|
|
#31 | ||
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
Cytat:
![]() W sumie ja też miałam takie wzniosłe idealistyczne zasady i do tego przekonanie, że ja czegoś nigdy i za nic. Tyle, że takie idealistyczne zasady bardzo często padają pod naporem zwykłej rzeczywistości, która do ideałów nie bardzo pasuje. Moje upadły i już nie szastam słowami "Ja bym tego nigdy nie zrobiła". Myślisz, że Joasia zakładała sobie z góry, że będzie z kimś żonatym? Myślisz, że to przewidziała? Myślicie, że można zadecydować w kim się zakocha? W którymś poście było coś takiego, "nie pozwoliłabym sobie się zakochać", coś w tym stylu... No śmiech na sali Co to za zakochanie, o którym można sobie zadecydować?Nie mówię, że Wasze też upadną i życzę Wam, żebyście po prostu nie trafiły w sytuację taką jak ta Joasi, żeby móc się przekonać o mocy takich idealistycznych zasad. Bo człowiek zwykle nawet nie wie jak by się naprawdę zachował, jeśli jakaś sytuacja z hipotetycznej stanie się realna. A kopanie leżącego, szczególnie w przedświątecznym okresie, który będzie dla niej na pewno bardzo trudny - to zwyczajnie podłe. Ale fajnie się czasem na kimś wyżyć, nie?
|
||
|
|
|
|
#32 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Lexie nie wiem jak Ty ale ja mam silną wolę....i gdybym poznała faceta i okazałoby się że jest żonaty poprostu nie dopuszczałabym nawet myśli by z nim być już nie mówiąc o ZAKOCHANIU!Kiedy to zakochanie nadchodzi przy pierwszej randce?No bez jaj,nad emocjami da się panować,nad własnymi wyborami i życiem też....to zależy tylko od charakteru danej osoby....jedna kobieta ulegnie,inna nie.Dla mnie to by był związek zakazany...tak jak napisałam,napewno joasia też niechciałaby być w związku,w którym byłaby zdradzana!
Wiem,ze to tez wina faceta,bo pewnie jak nie zdradziłby zony z Joasią to być moze z inna,ale tu chodzi o to zeby tych innych nie było,zeby kobiety stawiały sobie wieksze cele w zyciu niz byc z zonatym,wiem,ze tu mowa o milosci,ale mi sie to w glowie nie miesci jak mozna do tego dopuścić,przeciez o tym ze facet jest zonaty takie kobiety dowiadują sie chyba odrazu a bynajmniej dosc szybko. Co do dobijania na świeta to te słowa na miejscu Asi pomogłyby mi sie bardziej pozbierac i tylko utwierdzilybymnie w przekonaniu,ze juz wiecej nie powinnam tak postąpić. |
|
|
|
|
#33 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 114
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Dziewczyny - dziękuję WAm.
Dziękuję wszystkim - za słowa te ciepłe i tym wszystkim, które piszą co myślą... Bo takie ostre słowa, które słyszałam kiedyś na innym forum pomogły mi spojrzeć na całą sytuację jako coś chorego. Nie chcę się uspawiedliwiać. KIedyś nienawidziłam faceta z mojej rodziny, który kiedyś znalazł sobie młodszą dziewczynę i zostawił rodzinę - myślałam o nich z nienawiścią... mówiłam - ja bym niiiigggdy !!!!!! te dzewczyny, które znały moją historię - może potrafią zrozumieć. Ja nie szukałam ani faceta na stałe ani faceta na chwile - nie szukałam wcale... Nasze spotkanie zaczeło się na podłożu firmowym. To był sympatyczny pełen ciepła człowiek, który z szacunkiem mówił o żonie. To fakt - po ślubie byłyby przesłanki do unieważnienia związku nawet w kościele - bo żona jest osobą chorą psychicznie - na co są dokumenty, co ukrywano przed ślubem .. jak wiecie nawet w Kościele Katolickim można takie małżeństwo unieważnić. Poza tym, wiem, że dziewczyna nie chciała wychodzic za niego bo go nie kochała - mówi o tym otwarcie... i mówiła przed ślubem, ze w jej sercu jest kto inny - ale kiedy pojawiło się dzieciątko - myślę, że jest to chwila gdy ludzie staraja sie być dladziecka oparciem. Oboje... Kiedy zaczął mi być bliski??? nie wiem - moze dopiero po roku - rozmów... nie zakłądałam, że iedykolwiek się zakocham. Myślałam, że