Mamusie czerwcowe cz. 6

[mamaNiny]

Caryca, gratuluję! Wszystkiego najlepszego dla Was 🌷

Wysłane z mojego D6503 przy użyciu Tapatalka

[zebrah]

Napisane przez ania230

[/COLOR]
z tym schylaniem to ciężko już [COLOR="Silver"]

Ania, wstyd się przyznać, ale proszę często Rafka żeby mi kapcie założył Dla niego to zabawa, a ja nie muszę się schylać...

Miszka- ja nie napisałam co trzeba do CC wziąć, bo poprzednio nic nie miałam i teraz też nic nie będę brała wyjątkowego. W Rzeszowie w szpitalu powiedzieli mi, żeby rany niczym nie smarować ani nie pryskać przez pierwszy miesiąc. Swędziała już w domu jak nie wiem co i wtedy smarowałam troszkę Linomagiem różowym. Rogal też się nie przyda tak subiektywnie- po CC bardzo bolały mnie mięśnie pleców i najlepsza pozycja do karmienia to na leżąco.

Dobranoc Mamusie

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Mało naskrobalyscie, no ale jak to w weekend ;-)
U nas impreka udana, dzieci się wyszalaly, my powspominalismy dawne czasy ;-) wszystko wszystkim smakowało, super, choć liczyłam na to, że na jutro obiad mam z głowy :-P

Za to mega bolą mnie nogi! Tak jakbym całą noc tańczyła, nirmalnie nie mogę ich ruszyć! No i napuchly lekko. Myslicie ze mogę je posmarować jakąś maścia na obrzęki?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[ania230]

Napisane przez zebrah

Ania, wstyd się przyznać, ale proszę często Rafka żeby mi kapcie założył Dla niego to zabawa, a ja nie muszę się schylać...

oj tam wstyd ja dziś Tż poprosiłam aby mnie pchnął bo nie mogłam wstać

Ostatnio lepiej mi sie śpi na plecach albo prawym boku, rzadko kładę się na lewym... tak jakoś mi nie wygodnie i Maja się odzywa wtedy więc od razu zmieniam pozycję bo wydaje mi się że ją gniotę.


Zaraz Tż wróci z pracy i pewnie rzuci się na muffiny zrobiłam czekoladowe z tartym jabłkiem

---------- Dopisano o 22:58 ---------- Poprzedni post napisano o 22:57 ----------

[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60731101]
Za to mega bolą mnie nogi! Tak jakbym całą noc tańczyła, nirmalnie nie mogę ich ruszyć! No i napuchly lekko. Myslicie ze mogę je posmarować jakąś maścia na obrzęki?
[/QUOTE]

mi ją puchną to smaruje maścią z kasztanowca i na rano cud stopy są

---------- Dopisano o 23:00 ---------- Poprzedni post napisano o 22:58 ----------

Henna mi już zeszła z brwi :/ będę musiała sobie zrobić albo udać się do kosmetyczki.. tylko nie mam zaufania że mi zrobi tak jak mi się podoba... a niestety tutaj jeszcze nie byłam, więc nie wiem czy iść czy lepiej samej zrobić.

[Madzia9999]

Napisane przez haneczkab92

Madzia999- Ty to jestes dzielna oby szybko podjęli ta decyzje o cc

Muszę być dzielna! Dziecko musi mieć zdrową mamę troszkę przy bólu psychicznie wysiadam, ale tłumaczę sobie że to już bliżej niż dalej...

Napisane przez Honcia

Witam się wieczorową porą
Jaka tu cisza dzisiaj... Poza narodzinami Mieszka nic się nie dzieje? Nikt nie rodzi?

