Mamusie czerwcowe cz. 6

[masuriangirl]

CarycaKatharina GRATULACJE! Witamy Mieszka :-*

[MariaFrancesca]

Napisane przez CarycaKatharina

Mieszko przyszedl na swiat dzis 21.05 o 14. 50cm i 2950g. Mialam od 7 oxy podlaczone.

Gratulacje mam nadzieję, że /skoro oxy od 7 (chyba rano) to przynajmniej w nocy pospałaś.

[Madzia9999]

Caryca wielkie gratulacje!!! Cieszę się Waszym szczęściem

[__Veronique]

Napisane przez Madzia9999

Caryca wielkie gratulacje!!! Cieszę się Waszym szczęściem

Kochana, jak u Ciebie?

[Madzia9999]

Napisane przez __Veronique

Kochana, jak u Ciebie?

Dostaję kroplowki przeciwbólowe co 6godz. Także ból idzie wytrzymać bo krótko trwa jak coś i się bardzo nie kumuluje. Dziś dyżur miał zastępca ordynatora i powiedział że długo tak boleć nie może i jak stan zapalny minie to rozważa wcześniejszy poród. Super w końcu coś mądrego głośno mi powiedział!
Tz dziś miał wolne to dłużej u mnie posiedzial, tata był w Łodzi przejazdem więc do mnie wstąpił.

Po 4litrach elektrolitow dozylnie dziennie puchna mi nogi całą ciążę mi nie puchly tylko teraz,koszmarek. Leżę na rogalu, szpitalna poduszkę mam pod nogami plus kołdrę i szlafrok. Piję pokrzywe może to coś da.

[australia87]

Napisane przez Madzia9999

Dostaję kroplowki przeciwbólowe co 6godz. Także ból idzie wytrzymać bo krótko trwa jak coś i się bardzo nie kumuluje. Dziś dyżur miał zastępca ordynatora i powiedział że długo tak boleć nie może i jak stan zapalny minie to rozważa wcześniejszy poród. Super w końcu coś mądrego głośno mi powiedział!
Tz dziś miał wolne to dłużej u mnie posiedzial, tata był w Łodzi przejazdem więc do mnie wstąpił.

Po 4litrach elektrolitow dozylnie dziennie puchna mi nogi całą ciążę mi nie puchly tylko teraz,koszmarek. Leżę na rogalu, szpitalna poduszkę mam pod nogami plus kołdrę i szlafrok. Piję pokrzywe może to coś da.

Kurczę, to oby jak najszybciej minął ten stan zapalny!

[chudziaszek11]

Napisane przez ania230

Musiałam sobie na chwilę legnąć bo plecy zaczęły boleć...

Nie mówiłam, ale mój futrzak dzisiaj miał prysznic iii powiem,że nawet dość dobrze go zniósł..gorzej ze na rękach mam 5 sznitów od pazurków...ale przeżyję Teraz jest puszysty i czyściusi Raz na dwa miesiące staram się go wykąpać.

Podziwiam - ja moich dwóch kocurów nigdy nie kąpałam i nie zamierzam. Ostatnio jak musiałam lekarstwo jednemu podać, to oboje z tż wyglądaliśmy jak po spotkaniu z lwemtak że sorry, ale skazane są na siebie z higieną
Ja dalej pod wrażeniem ostatnich porodów, stwierdziłam że rzeczywiście nie zna się dnia ani godziny, więc postanowiłam działać.
Byliśmy też dziś materacyk kupić, a ja poprałam już swoje rzeczy do szpitala, jutro zamierzam zrobić pierwsze prasowanie
Teraz tylko ryby i BabyShower muszę odhaczyć i mogę rodzić

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------

Napisane przez Madzia9999

Dostaję kroplowki przeciwbólowe co 6godz. Także ból idzie wytrzymać bo krótko trwa jak coś i się bardzo nie kumuluje. Dziś dyżur miał zastępca ordynatora i powiedział że długo tak boleć nie może i jak stan zapalny minie to rozważa wcześniejszy poród. Super w końcu coś mądrego głośno mi powiedział!
Tz dziś miał wolne to dłużej u mnie posiedzial, tata był w Łodzi przejazdem więc do mnie wstąpił.