jesteśmy bliskimi znajomymi i na tym chciałam poprzestać... Zakończyłam tę znajomość iedy zauważyłam, że coś się we mnie budzi - ale wtedy już nie potrafiłąm a On...no cóż... robił wszystko bym była... JA wiem - ja szukałam bliskości czułości, kórej dawno nie miałam... On - szukał tego samego - bo żyją w separacji - od ok 10 lat... Nie bedę tu moralizować - nie będę się usprawiedliwiać... Boleję nad tym, że pewnego dnia nie zauważyłam jednego - że zaczął mnie sobie "wychowywać", że karał mnie za każde nieposłuszeństwo i głaskał po głowie, gdy robiłam to co chciał... i - choć nie chcę nawet o tym myśleć - zaczął mnie oszukiwać... DZiś nie wiem - co było prawdą... A ten wątek - nie po to dziewczyny - by sie użalać... Kiedyś czytałam jeden z wątków dziewczyny o podobnych problemach... czytałam i płakałam... widziałam uzależnioną zyjącą czyimś życiem dzieczynę, karmioną kłamstwami, manipulowaną... CZytałam i patrzyam na daty - minął miesiąc - łzy... minął drugi - łzy... minął piąty - zaczęła czekać aż zaświecisłońce... minęło 8 miesiecy - napisała, że jest źle - ale już odchodzą emocje... i wiecie co - ten wątek nie powstał - by ktoś mnie poklepywał po rameniu czy pluł w twarz... Chciałabym - tak jak mi ktoś kiedyś - pisać... to co czuje - by dziewczyny, które dzis nie mają już sił, które brną w emocjonalne uzależnienie a wiedzą, że nie mają sił, które mają myśli samobójcze - bo myślą, że nie dadzą rady wyjść z tego = by mogły popatrzec na daty... by zobaczyły, że a zacznę kiedyś czekać na słońce i ze kiedyś napiszę - że jest dobrze... żeby wiedziały - ze nie będą płakać do końca życia... a moze pół roku, może rok... a potem znów zaświeci słońce... |
|
|
|
|
#34 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-02
Wiadomości: 6 421
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
i zaświeci słońce Joasiu
W życiu różnie bywa. Jestem mężatką ale nasluchalam się tyle historii miłosnych i nic mnie nie zdziwi. No może w tym roku zdziwila jedna historia mojego ucznia. Trzymaj się cieplutko. Wkrótce Nowy Rok nowe postanowienia, nowa karta historii każdego czlowieka
__________________
hmm...mówię Wam w sekrecie Mieszkam w Elfolandii
|
|
|
|
|
#35 | ||
|
Przyjaciel wizaz.pl
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 33 576
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
![]() Znajdź się w takiej sytuacji jak Joasia, która nie zakochała się "na pierwszej randce", tylko - jak sama pisze - stopniowo, po roku... to pogadamy o silnej woli ![]() Też mam silną wolę. Zakochałam się kieeedyś w chłopaku koleżanki. I nie tknęłam go, nie okazałam tego nigdy, chociaż byłam między młotem a kowadłem - ale to był czyj.ś, jej chłopak, więc... Ale podejrzewam, że jakies okoliczności mogły by sprawić, że wpadłabym w takie bagno, jak Joasia. Wróżką nie jestem i wiem, że wszystko się może zdarzyć i że może być tak, że to ja znajdę się na miejscu jakiejś dziewczyny piszącej na forum. Życie się różnie układa, a my tak naprawdę siebie nie znamy. Łatwo mówić, kiedy coś nas bezpośrednio nie dotyczy. Cytat:
![]() Szalenie budujące
|
||
|
|
|
|
#36 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
A gdyby Ciebie lexie zdradził mąż?Tak hipotetycznie?Jakbyś się czuła pomijając oczywiście ogromną złość do męża....co myślałabyś o tej kobiecie?Oj ta biedna zbłądziła,zakochała się,nie umiała pochamować swoich uczuć?Co myślałabys na temat kobiety która ze świadomością,że on ma Ciebie spotykałaby się z nim?
|
|
|
|
|
#37 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2006-11
Wiadomości: 1 686
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
__________________
Wymianka Edytowane przez nri Czas edycji: 2007-12-16 o 15:05 |
|
|
|
|
|
#38 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
nri, wszytsko na temat.
