Wszystko, co chcecie wiedzieć, a nie macie kogo zapytać cz.34

[juli_jka]

Napisane przez Krolowa Julianna

Cykl pytań od osoby nieumiejącej w PKS

- Czy bilet kupuje się na konkretną godzinę/dzień jak na pociąg czy po prostu na trasę?
- Czy bilet kasuje się w autobusie, pokazuje kierowcy, przykleja na czoło?
- Czy są inne zasady PKS-owego SV o których powinnam wiedzieć?

piękne <3
tak, raczej to nie działa na zasadzie wsiadam kiedy chce i jadziem :P
pokazuje kierowcy lub kupuje u kierowcy
jak wyjmiesz kanapkę z kiełbachą i tam bede to

[201606270916]

Napisane przez asia_aisa

A jest coś takiego jak pks?

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

O nieee, to nie ma ogólnopolskich wytycznych? Skandal!
PKS Poznań

[blue3]

Napisane przez Krolowa Julianna

Cykl pytań od osoby nieumiejącej w PKS

- Czy bilet kupuje się na konkretną godzinę/dzień jak na pociąg czy po prostu na trasę?
- Czy bilet kasuje się w autobusie, pokazuje kierowcy, przykleja na czoło?
- Czy są inne zasady PKS-owego SV o których powinnam wiedzieć?

Kupujesz bilet na konkretną trasę. Możesz go kupić w kasie albo bezpośrednio u kierowcy. Jeżeli kupisz w kasie to musisz go pokazać przy wejściu

[201606270916]

Napisane przez juli_jka

piękne <3
tak, raczej to nie działa na zasadzie wsiadam kiedy chce i jadziem :P
pokazuje kierowcy lub kupuje u kierowcy
jak wyjmiesz kanapkę z kiełbachą i tam bede to

Dziękuję za odpowiedź, wezmę pokrojoną kiełbasę i Cię poczęstuję

[juli_jka]

Napisane przez Krolowa Julianna

Dziękuję za odpowiedź, wezmę pokrojoną kiełbasę i Cię poczęstuję

aaaa, no chyba, że tak. przygotuję termos z kawą

[201705250955]

Napisane przez Krolowa Julianna

O nieee, to nie ma ogólnopolskich wytycznych? Skandal!
PKS Poznań

Nadal nie jestem przekonana, że istnieje taki twór tak jak ktoś napisał, wbijasz do autobusu i kupujesz bilet, żadnej filozofii

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

[assiuci]

Mam odżywkę do brwi 4 long lashes czy mogę ja wykorzystać do smarowania rzes czy lepiej nie? brwi mi wystarczająco odrosly a zostało tego jeszcze trochę i szkoda wyrzucić :P

[olap93]

Napisane przez assiuci

Mam odżywkę do brwi 4 long lashes czy mogę ja wykorzystać do smarowania rzes czy lepiej nie? brwi mi wystarczająco odrosly a zostało tego jeszcze trochę i szkoda wyrzucić :P

Lepiej żebyś używała jej nadal do brwi - np. raz w tygodniu, to ładnie podtrzyma efekty. Bo niestety po zaprzestaniu stosowania brwi wrócą do stanu przed po jakimś czasie.

[assiuci]

Napisane przez olap93

Lepiej żebyś używała jej nadal do brwi - np. raz w tygodniu, to ładnie podtrzyma efekty. Bo niestety po zaprzestaniu stosowania brwi wrócą do stanu przed po jakimś czasie.

Już z miesiąc sobie odpuscilam smarowanie i póki co nie wypadają i są ok, ale w sumie może strach używać do oczu produktu nie przeznaczonego do tego

[boinnenazwybylyzajete]

Napisane przez assiuci

Mam odżywkę do brwi 4 long lashes czy mogę ja wykorzystać do smarowania rzes czy lepiej nie? brwi mi wystarczająco odrosly a zostało tego jeszcze trochę i szkoda wyrzucić :P

skład ma identiko jak do rzęs, ale odradzam bo aplikacja na rzęsy będzie nie dokładna i mogą brzydkie rzeczy wyjść

[assiuci]

Napisane przez boinnenazwybylyzajete

skład ma identiko jak do rzęs, ale odradzam bo aplikacja na rzęsy będzie nie dokładna i mogą brzydkie rzeczy wyjść

Jak skład ten sam to może sama szczoteczka spróbować nałożyć? Nie wiem już sama, najwyżej pokombinuje :P

[eemilka]

Napisane przez sylvia_doll

Odkopałam w szafce błoto kolagenowe z Morza Martwego, jednak jego data ważnosci upłynęła 12.2015 - zrobiłam test: przez tydzień go używałam, skóra się nie sprzeciwia... Ale zastanawiam się czy nie powinnam go wywalić

To samo mam z olejem migdałowym, KTW, data minęła 03.2015 i używam dalej na włosy i do peelingów ciała.

