśnie przy przechodzeniu z pomieszczenia do pomieszczenia albo słychać piski i znowu normalny sygnał.
to co opisujesz to dla mnie nic nadzwyczajnego i mnie osobiście nie przeraża, po prostu sporo poobserwowałam swoje mieszkanie, wentylację, przeciągi itp....
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 15:32   #19
Dorotti666
❤ bee happy ❤
 
Avatar Dorotti666
 
Zarejestrowany: 2008-07
Lokalizacja: Charming
Wiadomości: 28 766
Dot.: Podsłuch?

Na Twoim miejscu na wszelki wypadek sprawdziłabym czy nie ma podsłuchów wzywając ekipę, która się tym zajmuje. To raczej dużo nie kosztuje, a byłabyś spokojniejsza.
__________________
Where there is love, there is life.
Dorotti666 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 15:38   #20
Lexie
Przyjaciel wizaz.pl
 
Avatar Lexie
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 873
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez z_danowskich Pokaż wiadomość
Dla Twojej wiadomości, żeby założyć podsłuch w telefonie nie trzeba szperać po całym mieszkaniu, wystarczy chwilowe zetknięcie w odległości kilku metrów z namierzanym telefonem. No ale Ty myślisz zdroworozsądkowo, pogratulować, nie życzę tylko żadnych dziwnych jęków i kroków w mieszkaniu, bo wtedy zdrowy rozsądek łatwo przechodzi
Kroki w mieszkaniu też autorka słyszy, bo ma podsłuch? Podsłuch z założenia chyba ma być raczej cichy i niezauważalny, a nie emitować jej różnorakie dźwięki?
Po co ktoś by miał jej zakładać podsłuch i niby kto by to miał być?

Jak się obawia tego podsłuchu, to niech wezwie ekipe, która jej to szybko sprawdzi. Ale te wszystkie opisywane objawy mogą mieć całkiem prozaiczne wyjaśnienie, nie wszędzie zasięg telefonów jest świetny, zdarza się, że coś go zablokuje i zanika. Dźwięk kroków, głos - może się nieść przez wentylację. Jej telefon odbiera czyjąś rozmowę i dlatego słyszy z niego dźwięki. To się zdarza, a jak ona już panikuje, to pewnie każde stuknięcie w domu zwraca jej uwagę.
Jak mówiłam, jak ma się tak stresować, to niech się wyprowadzi, w końcu to nie jej własne mieszkanie, żeby to by aż taki wielki problem.
Lexie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 15:50   #21
201701261449
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 402
Dot.: Podsłuch?

Staram się nie panikować, ale jestem bardziej zła niż przerażona, bo bać się tego wszystkiego niby nie boję - bardziej mnie to niepokoi. Faktycznie, lexie, ale ja tylko zapytałam, co to może być a przyszło mi do głowy, że to może być podsłuch.
Wyprowadzić się nie chce, bo jest dobrze tu, tanio i blisko wszędzie. W duchy... no niby wierzę, że coś tam może być, nawet pomyślałam, żeby rozsypać sól, żeby oczyścić mieszkanie, bo katoliczką nie jestem, żeby księdza wzywać. Ale bardziej stawiałam na to, że coś w mieszkaniu jest, albo coś takiego jak podsłuch albo jakieś spięcie czy coś i liczyłam, że ktoś miał podobnie.

Żadnej policji u nas nie było, tylko ten monter. Właściciele tylko raz byli bez nas w środku, ale to para staruszków.
Rozmawiałam z chłopakiem, widział mój post, przypomniał mi, że często też czuć coś u nas. Mamy piecyk gazowy, raz myślałam, że to gaz się ulatnia, śmierdziało, zadzwoniłam po właściciela, dał nam czujkę, smród był cały czas, a gazu nie. Zapach między czymś zgniłym a fekaliami, czymś kwaśnym. U sąsiadów czegoś takiego nie ma, rury były przeczyszczone czymś przez właściciela, nie pomogło.

Już sama nie wiem. Nie chcę sobie wkręcać duchów.