lexie, zakochanie to nie wyrok, któremu musimy się poddac bezmyslnie a zasady (każdy swoje) mamy po to, żeby ich przestrzegac, a nie po to, zeby je łamać. joasi życzę powodzenia.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
#39 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 18 345
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
mojej imienniczce zycze zeby jak najszybciej sie podniosla i zobaczyla slonce
__________________
Kiedy kobiety kogoś poznają to myślą, że to fajny facet. Jest już wstępnie zaakceptowany jako partner, a później może to tylko zepsuć lub nie. Kiedy mężczyźni kogoś poznają to myślą: „Ma niezłe nogi”. |
|
|
|
|
#40 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 723
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
ja juz nawet nie chce wnikac
wniosek w kazdym razie jest taki ze faceci czesto "nas" oszukuja a "my" dajemy sie w to wciagnac...tylko w imie czego pytam? w moj zwiazek wdarla sie kobieta, ktora mnie nawet poznala, rozmawialysmy ze soba, usmiechala sie do mnie, wiedziala ze jestesmy para i co...? dlatego ja nie jestem w stanie tego zaakceptowac. tak jeszcze apropo Lexie skomentowalas czyjas wypowiedz, ktora brzmiala "nie pozwoliłabym sobie się zakochać". W tym stwierdzeniu "nie pozwolilabym" nie ma nic szokujacego. Na poczatku znajomosci jeszcze mozna kontrolowac siebie, chiciazby urywajac znajomosc, nie dopuszczajac do czegos wiecej. Ja tak to rozumiem. Nie wnikam takze kto wie wiecej o zyciu...cos takiego trzeba samemu przezyc. Gdyby wszyscy, a przynajmniej wiekszosc wyznawala takie idealy moze nie byloby tyle zranionych osob na tym swiecie. Zasady...moralnosc.. szacunek Nri dokladnie
__________________
"Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek" ![]() Od 5.01.2010 : 66,7kg wrrrr |
|
|
|
|
#41 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
Juz nie jest w tym zwiazku, to juz poza nia... Dlatego nie wiem dlaczego wlasnie ja atakujesz? Jest taki watek Jestem z ZM... Mysle, ze ten atak tam bylby bardziej na miejscu...
__________________
Come fai a dire che ami una persona, quando al mondo ci sono migliaia di persone che potresti amare di piu, se solo le incontrassi? Il fatto e che non le incontri.
![]() |
|
|
|
|
|
#42 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2007-10
Wiadomości: 723
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
nie atakuje, gdyby tak bylo to moja wypowiedz wygladalaby inaczej. Jestem tylko szczera.
Ja tego zwyczajnie nie akceptuje i nie bede biła braw bo ktos po paru latach sobie cos w koncu uswiadomil. Koniec
__________________
"Szczęściem jednego człowieka jest drugi człowiek" ![]() Od 5.01.2010 : 66,7kg wrrrr |
|
|
|
|
#43 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 184
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
nie brakuje w tym wszystkim słuszności, ale brakuje zrozumienia ![]() Joanna postąpiła karygodnie powiedzmy, ale weszła w toksyczny związek, uzależniła się od bycia w związku typu romans, tej adrenaliny, konspiracji, tajemnicy i smaku przygody oraz od mężczyzny, który jej to zapewnił, ten powiew neizwykłości. kazdy kto był w toksycznym związku Nikoniecznie z żonatym mezczyną) wie doskonale,że wyplatać się łatwo nie jest, bo wchodza tu różne mechanizmy zwiazane z uzależnieniem. I wszystko można wyjasnic i przetłumaczyc sobie, byle w takim związku trwać. Sukcesem jest to,że Joanna zobaczyła,że to w czym jest niezdrowe. I można ją potepiać,że na poczatku się nie pohamowała,że ma słaba wolę itd. warto jednak zrozumieć,że będąc w toksycznym zwiazku (nie mówię tu o miłosci) traci się jasnośc widzenia. I nie jest to usprawiedliwianie kogokolwiek. Joanna myślę,że przydałaby Ci się dobra terapia, bo mam przeczucie,że w przeciwnym razie wpakujesz sie w coś nowego, równie toksycznego...