Po 4litrach elektrolitow dozylnie dziennie puchna mi nogi całą ciążę mi nie puchly tylko teraz,koszmarek. Leżę na rogalu, szpitalna poduszkę mam pod nogami plus kołdrę i szlafrok. Piję pokrzywe może to coś da.

Madziu oby szybko ten stan zapalny minął i żeby lekarze podjęli, najlepszą dla was decyzje

[elaine-blath]

Ja pogonilam męża i mamy łóżeczko przygotowane. Od razu zrobiliśmy przemeblowanie u Igiego, bo mialo nowe biurko dzisiaj przyjechać, ale będzie we wtorek. Ale juz wszystko poprzestawiane, więc najgorsza robota za nami.

[__Veronique]

Napisane przez Madzia9999

Dostaję kroplowki przeciwbólowe co 6godz. Także ból idzie wytrzymać bo krótko trwa jak coś i się bardzo nie kumuluje. Dziś dyżur miał zastępca ordynatora i powiedział że długo tak boleć nie może i jak stan zapalny minie to rozważa wcześniejszy poród. Super w końcu coś mądrego głośno mi powiedział!
Tz dziś miał wolne to dłużej u mnie posiedzial, tata był w Łodzi przejazdem więc do mnie wstąpił.

Po 4litrach elektrolitow dozylnie dziennie puchna mi nogi całą ciążę mi nie puchly tylko teraz,koszmarek. Leżę na rogalu, szpitalna poduszkę mam pod nogami plus kołdrę i szlafrok. Piję pokrzywe może to coś da.

Myślałam, że wcześniejsze rozwiązanie jest oczywistością... obyś szybko wydobrzała i lekarze podjęli najlepszą dla Was decyzję

[Madzia9999]

Napisane przez australia87

Kurczę, to oby jak najszybciej minął ten stan zapalny!

Napisane przez chudziaszek11

Podziwiam - ja moich dwóch kocurów nigdy nie kąpałam i nie zamierzam. Ostatnio jak musiałam lekarstwo jednemu podać, to oboje z tż wyglądaliśmy jak po spotkaniu z lwemtak że sorry, ale skazane są na siebie z higieną
Ja dalej pod wrażeniem ostatnich porodów, stwierdziłam że rzeczywiście nie zna się dnia ani godziny, więc postanowiłam działać.
Byliśmy też dziś materacyk kupić, a ja poprałam już swoje rzeczy do szpitala, jutro zamierzam zrobić pierwsze prasowanie
Teraz tylko ryby i BabyShower muszę odhaczyć i mogę rodzić

---------- Dopisano o 19:45 ---------- Poprzedni post napisano o 19:40 ----------


Madziu oby szybko ten stan zapalny minął i żeby lekarze podjęli, najlepszą dla was decyzje

Napisane przez elaine-blath

Ja pogonilam męża i mamy łóżeczko przygotowane. Od razu zrobiliśmy przemeblowanie u Igiego, bo mialo nowe biurko dzisiaj przyjechać, ale będzie we wtorek. Ale juz wszystko poprzestawiane, więc najgorsza robota za nami.

Napisane przez __Veronique

Myślałam, że wcześniejsze rozwiązanie jest oczywistością... obyś szybko wydobrzała i lekarze podjęli najlepszą dla Was decyzję

Dla mnie też wcześniejsze rozwiązanie patrząc na ten cały ból nerek wydawało się oczywiste.

Elaine przygotowania w domku pełna para widzę

[zebrah]

Napisane przez elaine-blath

Ja pogonilam męża i mamy łóżeczko przygotowane. Od razu zrobiliśmy przemeblowanie u Igiego, bo mialo nowe biurko dzisiaj przyjechać, ale będzie we wtorek. Ale juz wszystko poprzestawiane, więc najgorsza robota za nami.