Popcorn Lady, wiem, o czym mówisz, z tym, że mieszkałam już w wielu mieszkaniach i miałam tak w łazience, że słyszałam jak sąsiad sika ale to niby kamienica, z założenia dość grube mury powinny być, to nie to samo. Jak sąsiad chodzi za ściną obok i tłucze szafkami to też słyszę, ale to jest coś innego. Zresztą, nikt przecież chyba nie robi tak, że idzie i w połowie pokoju staje/zaczyna lewitować, bo dalej nic nie słychać.

Edytowane przez 201701261449
Czas edycji: 2016-05-18 o 15:55
201701261449 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 15:57   #22
201606291621
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2015-10
Wiadomości: 343
Dot.: Podsłuch?

[1=bb410bd1fbb42d2edea92b1 ada01ce79bf3cfb02_603add0 278cd5;60573916]ja podeszłabym do tego na chłodno, bo kiedyś zaczęłam się też podejrzewać już nawet o szaleństwo. Mieszkanie moich rodziców to typowy blok z wielkiej płyty. Wentylacja do luftu i często u siebie w pokoju słyszałam co ktoś wyżej/niżej gadał w swojej łazience XD Moja sąsiadka z góry robiąc remont chyba zerwała warstwę izolacyjną podłogi/nie położyła nic pod nową podłogą bo dobrze słyszę jej kroki, rozmowy, czasem nawet jej radio... Moje meble często "strzelają" najpierw się nagrzeją np. od kaloryfera stojącego obok, potem otworzę okno i przez jakiś czas tak "strzelają"...tak samo wszystko co plastikowe - obudowa głośników, monitora, półeczka na dokumenty..
Co do zasięgu to niby jest, a czasem i tak potrafi przerwać właśnie przy przechodzeniu z pomieszczenia do pomieszczenia albo słychać piski i znowu normalny sygnał.
to co opisujesz to dla mnie nic nadzwyczajnego i mnie osobiście nie przeraża, po prostu sporo poobserwowałam swoje mieszkanie, wentylację, przeciągi itp....[/QUOTE]

U mnie w bloku też takie rzeczy się dzieją, należę do bojaźliwych, ale takie coś nigdy nie było dla mnie straszne Uważam, że to, o czym piszesz Ty, a o czym autorka to różne rzeczy. Drugiego już bym się bała. Autorka sama zresztą pisała, że w jej przypadku RZADKO sąsiedzi bywają u siebie w domu. Ale nie wiem jak te "zjawiska" logicznie wyjaśnić (zwłaszcza z krokami), chyba nie pozostaje nic innego jak się wyprowadzić.

Edytowane przez 201606291621
Czas edycji: 2016-05-18 o 15:58
201606291621 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 16:14   #23
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 3 395
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez smellsliketeenspirit Pokaż wiadomość
Popcorn Lady, wiem, o czym mówisz, z tym, że mieszkałam już w wielu mieszkaniach i miałam tak w łazience, że słyszałam jak sąsiad sika ale to niby kamienica, z założenia dość grube mury powinny być, to nie to samo. Jak sąsiad chodzi za ściną obok i tłucze szafkami to też słyszę, ale to jest coś innego. Zresztą, nikt przecież chyba nie robi tak, że idzie i w połowie pokoju staje/zaczyna lewitować, bo dalej nic nie słychać.
Wystarczy aby sąsiad miał gruby dywan albo panele z izolacją korkową i już nie będzie nic słychać. No u mnie tak jest autentycznie, słyszę wszystko co laska nade mną robi (w pokoju i kuchni), ale w reszcie pomieszczeń już nie :P Co do kamienicy to u koleżanki w koamienicy z początku wieku, takiej robotniczej, też mało sąsiadów a echo itp. niesie się elegancko :P
A i jeszcze jak to kamienica z drewnianymi podłogami i stropami to może macie po prostu lokatorów. Są jakieś tam robaczki, które niesamowicie głośno gryzą drewno aż fioła idzie dostać.
Nie będę przekonywać, że u Ciebie też tak jest ale byłabym daleka od teroii podsłuchów itp. A i jeszcze może bezdomni się u Was zalęgli? U rodziców otworzyli sobie pralnię na szczycie budynku i zaczeli pomieszkiwać...
bb410bd1fbb42d2edea92b1ada01ce79bf3cfb02_603add0278cd5 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 16:16   #24
Ellsa
Raczkowanie
 
Avatar Ellsa
 
Zarejestrowany: 2015-09
Wiadomości: 237
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez smellsliketeenspirit Pokaż wiadomość
Mam dziwne pytanie. Trochę wstyd mi pisać, będzie długo.

