Czym dziś pachniesz Wizażanko? Część XVII

[kriss_de_valnor]

Napisane przez Afterburn

Szkoda koteczka

after - to był szczurek - rachel

[kriss_de_valnor]

Napisane przez Sabbath

Aaaa... Dziękuję.

Dodałabym jeszcze (stanowiących, jak sądzę znakomitą większośc we współczesnym świecie) ludzi, którzy modyfikują i w przeróżny sposób ozdabiają swoje ciała ze względów estetycznych, dla urody po prostu. Bo to są ozdoby.

Obręcze na szyjach afrykańskich kobiet też mają służyć urodzie. Podobnie jak skrępowane stopy u Chinek. Choć trudno to nam pojąć, prawda?

ja dziękuję za takie ozdoby, od których można przejechać się na tamten świat przecież żeby mieć stopy jak "lilie" dziewczynkom w wieku 7-9lat krępowało się stopy bandażami zamoczonymi w krochmalu co miało na celu połamanie palców i zdeformowanie ich w odpowiedni kształt, brrr. bardzo dokładnie jest to opisane w książce "Kwiat Śniegu i sekretny wachlarz"...teraz już tego odchodzą - na szczęście, już o wyciniu łechtaczki małym Somalijkom nie wspomnę

[SpanishMyszka]

Napisane przez Sabbath

No tak Myszko, to zależy od podejścia.

Owszem.

Napisane przez Sabbath

Mnie bardziej... nienaturalne wydają się worki z roztworem silikonu czy solą fizjologiczną wszyte w piersi, czy nawet wyżeranie naturalnego pigmentu z włosów za pomocą perhydrolu... Ale nie fujam.

Widzisz, mi też silikon wydaje się sztuczny i nienaturalny, ale większą odrazę wzbudza we mnie przesadna ilość kolczyków, albo różne przedmioty umieszczone w różnych częściach ciała - np. "telefon w uchu" to według mnie totalna przesada.

Napisane przez Sabbath

Nie fujam też ani na ciała z potężną muskulaturą, ani na to, że niektórzy ludzie skrzętnie doprowadzają do zaniku owej muskulatury pod warstwą sadełka. Ich sprawa - nie fujam.

Osoby otyłe, podobnie z resztą jak osoby umieśnione to nie jest rzadkość, można spotkać na ulicy i taki widok nie wzbudza żadnych ekstremalnych emocji, natomiast wkładanie sobie telefon w ucho albo nadmiarne "wykolczykowanie się" - nie jest normalne !

Napisane przez Sabbath

Choć zdecydowanie mniej uciążliwy w życiu zda mi się telefon "na miejscu" , bez konieczności noszenia go w kieszeni, niż opona na brzuchu. Ale przecież Rubens uważał to za piękne. Może wiedział lepiej, niż ja?

Kiedyś taka sylwetka (będąca przedmiotem uwielbienia Rubensa) była modna i mile widziana, w dzisiejszych czasach lansowana jest inna moda - "im chudsze tym lepsze".
Może Ty czułabyś się dobrze mając telefon przełożony przez ucho () ja jednak gdybym miała wybór - wolałabym do końca życia pozostać bez telefonu niż nosić go w rzekomo "mniej uciążliwym miejscu".

Napisane przez Sabbath

Może ja inaczej, intensywniej odbieram "fuj!"?

Najwyraźniej mamy odmienny punkt widzenia w tej sprawie.

Napisane przez Sabbath

Dla mnie fuj oznacza coś, czego się brzydzę, odczuwam odrazę i jest po prostu obelżywe.

Zdjęcie mężczyzny, który ma telefon komórkowy włożony w ucho wywołało we mnie odrazę

Napisane przez Sabbath

Chyba nie uznałabyś (nie uznałabym ja także) za neutralne wyrażenie opinii, gdyby ktoś na Twój (albo mój oczywiście) widok na plaży zawołał: FUJ! Nawet gdyby nie użył słowa kościotrup albo tucznik do wyboru.