Super- wszystko gotowe Mój mąż twierdzi, że skręci łóżeczko dopiero jak się Leoś urodzi- on tam ma czas
Wicie gniazda przełożyło się na pokój starszaka- dzisiaj zrobiliśmy przemeblowanie.

Madzia- no w końcu jakiś normalny lekarz...

Chudziaszek- ryby, rybami, ale EURO się zaczyna niedługo

Ania- mmm dżem z dzikiej róży Ja posadziłam dwa krzaki 2 lata temu- będzie może z parę kwiatków. Bardzo lubię sam zapach- kojarzy mi się z dzieciństwem, bo moja babcia zawsze robiła.

Paula- daj znać, czy Was deszcz nie zgonił z grilla

Coś mnie gardło zaczyna boleć po tym ognisku

[madzius90]

Napisane przez Madzia9999

Dostaję kroplowki przeciwbólowe co 6godz. Także ból idzie wytrzymać bo krótko trwa jak coś i się bardzo nie kumuluje. Dziś dyżur miał zastępca ordynatora i powiedział że długo tak boleć nie może i jak stan zapalny minie to rozważa wcześniejszy poród. Super w końcu coś mądrego głośno mi powiedział!
Tz dziś miał wolne to dłużej u mnie posiedzial, tata był w Łodzi przejazdem więc do mnie wstąpił.

Po 4litrach elektrolitow dozylnie dziennie puchna mi nogi całą ciążę mi nie puchly tylko teraz,koszmarek. Leżę na rogalu, szpitalna poduszkę mam pod nogami plus kołdrę i szlafrok. Piję pokrzywe może to coś da.

Oby ten stan zapalny szybko minal!
A puchniecie pod koniec ciazy jest normalne. Kazda kobieta puchnie w mniejszym lub wiekszym stopniu. Wszystko zniknie zaraz po porodzie

---------- Dopisano o 21:15 ---------- Poprzedni post napisano o 21:13 ----------

Napisane przez elaine-blath

Ja pogonilam męża i mamy łóżeczko przygotowane. Od razu zrobiliśmy przemeblowanie u Igiego, bo mialo nowe biurko dzisiaj przyjechać, ale będzie we wtorek. Ale juz wszystko poprzestawiane, więc najgorsza robota za nami.

Super

[201711281320]

Napisane przez CarycaKatharina

Mieszko przyszedl na swiat dzis 21.05 o 14. 50cm i 2950g. Mialam od 7 oxy podlaczone.

GRATULACJE!!
Może napiszesz nam w wolnej chwili jak się czujecie i jak poród
Do Ciebie należy pierwszy wątkowy poród sn

Anuszka Oluś jest cudowny

elaine brawa za łóżeczko

ania podziwiam za odwagę, ja bym się w życiu nie zdecydowała wykąpać kota

---

Ja też szamałam dzisiaj grilla Byłam na urodzinach teściowej. TZ się stlenił do pracy i sama byłam na to skazana
Trochę siedziałam przy stole, a jak już stan upojenia alkoholowego gości był coraz trudniejszy do wytrzymania poszłam grać z dzieciakami w kółeczku w piłkę plażową. Także od dłuższego czasu troszkę pobiegałam, troszkę się powyginałam i dalej się trzymam.

Idę zaraz spać bo padnięta jednak jestem

[ania230]

Na kolacje arbuz i mango

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:41 ----------

Napisane przez elaine-blath

Ja pogonilam męża i mamy łóżeczko przygotowane. Od razu zrobiliśmy przemeblowanie u Igiego, bo mialo nowe biurko dzisiaj przyjechać, ale będzie we wtorek. Ale juz wszystko poprzestawiane, więc najgorsza robota za nami.

super tez mam łóżeczko koło drzwi i się ostatnio zastanawiałam czy je przenieść gdzie indziej ... ale widzę że nie ja jedna tak mam więc zostawię

---------- Dopisano o 21:45 ---------- Poprzedni post napisano o 21:43 ----------

Napisane przez zebrah

Ania- mmm dżem z dzikiej róży Ja posadziłam dwa krzaki 2 lata temu- będzie może z parę kwiatków. Bardzo lubię sam zapach- kojarzy mi się z dzieciństwem, bo moja babcia zawsze robiła.