W styczniu tego roku wprowadziłam się do nowego mieszkania w centrum miasta. Jest to kamienica z trzema mieszkaniami, która należy do jednych właścicieli. Mieszkam tu sama z partnerem (wcześniej mieszkała tu inna para, jeszcze wcześniej dwie studentki, jeszcze wcześniej małżeństwo - może to ważne). My z partnerem nie jesteśmy nikim ważnym, on pracuje w małej firmie, ja studiowałam.

Odkąd się przenieśliśmy w mieszkaniu dzieją się dziwne rzeczy. Wszystkie stuki i trzaski zwalaliśmy na pracę mieszkania (sporo mebli jest drewnianych i one podobno trzeszczą), ale ja wkrótce potem przerwałam studia i sporo czasu spędzałam w mieszkaniu i zaczęłam słyszeć dźwięk, jakby sygnał połączenia włączony na głośnomówiący (wiecie, jakby ktoś dzwonił do kogoś, a ten ktoś nie odbierał). Słyszałam to w sypialni przy otwartych drzwiach do salonu, jakby stamtąd dźwięk dolatywał. Myślałam, że mam już jakieś omamy, ale wkrótce mój partner był w domu i też to usłyszał razem ze mną. Powtórzyło się to jeszcze kilka razy.
Często mamy wrażenie, że jesteśmy obserwowani.

Bardzo często w okolicach przejścia między przedpokojem a salonem znika zasięg. Wszystkie rozmowy są urywane w tym miejscu, na linii są zakłócenia, szumy i trzaski. Na tej wysokości znajduje się włącznik światła, rozkręcaliśmy już go, bo ciągle nam światło w salonie znika, mój chłopak robił pomiary natężenia prądu i wydaje się, że wszystko jest tam okej -nic nie jest poprzepalane, sam włącznik w środku wygląda na w miarę nowy, wszystko styka, a jednak szwankuje - nie było kiedy dokładnie tego wyjąć i obejrzeć.

Były też sytuacje przyprawiające o zawał, raz wyszłam z domu nie zamykając drzwi na klucz, chłopak był w łazience. Wróciłam po kilkunastu minutach, chłopak pyta, czemu nie odpowiadałam, jak pytał, czego zapomniałam. Okazało się, że po moim wyjściu siedział w ciszy i usłyszał, że w salonie ktoś chodzi, słychać było wyraźne kroki. A ja nie wracałam nie było też możliwości, żeby ktoś obcy wszedł do mieszkania.
Ja miałam podobnie. Byłam sama w mieszkaniu, też w łazience. Usłyszałam kroki w salonie, wyszłam, mieszkanie na pewno było zamknięte. Nic nie było już słychać.
Często w nocy, gdy jest cisza słychać w salonie kroki i trzaski.
Są to krótkie dźwięki, ciężko uchwycić skąd dokładnie.

Często odcina się router, mnie ładowarka przestała ładować- nie wiem, czy to ma znaczenie.

W końcu się wkurzyłam, przestawiłam całe mieszkanie, wysprzątałam, poodsuwałam meble, nic nie znalazłam, poza tym, że ściany w niektórych miejscach są jakby puste, są miejsca w podłodze, które wydają się puste (właściciele tłumaczyli, że kiedyś rura pękła i podłoga się zalała trochę, ale parkiet nie jest napęczniały). Jest też jeden nieużywany wyciąg w kuchni, który jest tak zamocowany, że niczym nie da się tego otworzyć (próbowaliśmy, bo jest brudny i chciałam wyczyścić).
Myślałam, że to sąsiedzi,
ale chłopaków obok baaardzo często nie ma (wyjeżdżają oboje w prawie każdy czwartek i wracają razem dopiero w niedzielę późnym wieczorem, ogólnie są bardzo cicho), sąsiedzi na dole to bezdzietna para, nie ma ich prawie nigdy, a dźwięki i tak słychać.