Uznałabym takie zachowanie za brak kultury.
Wiele można sobie myśleć, mieć własne zdanie, ale niekoniecznie trzeba to od razu demonstrować.
Gdyby ktoś publicznie mnie obraził - krzyczał za mną, pokazywał palcem i posługiwał się jakimis mało przyjemnymi epitetami, w zależności od tego jaki miałabym nastrój - albo bym się przejęła i byłoby mi przykro, albo bym to zwyczajnie olała.

Gdyby Pan z telefonem w uchu stał obok mnie np. na przystanku autobusowym, albo przede mną przy kasie w hipermarkecie - nie zaczęłabym głośno krzyczeć "Fuj !" bo po pierwsze: zanam zasady dobrego wychowania, a po drugie: to Jego sprawa, nie robi nikomu krzywdy tym telefonem.
Jednak kiedy toczy się dyskusja na forum internetowym, wydaje mi się, że mam prawo wypowiedzieć się na dany temat i wyrazić swoją opinię, nikogo nie skrzywdziłam swoją wypowiedzią - nie zaatakowałam znieważającymi określeniami faceta ze zdjęcia.

Napisane przez Sabbath

Czy mnie się to podoba? Jest oryginalne.

Dla Ciebie oryginalne, a dla mnie chore.

Napisane przez Sabbath

Nie budzi we mnie odrazy, ani.... no czy ja wiem... Nic nie budzi. Ot - kolczyki.

Założe się jednak, że u zdecydowanej większości społeczeństwa taka twarz wzbudziłaby bardzo wiele emocji, bowiem wątpię, że ten widok pozostawia kogoś obojętnym (oczywiściwe oprócz Ciebie )...

Napisane przez Sabbath

A cycki jak grapefruity też podchodzą?
A kulturyści?
A solarka?
A chodzenie w szpilkach? Jest przecież bardziej niewygodne, niż kolczyki na twarzy.

Porównujesz solarium, chodzenie w butach na obcasach do zdjęcia, na którym facet ma wykolczykowaną całą twarz (co jest oczywistą przesadą) - gratuluję.

Napisane przez Sabbath

Gdzie zaczyna się ilość kolczyków, które trzeba leczyć?
Ja mam trzy w jednym uchu. To jeszcze chyba nie kwalifikuje się do psychiatry. A kolczyk w nosie? A dwa kolczyki w nosie? Też nie? To ile?

Ja mam w jednym uchu 3, a w drugim 5, natomiast facet ze zdjęcia ma metalowe kółeczka na całej twarzy...

Napisane przez Sabbath

Dodałabym jeszcze (stanowiących, jak sądzę znakomitą większośc we współczesnym świecie) ludzi, którzy modyfikują i w przeróżny sposób ozdabiają swoje ciała ze względów estetycznych, dla urody po prostu. Bo to są ozdoby.

Dla jednych ozdoby, a dla innych przedmioty budzące wstręt i odrazę.


To nie pierwsza sytuacja w której nasze poglądy są całkowicie różne, nie widzę sensu kontynuowania dyskusji i dalszego "łapania się za słówka"

[E]

Rachelo, ogromnie współczuję

O dzięki bogowie!!! Sabbath na mnie nie fuja

W temacie - megakilerowaty, trwały jak Himalaje, ale - co budzi moje ogromne zdziwienie - podobający się otoczeniu Watch
No, w końcu podobno na mnie pachnie wyjątkowo

[dzika truskawa]

Napisane przez Sabbath

Mnie bardziej... nienaturalne wydają się worki z roztworem silikonu czy solą fizjologiczną wszyte w piersi, czy nawet wyżeranie naturalnego pigmentu z włosów za pomocą perhydrolu... Ale nie fujam.

Pisz mi tak często Bo obawiam się, że kiedyś załamka spowodowana facies plana zamiast normalnego dekoltu pokona mój lęk przed operacją... (Jak mi mieli usuwać migdałek to uciekłam! Jest na miejscu do tej pory )

Pachnę Biała Herbatą Bvlgari

[your Angel]

Napisane przez SpanishMyszka

Porównujesz solarium, chodzenie w butach na obcasach do zdjęcia, na którym facet ma wykolczykowaną całą twarz (co jest oczywistą przesadą) - gratuluję.