U mnie zawsze Mamcia ucierała więc z miła chęcią tacie pomogę
Będzie dżem do rogalików albo pączków

---------- Dopisano o 21:47 ---------- Poprzedni post napisano o 21:45 ----------

Napisane przez sliweczka85

ania podziwiam za odwagę, ja bym się w życiu nie zdecydowała wykąpać kota

dziękuje, od małego trzeba uczyć nie których rzeczy
zawsze się broni na początku, ale potem siada spokojnie i daje się wykąpać. Dodatkowo mu obcięłam pazurki więc jest z niego elegancik

---------- Dopisano o 21:49 ---------- Poprzedni post napisano o 21:47 ----------

Dzisiaj nadzwyczajnie spokojnie na wątku jest

Torbę mam już spakowana
W planach mam jeszcze kupić firankę w kwiatuszki do pokoju Malutkiej, dwa pudełeczka na kosmetyki i literki do powieszenia na ścianie
Jak wszystko będę miała to zrobię zdjęcie

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Widzę na pierwszej stronie że Caryca urodziła!
Super! Gratulacje!

Unas grill właśnie się skończył, poloze mała i nadrobie

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[elaine-blath]

HANECZKA, AGUSIA dzielne jestescie, kp w koncu bedzie
MISIA u Ciebie poród zaczął sie naturalnie dlatego bylo duże prawdopodobienstwo, ze bedziesz miala pokarm od razu. Po cc organizm musi zatrybic, ze malucha juz nie ma, a to chwila mija. Jak Igorek?
MADZIA generalnie to większość juz byla przygotowana. Zostalo tylko to lozeczko właściwie i poprasowac kilka pieluch i wiekszych ubranek. Mąż jakby co to by sam ogarnął, ale juz nie chciałam o tym myśleć

---------- Dopisano o 21:55 ---------- Poprzedni post napisano o 21:52 ----------

ANIA ja czesto wieszalam pieluche albo cos innego po tej stronie, jak mialam watpliwosci odnosnie przeciągu. A i tak co jakis czas trzeba zmieniac strone maluchowi to wtedy z calym ochraniaczem.

[ania230]

Napisane przez elaine-blath

ANIA ja czesto wieszalam pieluche albo cos innego po tej stronie, jak mialam watpliwosci odnosnie przeciągu. A i tak co jakis czas trzeba zmieniac strone maluchowi to wtedy z calym ochraniaczem.

jak to zmienić stronę ? proszę jaśniej

[haneczkab92]

Madzia999- Ty to jestes dzielna oby szybko podjęli ta decyzje o cc

[elaine-blath]

Napisane przez ania230

jak to zmienić stronę ? proszę jaśniej

No zeby maluszek odwracal główkę w jedna i drugą. Jak lozeczko stoi przy scianie, jak u mnie, to wiecej bodzcow bedzie mialo tylko z jednej strony i tam bedzie się ciagle odwracac, czyli druga strona miesni będzie gorzej wycwiczona. Poza tym dobre to tez jest na unikniecie odksztalcen główki

[zebrah]

Napisane przez sliweczka85

Trochę siedziałam przy stole, a jak już stan upojenia alkoholowego gości był coraz trudniejszy do wytrzymania poszłam grać z dzieciakami w kółeczku w piłkę plażową. Także od dłuższego czasu troszkę pobiegałam, troszkę się powyginałam i dalej się trzymam.

Idę zaraz spać bo padnięta jednak jestem

Sliweczka wow! Co za forma! Ja się ledwo zginam w pół, a Ty grałaś w piłę

[ania230]

Napisane przez elaine-blath

No zeby maluszek odwracal główkę w jedna i drugą. Jak lozeczko stoi przy scianie, jak u mnie, to wiecej bodzcow bedzie mialo tylko z jednej strony i tam bedzie się ciagle odwracac, czyli druga strona miesni będzie gorzej wycwiczona. Poza tym dobre to tez jest na unikniecie odksztalcen główki

aa to tak to rozumiem pomyślałam że będę musiała łóżeczko przestawiać ehhh ale głupek ze mnie hahaha chyba się już zaczynam stresować...