Madziu oby stan zapalny szybko minął i lekarze rozwiązali ciążę, ból nie jest dobry ani dla Ciebie ani dla dziecka. Dobrze, że w koncu jakiś lekarz to przyznał. A Ty jesteś mega dzielna

Elaine czyli możemy się na dniach spodziewać rozpakowania niespodzianki?
Mój mąż ciężko przestraszony bo chyba dotarło do niego, że to już tuż tuż i co wieczór pyta czy nie będę dzisiaj rodzić A ja mu mówię, że moją torbę mamusi pożyczył więc nawet jak bym chciała to nie mogę

Spokojnej nocy życzę Mamusie i spadam w objęcia Morfeusza

Dziękuję za miłe słowa
Z tą torbą to lekki przypal doprowadzilas ją do ładu a tz mamusi pożyczył :p dobrze, że mu to wypominasz!






[1=41747266e0fb3b4fece89e2 04f3d610d83e6e72d_5fac7b0 2b3dde;60730236]Madzia mocne kciuki zeby stan zapAlny szybko minął i żebyś trafiła na fajnego lekarZa ktory podejmie najlepsze dla was decyzje!

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Napisane przez sliweczka85

Miałam... Ale lekarz powiedział, że po skończeniu 36 tc mogę odstawić luteinę i już nic nie mówił, że mam "polegiwać".No więc od wczoraj skończyłam z oszczędzaniem się. I tak pewnie nic w związku z tym nic się nie wydarzy...
Rano posprzątałam, potem wyszlifowałam i pomalowałam stół w altanie, zgarnęłam do domu dzieci z pikniku rodzinnego z okazji dnia dziecka i pojechaliśmy na te urodziny. Dzieciaki się nudziły tam, ja też, więc stwierdziłam, że pogram z nimi. Dołączył jeszcze mój szwagier i fajnie się wszyscy bawiliśmy




Nie zostanie mu to zapomniane

Aktywny czas z drugiej strony już lada chwila możesz bezpieczniej rodzić także już pewnie wrzucasz powoli na luuuuz z oszczędzaniem się.

Napisane przez sliweczka85

Ja właśnie dzisiaj sobie przypomniałam. Na chwilę na grilla wpadł kuzyn męża z żoną i ich dwutygodniową córeczką. Jak ją zobaczyłam to aż się przeraziłam jaka maleńka. Pierwsza moja myśl była taka, że miałabym obawy żeby ją wziąć na ręce, a za chwilę mam znowu mieć takie maleństwo Szok normalnie, a dziecko ważyło już ponad 4 kg...

Ojej 2tygodnie to maleństwo nie wiem czy bym takie małe dzidz na grilla zabrała

[chudziaszek11]

Misia z Igorkiem już lepiej? Wiadomo czemu nie jadł?

Miszkaaa pewnie dziewczyny przez te porody przegapiły twoje pytanie. W środę idę ustalać termin CC, jak się coś jeszcze dowiem to Ci napiszę

Napisane przez Kociak85;60730391
U nas weekend na bogato - dziś wizyta u znajomych na grillu, córka poszalała z ich dziećmi i pół czasu spędziła skacząc na trampolinie. Jutro jedziemy do kuzynki na kawę południową, a potem na kawę popołudniową do znajomych, którym miesiąc temu synek się urodził także [B

przypomnę sobie jak taki okruszek wygląda[/B]

Napisane przez sliweczka85

Ja właśnie dzisiaj sobie przypomniałam. Na chwilę na grilla wpadł kuzyn męża z żoną i ich dwutygodniową córeczką. Jak ją zobaczyłam to aż się przeraziłam jaka maleńka. Pierwsza moja myśl była taka, że miałabym obawy żeby ją wziąć na ręce, a za chwilę mam znowu mieć takie maleństwo Szok normalnie, a dziecko ważyło już ponad 4 kg...

Do nas dziś wpadli znajomi ze swoją 5 miesięczną córką - boże takie to malutkie a co dopiero noworodek na razie nie mogę sobie tego wyobrazić, bo nawet nie mam gdzie takiego malucha zobaczyć

[ania230]

zastanawiam się co tu przygotować na wyjście dla Malutkiej i dla siebie.. w co ja się zmieszczę

[fiazo]

Caryca gratulacje!