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
|
|
|
|
|
|
#44 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 114
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
czy wiem jak się czuje zdradzona kobieta?... wiem...
mąż kiedyś tez mnie zdradził... Nie wiem czy wogóle dobrze zrobiłam, że założyłam ten wątek Moim celem było to, by pokazać innym dziewczynom, które są w takich związkach albo w ich życiu pojawia sie ktoś taki - że nie warto... i że zaangażowanie uczuciowe po jakimś czasie jest takie, że bardzo ciężko jest z tego wyjść... znam wiele osób u których kończyło się probami samobójczymi i długą terapią... CHciaam, żeby dziewczyny wiedziały, że można odejść i żyć... chyba niepotrzebnie... niepotrzebnie... to był błąd.. każda z Was niech rzuca kamienie... pluje mi w twarz... macie słuszność.... to był niepotrzebny wątek |
|
|
|
|
#45 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-08
Wiadomości: 114
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
Dziękuję - terapia kiedyś już była... mam takie obrzydzeie do siebie i do facetów, że jak sądze, każdy kiedyś zdradza, każdy kłąmie i oszukuje... nikogo mi już nie potrzeba.... mam męże,do którego nic nie czuje bo po tym jak mnie zdradził i wielokrotnie potem kłamał, mam pustkę w sercu... ale bycie z nim jest dla mnie najlepsze - bo On nie moze mnie juz zranić... i nie martwcie się o mnie - myślę, że nie było potrzebne zakładanie wątku, którym chciałam przekonać wszystkich, że można... Żałuję - że tu napisałam... A do wszystkich które tak krytykują przytoczę słowa z innego wątku FACET TO NIE WALIZKA - NIE MOZNA GO SOBIE PO PROSTU WZIĄĆ.... Ja tego nie zaczęłam, nie karmilam nikogo złudzeniami, nie mówiłam o chorej psychicznie żonie, nie przedstawiałam rodzinie jako przyszłej żony, nie ja płakałam by nie odchodził kiedyś... ale ptzynajmniej JA to skończyłam |
|
|
|
|
|
#46 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-07
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 8 184
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
pustka w sercu zabija i wykańcza, długo człowiek tak nie pociągnie, bo każdy potrzebuje kogos bliskiego. skończyłas to i dobrze i to jest to z czego możesz być dumna i to jest to co może dać Ci siłę.
__________________
Blogi są dwa ![]() blogowo: poradnik emigranta nowy post: 14/10/2012 Obyście tego postu nie potrzebowali blogowo: aktywnie nowy post 12/09/2012 Veni Vidi Vici
|
|
|
|
|
|
#47 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Ty zdradzasz męża,mąż Ciebie i Twoj kochanek żone......poprostu smutne.Nie mogłabym tkwić w tym małżeństwie,nie mogłabym zdradzić i nie mogłabym być czyjąś kochanka
|
|
|
|
|
#48 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-10
Wiadomości: 43 614
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
|
|
|
|
|
#49 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 3 124
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
nie rezygnuj Joasia ze swojego przekonania, ze watek zalozylas z mysla o innych uwiklanych osobach. One gdy tu trafia na pewno to docenia i pewnie bardzo im pomoze
co do opini tutaj to latwiej zrozumiec kogos gdy jest sie na jego miejscu, dziewczyny mysla raczej jako ta zona, ktora zostala w domu i emocje biora gore. Mimo tego wszystkie zycza Ci powodzenia w przyszlosci. Nie lam sie, badz silna. Badz pewna swoich slusznych przekonan powodzenia
__________________
narysuj mi baranka... zakorzenienie |
|
|
|
|
#50 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
Wiem jak boli ta cisza, ciągłe zerkanie na telefon, czy dał znać, czy coś napisał. Zmień numer telefonu. Przestaniesz zerkać na telefon. A tak w ogóle to wkurza mnie to forumowe sumienie wielu z dziewczyn które tu piszą. ja nigdy tak nie zrobię, nigdy bym tak nie postąpiła. czy przeszłyście takie coś? Każdy moze sobie "gdybać". A TO JEST ŻYCIE, na które czasem nie mamy wpływu. Skąd się biora tragedie ludzi, przecież nie jest zawsze słodko i pięknie. I pamiętaj "CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI" i kiedyś może przypadkiem go spotkasz i będziesz mu mogła popatrzec prosto w oczy i powiedzieć: jestem szczęśliwa z mężczyzną, któremu ufam i jest tylko mój.
__________________
Umiem żyć bez Ciebie. Tylko muszę przypomnieć mojemu sercu jak to się robi. |
|
|
|
|
|
#51 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
Mamy wpływ na to, czy zdradzimy (kogos czy siebie, swoje zasady). Mamy na to wpływ i proszę nie mydlic tu oczu sobie czy innym. Zawsze. Zawsze możemy powiedzieć: Nie. I to własnie jest życie. Świadomy wybór swojej drogi a nie bezmyslne poddanie sie chwili, uczuciu, litosci nawet. Wątek taki jak ten uważam za bardzo potrzebny i myslę, że Joasia bardzo dobrze zrobiła zakładajac go. Po pierwsze ( i uważam- najważniejsze) moze... moze chociaz jedną osobę uchroni przed popełnieniem tego błędu. Przedtem, zanim się zaplącze i zanim zacznie cierpieć. A po drugie naprawdę liczę na to, ze Joasi życie się ułozy i ona o tym tu napisze. Ze mimo wszystko mozna, że żyje sobie spokojnie i o tamtym juz nie pamięta.