---------- Dopisano o 22:07 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Napisane przez zebrah

Sliweczka wow! Co za forma! Ja się ledwo zginam w pół, a Ty grałaś w piłę

z tym schylaniem to ciężko już

---------- Dopisano o 22:09 ---------- Poprzedni post napisano o 22:07 ----------

Ależ mnie bolą plecy ...

[__Veronique]

Napisane przez sliweczka

Ja też szamałam dzisiaj grilla Byłam na urodzinach teściowej. TZ się stlenił do pracy i sama byłam na to skazana
Trochę siedziałam przy stole, a jak już stan upojenia alkoholowego gości był coraz trudniejszy do wytrzymania poszłam grać z dzieciakami w kółeczku w piłkę plażową. Także od dłuższego czasu troszkę pobiegałam, troszkę się powyginałam i dalej się trzymam.

Idę zaraz spać bo padnięta jednak jestem

A Ty nie miałaś się czasem oszczędzać??

[Honcia]

Witam się wieczorową porą
Jaka tu cisza dzisiaj... Poza narodzinami Mieszka nic się nie dzieje? Nikt nie rodzi?

Madziu oby stan zapalny szybko minął i lekarze rozwiązali ciążę, ból nie jest dobry ani dla Ciebie ani dla dziecka. Dobrze, że w koncu jakiś lekarz to przyznał. A Ty jesteś mega dzielna

Elaine czyli możemy się na dniach spodziewać rozpakowania niespodzianki?
Mój mąż ciężko przestraszony bo chyba dotarło do niego, że to już tuż tuż i co wieczór pyta czy nie będę dzisiaj rodzić A ja mu mówię, że moją torbę mamusi pożyczył więc nawet jak bym chciała to nie mogę

Spokojnej nocy życzę Mamusie i spadam w objęcia Morfeusza

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Madzia mocne kciuki zeby stan zapAlny szybko minął i żebyś trafiła na fajnego lekarZa ktory podejmie najlepsze dla was decyzje!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[miszkaaa]

CARYCA GRATULACJE! Witamy Mieszka

Napisane przez anuszka1984

Jejku dawno mnie tu nie było a tu takie niespodzianki

Ja mam taką laktację, że trojaczki mogłabym obdarować. Moje mleko jest wszędzie W lodówce, w zamrażalniku, pije je Olek i pije Zuzia!!! Panna życzy sobie szklaneczkę mleka mamy zawsze na dobranoc!

kciuki za szybkie wyjście!
A laktacji pozazdrościć, oby tak dalej
I oby jelitówka szybko minęła.

Napisane przez mamaNiny

Tylko przy 1 ciąży.. Ale mam nadzieję, że młody się przekręci głową w dół.. Bo inaczej to może być niefajnie.

w takim razie życzę, żeby synuś fiknął główką w dół.
Mój tez dopiero niedawno się przewrócił.

Napisane przez Honcia

Miszka gratuluję wywalczonego cc, niektórzy nie zdają sobie sprawy jaki konsekwencje może ponieść kobieta rodząc duże dziecko. Dobrze, że w mężu się lew obudził
]

Mąż ogólnie bardzo spokojny ale jak trzeba zawalczyć o naszą rodzinę to nawet ja go nie poznaję
I właśnie to mnie najbardziej zdziwilo, że kobieta-lekarka nie bierze pod uwagę takich konsekwencji... Przykre to jest

Napisane przez haneczkab92

Dzien dobry


A u mnie to tak: Bycie mama to najcudowniejsze uczucie jakie moze byc... Nie ma slow by to opisac.