Madzia trzymaj się! Kciuki by szybko infekcja przeszla

[ania230]

Napisane przez Madzia9999

Muszę być dzielna! Dziecko musi mieć zdrową mamę troszkę przy bólu psychicznie wysiadam, ale tłumaczę sobie że to już bliżej niż dalej...

oczywiście że dasz radę ! nie ma innej opcji! Silna Mama - zdrowe dziecko

[australia87]

Napisane przez sliweczka85

Trochę siedziałam przy stole, a jak już stan upojenia alkoholowego gości był coraz trudniejszy do wytrzymania poszłam grać z dzieciakami w kółeczku w piłkę plażową. Także od dłuższego czasu troszkę pobiegałam, troszkę się powyginałam i dalej się trzymam.

Idę zaraz spać bo padnięta jednak jestem

No pięknie! Jeszcze parę takich zabaw z dziećmi i pobiegniesz, ale na porodówkę

Napisane przez Honcia

A ja mu mówię, że moją torbę mamusi pożyczył więc nawet jak bym chciała to nie mogę

Napisane przez zebrah

Ania, wstyd się przyznać, ale proszę często Rafka żeby mi kapcie założył Dla niego to zabawa, a ja nie muszę się schylać...

Oj tam - najważniejsze, że jedna i druga strona zadowolona, a cel osiągnięty

Napisane przez ania230

oj tam wstyd ja dziś Tż poprosiłam aby mnie pchnął bo nie mogłam wstać

Mnie już tak mężu od dwóch miesięcy popycha

[ania230]

Dobranoc Mamuśki

Jutro przed wyjazdem na działkę postaram się odezwać

Śpijmy wszyscy dobrze

[miszkaaa]

Napisane przez chudziaszek11

A nawet mi nie mów - mój zapalony kibic więc już mam rozpiskę, kiedy nasi grają i zamiast niego mam iść rodzić z siostrą. Ogólnie mój tż mówi, że tylko rano bierze pod uwagę bo wieczorami są mecze. Oczywiście już ma powiedziane, że jeśli go w szpitalu nie będzie lub jego stan nie będzie pozwalał na kangurowane i asystowanie przy ubieraniu młodego - to do odwołania wraca do matki przemyśleć swoje zachowanie

hahaha, podobnie było u nas. Też mąż ustalał z brzuszkiem kiedy może sie rozpakować.
Ale teraz już jest spokojny bo data ustalona więc i mecze obejrzy.
Ostatnie zdanie brzmi groźnie

Napisane przez zebrah

Miszka- ja nie napisałam co trzeba do CC wziąć, bo poprzednio nic nie miałam i teraz też nic nie będę brała wyjątkowego. W Rzeszowie w szpitalu powiedzieli mi, żeby rany niczym nie smarować ani nie pryskać przez pierwszy miesiąc. Swędziała już w domu jak nie wiem co i wtedy smarowałam troszkę Linomagiem różowym. Rogal też się nie przyda tak subiektywnie- po CC bardzo bolały mnie mięśnie pleców i najlepsza pozycja do karmienia to na leżąco.

Dobranoc Mamusie

Napisane przez chudziaszek11

Miszkaaa pewnie dziewczyny przez te porody przegapiły twoje pytanie. W środę idę ustalać termin CC, jak się coś jeszcze dowiem to Ci napiszę

Zebrah, dzięki za info

wiem, wiem, że dużo się tutaj działo
To taki żarcik był

Ale jak któraś coś jeszcze będzie mogła podpowiedzieć to chetnie poczytam

[Cierpliwosc]

Melduję się w dwupaku i spadam spać

Caryca GRATULACJE!! i za I poród sn! Brawo Ty!

[CarycaKatharina]

Uff, odespałam co mialam. Przed podlaczeniem oxy udawalo mi sie "zdrzemnac" między słabymi skurczami co ok 6min. Podziwiam te dziewczyny, ktore rodzily kilka razy sn. Tego nie da sie opisac. Osobiscie tuz przed partymi ina parte darlam sie tak ze mowic nie umiem woda z dzióbkiem to totalny must have. Mogłam korzystac z gazu- bardzo wysusza sluzowke jamy ustnej.