Teraz na serio się przeraziłam, bo mój telefon (telefon na kartę, mój się popsuł i korzystam z telefonu, który leżał nieużywany w szufladzie) leżał obok mnie wygaszony, bez żadnej otwartej strony, bez włączonego internetu, usłyszałam najpierw cichy głos, jakby fragment rozmowy, nie zorientowałam się co to, ucichło. Po chwili znów był ten męski głos, jakby ktoś do kogoś mówił, uniosłam głośniczek telefonu do ucha i stamtąd było słychać, ale nie zrozumiałam co.

Trochę zaczynam świrować, bo jak mówię, żadne z nas nie ma jakiejś przeszłości dziwnej, nie robiliśmy nic nielegalnego.
Od czasu wprowadzenia się tylko jedna obca osoba była - monter od routera, ale to bez sensu byłoby, siedział 10 minut, kawę wypił, zamontował przy telewizorze router i poszedł.

Już się nabawiłam nerwicy, sprawdzam drzwi 20 razy dziennie, boję się nago chodzić po domu, nawet krępuję się uprawiać w świetle seks, bo wydaje mi się, że ktoś na mnie patrzy albo mnie słucha.

Czy mogę coś zrobić? Jakoś to sprawdzić? Jakieś tłumaczenie tego?
Może któryś z sąsiadów bawi się krótkofalówką? Serio, są w dzisiejszych czasach osoby, które mają takie hobby- popytaj sąsiadów.
Ellsa jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 16:20   #25
201607040946
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 20 500
Dot.: Podsłuch?

Cytat:
Napisane przez smellsliketeenspirit Pokaż wiadomość
Staram się nie panikować, ale jestem bardziej zła niż przerażona, bo bać się tego wszystkiego niby nie boję - bardziej mnie to niepokoi. Faktycznie, lexie, ale ja tylko zapytałam, co to może być a przyszło mi do głowy, że to może być podsłuch.
Wyprowadzić się nie chce, bo jest dobrze tu, tanio i blisko wszędzie. W duchy... no niby wierzę, że coś tam może być, nawet pomyślałam, żeby rozsypać sól, żeby oczyścić mieszkanie, bo katoliczką nie jestem, żeby księdza wzywać. Ale bardziej stawiałam na to, że coś w mieszkaniu jest, albo coś takiego jak podsłuch albo jakieś spięcie czy coś i liczyłam, że ktoś miał podobnie.

Żadnej policji u nas nie było, tylko ten monter. Właściciele tylko raz byli bez nas w środku, ale to para staruszków.
Rozmawiałam z chłopakiem, widział mój post, przypomniał mi, że często też czuć coś u nas. Mamy piecyk gazowy, raz myślałam, że to gaz się ulatnia, śmierdziało, zadzwoniłam po właściciela, dał nam czujkę, smród był cały czas, a gazu nie. Zapach między czymś zgniłym a fekaliami, czymś kwaśnym. U sąsiadów czegoś takiego nie ma, rury były przeczyszczone czymś przez właściciela, nie pomogło.

Już sama nie wiem. Nie chcę sobie wkręcać duchów.

Popcorn Lady, wiem, o czym mówisz, z tym, że mieszkałam już w wielu mieszkaniach i miałam tak w łazience, że słyszałam jak sąsiad sika ale to niby kamienica, z założenia dość grube mury powinny być, to nie to samo. Jak sąsiad chodzi za ściną obok i tłucze szafkami to też słyszę, ale to jest coś innego. Zresztą, nikt przecież chyba nie robi tak, że idzie i w połowie pokoju staje/zaczyna lewitować, bo dalej nic nie słychać.
Oglądasz Nie z tego świata?
201607040946 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 16:22   #26
awaryjneotwarcie
Raczkowanie
 
Avatar awaryjneotwarcie
 
Zarejestrowany: 2010-06
Lokalizacja: Ulubione seriale.
Wiadomości: 39
Dot.: Podsłuch?

Po prostu się wyprowadź. Okej, może lokalizacja świetna itd., ale tracisz nerwy. Ja słyszę jak sąsiad z góry sika w łazience, co chwilę przestawia meble w pokoju nade mną jakby miał jakąś nerwicę i jak jego dziewczyna wrzeszczy ,,No Kubaaa, przestaaań nooo!'', ale to wszystko da się wytłumaczyć. W duchy nie wierzę, więc od razu odrzuciłabym taką opcję, a dla zachowania świętego spokoju poszukaj sobie czegoś innego, studiuję w Toruniu, więc wiem ile tam jest świetnych mieszkań.
__________________
Who are you today?