Ja bym tylko do tego dodała, że tzw "body mods" (ekstremalne modyfikacje ciała, które mogłyśmy wszystkie obejrzeć na tych dwóch przykładowych fotkach - pokolczykowana cała twarz i tunel w uchu tak wielki, że włazi tam telefon komórkowy) mają na celu zupełnie co innego niż opalanie się na solarce noszenie butów na obcasach czy powiększanie piersi.

Ci ludzie (od body mods) chcą szokować swoim wyglądem (z naprawdę różnych przyczyn) i nie dbają o to, czy ktoś ich ciała uzna za estetyczne czy kulturowe uznane za piękne. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że nawet wręcz przeciwnie.
Za to osoby (chyba w większości kobiety raczej ), które powiększają biust, opalają skórę i optycznie wydłużają nogi dzięki chodzeniu na obcasach robią to po to, by zbliżyć się do kulturowego ideału piękna. Chcą być podziwiane i estetyczne.

Dlatego zgadzam się z Myszką, że nie należy w jednym szeregu stawiać tych pojęć, bo też i reakcje społeczne są jednak inne

Zgadzam się jednak też co do tego, że tolerancja to podstawa (jakkolwiek sloganikowo to brzmi ).
_____

Rachelko, strasznie mi przykro Jestem pewna, że Kluseczka poszła do zwierzęcego nieba i tam już nie cierpi. Przy Tobie przeżyła życie szczęśliwie i na pewno jest Ci bardzo wdzięczna. Trzymaj się

[Aggie125]

Sabbath, ja wyraźnie czuję w pierwszych nutach Rousse szampana świeżo po otwarciu, kiedy musujące bąbelki łaskoczą w język. Potem to wrażenie zanika, ale nuta szampana pozostaje przez dłuższy czas. Ja z kolei bardzo się "nastawiałam" na Pijanego Ruska, tak pięknie przez Ciebie opisywanego. I co? Kamfora, a przynajmniej nuta kojarząca się z maścią do nacierania bolących pleców Podchodziłam do Ruska kilkakrotnie i wiem na pewno, że to nie jest mój zapach.

[Anuschka]

Napisane przez neonka28

żyje i ciekawie uprawia sex

Bokami leje mocz

Wietrzy sobie tu i ówdzie

Padam na twarz, ale dzięki kochanej neonce moja paszcza się
Nie wiem o co chodzi (jakieś zwierze? nie mam siły szukać ), ale kompletnie mnie to rozwaliło.

Napisane przez joasiak1

Iris Poudre FMalle.

Joasiu - i jak ten irysek? Ja się przymierzam do testów Vetiver Extraordinaire F. Malle.

Napisane przez tymena

Kijanko, ja kiedy wdziewam opar AS czuję się jak księzniczka Omanu

kijanko, tymeno - piękne są Wasze skojarzenia związane z AS. Niestety ja w towarzystwie AS czuję się jakby mnie tygodniami siłą przetrzymywano w kuchni ulubionej restauracji Masala


Rachelko - smutno Współczuję.


Mariolu, Kattarino - radości z bycia z bliskimi U mnie dzisiaj znowu Perles...

[Aggie125]

Anuschko, neonce chyba chodziło o faceta z tunelem w penisie

[kropka75]

Rachelo - Bardzo mi przykro.

Napisane przez Sabbath

Choć zdecydowanie mniej uciążliwy w życiu zda mi się telefon "na miejscu" , bez konieczności noszenia go w kieszeni, niż opona na brzuchu. Ale przecież Rubens uważał to za piękne. Może wiedział lepiej, niż ja?

Zapewne.

Napisane przez Sabbath

Chyba nie uznałabyś (nie uznałabym ja także) za neutralne wyrażenie opinii, gdyby ktoś na Twój (albo mój oczywiście) widok na plaży zawołał: FUJ! Nawet gdyby nie użył słowa kościotrup albo tucznik do wyboru.

A my zawołałyśmy tak do tego pana?