Mieszko zdrowy,dostal 10/10 ale trzymaja w inkubatorze na obserwacji i tylko donosza ma karmienie, ktore narazie idzie opornie.

[olinka012]

Napisane przez Kociak85

haneczka, agusia, przystawiać dzieci do piersi koniecznie! Nawet jak mleka nie ma to próbować, ale nie jak dziecko już najedzone mm, bo wtedy na pewno nie będzie próbowało. A nic tak nie rozbudza laktacji jak ssanie przez malucha piersi

Asiek, a ja napiszę tylko tyle, że rozumiem Cię i też bym się pewnie przejmowała rozstępami. No, ale czasami nic nie poradzisz, smaruj się dalej i kup może jakiś dobry apteczny krem na rozstępy, to jak zaczniesz stosować na takie świeże to szybko powinny zejść

misia, współczuję wizyty w szpitalu. Ciekawe czy znajdą przyczynę. Oby Igor szybko wrócił do normalnego jedzenia

olinka, moja córcia urodzona tydzień po terminie i niecałe 2700 ważyła. Miałyśmy stwierdzoną hipotrofią, ale wielu lekarzy później się dziwiło z tej diagnozy i mówiło, że najwyraźniej taka jej uroda. Tym bardziej, że wszystko okej. Dobrze że lekarz nie bagatelizuje, ale może po prostu Michaś będzie drobny. Życzę Ci jednak, żebyś przytyła i pobyt w szpitalu nie był konieczny.

Madzia9999, współczuję bólu. Mam nadzieję, że jak najszybciej zwalczą stan zapalny i że Twoje bóle będą mogły zostać uśmierzone. Strasznie dzielna jesteś

Caryca, gratulacje! opowiadaj jak tam było

A bez wód chyba można właśnie do 24h trzymać, o ile wody w porządku, w sensie, że nie jakieś zielone czy coś....

kaska87, uparciuch. No, ale niewiele możesz zrobić. A próbowałaś tych metod które niby zalecają na przekręcenie się maluszka?

U nas weekend na bogato - dziś wizyta u znajomych na grillu, córka poszalała z ich dziećmi i pół czasu spędziła skacząc na trampolinie. Jutro jedziemy do kuzynki na kawę południową, a potem na kawę popołudniową do znajomych, którym miesiąc temu synek się urodził także przypomnę sobie jak taki okruszek wygląda

Dziewczyny ZRE DOSLOWNIE I jest pol kg do przodu.
Co do maści Cepan mi nic nie dala.smierdzi cebula.
Majty z wysokim stanem konieczne
Ja miałam tyle pokarmu po cc ze az sikalo z piersi

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Napisane przez CarycaKatharina

Uff, odespałam co mialam. Przed podlaczeniem oxy udawalo mi sie "zdrzemnac" między słabymi skurczami co ok 6min. Podziwiam te dziewczyny, ktore rodzily kilka razy sn. Tego nie da sie opisac. Osobiscie tuz przed partymi ina parte darlam sie tak ze mowic nie umiem woda z dzióbkiem to totalny must have. Mogłam korzystac z gazu- bardzo wysusza sluzowke jamy ustnej.

Mieszko zdrowy,dostal 10/10 ale trzymaja w inkubatorze na obserwacji i tylko donosza ma karmienie, ktore narazie idzie opornie.

Najważniejsze że wszystko dobrze odpoczywaj i regeneruj siły
To fakt, tego nie da sie opisać ani wyobrazić, ale dałaś radę a jak Twoje krocze?

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[fiazo]

Napisane przez CarycaKatharina

Uff, odespałam co mialam. Przed podlaczeniem oxy udawalo mi sie "zdrzemnac" między słabymi skurczami co ok 6min. Podziwiam te dziewczyny, ktore rodzily kilka razy sn. Tego nie da sie opisac. Osobiscie tuz przed partymi ina parte darlam sie tak ze mowic nie umiem woda z dzióbkiem to totalny must have. Mogłam korzystac z gazu- bardzo wysusza sluzowke jamy ustnej.