Wywalić te produkty czy zużyć do końca bez stresu skoro żadnych efektów niepożądanych na razie nie odnotowałąm?

Gdzieś oglądałam albo czytałam, że jak jest napisane "należy spożyć do:", to wywalać, natomiast jeśli jest napisane "najlepiej spożyć do" to po dacie ważności też można, jeśli wszystko jest ok. Wiem że to nie o żywności, ale może się przyda.
Jeśli konsystencja, kolor i zapach jest ok, to możesz użyć, jeśli Ci to nie przeszkadza.

Wysłane z mojego D6503

[jaksy]

Napisane przez asia_aisa

Nadal nie jestem przekonana, że istnieje taki twór tak jak ktoś napisał, wbijasz do autobusu i kupujesz bilet, żadnej filozofii

Wysłane z mojego D5503 przy użyciu Tapatalka

PKSy właściwie to istnieją, tylko rozwinięcie skrótu inne, "państwowe" przekształciły się w "przedsiębiorstwa", np. http://www.pks-czestochowa.pl/

[moja imaginacja]

Czy ktoś może kiedyś robił jakieś bulki/Rogale z kurczakiem i suszonymi pomidorami? Szukam przepisu na nadzienie

[sylvia_doll]

Napisane przez gasolina84

Produkty były otwierane? Ja ostatnio zużyłam balsam do ciała przeterminowany ok. rok temu, dopiero po jakimś czasie zerknęłam na datę ważności, gdzie mi się zawieruszył, bo straszny chomik ze mnie

Tak, były otwierane ale zużyję postanowiłam... Gdyby to było jedzenie lub produkt przeznaczony do buzi to bym wywaliła, ale tak to skończę już. I przybijam piątkę za bycie chomikiem, bo mam to samo

Napisane przez eemilka

Gdzieś oglądałam albo czytałam, że jak jest napisane "należy spożyć do:", to wywalać, natomiast jeśli jest napisane "najlepiej spożyć do" to po dacie ważności też można, jeśli wszystko jest ok. Wiem że to nie o żywności, ale może się przyda.
Jeśli konsystencja, kolor i zapach jest ok, to możesz użyć, jeśli Ci to nie przeszkadza.

A to co piszesz ciekawe, zapamiętam! Tu jest podane "najlepiej zużyć" więc zdecydowanie zużyję

DZIĘKI DZIEWCZYNY!

Napisane przez olap93

Lepiej żebyś używała jej nadal do brwi - np. raz w tygodniu, to ładnie podtrzyma efekty. Bo niestety po zaprzestaniu stosowania brwi wrócą do stanu przed po jakimś czasie.

Ola, a po olejku rycynowym efekty są bardziej długotrwałe? Ja bym chciała nieco zagęścić brwi, ale cena L4L mnie jednak zniechęciła

[plywok]

czy kwota stówę za wieczór panieński to jeszcze norma czy tylko mi się wydaje, że już dużo?

mowa o imprezie w klubie (czyli kwota bez alkoholu w klubie), z wynajęciem mieszkania na wcześniejsze posiedzenie.

[eibhlin87]

Napisane przez plywok

czy kwota stówę za wieczór panieński to jeszcze norma czy tylko mi się wydaje, że już dużo?

mowa o imprezie w klubie (czyli kwota bez alkoholu w klubie), z wynajęciem mieszkania na wcześniejsze posiedzenie.

teraz wynajmuje isę mieszkania na panieńskie ?
jeśli wchodzi w to tylko to mieszkanie i miejscówka w klubie to dużo.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

26 maja jest Boże Ciało (czwartek). Rozumiem, że dzieci nie idą do szkoły. Ale jak to jest z piątkiem 27 maja? Mają normalnie lekcje?

[Icannotfly]

Napisane przez plywok

czy kwota stówę za wieczór panieński to jeszcze norma czy tylko mi się wydaje, że już dużo?

mowa o imprezie w klubie (czyli kwota bez alkoholu w klubie), z wynajęciem mieszkania na wcześniejsze posiedzenie.

Dużo.
[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60660486]26 maja jest Boże Ciało (czwartek). Rozumiem, że dzieci nie idą do szkoły. Ale jak to jest z piątkiem 27 maja? Mają normalnie lekcje?[/QUOTE]
Z tego co pamiętam to ja nigdy nie miałam lekcji w piątek po Bożym Ciele.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez plywok

czy kwota stówę za wieczór panieński to jeszcze norma czy tylko mi się wydaje, że już dużo?

mowa o imprezie w klubie (czyli kwota bez alkoholu w klubie), z wynajęciem mieszkania na wcześniejsze posiedzenie.