Już nie wiem sam, ile potworów pod łóżkiem mam
i czy największy z nich nie pod a na łóżku śpi.
awaryjneotwarcie jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 16:26   #27
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Podsłuch?

Popytaj sąsiadów o historie tego mieszkania. Jeśli to starsi ludzie to pewnie ucieszą się z pogawędki a i informacji mogą posiadać sporo.

Natomiast co do reszty. Ja wierzę że to czysta fizyka. Ja często słyszę w telefonie jakieś tam inne głosy. Po prostu jak tu już było wspomniane 'fale się zazębiają' i tyle. Moje radio też czasem lubi sobie samo pogadać. Poza tym mury niosą bardzo wiele dźwięków. Ja najczęściej słyszę niby wibracje telefonu a wcale mój telefon nie wibruje. W nocy ok 4 bardzo często słychać takie strzelanie w rurach. Może kapanie? No ale nie skupiam się nad tym.

Nie sądzę by był to podsłuch. Bo i po co?
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2016-05-18, 16:43   #28
Sobowtorka
Raczkowanie
 
Avatar Sobowtorka
 
Zarejestrowany: 2015-12
Lokalizacja: Szczecin
Wiadomości: 61
Dot.: Podsłuch?

Ja kiedyś też miałam taką "mrożącą krew w żyłach historie"-nie mieszkałam jeszcze z facetem, ale zostawałam u niego na weekendy, była sobota,wróciliśmy do domu dosłownie na parę minut bo chciałam przebrać bluzkę, otworzyliśmy wejściowe drzwi i ja jestem na milion procent pewna że ja zamknęłam na wewnętrzny zamek, mam bzika na tym punkcie i dodatkowo zawsze sprawdzam czy jest zamknięte,wtedy też sprawdziłam. Weszliśmy na górę, przebrałam bluzkę,idziemy do drzwi a drzwi uchylone, ja w te pędy do kuchni po nóż(kuchnia obok)stan przedzawałowy, sprawdzamy dom,wszystkie kąty i nic. Klucze od tego mieszkania miał jeszcze tylko ojciec chłopaka, ale zaglądał tam rzadko a poza tym słyszelibyśmy samochód i dwie skrzypiące furtki-zawsze było je słychać.

Autorko mieszkałaś zawsze w bloku czy domku? Ja w domku i dziwne odgłosy zawsze były mi obce, odkąd zamieszkałam w bloku, to słyszę pełno dziwnych odgłosów, też często mam wrażenie że ktoś chodzi po chacie, budzę się w nocy z przeświadczeniem że właśnie pukanie do drzwi mnie obudziło,chyba taki "urok"bloków, kamienic.

Ale bardzo,bardzo zalecam zamykanie drzwi, mój facet nigdy tego nie robił i zdarza mu się zapomnieć, przypominam mu tysiąc razy o tym. Ja jakiś czas temu wyszłam z domu na dłużej a on został i potem do mnie dzwonił, że pijany sąsiad z góry pomylił piętra i władował się nam do mieszkania
Sobowtorka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 16:53   #29
Sybil_
Zakorzenienie
 
Avatar Sybil_
 
Zarejestrowany: 2013-04
Lokalizacja: krk
Wiadomości: 4 524
Dot.: Podsłuch?

mnie w tym momencie bardziej zastanawia ten niewyjaśniony smród niż te wszystkie trzaski. Ale chyba raczej nie ma opcji, że gdzieś pod podłogą albo w ścianie jest trup
Sybil_ jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2016-05-18, 17:01   #30
Ashaai
Zakorzenienie
 
Avatar Ashaai
 
Zarejestrowany: 2008-02
Wiadomości: 4 036
Dot.: Podsłuch?

A mnie smród w starej kamienicy nie dziwi. Większość z nich ma swoj specyficzny zapach żeby wlansie nie powiedzieć smrod.
__________________
Pani inżynier
[*] B. "Psia dusza większa jest od psa i kiedy się uśmiechasz do niej, ona się huśta na ogonie"...
Ashaai jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2017-01-17 01:11:44


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 15:25.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.