Mieszko zdrowy,dostal 10/10 ale trzymaja w inkubatorze na obserwacji i tylko donosza ma karmienie, ktore narazie idzie opornie.

Wypoczywaj. Zaraz wyciągną z inkubatora i będziesz miała go cały czas przy sobie



Oooo widzę że nie tylko ja już nie śpię

[agusiia69]

Dzień dobry;* Caryca gratuluję;*

Jak znajdę tylko więcej czasu to też Wam napiszę jak wrażenia ze szpitala jak to zrobiła Haneczka

Kociak85 niestety, ale nie mam małej przy sobie Jest cały czas w pokoju dla wcześniaków, podłączona pod kroplowkę. Pielęgniarki kazały mi jedynie ściągać pokarm jak się uda i przynosić.

[australia87]

Napisane przez CarycaKatharina

Uff, odespałam co mialam. Przed podlaczeniem oxy udawalo mi sie "zdrzemnac" między słabymi skurczami co ok 6min. Podziwiam te dziewczyny, ktore rodzily kilka razy sn. Tego nie da sie opisac. Osobiscie tuz przed partymi ina parte darlam sie tak ze mowic nie umiem woda z dzióbkiem to totalny must have. Mogłam korzystac z gazu- bardzo wysusza sluzowke jamy ustnej.

Mieszko zdrowy,dostal 10/10 ale trzymaja w inkubatorze na obserwacji i tylko donosza ma karmienie, ktore narazie idzie opornie.

Z karmieniem na pewno się rozkręcicie, a najważniejsze, że z Małym w porządku

[CarycaKatharina]

Krocze trzeba bylo naciac, ale tylko 4 szwy z czego jeden w srodku rozpuszczalny.. Nie mam problemu z chodzeniem, szybko wstalam. Siadanie troche boli, ogolnie jest ok. Nacieli w bok.

[olinka012]

Dzielna jestes!

Wysłane z mojego Y635-L21 przy użyciu Tapatalka

[kaska87]

Witam

że nikt nie rodzi

grozi cc o ile młody się nie odwróci... wczoraj cały dzień przeryczalam, a w nocy spać nie mogłam od 4:00 także w środę wizyta wtedy może coś więcej się dowiem, chociaż wolalabym usłyszeć, że się odwrócił


Ja torbę już mam spakowana, ale szczerze to chcę oby czas lecial wolniej

[anuszka1984]

Napisane przez sliweczka85

Ja właśnie dzisiaj sobie przypomniałam. Na chwilę na grilla wpadł kuzyn męża z żoną i ich dwutygodniową córeczką. Jak ją zobaczyłam to aż się przeraziłam jaka maleńka. Pierwsza moja myśl była taka, że miałabym obawy żeby ją wziąć na ręce, a za chwilę mam znowu mieć takie maleństwo Szok normalnie, a dziecko ważyło już ponad 4 kg...

Dla mnie też na początku widok Olka był szokiem! Jak to, to dziecko jest takie małe? A jakoś szczególnie mały przecież nie był. Teraz już się przyzwyczaiłam, ale i tak Zuzia jest dla mnie olbrzymem. A najbardziej duża wydaje mi się jej głowa i pupa w porównaniu z Olkowymi


Madziu teraz doczytałam, że Wy w szpitalu Zdróweczka i dużo siły Ci życzę!!! Oby infekcja szybko minęła

Napisane przez miszkaaa

Ale jak któraś coś jeszcze będzie mogła podpowiedzieć to chetnie poczytam

Ja też nic szczególnego do CC nie posiadałam. A tym razem miałam ją z biegu, zupełnie nieprzygotowana. Dla mnie chyba najważniejsze to majtki siateczkowe i laktator

Napisane przez CarycaKatharina

Uff, odespałam co mialam. Przed podlaczeniem oxy udawalo mi sie "zdrzemnac" między słabymi skurczami co ok 6min. Podziwiam te dziewczyny, ktore rodzily kilka razy sn. Tego nie da sie opisac. Osobiscie tuz przed partymi ina parte darlam sie tak ze mowic nie umiem woda z dzióbkiem to totalny must have. Mogłam korzystac z gazu- bardzo wysusza sluzowke jamy ustnej.