Dla mnie to jest dużo. Nie poszłabym jakby była wymagana taka składka. Ostatnio zostałam zaproszona na panoeński i składka wynosiła 80zł - zrezygnowałam.

[kisielova]

Napisane przez plywok

czy kwota stówę za wieczór panieński to jeszcze norma czy tylko mi się wydaje, że już dużo?

mowa o imprezie w klubie (czyli kwota bez alkoholu w klubie), z wynajęciem mieszkania na wcześniejsze posiedzenie.

sporo, zwłaszcza że czeka Was pewnie później składka na prezent dla PM, jakies jedenie i alkohol.

[plywok]

Napisane przez eibhlin87

teraz wynajmuje isę mieszkania na panieńskie ?
jeśli wchodzi w to tylko to mieszkanie i miejscówka w klubie to dużo.

no baa. trzeba gdzieś wypić wcześniej wódkę i zrobić konkursy przyszłej pannie młodej

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60660486]26 maja jest Boże Ciało (czwartek). Rozumiem, że dzieci nie idą do szkoły. Ale jak to jest z piątkiem 27 maja? Mają normalnie lekcje?[/QUOTE]
u mnie lekcji nie ma.
ale jeśli rodzic zgłosi potrzebę opieki nad dzieckiem to kadra nauczycielska zmienia swoje plany weekendowe i szczęśliwcy stawiają się na dyżur w szkole by pilnować podrzucone dzieci

Napisane przez Icannotfly

Dużo.

Z tego co pamiętam to ja nigdy nie miałam lekcji w piątek po Bożym Ciele.

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60660606]Dla mnie to jest dużo. Nie poszłabym jakby była wymagana taka składka. Ostatnio zostałam zaproszona na panoeński i składka wynosiła 80zł - zrezygnowałam.[/QUOTE]

no dla mnie to też dużo.
i się zastanawiam czy nie iść.
czy
pójść, ale później mniej dać do koperty.

[Quadesha]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60660486]26 maja jest Boże Ciało (czwartek). Rozumiem, że dzieci nie idą do szkoły. Ale jak to jest z piątkiem 27 maja? Mają normalnie lekcje?[/QUOTE]

Zależy od szkoły u mnie większość idzie.

[plywok]

Napisane przez kisielova

sporo, zwłaszcza że czeka Was pewnie później składka na prezent dla PM, jakies jedenie i alkohol.

prezent i alkohol na mieszkaniu w tym jest wliczony.
jedzenie mamy same zrobić.

nie ma alkoholu w klubie opłaconego.

[b3e038722b79d57d91748189c48a0d4b42934a7c_612ac0051d267]

Napisane przez plywok

u mnie lekcji nie ma.
ale jeśli rodzic zgłosi potrzebę opieki nad dzieckiem to kadra nauczycielska zmienia swoje plany weekendowe i szczęśliwcy stawiają się na dyżur w szkole by pilnować podrzucone dzieci

no dla mnie to też dużo.
i się zastanawiam czy nie iść.
czy
pójść, ale później mniej dać do koperty.

Ok dziękuję

Ja bym nie szła zresztą według mnie wieczór panieński to jakiś przeżytek nie bawi mnie to, więc nie wiem po co miałabym płacić za coś co mnie nie bawi. Wolałabym dorzucić 50zł do koperty ewentualnie.

[eibhlin87]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60660486]26 maja jest Boże Ciało (czwartek). Rozumiem, że dzieci nie idą do szkoły. Ale jak to jest z piątkiem 27 maja? Mają normalnie lekcje?[/QUOTE]

wolne jest

co do panieńskiego, to ile osób ma być?
Robiłam dwa razy panieński, raz zapewniałam żarełko (na ciepło, na zimno, trochę przywiozła młoda i jeszcze jedna dziewczyna), dekoracje, miejscówkę, zoragnizowałam spanie dla przyjezdnych dziewczyn, alkohol/napoje zapewniała młoda. Na prezenty ostatecznie skłądałam się tylko ja i jedna dziewczyna, reszta przyszła goła i wesoła, niby pytali ile nam zwrócić, ostatecznie nie zwrócili chyba ani złotówki ... więc w sumie wydałam wtedy sporo, jak na studentkę drugi raz to panieński mojej siostry, tu już było inaczej bo impreza była w domu rodzinnym, jedzenie/alkohol sponsorowała siostra, my kupiliśmy chyba prezenty/dekoracje, z klubu nie pamiętam za wiele

no to drogo jak za 100 jest tylko mieszkanie i alkohol a jedzenie jeszcze tzreba zrobić

[evanaeve]

[1=b3e038722b79d57d9174818 9c48a0d4b42934a7c_612ac00 51d267;60660486]26 maja jest Boże Ciało (czwartek). Rozumiem, że dzieci nie idą do szkoły. Ale jak to jest z piątkiem 27 maja? Mają normalnie lekcje?[/QUOTE]

Pewnie swietlica ma dyzur i jak rodzice nie maja co zrobic z dziecmi to moga przyprowadzic.