Rozmawialam z lekarka wlasnie o kp. Powiedziala, zeby sie nie martiwic bo mleko sie pojawia. Na sutki sprobowac nakladki. Ale chcialam sie pochwalic ze moje dziecko zalapalo troszke o co chodzi, wiec jesteśmy mam nadzieję na dobrej drodze. Nawet jesli bedzie to trwalo dlugo, to bede próbować
Mlekiem modyfikowanym musi byc dokarmiana bo mojego mleka nie je w ogole. A co do ściągania powiedziano mi zeby narazie i tym nie myslec, bo mleko dopiero rusza z produkcja. Takze uczymy sie wszystkiego.

Co do cc to powiem Wam, ze balam sie, ze bedzie gorzej.
Ogolnie boli, bo boleć musi, biore paracetamol i jest okpionizacji nie moglam sie doczekac, tak bardzo chciałam wstac(tu sie lezy dlugo po cc na pooperacyjnej-ja od 14.00 do 8.00 dnia następnego)-wiec czekalam na rehabilitantke jak na zbawienie. Wstalam szybciutko, po cwiczeniach z nia. Jak wstalam juz, tak poczułam sie zdecydowanie lepiej, a jak wzielam prysznic to juz w ogole super
Takze w moim przypadku cesarke nie bede wspomniac najgorzej-no minusem jest to, ze caly wczorajszy dzien na sucharach:/ dzis lzejsza dieta a od jutra chyba mam diete wysokobialkowa niby. No ale pocieszam sie ze kg pojda szybciej w dol
Rany niczym nie smaruje, mam jakis plaster założony i tylko polozne sprawdzaja jak wyglada.
A przyda sie po: majtki siatkowe, na pewno te duze podpaski(ja mam jedne z bella mama, drugie z canpola i jedne i drugie ok) - chociaż mysle, że spokojnie(jak tak dalej bedzie) bede sie mogla przerzucić jutro na zwykle podpaski). Woda z dziubkiem, pomadka, mokre chusteczki to na pewno

Co do opieki- no to powiem Wam, ze jestem bardzo mile zaskoczona. Polozne sa swietne(przynajmniej do tej pory). Pomagaja, pytaja, sluza pomocą. Spokojnie, bez problemu mozna u nich dziecko zostawiać, pojsc pod prysznic, do toalety, czy wyspac sie w nocy.(dzis mi same proponowaly zebym przyniosla dziecko i sie wyspala).
Maluszkami opiekuja sie widze w porządku
Ubranka, kocyki, pieluszki wszystko mozna od nich brac-ale ja mam swoje, bo te szpitalne to wiadomo
Tylko rozek mam od nich, ale w kazdej chwili moge poprosic co mi trzeba
Sale trafilam pojedyncza z czego jestem bardzo zadowolona
Takze do tej pory nie moge narzekac na opieke ani położnych ani lekarzy.


Dobra lece jeść sniadanie, bo juz dostalam normalne
Buziaki dla Was wszystkich

Ale fajnie czytac takie info
I nie przejmuj sie, że na razie je mm.
Ja rodziłam sn, synek był karmiony tylko mm przez 4-5 dni bo też (o dziwo) nie miałam mleka a później ruszyło i bez problemu karmiłam piersią. Tak jak Majkela pisała, to jest w głowie. Powodzenia!

I pocieszające jest to, co piszesz o cc. Ufff.
Może ii u mnie nie będzie źle.

Trzymajcie się dziewczyny

Napisane przez chudziaszek11

Ja nie wiem czemu nie można samemu zdecydować - jeśli ktoś się decyduje na CC to przecież nie dla swojego widzimisie
Ja biorę do szpitala w związku z CC ( info zbierałam od różnych osób - nie sprawdzone przez mnie bo to moje pierwsze dziecko)
rogal do karmienia - podobno bardzo pomaga i nie uraża się rany
laktator - słyszałam, że po CC czasem jest gorzej z laktacją i trzeba pobudzać
Majtki siatkowe - zwróć uwagę żeby miały wysoki stan i nie urażały rany
Octanisept - u mnie w szpitalu zaleca się go do pępka oraz pielęgnacji rany po CC
Kupiłam też krem Cepan - gdzieś na necie dziewczyny polecały
I oczywiście dłużej się jest w szpitalu (przynajmniej w Polsce) więc biorę więcej rzeczy dla siebie i młodego.