Mieszko zdrowy,dostal 10/10 ale trzymaja w inkubatorze na obserwacji i tylko donosza ma karmienie, ktore narazie idzie opornie.

Wypoczywaj! Karmieniem się nie przejmuj, wszystko się uda!!!! A z malutkim już niedługo na pewno będziecie razem

[Cierpliwosc]

Dzień dobry

Kaska Byłam wczoraj na urodzinowym grillu i była jeszcze jedna ciężarówka z tp na piątek lipca. I u niej na sr położna mówiła o metodzie z Nowej Zelandii, która ma wywołać skurcze, ale też obrót dziecka, a polega na uciskana miejsca na nodze nad kostką. Skoro mrożonki nie pomagają, może akupresura? Poszukaj sobie na necie
Swoją drogą ciekawe czy któreś z tych naszych uparciuchów odwróci się główka w dół

Ja, akurat odwrotnie, nastawiam się na poród pośladkowy i staram się tym nie stresować. Ale taki poród też nie zawsze jest możliwy.. Zasadniczo co ma być to będzie v niech się dzieje wola nieba...

Caryca przystawiaj i przystawiaj,a kp się rozkręci. Na początku szalu ni ma, bo dziecko potrzebuje parę ml siary - ma taki malutki żołądek, z czasem zechce więcej to i produkcja ruszy, grunt, żeby mózg wiedział, że potrzebuje (stąd częste przystawianie)

Anuszka są zdrowie i opuszczenie szpitala dla Olka. Jest taki słodki i przystojny, ze już go sobie rezerwuje na zięcia

---------- Dopisano o 08:48 ---------- Poprzedni post napisano o 08:44 ----------

A! I będziemy sobie wklejać na I stronę opisy porodów, nie? Te, co już urodziły, machnijcie kilka słów jak znajdziecie czas. My chętnie przeczytamy,ai dla Was będzie pamiątka (ostatnio szukałam mojego poprzedniego opisu).

[anuszka1984]

Napisane przez Cierpliwosc

Anuszka są zdrowie i opuszczenie szpitala dla Olka. Jest taki słodki i przystojny, ze już go sobie rezerwuje na zięcia

Napisane przez Cierpliwosc

A! I będziemy sobie wklejać na I stronę opisy porodów, nie? Te, co już urodziły, machnijcie kilka słów jak znajdziecie czas. My chętnie przeczytamy,ai dla Was będzie pamiątka (ostatnio szukałam mojego poprzedniego opisu).

Już się parę razy zbierałam, żeby Wam opisać moją przerażającą sobotę, ale muszę mieć więcej czasu. Jak tylko sytuacja się u nas ustatkuje to jak najbardziej sporządzę taki opis

[Weronia93]

Witam sie po nie przespanej nocy skurcze łydek był powodem myślałam ze zwariuje co 30 min masakra pobotka wrrrr . Teraz sie denerwuje bo mała nie odzywa sie dzisiaj jedynie czuje lekkie napychanie brzucha ale zaduch nóżek łokci brak a tak to lubię idę zjeść sniadanie oraz wziasc prysznic może mój maluszek leniuszek sie cos ruszy jak matka leniwa to co dziecko tez hehe

[41747266e0fb3b4fece89e204f3d610d83e6e72d_5fac7b02b3dde]

Hej! U nas dzisiaj piękna pogoda się zapowiada. Wlasnie sie dowiedziałam ze możemy mieć gości- rodzina męża może przyjechać prosić na wesele, na ktore i tak nie pójdziemy. No ale w domu mamy siedzieć bo może przyjadą a juz miałam przygotowany olejek do.opalania i w planach wyłożyć moje wczorajsze paroweczki by się trochę podsmazyly