Napisane przez Sabbath

A cycki jak grapefruity też podchodzą?
A kulturyści?
A solarka?
A chodzenie w szpilkach? Jest przecież bardziej niewygodne, niż kolczyki

Dziwne porównania. Nieprzemyślane.

Napisane przez Sabbath

Dodałabym jeszcze (stanowiących, jak sądzę znakomitą większośc we współczesnym świecie) ludzi, którzy modyfikują i w przeróżny sposób ozdabiają swoje ciała ze względów estetycznych, dla urody po prostu. Bo to są ozdoby.

Ozdoba zwykle zdobi. Ten gość wygląda jak debil.

Czym ja pachnę... Wyszłam z wanny, więc chyba oliwkowym Palmolive.

[Anuschka]

Napisane przez Aggie125

Anuschko, neonce chyba chodziło o faceta z tunelem w penisie

Dzięki Aggie. Chyba mi zmęczenie minęło. Idę szukać tego tunelu

[olik04]

Rachelo



pachnę OI

[bieta]

Ja zgodzę się z Myszką - zdjęcia na pewno nie pozostawiły mnie obojętną - w negatywnym znaczeniu. I o ile "fuj" na pewno nie krzyczałabym za nikim (jak zauważyła Myszka to też kwestia kultury) niezależnie od jego stylizacji (bo już nie chodzi mi o osobniczy wygląd, a właśnie o taką stylizację siebie), to może mi się to nie podobać.
Kwestia sylwetki, wyglądu, różnych wad (czy nawet nie wad, a pewnych specyficznych cech) wrodzonych danego osobnika to są najczęściej sprawy, na które nie ma się tak do końca wpływu - i tu nie "fujam". Nawet w duchu. Nie mówiąc już o komentarzach np. forach, gdzie roi się od niewybrednych kometarzy np. pod zdjęciami. Uważam, że to kwestia już nie tyle kultury (dziwnym trafem anonimowość powoduje u wielu osob utratę jakichkolwiek hamulców), co chyba raczej wrażliwości. Jednak fakt zakolczykowania całej twarzy to raczej indywidualny wybór każdego - i sądzę, że w pewnym stopniu to także chęć jakiegoś wyrażenia siebie czy zwrócenia na siebie uwagi, wyróżnienia się czy też wywołania kontrowersji - i przyjęcie do wiadomości tego, że nie musi się podobać wszystkim jak jeden mąż.
I tak nawiasem mówiąc sądzę, że osoby z tych zdjęć byłyby zadowolone, widząc, że wywołały dyskusję.

[Lea93]

Napisane przez Anuschka

Dzięki Aggie. Chyba mi zmęczenie minęło. Idę szukać tego tunelu

zdjęcia nie znajdziesz, bo ni ma... ale szukam szukam

[Szara Róża]

Rachelo.... Ogromnie mi przykro.... Wiem, że moje liche pocieszenie nie zda się na wiele w takiej sytuacji, ale.... trzymaj się!

[tharoon]

Rachelo .


Pachnę YSL M7 z właśne odebranej flaszki.

[taka taka]

Napisane przez Katty_p13

Takuśna - a jak tam sprawy urzędowe? Wszystko poszło jak z płatka?

Katt,jeśli te w US, to jest ok,nawet nie pamiętam, że się skarżyłam, zastanawiam się skąd wiesz

Napisane przez agnyska81

Tymeno - TakaTaka zakochała się w EdT A Ty, niedobra kobieto, chcesz ją skusić jeszcze ekstraktem. Sadystka
Założę się, że Taka padnie, jak powącha ekstrakt.
Takuś, taki jest ->

dzięki za wiadomość na temat mojej miłości
Agnysko,mówisz, że ekstrakt .....

Napisane przez tymena

Tako, w takim razie podeślij mi adres na PW, musisz ekstrakcik niuchnąć koniecznie zanim poczynisz Mustowe zakupy

Tymeno, dziękuję , po świętach wyślę Ci PW i zrobimy jakąś wymiankę, moża ja Ciebie też czymś skuszę

Napisane przez rachela

Nie mogę się nie smucić. Dzisiaj mi Kluseczka zgasła.
Wszystkie moje ubrania nią pachną, w pokoju ciągle leży pusty transporterek, a ja się znowu zalewam złami. Bez-na-dzie-ja.