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#52 | |
|
Raczkowanie
|
Cytat:
święte słowa , sam kiedyś przez przypadek znalazłem się w takiej sytuacji że poznałem żonatą kobiete , i potrafiłem powiedzieć " Nie " w co i tak pewnie nikt nie uwierzy , ale mając świadomość tego że ma męża i do tego śliczne dzieci trzeba sobie zadać pytanie czy przez przypadek nie zniszczymy życia sobie i komuś ....![]() Jeśli nie zapanuje się nad tym wszystkim jeszcze że tak powiem w 1 fazie to później niestety jest już problem ..... |
|
|
|
|
|
#53 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
ja jestem zdania że kobiety będące kochankami,same sobie szukają problemów...myślą,że maja faceta,pocieszenie,oparci e,przyjaciela,kogoś z kim można się pośmiać i popłakać..pare razy w miesiącu,nie wiem czego oczekują od bycia z osobą ktora ma rodzine,ze zostawi wszytko dla nas.....mnie chyba by potem sumienie zabilo,ze zabrałam komuś tate,meza....a nawet gdyby facet zostawił rodzine dla mnie,to chyba bym sie bala zaufac takiej osobie,osobie ktora juz zdradzała pewna osobe ze mna.Dla mnie to nie do pomyślenia i pisanie o tym,ze zycie jest nieprzewidywalne i zeby nigdy nie mowic nigdy jest głupie.Od tego mamy rozum,zeby go uzywać,od tego mamy zasady,zeby ich przestrzegac,jestesmy doroslymi osobami,sami sobie gotujemy los.
A co do Asi to mimo wszystko zycze jej wszystkiego najlepszego,by wkońcu poznała kogoś i była szczęśliwa |
|
|
|
|
#54 | ||
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-08
Wiadomości: 1 670
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
Cytat:
zgadzam sie, mniejmy nadzieje, ze ten watek bedzie przestroga dla kobiet...
__________________
Come fai a dire che ami una persona, quando al mondo ci sono migliaia di persone che potresti amare di piu, se solo le incontrassi? Il fatto e che non le incontri.
![]() |
||
|
|
|
|
#55 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-11
Wiadomości: 43
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Ja mogę podziękować Joasi. Byłam w związku z ŻM. Czytałam jej wszystkie posty i od miesiąca jestem sama. Powiedziałam dość. Nie chcę żyć w takim związku w kłamstwie. Jest mi teraz bardzo ciężko. Porozmawiałam z nim powiedzialam co czuję, że mnie ta miłośc wypala. Wiecie co zrobił?? Powiedział że zauważył to, że pragnie mojego szczęscia, że zasługuję na lepszego faceta przytulił mnie i powiedział że zawsze mogę na niego liczyć jak będe potrzebowała jego pomocy. Wiem, że robię błąd bo czasami do siebie dzwonimy piszemy nawet raz się spotkaliśmy (ale w miejscu publicznym( na powitanie podaliśmy sobie ręce to samo było na pożegnanie. I moge podziękować Joasi i innym dziewczynom, które pisały w innym wątku. Może to śmieszne i dziwne ale wiem, że kiedyś mi przejdzie a on będzie moim wspaniałym przyjacielem. Chyba pogodziliśmy się już z tym że nie będziemy razem. Dzięuje dziewczyny
P.S. Joasiu wierzę, że będzie wszystko dobrze 3mam kciuki |
|
|
|
|
#56 |
|
Rozeznanie
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Szlag mnie poprostu trafia jak czytam niektore wypowiedzi...