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[zebrah]

Napisane przez ania230

oj tam wstyd ja dziś Tż poprosiłam aby mnie pchnął bo nie mogłam wstać :cojest

[/COLOR]Henna mi już zeszła z brwi :/ będę musiała sobie zrobić albo udać się do kosmetyczki.. tylko nie mam zaufania że mi zrobi tak jak mi się podoba... a niestety tutaj jeszcze nie byłam, więc nie wiem czy iść czy lepiej samej zrobić.

Hennę można łatwo samemu zrobić jak tylko kolor ma się dobrze dobrany. Ja jestem blondynką więc kupiłam grafit i tak chwilkę tylko trzymam, żeby nie było efektu mocnego. Nawet fajnie

Napisane przez CarycaKatharina

Mieszko zdrowy,dostal 10/10 ale trzymaja w inkubatorze na obserwacji i tylko donosza ma karmienie, ktore narazie idzie opornie.

Caryca, a z jakiego powodu trzymają Mieszka w inkubatorze? Ze względu na to, że się wcześniej urodził? Laktacja szybko się rozkręci, tym bardziej po porodzie sn

Napisane przez agusiia69

Kociak85 niestety, ale nie mam małej przy sobie Jest cały czas w pokoju dla wcześniaków, podłączona pod kroplowkę. Pielęgniarki kazały mi jedynie ściągać pokarm jak się uda i przynosić.

Agusia, a masz pokarm? Lepiej już trochę się czujesz?

Weronia- oj współczuję skurczy łydek. Jak poczuje śniadanko i dopływ glukozy, to się ruszy.

Dzień dobry Mamusie. Z niepewnością wchodzi się teraz na wątek, bo nie wiadomo czy kogoś przez noc nie wzięło ;-)
No i co? Pełnia i po pełni! Możemy odetchnąć

[motylek1984]

Cześć dziewczyny, przepraszam, że nie cytuję, ale jakoś weny mi brak. U nas dzisiaj też trochę strachu było, rano poszłam na ktg, znowu problem z zapisem, małej nie dało się złapać, albo jak już się udało, to głupoty wychodziły, więc lekarz zrobił mi usg, przepływy w normie, ale łożysko dojżałe :-( powiedział, że może niedługo trzeba będzie rozwiązywać. Kazali coś zjeść i przyjść na powtórne ktg, zrobili, chociaż łatwo nie było, ale położna co chwilę pytała, czy bóli nie czuję, bo według niej brzuch się co chwilę stawia i mega twardy, więc znowu na badanie, tym razem dopochwowe, szyjka 3.6, zamknięta, długa, potem jeszcze raz usg przez brzuch, zmierzył dzieci i wyliczył wagę na 2kg i 1.9kg, a dwa tyg temu mój gin na wizycie mówił że mają po 2kg. Więc pewnie jutro nie wyjdę, no chyba, że mój gin mnie zbada i stwierdzi, że nie ma sensu, żebym tu leżała.

[madzius90]

Napisane przez CarycaKatharina

Uff, odespałam co mialam. Przed podlaczeniem oxy udawalo mi sie "zdrzemnac" między słabymi skurczami co ok 6min. Podziwiam te dziewczyny, ktore rodzily kilka razy sn. Tego nie da sie opisac. Osobiscie tuz przed partymi ina parte darlam sie tak ze mowic nie umiem woda z dzióbkiem to totalny must have. Mogłam korzystac z gazu- bardzo wysusza sluzowke jamy ustnej.

Mieszko zdrowy,dostal 10/10 ale trzymaja w inkubatorze na obserwacji i tylko donosza ma karmienie, ktore narazie idzie opornie.

Super ze z Mieszkiem wszystko ok
A z karmieniem raz dwa sie nauczyc co i jak

A Ty jak sie czujesz?