Rachelo


......................... ......................... ......................... ...........

kupiłam mojemu mężowi Gucia
ja dalej Must, testowo Smok na nadgarstku

[mariolasl]

secco, Anuschko
-----------------
Globalnie OI. Na nadgarstkach Casmir - bardzo trafiony prezent. Na mojej skorze to piekny, cieply orient i wcale nie jest slodki.

[irkax]

Rachelo współczuję

[taiwa]

Udało mi się troche nadrobić zaległości w tym wątku, ale też nie do końca. Czasu za bardzo nie mam, bo jeszcze mnóstwo pracy dziś przede mną, więc w punktach się streszcze
1. Dziękuję ślicznie Tymenie za przepis na ciasteczka, wyszły fantastyczne
2. Rachelo, strasznie mi przykro i ogromnie Ci współczuje. Zawsze jak słysze o śmierci zwierzaczka, to siłą musze powstrzymywać łzy
3. W temacie modyfikacji ciała (bo nie moge użyć słowa ozdabiania) całkowicie zgadzam się ze zdamien Hiszpańskiej Myszki. Do ozdabiania służą ozdobniki, a taką ilość kolczyków, czy dsziurę w uchu wielkości leja po bombie, mogę nazwać jedynie obrzydnikami.
4. Mariolu miło Cię widzieć, pisząca z Polski Casmir chyba się lubi z wzajemnością, bo na mnie pachniał okropnie sztucznie i aż nie przyjemnie. Dzisiaj trafił w ręce koleżanki, baaardzo fajną wymiane zrobiłyśmy
5. A w temacie pachnę znowu Brit Red.
Pozdrawiam wszystkich!!

[tornado]

Rachelo, przykro mi

[SpanishMyszka]

Napisane przez your Angel

Ja bym tylko do tego dodała, że tzw "body mods" (ekstremalne modyfikacje ciała, które mogłyśmy wszystkie obejrzeć na tych dwóch przykładowych fotkach - pokolczykowana cała twarz i tunel w uchu tak wielki, że włazi tam telefon komórkowy) mają na celu zupełnie co innego niż opalanie się na solarce noszenie butów na obcasach czy powiększanie piersi.

Ci ludzie (od body mods) chcą szokować swoim wyglądem (z naprawdę różnych przyczyn) i nie dbają o to, czy ktoś ich ciała uzna za estetyczne czy kulturowe uznane za piękne. Zaryzykowałabym stwierdzenie, że nawet wręcz przeciwnie.
Za to osoby (chyba w większości kobiety raczej ), które powiększają biust, opalają skórę i optycznie wydłużają nogi dzięki chodzeniu na obcasach robią to po to, by zbliżyć się do kulturowego ideału piękna. Chcą być podziwiane i estetyczne.

Dlatego zgadzam się z Myszką, że nie należy w jednym szeregu stawiać tych pojęć, bo też i reakcje społeczne są jednak inne

Zgadzam się jednak też co do tego, że tolerancja to podstawa (jakkolwiek sloganikowo to brzmi ).

Owszem

Napisane przez bieta

Ja zgodzę się z Myszką - zdjęcia na pewno nie pozostawiły mnie obojętną - w negatywnym znaczeniu. I o ile "fuj" na pewno nie krzyczałabym za nikim (jak zauważyła Myszka to też kwestia kultury) niezależnie od jego stylizacji (bo już nie chodzi mi o osobniczy wygląd, a właśnie o taką stylizację siebie), to może mi się to nie podobać.
Kwestia sylwetki, wyglądu, różnych wad (czy nawet nie wad, a pewnych specyficznych cech) wrodzonych danego osobnika to są najczęściej sprawy, na które nie ma się tak do końca wpływu - i tu nie "fujam". Nawet w duchu. Nie mówiąc już o komentarzach np. forach, gdzie roi się od niewybrednych kometarzy np. pod zdjęciami. Uważam, że to kwestia już nie tyle kultury (dziwnym trafem anonimowość powoduje u wielu osob utratę jakichkolwiek hamulców), co chyba raczej wrażliwości. Jednak fakt zakolczykowania całej twarzy to raczej indywidualny wybór każdego - i sądzę, że w pewnym stopniu to także chęć jakiegoś wyrażenia siebie czy zwrócenia na siebie uwagi, wyróżnienia się czy też wywołania kontrowersji - i przyjęcie do wiadomości tego, że nie musi się podobać wszystkim jak jeden mąż.
I tak nawiasem mówiąc sądzę, że osoby z tych zdjęć byłyby zadowolone, widząc, że wywołały dyskusję.