bardzo Ci dziękuję za listę
(gdybym nie była na bieżąco to pomyślałabym, że jesteś jedyną mamą szykującą się do cc- taki odzew )


RADENA hehe, to się mąż pewnie zdziwił jak go zaatakowałaś z samego rana

[Kociak85]

haneczka, agusia, przystawiać dzieci do piersi koniecznie! Nawet jak mleka nie ma to próbować, ale nie jak dziecko już najedzone mm, bo wtedy na pewno nie będzie próbowało. A nic tak nie rozbudza laktacji jak ssanie przez malucha piersi

Asiek, a ja napiszę tylko tyle, że rozumiem Cię i też bym się pewnie przejmowała rozstępami. No, ale czasami nic nie poradzisz, smaruj się dalej i kup może jakiś dobry apteczny krem na rozstępy, to jak zaczniesz stosować na takie świeże to szybko powinny zejść

misia, współczuję wizyty w szpitalu. Ciekawe czy znajdą przyczynę. Oby Igor szybko wrócił do normalnego jedzenia

olinka, moja córcia urodzona tydzień po terminie i niecałe 2700 ważyła. Miałyśmy stwierdzoną hipotrofią, ale wielu lekarzy później się dziwiło z tej diagnozy i mówiło, że najwyraźniej taka jej uroda. Tym bardziej, że wszystko okej. Dobrze że lekarz nie bagatelizuje, ale może po prostu Michaś będzie drobny. Życzę Ci jednak, żebyś przytyła i pobyt w szpitalu nie był konieczny.

Madzia9999, współczuję bólu. Mam nadzieję, że jak najszybciej zwalczą stan zapalny i że Twoje bóle będą mogły zostać uśmierzone. Strasznie dzielna jesteś

Caryca, gratulacje! opowiadaj jak tam było

A bez wód chyba można właśnie do 24h trzymać, o ile wody w porządku, w sensie, że nie jakieś zielone czy coś....

kaska87, uparciuch. No, ale niewiele możesz zrobić. A próbowałaś tych metod które niby zalecają na przekręcenie się maluszka?

U nas weekend na bogato - dziś wizyta u znajomych na grillu, córka poszalała z ich dziećmi i pół czasu spędziła skacząc na trampolinie. Jutro jedziemy do kuzynki na kawę południową, a potem na kawę popołudniową do znajomych, którym miesiąc temu synek się urodził także przypomnę sobie jak taki okruszek wygląda

[201711281320]

Napisane przez __Veronique

A Ty nie miałaś się czasem oszczędzać??

Miałam... Ale lekarz powiedział, że po skończeniu 36 tc mogę odstawić luteinę i już nic nie mówił, że mam "polegiwać".No więc od wczoraj skończyłam z oszczędzaniem się. I tak pewnie nic w związku z tym nic się nie wydarzy...
Rano posprzątałam, potem wyszlifowałam i pomalowałam stół w altanie, zgarnęłam do domu dzieci z pikniku rodzinnego z okazji dnia dziecka i pojechaliśmy na te urodziny. Dzieciaki się nudziły tam, ja też, więc stwierdziłam, że pogram z nimi. Dołączył jeszcze mój szwagier i fajnie się wszyscy bawiliśmy

Napisane przez Honcia

Witam się wieczorową porą
Jaka tu cisza dzisiaj... Poza narodzinami Mieszka nic się nie dzieje? Nikt nie rodzi?

Madziu oby stan zapalny szybko minął i lekarze rozwiązali ciążę, ból nie jest dobry ani dla Ciebie ani dla dziecka. Dobrze, że w koncu jakiś lekarz to przyznał. A Ty jesteś mega dzielna

Elaine czyli możemy się na dniach spodziewać rozpakowania niespodzianki?
Mój mąż ciężko przestraszony bo chyba dotarło do niego, że to już tuż tuż i co wieczór pyta czy nie będę dzisiaj rodzić A ja mu mówię, że moją torbę mamusi pożyczył więc nawet jak bym chciała to nie mogę

Spokojnej nocy życzę Mamusie i spadam w objęcia Morfeusza

Nie zostanie mu to zapomniane

[anuszka1984]

Napisane przez CarycaKatharina

Mieszko przyszedl na swiat dzis 21.05 o 14. 50cm i 2950g. Mialam od 7 oxy podlaczone.