[Nieoficjalnie]

Cześć dziewczyny.

Pracuję od dawna w jednej firmie. Ostatnio zostałam wbrew swojej woli przeniesiona z "normalnego" stanowiska na bardzo ciężkie fizycznie, stresujące i z ciągłym kontaktem z chemicznymi środkami myjącymi. Wszystko mnie boli, nogi, ręce, plecy, poza pracą nie mam życia, muszę się regenerować, żeby móc dać radę wytrzymać kolejne 8h wysiłku.
Nie mogę się zwolnić, bo mam nieciekawą sytuację finansową, a pracy tak szybko nie znajdę innej w mojej mieścinie, szybciej zniszczę sobie zdrowie tak harując.

Ktoś mi doradził, żeby podeszła do lekarza medycyny pracy i powiedziała mu, że nie daję rady fizycznie, to może wystawi mi zaświadczenie o niezdolności do ciężkiej fizycznej pracy. Istnieje wtedy nadzieja, że mnie wrócą na moje dawno stanowisko, lżejsze.

Jak myślicie, jest sens?
Tak mogłaby postąpić każda, która ciężko fizycznie pracuję a jednak zaciska zęby i psuje zdrowie, żeby nakarmić rodzinę.

Już sama nie wiem co mam zrobić...

[RudaEliza]

Napisane przez Nieoficjalnie

Cześć dziewczyny.

Pracuję od dawna w jednej firmie. Ostatnio zostałam wbrew swojej woli przeniesiona z "normalnego" stanowiska na bardzo ciężkie fizycznie, stresujące i z ciągłym kontaktem z chemicznymi środkami myjącymi. Wszystko mnie boli, nogi, ręce, plecy, poza pracą nie mam życia, muszę się regenerować, żeby móc dać radę wytrzymać kolejne 8h wysiłku.
Nie mogę się zwolnić, bo mam nieciekawą sytuację finansową, a pracy tak szybko nie znajdę innej w mojej mieścinie, szybciej zniszczę sobie zdrowie tak harując.

Ktoś mi doradził, żeby podeszła do lekarza medycyny pracy i powiedziała mu, że nie daję rady fizycznie, to może wystawi mi zaświadczenie o niezdolności do ciężkiej fizycznej pracy. Istnieje wtedy nadzieja, że mnie wrócą na moje dawno stanowisko, lżejsze.

Jak myślicie, jest sens?
Tak mogłaby postąpić każda, która ciężko fizycznie pracuję a jednak zaciska zęby i psuje zdrowie, żeby nakarmić rodzinę.

Już sama nie wiem co mam zrobić...

Myślę ze to dobry pomysł, powinnaś tak zrobić.

[Quadesha]

Napisane przez Nieoficjalnie

Cześć dziewczyny.

Pracuję od dawna w jednej firmie. Ostatnio zostałam wbrew swojej woli przeniesiona z "normalnego" stanowiska na bardzo ciężkie fizycznie, stresujące i z ciągłym kontaktem z chemicznymi środkami myjącymi. Wszystko mnie boli, nogi, ręce, plecy, poza pracą nie mam życia, muszę się regenerować, żeby móc dać radę wytrzymać kolejne 8h wysiłku.
Nie mogę się zwolnić, bo mam nieciekawą sytuację finansową, a pracy tak szybko nie znajdę innej w mojej mieścinie, szybciej zniszczę sobie zdrowie tak harując.

Ktoś mi doradził, żeby podeszła do lekarza medycyny pracy i powiedziała mu, że nie daję rady fizycznie, to może wystawi mi zaświadczenie o niezdolności do ciężkiej fizycznej pracy. Istnieje wtedy nadzieja, że mnie wrócą na moje dawno stanowisko, lżejsze.

Jak myślicie, jest sens?
Tak mogłaby postąpić każda, która ciężko fizycznie pracuję a jednak zaciska zęby i psuje zdrowie, żeby nakarmić rodzinę.

Już sama nie wiem co mam zrobić...

A ja mysle, ze przeniesli Cie nie bez powodu i jak pójdziesz do lekarza to mogą Cię zwolnić (nie koniecznie od razu). Znam jedną osobę, która miala taka sytuacje. A przenieśli ja bo ktoś z rodziny dyrektora dostał jej prace...