Bieto, masz rację

Napisane przez taiwa

3. W temacie modyfikacji ciała (bo nie moge użyć słowa ozdabiania) całkowicie zgadzam się ze zdamien Hiszpańskiej Myszki. Do ozdabiania służą ozdobniki, a taką ilość kolczyków, czy dsziurę w uchu wielkości leja po bombie, mogę nazwać jedynie obrzydnikami.

Dziękuję

[taka taka]

Napisane przez Sabbath

Ja nie napiszę na widok czego odczuwam blee...

Sabbath, masz rację, to "blee" było niepotrzebne

[tymena]

Napisane przez taka taka

Tymeno, dziękuję , po świętach wyślę Ci PW i zrobimy jakąś wymiankę, moża ja Ciebie też czymś skuszę

Tak, po świętach Nie mam teraz fiolek

Napisane przez taiwa

1. Dziękuję ślicznie Tymenie za przepis na ciasteczka, wyszły fantastyczne
!!

Proszę bardzo, smacznego

[Anuschka]

Napisane przez Lea93

zdjęcia nie znajdziesz, bo ni ma... ale szukam szukam

No właśnie, nie myślałam, że to będzie taka mission impossible. Szukam i szukam i ni ma

Co do modyfikacji cielesnych to się wypowiem po swojemu, a więc będzie krótko. Jest mi słodko obojętne, czy facet ma kolczyki dwa (np. w uszach), czy ma tych kolczyków 150. Jego sprawa. Dopóki nie wtargnie na "moje terytorium" i nie każe mi wyglądać tak samo jak on. Wolny wybór
Co do kwestii, czy mi się to podoba, czy nie to jest to już naprawdę obojętne. Ważne, że podoba się jemu, jego dziewczynie, itd.
Poza tym kanony piękna się zmieniają na przestrzeni wieków. Gdyby przywołany tu Rubens wiedział, że aktualnym ideałem piękna jest Kate Moss i spółka, to pewnie by się zdziwił. Może za 200 lat posiadanie 150 kolczyków na twarzy będzie absolutną koniecznością, aby uchodzić za ideał piękna ? Tak się czepiam tych kolczyków, ale to tylko przykład
Zresztą nie tylko czas, ale i miejsce ma tu znaczenie (ideał piękna u afrykańskich plemion, a "nasz" ideał piękna podsycany przez kolorowe pisma). Kończę, bo...

[E]

Ja bleeee... odczuwam tylko na widok śmierdzących, brudnych ludzi.
Reszta, czyli ozdobniki, cudowanie wszelakie nie budzi już takich odczuć.
Cóż, nie wszystko musi mi się podobać, tak, jak zapewne i wiele moich cech fizycznych, nie będzie się podobać wielu z Was Ale rozumiem, że o fizyczności mówimy
Kwestia psychiki - to już całkiem inna bajka

Anuschko, wszystkie 4 moje kopytka przytupują z radości, że myślisz podobnie

[Sabbath]

Ja tylko napiszę po pierwsze, że wołanie FUJ! na publicznym forum jest równie dyskretne, jak wyryczenie tego na rynku.
Uważam, że to nietakt i z dobrym wychowaniem nic wspólnego nie ma.

Po drugie świadczy o nietolerancji, bo pomiędzy "FUJ!", czy "wygląda jak idiota", a "nie podoba mi się" jest zasadnicza różnica.