"Ja bym nigdy... bla bla bla...", "Ja bym sobie nie pozwolila...", "Ja bym sie nie uwiklala w taka sytuacje..." Na litosc boska... Nigdy.... Co za glupie, nieprawdziwe slowo. Jak mozna powiedziec, ze nigdy sie czegos nie zrobi. I miec taka pewnosc o ktorej tu piszecie???? Nikt z Was nie wie co bedzie jutro!!! Dla mnie to strasznie glupie podejscie do sprawy. Same siebie niejednokrotnie oszukujecie. Sens ma dla mnie powiedzenie "nidgy dotad". To zrozumiem, ale nie nieprawdziwe wmawianie na sile samej sobie, ze nigdy nie zrobie tego czy owego. A zasady, ktore kazdy z nas ma... No coz, dzis sa, jutro ich nie ma. Przestrzegamy ich dopoki jest nam wygodnie. A kiedy ktoras z nich zacznie nam ciazyc, przeszkadzac, w jednej chwili o niej zapominamy... A co do "krysztalowych" Wizazanek, ktore to nigdy... Ciekawe kiedy bedziemy mogly czytac Wasze watki, podobne do tego...
__________________
Dancing in the moonlight, waiting for the sunrise....
|
|
|
|
|
#57 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2007-12
Wiadomości: 483
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
CANNABIS dokładnie.
__________________
Nie ma dwóch mężczyzn, którzy byliby tępi w jeden i ten sam sposób
|
|
|
|
|
#58 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2004-11
Lokalizacja: z nad Morza Śródziemnego :)
Wiadomości: 1 018
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Coś w stylu"nic nie moge narazie powiedziec bo nie wiem co mnie jutro spodka" jest dobre dla osób uległych,które pod wpływem emocji i uczuć ULEGAJĄ,UGINAJĄ SIĘ I PODDAJĄ.
Owszem,nikt z nas nie wie co bedzie jutro ale co z tego?To ma wykluczyc żelazne zasady? Dlaczego znam tyle szczęsliwych małżeństw rodzin?Kobiety atrakcyjne,mężczyźni przystojni,sympatyczni... .każda osoba napewno w swoim życiu straje przed takimi sytuacjami jak poznanie kogoś atrakcyjnego,kogoś kto nam się podoba ale co z tego?Czy każdy ulega?Czy każdy rzuca wszytko i sie poddaje?Bo sie zakochał?Nie,są ludzie którzy bardziej cenią sobie 1000 innych rzeczy niż bycie tą trzecią.Są ludzie którzy się bardziej cenią i wyżej mierzą. Jesteśmy kowalami własnego losu,to MY podejmujemy decyzje,nikt za nas tego nie robi,nikt nas nie popycha i wsyztko jest w naszych rękach....jeśli się tylko chce-takie jest moje zdaie. |
|
|
|
|
#59 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Bawaria
Wiadomości: 24 540
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Cytat:
Zasady sa po to, żeby sie ich trzymać a nie po to, zeby je odrzucac jesli nam akurat nie pasują. Nie na tym polega odpowiedzilanośc, zeby, jesli cos nam ciązy, to odrzucic... Łatwiej się wtedy żyje. A mnie zastanawia skąd ta pewnośc, że dziewczyny tu tylko teoretyzują? Skąd ta pewność, ze ktos czegos nie przeżył? I skąd (na koniec) pewność, ze kazdy ulegnie? Bardzo dziecinnie i nieodpowiedzilane jest podejscie: miłosc wszytsko usprawiedliwia, szał uczucia wszystko usprawiedliwia. Nieodpowiedzialne jest podejście: zasady są po to, zeby je łamac jak nam nie pasują. Wiem juz dlaczego i skąd biora sie takie czy inne wątki. Ja moge sobie z pełną świadomościa i odpowiedzialnościa napisać: nigdy tego nie zrobię. I zamiast z tego powodu "byc trafioną szlagiem" pomysl chwilę, że może mam powody aby tak pisać?
__________________
Nie jestem na tyle młody żeby wiedzieć wszystko J.M. Barrie Afazja, darmowa strona z cwiczeniami! |
|
|
|
|
|
#60 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2007-07
Wiadomości: 18
|
Dot.: Odeszłam od żonatego mężczyzny
Nie cierpię forumowego bicia piany.
Tytuł wątku" ODESZŁAM OD ŻONATEGO MĘŻCZYZNY", - może pięć postów na ten temat, a reszta to pierdzielenie "jak mogłaś', "gdzie twoje zasady" itp. Dziewczyna nie ma się z kim podzielić swoją przecież najlepszą decyzją w życiu jaką podjęła, a tu same "świete" z zasadami kopią ją w tyłek. OGROMNE BRAWA ZA ZROZUMIENIE.
__________________
Umiem żyć bez Ciebie. Tylko muszę przypomnieć mojemu sercu jak to się robi. |
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:38.

