GRATULACJE!!!!

[201711281320]

Napisane przez Kociak85

U nas weekend na bogato - dziś wizyta u znajomych na grillu, córka poszalała z ich dziećmi i pół czasu spędziła skacząc na trampolinie. Jutro jedziemy do kuzynki na kawę południową, a potem na kawę popołudniową do znajomych, którym miesiąc temu synek się urodził także przypomnę sobie jak taki okruszek wygląda

Ja właśnie dzisiaj sobie przypomniałam. Na chwilę na grilla wpadł kuzyn męża z żoną i ich dwutygodniową córeczką. Jak ją zobaczyłam to aż się przeraziłam jaka maleńka. Pierwsza moja myśl była taka, że miałabym obawy żeby ją wziąć na ręce, a za chwilę mam znowu mieć takie maleństwo Szok normalnie, a dziecko ważyło już ponad 4 kg...

[chudziaszek11]

Napisane przez elaine-blath

Ja pogonilam męża i mamy łóżeczko przygotowane. Od razu zrobiliśmy przemeblowanie u Igiego, bo mialo nowe biurko dzisiaj przyjechać, ale będzie we wtorek. Ale juz wszystko poprzestawiane, więc najgorsza robota za nami.

śliczny kącik dla SYNUSIA

Napisane przez zebrah

Super- wszystko gotowe Mój mąż twierdzi, że skręci łóżeczko dopiero jak się Leoś urodzi- on tam ma czas
Wicie gniazda przełożyło się na pokój starszaka- dzisiaj zrobiliśmy przemeblowanie.

Madzia- no w końcu jakiś normalny lekarz...

Chudziaszek- ryby, rybami, ale EURO się zaczyna niedługo

Ania- mmm dżem z dzikiej róży Ja posadziłam dwa krzaki 2 lata temu- będzie może z parę kwiatków. Bardzo lubię sam zapach- kojarzy mi się z dzieciństwem, bo moja babcia zawsze robiła.

Paula- daj znać, czy Was deszcz nie zgonił z grilla

Coś mnie gardło zaczyna boleć po tym ognisku

A nawet mi nie mów - mój zapalony kibic więc już mam rozpiskę, kiedy nasi grają i zamiast niego mam iść rodzić z siostrą. Ogólnie mój tż mówi, że tylko rano bierze pod uwagę bo wieczorami są mecze. Oczywiście już ma powiedziane, że jeśli go w szpitalu nie będzie lub jego stan nie będzie pozwalał na kangurowane i asystowanie przy ubieraniu młodego - to do odwołania wraca do matki przemyśleć swoje zachowanie

Może masz podrażnione to gardło od dymu?? zrób sobie herbatkę z miodem na wszelki - w końcu nie chcemy rodzić chore

Napisane przez Honcia

Witam się wieczorową porą
Jaka tu cisza dzisiaj... Poza narodzinami Mieszka nic się nie dzieje? Nikt nie rodzi?

Madziu oby stan zapalny szybko minął i lekarze rozwiązali ciążę, ból nie jest dobry ani dla Ciebie ani dla dziecka. Dobrze, że w koncu jakiś lekarz to przyznał. A Ty jesteś mega dzielna

Elaine czyli możemy się na dniach spodziewać rozpakowania niespodzianki?
Mój mąż ciężko przestraszony bo chyba dotarło do niego, że to już tuż tuż i co wieczór pyta czy nie będę dzisiaj rodzić A ja mu mówię, że moją torbę mamusi pożyczył więc nawet jak bym chciała to nie mogę

Spokojnej nocy życzę Mamusie i spadam w objęcia Morfeusza

No niech sobie TŻ nie myśli, że mu ta torba została wybaczona.