Napisane przez bieta

Kwestia sylwetki, wyglądu, różnych wad (czy nawet nie wad, a pewnych specyficznych cech) wrodzonych danego osobnika to są najczęściej sprawy, na które nie ma się tak do końca wpływu - i tu nie "fujam". Nawet w duchu. Nie mówiąc już o komentarzach np. forach, gdzie roi się od niewybrednych kometarzy np. pod zdjęciami. Uważam, że to kwestia już nie tyle kultury (dziwnym trafem anonimowość powoduje u wielu osob utratę jakichkolwiek hamulców), co chyba raczej wrażliwości.

To właśnie jest forum.

Zaś sylwetka, która zachwyciłaby Rubensa w znakomitej większości wynika z zaniedbania, nie zaś braku wpływu. Chyba, że ktoś nie ma wpływu na to, co je i ile się rusza.

Chciałabym poznać odpowiedź na ptyanie nastepujące:
Dlaczego ludziom wydaje się, że fujanie na kolczyki jest bardziej taktowne, niż fujanie na wyżarte perhydrolem kudły, czy zniekształcone szpilami stopy?


edit:
Takuśna -
E, Anuschko - z grubsza zgadzam się. Zważcie, że ja nie wypowiadam się tym, czy mi się kolczyki i tunele podobają, czy nie. Piszę o ogólnym stosunku do odmiennych gustów.

[Anuschka]

Napisane przez E

Anuschko, wszystkie 4 moje kopytka przytupują z radości, że myślisz podobnie

E - mój ogonek też macha z radości, że się zgadzamy w tej sprawie

[Zuziunia]

Napisane przez czarnazuzia1

RACHELO- wiem co czujesz .ZUZIUNIA bedzie lepiej,musi byc lepiej ,zobacz jak duzo osiagnelas.

Jestem z tych co lubią osiągać dużo.

Napisane przez Sabbath

No tak Myszko, to zależy od podejścia.

Mnie bardziej... nienaturalne wydają się worki z roztworem silikonu czy solą fizjologiczną wszyte w piersi, czy nawet wyżeranie naturalnego pigmentu z włosów za pomocą perhydrolu... Ale nie fujam.

Nie fujam też ani na ciała z potężną muskulaturą, ani na to, że niektórzy ludzie skrzętnie doprowadzają do zaniku owej muskulatury pod warstwą sadełka. Ich sprawa - nie fujam.

Choć zdecydowanie mniej uciążliwy w życiu zda mi się telefon "na miejscu" , bez konieczności noszenia go w kieszeni, niż opona na brzuchu. Ale przecież Rubens uważał to za piękne. Może wiedział lepiej, niż ja?

Może ja inaczej, intensywniej odbieram "fuj!"?

Dla mnie fuj oznacza coś, czego się brzydzę, odczuwam odrazę i jest po prostu obelżywe.
Chyba nie uznałabyś (nie uznałabym ja także) za neutralne wyrażenie opinii, gdyby ktoś na Twój (albo mój oczywiście) widok na plaży zawołał: FUJ! Nawet gdyby nie użył słowa kościotrup albo tucznik do wyboru.



Część tych kolczyków zakładana jest wyłącznie do zdjęcia - rozmawialiśmy o tym na wątku piercingowym, kiedy zastanawiałam się, jak się ten człowiek goli.

Czy mnie się to podoba? Jest oryginalne.
Nie budzi we mnie odrazy, ani.... no czy ja wiem... Nic nie budzi. Ot - kolczyki.



A cycki jak grapefruity też podchodzą?
A kulturyści?
A solarka?
A chodzenie w szpilkach? Jest przecież bardziej niewygodne, niż kolczyki na twarzy.

Gdzie zaczyna się ilość kolczyków, które trzeba leczyć?
Ja mam trzy w jednym uchu. To jeszcze chyba nie kwalifikuje się do psychiatry. A kolczyk w nosie? A dwa kolczyki w nosie? Też nie? To ile?


Dodałabym jeszcze (stanowiących, jak sądzę znakomitą większośc we współczesnym świecie) ludzi, którzy modyfikują i w przeróżny sposób ozdabiają swoje ciała ze względów estetycznych, dla urody po prostu. Bo to są ozdoby.

Obręcze na szyjach afrykańskich kobiet też mają służyć urodzie. Podobnie jak skrępowane stopy u Chinek. Choć trudno to nam pojąć, prawda?

IMHO to, co nie powoduje okaleczeń (czyli tatoo, piercing, spliting, tunele etc) mogę spokojnie uznać za piękne, nawet jeśli ja nie zawsze potrafię to docenić.




Aggie! Nigdy tak tego nie czułam!
Muszę "przewąchał" Rousse pod tym kątem!


No... Nie chcę. Ale chyba wkrótce nie będę miała wyboru.



Coś często nam się zdarza, nie?


Rachelo, nie potrafię Cię pocieszyć.

Moja Słoninka też chyba zmierza ku końcowi.
Będzie mi ciężko, ale tego, co powiem mojemu synkowi nie mogę sobie wyobrazić.

Przytulam ciepło, choć wirtualnie.

Każdy ma swoje własne poczucie estetyki, czuję odrazę widząc cycki wielkości arbuzów, ale znowu te same sylikonowe cycki o kształcie fizjologicznym powiększone z do rozm A czy B są dla mnie czymś normalnym jeżeli kobieta nie ma już nic.

Z solarką jeśli się chodzi kilka razy w roku jest ok, chodzenie raz w tygodniu albo więcej to już tanoreksja, to choroba.

Kolczyk w nosie, malutki uważam jako ozdobę dość dziwną ale jednak, kolczyk w sutku czy gdzieś indzie niż ucho no ewentualnie brew jako okaleczanie własnego ciała. Ale to nie moje ciało, wiec za bardzo mnie to nie interesuje.
2 krotnie miałam kolczyk w nosie, ale po wyrośnięciu z głupiego wieku wyjęłam.

Pachnę Addict 2

[E]

Napisane przez Sabbath

Ja tylko napiszę po pierwsze, że wołanie FUJ! na publicznym forum jest równie dyskretne, jak wyryczenie tego na rynku.
Uważam, że to nietakt i z dobrym wychowaniem nic wspólnego nie ma

Po drugie świadczy o nietolerancji, bo pomiędzy "FUJ!", czy "wygląda jak idiota", a "nie podoba mi się" jest zasadnicza różnica.

To właśnie jest forum.

Święte słowa, Pani(e) -dzieju

O ile fuj-anie na zapachy mnie absolutnie nie wzrusza, o tyle wizja potencjalnej użytkowniczki, której z marszu dopisujemy wszystko to, co nam się nie podoba, to już owszem
Żadna babcina szafa, mokra piwnica ect. mnie nie rusza Bo dotyczy to RZECZY, a nie ludzi
Ale już "tipsiara", które to określenie z założenia ma pejoratywne konotacje, budzi mój bunt I chociaż sama tipsów w życiu nie miałam, to wnerwia mnie to zwyczajnie Jakaż jest bowiem korelacja pomiędzy tipsami, a inteligencją, empatią, czy zwyczajnym ludzkim "dogadywaniem się"?

Napisane przez Sabbath

Zaś sylwetka, która zachwyciłaby Rubensa w znakomitej większości wynika z zaniedbania, nie zaś braku wpływu. Chyba, że ktoś nie ma wpływu na to, co je i ile się rusza.

Tu też, chociaż ze smutkiem, zgodzić się muszę. A jestem tego najlepszym przykładem Co dała natura, odebrał człowiek, sam, na własną prośbę

Ale jeśli ktoś lubi... Czemu nie?
Grunt, to dobrze czuć się we własnym ciele. Opinie ludzi nie są ważne, jeśli sama masz dobre samopoczucie

Napisane przez Sabbath

Chciałabym poznać odpowiedź na ptyanie nastepujące:
Dlaczego ludziom wydaje się, że fujanie na kolczyki jest bardziej taktowne, niż fujanie na wyżarte perhydrolem kudły, czy zniekształcone szpilami stopy?

Myślę, że fujanie w ogóle jest mało taktowne
Chyba, że ktoś zwyczajnie śmierdzi z niedomycia - bo to nie tylko brak higieny, ale też oznaka braku szacunku dla ludzi, którzy nas otaczają